Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rokowania po wstawieniu stentów po zawale serca


Gość Żyrardów92

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. długo się nie odzywałem choć zaglądam tu często. w międzyczasie robiłem różne rzeczy, np. nalewkę z wiśni. wyszła jakaś cierpka mimo że cukru dałem dużo ale wiśnie były bardzo kwaśne, oczywiście ma solidnego *kopa* ale jest zbyt cierpka, mnie krzywi dzioba ale niektórym smakuje. nigdzie nie mogę się dowiedzieć jak tą cierpkość pokonać, może ktoś wie? wyszło tego napoju około 20 litrów. w zeszłym roku też robiliśmy nalewkę z tych samych wiśni i była miodzio. jak macie jakieś doświadczenia w tej materii to proszę o sugestie. a jeśli chodzi o zdrowie, to mam się dobrze, czasem mnie coś kolnie lub *dziugnie* ale nie przejmuję się tym. jest takie powiedzenie- jak się mężczyzna po *40* budzi i nic go nie boli to znaczy, że umarł. a ja mam już 62 więc wszystko w normie- dziuga bo żyje i oby tak dalej. bywam tu i czytam wszystko co piszecie a piszecie w zasadzie tylko o chorobie, wnioskuję z tego że że myślicie o niej ciągle i żyjecie w ciągłym stresie, w ciągłym strachu. stres to pokarm dla choroby, nauczcie się żyć z tą chorobę bo to już nastąpiło i odwrócić się nie da. zawał to choroba która większe czyni spustoszenia w psychice niż w sercu. jeśli nie pokonacie tych *złych* myśli to nigdy nie wrócicie do stanu sprzed zawału. oczywiście, szkód jakie serce doznało nie da się już zlikwidować ale szkody w psychice można a nawet trzeba, bo jest to nieodzowne aby żyć normalnie. Claudia, jednoosobowy pokój to nie jest dobry pomysł- zanudzić się można bo człowiek to stworzenie stadne. kobiety są coprawda bardziej konfliktowe niż mężczyźni i mają często bardzo dziwne pomysły. widziałem dwie starsze panie- kuracjuszki 60+ kłócące się o jeszcze starszego pana, który na mój gust do żadnych czynności manualnych już nie był zdolny. kiedyś obserwowałem otoczenie opalając się w pełnym słońcu przed budynkiem *kardiologa* w Nałęczowie. w pewnym momomencie na ulicy zatrzymał się z piskiem opon samochód z którego wyskoczył pan i pogalopował do budynku szybciej niż lekarz śpieszy do konającego pacjenta, sytuacja wydała mi się dość interesująca więc trwałem na posterunku i czekałem na dalszy ciąg. nie minęło dużo czasu gdy z drzwi szpitala wybiegła pani z neseserem w ręku i w jednym bucie, buźkę miała lekko zaczerwienioną i jedno oko jakby bardziej niż drugie. po chwili w drzwiach ukazał się pan strzelając z oczu piorunami, z drugim butem w ręku i powoli skierował się do samochodu. pani tymczasem zajęła pozycję obronną za samochodem, uważając aby nie wejść panu w drogę. ale to wszystko jest do przeżycia i do wytrzymania a jak ktoś głośno chrapie to są tabletki nasenne i po kłopocie. ostatecznie można chrapacza udusić.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich. Wiśniówka rzecz wspaniała. Jak się ma *smaka*, to żadna goryczka nie przeszkodzi. Pewnie to sprawa pestek, ale ja się nie znam za bardzo. Claudia rzeczywiście chyba wypoczywa, nie widać jej tu od dawna. Na zdrowie nie narzekam, ale faktycznie mi sporą część głowy zajmuje. Może Włodka mi się uda posłuchać i to zmienię? Hmm.. Może. Widzę, że sanatoria bardzo dobrze wpływają na samopoczucie kuracjuszy. Aż serce rośnie, że w ludziach tyle ciepła i serdeczności dla innych. Gorzej, że współmałżonkowie czasem się buntują. Bywa, ale co robić. Pozdrawiam serdecznie kogo trzeba (zwłaszcza stentowców, zawałowców no i bajpaśników), że klasyka zacytuję.

