Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry :) Dobrze Rolnik prawi, mleko to dobra odtrutka :))) Majko, z tymi nogami to raczej sprawy krążeniowe, nie od menopauzy. Moja teściowa od paru lat ma taki ból i niestety nic z tym się nie da zrobić (w jej przypadku). Musi z tym żyć. Spróbuj jednak maści, suplementów z kasztanowcem, dodatkowo ruch pobudza krążenie. Jeszcze chwila i koniec roku, nowy się zacznie - może będzie lepszy :))) Buziaki!!!

Odnośnik do komentarza
Gość chocovanilla

Witam wszystkich:) to prawda nowy rok wielkimi krokami się zbliża:) oby był dla nas wszystkich lepszy:) a póki co przedświąteczne porządki wrrrr mama zawsze szaleje przed świętami więc czeka mnie ciężki okres:/ jutro Mikołaj:D na pewno wszyscy byliście grzeczni w tym roku a więc super prezentów życze;) a co, należy się nam:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie , Robo mam nadzieje ze juz Cie puscilo , widzisz chwile przyjemnosci a pozniej trzeba cierpiec, a tak chce sie zyc jak normalny czlowiek.Spineczko teraz to mnie bola nie tylko nogi ale wszystko, miesnie i stawy wlasnie na 17 godz wybieram sie do lekarza , a glowka pracuje , co ja sie juz naczytalam co to moze byc, to tylko internet by odpowiedzial .Mam nadzieje ze dotrwam do wizyty.Aga28 dzieki za podpowiedz ale jak widzisz maszeruje do lekarza bo bol bardzo dokuczliwy, czasami az mam mokre oczy.Weteranko co z Toba. Krysiu , nati , gruszeczko odezwijcie sie .Teraz czas przedswiateczny , duzo pracy , wiec zycze wam i sobie duzo wytrwalosci , zdrowia i moze troche mrozu bo u mnie wczoraj i dzis ciemno , pada i tak jakos szaro , buro.Zagladne po wizycie .

Odnośnik do komentarza

Hej moje najukochańsze :):) Perełka - ostatnie śpodziewać się wiosny :):) Robo, przezwyciężysz !!!! trzymaj mi sie jako, tako na sylwka :):):) a, ta gula to niech se siedzi !!! łykać da ? to co chcesz więcej ! samego miłego pobratymcu ! pozdrów iskierki Twoje roztomiłe :):) franca czuwa !!! Majeczko, mnie też się nie widzi, abyś te bóle od TEGO miała ! szybko do dochtora kochanieńka! Agusia, nie poddawaj się kochana !!! znasz ją na wylot ! może inne leki ? wiecie, a ja to tak ostatnio chodzę, jak po by mi ktoś podłogę napompował :):) raz w te, taz we wte :):) ale juz mnie tak franca szczypała, to gest kozakiewicza jej pokaże ! Nerwusek, zakupy masz świętalne porobić w marketach, nie uciekać !!! na proooostą trza wychodzić !!! żabka, a tu Cie mam :):) jestem, jestem :):):) a ta jesieniozimolatowiosna, to dla nas OKROPIEŃSTWO !!! KURDE, U MNIE BZY MAJĄ !!! trzymajcie się kochane nerwuski :):) łoj, niedługo koleke święta z Wami zaliczę :):) do miłego najukochańsze !!! DA SIĘ ŻYĆ :):):) NATUŚ, a gdzie Ty ? SPINKA ..... KOSIAM CIĘ !!!!

