Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Brak tchu i częste ziewanie


rw999

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ma podobne objawy od 7 lat. Mam 25 l, stwierdzone przewlekłe zapalenie oskrzeli ale lekarze mówią że to nie jest tego przyczyna i leczą mnie psychiatrycznie na depresje, nerwice i hipohondrię, byłem tez na psychoterapii i nic nie pomaga. To jest ciągle, nie nasila się podczas stresu czy coś. Kiedyś czynnie uprawiałem sport, teraz jestem wrakiem dawnego siebie. Pogarsza mi się kiedy zmarznę i kiedy jest gorąco i duszno.
Odnośnik do komentarza
Gość agusiaf31
Drogi Krzyśku, napisz dokładnie, które objawy do Ciebie pasują, to może ktoś coś doradzi. Ps. Dziś czuję się po prostu kosmicznie koszmarnie. Od rana nic nie jem bo mój przełyk dostał epilepsji /wrażenie jak przy ataku serca takie palpitacje przełykowo żołądkowe/. Lekarz jednakowoż orzekł, że jeszcze nie umrę. He he co on tam wie :(( Pozdrawiam wszystkich cierpiących
Odnośnik do komentarza
(krzysiek) Jeżeli chodzi o mnie to objawy mam podobne do większości, ogólna duszność i taki głód powietrza, problem z dotleniającymi oddechami(takie głębokie dające ulgę), ugólnie czuje jakby miejsca gdzie powietrze trudniej dochodzi, od samego początku odczuwałem to bardziej z lewej strony( po bronchoskopii tez mi powiedzilei że większe zmiany w lewych oskrzelach), też często chce mi się ziewać a z tego co czytałem to dotlenianie się płuc, więc nie wiem skąd te irytujące uśmieszki lekarzy, którzy pierwszy raz słyszą żeby ktos miła taki objaw. U mnie wszystkie badania tez były ok., na początku mnie leczyli, ale słabo pomagało. Stwierdzono że jestem zdrowy(nie wiem na jakiej podstawie) i wypisano. Najpierw leczono na depresję potem nerwice, a gdy mi nic nie pomagało to zrobiono ze mnie hipohondryka, To wygodna diagnoza bo do końca życia moga mi wciskać kity, że to mój podświadomy wybór. Dziś np było mi duszno jak spałem, latem gdy jest gorąco jest mi gorzej a gdy upał to wogole beznadziejnei. Prze te lata to tylko kaszel mi pomagał jak udało mi się ruszyć te miejsca, gdyby jakis lekarz przy tym był to od razu inaczej zaczą spiewać. Czuje też taki szmer z tyłu płuc, ale gdy leze i jest ucisk na klatkę piersiową w tym wypadku na plecy.
Odnośnik do komentarza
Witaj Krzyśku. A czy robiłeś sobie holter /żeby wykluczyć serce/, czy bierzesz jakieś leki? Dokładnie takie objawy dają skutki uboczne po niektórych lekach gastrologicznych. Oprócz tego może to być jakieś zwyrodnienie kręgosłupa lub neuralgia międzyżebrowa /coś naciska na nerw i powoduje uczucie duszenia się/. Jeśli o tym nie pomyślałeś może warto odwiedzić ortopedę?
