Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość a28 aga28

Witajcie kochani szkoda ze nie bedzie juz z nami Reni ;-/ eh ;-/ taka fajna i madra babeczka ;-) lubilam czytac jej posty. weteranko to niezle ostatnio ta nerwica Ci dala popalic ;-/ bidulko moja ;-* trzymaj mi sie!! Matiago ja nie mam narazie dzieci ale juz czuje ze instynkt mi sie wkreca mocno ;-) chcialabym miec ale narazie musze stanac na nogi jesli chodzi o nerwice i dojsc przyczyny tej torbieli na nodze-niezlosliwej ale uprzykrzajaacej zycie mocno. Ciekawe jak podroz mija Gruszeczce? napisz cos po poworcie kochana co i jak. Biel jeszce masz jakies wyniki do zrobienia? Napisz cos kochana. freciu,Majko,Magdo,Robo,Iwonko odezwijcsie sie smutno bez was ;-/ Ja wczoraj zakonczylam rehabilitacje, udalo mi sie zrobic rtg kregoslupa-ciesze sie bo starsznei mnie bolal i mialam dretweinie konczyn-powoli ale juz cos ruszylo,potem do ortopedy, musze jeszcze zaliczyc pulmonologa-mam jakas pozostalosc po grypie zeszlorocznej-kaszel ;-/. Martin82 jesli chcesz poklikac na gg to daj znac chetnie podam gg. Asia jak sie masz?u mnie pad katem nerwicy jakos idzie-ciagne choc boje sie ze zaarz bede miala jakies ataki bo troche czasu mam spokoju ;-), pozdrawiam Wszystkich

Odnośnik do komentarza

Wróciłyśmy od lekarza.Stwierdziła ,że od antybiotyku,znów wymiana leków,kolejne wydatki....ale wreszcie się zaniepokoiła i dała na krew,mocz i kał.To bardzo podobnie wygląda do szkarlatyny,ale nie ma zmian w jamie ustnej.Nie bolą stawy,nie swędzi i nie piecze.Trzeba było tyle cierpienia dzieciaka,żeby po 9 dniach zacząć (mam nadzieję )odpowiednie leczenie:(Ja mam już dosyć tej przychodni!A we wtorek muszę iść na krew,mam sama skontrolować moją nawracającą anemię,małemu zrobić wyniki i córce,więc wszyscy za jednym zamachem ,heh.Kiedy to się skończy? W ogóle mam dosyć już czekania na lepsze.Nie mogę już znosić tego paskudnego poczucia matrixa!Już tak mam tego dość,że pękam!!!Coraz trudniej z tym sobie radzę,zamknęła bym się w ciemnym cichym,małym pomieszczeniu i chciałabym tam zasnąć,obudzić się w dobrym samopoczuciu!Ja od 2 mies.nie czuję siebie.Jestem jak nieprzytomna,jakby mnie nie było....to takie trudne!Przechodziłam to kiedy(10lat temu),ale teraz jest chyba gorzej.Z jednej strony marzy mi się wychodzenie z domu bez lęku,na zakupy ,spacer z małym,a jak już wyjdę i zaraz źle się poczuję,to najchętniej bym usiadła tam gdzie stałam i rozpłakałabym się jak bezradne dziecko........brakuje mi siły!!!!!Ie,nie widzę drogi,wszystko wiruje,nogi miękkie ,jakbym po mchu stąpała,zaraz oczywiście lęk,brak powietrza i odlatuję.....modlę się,żeby szybciej wrócić szczęśliwie do domu.Już nawet oxazepam nie działa,nie znoszę porażek!!A dla mnie ciągłe przegrywanie z nerwicą to porażka!Boże jak długo jeszcze???? Przepraszam kochani,ale musiałam się wypłakać,to wszystko mnie przerasta.Mam tyle zmartwień poza swoją chorobą i chorobą dzieci,ale o tym nie mogę pisać,chociaż chciałabym z kimś móc pogadać,ale niestety mogę..... Kiedyś wydawało mi się ,że jestem taka silna,że zniosę wszystko,hm....ja tak,ale mój mózg -nie,wyłączył jedną swoją część i robi sobie odpoczynek:)ale mógłby już z powrotem zadziałać.Ach,kwaszę i kwaszę,a przecież każdy z Was ma swoje problemy,mniejsze,większe,ale ma. Buziaki !!! Kielce,dzięki za rady,ale nie podejmuję takich decyzji jak zmiana lekarza pochopnie.Ta doktór leczy moje dzieciaki,mnie,męża , moją mamę i moje rodzeństwo od początku i nie chcę tego zmieniać.Co prawda zawiodła moje zaufanie już kiedyś(przy sepsie,bo jej nie rozpoznała),ale poza tym ,dużo jej zawdzięczam.Zobaczymy co teraz ,po tym nowym antybiotyku będzie.Odezwę się później.

