Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Nati, Majka dzięki za wsparcie strasznie potrzebne :) brrr połknęłam całą trzy godziny temu i chyba z nerwów łeb boli, i taka jestem wystraszona :( Martin strasznie długo trzeba czekać na poprawę :( pozdrawiam jakoś muszę wytrzymać a myśli mam straszne a może teraz mam nadciśnienie po tej tabl a może jeszcze coś innego i tak wkoło

Odnośnik do komentarza
Gość martin82

Asie25 nie smutaj bo niestety takim czyms sobie nie pomagasz wiesz o tym . badz cierpliwa a bedzie to wynagrodzone . zobaczysz jak pojawia sie efekty leczenia bedzie to inny swiat . wiesz warto przecierpiec troche i pozbyc sie tego paskudztwa nizzyc wiecznosc z tym chorobskiem

Odnośnik do komentarza
Gość martin82

Dobr@noc calemu forum :))))))))) mam nadzieje ze jutro wszyscy wstana z usmiechnietymi buziami pelni pozytywnej energii :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Odnośnik do komentarza
Gość Renka30

Nas juz Zdrowa nawyzywała od porąbanych i psycholi teraz kolej na diagnozę zaburzeń osobobości u kielce. Chyba psychiatrę mamy w swoim gronie, bo tylko on moze stawiać takie diagnozy :)))))))) Reniu36 napisz wiecej jak sobie radzisz.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich,nie mam czasu i głowy ostatnio do pisania,ale Was czytam. Dzieciaki mi się rozchorowały,cała czwórka!!Gorączki straszne ,córka nawet 41 st.miała!!Masakra!!! Martin,ja biorę asentrę,ale jak na razie z miernym skutkiem..... Asie,trzymaj się kochana,w końcu musi być lepiej!!Dopiero zaczynasz optymalną dawkę,więc daj sobie jeszcze ze 2 tyg.(może ciut mniej,bo to tój pierwszy lek i powoli zwiększałaś) Ja ciągle walczę......mam nadzieję,że wygram.Miłego dnia!!!

Odnośnik do komentarza
Gość martin82

MARGO75 dlugo juz bierzesz Asentre . mi zeby cos zaczela pomagac musialo uplynac 2,5 miesiaca no jakos tak okolo i jeszcze nie jest 100% .teraz oceniam swoj stan zdrowia w skali od 1 do 10 jako 4 i sie nie poddaje szkoda juz zaprzepascic tego co sie zaczelo . wiec MARGO cierpliwosci . pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Renka30

Stwierdzić to sobie możesz katar lub kaszel. Nawet psychiatrzy z wieloletnim doswiadczeniem mają czasami problem z postawiem diagnozy a Zdrowa pyk i już :)))))). Ale jak ktoś ma takie wyjątkowe hobby to nie ma co sie dziwić :))))) Od ognia, głodu, wojny i zdrowych ludzi jak Zdrowa uchowaj mnie Panie!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam kochani Sorki, że wczoraj nie napisałam przepisu na pączki ale dzisiaj już go szybciutko piszę: Składniki: 1,5 kg mąki ( można ją wygrzać na kaloryferze tak z godzinę ) 20 dkg drożdży 20 dkg cukru 20 dkg masła 7 żółtek 3 jajka całe 3 szklanki mleka olejek zapachowy lub starta skórka z cytryny spirytus ( 2 łyzki do ciasta ) i można odrobinę dać do oleju jeszcze letniego. Zrobić zaczyn: drożdże + łyżka cukru + 20 dkg mąki + szklanka ciepłego mleka. Odstawić w ciepłe miejsce ( koło kaloryfera na przykład ), żeby wyrosło. Utrzec jajka i żółtka z cukrem, dodac mąkę, wyrośniety rozczyn, skórkę z cytryny lub olejek, resztę mleka ( letniego ), szczyptę soli, i spirytus ( może byc ewentualnie wódka, whiski ). Wyrabiać ciasto aż odejdzie od ręki, aż będzie gładkie i lśniace z pęcherzykami powietrza. Wyrobione zostawic w cieple do wyrosniecia. Formować pączki, ja odrywam po kawałku ciasta i formuję kulkę, ale można też rozwałkować ciasto na stolnicy grubości około 1.5 cm i wycinac szklanką. Można nadziewać je od razu przed smażeniem, wkładac w środek nadzienie i dopiero formowac pączka, konfiturą, dżemem czy czym tam kto chce. Ja nadziewam po usmażeniu, szprycą do dekoracji tortów, długą końcówką, najchetniej konfiturą wiśniową, chociaz moja córka lubi najbardziej pączki z nutellą, te nadziewam przed smażeniem. Pączki uformowane jeszcze zostawić w cieple, one jeszcze muszą wyrosnąć. Smażyc w oleju, jak ktoś ma frytkownicę to super się smaży w niej pączki, a jak nie to tradycyjnie. Po usmażeniu posyać cukrem czy tez polukrować. Są pyszne. Jest to dość duża porcja, ale zawsze można zrobić z połowy. Smacznego. Pączki, a zwlaszcza ich wykonywanie, są bardzo dobra terapią na nerwicę, także zapraszam wszystkich do ich wykonania...........a jakie niebo w gębie.......:)) Miłego dnia wszystkim.

