Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

ANNA 26 Bardzo dziękuję, że mi odpisałaś. Wiem, że męty w polu widzenia są niegroźne, ale jakoś nie mogę się do nich przyzwyczaić. Bardziej niepokoi mnie gdy czasem przeleci mi przed okiem taki jakby błyszczący punkcik. No i gdy słońce pada na jakąś jasną powierzchnię zdarza mi się wtedy widzieć takie jakby bardzo szybko poruszające się plamki. Ale myślę, że my którzy mamy te męty to z racji degeneracji ciałka szklistego w oku możemy widzieć to czego ludzie ze zdrowymi oczami nie zauważają. Staram się raz w roku kontrolować wzrok u okulisty - oczywiście ze strachu. Ostatni raz byłam w maju zeszłego roku i było wszystko w porządku. Teraz wybiorę się dopiero po urodzeniu dziecka bo slyszałam, że w ciąży lepiej nie chodzić bo wzrok może się wtedy osłabić, ale po porodzie wraca do normy tak więc teraz taka wizyta nie miałaby sensu. Skoro piszecie, że cesarka nie jest taka straszna to mam nadzieję, że też jakoś ją przeżyje i później będę pocieszać i uspokajać inne dziewczyny. Póki co to strasznie się boję, ale to chyba normalne, zwłaszcza u nas nerwicowców. Fajnie jest na tym forum bo wszyscy starają się uspokajać i pocieszać innych. Bardzo podniosło mnie na duchu, że ktoś przeczytał co napisałam, a nawet kilka osób mi odpisało. Bardzo dziękuję.
Odnośnik do komentarza
Justi dzięki za slowa otuchy,mam nadzieję że dam radę. Jakoś musimy się trzymać i mieć nadzieję,że dzielnie wytrwamy. U Ciebie 29 tydzień,czas szybko przeleci,ja sama nie wiem kiedy u mnie minęlo.Jeśli chodzi o cc to boję się chyba najbardziej paniki i tego,że serducho może mi się potykać. Ale tak jak Ania 26 napisala będą tam nad nami czuwać,to może nic się nie wydarzy...Tak sobie tłumaczę i to trochę pomaga. Ale pewnie jak się poloże tego 15 do szpitala to wtedy strach mnie ogarnie dopiero taki megaaaa. Chyba,że wcześniej zostanę znienacka. Aniu Twoje slowa naprawdę dają nadzieję,że da się to przezyć. Dzięki :) Pralinko z oczami też wcześniej sobie wkręcalam,a takie męty też mam,staram się nie zwracać na to uwagi,kiedyś też panikowalam z tego powodu. Trzymaj się. Pozdrowionka dla wszystkich mamuś :)
Odnośnik do komentarza
Pralinka przeczytałam Twoje posty i sie popłakałam, bardzo CI wspólczuję i podziwiam, ze dałaś radę i sie pozbierałas po takim przezyciu!!! Ja jestem w 31 tyg. i od 6 m-ca mam cały czas pod górkę. Nie mogę sobie poradzic z nerwami i lękiem, mam wysokie ciśnienie, kołatanie serca i gdy sie troche uspokoje i ciąglę coś mi sie przytrafia. najpierw byłam chora dwa tyg.- brałam Duomox, teraz od dwoch tyg. mam kłopoty z żoładkiem, jak w ubiegłym tyg wymiotowałam to potem pękła mi żyłka w oku, paskudnie to wygląda, cały czas jestem osłabiona i fatalnie sie czuję...Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej u mojego ginekologa, stwierdził, ze dziecko jest małe i być moze przez te cisnienie wolniej się rozwija.Jestem załamana:( umówiłam sie dzis na wizyte do innego lekarza, który ma specjalistyczny sprzęt, może on mi powie coś więcej, mam nadzieję, że z moim dzieckiem nie jest tak zle. Musiałam sie wyżalic, bo jest mi strasznie cięzko i już nie wiem co robić,!!!Wariuje na samą myśl, że z moim maleństwem mogło by być coś nie tak.
Odnośnik do komentarza
Lina oczywiscie ze mialam wysokie cisnienie. Ale juz puls nizszy. Dalej biore dopegyt ale w nizszej dawce. Obiecalam sobie ze za jakis czas zajme sie tym moim cisnieniem. Prawdopodbnie mam przewlekle nadcisnienie a tle emocjonalnym. Tak sobie wymyslilam A po cc czulam sie dobrze i zadnych dolegliwosci wiekszych nie mialam. Albo juz nie pamietam bo to juz miesiac temu Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie dziewczynki! Cieszę się, że jakoś sobie z tym wszystkim radzicie:)U mnie jest raz trochę lepiej raz trochę gorzej,ale jakoś staram się trzymać jak wy wszystkie.W poniedziałek idę do ginekologa i zobaczę co mi powie ciekawego,mam nadzieję że wszystko rozwija się dobrze powinien to być szósty tydzień i strasznie się denerwuję bo wtedy w szóstym tygodniu ciążą obumarła:(Mam nadzieję że jakoś to przetrwamy i w końcu i dla nas zaświeci słonko!