Odnośnik do komentarza

Cześć chłopaki gdzie tam nigdzie nie odpoczywam wręcz przeciwnie rzuciłam się w wir świątecznych porządków no mycie okien,szorowanie szafek itp. itd. Otrzeźwiałam jak zaczęło mnie kuć w piersiach i dzisiaj poleguję chyba lekko przesadziłam z tym tempem. Alw wniosek do sanatorium złożyłam wybralam takie wypasione w Kołobrzegu i Sopocie Mam nadzieję że NFZ się przychyli również do mojego wyboru. No i tyle u mnie A jak tam Leszek dalej biegasz? Włodek fajnie że wróciłeś ale częściej odwiedzaj ten wątek Cha cha niby forum kadriologiczne a zdominowane przez nerwicowców Dobrze że my z naszymi biednymi serduszkami nie zrobiliśmy się kłębkami nerwów .

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynko. u mnie też sprzątanie coś tam pomagam, coś się kręcę. ale sprzątania nie znoszę uważam to za marnowanie czasu. i tak kilka dni po świętach wszystko wróci do dawnego nieładu i codziennej rzeczywistości. sprząta się w każdą sobotę, odkurza, robi pranie. przedświąteczne porządki uważam za fanaberie i utrudnianie sobie życia. kiedyś jeden z kuracjuszy w *kardiologu*, w Nałęczowie powiedział mi tak- bywałem w wielu sanatoriach ale najlepiej karmią w Nałęczowie. i ten fakt potwierdziło wiele osób. bywa tam wielu ludzi prywatnie, z całego kraju. w Pawilonie Angielskim siedzi prawie sama zagranica. tam ciastko kosztuje dychę a kawa 25 złotych. w zeszłym roku było dużo Rosjan i Ukraińców, pili pospołu nic nie robiąc sobie z wojny jaką toczą między sobą ich rządy. nie byli to jacyś oligarchowie tylko normalni ludzie ale my przy nich to biedota. mnie ostatnio kawa zaczęła szkodzić, być może trochę za dużo jej piłem- dwa kubki dziennie, ograniczyłem do niezbędnego minimum i przeszło. ciśnienie miałem 117/80 co dla mnie jest wysokie. ja najlepiej się czuję jak mam 90/75. wczoraj i teraz pada śnieg, nie wiem po co? może ktoś z Was mi powie. Leszek55, pisząc o klasyku miałeś mnie na myśli?

Odnośnik do komentarza

Witam nasze Grono miłe. Włodku, oczywiście, że do Ciebie piłem, przecież jesteś klasykiem całą gębą. Za cały ten nasz wątek odpowiadasz, na pewno czujesz presję i nacisk hehe. Od początku Cię czytałem, chociaż do klubu dołączyłem pół roku temu. Zdrowie ważna rzecz, ale nie ma co się za bardzo przejmować, bo nerwy wysiadają. Claudio, gratuluję tych porządków. U mnie jest to samo, żona wariuje, a ja biedny się włączać muszę. Taki los męża pantoflarza. Nic się nie przejmuję, bo się pogodziłem, a nawet przyzwyczaiłem. Na zmiany już za stary jestem. Ot co. Ostatnio zero spacerów, po prostu się przeziębiłem, z dużym, mokrym kaszlem i ogólną słabością. Na dywaniku się wyżywam, czyli, że ćwiczę kręgosłup według wskazówek książki. Zawał mi niestety troszkę wzrok uszkodził, miałem dwa tygodnie temu laserowe przyklejanie siatkówki. W poniedziałek idę na sprawdzenie. I takie to historie. Pozdrawiam raz jeszcze i do poczytania.

Odnośnik do komentarza

Leszek55 do klejenia polecam Distal, Cyjanopan i dupapren. mając te trzy kleje w domu, pokleisz wszystko. bez oglądania się na kogoś i czekania w kolejce. Claudia51, jak nietrudno się domyślić, wpadła w szał sprzątania i nie wiem jak się to skończy. żeby za jakiś czas nie okazało się że z mapy polski zniknęła jakaś miejscowość- Claudia51 sprzątnęła ją całkiem. ponieważ wszystko nie może być cacy, to mnie też jakieś przeziębienie zaatakowało, kaszlę okrutnie aż mnie trzewia bolą. do niedzieli muszę wyzdrowieć bo córka kończy 30 lat a chory nie pójdę aby wnuczki nie zarazić. żona czyta czasem to co ja piszę i niejednokrotnie zwraca mi uwagę że zachowuję się tak jakbym wszystkie rozumy pozjadał. ja chciałbym tylko pomóc jeśli wiem coś z własnego doświadczenia, często jednak zapominam że każdy inaczej przeżywa swoją chorobę i nie istnieje jedna uniwersalna recepta dla wszystkich. ale się nie zmienię, na zmiany już za stary jestem. ot co. pozdrawiam zawałowców, stenciarzy i bajpaśników

