Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Śmierć po operacji bajpasów


Gość Ania K.

Rekomendowane odpowiedzi

Po tym co przeczytałam zaczęłam się bardzo bać! Ania napisała o swoim Tacie.... Ja mam 24 lata a mój Tata będzie miał w kwietniu 58 lat. W środę 17.02 ma mieć wstawione 2 bajpasy. Zawał miał 1.02 i nadal jest w szpitalu. Lekarze stwierdzili, żeby został na kardiologi bo jest zawsze ryzyko, że coś złego może się stać przed operacją. Tata czuje się dobrze... nawet bardzo dobrze. Rzuca palenie! Z czego bardzo się cieszę. To już drugi zawał mojego Tata. Pierwszy miał 3 lata temu w maju. Mam WIELKĄ nadzieję, że mój będzie zdrowy po tej operacji. Bardzo się boję o Niego, bo bardzo bardzo bardzo go kocham. Operacja będzie przeprowadzona w Rzeszowie w szpitalu nr 2 na Lwowskiej (Pobitno). Czy może wiecie czy tam są dobrzy kardiochirurdzy? Proszę o jakieś informacje. Trzymam kciuki za wszystkich co mają mieć bajpasy i gratuluje wytrwałości tym co już są po. KD
Odnośnik do komentarza
Do KD: Zawsze istnieje ryzyko śmierci po operacji czy w trakcie, to jest duża ingerencja w organizm człowieka i lekarza nigdy nie jest w stanie przewidzieć co się wydarzy. Ryzyko przewiduje od 1 do 3% pacjentów. Więc jest ono bardzo małe, ale niestety jest i los chciał że trafiło to na mojego tate.. Trzymam kciuki i bądź dobrej myśli!!!
Odnośnik do komentarza
Ja nie wiem ale moj tata ma to przezyc za jakis czas jutro znow jedzie na badania a jest kiepsko .... ciezko mi to pisac ale nie mam z kim sie podzielic moim smutkiem , strasznie sie boje bo juz wczesniej zachorowal na rozedme pluc niedawno odkryto cukrzyce , miazdzyce a do tego jeszcze slabe serce w czym na chorobe stawow byl juz dawno chory. ale ogolnire sie nie leczyl dluga historia .... co robic pozwolic mu na operacje bajpasow czy powstrzymac POMOCY BOJE SIE O NIEGO
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich których spotkało nieszczęsci,po operacji bajpasów bliskich.Mój mąż miał wykonaną operację w Lodzi w Sterlinga.Według skąpych informacji od lekarzy wszystko przebiegło poprawnie.Po 8 dniach zachwytu powrotu do zdrowia - tak reagowali lekarze jak chciałam bardziej szczegółowej informacji o leczeniu, mąż zmarł.13 maja 2010 zostałam nagle wdową.Do tej pory nie mogę znależć odpowiedzi ,dlaczego jak było tak dobrze i na następny dzień miał wyjść do domu , że Go nie ma?Miał 61 lat,żadnego zawału,tylko niedrożność żył,nadciśnienie i dlatego został skierowanie na tą operację.W karcie wypisu miał tyle chorób które miały wpływ na zgon ,że do tej pory nie mogę sobie przypomnieć aby lekarze w szpitalu mnie o tym informowali.Macie rację że lekarze traktują wszystkich z góry-są Panami naszego żyć albo nie.Rozumię doskonale Wasz ból-sama to też przeżyłam.
Odnośnik do komentarza
Witam, dzis moj tata jest po koronografii. skierowano go na by passy. on powiedzial ze nie pojdzie. ma 61 lat, juz 2 razy miał przetykanie balonikiem jakies 10 lat temu. serce ma w porzadku. nie wiem co mam mu poradzic, nie chce go namawiac bo gdyby sie cos stalo... a z drugiej strony bez operacji tez moga sie zyly pozatykac... boje sie bardzo... czytam Wasze wypowiedzi i plakac mi sie chce...
Odnośnik do komentarza
