Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Do LINA - ja brałam AFOBAM tylko chwilowo, później dostałam SEROXAT(a właściwie PAROMERCK - ale to to samo) - do tego dostałam ZOMIREN, który brałam razem z PAROMERCKIEM - ZOMIREN działał od razu, ale jest to lek od którego można się uzależnić, PAROMERCK działa dopiero po 2 tygodniach. Więc po 2 tyg. odstawiłam ZOMIREN. Leki bardzo mi pomogły - brałam je kilka miesięcy - odstawiłam bo zaczęłam strasznie się pocić...i bałam się uzależnienia... A później tylko pozostał mi ZOMIREN doraźnie. Teraz już nic nie biorę - i na razie jakoś staram się sama uspokoić... Mam dużo wsparcia ze strony rodziny - wystarczy ze tylko ktoś ze mną jest np. w poczekalni i już nie odstawiam *cyrków*. DONA ja jestem w 15 tyg. i moja dzidzia też OK, byłaam wczoraj u KARDIOLOGA powiedział, że wyniki są dobre, ale drugie dziecko prawdopodobnie nie będzie wchodziło w grę... mam 24 lata:(.. Trzymajcie się dziewuszki... Musimy być silne... Buźka
Odnośnik do komentarza
probuje sie zrelaksowac spokojnie oddychac zeby serce tak niewalilo ale nic:(od poczatku ciazy bylam nerwowa poniewaz facet moj niechce tego dziecka nieakceptuje i nieiwe jak jeszcze zemna dlugo zsotanie.Mysle przez caly dzien jak to bedzie jak odejdzie czy dam rade,boje sie jakos tej ciazy czy dzidzia bedzie zdrowa czy bedzie wszystko dobrze chociaz nieiwem jakbym sie starala niemoge pozytywnie myslec.Ten lek,bicie serca nieiwiem co sie ze mna dzieje nigdy w zyciu tak sie nieczulam i sie oczywiscie boje ze to na dziecku sie odbije:(
Odnośnik do komentarza
Dzisiaj mam koszmarny dzień i zupełnie się poddałam. Boli mnie strasznie część lędźwiowa kręgosłupa i nogi do kolan, aż mi chwilami drżały. Oczywiście spanikowałam i rycze. Do tego jeszcze chwilami kłuje mnie jakby w pochwie czy cewce. Czy to normalne objawy w 29 tyg. ciąży ? Dzwoniłam do gina to powiedziała, ze tak i żeby się nie przejmować - sama już nie wiem. A wszystko pewnie częściowo przez moje nerwy. Zawsze dzień przed i kilka po wizycie czuję się bardzo kiepsko. Podobnie jest i tym razem. Miałam nadzieję, że na wtorkowej wizycie dowiem się że z moim łożyskiem jest lepiej i ominie mnie szpital. Tymczasem usłyszałam, że jest gorzej i nie obejdzie się bez krwotoku przy porodzie więc musze w 34 tyg. do szpitala. Tak sie przejęłam, że wczoraj już byłam roztrzęsiona, dzisiejsza noc to koszmary a dzisiaj jeszcze niepotrzebnie naczytałam sie w necie o tym łozysku i mam efekt. Bolą mnie te cholerne plecy i nogi, panikuję, rycze i trzęse się ze strachu. Zadzwoniłam do męża i powiedziałam, że mnie dzisiaj wszystko boli musze lezeć i niestety nie zrobie obiadu. Oczywiście on na to , ze wróci dopiero wieczorem więc leże i rycze. Telefon do gin wcale mnie nie uspokoił. Było mi wstyd tłumaczyć się przed nią z nerwicy, więc żeby nie wyjść na jakąś panikare spytałam tylko, czy przy moim łożysku już musze leżeć czy nie ( bo zapomniałam spytac na wizycie ) i czy ten ból pleców o nóg to normalne. Usłyszałam, że nie musze leżeć plackiem ( mam sie oszczędzać ) a te bóle są normalne.
Odnośnik do komentarza
Boję się, cholernie się boję tego co sie moze wydarzyć i nie mam komu o tym powiedzieć. Czuje sie jak w pułapce bo musze przez to przejść - nikt tego za mnie nie zrobi. Może się nie wydarzyć nic, ale równie dobrze moge dostać tego krwotoku dzisiaj w nocy, za tydzien albo juz w szpitalu. Najgorsza jest ta niepewność. Siedzenie całymi dniami samemu w domu nie pomaga. Chyba zwariuje przez ten miesiąc, który mi został zanim pójde do szpitala. Później pewnie nie będzie lepiej. Ciągle w strachu ... Dziewczyny proszę napiszcie czy tez was tak bolą plecy, nogi. W nocy to nie moge sie przekręcić z boku na bok, wstanie rano z łożka to też ból. A te kłucia w pochwie - pewnie wszystko się tam rozciaga. Wiem, ze za bardzo wsłuchuje się w swoje ciało, ale pewnie wiecie jak to jest.