Odnośnik do komentarza
ja jestem po cesarce 2 tygodnie i zapewniam was dziewczyny że nie jest tak żle , aneztezjolog czuwa nad nami cały czas mnie ciągle głaskał po ręce bo płakałam ( z emocji) .wszystko było ok . więcej paniki niz to wszystko było warte.napisze więcej potem lece bo mały płacze
Odnośnik do komentarza
Anno 26 ale moglas normalnie funkcjonowac sprzatac i tp ? bo ja troche porobie i juz sie klade bo mam juz zadyszke i serce kolocze ale w takim razie mysle ze to nerwica niz to na tle połogowym . Niby mowia ze cisnienie po zatruciu ciazowym moze sie utrzymywac ale chyba mozna z tym normalnie funkcjonowac albo????
Odnośnik do komentarza
Witajcie dziewczyny! Jak ja wam zazdroszczę że już jesteście *PO*Ja miałam dziś fatalną noc!Nie mogłam spać,całą noc się denerwowałam aż wymiotowałam z nerwów. Już czasami nie daję rady a gdzie jeszcze do końca to dopiero 6 tydz.Boże jak ja mam to wytrzymać jak już teraz jest masakra!Co ja mam robić jak żyć?Ile można tak funkcjonować?Proszę napiszcie mi coś sensownego!Pozdrawiam Was serdecznie!
Odnośnik do komentarza
Gość zabka1983
hej dawno nie pisalam ale czytam na bierzaco Wasze wypowiedzi...... ANNA 26 moj maly tez ma kolki....jestem wykonczona.... placze przy piciu mleka a dotego jeszcze co godzine by jadl,dodam ze karmie sztucznym mlekiem.... dzis jeszcze mam migrene...chyba zwariuje....
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny! u mnie jakos leci to juz 23 tc we wtorek ide do lekarza a w piątek na badania prenatalne więc juz poznam plec dzidziusia ale to moje pierwsze dziecko więc jest mi to obojętne byle bylo zdrowe.Nerwy czasami przychodzą ale jest ok nie biorę zadnych lekow tylko czasami cherbatkę z melisy popijam. Pod moim Sercem, inne bije Serce... Nieznane a jakże bliskie i jakże Kochane. Pod moim Sercem małe rączki Dziecka, cichutko pukają do mego Serca. Myślę wtedy - może być wspanialej? Noszę w sobie Życie, które Bóg mi daje! ................... _......._ ................ .~...........`~. ..?..,_..... / ...................`, .,_?..*-.., ?......... _.*`~.~./ ...?*-.-,._...`{._,}........ -.( ...... *....`-.`?..-.-,.___.. -* ....... *._`../........... |_ _. ............ / ...........`.|-.. ........... / .......?..... /.. ......... / ...........*-...-;..._ ........_? ................ ..`,?. *”˜˜”*°•._˜”*°••°*”˜_.•*”˜˜”*°•. *********☆ ~☆~ ☆********* ``•°*”˜.•°*”˜.•°* ”˜_˜”*°•.˜”*°•.˜
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkie dzielne dziewczyny, które zmagaja się z różnymi dolegliwościami nerwicowymi, szczególnie w okresie ciąży. Bardzo często czytam wypowiedzi na tym forum gdyż dodają mi otuchy, sam wiem co to nerwica wszystkie dolegliwości przerabiałam, raz jest lepiej raz gorzej ale nie mogę powiedzieć że jestem wolna od tego cholerstwa. Jestem mamą prawie czteroletniego, cudownego chłopczyka, ze łzami w oczach wspominam okres kiedy byłam w ciązy, jakbym to nie była,Wszystko znosiłam dobrze mam na myśli fakt że nie wiedziałam co to trzęsawka, kołatanie serca, uczucie nieuzasadnionego niepokoju itd... Byłam taka szczęśliwa. Wszystko zaczęlo się niecały rok temu można powiedzieć jednego dnia. Zrobiłam sobie szereg badań które wykluczyły jakąś poważną chorobę, nauczyłam się żyć z tymi swoimi dolegliwościami choć bywa ciężko, ratuje się lekami i staram się nie myśleć, ale żeby nie myśleć trzeba myśleć żeby nie myśleć: ) Moim marzeniem jest mieć drugie dziecko, gdy opisujecie jak sobie dajecie rade wstępuje we mnie nadzieja że mi też się uda, choć każda z nas wie ile to kosztuje. Pozdrawiam serdecznie !!
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny. Czytam systematycznie, piszę bardzo rzadko... Nie lubię pisać o sobie i tej cholernej nerwicy:( Jestem na końcówce tak jak Agunia, jest coraz gorzej jeśli chodzi o nerwicę... gaga---- cena jest bardzo wysoka, może za wysoka...