Odnośnik do komentarza

Martin,ja biorę asentrę od 14 stycznia,5 dni po połówce,potem całą przez ponad 3tyg.teraz po 1,5 od 9 dni.Ja miałam okropnie nasilone objawy na początku brania,teraz jak zwiększam dawkę wszystko wraca....może troszkę z mniejszą siłą,ale jest ciężko,tak naprawdę nie funkcjonuję normalnie od ponad 2 mies.Ostatni raz na zakupach byłam w wigilię i wtedy zasłabłam w markecie.......i od tamtej pory nigdzie nie wychodzę,jak już muszę i nie mam wyjścia,to ratuję się oxazepamem.......wtedy dam rady wyjść do lekarza,czy jakiegoś małego sklepu po 2,góra 3 rzeczy... Pisałam wcześniej sporo na ten temat.Ja 11 rok z tym walczę......jestem DDA,mam nerwicę,agorafobię i kilka innych,depresję i d/d.A Tobie co dolega?Na co się głównie leczysz?Jak szybko zwiększałeś dawkę?Ja też mam dojść do 100.Ale jak skończę opakowanie ,biorąc po 1,5.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Czytałam ostatnio posty dziewczyn na temat siedzenia w domu,ja to rozumiem doskonale,bo od 15 lat siedzę w domu,nie robię nic innego jak tylko,zbieram klocki,przewijam tyłki,robię kaszki....to już chyba każdy by zwariował. Też miałam 21 lat jak urodziłam pierwsze dziecko,potem po 3,5 roku,kiedy można by z domu się ruszyć.....kolejna ciąża,i znów powtórka po 3 ,4 roku kolejna ciąża.Kiedy córka była już spora,poszła do przedszkole otworzyłam mały sklepik,ale kiepsko szło,zamknęłam,....i po 6 latach od 3 ciąży znów następna.Teraz mały niedługo kończy 3 lata,więc może jeszcze nic straconego?Może wreszcie uda mi się robić coś poza wychowywaniem dzieci.Oczywiście jestem dumna ze swoich dzieciaków,nie żałuję,ale ile można?????To już i normalny by zwariował.Czuję się jak w więzieniu...Całe życie jak kangurzyca i jak krowa wyścigowa......Żyję tylko życiem dzieci.Nie pamiętam kiedy zrobiłam coś dla siebie,nie mam przyjaciół takich na co dzień,bo znajomych mam wielu,ale kontakty bardzo ograniczyłam,nie miałam czasu.Brakuje mi czasem bratniej duszy. Zaczęłam teraz terapię z którą wiążę ogromne nadzieje.Po pierwszej wizycie byłam umiarkowanie zadowolona.Pani terapeutka jest w porządku,chyba się polubimy,a to moim zdaniem połowa sukcesu,powiedziała mi na początku,że mam ogromnie dużo w sobie lęku,że musimy go wygonić!Na razie mam pracę domową do wykonania.Ćwiczę oddychanie i parę innych rzeczy.Ciągle próbuję się nie poddawać,ale coraz trudniej mi to wychodzi. OBY DO WIOSNY