Odnośnik do komentarza
cześć dziewzcyny, widzę, że trochę przybyło nowych mamusiek:) Nie pisałam przez jakis czas, bo musiałam zaliczyc szpital. Dodam, że jestem w 33 tyg ciąży, lekarz skierował mnie do szpitala przez moje wysokie cisnienie, nie pomogły tłumaczenia, ze choruje na nerwicę lękową. No a wszpitalu to prawdziwy koszmar, zero podejscia do takich przypadków jak ja (denerwuje sie na sam widok cisnieniomierza). W szpitalu cisnienie miałam jeszcze wyższe niz normalnie 180/120, robiono mi dwa razy usg i 2 razy ktg oraz krzywą cukrową (cukier po obciązeniu miałam 170.-ale moj gin mówi, zebym to olała)w sumie leżałam 5 dni, zwiększono mi dawki leków dopegytu i isoptimu i na nic dały sie moje tłumaczenia ze jestem zdrowa(zwłaszca ze miałam przy sobie wszystkie wyniki badan, które robiłam przed ciążą). Leki oczywiscie nie zbiły mi cisnienia dopero jak dostałam Relanium to na mnie zadziałało i ciśnienie poleciało w dół. Lekarz zapisał mi dawkę 2 razy po 5 mg i wypisał do domu. A co sie nasłuchałam, ze w kazdej chwili moze mi się odkleic łozysko i nie da się uratowac dziecka, Wyszłam ze szpitala strasznie zdołowana. Biore to relanium ale po pol tabletki, bo jestem po nim strasznie ospała i dziecko tez mniej kopie, Pocieszam się, ze juz dużo mi nie zostało. Moj gin powiedzail mi, ze pzred porodem skieruje mnie do kliniki we Wrocławiu. Powoli oswajam sie z ta myśla mam nadzieję, ze tam będzie lepsza opieka, i może jakis psychiatra na oddziale/
Odnośnik do komentarza
Pralinko,Ty nie mozesz sie tak nakrecac ze Tobie albo dzidziusiowi cos sie stanie.Ja mysle ze jak bedziesz sie oszczedzala to dotrwasz do tego 34 tygodnia a potem w Szpitalu juz sie Toba zajmą i zrobia cesarkę.Ja tez musze lezec,tez bardzo bolało mnie podbrzusze,juz myslalam ze bedzie po ciazy bo tak bolało ale wziełam No-spe,polezałam i sie uspokoiło.Ty nie mozesz za kazdym razem myslec od razu ze bedzie zle i ze cos zlego się wydarzy.Jakby było jakies zagrozenie napewno nie wypuscili by Cie ze Szpitala.Kazda z nas codziennie martwi sie o dzidzie i modli sie zeby donosic jak najdłuzej.Absolutnie wyluzuj i zacznij sie oszczedzac a bedzie poprawa!
Odnośnik do komentarza
Hej skarb80. Ty tez prosze nie nakrecaj sie ,jestes juz w 33 tygodniu wiec masz z górki,za pare tygodni bedziesz miała dzidzie i bedzie po nerwach.Moze dlatego Ci skacze to cisnienie bo sama siebie stresujesz.Postaraj sie o tym nie myslec.Zobacz ile juz przeszłas,teraz to juz naprawde bedzie luzik.Pomyśl o tym ze jak Ty sie stresujesz to i Twoja Niunia to odczuwa.Uwierz mi ze ja tez miałam takie wysokie cisnienie,ale jak lekarka powiedziala ze mi nic nie jest tylko to moje mysli tak mną kieruja to olałam wszystko i cisnienie przestało skakac,bo zdałam sobie sprawe ze ja sama sobie robiłam krzywde.Nie uwierzysz ale teraz mam cisnienie 116 na 64,a mam 37 lat.Prosze spróbuj przynajmniej sie wyciszyć!
Odnośnik do komentarza
dzięki aga36:) Masz rację potrzeba mi tylko spokoju w domu jestem o wiele spokojniejsza, zaczęłam szykować wyprawkę dla maluszka i staram sie za dużo nie mysleć. Dziewczyny mam pytanie czy któras z was brała albo bierze relanium w ciązy i w jakiej dawce? Bo ja jestem po nim bardzo ospała czy to normalne.? Po Afobamie tak sie nie czułam.