Odnośnik do komentarza
Witam, od jakiegos czasu odczuwam takie same dolegliwości jak i Wy. cieżko zlapac mi oddech, jak to ktos ladnie okresli, jakbym miala za mala klatke piersiowa:) od wczoraj zaczełam jeszcze prawie caly czas ziewac. juz nie wiem co robic:/ moj facet krzyczy na mnie zebym poszla do lekarza i taki mam zamiar, ale czytajac te wszystkie wypowiedzi to ciekawa jestem czy dowiem sie czegos nowego niz przeczytalam tutaj. moze zabrzmi to dziwnie ale ciesze się ze weszlam na to forum i zobaczylam ze nie jestem z tym problemem sama. Myslicie ze to moze byc nerwica? co prawda mam troche stresujaca prace, ale byla taka odkad zaczelam pracowac czyli juz prawie 3 lata, a wczesniej takich dolegliwosci nie odczuwalam:( a moze to cos z moim serduchem nie tak? pomozcie, dajcie jakas rade:( Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witaj Mirelko. Proponuję tak: - jeśli brałaś jakieś leki - jakiekolwiek, a szczególnie gastrologiczne - sprawdź ulotki i ich skutki uboczne - jeśli nie, a Twoja praca jest siedząca - zbadaj kręgosłup i odwiedź ortopedę. bardzo często objawy takie daje neuralgia międzyżebrowa, a wtedy konieczna jest rehabilitacja np. masaże - nie zaszkodzi zrobić podstawowe badania typu morfologia, pierwiastki typu potas, magnez, żelazo + ekg + hormon tsh /czasem tak dusi tarczyca/. - jeśli nic nie wyszło, to pewnie nerwica. wtedy polecam ćwiczenia fizyczne /wbrew pozorom uspokajają nerwy/ + jakaś herbatka ziołowa lub np. lek ziołowy labofarm. Powodzenia
Odnośnik do komentarza
Dzieki za rady na pewno z nich skorzystam:) co do lekow to nie bralam zednych, natomiast co do pracy to jest siedząca. nie wiem czy to tez ma jakis wplyw na te moje dolegliwosci ale sporo pije tez kawy (rozpuszczalnej)...wiec moze brak mi jakis witamin, kto wie? zapomnialam jeszcze dodac ze procz dusznosci i ziewania mam kaszel, nie jakis wielki ale dosyc czesty. Cos mi sie wydaje, ze jednak wizyta u lekarza mnie nie ominie...ech:(
Odnośnik do komentarza
Gość Marzena
Mirelko86 Mam to samo . Też ciężko mi złapaćoddech do tego też niewielki kaszel, bóle karku, szyi, uszu, bóle w klatce i takie grypowo przeziębieniowe samopoczucie .Robiłam wiele badań i są ok. Może wymienimy gg bo osoby z takimi problemami muszą trzymać się razem . Może ktoś wreszcie trafi na lekarza, który zechce się zagłębić w problem pacjenta a nie tylko i ironicznie się uśmiechać i mówić, że to nerwica. pozdrawiam Cię. Marzena
Odnośnik do komentarza
matko, nawet nie wiecie jaks ie ciesze ze znalazłam ten wątek, byłam przerazona tym co sie ze mną dzieje, wydawalo mi się, ze to stan przedzwalowy, choc dziwilo mnie to wymuszanie ziewanie głebokiego. Jak tylko przeczytałam o tym wszystkim od razu skonczył sie strach, już wiem, ze nie umrę, juz wiem jak mam oddychać, nie chcę narazie brać leków, sprobuje cwiczeniami oddechów, i samokontrolą, jesli sie nie uda sięgne po leki, Ale najwazniejsze, ze z powrotem się usmiecham:))))))))))
Odnośnik do komentarza
Miałem kiedyś holter, nic wielkiego tam nie wyszło,,miałem tylko przyśpieszone bicie serca. Dla mnie to głupota szukac jakiś przedziwnych chorób, jak wszystko mówi za tym ze to są problemy z oskrzelami. Zbiegiem okoliczności jest to że mam zmiany w oskrzelach a żaden lekarz mi nie wyjaśnił skąd się wzieły i dlaczego? Na tomografi też miałem :*przyścienne obszary zmniejszonego upowietrzenia*. Mam uwierzyć, ze każdy tak ma? Miałem kiedyś holter, nic wielkiego tam nie wyszło,,miałem tylko przyśpieszone bicie serca. Dla mnie to głupota szukac jakiś przedziwnych chorób, jak wszystko mówi za tym ze to są problemy z oskrzelami. Zbiegiem okoliczności jest to że mam zmiany w oskrzelach a żaden lekarz mi nie wyjaśnił skąd się wzieły i dlaczego? Na tomografi też miałem :*przyścienne obszary zmniejszonego upowietrzenia*. Mam uwierzyć, ze każdy tak ma?
Odnośnik do komentarza
Witam Was Kochani!!! Rowniez sie ciesze ze znalazlam takie forum!! Szczerze boje sie ze siadzie mi psychika, od 2 tygodni mam straszne dusznosci, w tym wlasnie czasami gdy mi sie w koncu uda ziewnac to choc na chwilke mam powietrze ;-((( bylam u pulmonologa i oczywiscie spirometria i rtg pluc ok. internista oczywiscie twierdzi ze to nerwica, a pulmonolog tez tylko nie wyklucza do konca astmy ;-(((( przepisano mi xanax - lek na wyciszenie i sen, i jakis wziew na astme lub ventolin. szczerze to dusznosci nie przechodza jedyny plus to tylko taki ze przespie cala noc!!! boje sie tylko zebym sie nie uzaleznila ;-(( achh jeszcze raz bylam na dyzurze w szpitalu jak mnie tak konkretnie chwycilo i co ZADNEJ POMOCY!!!!! Boze czy ktos pomoze , boje sie ze mi psycha siadzuie a mam wspaniala coreczke, a przez to wszystko nie moge normalnie funkcjonowac ;-((((((((((((((( jesli cos wiecej wiecie gdzie sie udac PROSZE O POMOC!!! mam 26 lat.