Odnośnik do komentarza

Margo 75..tak czytam Twoje posty i nie potrafie Cie zrozumiec,narzekasz,ze od 15lat tylko klocki pieluchy.etc.etc.etc..zyjemy w cywilizowanym swiecie ,ludzie posiadaja wiedze na tyle aby nie bylo niespodzianek typu ciaza.Z Twoich wypowiedzi wynika,ze oboje z mezem nie jestescie ludzmi ,ktorzy maja jakies aspiracje w zyciu /Robienie dzieci i narzekanie ,ze jest mi ciezko.to kazdy potrafi.Bez urazy..

Odnośnik do komentarza
Gość martin82

Margo75 ja zaczynalem kuracje od 50mg bralem 2 miesiace w 3 miesiacu dostalem 100mg . powiem szczeze mnie ominely skutki uboczne jedynie co mialem na poczatku to jakies dziwne przechodzace przez cialo takie dziwne dreszcze tak jakby uklad nerwowy akceptowal te leki. ja mam nerwice lekowa. tez wole unikac takich miejsc jak sklepy chodz juz jesst lepiej w tej najgorszej fazie co mialem czekajac w sklepie w kolejce do kasy mialem ataki naglego goraca i wydawalo mi sie ze zaraz padne tam opanowanie tego kosztowalo mnie duzo energi

Odnośnik do komentarza
Gość aniamroz24

Witam witam moi drodzy;) wlasnie wrocilam z holtera i siedze z tym sobie... dzisiaj juz mi lepiej fajny dzien. dobrze ze wczoraj moglam sie wygadac bo inaczej to by siedzialo we mnie do tej pory. hi hi a meza i tak nie lubie hi hi;)))))) moze to juz wiosna tak powoli idze mi sie snilo ze byl upal i wszyscy cienko ubrani slonce grzalo..... mmmmm zyc nie umierac miodzio juz niedlugo

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani, ale dzis peiknie, tez wybralam sie na spacerek powoli i odrazu poszlam w kierunku punku rehabilitacji na noge, jest neico lepiej ale torbiel wiadomo siedzi a noga nie ejst jak dawniej-musze kombinowac gdzie tu isc i co dalej robic-chirurg zaliczony, ortopeda tez i on odradza mi usuneicei tego zcegos po noga i co tu robic ;-/ ? Ludzie moze troche weicej zyczliwosci co???? punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia i tyle, moze niech dadza se na luz wlasnie poniektore osoby. Zostawie glupie/uszczypliwe posty bez komentarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesli chodzi o nerwice u mnie jaknarazie wmiare ;-), szukam pracy dzis bylam w uzredzie sie podpisac stare biedy.

Odnośnik do komentarza

Renato30 zwracam się konkretnie do Twojej osoby żeby nie urazić innych. Chodziłaś do kiepskich psychiatrów skoro nie wiedzieli co Ci dolega , ja po Twoim pierwszym poście , którego ja przeczytałam od razu wiedziałam co Ci dolega .Od Ciebie to nienawiść do drugiego człowieka aż wychodzi mi z monitora , kobieto zmień lekarza aby Ci postawił dobrą diagnozę bo w tym wieku jest jeszcze szansa na wyzdrowienie. Moja rodzina ma się dobrze i się nawzajem szanujemy co Ci też radzę abyś szanowała drugiego człowieka.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×