Witam! Opiszę sytuację mojej babci. Ma 73 lata. Jeszcze dwa tygodnie temu była aktywna i sprawna. Chodziła na działkę, gdzie było mnóstwo roboty. Na zakupy. Sprzątała samodzielnie mieszkanie. Osoba bardzo silna i dość zdrowa. Nagle poczuła się źle. Ponoć chodziła 4 dni z rozległym zawałem serca, o czym nie miała pojęcia. Wreszcie poszła do lekarza, bo już nie dawała rady. Lekarka rodzinna zbagatelizowała sprawę i nie rozpoznała po czterech EKG, że babcia ma rozległy zawał. Wysłała ją na badania i powiedziała, by przyjść z nimi, a w razie czego wzywać karetkę. Więc babcia poszła do domu i przeżyła jeszcze jeden dzień z zwałem. Dnia następnego upadła po wyjściu z przychodni, w której znów nic nie zrobiono. Dodam, że to nie ów placówka wezwała karetkę! Potem wylądowała w szpitalu. Okazało się, że ma niedrożne żyły. Próbowali przepychać, ale się nie udało. Następnie lekarz stwierdził, że stan żył szyjnych z jednej strony jest w stanie krytycznym i grozi babci udar lub ślepota. Przyjechał kolejny lekarz ze Szczecina, by stwierdzić, czy można zakwalifikować do operacji by- passów. Miał to był zabieg ratujący życie. Udało się. Babcia po kilku dniach została przewieziona do Szczecina na Pomorzany. Tam na drugi dzień zrobili jej operację. Ponoć poszła dobrze. Jednak babci do dziś nie wybudzili (operacja zakończyła się 6 sierpnia po godzinie 17) . Nie oddycha samodzielnie, leży pod respiratorem. Próbowali ją odłączać, ale bez reakcji ze strony jej organizmu. Nerki bardzo źle pracują. Aż w niedzielę dnia 8 sierpnia dostała zawału po operacji. Stan ponoć jest bardzo ciężki. Będą próbowali wypompowywać krew z serca. Mówią, że szanse to pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Tyle mogę w tym momencie napisać. Życzę wszystkim zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Mój dziadek - 76 lat, po 3 zawałach i 2 stanach przedzawałowych, po nieciekawych przejściach i totalnym zlekceważeniu sprawy przez lekarzy szpitala im. Kopernika trafił w końcu do szpitala im. Żeromskiego w Łodzi. Tam po koronorografii stwierdzono, że za późno na stenty i jedyny ratunek przez zawałem rozległym to bajpasy i wszczepienie zastawki aortalnej. Miał pozatykane fragmenty żył nawet w 98%, a jeden odcinek do amputacji bo w 100% niedrożny. Męczył się nawet jak zakładał na nogę skarpetkę, nie mówiąc nawet o chodzeniu. Tez się bardzo bałam, pisałam i pytałam na forach. Wiedziałam, że ryzyko jest, szczególnie w starszym wieku. Operacja odbyła się w Łodzi w szpitalu Sterlinga. Bez komplikacji. Nie można niczego zarzucić lekarzom, ani pielęgniarkom. Szpital w stanie nie najlepszym, rzeczywiście, ale nie to jest najważniejsze. Dziadek po 5 dniach został przeniesiony na salę ogólną, po 14 dniach wyszedł do domu. Już jest po sanatorium, gdzie nawet kilka razy dziennie *biegał* po schodach. I wszystko jest w porządku :) wraca do zdrowia, nie męczy się przy chodzeniu, co najważniejsze. Wiadomo, że teraz dietka i leki pewnie do końca życia, oczywiście też nie można dźwigać i zbytnio się forsować, ale ważne, że żyje :) trzymajcie się! życzę dużo zdrówka i wiary, że będzie dobrze :)
Odnośnik do komentarza
Gość skomplikowany
nie podoba mi się ta czkawka . to podrażnienie nerwu błędnego . może ojciec miał jakąś formę udaru . teraz to wszystko musztarda po objedzie bypasy to jednak operacja serca a to może zawsze skończyć się różnie . Ojciec był ciężko chory naczyniowo . Wcześniej czy później choroba by zaatakowała . Nie mówię ,że wszystko było w pożo z leczeniem, bo tego zwyczajnie nie wiem , ale musisz się z tym pogodzić , trzymaj się .
Odnośnik do komentarza
Gość Grzegorz z USA

