Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dziewczyny u mnie już lepiej,trochę się podleczyłam ale cholerka jeszcze zatoki mi się przyplątaly ale chyba opanowałam sytuację. Jpb5 jak synuś się czuje co go dopadło? Lino co się dzieje? Wando mam nadzieję,że trochę Ci lepiej. Sama wiem,że jak w nocy złapie to świnstwo to jest najgorzej,pojawia się taki lęk...ach szkoda gadać. Witam resztę dziewczyn i wszystkich serdecznie pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Jeżeli jeszcze chodzi o zrozumienie naszej choroby,to to jest pewne kto nie miał nie wie co to jest i nigdy nie zrozumie;(to podobnie jak ze śmiercią nie wiemy jak to jest po...Ale nawiązując do śmierci to wolę o tym nie myśleć,chcę żyć i Wy dziewczyny też-mamy dla kogo!!!mamy mężów,niektóre z nas dzieci,rodziny itp.więc lepiej o tym nie myśleć!!!!!!Bóg nam wynagrodzi nasze cierpienia prędzej czy później i ja mam nadzieję,że prędzej;)))A co do bólów głowy to moja nerwica właśnie zaczęła się od bólu głowy-nawet tomograf robiłam,ale na szczęście nic tam nie ma,tylko nerwica...Bóle były okropne,a potem posypało się resztę,czyli wszystkie objawy jakie tylko są możliwe.
Odnośnik do komentarza
Witaj AGUŚ,synuś złapał coś w przedszkolu,zrobiłam badania i troche kiepskie były wiec wolałam sprawdzić,-wyniki w czwartek. LINA pamietaj ze wszystki jesteśmy z Tobą ja też przerabiałam to co ty teraz,tez zwariowałam ,ryczałam ,wszystko mnie wkurzało,miałam cholerne lęki,natrętne myśli.i takie tam rozne cudeńka.Bałam sie strasznie, bo nie do końca wiedziałam co mi jest i to chyba było najgorsze. ale dałam radę -chyba, bo czasami **coś tam mnie łapie**,ale teraz wiem ze to nerwica....
Odnośnik do komentarza
Do Aguni,nie bardzo jestem w temacie,tzn.ze tez jestes w ciąży i wolalabys cesarke?Dziewczyny a mnie tak mecza te bóle głowy,takie tepe,nie wiem czy to ciazowe czy od tego niskiego ciśnienia?Ja tego mojego kardiologa to powiesze napewno,te leki zrobiły ze mnie wariatke i o mało się nie przekrecilam.Jak znam życie to lekarz powie ze jest wszystko w porządku i ciśnienie tez.Do Polski wracam dopiero za miesiąc,jak ja tu wytrzymam sama ?Ratuuuuuunkuuuuu!!!!
Odnośnik do komentarza
Aga 36 już wcześniej pisałam,ale rozumiem moglaś nie doczytać. Jestem w drugiej ciąży i mój lekarz twierdzi,że i tak będę miala drugą cesarkę.Z pierwszą szybko poszlo bo nie mialam się czasu nawet zastanawiać,trafilam na ktg i zostalam a 6 godzin pozniej mialam synka przy sobie. Niestety szybko zapadla decyzja o cesarce bo tętno dziecka zaczęlo zanikać. Teraz po 8 latach boję się no i nerwica zawitala.....stąd ten lęk jak to przetrwam. Jpb5 to się zdarza,że z przedszkola dzieci przynoszą rózne wirusy,moj też jak od razu poszedl to przyniosl takiego wirusa,że całą rodzinką przechorowaliśmy. Życzę mu dużo zdrówka :) Lino bardzo Ci współczuję ja takie fazy mialam dwa lata temu,niestety musialam brać leki bo nie dawalam rady funkcjonować....
Odnośnik do komentarza
Do Aguni,tak masz racje nie doczytalam,dziękuje ze przypomnialas .U mnie tez była pierwsza cesarka bo Martynka nie trafiała główka w kanał rodny,i zaczęło tez tetno zanikac.Oprócz tego miałam tez chyba cesarke bo mam tylozgiecie macicy,tak mi powiedział mój wcześniejszy gin.Takze mam nadzieje ze po 10 latach przy moich lekach i lekkiej hipochondrii tez będę miała cesarke.ZABKO,dzięki za słowa pocieszenia ale ja się codziennie co raz gorzej czuje i boje się ze jak wrócę do Polski to moja rodzina zobaczy we mnie kompletna wariatke.Ja nie wiem jak ja dam radę wyprawiac rano Martynke do szkoły bo u mnie ranki są tragiczne,wieczory są ok ale rano do 3 godzin po wstaniu to jeden wielki LEK i kręcenie w zoladku oraz szalejacy puls.Oj sorki ze tak się rozzalilam,ale javjestem już chyba stara baba poprostu!
Odnośnik do komentarza
Aga nie stara tylko chora! A wiesz ja ostatnio też mam tak, że rano nie czuje się... Popołudniu jakoś mi lepiej. Wyjdę z domu do sklepu i w ogóle... Ja też już zaczynam się bać jak to będzie, nie wiem jak wy ale ja jak jestem zmęczona to mało się nie rozlecę, dopiero sie zaczyna jazda! Az mi skora cierpnie jak pomyśle o porodzie... I wcale nie o ból tu chodzi, tylko o to koszmarne zmęczenie.. Już zaczynam się bać jak długo będę dochodziła do siebie po..., czy przez tą huśtawke hormonow nie zwariuję?
Odnośnik do komentarza
Jezeli chodzi o porod to tez sie strasznie boje i tez nie o bol chodzi!!!! Wczesniej jak rodzilam to w szpitalu byly normalne odwiedziny na sali i maz byl caly czas przy mnie... Teraz bede rodzic w Gd. i w tym szpitalu jest zakaz odwiedzin na sali,a malenstwo mozna pokazac tylko przez szybe :((( nie wiem jak ja sobie z tym poradze....
Odnośnik do komentarza
Ja to się bólu chyba tez nie boje ,tylko tego ze nerwica mnie dopadnie przy porodzie i zacznę im panikowac ze serce mi wali albo puls szaleje .Boje się ze zrobię z siebie posmiewisko.Oczywiście pocieszam się tym ze będzie ze mną mąż bo bez niego to ja nie idę na żaden poród i koniec!
Odnośnik do komentarza
Aga ja też się tego wlasnie boję tego spanikowania,kolatania serca,tylko będzie o tyle gorzej że jak cesarka będzie to nawet ruszyc się nie będę mogla,a wiadomo że panika to chęc ucieczki....a gdzie uciec jak się jest znieczulonym i w dodatku dojdzie schiza że nie mam czucia czy coś....masakra....tysiąc myśli i wez czlowieku spokojnie czekaj...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×