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Witajcie kochani, mnie troszke nie bylo, bo moj komputer zlapal wirusa i postawienie go do pionu zjelo troszke czasu:( Weteranko, smigam do supermarketow (oczywiscie z franca), staram sie nie dawac i nawet jakos mi szlo, az do dzisiaj:( Przyzwyczailam sie nawet do mojego szybkiego pulsu i do innych dolegliwosci, ale dzisiaj to franca (bo tak to sobie tlumacze) przeszla siebie. Siedzialam w domku, wstalam,zeby sie szykowac po dzieci do szkoly i nagle serducho zaczelo dziwnie walic,ze czulam ten puls nawet w uszach i nagle jakby sie zatrzymalo na 2 sekundy i oczywiscie spanikowalam, dobrze,ze byl maz w domu, polecialam do niego,mowie mu, on zmierzyl puls - serce bilo rowno choc szybko.Ponoc zbladlam, ale nie wiem czy ze strachu czy z zawirowan serca. No i to wywolalo u mnie kosmiczny lek, do tej pory jestem w srodku rozdygotana, boje sie,ze to znowu sie stanie.I zawsze tak jest,ze jak wychodze na prosta,to cos mnie z niej zawraca:( Moze ktos z Was mial cos podobnego? Chocovanilla moze szczera spokojna rozmowa Wam pomoze?Moj maz tez jak mu mowie,ze mam gorszy dzien albo np. tak jak dzisiaj mnie chwycilo, to mowi,ze go tez juz dusi. To ja mu zaraz proponuje magnez:) W kazdym razie zycze Ci aby wszystko dobrze sie ulozylo. Zabko pytalas w jakim wieku mam dzieci - 7 i 4 lata.A Ty? Robo, jak samopoczucie? Ja ciezar pod mostkiem tzw. kule czuje czasami bez picia alkoholu, od ktorego mnie odrzucilo, jak tylko franca sie pojawila. Smak dobrego winka lubie, ale boje sie wlasnie nastepstw po wypiciu i stalam sie abstynentka:) Dobrze kochani bede probowala zasnac. Spijcie dobrze, moze Was odwiedzi sw.Mikolaj? Do moich dzieci juz przyszedl:):):) Kolorowych snow.

Odnośnik do komentarza
Gość kropeczka1

Witam Wszystkich Nerwusków :-) No wlaśnie, ja mam cichą nadzieje, ze moje objawy są chwilowe, chyba zaczyna mi się regulowac tarczyca, bo dzisiaj jest np lepiej. Ale ostatni weekend był fatalny, ból głowy, ból karku, jakiś drętwiejacy język i te okropne myśli, ze cos mi złego jest. W ogóle moje mysli były tylko o jednym, ze cos mi jest . Nie potrafiłam ich odrzucić .W nocy się budzilam po kilka razy i czekalam, obserwowowałam, czy jezyk mi drętwieje, czy jest lepiej..... Brrrrrrrrrrr........Oczywiście naczytalam sie różnych głupot w internecie i strach jeszcze większy mnie ogarniał. Dzisiaj byłam u lekarza , bo od wczoraj mam wrażenei jakbym sobie język oparzyla a w ustach jakiegos uczulenai dostala. Pani doktor obejrzała moje podniebienie i całą jamę ustną , wysłuchała wszystkiego i powiedziala, ze nic mi nie jest. Zapytała przy okazji czy nie ogladam przypadkiem za duzo seriali w telewizji.... No więc , mam nadzieję, ze spadek formy jest spowodowany moją niedoczynnoscia tarczycy, ze hormonik się ureguluje i ze będzie lepiej. Pozdrawiam wszystkich bardziej lub mniej nerwowych ;-)

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Witajcie kochani, Kropeczka, mam nadzieje,ze te Twoje hormony sie unormuja i bedzie ok. A mnie franca wyprowadza z rownowagi, czuje jeden wielki lek, czkuje scisniete gardlo, momentami bol w mostku. A jeszcze jak widze jak maz na mnie patrzy i tez go zaczyna dusic, to plakac mi sie chce, bo czuje, ze nie mam wsparcia, zrozumienia. Dobrze,ze mam dzieci, bo wiem,ze dla nich musze byc silna, nie prosily sie na ten swiat i chca miec szczesliwa mame. Ale boje sie,ze kiedys nie wytrzymam i franca mnie pokona. Buziaki

Odnośnik do komentarza
Gość kropeczka1

Nerwusek30 będzie dobrze :-) Musimy jakos trzymać sie dzielnie. Ja też momentami mam dosyc, ale kazdego dnia mam nadzieję, ze jutro będzie lepiej. Wczoraj do południa czułam się dobrze - dzisiaj od rana i wczorajszy wieczór fatalnie. Doszło do tego, ze mialam wrazenie, ze uszy mnie bolą, mierzyłam cisnienie, troszke podwyzszone. Nie wiem skąd takie moje dziwne samopoczucie. I ten język , jama ustna, jakby oparzony, dziwne uczucie .Juz sie naczytałam,ze takie objawy moga byc np od boreliozy- ale w lesie dawno nie byłam, nie maialm żadnego kleszcza.... A może faktycznei to w mojej głowie siedzi ? Moze powinnam poszukac dobrego psychologa?? Dzień zakończyłam połknięceim tabletki uspokajającej troszke mocniejszego kalibru i nie uwierzycie--uspokoiłam się i mialam wrażenie, ze wszystkie lęki mi przeszły, że nie czuję ani ucisku w uszach, ani drętwiejącego języka. Uspokiłam sie, wyciszyłam i poszłam spać. Niestety od rana język dretwieje znowu. I co ze mną jest ?????

