Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba być kabotynem,żeby tak odpowiedzieć osobie zestresowanej operacją najblizszego sobie człowieka . Aniu wszystko bedzie dobrze.Przejdż się na ten oddział kardiochirurgi w Radomiu.Porozmawiaj z pacjętami którzy są po zabiegu wszczepienia by-passów. Uspokoisz się na pewno.Oczywiście do wszystkiego w życiu trzeba mieć odrobinę szczęścia /fartu/ ,nawet przy operacji usunięcia wyrostka.Wierzę ,że Twój Tata ma ten *fart*. Mnie pół roku temu wszczepili w Szczecinie 4 by-passy.Mam 64 lata i byłem po trzecim zawale.Oczywiście przez 40 lat paliłem papierosy. Teraz wszystko jest OK.A mam dla kogo żyć.Mam syna i dwójkę wnuków. Powodzenia. Borys
Odnośnik do komentarza
Gość Hela 754
Nie będę polemizować z Panem Borysem, bo pewnie nie zna tych okolic tak jak ja nie znam Szczecina i nie może na ten temat wiele powiedzieć, szczególnie na temat służby zdrowia. To , że każdy pacjent oraz jego rodzina przed taką operacją jest zestresowany,to wszystkim wiadomo. Przeżywałam, to półtora roku temu doskonale znam ten temat.W takich sytuacjach zawsze trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze, ale również trzeba liczyć się ryzykiem.
Odnośnik do komentarza
Aniu,mój Tata miał operację na bay-pasy niespełna 3 lata temu w wieku 77 lat.Pomino cukrzycy i wieku lekarze zdecydowali się operować.Operacja odbyła się w Olsztynie.Jest w miarę dobrze.Czasem skacze tylko ciśnienie. Głowa do góry,będzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Czesc! Czy ktos z was slyszal o metodzie EECP? Pozwala uniknac by-passow i jest to metoda bezinwazyjna. Poprzez ucisk na nogach zwieksza sie cisnienie krwi w trakcie skurczow serca. jest skuteczna w 98%! Jak dotad znalazlam tylko dokumenty po angielsku. Wiem ze wykonuje sie ja w USA, Angli, Iniach itp. Jest to zupelnie nowa metoda. Jestem ciekawa czy wykonuja ja w Polsce? Maz ma juz 3 by-passy, ale jedna mala zyla ciagle jest przytkana i troche go meczy. Czekamy na nastepna angiografie. Dzieki z gory za jakie kolwiek info. Mozna sie ze mna kontaktowac pod adresem marcypan@wp.pl
Odnośnik do komentarza
No widzisz Borys ty zachwalasz szczecin a ja nienawidze bo mojego ojca pol roku temu zabili lekarze ze szczecina nieprawidlowo wykonana operacja wszczepienia bypassow i jeszcze potem jak lezal w komplikacjach sie meczac przez dwa miesiace na oiomie to zarazili go sepsa i tatus zmarl na skutek zarazenia a wtedy wlasnie w szpitalu byla sepsa bo zmarlo 2 noworodkow i mowili o tym w TVN24 ale oczywiscie lekarze sie wyparli tylko jeden sie przyznal do tego bo powiedzial ze tata ma objawy posocznicy zreszta to jak wygladal po smierci potwierdzilo to bo czlowiek ktory umiera na zawal normalnie nie wyglada tak strasznie jak wygladal moj tata.dodam ze tata nie byl typem czlowieka *zdziadzialego*,mial silny organizm,2 miesiace walczyl a rzekomo po operacji jak go polozyli na sali to dostal zawalu i udaru wiec jak mu zrobili ta operacje ze zaraz po niej dostal zawalu??po drodze zarazili go zapaleniem pluc,zapaleniem spojowek i wogole wszystkim mozliwym co sie dalo,mimo to tata walczyl i wszystko znosil,nawet udar juz odpuszal to musieli zarazic go bakteriami.dlatego nienawidze lekarzy z kardiochirurgii ze szczecina bo to sa tylko partacze a przez 2 miesiace napatrzylam sie na oiomie na niejedno jak zmieniali sie ludzie,jednego dnia uspiony w spiaczce farmakologicznej a na drugi dzien juz go nie ma bo wyjechal ale nogami do przodu a tata na innej sali bo tam juz dezynfekcja.i wogole to ich podejscie do rodiny pacjenta ktora chcac dociec prawdy jak to sie stalo to byla traktowana jak zlo konieczne a to ich psi obowiazek poinformowac mnie o stanie bliskiej mi osoby w sposob kompetenty.dlatego jak slysze ze oni chca podwyzek to mi sie flaki przewracaja do gory nogami,pytanie tylko za co??jak potrafili wypomniec wszystko na jak drogim sprzecie lecza tate a pytam czy moj tata przez cale zycie nie placil skladek na ubezpieczenie zdrowotne??placil wiec po to placil zeby z tego korzystac!!a i tak musial leczyc sie prywatnie bo juz w czerwcu nie bylo do konca roku wolnych miejsc u kardiologa.dlatego dla mnie to wszystko jest chore,i te cale bypassy jak tylko mozna tysiac razy bym radzila kazdemu probowac innych metod byle tylko nie dac sie pokroic bo to jest naprawde ciezka operacja a kazdy mysli ze bypassy to wielkie mi halo.
