Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziweczyny,byłam wczoraj u ginekologa i potwierdził ciążę,tylko jemu wyszło że to jest wczesna ciąża tak ok 3 tyg a to dlatego że mam strasznie nieregularne cykle.Przepisała mi duphaston i kazała przyjść za dwa tygodnie.Trochę mnie to zmartwiło bo mi z moich obliczeń wychodziło ok 6 tyg Samopoczucie mam do dup...,ale chociaż dziś noc jakoś przespałam.Jak wstaję czuję się strasznie pod wieczór trochę mi przechodzi i tak codziennie masakra!Jak ja to wytrzymam to niewiem:(
Odnośnik do komentarza
czesc dziewczyny mała ja jestem w 23 tc i tez tak mam jak ty,na dodatek jak wstaje z łozka czuje jakby mi ktos zwiazał jelita i nie moge nog wyprostowac. Poza tym złapałam zapalenie ucha, dostałam antybiotyk duomox ale sie go boje brac, do tego gorączka 37,7, nie wiem czy to przeczekac czy zaczac od razu antybiotykiem, poradzcie
Odnośnik do komentarza
Spokojnie ania12 możesz wziąść duomox sama go brałam tydzień temu bo byłam przeziębiona i też bardzo się bałam ale samo by nie przeszło i tak czy siak skończyło się antybiotykiem!Ja we wtorek zaczynam połoweczke ciąży z jednej strony się cieszę a z drugiej jeszcze gorsza chyba połowa przedemną.Mam pytanie dziewczyny czy boli was głowa bo jamiałam ostatnio 3 takie dni gdzie już naprawde odchodziłam od zmysłów i nie wiedziałam co mam zrobić tak muliło i bolało?Pozdawiam
Odnośnik do komentarza
witam dziewczyny a więc jestem , urodziłam i żyję muszę napisać że wysttresowałam się w szpitalu za wszystkie czasy ale dałam radę teraz te emocje dopiero ze mnie schodzą ale mam dzidzie 3600 i 57 i staram się nie myśleć o mojej nerwicy.urodziłam 9.02.2010 a do domu wróciłam dopiero 20.02.2010 mały złapał bakterie w moczu i musieliśmy leżeć w szpitalu mówie wam koszmar wszyscy na około wychodzili po 3-4 dniach a my musieliśmy siedzieć to była jakaś masakra wyryczałam się za wszystkie czasy i razem z małym daliśmy radę i jesteśmy w domku.poczekam jeszcze trochę i zobaczę czy muszę wrócić do leków czy nerwica pozwoli mi jeszcze trochę normalnie funkcjonować. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny. Marto gratulacje!!!!! Super,że dalaś radę :) Naprawdę dzielna z Ciebie kobietka,tyle czasu się wyleżalaś. Podziwiam. Dużo zdrowka dla dzidzi i Ciebie. Wracaj do sił,w domku od razu lepiej. A mialaś cesarkę czy normalnie rodziłaś? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość pralinka35
Witam wszystkich. Podczytuję Was od kilku miesięcy i wreszcie odważyłam się zarejestrować i napisać. Mam nadzieję, że mi to pomoże bo czuję że już zupełnie przestaje sobie radzić ... Na nerwicę lękową choruję już jakieś 15 lat. Kilkakrotnie leczyłam się lekami antydepresyjnymi, korzystałam też z psychoterapii. To moja trzecia ciąża. Mam 11- letniego Syna. Druga ciąża to koszmar. W 24 tyg. dowiedziałam się, że dziecko ma liczne wady i cierpi na śmiertelny zespół genetyczny. W dwa tygodnie później urodziłam martwą Córeczkę. Ponad trzy lata dochodziłam do siebie.... Teraz jestem w 27 tyg. Od samego początku żyję w ogromnym napięciu. Najpierw była wielka radość, że się udało a później już cały czas niepokój i ciągle coś nietak. Plamienia do 4 miesiąca i zagrożenie poronieniem a teraz łożysko przodujące i ryzyko krwotoku. Ciągle siedze sama w domu i już głupieję. Nie mam do kogo się odezwać a moje lęki robią ze mną co chcą. Tak bardzo pragnę tego Dziecka ale jednocześnie czuję paralizujący strach, że znów może wydarzyć się coś strasznego... Po tym co przeszłam nie potrafię uwierzyć w to, że naprawdę mogę wrócić ze szpitala z żywym dzieckiem do domu i że nikt i nic mi go nie odbierze. Tak bardzo się boję !!! Lekarz nastraszył mnie, że przy łożysku przodującym w trzecim trymestrze mogą wystąpić krwawienia lub krwotok zagrażające życiu dziecka i matki. I z tego względu muszę się bardzo oszczędzać i mam zakaz prawie wszystkiego. Ciągle się boję , że w każdej chwili może się stać coś złego. Moja psychika już nie daje rady. Do tej pory jakoś próbowałam sobie radzić i odsuwać od siebie złe myśli. Raz było lepiej raz gorzej. Ale ostatnio czuję narastającą depresję, frustrację i lęk. Od kilku dni mam