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Dzien dobry, u mnie dzien jak co dzien, czyli bez rewelacji:( Czuje bol po stronie serca i to powoduje,ze nie mam na nic ochoty.Nawet z dzieckiem nie chce mi sie bawic.Nie potrafie odwrocic mysli (nawet suszarka nie pomogla). Oj Kropeczka, tak to juz jest z nami nerwuskami, nic tylko sie nalykac prochow i znieczulic, ale to tylko dzialanie chwilowe:( i nie eliminuje przyczyn. Musi byc lepiej!!! A gdzie jest reszta?Odezwijcie sie!!!Jakos latwiej w grupie jest przetrwac te gorsze chwile.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani na te moje bole miesni i stawow zrobilam wyniki krwi aby wyeliminowac jakas cieaka chorobe i wiecie co i nic, wszystkie wyniki w normie.Lekarz podejrzewa FIBROMIALGIE , to choroba nas nerwicowcow,jest ona nastepstwem nerwicy , stresu i depresji , a wszystko boli jak cholera. Poczytajcie sobie o niej , bo nie daj boze i was ona dosiegnie.Pogoda paskudna , zimno , pada.Wiec i samopoczucie nas wszystkich nieco gorsze , nie przejmujcie sie za bardzo , jesli nastana mrozy to troche odpusci . Jak u was mikolaj , mnie ominal, widocznie nie zasluzylam sobie.W piatek jade z corcia na taka nasza mala wycieczke , pojdziemy na dobra kawe , poogladac na rynku kiermasz swiateczny,cosik kupimy i powrot, to taka nasza tradycja coroczna.Nie wiem tylko czy tym razem mnie nogi poniosa .Robo jak u Ciebie puscilo?Kropeczko nie zalamuj sie to tylko stres i zmeczenie , w Twoim przypadku poteguje to choroba tarczycy ale skoro ja leczysz to bedzie dobrze.Pozdrawiam was i zycze spokoju.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) Pada, pada śnieg... ;)) Szkoda że taki mokry, bo ciepło. Nerwusku, z tego samego powodu co Ty, ja też stałam się abstynentką. Popatrz, nawet nie wiązałam tego z francą. Po prostu uznałam, że mi to nie służy, no to nie, bez tego też da się żyć. Chociaż nie powiem, od czasu do czasu nachodzi mnie chętka na lampkę czegoś mocniejszego, żeby rozluźnić ciało i duszę, a żadne inne sposoby nie działają ;)) Kropeczko, trzymaj się, wiedz, że takie i podobne objawy mamy wszyscy. Mi w ustach (a ostatnio...na języku!) robią się afty i potem ajajajaj 3-4 tygodnie bólu, każdy posiłek podrażnia. A ból głowy, zwykle tradycyjnie w wekendy. Kiedy sobie chce poodpoczywać, to ból rozsadza czaszkę. Tak więc każdego coś tam trapi, trzeba się przyzwyczaić, hehe. Nerwusku, nawet nie myśl w taki sposób, że franca Cię pokona. Ona tylko czeka na takie myśli, tym się karmi! nono! Majka, zaraz poczytam o tej chorobie. Innym nie radzę! No chyba, że ktoś jest już tak uodporniony jak ja, na takie sensacje i nie bierze ich zbytnio do siebie ;)) WETERANKO też Cię kofffam i ściskuję i przytulam!!! Buziaki dla wszystkich!!!