Witam Podaje informacje na temat czopkow i tabletek ktore sprzedaje z USA ktore sa zaraz po kroplowce nalepsza metoda na usuawnie ciezkich metali z zyl http://olkusz.olx.pl/doustna-chelatacja-oral-chelate-iid-100879722 http://olkusz.olx.pl/orachel-kuracja-chelacyjna-180-tabletek-600mg-edta-iid-105555447 Skutecznie usuwa osad z tętnic, usuwa potencjalne blokady i przywraca krążenie krwi. Stop bypass*om i miażdżycy. 65 spośród 72 pacjentów oczekujących na operację bypass nie wymaga się tego zabiegu po poddaniu się chelatacji. Jeśli cierpisz na któreś z niżej wymienionych dolegliwości kuracja przy użyciu Oral Chelate jest dla Ciebie wskazana. - miażdżyca tętnic - dusznica bolesna - bóle/ucisk w klatce piersiowej - zaburzenia krążęnia krwi ( m.in. w kończynach dolnych ) - apopleksja - choroba Alzheimera - cukrzyca - zaburzenia odporności - impotencja - syndrom chronicznego znużenia - niedostatek energii - bóle kończyn dolnych - osłabienie pamięci - niedobór substancji odżywczych - krótki oddech - zatrucie metalami ciężkimi Kilka słów o Chelacji Chelacja opracowana przez laureata Nagrody Nobla Substancje chelacyjne odznaczają się zdolnością do chemicznego wiązania się (z greckiego: chele – szpon) z metalami i minerałami w naszym organizmie. Substancja taka otacza jon danego minerału czy metalu i usuwa go z organizmu w moczu lub kale. Aminokwas o nazwie EDTA jest efektywną i szeroko badaną substancją chelacyjną. Źródła chelacji sięgają roku 1893 i wiążą się z nazwiskiem Alfreda Wernera, francusko-szwajcarskiego chemika, który w 1913 roku otrzymał Nagrodę Nobla za opracowanie teorii dotyczącej wiązania metali przez organiczne cząsteczki, która później legły u podstaw współczesnego chemicznego rozwiązania metody chelacji. Metodę chelacji z użyciem EDTA po raz pierwszy zastosowano w medycynie w 1948 r. w Stanach Zjednoczonych u robotników z fabryki baterii, którzy ulegli zatruciu ołowiem. Wkrótce potem w amerykańskiej marynarce wojennej zaczęto poddawać chelacji marynarzy, którzy zatruli się ołowiem podczas malowania okrętów i budynków rządowych. W połowie lat 50-ych chelacja była w USA preferowaną metodą leczenia zatrucia ołowiem i zachowuje tę pozycję po dziś dzień. Bezpiecznie zastosowano ją u ponad pół miliona pacjentów. Lekarze wykonujący chelację u osób zatrutych ołowiem zauważyli, że u pacjentów, którzy cierpieli poza tym na miażdżycę tętnic, chelacja spowodowała także poprawę stanu tętnic. Od 1952 r. dożylną chelację EDTA zaczęto stosować w celu zwalczania chorób układu sercowo-naczyniowego. W ostatnich latach terapia ta stała się dostępna także w formie doustnej. Jak wynika z ostatnich badań przeprowadzonych w Danii: * Po zastosowaniu chelacji EDTA u 470 osób ze schorzeniami układu sercowo-naczyniowego, poprawę stwierdzono w 85% przypadków. * 65 spośród 72 pacjentów oczekujących na operację „bypass” nie wymaga tego zabiegu po poddaniu się chelacji. Czopki Kazde pudelko zawiera 30 czopkow 450mg,900mg lub 1200mg EDTA Metoda ta zaoszczedza 70% pieniedzy w stosunku do ceny pobierania EDTA dozylnie przez kroplowke. 30 sztuk czopkow rowna sie tak jakby wziasc 12 zabiegow przez kroplowke. Uzywajc czopki organizm przyswaja w 95% EDTA a nie jak tabletki od 5% gora do 10% ze wiekszosc wydalana przez organizm. Czopki omijaja nerki i watrobe pozwalajac EDTA pozostac w organizmie na dluzszy czas i usuwac niebezpieczne toksyny z organizmu nie obciazajac tych organow. Metoda czopkami jest skuteczniejsza,krotsza i tansza jesli wezmiemy pod uwage ile trzeba wziasc tabletek azeby osiagnac ten sam efekt co czopkami. Czas po wlozeniu czopka azeby wdrazyl sie w obieg krwi to od 90 do 120 minut. Zaleca sie jeden czopek od 2 do 3 godzin po ostatnim jedzeniu czyli wieczorem kontakt e-mail :bombardier4tec@yahoo.com