Odnośnik do komentarza

No Łodzi i Lublina nie sprzątnęłam są jeszcze na mapie. W sumie to sprzątam często bo mamy z córką uczulenie na kurz. Tak że firanek w domu w ogóle nie posiadam a dywaniki tylko małe. Bibeltów,zdjęć w ramkach i wszystko co zbiera kurz również. Jak mieliśmy psa to był codziennie szczotkowany. Z gotowaniem też nie przesadzam, żadnych bigosów smażonych mięs ciężkich ciast - gotowany sernik i drożdzowy makowiec. Ja już od chodzenia po sklepach i patrzenia jakie stosy jedzenia ludzie ładują do koszyka i od tych rozprzestszeniających się zapachów czuję się już najedzona Zresztą tak naprawdę wolę zwykły dzień. A jak tam u Was zdrowie ja chyba czuję się lepiej mam więcej energii, ale tak ofólnie to ten 2015 rok nie był dla mnie łaskawy.Zauważyłam że od tych leków wzrósł mi poziom kreatyniny. Póki co to życzę spokojnych i zdrowych Swiąt i bez obżarstwa Panowie !

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.najważniejsza jest choinka. A stoi już ubrana, cieszy mnie bardzo. Jak zwykle lubię ją uwiecznać na zdjęciach. Dla mnie 2015 był dużo łaskawszy niż jego poprzednik. Były tylko dwa krótkie pobyty w szpitalu, a i oko mi skleili, że trzyma mocno! Stąd moje nadzieje na następny rok. Nawet plany wakacyjne snuję. Ale nie zapeszam, zobaczymy jak będzie. Wszystkim kolegom i koleżankom życzę pogody ducha, optymizmu i cierpliwości. Za każdego trzymam kciuki, żeby marzenia się spełniły. Wesołych Świąt!

Odnośnik do komentarza

Claudia, ten drożdżowy makowiec brzmi całkiem, całkiem. dobrze że nie sprzątnęłaś Lublina bo gdzie bym się podział. z tymi świętami to ludzie w jakiś amok wpadają. z doświadczenia wiem że część żarcia się zmarnuje, dlatego zakupy ograniczyliśmy do niezbędnego minimum. współczuję Twemu psu choć moim dwóm też lepiej się nie powodzi- szczotkowanie prawie każdego dnia. nie wiem czemu *skupo* ale myślą że to dobrze że ich dużo nie ma, nam się trafiło ale niech inni będą zdrowi. zdrowia i pogody ducha życzę wszystkim, wygranej w totolotka,

Odnośnik do komentarza

Leszek to wcale nie jest takie niemożliwe że możesz sobie robić z tego śmiechy, chichy. Gram sukcesywnie, nawet opracowałam swój system w excellu. Na razie nie mam większych efektów, ale trójeczki są. Postawiłam na mini lotka. Święta, święta i po świętach od jutra znowu wszystkie świątynie konsumpcji otwierają się ale fajnie że wraca zwykły dzień. Moje serce bije wprwdzie nie jak dzwon, ale całkiem całkiem trochę się obawiam czy stent mi nie zarośnie jak przestanę brac plavix bo bierze się go tylko rok. Włodek ni zabalowałeś na Świ3ta zbytnio bo o Leszka nie trzeba się martwić jest zdyscyplinowany!

Odnośnik do komentarza

Claudio, jestem spokojny, że Włodek, jeśli chodzi o święta, jest niezwykle zdyscyplinowaną osobą! Też się staram, by nie zapomnieć o zwyczajach czy obowiązkach. Spożycie też musi być należyte i z miarą. Plavix brałem krótko, ze trzy miesiące. Jak na razie nic mi nie zarasta, kontrole czekają mnie dopiero latem. W totka nie gram, ale to z lenistwa. Pięć lat na przehulanie wygranej jest jednak pociągające.

