Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

wybieram się zaraz do szkoły do syna na jasełka bo ma przedstawienie i oczywiście lęki mi towarzyszą od rana boję się żebym tam gdzieś nie zemdlała albo żeby mi się słabo nie zrobiło łykłam przed chwilką tabletkę ziołowa uspakajającą tak w razie czego.boże dziewczyny czy to cholerstwo da nam normalnie funkcjonować. trzymajcie kciuki. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Marta pomysl sobie ze nie tylko Ty jedna bedziesz tam sie tak czula.Napewno inne mamy tez maja jakies swoje dolegliwosci,nawet nerwicowe.Nie panikuj,na koniec swiata nie wyjezdzasz,w kazdej chwili jak bys sie zle poczuła przyjedzie karetka i Ci pomoga.Ja tak sobie zawsze mysle, nikt nie da mi umrzec.Idz z podniesioną głowa do szkoły i ciesz sie chwilą kiedy bedziesz oglądała przedstawienie w wykonaniu syna.Pomyśl sobie jak pewnie Twoj synuś bedzie sie stresował,Ty musisz miec usmiech na twarzy.Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Gość wanda73 gadu6790432
a ja czuję się zmęczona baaardzo i taka od siebie. boli mnie dookoła zeber i między łopatkami, troche duszno, niby nic wielkiego, ale jakoś tak nerwicowo, moze za bardzo przejęłam się tym,że MUSZĘ dziś trochę porobić, a moze to ta nieprzespana noc, ale spałam przed chwilą i niewiele lepiej. basiam-zgubiłam numer twojego gadu, odezwij się przy okazji przed chwilą obejrzalam filmik o kobiecie ktora urodzila się z poźnej aborcji, w ósmym miesiacu ciaży, niesamowite, i jak bardzo trzeba być nieszczesliwym w życiu,zeby zabić dziecko ktore skacze w brzuchu, tez bym chciala już pozbyć się tego ciężaru z brzucha, bo jest to ciężar, ale nie za taką cenę,myśle,ze musiano mnie mocno kochać, skoro nigdy nie umiałam sobie zrobić czegoś takiego.jednak, mimo tego,ze mam nerwicę i depresję, ze codziennie walczę z fobiami, musiałam dostać po drodze kupę milości i jest to pocieszajace. szczególnie w takie dni jak dziś, kiedy czuję się taka niedoskonala i skopana i myśle,że znowu nie byłam dosć dobra i moze za to mnie to spotyka, czuję się dziś taka chora,ze zadaję sobie pytanie; jak mam dalej zyc, jak sobie radzić i myśle o tym,że nie czuję sie na siłach żyć, ale tak bardzo nie chcę tez umierac. jestem ciezarem dla bliskich i czuję sie egoistką , chcąc to utrzymać, ale dzieki Bogu za to pragnienie życia. czego i wam dziewczyny zyczę :)-usmiechnięta buźka mimo wszystko.hej
Odnośnik do komentarza
dzisiaj dobiła mnie wiadomość od koleżanki z którą leżałam na patologii. po raz drugi miała ciążę poza maciczną. a dziewczynie , którą wypuścili przede mną zrobili cesarkę po terminie i dzidziuś był martwy. przychodzi mi na myśl pytanie. jak można wypuścić pacjentkę, która już raz poroniła. powiedzieć, że jest już ok, a potem odebrać jej taki skarb przy cesarce, niestety martwy skarb;( coraz bardziej się boję. a strach wywołuje kolejne nie potrzebne, a nawet niepożądane nerwy. pocieszam się, że lek zaczyna działać. na razie tym, że tracę równowagę i jestem przytłumiona w pierwszej fazie uderzenia leku. może dalej będzie lepiej. dzisiaj wszystko mnie boli, może w końcu to się skończy.
