Problem z sercem

[Maciej1986]

Witam wszystkich jestem Maciej mam 34 lata. Mam taki problem ze od dwóch miesięcy nagle robię się strasznie zmęczony. Biorę leki na nadcisnienie. Rano gdy wstanę moje Ciśnienie wynosi 125/135-80/85 i wtedy czuje się bardzo dobrze, ale praktycznie codziennie nagle czuje ogromne osłabienie wtedy potrafię ziewać nawet 100x w przeciągu 30-60min. Gdy się położę spać wstaje znowu wypoczęty. Moje ciśnienie podczas tego ataku zazwyczaj się zmienia jest to 135-70 ciśnienie tętna 60-64. Normalnie wtedy nie jest to może zmęczenie fizyczne tylko bardziej psychiczne niebyłym wtedy wstanie wykonywac jakiegokolwiek wysiłku. Wykonałem już 3x echoserca u 3 różnych lekarzy i wg nich wszystko ok aorty wszystko w normie Ew 55%-70%, zrobiłem test wysiłkowy, który nie wykazał żadnych arytmii natomiast został przerwany z powodu wysokiego wzrostu cisnienia 200/110 po 9 min. Tarczyca, morfologia, wątroba usg jamy brzusznej wszystko ok. Zastanawia mnie czy niedomykalność zastawki aortalnej zawsze jest widoczna na echoserca czy może pojawiać się napadowo??? Czy ogólnie się przyjmuje ze niedomykalność jest lub jej nie ma?? Ewentualnie czy powinnienem zrobić jeszcze jakieś badania czy może odwiedzić psychiatrę. Martwi mnie to ogromne zmęczenie i ziewanie jakby niedotlenienie może jakas niewydolność serca???

[Gość arsen]

A może borelioza ?? zmęczenie bez przyczyny albo te leki które bierzesz na nadciśnienie robią robotę . Możliwości jest dużo . Na echu serca by wyszła niedomykalność aortalnej .  Nie mała rolę odrywa też nadmierny stres.... 

[Maciej1986]

Arsen dziekuje za odpowiedz. Miałem robione badanie w zeszłym roku na bolerioze bo jakieś dwa lata temu miałem kleszcza. Zrobiłem profilaktycznie bez żadnych objawów, wszystko ujemne. Ostatnie problemy zdrowotne pojawiły się dwa miesiące temu. Myśle czy to nie jakas nerwica choć nie mam napadów lęków. Tylko to ziewanie i nagle znużenie. Wtedy to ciśnienie tez robi się różnica najczęściej jest to 135/70 taki stan utrzymuje się różnie od 30min-2h lub jak się prześpie wszystko wraca do normy. I ciśnienie wtedy jest 125/80-135/85 i jest ok. Może jakas hiperwentylacja ale wątpię czy bez napadu leków takie coś się dzieje, tez myśle ze stres odgrywa tutaj duża role, ale właśnie chciałem zaczerpnąć rady czy niedomykalność aortalna zawsze ja widać na echo czyli ze albo jest albo jej nie ma, bo 3 lekarzy ma echo któryś by to zauważył pewnie, choć za każdym razem jak miałem robione badanie wtedy czułem się dobrze i ciśnienie wtedy tez było takie kiedy czuje się świetnie.

[Gość arsen]

Stres odgrywa kluczową rolę przy tego typu objawach ,  sam wiem po sobie... 

[Gość Hania]

Nie chce popadać w paranoje bo tez z rezerwa staram się podchodzi do obecnej sytuacji, ale myślałeś może o przeciwcialach Igg i Igm ma covid? Ja mam problemy niewiadomego pochodzenia od kwietnia, tez czuje się fatalnie, serce mi szaleje, mecze się niemiłosiernie i jestem zupełnie inna osoba niż przed ta choroba.. większośc badan tez mam w normie i wmawiają mi nerwice, gdzie w ostatnim czasie nie miałam żadnych stresów i te przypuszczenia są kuriozalne... w marcu przeszłam jedynie zapalenie płuc, potem testy na covid ujemne 

[Gość Asia]

A ja wbiję kij w inne miejsce  i podrążę boreliozę. Niestety często wyniki wychodzą ujemne a po dłuższym czasie choroba jest ukryta w organizmie i powoli, delikatnie zaczyna osłabiać. Może warto spróbować ziół? Takich stosowanych przy boreliozie: szczeć, czystek, koci pazur? Nie zaszkodzą zdrowemu organizmowi, podniosą odporność dodatkowo, pomogą zwalczyć jakieś mikroby, z którymi męczy się organizm a jeśłi to borelioza to poczujesz różnicę... Na początku może być trochę gorzej bo to efekt usuwania toksyn. Pomocna może być też przy takim zmęczeniu, stresie, ewentualnej boreliozie tlenoterapia. ja korzystam przy problemach z sercem, zadyszkami i tp i jest duża poprawa. 

[Gość Asia]

59 minut temu, Gość Kalina napisał:

A gdzie chodzisz na taką tlenoterapię? Jak to wygląda? I jak pomaga na boreliozę? Leczy? Czy łagodzi objawy tylko?

Podobno leczy bo tlen działa zabójczo na wirusy i bakterie.  A napewno wzmacnia organizm wiec to też pomaga w walce z  chorobą. CHodzę w krakowie do takiego centrum tlenoterapii na Głowackiego.