napady lęku bez wyrażnej przyczyny, cierpię też na bezsenność. Budzę się po kilka razy w nocy - mam koszmary. Wróciły też obawy związane ze zdrowiem. Zwykle gdy nerwica atakowała wymyślałam sobie choroby i odczuwałam różne objawy. To wszystko wraca i atakuje. Zaczęłam się bać, że jestem na coś chora, że coś mi jest. Odczuwam zdecydowanie więcej przykrych objawów. Oprócz typowo ciążowych niepokoi mnie swędzenie szyi i chwilami twarzy. Od drapania tych miejsc dostaję czerwonych plam. Mam mega zgage, czuję ciągły ogień w gardle i pieczenie, aż boli mnie w okolicy żuchwy pod uszami. Czy ten ból i swędzenie mogą mieć związek z tym kwasem czy to raczej nerwowe ? Proszę niech ktoś mnie uspokoi, bo boję się, że to jakaś choroba. Do tego od wielu lat mam męty - takie niteczki w polu widzenia. Nie raz panikowałam i lądowałam u okulisty, który uspokajał, ze nic strasznego się nie dzieje. Ale teraz strach powrócił, zaczęłam się znów bać o swoje oczy, że może jednak ... już nie daję sobie z tym rady. Dwa dni temu podczas zmywania makijażu z jednego oka w drugim zobaczyłam przez chwile jakby przelatujący błyskajacy pukcik i oczywiście spanikowałam. Zaczęłam zamykać a to jedno a to drugie oko i sprawdzać czy tak sami widzę itd. Ciągle się czegoś boję i mimo, że mam świadomość, że to objawy nerwicy nie potrafię tego zwalczyć. To jest silniejsze.
Odnośnik do komentarza
Lina,Marta super że macie już cc za sobą,ja mam już termin cc i boję się jak nie wiem o ile dotrwam do tego 16 marca. Jeśli nie po ktoryms z ktg zostanę juz w szpitalu. Pralniko wspólczuję przeżyc i tego co przeżywasz. Ale napisze Ci,że jestes i tak bardzo dzielna,bo przeżylaś tyle i nie poddajesz się. A nerwica nas wkręca w takie fazy,że można rozum postradać. Ale to psychika nam plata te figle i wmawiamy sobie choroby i panikujemy. Ja sobie takie rzeczy wkręcam co to mi się stanie jak będą mi robic cc,że masakra. A bywa dzien gdzie mi się wydaje,że mniej się boję. Chyba lepiej bybyło znienacka. No ale zobaczymy. Trzymam kciuki za Ciebie,żebyś dotrwala do końca bez większych lękow i wkrotce będziesz tulić swoje maleństwo. Życze Ci tego z całego serca. Jpb co u Ciebie? Jak się miewasz? Pozdrawiam wszystkie kobietki :)
Odnośnik do komentarza
Agunia polecam tabletke która daja w szpitalu na lęk Dormicum , Daja ja przed cc tyle , ze nie wszedzie . ! Pogadaj z lekarzem a mysle , ze nie bedzie problemu . Ja byla fajnie obojetna po tym aczkolwiek wszystko normalnie rozumujesz! Polecam i trzymam kciuki!
Odnośnik do komentarza
Dzisiaj od rana o dziwo czuję się zdecydowanie lepiej i mam nadzieję, że potrwa to jak najdłużej. Wczoraj miałam mega doła i myślałam, że jestem już na dnie ... Po tym jak się tu wczoraj wyżaliłam zaczęłam strasznie płakać i jakoś razem ze łzami zeszło ze mnie największe napięcie i późnym wieczorem poczułam się jakaś taka spokojniejsza. Postanowiłam, że postaram się lekceważyć wszystkie objawy - może wtedy ustąpią. Dziasiaj też zdecydowanie lepiej spałam, choć budziłam się kilka razy na siusiu, no i brzuch już zaczyna przeszkadzać, pobolewają w nocy plecy i męczy mnie zgaga. Ale wiem, że to wszystko minie i w końcu nadejdzie ten upragniony dzień kiedy przytule swojego maluszka. Czekam na to już prawie 4 lata. Pamiętam, że po śmierci mojej córeczki miałam tak silną potrzebę tulenia i karmienia dziecka, że godzinami leżałam i wyłam z bólu i tęsknoty. Tym razem noszę pod sercem chłopczyka - będzie miał na imię Borys. Oboje z mężem i starszym synem pragnęliśmy córki ale teraz myślę, że może i lepiej, że to będzie chłopczyk bo dziewczynka za bardzo kojarzyłaby się nam ze zmarłą córeczką. Powoli kompletuję wyprawkę i robię zakupy przez internet bo niestety nie mogę latać po sklepach. Przez to przodujące łożysko muszę siedzieć w domu i bardzo sie oszczędzać. Z tego też powodu bedę miała cesarskie ciecie. Dziewczyny, które są już PO bardzo proszę napiszcie jak najwięcej szczegółów bo też umieram ze strachu, że w trakcie dostanę ataku paniki itd. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że świadomie będę leżałą a ktoś bedzie mnie kroił i grzebał mi w brzuchu. Pierwszy poród też miałam operacyjny ale w znieczuleniu ogólnym tak więc obudziłam się gdy już było po wszystkim. Odezwę się może jeszcze wieczorkiem - pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Gość pralinka35