Odnośnik do komentarza
czesc dziewczyny. I tak zima nastała. A my codziennie zmagamy się z naszymi problemami, lękami, fobiami i natrętnymi myślami. Własnie jestem na etapie takich natrętnych myśli ze nawet w snie mnie prześladowały. Ważne jest pomimo wszystko zachowanie pogody ducha. Ciężko bardzo ciężko ale najdziwniejsze jest że dzięki sile wewnętrznej każdego dnia dajemy sobie rade. Bo gdyby nie nasza wewnętrzna sila nie bylybysmy wstanie przezyc kolejnego dnia. Wczoraj kilka razy czulam takie napiecie od lęku, przechodziło i wracało w kółko. Zobaczymy jaki dziś będzie dzień? Mój stary dobry lęk bo ktos tak spaczył moją psychikę ze cały czas boje sie krytyki i pouczania ze nie moge normalnie funkcjonowac. Pozdrawiam Trzymajcie się
Odnośnik do komentarza
Gość wanda73 gadu6790432
witajcie dziewczyny, zima przyszła faktycznie, wrócilam własnie z zakupow, kazdy wyskok z samochodu-szok! jak zimno,ja nie lubię zimy, chociaż tak niby przyjemnie i bialo, na szczescie nie ma wiatru, ale i tak jest jakoś tak... depresyjnie. dzisiaj bolą mnie mięsnie i kręgoslup i zebra i wogole jakas taka obolała jestem, jakbym miała się rozpaśc na kawalki jak kosciej z kreskówki. pocieszam się myśla,ze to normalne, organizm się przygotowuje, nie mogę być za bardzo zwarta i twarda,zeby to dziecko wypuscić z siebie bez problemów, ale ból jest taki... niepokojacy i tak trudno się poruszać. przytulam się do męża, ktory ,na szczęscie ,sluży mi przytuleniem o każdej porze dnia i nocy, a tu boli ramię i pod lopatką, schylam się po coś, boli w kroku i w boku,ciagła zgaga i bol zamostkowy, oczywiście zaraz wkręcanie sobie ze zawal,ze umieram, tak bardzo chcę wytrwać, usmiechać sie i być w tej rodzinie kimś , kto wspiera i pomaga, a tu ciągly niepokoj nie daje utrzymać usmiechu.i co chwilę na łóżko, bo bol nie daje sie poruszać i odpuszcza troche tylko jak uda mi sie zapaść w sen. a to znaczy,ze dużo tego bólu jest psychicznie uwarunkowane. wygladam ostatnio gorzej i dziś już umowiłam sie do fryzjera, umieram, czy nie, będę zadbana i ladna! a przecież jest szansa,ze nie umre, ze dotrwam wiosny i spacerow z wozkiem i moim maluszkiem, wiec trzeba jakoś wygladać.:) proszę, nie dawajcie, ta nerwica to łajzostwo, a ciąża jest naszym darem, czasem trudniejszym dla niektorych, czasem niektorym jest dany tylko ten czas ciąży, bo maleństwo umiera, wiec cieszmy się tu i teraz,ze jeszcze jest o.k.:)
Odnośnik do komentarza
ja dziś znów się żle czuje jak cholera w głowie mi sie kręci niewiem od czego , boje się tylko żeby z dzidzią było wszystko dobrze.taka jestem słaba że szkoda gadać. piszę to bo wiem że choć na chwilkę ale zawsze dostane od was wsparcie i mi się poprawi. pozdrawiam dziewczyny
Odnośnik do komentarza
Dziewczynki u mnie to juz 18 tydzień i martwie sie bo podobno w 2 ciazy wczesniej czuje sie ruchy a moja dzidzia tak naprawde jeszcze mnie nie kopnęła.Niby cos tam sie rusza w srodku ale czy to sa ruchy to nie wiem.Ja juz oczywiscie panikuje ze dzidzia jakas niemrawa a wizyte u gina mam dopiero 10 stycznia.A Wy kiedy poczułyscie ruchy???