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim, hej Margo75 czytam wszystko co piszesz o jej wiem i rozumiem wszystko tak bardzo że aż strach... też chcę usiąść płakać nic nie czuć zasnąć i obudzić się jak już będzie dobrze. u mnie trochę lepiej czasami są momenty że kompletnie zapominam o sercu:) i jest ich sporo:) czasami i takie że liczę puls a jak mnie w sercu zakuje to juz w ogóle. Ale wczoraj byłam na długim spacerze z małym sama i nie czułam tego co wcześniej :) tak się cieszyłam wszystkim domownikom się pochwaliłam. potem poszłam z mamą po buty i było w miarę ok. nie miałam ścisku w gardle, ale jakiś lęk był jak to będzie i w ogóle. Ale byliśmy trzy dni u moich rodziców i mama powiedziała że zmianę widzi że ja się smieję i w ogóle nie jestem taka zamknięta skupiona na sobie i na swoim sercu. Margo bycie matką jest niestety trudne wszystko przeżywasz chcesz by dzieciom było ok, a jak chorują to umierasz ze stresu. Też tak mam jak mój cos złapie. I też raz ciągnęlo się to cztery tygodnie dwa antybiotyki, kupę leków. masakra Kochana ale dasz radę mój mały też miał nie raz jakieś wysypki przy chorobie i też latałam do lekarza oj trudne to wszystko nasila nasze złe stany człowiek ma ochotę usiąść i płakać traci siły... jest bezradny jak małe dziecko. Ja też mam teraz takie chwile że się boję że serce wali momentami ale nie tak jak kiedyś, teraz mam więcej siły, wieszam firanki, sprzątam, wchodzę po schodach. Jeszcze rano boję się wstać są takie momenty, liczę puls ale myślę że jak to przy tych lekach się tylko zacznie tak polepszac to będę szczęśliwa i w końcu wygonię nerwicę, zacznę nad nią pracować. Ale nie wiem zobaczymy. POzdrawiam wszystkich serdecznie

Odnośnik do komentarza

Opowiem Wam historię otóż mojej mamy koleżanki z pracy mąż trafił do szpitala coś z sercem, bardzo źle się czuł, bał się prowadzić samochód, w ogóle masakra dziś się dowiedziałam. i w ekg coś źle wyszło, bardzo go bolało serce i drętwiała ręka, był przestraszony. w szpitalu badanie holter i nic, wypuścili go. poszedł do kardiologa a kardiolog obejrzał wszystkie badania i powiedział proszę do psychiatry jest pan zdrowy:) proszę co potrafi z człowiekiem zrobić nerwica, dlatego trzeba ją leczyć:) dla świętego spokoju i jakości życia.

Odnośnik do komentarza
Gość a28 aga28

Eh i koniec dobrego samopoczucia znow mialam jazde -panike oczywiscei przy jedzeniu-stado mysli eh juz nawet nie bede opisywac............ no zasmucilam sie bo juz mialam spokoj pzrez prawei 2 tyg ;-) co od zcasu rozwiazania umowy o p[race nie zdarzalo sie a tu dzis znow ;-/ no trudno, musze sie pzremeczyc, poswirowac, poskupiac jakzwykle...............

Odnośnik do komentarza

Witam wszytskich:) Szczególnie witam nowe osoby:) cieszę się. Troszkę mnie nie było ale nie zapomniałam o Was. U mnie bez zmian dalej szukam pracy ale na razie nici z tego i czasem mnie to dołuje co dalej będzie. W niedzielę przychodzą goście mojego narzeczonego na urodziny, których nie cierpię i już mam stres źle się czuje, przyszli teściowie i babka z taki panem . Jedynie do tego pana nie mam nic i nawet go lubię. Muszę zrobić tort , ale obawiam się że i tak znajdą się słowa krytyki z ust przyszłej teściowej, bo jej za bardzo ciasta nie wychodzą i jak ktoś upiecze lepiej to ona zawsze musi się do czegoś przyczepić., A sama nie umie piec i zwala wszystko od dawna na piekarnik. Boli mnie w klatce piersiowej muszę robić co chwila większe wdechy i chyba w gardle gula mi się znów pojawia a już tak dawno jej nie miałam. Teraz żałuję że się zgodziłam na robienie tego przyjęcia trzeba było iść po tort i kupić gotowy, ale chciałam utrzeć jej nosa żeby zobaczyła, że nie pozjadała wszystkich rozumów . Ja nie chwaląc się piekę ciasta i nie udało mi się jeszcze żadnego zniszczyć, wręcz przeciwnie wszystkim smakują. No cóż Jak Wam wyszedł tłusty czwartek? ja robiłam pączki angielskie i pychotka Wam powiem takie cieplutkie pyszne wszystkie poszły. Asie widzę że już poprawa z lekiem to dobrze że coraz lepiej. Pozdrawiam wszystkich więcej napisze jutro może, bo będę musiała przygotowywać te urodzi eh. Będę się czuła jak w paszczy lwa w niedziele. Przykro mi z tego powodu ale co mam zrobić Buziaki:).