Odnośnik do komentarza
Pani *gattino*. Proszę tak nie pisać. Niech się Pani cieszy, że miała Pani ojca tak długo. Innni zostają sierotami lub półsierotami będąc dziećmi i muszą wchodzić w dorosłe życie bez oparcia najbliższych. A Pani zachowuje się jak rozkapryszona dziewczynka. Takie jest życie. Odchodzi się w różnym wieku z różnych przyczyn. Panią też kiedyś to czeka. Ci co zostają muszą żyć dalej i dawać sobie radę bez tych, którzy odeszli. Z treści kolejnych Pani postów wnioskuję, że jest Pani samolubna i bezkrytyczna. Proszę się nad tym zastanowić. Ludzie na tym forum oczekują porad od takich samych jak oni pacjentów, a nie wysłuchiwania nie wiadomo czy słusznych czy też nie Pani zarzutów. Przepraszam, jeżeli za mocno napisałam. Proszę się opanować.
Odnośnik do komentarza
Gość Hela 754
Podzielam zdanie Pani Heleny, bo sama zostałam półsierotą w wieku 3 lat. Na takim forum nie powinno się pisać o takich sprawach,bo to sprawy bardzo osobiste, które nie powinny być przedstawiane na forum. Jestem zainteresowana wypowiedzią Pani Marty i nową metodą, ponieważ jestem po operacji by- passów
Odnośnik do komentarza
JAk kazda operacja jest powodem strachu i niepewnosci ze strony rodziny. Ale nie ma sie czym martwic najgorszy okres to chyba rehabilitacja i okres powrotu do normalnosci. To wspominam najgorzej nie bylem operowany w radomiu wiec nie wiem jak tam wyglada kwestia po operacji ale lekarze badz rehabilitanci polecajaj specjalne pasy na klatke piersiowa po operacji. Ja poczatkowo mialem pasy PANI TERSY taki gumowe ktore sciagaja klatek non-stop ale odradzam je gdyz jak sie dowiedzialem pozniej onenie do tego sluza. Polecam pasy *Dla Zdrowia* ktore maja inna konstrukcje. posiadam taki pas jeszcze wiec nie ma problemu moge go oddac prawie za darmo. moje gg 6246060 a wszelkie informacje pod telefone 032 202 82 84 to jest numer z naszywki pasa wiec nie wiem czy jest aktuaklny ale warto sprobowac. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Pani Helu754 Pisze co udalo mi sie dowiedziec. Nie udalo mi sie znalesc wiadomosci na polskich stronach, wiec nie wiem czy ta metoda jest stosowana w Polsce. W wiekszosci krajow, ktore je stosuja jest ona odplatna i prowadzona przez prywatne kliniki. Czesc z nich posiada oferty z hotelem. Rozbieznosc cen jest dosc duza jak i procent skutecznosci choc najmniejszy podany wynosi 83%. Praktycznie nie ma przeciwskazan, choc wymagana jest konsultacja lekarska przed rozpoczeciem leczenia. Zadaniem tej metody jest polepszenie dotlenienia serca jak i calego organizmu. Poprawia ona krazenie, prowadzi do udroznienia zyl a nawet przyczynia sie do wytworzenia naturalnych by-passow. Wiele osob uniknalo dzieki niej operacji by-passow. Wymagane jest wykonanie 35 zabiegow i nie poleca sie zakonczenia w polowie. Trwa to mniej wiecej 7 tygodni, 5 dni w tyg. po 1-2 godz. Po wykonaniu zabiegow organizm sam zachowuje sie jak w trakcie zabiegu tzn nastepuje znaczna poprawa krazenia i dotlenienia. Zabieg wyglada tak : dana osoba jest ubierana w specjalny kombinezon na nogi, ktory jest polaczony z aparatem moniturujacym bicie serca i koordynuje uciski zodnie z nim. Lezy sie na specjalnym lozku. W trakcie mozna ogladac tel., czytac. Przy pierwszych zabiegach mozna czuc pewien dyskomfort, ktory z czasem zanika, jest to jednk prawie bezbolesne. Wyjasnie troche nasza sytuacja. Nie mieszkamy w Polsce, tylko w Norwegii. Tutaj jest tylko jedna klinika ktora sie tym zajmuje. Maz jest pochodzenia tureckiego i to jego rodzina znalazla informacje na ten temat. Miedzy innymi dlatego pytalam sie o te metode na forum. Jestesmy wlasnie po telefonie do Centrum EECP w Turcji. Pani profesor, ktora z nami rozmawiala, bardzo nas zachecala do tej metody. Wczesniejsza operacja by-passow nie jest przeciwskazaniem, konieczna jest jednak konsultacja lekarska, ktora potwierdzi czy maz moze poddac sie EECP. Jestesmy juz zdecydowani, ze sprobujemy. Odkladamy pieniazki. Teraz musimy tylko zdecydowac gdzie ja przeprowadzimy, poniewaz 1,5 miesiaca to dlugi wyjazd. Oczywiscie zabieg w Turcji jest tanszy ale trzeba doliczyc hotel. No i musimy sprawdzic czy maz moze sie temu poddac. Mam nadzieje, ze nam sie uda. Zycze wszystkich duzo zdrowia i przede wszystkim optymizmu.
