Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Czytam Was kochani! pozdrawiam nowych i starszych forumowiczów. Aguś najważniejsze że idziesz ku lepszemu!!!!!! Panowie widzę się odezwali! A u mnie nawet, nawet łykam leki i napieram do przodu. W piątek byłam z koleżankami się zabawić było super!!!!!!!!!!!! Jak nigdy balowałam prawie do 4-tej rano ( a jak) Martwiłam się jak się będę czuła po alkoholu! Ale o dziwo było OK. Popiłam , potańczyłam , popaliłam (papieroski)! Mam wrażenie że alkohol działał z opóźnieniem, w ten dzień nie wzięłam wszystkich tabletek, pytałam lekarza , w ogóle nie kazał pić a jak już to malutko i nie brać w ten dzień tabletek. Tego mi było trzeba!!!!!!!!! Stare przysłowie mówi: pić, pi......., nie żałować bieda (nerwica) musi pofolgować. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie widze ze dzisiaj na posterunku tylko martin reszta odpoczywa po weekendzie albo ciezko pracuje . Pogoda sliczna a z kazdym dniem ma byc ladniej.Wczoraj idzis pobolewa mnie serce , tz nawet nie jest to bol ale dziwnu ucisck i jakos tak slabo i slodko kolo serca , dosc nieprzyjemne to i stresujace. Co mysle o odstawieniu lekow to za chwile powraca ta cholera.Asie sama widzisz ze jest dzialanie lekow a Ty sie zastanawiasz czy jest sens je brac , trzeba brac bo jak przestaniesz to NLpowroci i pozniej bedzie sie jej gorzej pozbyc.Rolnik i martin cieszy to ze chumory u was dopisuja . Biel ja tez troszke wypilam na imieninach kolegi Kazia i teraz nie wiem od czego to serce.Dobrze ze sie swietnie bawilas a to najwazniejsze.Kielce ogladam ranczo bardzo mi sie podoba , pozdrawiam.Aga pozdrawiam Cie , jestesmy na forum , piszemy moze nie tak czesto ale sercem jestesmy z wami , rodzinki sie nie opuszcza .Krysiu co u Ciebie ?pamietasz o nas?Wszystkich sedecznie sciskam i pedze do porzadkow i obiadu bo po obiedzie jedziemy z corcia po odbior sukni slubnej ,pa kochani.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani! Wpadlam tutaj jakis czas temu na chwilke, pewnie juz nie pamietacie... W kazdym razie jestem juz 3 tyg na setralinie, na razie nie widze zmian, ale tez nie wymagam ich, za krotki czas jednak... W kazdym razie wczoraj zaniepokoilam sie bardzo swoim stanem... znow rozwazam schizofrenie.. Mieszkam w bloku, wprowadzil sie obok nas jakis pan z synem, jak wychodzilam z mieszkania, to akurat mnie minal i za chwile zawrocil i podszedl i powiedzial,ze jest nowym sasiadem. jakos tak chwile rozmawialismy, wydal mi sie w miare sympatyczny, ale po tej rozmowie nagle zaczelam sie zastanawiac czy to nie jest jakis gwalciciel albo morderca. duzo sie mnie wypytywal z kim mieszkam, czy mam meza, jakos tak podczas rozmowy nie zwrocilam na to uwagi, a po wyjsciu z domu cala droge o tym myslalam,ze to pewnie ktos niebezpieczny, ze jest spory facet z niego,ze w razie co, to jak ja sie obronie .No i te mysli zaczely mnie niepokoic, nie moglam sie od nich uwolnic... No i zaczelam sie tym bardzo martwic, dodatkowo derealizacja czulam jak sie stale zwieksza. Po poludniu odwiedzilismy znajomych, nie moglam skupic sie na tym co oni mowia, nie slyszalam wiele rzeczy, a jak ja zaczynalam mowic, to nagle zapominalam calkowicie, co chcialam powiedziec, po prostu calkowita pustka, zapominalam w ogole o czym mowilam. dlatego sie boje,ze to schizo... sama choroba mnie moze nie przeraza tak, ale fakt, ze mam mysli natretne,ze zrobie krzywde synkowi i jezeli bylaby to scizo, to pewnie moglabym byc w stanie to zrobic :(((((((. Dzis obcinalam mu paznokcie od raczki i mi przemknela taka mysl, sama sie wstydze teraz piszac ja-ze bedzie ladniej w trumnie wygladac jak mu je obetne :((((((.Wczoraj tez przeleciala mysl-moze bede musiala go zabic- w stosunku do synka. Jestem tym zalamana, przeciez to nie jest normalne :((. Zapisalam sie na psychoterapie, ale to dopiero za 1,5 miesiaca, psychiatra 3 tyg temu mowila,ze to nerwica natrect,ze nie widzi zadnej schizofrenii, ale wtedy tez nie mialam az takich mysli :(. sta am sie w miejsce tych mysli wstawic takie,ze przeciez kocham synka i nie chce mu nic zlego zrobic ale zaraz wlatuje mysl,ze moze psychopaci tez mieli takie mysli i je zrealizowali :(((((