Odnośnik do komentarza
Gość Grzegorz z USA

Witam Podaje informacje na temat czopkow i tabletek ktore sprzedaje z USA ktore sa zaraz po kroplowce nalepsza metoda na usuawnie ciezkich metali z zyl http://olkusz.olx.pl/doustna-chelatacja-oral-chelate-iid-100879722 http://olkusz.olx.pl/orachel-kuracja-chelacyjna-180-tabletek-600mg-edta-iid-105555447 Skutecznie usuwa osad z tętnic, usuwa potencjalne blokady i przywraca krążenie krwi. Stop bypass*om i miażdżycy. 65 spośród 72 pacjentów oczekujących na operację bypass nie wymaga się tego zabiegu po poddaniu się chelatacji. Jeśli cierpisz na któreś z niżej wymienionych dolegliwości kuracja przy użyciu Oral Chelate jest dla Ciebie wskazana. - miażdżyca tętnic - dusznica bolesna - bóle/ucisk w klatce piersiowej - zaburzenia krążęnia krwi ( m.in. w kończynach dolnych ) - apopleksja - choroba Alzheimera - cukrzyca - zaburzenia odporności - impotencja - syndrom chronicznego znużenia - niedostatek energii - bóle kończyn dolnych - osłabienie pamięci - niedobór substancji odżywczych - krótki oddech - zatrucie metalami ciężkimi Kilka słów o Chelacji Chelacja opracowana przez laureata Nagrody Nobla Substancje chelacyjne odznaczają się zdolnością do chemicznego wiązania się (z greckiego: chele – szpon) z metalami i minerałami w naszym organizmie. Substancja taka otacza jon danego minerału czy metalu i usuwa go z organizmu w moczu lub kale. Aminokwas o nazwie EDTA jest efektywną i szeroko badaną substancją chelacyjną. Źródła chelacji sięgają roku 1893 i wiążą się z nazwiskiem Alfreda Wernera, francusko-szwajcarskiego chemika, który w 1913 roku otrzymał Nagrodę Nobla za opracowanie teorii dotyczącej wiązania metali przez organiczne cząsteczki, która później legły u podstaw współczesnego chemicznego rozwiązania metody chelacji. Metodę chelacji z użyciem EDTA po raz pierwszy zastosowano w medycynie w 1948 r. w Stanach Zjednoczonych u robotników z fabryki baterii, którzy ulegli zatruciu ołowiem. Wkrótce potem w amerykańskiej marynarce wojennej zaczęto poddawać chelacji marynarzy, którzy zatruli się ołowiem podczas malowania okrętów i budynków rządowych. W połowie lat 50-ych chelacja była w USA preferowaną metodą leczenia zatrucia ołowiem i zachowuje tę pozycję po dziś dzień. Bezpiecznie zastosowano ją u ponad pół miliona pacjentów. Lekarze wykonujący chelację u osób zatrutych ołowiem zauważyli, że u pacjentów, którzy cierpieli poza tym na miażdżycę tętnic, chelacja spowodowała także poprawę stanu tętnic. Od 1952 r. dożylną chelację EDTA zaczęto stosować w celu zwalczania chorób układu sercowo-naczyniowego. W ostatnich latach terapia ta stała się dostępna także w formie doustnej. Jak wynika z ostatnich badań przeprowadzonych w Danii: * Po zastosowaniu chelacji EDTA u 470 osób ze schorzeniami układu sercowo-naczyniowego, poprawę stwierdzono w 85% przypadków. * 65 spośród 72 pacjentów oczekujących na operację „bypass” nie wymaga tego zabiegu po poddaniu się chelacji. Czopki Kazde pudelko zawiera 30 czopkow 450mg,900mg lub 1200mg EDTA Metoda ta zaoszczedza 70% pieniedzy w stosunku do ceny pobierania EDTA dozylnie przez kroplowke. 30 sztuk czopkow rowna sie tak jakby wziasc 12 zabiegow przez kroplowke. Uzywajc czopki organizm przyswaja w 95% EDTA a nie jak tabletki od 5% gora do 10% ze wiekszosc wydalana przez organizm. Czopki omijaja nerki i watrobe pozwalajac EDTA pozostac w organizmie na dluzszy czas i usuwac niebezpieczne toksyny z organizmu nie obciazajac tych organow. Metoda czopkami jest skuteczniejsza,krotsza i tansza jesli wezmiemy pod uwage ile trzeba wziasc tabletek azeby osiagnac ten sam efekt co czopkami. Czas po wlozeniu czopka azeby wdrazyl sie w obieg krwi to od 90 do 120 minut. Zaleca sie jeden czopek od 2 do 3 godzin po ostatnim jedzeniu czyli wieczorem kontakt e-mail :bombardier4tec@yahoo.com