Odnośnik do komentarza
Gość Hela 754
Witam Pani *marto* .Miło jest mi Panią poznać na tym forum. Dziękuję za szczegółowe przybliżenie nowej metody. Interesuje mnie ten problem od niedawna.Ja o tej metodzie nie słyszałam i nie wiem czy stosuje się ją w Polsce.Na forum również nie znalazłam takich wątków. Jeśli chodzi o USA ,to jestem w stanie się dowiedzieć, co sądzą na ten temat i jak często jest ona stosowana, ale to trochę potrwa. Jeśli chodzi o mnie, to nie wiem czy kwalifikowałabym się do jej stosowania ponieważ mam jeszcze inne schorzenia serca. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Gość Hela 754
Witaj Aniu . Nie wiem ile masz obecnie lat, ale całkowicie cię rozumiem, że bardzo się martwisz,że tata jest dla ciebie kimś bardzo ważnym. Jest to poważna operacja, a potem rehabilitacja więc czeka cię poważne zadanie i opieka nad tatą po operacji.Piszesz, że operacja jest odłożona ze względu na szczepienia przeciw żółtaczce , więc ten okres oczekiwania co będzie dalej .jest też trudny.Skoro już się zorientowałaś jak czują się pacjenci po operacji jest ci lżej. Ja byłam diagnozowana w Aninie i już mnie nie wypisano do domu dopiero po operacji.Sądzę, że będzie dobrze. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia twojemu tacie.
Odnośnik do komentarza
Gość bardzoSieMartwie

Moj dziadek jest 13 lat po operacji( ma 65 lat),miał wszczepione 3 bypassy.Czuje się świetnie, wygląda jak okaz zdrowia jednak ostatnio gdy robił badania zle mu wyszlo badanie wysiłkowe.Lekarz zasugerował koronografie po tych 13 latach, by dowiedzieć się czym jest spowodowany zły wynik tego badania.Okazało się ,że dziadek żyje już tylko na 1 bypassie, a dwa pozostałe już nie działają. Jedna z żył obrazowo była niczym *zwiędnięty kikut*... Wszyscy byliśmy pewni że wynik koronografii bedzie pozytywny ponieważ dziadek tak świetnie się czuję, dobrze wygląda, dobrze się odżywia, dużo spaceruje, w pełni cieszy się życiem... Jestem załamana ponieważ traktuję mojego dziadka jak drugiego tate i nie wyobrażam sobie by mogl tak po prostu odejść... Gdyby nie ta 1 działająca żyła dziadek by już dawno nie żył.Lekarze powiedzieli ze dziadek na tej 1 żyle może przeżyc dzien, miesiąc a moze i kolejne 13 lat i ze to jest taka choroba(miazdzyca) ze nikt tego nie wie ile dziadek moglby jeszcze funkcjonowac na tej 1 żyle, zaproponowali mu operację polegającą na *przepchaniu* żył i wstawienie stentów.Jednak operacja jest tak ryzykowna ze dziadek moze jej nie przeżyc. 50/50 że dziadek bd żył po tej operacji. Tak naprawdę nie ma wyjscia bo jesli sie nie zdecyduję to nie wiadomo ile mu zostalo zycia na tejj jednej zyle, a jesli sie zdecyduję na tą operacje to nie wiadomo czy ją przeżyje. Dziadek powiedział ze zawalczy i podejmie sie tej operacji... Jest to dla mnie najgorszy czas (mimo ze mu tego nie okazuje i mowie mu ze bedzie wszystko dobrze) i zrobilabym wszystko zeby dziadek przeżyl ta operacje ;(

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×