Odnośnik do komentarza
Gość nerwicowiec2727

Witajcie ja już rok tu nie byłam, leczę się u psychiatry i nerwica minęła... a była na tle serca zawsze za szybko biło i dochodziły jakieś straszne przeskoki serducha do tego i uczucie duszności słabości i wszystkiego co możliwe... leki pomogły mogę powiedzieć uratowały mi życie serce mam zdrowe skoro leki od psychiatry pomagają to znaczy że problem jest w głowie... ale mam pytanie dziś sobie siedzę przy kompie (fakt za dużo tego siedzenia) i nagle coś w sercu zaczęłam się dusić przez moment potem powtórka minęło ale stanęłam na równe nogo wystraszona do tej pory z lekka. Mam pytanko czy ta nerwica to juz tak w nas pozostanie i na najmniejszą nawet fizjologię (bo psychiatra mówiła że serce tak pracuje i u każdego zdrowego czasem przeskoczy) będę tak readowała? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Moje nerwusiątka kochane :):) NIE WOLNO CZYTAĆ O CHOROBACH !!!!!!!!!!! Marysiu, o takim nie słyszałam :):) i cieszę się,ze to nerwy u mnie też tańcować mogą, a nie co gorszego :):):) a ja taaaaka zdechnięta :(:( bo se tak wietrzyłam, coby jesiennej wiosny nałapać i se nałapałam !!! dychac nie mogę :):) kurde, ale wolę to, od francy !!!! podłoga mi się przestaje uginać, bo se zapomniałam, ze tak być może :):):) Nerwusku, miałaś najzwyklejszy atak paniki !!! no i co ? przeszło ! wiesz, ja też tak mam :):) jak sie czegoś wyleknę, to od razu w mostku ściśnie i cierpnie i do mózgu sygnał, ze to koniec !! i tak waciano sie dzieje !!! ale iiiiileeeee to juz takich było ! dam Ci moje gg, bo ja to ze spaniem największe kłopoty teraz mam i często czuwam ! jak Ci żle będzie, to wspomogę ! 32505384 :):):) trzymajcie sie kochanienkie wszystkie :):):) do miłego :):) Spinka !!! kusiolek !!! to po naszemu BUZIAK :):)

Odnośnik do komentarza
Gość zabka1983

Witajcie..... a u mnie tez wariactwo......... ktorys dzien sciska mnie w gardle(oczywiscie wmawiam sobie ze to tarczyca,jakis guz i takie tam),w karku znow mnie napiernicza,od tego mam zawroty glowy....nie mam juz sily na to wszystko,zero checi do zycia,wiecznie naburmuszona,bo jak sie tu cieszyc z czegokolwiek jak bez przerwy czlowiekowi cos dolego,az plakac mi sie chce....nie mam z kim o tym pogadac...maz dzis powiedzial ze wymyslilam sobie bol w karku akurat teraz bo mielismy wyjechac do znajomych,bo nic mu przez telef nie mowilam,nie no ja poprostu wymiekam,z kazdym pierdolem mam do niego dzwonic i skarzyc ze cos mnie boli?????? żygac mi sie chce od tego,bo mam wrazenie ze wszyscy mysla ze wymyslam......... Nerwusku ja mam corke 4 lata i syna,ktory za miesiac skonczy 2 latka.... Napisz kochana na gg to pogadamy10099621 Szkoda ze nie mozemy sie tak spotkac w kilka osob i p[ogadac na zywo......uwierzcie mi ze przed wyjsciem na spotkanie z Wami napewno nie mialabym zadnych dolegliwosci....................byzkikikikikiki...ciesze sie ze jestescie!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witaj moja internetowa Rodzinko ;-* U mnie narazie lęki siedza cicho ufff ;-). Wreszcie koniec tych nocek okropnych, spalam dzis jak susel ;-) ale wreszcie sie wyspalam. Ogarnelam sobie w pokoju, kapiel i szykuje sie na koncert dzis, znajomi graja taki harytatywny, maja tez byc kiermasze ;-) wiec wreszcie jest okazja aby wyskoczyc z moja poloweczka-bo to zawsze on zajety praca ja padnieta po pracy i tak osobno ;-/ w domkach swoich siedzimy. Trzymajcie sie moi mili, pozdrawiam cieplutko weteranow tejgo forum jak i nowe osobki ;-) papappapa