Odnośnik do komentarza
Aga a ja to kilka tygodni przezywalam ze mój Bartuś to jest zbyt ruchliwy i będzie jeszcze nadpobudliwy. Myślalam ze to przez moj stan lękowy i itp. Ale w końcu zrozumialam ze kazde dziecko jest inne. Moja szwagierka teraz w drugiej ciąży poczuła ruchy dopiero w 21 tygodniu i wszystko bylo ok. Ja jestem w 35 tygodniu i zbliżam sie do finału. W kazdym razie maly juz nie kopie tylko sie przeciaga i rozpycha. Zdecydowanie mniej aktywny niz wczesniej. Przerazenie mnie ogarnia ze to juz tak blisko. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Hej Anna 26.Moj mąz tez mnie pociesza ze to jeszcze czas na ruchy ale w pierwszej ciazy tak szybko poczułam a tu ciagle nic.Mam nadzieje ze ta dzidzia bedzie troszke sopkojniejsza niz nasza pierwsza córka-mały diabełek Panikuje troche bo od początku ciazy były problemy wiec sama rozumiesz,ciagle czarne mysli.
Odnośnik do komentarza
Witam Was bardzo serdecznie moja nerwica zaczela sie 4 lata temu ale wyszlam z tego przy pomocy slabych lekow po zaleczeniu potrafilam funkcjonowac spokojnie bez lekow.Od odstawienia leków mineło juz prawie 4 miesiace ale dawalam rade po mimo mojej arytmii stwierdzonej przez kardiologa żylam i funkcjonowalam calkiem dobrze do czasu kiedy to 2tyg temu dowiedzialm sie o ciazy. Obecnie jestem w 6 tyg ciazy gdy nagle pojawila sie arytmia jakiej jeszcze nie bylo od razy wyladowalam na izbie przyjec puls w spoczynku cały czas 120 do tego lekaze nie potrafili mi pomoc dlatego ze to najwazniejsze tyg ciazy. Meczylam sie na pogotowiu cala noc z pulsem 120 i roznymi potyknieciami serca podali mi tylko elektrolity w kroplowce i do domu nawet nie potrafie wyrazic co ja przeszlam w ciagu jednej nocy teraz juz jestem w domu zalecenie wizyta u kardiologa i niestety musze jakos sama sobie poradzic boje sie ze strace ta ciaze jestem zalamana nie wiem jak dam rady jetsem caly czas sama maz za granica tylko placz daje mi ulge ale nie wiem czy placzem nie szkodze ciazy.Postanowilam napisac do Was moze z Wami dam rade.POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Hej Marinka.Rozumiem Cie bo ja mam dodatkowe skurcze,nie wiem czy to jest to samo co u Ciebie.Polatałam sobie juz po kardiologach bo serce szalało i cisnienie skakało,miałam lęki ale jak narazie jak dowiedziałam sie ze jestem w ciazy troche sie uspokoiło,czuje pary razy dziennie takie dodatkowe potkniecia serca ale chyba słabiej.Nie wiem czy sama siebie wyciszyłam jak sie dowiedzialam o ciazy czy to akurat zbiego okolicznosci.Tez ciagle sie boje ze to wróci wiec chyba przed oprodem bede musiała odwiedzic kardiologa i zapytac czy bede mogła rodzic naturalnie,bo wysiłek wzmaga skurcze . Najwazniejsze musisz pojśc do kardiologa i okreslic czy musisz brac teraz cos na to czy tylko jakies uspokajajace leki,takie wyciszajace.Musisz mu wszystko powiedziec co i jak,a moze po uzupełnieniu elektrolitów serce sie uspokoi. Powiem Ci ze tez sie boje ze to tylko taka chwilowa cisza u mnie z tymi skurczami ,ze nagle jak sie serce rozszaleje to tez bede panikowac. Nie placz,nie denerwuj sie,załatw co masz załatwic a wtedy bedziemy wiedziały co i jak.Musisz byc dzielniutka dla dzidzi.Trzymaj sie,pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
hej Aga 36z tego co piszesz wydaje mi sie ze u Ciebie podzialal ciaza wyciszajaco.Pamietam jak kardiolog zalecil mi ciaze na arytmie mowil ze hormony moga sprawic iz zaniknie.Jednak narazie nie jest tak.w ktorym tyg ciazy jestes?mi narazie nie moga podac leku zobaczymy co kardiolog powie jeszcze do tego doszlo dzisiaj trudnosc z oddawaniem moczu i pieczenie musialam sie troche podziebic.Ciesze sie ze znalazlam to forum.Najgorsze jest te banie sie przed nastepnym atakiem
Odnośnik do komentarza
Marinka rozumiem Cie ze sie boisz kolejnego ataku arytmii.Ja jestem w 18 tygodniu ciazy i jak narazie nawet cisnienie mam idealne.Nie wiem,moze faktycznie moja psychika zadziałała cuda bo nawet pozwalam sobie na mała ,słaba kawke i nic sie nie dzieje,a zawsze po kawie miałam niezłe trzepanie serca. Idz kobieto jak najszybciej do kardiologa ,pogadaj z nim,moze Cie bardziej uspokoi,on wie wiecej niz ja na ten temat.Byc moze wprowadzi jakis lekki lek i bedzie poprawa.Czekam na dobre wiesci.Nie stresuj sie,bedzie dobrze,pa.