Odnośnik do komentarza

Życzę Wam Wszystkim w nadchodzącym Nowym 2016 Roku przede wszystkim ZDROWIA, a zaraz potem siły i szczęścia, bo to od nich zależy jaki ten ROK będzie. Pamiętajcie wszystkie sukcesy ostatnich 12 miesięcy, by móc je powtórzyć i wszystkie porażki, by móc ich uniknąć. Wejdźcie w ten Nowy Rok z radością w sercu i niech nigdy nie odstępuje Was nadzieja na lepsze jutro i wiara w to, że nie ma rzeczy niemożliwych. Życzę Wam także wszechogarniającej miłości zarówno od ludzi jak i do ludzi tak, aby otaczały Was osoby, które będą dla Was motorem do każdego działania. Jednym słowem życzę Wam Wszystkim by ten Nowy Rok cały, był dla Was po prostu WSPANIAŁY… :) JANUSZDG

Odnośnik do komentarza

Cha,cha dopiero teraz złapałam tą buźkę. Ale fajnie też wysyłam 2 buźki i dla Włodka i Janusza także a jakże. Poszłam na Sylwestra ale trochę miałam pietra, że nie dam rady tyle czasu się bawić, ale jakoś wytrzymałam, ale najlepiej w domku pod warunkiem że sąsiedzi nie dają czadu.Wlodek zaniedbałam ostatnio totka, ale obiecuję się poprawić w 2016 r no i wiesz dalej to aktualne

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich w 2016 roku. nic nowego się nie dzieje, wszystko po staremu. samochód bez sprzeciwu wozi żonę do pracy, dostał nowe zimowe opony to zadowolony pewnie jest. teraz sypie śniegiem. w domu mam 20 stopni + a na dworze jest tylko -3. ani to zima ani wiosna. zdecydowała by się ta pogoda na jakieś rozstrzygnięcie. kupiłem sobie quadroportera i latam nim po domu szantażując psy. czasem coś przeczytam, coś odpiszę na jakimś forum i tak beznamiętnie czas upływa. próbuję wziąć się za składanie mocniejszego silnika do samochodu ale jakoś mi to nie wychodzi. krótko mówiąc- byle do wiosny. teraz zamierzam wyjść z domu w celu odwiedzenie kilku sklepów. trzymajcie się ciepło i starajcie nie przeziębić. Claudia, ja też czasem wyślę totka ale szczęście mi nie dopisuje. pozdrawiam zawałowców, bajpaśników i stenciarzy.

Odnośnik do komentarza

Leszek, widoki i teraz są nie najgorsze. dopóki zauważamy te widoki to znaczy że z nami nie jest źle. oczywiście mogłoby być lepiej. wracając do silnika- buduję do Poloneza silnik od Fiata 132. silnik już był przeze mnie wyremontowany i jeździł w poprzednim polonezie. uderzyła w nas ciężarówka, rozbiła samochód doszczętnie, my wyszliśmy o własnych siłach nie odnosząc żadnych obrażeń. kupiliśmy następnego poloneza bo okazał się konstrukcją odporną- czołg na kółkach. silnik wyjąłem i rozebrałem. wymagał naprawy, naprawiłem i teraz usiłuję go złożyć do kupy i myślę jak pożenić silnik z nowszym modelem poloneza, z jego elektroniką. jak wykorzystać jej zalety. to wymaga zastanowienia i kasy na realizację pomysłu. pomysł jest, z kasą trudniej. ale powoli w bólach, sprawa posuwa się naprzód. rozpisałem się na tematy techniczne, przepraszam jeśli Cię to nie interesuje. Claudii nie interesuje to pewnie wcale ale może wybaczy i nie pogniewa się na mnie. Claudia, nie gniewasz się? teraz na dworze jest -9 i mgła, w domu mam 20+. psy *czuwają* na wersalce i mają w nosie wszystko, brzuchy pełne, w tyłek ciepło. śpią spokojnie, aż miło popatrzeć. pozdrawiam wszystkich sercowców.

Odnośnik do komentarza

Z tą zimą to faktycznie- coś nie w porządku. w dzień było -3 a teraz jest 0,9 na+. z dachu kapie i zamarza na zimnym chodniku. idiotyczne jak na tą datę. dziś wybieram się na badanie krwi bo mam skierowanie na tomografię płuc, z kontrastem. kaszel o którym pisałem przed świętami nie przechodzi, byłem u płuco- majstra. pewnie astma albo jakaś inna rozedma płuc. no bo człowiek prócz serca ma jeszcze inne agregaty które też ulegają awariom. już wiem że mam nerki- boleśnie dały mi znać, że są. teraz z kolei dowiaduję się że i płuca posiadam, ale bądźmy dobrej myśli. pozdrawiam zawałowców, bajpaśników i stenciarzy. uszy do góry!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×