Odnośnik do komentarza

Mój 60 letni tata ma mieć operacje bajpasów tzn. jutro ma być konsultacja lekarska, ale obstawiam że będą chcieli go zoperować. Nie miał zawału, lecz przy badaniach kontrolnych okazało się że ma duże prawdopodobieństwo . Wczoraj miał badanie żył tak zwaną koronografie wyszło na niej że ma zaawansowaną chorobę wieńcową 2 żyły ma nie drożne. Leży obecnie na Banacha w Warszawie. Nie ma tu ma forum żadnej informacji na temat tego szpitalu. Czy jest dobry? Tata dodatkowo ma miażdżyce i cukrzyce.

Odnośnik do komentarza

Do pytających: Nie wiem, czy tata by żył gdyby nie poszedł na ta operacje. Ja Wam opisałam to co się działo, brak rozmów z lekarzami, obojętność i rutyna. Po tak ciężkiej operacji tatę w 2 dobie przewieźli na sale ogólną.. Od początku coś było nie tak, ale lekarze mówili, że jest wszystko dobrze, że tak musi być! A kiedy zgłosiliśmy na dzień przed śmiercią, że coś się złego chyba jednak dzieje, to mówili że to normalne, ze tak jest po operacji.. A potem co, spuszczą wzrok i powiedzą, że niestety nie udało się uratować..

Odnośnik do komentarza
Gość Bogdan1958

Mam 52 lata i dostałem drugą szansę dzięki operacji. Bałem się bardzo ale okazało się, że to mój ostatni dzwonek. Od 2 lat miałem bule w klatce piersiowej odczówalne bardziej przy niskich temperaturach. Teraz jestem 3 tygodnie po operacji i przeszedłem kryzys. Do siebie dochodzi się kilka miesięcy a później wszystko jest ok. Po rozmowie z lekarzami dowiedziałem się, że niestety jest 3% zejść przy tego tupie operacjach. Wiem, ze jeśli nie zdecydowałbym się na operację moje zejście mogłoby nastąpić w każdej chwili. Warto zaryzykować. I nie dziwcie się, że lekarze podchodzą do pacjentów z dozą obojętności, jest to bardzo stresująca praca, Oni nas naprawiają tak jak mechanik silnik w samochodzie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jestem po operacji na bajpasy w szpitalu na sterlinga, niestety musze przyznac że ja nie otrzymywałem dostatecznych informacji na temat mojego stanu zdrowie - nasuwa mi sie taka refleksja - OPERACJA SIE UDAŁA - PACJENT PRZEZYŁ - TERAZ TO MOŻE I NAWET UMRZEĆ - NIE BEDĘ PISAŁ O SZCZEGÓLACH za duzo pisania - a juz nie wspomne o opiece po operacji - jest pod tzw psem - żyje nadzieją że trafie w końcu na lekarza - a nie kogoś co ma papierek że jest lekarzem Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość ellllaaa