Odnośnik do komentarza
Gość a28aga28

Witam kochani u mnie tez sloneczko pieknie swieci a ja czuje sie zle-tez mysli natretne mam i to intensywne ;-( ale co zrobic ;-( wczoraj mocno bolala mnie glowa tak migrenowo pzrespalam wiekszosc dnia.Dzis wyszlam na miasto, pozalatwialam to co tzreba, czekam na kuronia zrobilam drobne zakupy bo kolezanka urodzila synka. Czarna jasne ze Cei pamietamy-widze ze mamy bie mysli natretne uporczywe ;-( starszne to koszmar jakis. Biel fajnie ze sie odezwalas ;-) milo tak jak nie zapominacei o nas ;-). nie moge sie doczekac na terapie i wizyte u specjalisty leki znow osiagnely maximum eh ;-( z wszelka somatyzacja ;-/ sie zobaczy co to ebdzie. Majeczko Madzio freciu, Iwonki,Nati,Weteranko,Gruszeczko co u was? pozdrawiam kochani, znow te moje kilka dni sa meczarnia ;-( najchetniej juz bym spala dniami calymi ;-( rece mi opadaja do tego. wybaczcie ze taki smutas wyszed mi

Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3

Witam serdecznie Dawno mnie nie było kochani na forum ale pamiętam o was wszystkich U mnie tak sobie po japońsku jako tako Te moje nerwobóle bo tak je nazywam chodzą po całym ciele ale najbardziej bolą mnie plecy i klatka piersiowa już czasami sobie myślę czy to aby nie zawał jak żołądek przestał trochę dokuczać to teraz to cholerstwo ach nie ma spokoju ale co zrobić takie to życie ale byle do wiosny może i samopoczucie się poprawi Pozdrawiam was kochani wszystkich bez wyjątku

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim mam nadzieję że wracam do normalności dziś np już poszłam do koleżanki z dzieckiem i w ogóle na dworze byłam co było nie do pomyślenia wcześńiej. ale myślę że to nie koniec nerwicy mam jeszcze takie zmęczenie czasami osłabienie, np teraz ale są i momenty normalne jak dziś te wyjścia i w ogóle. mam nadzieję że niedługo w pełni zapomnę o objawach i będą one tylko wspomnieniem czego wszystkim który walczą też życzę :)

Odnośnik do komentarza
Gość martin82

to znowu ja :) czytam was uwaznie wiec odniose sie do paru postow a wiec widze ze co nie ktorzy symbolicznie siegaja po alkohol . w moim przypadku jestem apstynentem od grubo 3 lat . wszystko za sprawa nerwicy . jak sie pilo jakis trunek to bylo spoko ale nastepny dzien to byla porazka kac byl nie do zniesienia leki ogulne oslabienie nie przespane calkowicie ze dwie noce zero koncentracji wogule straszna rzecz . dlatego podzielcie sie swoimi doswiadczeniami na ten temat jak wy to znosicie . czarnula- ja tez uwazam ze to moze byc nerwica natrectw a nie schizo . tez wczesnij tak mialem ze chodzily mi po glowie glupie mysli. odwiedz jak najszybciej lekarza niech on postawi diagnoze i zaczniecie dzialac. natomiast jesli chodzi o wmawianie sobie chorob to tez tak mam glownie chodzi o serce . jak mnie lekko zakluje lub zakolata mocniej to tez od razu swiruje i mysle ze to zawal lub jakis wylew. mam wrazenie ze zaraz padne . staram sie nad tym panowac bo pani doktor powiedziala ze to siedzi tylko i wylacznie w naszej Lepetynce . mam zlota mysl dotyczaca nas tu na forum : Rozni Ludzie , ten sam problem pozdrawiam i zycze wiecej wiary w siebie i terapie :))))))

