Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

witam gosiaczku, to nie lek pzred niczym kochana ;-), glownie za lekami cos weikszego sei kryje, coprawda dla tych z boku moze byc on irracjonalny ale wlasnei w taki a ne inny sposob uchodzi z nas to wszystko co sie nagromadzilo -gromadzilo latami. glownie to lek pzred smiercia. pozdarwiam.
Odnośnik do komentarza
Witam..oj jak długo tu nie zagladałam...w pazdzerniku tamtego roku zaczełam sie leczyc na nerwice..terapia trwała pół roku zazywałam parogen i chodziłam do psychologa boze jaki twedy swiat był piekny;) od marca po odstawieniu tabletek nic sie nie działo ale teraz od jais dwóch tygodni ta franca wraca....ciagle czuje niepokoj w klatce i brzuchu...zoładek to mi juz wysiada chyba....w nocy kiedy uspypiam zaraz sie budze z lekiem i czuje jak serce mi wszedzie bije..wczoraj dostałam strasznego ataku bvicia serca az całym mostkiem mi podnosiło;/;/ to była masakra ustpaiło po jakis 5 minutach jak maz mnie zajał czyms innym....niechce tego znowu przezywac bo jak sobie przypomne wszuytskie te objawy i jak to niszczy zycie to strach...a czuje ze wraca chyba nie bede sie zastanawiac tylko pojde odrazu do psychiatry po pomoc bo juz nie szukam chorób chociarz cały czas mysle ze mam tetniaki guzy i zostało mi niewiele zycia a rodzina o tym wie i mnie oszukuje......... strasnzie sie boje ze juz nie dam rady ponownie stawic temu czoła.....ehhh juz mi lepiej;) powiedzcie mi czuy ktos miał z was takie leki w nocy i jak sobie z tym poradził.... Dziekuje za dopowiedz i miłego dnia dla wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
Gość Rolnik 1973
Witajcie. Jestem, jestem, tylko roboty pełno od rana do nocy na polu, a wczoraj mało nie zdechłem tak mi skurcz mięśni po bokach brzucha wziął że ani leżeć ani chodzić, 2 nospy i hydroxzyzyny 2 łyżki i jakoś przeszło. Dziś leniuchuję.
Odnośnik do komentarza
Hej kochani Byłam w lesie, w ogóle nie ma grzybów, ja nie wiem skąd Ci ludzie na targu biorą te grzybki ? U mnie w lesie, tak jak przypuszczałam, pełno komarów, a tak poza tym to nawet muchomorka nie widziałam ani żadnego innego trujaczka :) Gruszko, ja Ci powiem, że też miałam tydzień temu takie bóle żołądka, trzymało mnie kilka dni, teraz nawet przeszło, ale ja miewam czasami takie bóle, a miałam robioną swego czasu gastroskopię i nic nie wyszło. Ja myślę, że to też na tle nerwowym....... A może zażywasz jakieś leki, może hormonalne , po różnych lekach też boli żołądek. Nie martw się kochana Gruszko na pewno Ci przejdzie. Madziu, zaintrygowałaś mnie .............ale cokolwiek planujesz, życzę Ci powodzenia. Napisz koniecznie jak będzie już po wszystkim :)) Mała24, masz rację, lepiej pójść od razu do lekarza, po co się męczyć i czekać nie wiadomo na co. A to wyszukiwanie sobie chorób, jakichś guzów mózgu itp, to właśnie objaw nerwicy. Gosiaczek, a czy korzystasz z leczenia u psychologa skoro farmakologicznie się nie leczysz ? Ja bym Ci jednak radziła pójść do psychiatry...........o wiele lżej wychodzi się z tej choroby z pomocą lekarza czy też psychologa niż samemu, naprawdę. Pozdrawiam Was
Odnośnik do komentarza
Witam Was wszystkich serdecznie. Dziękuję bogu że jest to forum , że mogę się wyżalić i usłyszeć słowa otuchy. mała genia dodałaś mi otuchy, że taka reakcja panuje w tym naszym świecie ,że reakcja ludzi którzy tej choroby nie znają jest dla nas bolesna. Nati, grzybki będą już wkrótce , a spacerek przydał się na zdrowie. mała 24, ja też czekałam na poprawę pijąc ziółka i łykając ziołowe tabletki i czekałam na cud. Nerwica dopadła mnie z takim impetem że byłam bliska wykończeniu się . Teraz mam nauczkę że samemu to tak nie przejdzie, szkoda zdrowia i życia na taką męczarnie. gruszka ja też męczę się od kilku dni z żołądkiem , ale to chyba te nagłe zmiany w pogodzie (ciśnienie skacze) i dolegliwości gastryczne nasilają się. aga28 pewnie masz rację z tym lękiem przed śmiercią , bo nasze lęki sprowadzają się właśnie do wmawiania sobie chorób powodujących umieranie. Rolnik , podziwiam cię za pracę którą wykonujesz i radzisz sobie z tą cholerną chorobą. Pozdrawiam was wszystkich kochani i życzę miłego wieczorku lub jutrzejszego dnia.
Odnośnik do komentarza
Witajcie z rana! Dzis ide do kontroli z Martyna jak to była angina to trwała jeden dzien ,niewiem co jest grane .Na poniedziałek mam z nia wizyte u neurologa i eeg ,a we wtorek jade jako opiekun na obóz na szczescie blisko domu i z naszymi dzieciakami na 5 dni ,zaden rodzic nie miał czasu ,a pozyskalismy wiekszy fundusz i obóz juz zorganizowany no to jade .Marta sie cieszy bo mama jako opiekun ,a teraz miała spróbowac jechac sama. Kochane ja mam taki wniosek ,jak teraz tydziebn siedze w domu to zdecydowanie gorzej sie czuje ,jednak siedzenie mi nie sprzyja. Nati ja mamm zero orientacji w lesie ,na bank bym sie sama zgubiła ,ale uwielbiam zbierac grzyby ,pamietam wycieczki zakładowe z tatą ,wyjazd 4 rano ,no a powroty same wiecie wycieczka zakładowa........ Ale grzyby były na bank ,choc nie jeden sie zgubił . