Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

do malej czytajac ten wierszyk ,tak sie wzruszylam ,ale poczulam ulge mimo nerwicy ktora nam dokucza .ja ide we czwartek do gin i znowu bedzie nerwuwka ,wysokie cisnienie ,wiem ze z dzidzia jest wszystko w porzadku ,badania tez mam ok ale ta cholerna nerwica jest mocniejsza odemnie ,o coz trzymajcie sie dziewczyny !!
Odnośnik do komentarza
Gość Stefanka
Nie umiem sie nie denerwować... Tak bardzo bym chciała, żeby z fasoleczką było wszystko wporządku!!!!!!! Zastanawiam się już nad badaniami prenatalnymi. Te leki są takie mocne, że boje się że zaszkodzily mojemu nowemu lokatorowi!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Mi osobiście wszyscy odradzali farbowanie włosów w ciązy. Ale wiele moich koleżanek farbowało i to kilka razy, ja nie farbowałam. doszłam do wniosku, ze i tak wystarczająco duzo leków serwuję mojemu maluszkowi, więc chemię mu daruję. Ja wczoraj byłam u mojego gina, cały dzien się nakręcałam. Potraktował mnie jak wariatkę, a to ze mój mąż chodzi ze mna to też uznał za jakąś patologię.Musiałam gryźć sie w jezyk, zeby mu nie powiedzieć co o nim myślę. Chętnie bym zmieniła lekarza ale jestem juz na końcówce i nie mam sił szukania kolejnego. Najważniejsze, ze dziecko ma sie dobrze, rosnie i sie rozwija.:))) Aha a przez to ciśnienie to bedę jednak rodzic w Klinice we Wrocławiu, po swietach mam dostac od niego skierowanie. pa pa dziewuszki miłego dnia
Odnośnik do komentarza
dziekuje wam za odpowiedzi ,,ale ja chyba zrezygnuje z tego farbowania nie bede siedziec 3 godz u fryzjera ,wczoraj bylam sie tylko obciac i zaraz slabo mi sie robilo ,poty mnie oblaly i tylko czekalam zeby mnie jak najszybciej obciela koszmar !!! pozdrawiam wszystkie mamusie !!
Odnośnik do komentarza
Wiatm Was u mnie to uz 20 tyg.Nerwica doskwiera mi prawie kazdego dnia,najgorsze sa te okropne potykania sie serca wtedy mam wrazenie ze zaraz umre.Lekarka przepisala mi lek o nazwie seronil 10mg ale bardzo boje sie go wziasc ze to zaszkodzii dziecku.Juz mam dosyc tej choroby a to dopiero polowa ciazy.Czy jest tu moze ktos z opolskiego?pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
a ja w angli...walcze z nerwica poltora roku i wlasie zaliczylam *wpadke* ciazowa...pierwsze dziecko ma 7 lat a ta ciaza jest zaskoczeniemnajpierw szok, nerwy, strach, teraz juz sie przyzwyczailam...o dziwo dobrze sie czulam ale dzis nagle zawroty glowy i panika ze co jak zemdleje a jestem sama w domu...uczucie niedocisnienia a cisnienie mialam 150/84...czyli wyzsze niz moja norma i co ja moge wtedy brac...jestem sama w domu...boje sie ;-(
Odnośnik do komentarza
Do Milky5 Możesz spokojnie brać valerin nic ci się po nim ani twojemu maleństwu nie stanie.A co do seronilu to sama musisz zadecydować ,jak się naprawdę żle czujesz i nie dajesz rady.Lekarz wie co przepisuje ja rozmawiałam ostatnio ze swoją pania psychiatrą na temat leków właśnie bo też choruję na tą pieprzoną nerwicę i czasami mnie wykańcza ta walka,i pytałam jej czy miała kobiety w ciąży które brały leki ,powiedziała mi że mnóstwo niektóre nawet nie przyznawały się że są w ciąży bo bały się że im nie da ich leków i mówiła że kobiety ją potem odwiedzały ze zdrowymi dziećmi na rękach.Ja jak minie trzeci miesiąc a już naprawdę nie będę dawała sobie rady to też będę brała leki bo wychodzę z założenia że matka powinna cieszyć się z ciązy i nie denerwować dzień w dzień bo takie nerwy też w jakiś sposób oddziaływują na dziecko.Takie to nasze życie niestety jedni nie mają nogi inni mają cukrzycę a my nerwicę :)Trzymajcie się jakoś dziewczynki!
Odnośnik do komentarza
*takie nerwy też w jakiś sposób oddziaływują na dziecko.* taaak ja w ksiazce ktora dostalam tu od poloznej wyczytalam ze do 12 tygodnia dziecko juz ma wszystko uksztaltowane i juz wszystko slyszy..reaguje na glos matki...szok..myslalamze troche pozniej... wzielam waleriane i troche sie uspokoilam chociaz te zawroty glowy tak mnie wystraszyly ze balam sie ze zemdleje sama bedac w domu...koszmar i oczywisci martwie sie czy w ataku jak i skacze to cisnienie czy jestem bezpieczna...dziecko a juz mialam prawie 3 miesiace spokoj ;-( pirwsza ciaza moglam sie nacieszyc bo NIE WIEDZIALAM CO TO NERWICA...moja mama miala nerwice i ja potem juz zmeczona wizytami na pogotowiu/mama miala tez nadcisnienie i dawniej nie widziano tak o nerwicy/ tez pamietam sie wkurzalam ze mame *stale bierze....* oczywiscie w myslach...no a teraz mam to samo wiec doskonale wiem co mysla ZDROWI o nas...nikt nam nie wierzy co to zanim nie przezyje...a nerwica uczy pokory...;-(
Odnośnik do komentarza
Od kilku dni mam non stop stany lękowe i poczucie zagrozenia. Jestam spieta i ciągle atakują mnie myśli, że coś jest nie tak z moimi oczami. Kilka razy już sięgałam po telefon, zeby umówić się do okulisty, ale terminy są najwcześniej za tydzień jest więc szansa, że może się jakoś uspokoje i przetłumacze sobie, że nic mi nie jest - bo przecież gdyby naprawdę działo się coś poważnego z moim wzrokiem to przez cały czas miałabym jakieś objawy. Tymczasem mam męty, które są niegroźne ( słyszałam to od jakichś 7 lekarzy przez ostanie 9 lat ) a niepokoją mnie jedynie pulsujące plamki, które widzę w słoneczny dzień na niektórych powierzchniach. Widziałam je również w poprzednie ciąży również na wiosne i jakoś nic mi się przez kolejne 4 lata nie stało z oczami. Ale wtedy też męczyła mnie nerwica i już sama nie wiem czy nie mają na to wpływu nerwy i stan psychiczny. Faktem jest, że cały czas czuję lęk - boję się, więc organizm może reagować różnymi objawami. Dziewczyny, czy któraś z Was miała lub ma jakieś sensacje ze wzrokiem i oczami w nerwicy ? Ja od samego początku już jakieś 10 lat temu pamiętam, że miałam lęki związane ze wzrokiem, że sprawdzałam swoje widzenie i bałam się chociaż niejednokrotnie okuliści zapewniali mnie, że jest wszystko w porządku. Ostatni raz byłam na badaniu rok temu i najprawdopodobniej jeśli sie nie opanuję to wyląduje u lekarza za tydzień, Póki co czuję się koszmarnie jak człowiek chory umysłowo, który nie potrafi zapanowac nad swoimi myslami. Aż się płakać chce, że zamiast cieszyć się malenstwem, które nosze pod sercem tak się zadręczam i nakręcam ...
Odnośnik do komentarza
Do pralinka35 Nie denerwuj się tymi plamkami bo chyba każdy ma je czasami ja miałam np.dziś jak mocno świeciło słonko i zawsze tak mam jak siedzę na słońcu,mnie to akurat nie przeraża bo wiem że zaraz minie i tak czasami jest więc nie masz się co denerwować to napewno nic grożnego a zresztą sama wiesz bo miałaś tak już cztery lata temu i z twoim wzrokiem wszystko jest do tej pory ok.Poprostu się nakręcasz niepotrzebnie,ale my nerwicowcy tak już niestety mamy:)Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
pralinka ja mam w słoneczne dni czasem mroczki przed oczami nie wiem czy to to samo ale juz się do nich przyzwyczaiłam i sie tym nie przejmuję:) Do Milky5 ja biorę dopegyt, isoptin i relanium na uspokojenie, a cisnienie w ciązy mam czasem bardzo wysokie, ale wiem, że to z emocji i niestety nic na to nie mogę poradzić. pocieszam się, że jestem już na końcówce:)
Odnośnik do komentarza
