Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Brak tchu i częste ziewanie


rw999

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 18 lat, ziewam nonstop od dwóch miesięcy, czuje jakbym nie byla dotleniona, nie moge wziac pelnego wdechu. czepiaja sie mnie ze wzdycham caly czas ale ja czuje ze musze. od kilku dni pojawil sie ból pod mostkiem troche po prawej stronie. troche sie zmecze i czuje jakbym miala zemdlec, nie mam powietrza. jak czytam ze u niektorych to trwa latami to sie zalamuje... ja po dwoch miesiacach mam serdecznie dosc... pomozcie!

Odnośnik do komentarza

No u mnie wlasnie jest tak ze pani doktor nie jest rozrzutna z tymi skierowaniami.. mam wrazenie czasem ze ona srednio sie zna. dlatego wlasnie postanowilam zajrzec do internetu, nie mialam nigdy takiego problemu z oddychaniem i nie mam pojecia co to moze byc. nikt dookola mnie nie rozumie no bo nie ma tego. chcialam mniej wiecej sie dowiedziec o co moze chodzic tym razem.

Odnośnik do komentarza

Ide do niej tylko i wylacznie po skierowanie, lekow od niej i tak nie wezme. jak mialam wyrostek do wyciecia to mnie na pęcherz leczyla az w koncu dostalam zapalenia i sie nacierpialam tylko. liszajec jakis mi wyskoczyl na twarzy to mi dala masc, a z ulotki przeczytalam ze tego sie wcale na twarz nie stosuje. wiec chce skierowanie tylko. nie bardzo wiedzialam na co nawet ale w takim razie wezme na usg.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelica

Witajcie Przeczytałam wszystkie posty do 14 strony i dwie ostatnie strony. Od wczoraj popołudnie mam właśnie takie duszności. Ciągle ziewam i wzdycham próbując złapać oddech. Rano poszłam do szkoły starałam się siedzieć przy oknie a na wf gdzie jednak pozwoliłam sobie nie ćwiczyć siedziałam przez 2 godziny na dworze. I było mi trochę lepiej. Jednak wróciłam do domu i znowu koszmar. Mam napady ziewania, tak ziewam z 10 razy i dopiero ten dziesiąty jest głębszy i prawidłowy ale to daje poczucie ulgi tylko na chwilę i za parę sekund znów od nowa. Wykańcza mnie to. Ciężko podejrzewać u mnie nerwice, nie mam zbyt stresującego życia. Jednak gdyby mi nie przeszło w czasie ataku od jutra będę brała Validol który był tu polecany. Mam ledwo 17 lat więc trochę się martwię bo kuje mnie w okolicach serca, a dla odmiany raz z lewej strony a czasami z prawej. Boję się iść do lekarza, że mnie wyśmieje, bo niby co to za objaw, nie móc się wyziewać. Jednak jeśli mi jutro nie przejdzie, po Validolu idę do lekarza a jak wyśmieje to pójdę do prywatnego, bo tak nie można żyć. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Łapacze Oddechu :)

Odnośnik do komentarza

Witam przeczytalem ten post i mam takie same obiawy co opisujecie czyli dretwienie ręki lewej lub prawej ucisk po lewej stronie klatki piersiowej dziwne zawroty głowy i przede wszystki ten brak tchu(ziewanie) to pojawiło mi sie 5 dni temu bardzo mnie to męczy z ledwością zasypiam.... porobiłem badania serca i niby wszystko jest ok duzo ludzi a nawet lekarz mowil ze to są obiawy Nerwicy Lękowej. Prosiłbym o odpowiedz. Czy komuś te duszności te ziewanie przeszło ? czy może te obiawy jakoś się złagodziły ? ziewam co chwile az nie zrobie pełnego oddechu i ulga i za chwilke znowu chce mi sie *ziewać* prosiłbym o kontakt moje gg 7490350 albo odpisanie na posta. z góry bardzo dziekuję.

Odnośnik do komentarza

Witam, pisałem tu swego czasu i postanowiłem się odezwać. Na początku wzięło mnie na samo ziewanie. Nie miałem problemów ze złapaniem tchu tylko ziewałem. Dzień czy dwa później obudziłem się ze strasznym uciskiem w gardle. Nie mogłem złapać tchu. Jak to piszę to aż przypomina się to uczucie. A najgorsze była nie niemożność złapania pełnego oddechu a świadomość, że tak będzie już zawsze, do końca życia. Na szczęście myliłem się. Przykro mi ale muszę sprowadzić Was na ziemię. Żadne badania płuc, serca czy czegokolwiek nie pomogą. TO NERWICA. Po 2,5 latach walki z tą chorobą jest dużo lepiej. Dopadło mnie gdy uczęszczałem do liceum. Od zawsze byłem zakompleksiony i sądzę, że to jest przyczyną nerwicy + stresujący epizod w gimnazjum. Teraz studiuję, całkiem inne środowisko i tryb życia. Praktycznie nie mam żadnych problemów ze złapaniem upragnionego oddechu od dawna. Nerwica to paskudna choroba. Jeśli już Was dopadła i macie objawy jak w tym temacie to nie potrzeba wcale źródła stresu. Czuję, że powoli wychodzę na prostą. Chciałbym pozbyć się nerwicy całkowicie (mam ją też w żołądku). Zmarnowała mi najlepsze lata życia. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×