Droga Beziu Moja 66-letnia mama nigdy na nic się nie skarżyła nie była u lekarza z dobre 10 lat a 14.01.2012 miała zawał i po koronografii strwierdzono że musi mieć operację wszczepienia bajpasów . Operacja odbyła się 14.02.2012 o godz.8.00 a koło 21.00 się wybudziła i bardzo dobrze się czuła . Na drugą dobe po operacji zostala przeniesiona z oiomu na salę po operacyjną . Kolejne dwa dni były coraz lepsze bo czuła się bardzo dobrze sama już siadała a nawet spacerowała wokół łóżka , kryzys przyszedł na czwartą dobę gdzie od rana nie czuła się najlepiej i męczyły ją nudności i wymioty . Wczesnym popołudniem zaczeła słabnąć a lekarze doszukiwali się przyczyny tej sytuacji . po różnych badaniach na sali pooperacyjnej postanowiono że wróci na oiom żeby lepiej ją monitorować . Gdy odwiedziłam ja kolejnego dnia rankiem miała już sondę w nosi bo wymioty się utrzymywały i przestawała mieć czucie w nogach jak różnież została podłączona pod hemodializę bo nerki przestawały funkcjonować ale mimo wszystko lekarze byli dobrej myśli i powiedzieli nam że to zespół małego rzutu i powinno być wszystko dobrze . Gdy tego samego dnia wieczorem dzwoniłam na oiom żeby się dowiedzieć jak się czuje powiedziano mi że jest na sali operacyjnej bo udrażniają jej żyły w nogach . Po dwóch godzinach powiedzieli że wszystko w porządku i nogi się ukrwiły . Następnego dnia rankiem gdy do niej zajechałam już mało co kontaktowała i wołała mamusię ....Zmarła kolejnego dnia .... Przyczyną zgonu była miażdzyca uogólniona oraz zamartwica jelita .... Jedynym pocieszeniem dla mnie jest to że nie cierpiała i miała do końca wspaniałą opiekę lekarzy jak również pielęgniarek Zabrzańskiego Centrum Chorób Serca ...Pracują tam wspaniali ludzie ..

Odnośnik do komentarza
Gość Monika589554

Droga Elu bardzo ci współczuję ... Moja mama trafiła do szpitala bo miła zawał, zrobili koronografię i też powiedzieli że ma mieć wszczepione bajpasy.Do szpitala trafiła 02.02.12 a 25.02.12 miała operację lekarze powiedzieli mi że jest wszystko dobrze mamę będą koło godziny 19.00 jak zadzwoniłam o 19.00. To powiedzieli mi że nie obudziła się i dzwoniłam tak dzień w dzień. 03.03.12r. zmarła ..... Mama miała dopiero 56 lat, jak się dowiedziałam że zmarłam bałam się że stracę dziecko ... a tak się cieszyła na wnusię ...

Odnośnik do komentarza
Gość ellllaaa

Droga Moniko .... przeczytałam właśnie Twojego posta i zamarłam ... strasznie mi przykro .. wiem co przeżywasz .. aż się wierzyć nie chce że takie rzeczy się zdarzają a miało być tak pięknie bo to miała być szansa na nowe życie niestety widać nie dla wszystkich takie szanse są przeznaczone . Teraz dbaj o siebie i o swojego dzidziusia ... Pozdrawiam .. a mnie z każdym dniem coraz bardziej jej brakuje ....

Odnośnik do komentarza

Witam. Ja też z przykrością stwierdzam że mój tato zaliczył się do tego 1%. Długo by opowiadać w każdym razie przyczyn śmierci jest tyle wersji ilu lekarzy każdy mówi co innego a prawdy już nikt nie pozna:( traktują pacjentów jak rzecz tyle tylko powiem a do tego powiedzcie mi jak bardzo podłym trzeba być aby dwa razy okraść półprzytomnego człowieka????Zapewniali, gwarantowali ze będzie dobrze a okazało się,ze kiedy zasłabł przez 40 minut nikt do niego nie dotarł:( miał 59 lat wspaniały czowiek, doradca i przyjaciel. Uważajcie na siebie i życzę wszystkim zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×