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Dzien dobry, Weteranko, Zabko dziekuje za nr gadugadu, zapisalam, niestety nie mam jeszcze zalozonego,ale jak to zrobie, to sie odezwe, bo rozmowa z osobami, ktore cie rozumieja to bezcenne:) Ktos pytal (chyba nerwicowiec) czy juz zawsze nawet fizjologiczne dyskomforty bedziemy odczuwac z lekiem itp. Sama zadaje sobie to pytanie, ale mam nadzieje,ze nastapi ten piekny dzien, w ktorym powiem O SERCE WALI MI JAK SZALONE-TO PEWNIE NA WIDOK MEZA I PRZEJDE DO CODZIENNOSCI:) A co u reszty? Nati, co u Ciebie? Jak corka? Przed nia pierwsza sesja...Zycze powodzenia. A jak tam panowie sie czuja?Jest ich niewielu na tym forum,ale mogliby sie odezwac:) A jak przygotowania do swiat? Ja na razie bawie sie w Mikolaja- szkoda tylko,ze nie moge sie przemoc i osobiscie latac po sklepach, tylko robie zakupy przez internet.No, ale po spozywke bede musiala pojechac osobiscie. Trzymajcie sie kochani.Udanego dnia

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Witaj Emilo, wiem, co czujesz, bo u mnie nerwica objawia sie podobnie i tez czasmi mam juz dosyc. Ale nie wolno sie poddawac. Jeszcze niedawno sama balam sie wyjsc przed dom, a teraz potrafie sama zrobic zakupy w hipermarkecie, oczywiscie serce wtedy mi wali jak oszalale i czuje lek, ale daje rade. Nawet kilka dni temu mialam kryzys, pisalam tu o tym, ale wiem,ze nie moge sie cofac. Wygadanie tutaj bardzo pomaga, bo masz pwenosc,ze kazdy Cie tu zrozumie i bedzie z Toba w tych trudnych chwilach.Wiec pisz i tu. Witam rowniez reszte nerwuskow:) Udanego dnia.

Odnośnik do komentarza
Gość kropeczka1

Witajcie Kochani. Ze mna ostatnio nie najlepiej :-( Prawdopodobnie lekarz zle dobrał hormon na tarczyce, to tak jakbym miala przedawkwoany lek. Mialam bardzo wysoki puls , palenie w jamie ustnej- jakbym chili połknęła , straszne uczucie.Na tą chwilę, inny lekarz kazał mi zmniejszyc dawke i czekam na wizyte u specjalsity, ale dopiero po nowym roku. Więc moje samopoczucie jest nienajlepsze. Mam dość, chce mi sie płakać, boje sie, ze cos mi sie złego stanie. Dodatkowo bola mnie stawy ,mrowieją mi ręce i stopy, mam je bardzo zimne, czuję ból karku, czasem boli głowa .Mam wrazenie, ze mi twarz jakby sciągało. Nie wiem co to oznacza. Czy to objawy nerwicowe ?????????????? Pozdrawiam Was Wszystkich cieplutko. Wasza kropeczka1.

Odnośnik do komentarza
Gość nerwusek30

Kropeczka, to moga byc objawy nerwicowe. Ja tez mam czesto zimne stopy i rece. Teraz na przyklad boli mnie glowa i czuje sie ogolnie zakrecona, ale to chyba wynik zdenerwowania, bo przed chwila moi chlopcy sie popsztykali, jeden pchnal drugiego i upadli uderzajac sie w glowe, oczywiscie sie wystraszylam, no i na efekty dlugo nie musialam czekac. A przez ta nerwice strasznie sie wszystkim przejmuje i wyolbrzymiam, no a to nasila objawy. No,ale trzeba zyc dalej... Kochani odzywajcie sie!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Kochani pamiętam o Was. nie mam tylko sily na pisanie. U mnie tak sobie. Ogolnie chyba znow przyczepila sie ta malpa i dosc czesto sie ujawnia nieproszona :/ W srode bylam na pogotowiu. serce sie odezwalo az za bardzo i musialam sprawdzic czy nicsie nie dzieje. powiedzieli ze ogolnie jest bez zmian, ale niepokoj zostal. Ile jeszcze tak mam zyc :_( na ile starczy sil nie mam pojecia. Trzymajcie sie kochani. buzka

Odnośnik do komentarza
Gość Rolnik 1973

Witam, witam i nowe osóbki, Gruszka nie ma co panikować ta franca zostanie z nami do końca świata i o jeden dzień dłużej. Wiem to po sobie, nie ma co się łudzić, tylko żyć tak by jak najmniej ta franca pluła nam w twarz. Pozdr.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×