witam ponownie, nie było mnie kilka dni, bo od popniedziałku jakoś dawałam radę, nawet spałam całe noce. dni też nie były tragiczne, mamy piękną wiosnę, chodzę na spacery z mężem i moimi psiakami..jakoś się trzymałam...a dzię byłam u lekarza na wizycie i znowu to samo. Ja już sama nie wiem o co chodzi. Lekarka mówi,że wszytko jest OK, tylko mam nadciśnienie i idę jutro do poradni nadciśnieniowej. Dodatkowo powiedziała, że jak się nie uspokoję to do mi skierowanie do szpitala psychiatrtycznego!!! Mówiła też, że w ciąży z powodu hormonów nasilają się objawy związane z psychiką. Słyszałam serce dziecka a lekarz mówi, że wierci się jak oszalałe:):):):) więc teoretycznie wszystko gra. Ostatnim razem, czyli w piątek też byłam u lekarza i miałam nawrót. To jest jakieś dziwaczne. Oni mówią, że wszystko jest dobrze a wtedy ja panikuje. Dziś muszę wstać o 6:40 a jeszcze nie spałam. Zapisałam się na jogę dla ciężarnych, zaczynam od wtorku, Dodatkowo kupiłam sobie velerin mite ale boję się go brać, żeby nie zaszkodzić dziecku!!. Piłam dwa-trzy razy dziennie melisę, ale lekarz mówi, że nie można jej pić ciągle. Z jednej strony natura jest genialna, a z drugiej tragiczna. Po co daje nam nerwicę i ja uaktywnia w ciąży, skoro nie można jej leczyć lekami. do pralinka: nie martw się oczami. mi dwa lata temu podejrzewali jaskrę, też panikowałam i okazało się, że narazie jest dobrze. w ciąży pogorszył mi się mocno wzrok, ale to ponoć normalne. osobiście jednak radziłabym ci się wybrać do okllisty, bo wiem z doświadczenie, że nie uspokoisz się póki nie podziesz:):):) ja mam niestety tak samo, a nawet jak pójdę i powie że jest dobrze to i tak nie wierzę:):) ten typ tak ma:) ale się rozpisałam...mam nadzieję, że nie zandzam:)
Odnośnik do komentarza
Do furrlady Straszyć szpitalem psychiatrycznym to ona sobie może,trzeba było jej powiedzieć!Ja tez tak mam byłam ostatnio na wizycie u gina strasznie się balam ,powiedział mi ze wszystko jest ok i od tamtej pory chodzę jakaś nerwowa masakra to jest poprostu nerwica i czasami nad nią nie panujemy niestety:(Jaa ostatnio mam problem z jedzeniem wogóle mi się nie chce jeść i żołądek non stop ściska może ma ktoś jakiś sposób na to,bo strasznie mnie to męczy:(Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Do ~MILKY5 i furrlady kochane dziewczyny, ja leczyłam się na nerwicę lekową ok, 2 lat przed zajsciem w ciązę, kiedy zaczęłam się starać o dziecko, czułam się w miare dobrze. Poschodziłam z wiekszości leków, chodziłam do dobrego psycghiatry i na psychoterapię. Zanim postawiono mi diagnozę,że to nerwica, odwiedziłam całą masę lekarzy i porobiłam rózne wyniki, zwłaszcza kardiologiczne....bo cisnienie miałam bardzo wysokie, potem dostałam takiego lęku, ze cisnienie mi skakało na sam widok cisnieniomierza....i dopiero po lekach psychotropowych się wyciszyłam. Zaszłam w ciąze na poczatku wszystko było ok, nawet o dziwo cisnienie w normie, a od 6 m-ca zaczęłam znowu odczuwać lęk, niepokoj, kołatanai serca itp. Poszłam do ginekologa, tam masakra jak mi zmierzył cisnienie..a było chyba 180/120 to sie za głowe złapał tak mnie nastraszył powikłaniami i innymi rzeczami, ze przeryczałam kilka dni . Zmieniłam lekarza...ale niewiele to dało, bo ten za to ma mnie za wariatkę. Ten okres do teraz bardzo przeżyłam i przezywam nadal, bo lekarze mnie tylko nakrecają ale za bardzo sami nie umieją mi pomóc. Cieszę się, ze dziecko rozweija sie dobrze, a tym lekarzom, jak juz urodzę to powiem co o nich myślę.... Ale sie rozpisałam....więc pamietajcie bardzo ważne jest znaleźć odpowiedniego lekarza, który poprowadzi ciążę. Niestety oto nie zadbałąm wcześcniej i już zmieniałm kilka krotnie, i chetnie jeszcze bym zmieniła tylko juz mam dość... Pralinka mnie też czeka kilka tygodni w szpitalu i to w klinice, zaraz po swietach mam isc po skierowanie do mojego gina, wiec tak ze 3 tyg poleże na bank, bo termin mam na 1 maja. A jeżeli chodzi o oczy to w lutym jak chorowałam, wymiotowałam a potem dostałam wylewu na pół oka, pękło mi jakies naczynko. jak poszłam do gin. to mnie wystraszył, ze to od cisnienia nagadał mi róznych bzdur. Poleciałam do okulistki, porobiłam wszystkie badania, powiedziała, że to nie z cisnienia tylko z wysiłu, cisnienie w oczach ok, zadnej wady, plamki ani innych pierdół, idealny wzrok i to by było na tyle....nie dajmy się zwariować,a oko samo mi się wygoiło:))
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×