Odnośnik do komentarza
Hej Agunia. Oczywiscie ja bede trzymala kciuki ale wiem ze wszystko bedzie dobrze.Zazdroszcze Ci tej cesarki,ja mam ciagle nadzieje ze jeszcze bede miala wskazania do niej,zostaly mi do porodu 2 mies.i 10 dni.Fajnie ze bedziesz miala juz maluszka przy sobie.Nic sie nie martw kobieto,wszystko bedzie dobrze.Odezwij sie jak wrócisz do domciu,pa.
Odnośnik do komentarza
Gość Madzia 23
Jestem młodą osobą i też mam nerwice żoładka, piję melise i zażywam Valerin mite czuje że jest lepiej Polecam wam bo może takie najbardziej proste środki są najbardziej skuteczne jestem w ciąży i w związku z tym przeżyłam dużo nerwowych sytuacji staram sie jakoś uspokoić żeby nie zaszkodzić dziecku za miesiąc wychodze za mąż co jest baaaaardzo duzym stresem ale mam nadzieje że dam rade jutro ide na wizyte do lekarza to powiem żeby mi przepisał dodatkowe witaminy a może ktoś zażywał coś na wzmocnienie? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Lina napisałam do ciebie na gg, a to moj nr, gdyby któras z dziewczyn chciała pogadac: 21497936. Madzia ja na poczatku ciązy brałam feminatal, ten droższy z Omega 3, +magnez, Teraz biore ten zwykły feminatal, ale u mnie juz 34 tydz. leci. W czwartek mam wizytę u lekarza, az się boje isc, ostatnio mi powiedział,ze dziecko za mało urosło. Cały tydzien zyłam w stresie, w koncu zdecydowałam sie iśc do szpitala, w szpitalu pomierzyli dziecko i okazało sie, ze termin z usg i z okresu troche sie rozjechał ale wszystko w granicaxh normy...ale sam pobyt w szpitalu był dla mnie ogromnym przezyciem!!! Agunia oczywiście trzymamy kciuki:)))
Odnośnik do komentarza
Witam ! skarb a byłas na badaniach prenatalnych tam dokladnie sprawdzają dzidzię i człowiek jest spokojniejszy u mnie 25 tydz..A jak bedziesz rodziła naturalnie czy cesarka.U ciebie to juz drugi dzieciak to inne podejcsie do porodu a u mnie pierwsze.
Odnośnik do komentarza
Byłam na poczatku czwartego m-ca i jakoś w 30 tyg ciąży na 3d, innych nie robiłam. Lekarz mówił, ze wszystko jest ok. ja cały czas chciałabym rodzić naturalnie, urodziłam pierwsze dziecko naturalnie, bez nacięcia krocza i innych sensacji. Oczywiscie bóle porodowe mnie bardzo wymeczyły ale na drugi dzien czułam sie fantastycznie, sam poród tez trwał kruciutko jakies 30 minut. Narazie zaden lekarz nie mowi nic o cesarce, więc ja sie sama nie proszę.:)
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny dziękuję Wam za kciuki. Dzisiaj wyszliśmy do domu z synkiem,jestem zmęczona ale przeszczęsliwa. Cesarkę zrobili mi jednak w poniedzialek więc bardzo mnie tym zaskoczyli,lekarz postanowil przyspieszyć. Więc nie mialam czasu na to aby się zastanawiać i cieszę się z tego. Synek urodzil się dokladnie o 12.00 w poniedzialek 15 :))) Jeśli chodzi o cesarkę to było własciwie ok,nie balam się nawet przed kiedy mnie szykowali,może sil mi dodawala myśl,że za chwilę zobaczę synka ? Trochę strachu bylo w trakcie trwania zabiegu,bo dostalam krwotoku i serce bardzo mi przyspieszylo, o tym że to krwotok był dowiedzialam się pozniej. Więc było groznie ale dobrze się skonczylo dzięki szybkiej interwencji mojego ginekologa. Ogolnie da się przeżyć cesarkę,więc nie bójcie się dziewczyny,paniki chyba nie ma szans dostać w trakcie bo lekarze caly czas nadzorują akcje serca i w razie co robią wszystko żeby ją ustabilizować. Tak było u mnie kiedy serce zaczęlo bic szybciej w trakcie krwotoku,momentalnie opanowali sytuację. Jestem bardzo zadowolona z pobytu i opieki w moim szpitalu. Jestem szczęsliwa. Tego samego życzę wszystkim przyszlym mamusiom i nie bójcie się,w szpitalu jesteśmy pod opieką grona lekarzy i położnych więc reagują w razie co w odpowiednim momencie. Pozdrawiam Was serdecznie i odezwę się jeszcze,jak chcecie cos jeszcze wiedzieć to pytajcie. Zajrzę wkrótce. Mattiago pozdrawiam i dziękuję za pamięc, oczywiscie że Cię pamiętam :)))
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×