MARCIOCHA Właśnie doczytałam, że boisz się leku Parlodel - na obniżenie poziomu prolaktyny. Brałam ten lek 3 razy tak więc mogę na ten temat co nieco powiedzieć. Pierwszy raz dostałam go na obniżenie prolaktyny jakieś 10 lat temu. Miałam wtedy mega wysoki pozim prolaktyny ( jak się okazało po leku na depresję i lęki - Anafranil ). Objawem tak wysokiego poziomu prolaktyny była miesiączka, która przyszła z dużym opóźnieniem ( jakieś ponad 40 dni ) i trwała ponad tydzień po czym po 1 dniu przerwy znów trwała ponad tydzień. Ginekolog zrobił mi od razu badania i wyszedł taki poziom prolaktyny, że podejrzewał u mnie guza przysadki mózgowej. Na szczęście okazało się, że to tylko skutek uboczny po leku na depresję. Niestety u niektórych osób tak jest. Nie wiem czy można te leki łączyć, nie pamiętam bo od razu wtedy odstawiłam ten Anafranil, ale przypuszczam, że potrzebna jest wtedy konsultacja ginekologa i psychiatry. Po Parlodelu miałam niskie ciśnienie i czułam się osłabiona ale równie dobrze mogło to być związane z nagłym odstawieniem leku na depresję. Ponownie dostałam ten lek 4 lata temu po drugim porodzie na zatrzymanie laktacji. Brałam go przez 2 tyg. razem z silnym antybiotykiem z czego wynika, że raczej można przyjmować go z innymi lekami - ale myślę, że o tym musi zadecydować lekarz. Niestety nie pomógł mi i o dziwo trzy tygodnie po śmierci mojej córeczki i braniu leku mleko nadal samo lało mi się z piersi. To był koszmar. Pobrałam więc go jeszcze ok. miesiąca. Niestety nie potrafię powiedzieć czy odczuwałam jakieś jego skutki uboczne bo byłam wtedy w jakimś takim szoku i niebycie, że niewiele pamiętam z tego okresu.
Odnośnik do komentarza
WITAJCIE MAMUŚKI czyżby wiosna ....? Witaj ! Agunia ,ale zleciało już niedługo i TY będziesz po wszystkim ...Pytasz co u mnie troche lepiej ,jakoś walcze z tym dziadostwem (kołatania serducha ,lęki ,itd -znamy to i to za dobrze )Obecnie mija mi 29 tydzień mam mieć córeczke ,tak wychodzi z usg ,moj synuś cieszy sie bardzo ,o tatusiu już nie wspomnę .Też mam mieć cc bo mała jest źle ułożona ,raczej się już nie odwróci bo duża z niej kobitka . Pozdrawiam CIE cieplutko i nie martw się.-JUSTI
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny Lina gratuluje!!! A tak się bałaś cesarki. A mówłam ze wszystko bedzie dobrze. U mnie tez troche depresja poporodowa dopadla. To moje pierwsze dziecko i na wiele spraw nie bylam przygotowana. Nie radzilam i dalej nie radze sobie z karmieniem itp. Tracę cierpliwosc czasami. No i mały ma kolki.
Odnośnik do komentarza
Do Pralinki Chciałam ci powiedzieć i cie uspokoic ze z twoimi oczami jest wszystko w porzadku. To co opisujesz to ja rowniez mam z racji krotkowzrocznosci. Jest to normalny stan i to sie zdarza. W niczym to nie przeszkadza ani sie tego nie leczy. Trzeba sie do tego przyzwyczaic. Ja osobiscie w ogole na to nie zwracam uwagi. Trzymam kciuki bo nie wiele ci juz zostalo. Bedzie dobrze. Moja kolezanka tez miala przodujace lozysko i uwazala na siebie i nic sie jej i dziecku nie stalo. Ja mialam cc i znieczulenie w kregoslup. Powiem ci dasz rade i jak juz pisalam wczesniej anestezjolog czuwa nad twoim samopoczuciem. napewno lepiej niz narkoza bo po takim znieczuleniu o wiele szybciej dochodzi sie do siebie. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Pralika! bardzo Ci dziękuję,za odpis. Ja z prolaktyną mam chyba problem odkąd pamiętam tzn.z wyciekiem z sutka. Jednak pewno te moje leki na nerwicę też ją podwyższają ale na bank maiłam wysoką nim zachorowałam.Dopiero teraz nie dawno dowiedziałam się co to jest-że prolaktyna.Poszłam do lekarki ginekolog-endokrynolog i przepiałam bromergon zapłaciłam 5zł,I LEŻY BOJĘ SIĘ TYCH SKUTKÓW UBOCZNYCH jak cholera nie wiem kiedy zdobędę się na odwagę.Kupiłam dziś CASTAGNUS ten jest ziołowy spróbuje to.a I MAM JESZCZE LEK Clo na owulację który mam wziąć w 5 dniu cyklu-też się go panicznie boję(
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×