Odnośnik do komentarza

Dzieki kochani za odpowiedzi :) Na pewno sie wybiore w najblizszym czasie ponownie do psychiatry. Dzis mam naprawde ciężki dzień. Wybralam sie z kolezanka i jej dziećmi na spacer, nie chciałam iść, bo ta derealizacja dzis jest straszna i do tego ból głowy, no ale poszłam w myśl zasady,ze muszę sie zmuszac. Na placu zabaw było w miare dobrze, potem poszlismy do sklepu i moj syn i kolezanki dzieci zaczely wariowac, biegac, w ogole synek mnie nie sluchal. No i zaczely biec w kierunku wyjscia, ja wolalam z calych sil synka, bieglam z obładowanym wózkiem za nimi, ale zdazyli wypasc na ulice. Ja w miedzyczasie sie przewrocilam z tymi tobolami, szybko wstalam i pobieglam po dzieciaki. Cale szczescie im nic sie nie stalo, ale ja bylam tak zdenerwowana,ze sie darlam na syna dlaczego mnie nie slucha,ze jest niegrzeczny, teraz mysle,ze niezla wariatke tam z siebie zrobilam. A najbardziej wkurzylam sie faktem,ze mame tamtych dzieci nic nie interesowalo, wystarczylo,ze ja bieglam po dzieci, jej juz sie chyba nie chcialo. Moj niezle oberwal ode mnie jezeli chodzi o wyzwanie, natomiast tamtym matka nic nie powiedziala a przez nie zaczela sie ta cala bieganina. Dlatego czasem mysle,ze wole nie spotykac sie ludzmi niz potem przezywac takie chwile i nerwy. Poza tym chcialam napisac,ze sie ciesze Asie, ze powoli zaczyna sie poprawiac, zobaczysz bedzie lepiej! Margo, a jak u Ciebie, jak leki, poprawia sie cos powolutku?

Odnośnik do komentarza

Witam. Kielce nawet dobrze się czuję fizycznie dziś. Teraz mam problem w przygotowaniach do ślubu, okazało się że nie mam świadkowej bo wyjeżdża za granicę i nic z tego nie będzie. Zostałam na lodzie i tak się zastanawiam co teraz zrobię;( A poza tym to mam rożne dołki ostatnio więc psychicznie czuje się tak sobie. Krystyna mam nadzieję że jak przyjdzie słońce to będzie coraz lepiej. Reszcie życzę też wszystkiego dobrego.

Odnośnik do komentarza

Witam kochani Dzisiaj byłam pierwszy dzień w pracy, było wyczerpująco muszę przyznać, czyli wychodzi na to, że to zapalenie oskrzeli mnie porządnie osłabiło,ale pomału dojdę do formy. Weteranko kochana, fajnie się z Wami pisało, chodzi mi o częstotliwość, ale ja muszę do pracy, i bardzo chcę, chociaż nieraz mnie wkurza ta praca.......ale mnie siedzenie w domu dobija, szczególnie w zimie. Kochana, ale Ty tez nie piszesz za często, a ja tak lubię czytać Twoje posty, popraw się Weteranko moja :)) A tak w ogóle to mam w domu straszny bałagan, aż mi się coś robi, a ja z tych pedantek, wprawdzie sprzątanie nie jest moim hobby ale jak jest bajzel to w ogóle nie mogę funkcjonować. A ja dostałam strasznego lenia .......... Naprawdę nie mam na nic ochoty, dopadł mnie jakiś marazm, czyżby przesilenie wiosenne ? Miłego wieczorku.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×