Odnośnik do komentarza

Asiunia,tak się cieszę razem z Tobą,że już odczuwasz zmiany,że byłaś na spacerku i po sklepach!!!Super!!Już nie długo będziesz to samopoczucie paskudne tylko wspominać,zobaczysz!!!!Boję się troszkę o córkę,bo szkarlatyna panuje,a to bardzo podobnie wygląda.......ale oczy szeroko otwarte trzymam,obserwuję.:) Ja też o Tobie często cieplutko myślę:)) Aga,to pewnie taki epizod,dasz rady,będzie lepiej.Trzymam kciuki! Ja jutro mam zamiar odrobić lekcje z terapii i iść do znajomych na tak zwaną *flaszkę*,do znajomych,mam nadzieję,że dam rady.To starzy przyjaciele,znający mój problem,mieszkający parę kroków od nas ,a ja u nich 2 lata nie byłam.......mamę zatrudniam do dzieci i mam nadzieję dobrze się bawić:)) Wszystkim życzę dobrej nocy!

Odnośnik do komentarza
Gość a28aga28

Hejka kielce mam nerwice mieszana objawia sie utrata apetytu na dlugi zcas potem rozwijaja mi sie rozne mysli natretne ze na sile, ze zwymiotuje, skupianie sie na pzrewodzie pokarmowym, boje sie zcasem pic , ah szkoda gadac ...;-/ ogolnie pani nerwica usadowila mi sie wlasnie w tym miejscu.Dochodze juz powoli czemu akurat na pzrewod pokarmowy. Marta ja mialam prace w zawodzie 3 latka uweilbialam ja, los sparwil ze wyszlo tak jak musialo i od zeszlego roku od pazdziernika jestem na bezrobociu ;-/ szukam tez teraz pracy wysylam cv ale odzew marny wrecz zaden i tez czesto juz nie mam sily na to ale tzreba bo nikt za nas tego nie zrobi ;-). Jesze w trakcei pracy zajechalam kolano i wyszla torbiel narazie niegrozna w tym roku dala popalic na tyle ze dojze ze bez pracy to i w domu nie moglam wykonywac czynnosci codziennych bo ucisk na noge i kustykalam. Obecnie udalo mi sie zakonczyc reahbilitacje i zrobic rtg kregoslupa. Kielce napisz cos o sobie weicej ;-).pozdrawiam wszystkich prosze starych forumowiczow o odzew ;-)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich! Ja sie malo udzielam na forum ale czasem was podczytuje i szczerze mowiac nie chce mi sie pisac jak widze co sie dzieje na forum, kiedys sie wszyscy wspierali i rozumieli a teraz..coż.. Margo75 to chyba nie szkarlatyna, bo moja 4-latka teraz niby przechodzi juz tydzien ja ma.objawy to rumien na twarzy, goraczka ( u nas byl stan podgoraczkowy), osłabiebie, ból głowy, nóżek, katar, kaszel, gardło anginowei wdrobniutka wysypka na plecach, brzuszku i swedzenie.... teraz ma sie dobrze, bierze antybiotyk agumentin czy jakos tak.. Tez mam juz dosc tych chorob u dzieci i tej zimy..Czekam z utęsknieniem na wiosne! Martha witaj! Ja tez mam te gule od 2 dni...rano rozwoln....heheh, wogóle franca nachodzi ale ja jakos lekceważe, wychodze jak sie da, tydzien temu zaczelam studia i bylo 1 dnia tragicznie a 2 juz dobrze...Ja nadal bez leków, czekam na I wizyte u psychologa 8 marca. Też wysyłam Cv i nic...szukam biurowej albo jako pedagog, wychowawca...Martha tak jest ze przed stresujacymi sytuacjami odzywa sie nerwica ale juz po urodzinach bedzie lepiej, nie zamęczaj sie myslami o niej, przyjecie sie napewno uda a jak sie źle poczujesz to zawsze mozesz wyjsc, przwietrzyc sie albo zwalic na bol glowy i odpocząc..Bedzie dobrze!!! Ja mam z Renią kontakt i wiem ze nie lubi pisac na forum jak sie tyle dzieje przykrości, jak ktos szuka zaczepek..Poza tym kochani ja i ona mamy takie zdanie ,że żeby pozbyc sie nerwicy to trzeba o niej zapomniec, nie myslec, nie pisac.....cieżko jest to zrobic ale moze to pomoze! Pozdrawiam cieplutko!

Odnośnik do komentarza
Gość aniamroz24

Czesc wszystkim:) jejku ale mi zabilo mocno dziwnie serducho. teraz mam stracha;( i humor mi sie zepsul a bylo dobrze. nie wiem czy to po ablacji czy moze cos nie wyszlo? a moze to nic o jej. ktos mi moze napisac jak cos wie? zle mi z ta niewiadoma.

Odnośnik do komentarza
Gość a28aga28

Tak biore juz rok paromerc-parogen ;-/ wiadomo ze jest lepiej niz bylo na poczatku czyli rok temu, wiele dziwnych objawowo gdzies poszlo w zapomnienie ale co do tego glownego jedzenia/pzrelykania co jakis zcas sie odzywa panika i bywa roznie.Mam wizyte niedlugo u lekarza opoweim mu wszystko co i jak zobacze w sumie ceikawa jestem co powie o leku.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×