Odnośnik do komentarza
No Ja jak narazie od miesiaca i rowniez nikt nie wie co to jest i jak to leczyc!!!!!! ;-(( najgorsze jest to ze lekarze nie wiedza a my sami mamy wiedziec??!!!!!!!!!!!! To jest straszne!!!!! A Ty Artur masz choc jakies przerwy, chodzi mi oto czy przez te 10 lat na okraglo ci duszno czy czasami choc na chwile cie puszcza???? Bo ja jak narazie mam na okraglo i na ani jeden dzien mnie nie puscilo ;-(((((((((
Odnośnik do komentarza
Gość Marzena
~Blondi, skoro leki wziewne na astmę Ci nie pomagają to pewnie nie masz astmy. Ja byłam badana w kierunku astmy w szpitalu pulmonologicznym i płuca mam jak poborowy kat a tak mówiła ordynator a dusznosci mam nadal. Kto tego nie miał nie wie co to jest. Moe wymiana gg ? A Ty Artur nie odpowiedziałeś pytanie. Masz te duszności stale przez 10 lat tak bez przerwy to jak sobie radzisz co bierzesz ?
Odnośnik do komentarza
~Marzena Ja mialam badania krwi, przeswietlenie pluc, spirometrie i rok temu mialam badania alergologiczne i ocywiscie wszystko ok, zdrowa jak ryba tez a dusznosci mam codziennie ;-((((((( i oczywiscie lekarze twierdza ze nerwica, zapisali mi tez leki na wyciszenie i uspokojenie i co- i tak dusze sie!!! i tu sie z Toba zgodze ze ktos kto tego nie mial wogole nie wie co to znaczy, mi chwilami naprawde psycha siada bo juz mam tego dosc!!!!!!! mozemy sie wymienic gg!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Artur, rany człowieku nie strasz ludzi, 10 lat!!! Ja walczę dopiero pół roku, to przerażająca perspektywa. Ale zauważam u siebie momenty poprawy, miałam ostatnio w weekend 2 dni, że było prawie dobrze. Z drugiej strony, człowiek przeżył z tym 10 lat, a więc może my też tak zaraz nie padniemy :))) /ja od kilku m-cy wymyślam swój testament :)/ Tak więc, Blondi słonko bez paniki, są momenty, że jest lepiej. Nr GG 8111919, jakby ktoś chciał napisać, to aktywuję się czasem po 22ej. Spróbuj może też tego co ja, a więc: - leżąc na plecach spróbuj wolno oddychać, powolny wdech i powolny wydech - nie łap na siłę powietrza, jak mocno Cię chwyta, usiądź i spróbuj powolutku odchylić się lekko do tyłu, zwolnić oddech i wtedy nabrać powietrza. czasem pomaga. - zapisz się na kilka masaży pleców, rozluźniają mięśnie, pomoże jeśli Twój problem ma podłoże neurologiczne, tj. jakaś neuralgia blokująca nerw międzyżebrowy /daje uczucie sztywności i braku powietrza/. Dla ciekawych wyniki moich badań kardiologicznych - lekka arytmia podłoże prawdopodobnie nerwicowe :). Holter wykazał, że w nocy serce bije i najwyraźniej oddycham. Czyli standard. A miałam już nadzieję, że może jestem cudem natury i nie muszę oddychać :). Piszcie Kochani, co Wam pomaga, cokolwiek. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
agusia31, to ja maialam te same badania rowniez wyszlo ze jestem zdrowa a i tak od miesiaca nadal sie dusze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I co my mamy zrobic skoro lekarza nie wiedza co nam jest , to jest najlepsze ;-((((((((( czy wogole w koncu ktos nam pomoze, czy tak jak zawsze beda panikowac jak cos gorszego bedzie sie dzialo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to jest wlasnie nasz smieszny kraj i nasza sluzba zdrowia!! chociaz prywatnie tez porobilam sobie wszystkie badania i myslalam ze choc tam czegos sie dowiem , ale niestety sie mylilam i rowniez wyszlo ze jest wszystko ok!!!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×