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny jestem załamana bo czuję, ze tracę kontrolę. Jestem ostatnio w ciągłym napięciu i nie potrafię nad tym zapanować, a przecież nie mam powodów - nic złego się nie dzieje. Dlaczego to COŚ jest silniejsze. Ciągle sobie coś wkręcam i chwilami sama już nie wiem czy naprawdę coś mi dolega czy to co czuję jest urojone na tle nerwowym. Męczy mnie mega zgaga ale wiem, że jest to typowy objaw ciążowy. Ale nie - u mnie to pieczenie czuję aż w okolicach uszu i nie wiem czy to normalne. Więc zaczęłam się nad tym skupiać obserwować i się zaczęło. Doszło kłucie pod uchem, swędzenie szyji, macanie, ogladanie, drapanie -można oszaleć. Teraz już nawet pobolewa mnie ucho w środku, a przecież nie jestem przeziębiona. Czy to wszystko od tego cholernego kwasu czy ja już tracę rozum ?
Odnośnik do komentarza
gaga !! pewnie ze dasz rade ,my kobiety jestesmy silne i tak szybko sie nie poddajemy .powiem ci ze u mnie bylo ciezko kiedy zaszlam w ciaze musialam od razu leki odstawic ,teraz mi sie konczy 11 tydzien i jakos ciagne do przodu !! jest cholernie ciezko ,ale kobieta da rade nie jedno pokonac .bylam w piatek u gin i jest wszystko w porzadku dzidzia rozwija sie dobrze.wiem gaga ,ze dasz rade ,dzieci to najwiekszy skarb ,powodzenia .pozdrawiam wszystkie kobietki !!
Odnośnik do komentarza
Hej lina Przed ciążą nie brałam leków na ciśnienie, brałam kilka lat wcześniej, bo wtedy miałam najwieksze nasilenie nerwicy. Moje ciśnienie wtedy dochodziło do niewyobrazalnych wysokosci 200/140. dodam, ze teraz mam 29 lat. Lekarze przepisywali leki na cisnienie ale one nic nie pomagały. Dopiero jak dostałam leki od psychiatry to poczułam się lepiej, przestałam mierzyc cisnienie i powoli wszystko wróciło do normy. Przed zajsciem w ciążę to brałam już tylko minimalne dawki propranololu. Jak zaszłam to odstawiłam. Na poczatku ciąży cisnienie było ok tzn mierzone u lekarza tak 130/80, a jak wiadomo zawsze wizycie towarzysza emocje. Koszmar zaczął sie od 6 m-ca ciązy poszłam do lekarza, bo czułam sie nie najlepiej zmierzył mi cisnienie miałam 180/120, załamal ręce, chciał mnie skierowac do szpitala-nie poszłam, Po chwili moje cisnienie było 150/100. Zmieniłam lekarza. Zapisał mi leki Dopegyt, Isoptin, A psychiatra Afobam. Ale od dwóch m-cy jestem kłębkiem nerwów. Byłam juz u okulisty, kardiologa, psychiatry, robiłam szereg badan, Wszyscy mnie straszą,że nie donoszę ciązy, że łozysko nie wytrzyma. Zyje w okropnym napięciu. Czasem się zastanawiam jak długo to wszystko wytrzymam....koszmar!! W poniedz. idę do szpitala, na samą myśl robi mi sie słabo:(((
Odnośnik do komentarza
Skarb 80 dzieki za odp . Wiesz ja tez mialam w ciazy wysokie cisnienie . Jedni twierdza ze to nadcisnienie a drudzy ze to zatrucie ciazowe indukowane ciaza . Urodzilam 12 dni temu a cisnienie dalej wysokie i nawet nowe leki tansert hct mi nie pomagaja zbytnio jestem zalamana nie wiem skad to cisnienie takie duze . Ale teeraz dalas mi do myslenia poprostu chyba musze zaczac brac cos na nerwice bo mam zaburzenia widzenia i zawroty glowy do tego jak chodze ciezko mi powiertze zlapac wiec najlepiej jest jak leze i nic nie robie ! Czy ttez tak mialas skarb 80?
Odnośnik do komentarza
Czesc Lina Przy ataku nerwicy sprzed kilku lat, gdy miałam bardzo wysokie ciśnienie, czułam się jak na karuzeli, miłam silne zawroty głowy, mroczki przed oczami,wymiotowałam, potem powoli to zaczęło ustępować. Porobiłam szereg róznych badan a przede wszystkim kardiologicznych: ekg, usg serca, ekg wysiłkowe. Serce mam zdrowe i diagnoza była taka,że to na tle nerwowym. Kardiolog nic mi nie przepisał, bo stwierdzil ze leki, ktore biorę od psych.(minnymi Propranolol) to są leki dla mnie odpowiednie. Potem tez nie raz czułam się gorzej, kreciło mi sie w głowie albo byłam osłabiona, ale zazwyczaj szybko mijało.Teraz jak jestem w ciązy to raczej najbardziej dokuczaja mi ataki lęku, kołatania serca czasem osłąbienie. Powiedz mi Lina czy ty w ciązy leżałaś na ciśnienie w szpitalu i co ci podawali, czy tylko leki na zbicie cisnienia czy tez jakies na uspokojenie???
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×