Odnośnik do komentarza
Gość wanda73 gadu6790432
aga 36, ja zawsze wczesnie czulam ruchy a teraz dopiero w 22im tygodniu i to dlugo takie ledwo ledwo,a terz 37y tydzień, maluch kopie jak koń, i w ogole nie chce się uspokoic, a niby powinien. te dzieci są naprawdę baaardzo różne.
Odnośnik do komentarza
Wandziu,dobrze ze mnie uspokoiłas bo ja jak tylko mam czas to sie kłade i czekam az sie poruszy.Liczyłam ze w drugiej ciazy bede czuła duzo szybciej ruchy a tu całkiem odwrotnie.Juz sie naprawde nie moge doczekac naprawde wyraznych kopnięć i stuknięć mnie-mamusi!
Odnośnik do komentarza
Gość wanda73 gadu 6790432
witajcie, u mnie dziś dzień przedswiąteczny, jakoś mnie to wyprowadza z równowagi, a dziwne, zwykle praca mi pomaga, moze ju ż jestem za bardzo zmęczona, a i tak naprawde nie pracuję, tylko pokazuję , co kto ma zrobić i tak sobie mi to wychodzi. nerwica ostatnio daje się znać, lęki budza w nocy, diabel szaleje przed swiętami,żeby zepsuć chwilę oczekiwania? dla mnie podwójnego , bo i świąt i maluszka, ktory nie wiadomo kiedy się urodzi. wizytę u ginekologa mam na 28y, narazie nie zapowiada się na wczesniejszy poród [termin na 12 styczeń], więc powinnam spokojnie zająć się swiętami, ale cialo tak dokucza,ze spokojne czekanie jest niemozliwe, po prostu przypomina przy każdym ruchu,że jestem w ciaży i ze *maluszek* jest calkiem spory. narazie przestal kopać tak boleśnie, rusza się , nawet energicznie, ale nie tak bardzo, więc chyba dotarlo do niego,ze nadchodzi czas wyciszenia :), przed porodem. tak bardzo boję sie,ze coś mi się posypie zanim urodzę i bedę mogla sobie pomoc lekami, ze albo nerwica da znać, bo co chwilę straszy i meczy, albo kregoslup padnie na amen, depresja n ie pozwala sie cieszyć zyciem, myśle,ze toc brak normalnych spacerów, wyjsć chociaż krotkich z domu, bo tylko samochodem po zakupy i spowrotem i już tylek boli, tak marzę o jeździe na rowerze albo spacerach w ciepłe lato z wóżkiem,chciałabym przespać ten czas czekania, a niestety, ostatnio moja zdolność spania jakoś zanika, w dzien nie ma mowy, wieczorem trudno zasypiam chociaż jestem okropnie zmęczona, na szczęscie wyniki moczu dziś byly już dobre, więc może żołądek po odstawieniu antybiotyku bedzie lepszy, piję siemię lniane i jest mi bardzo pomocne, ale ciagle są chwile, kiedy zgaga męczy,pozdrawiam dziewczyny i zyczę wam rozsmakowania w magii świąt, pa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×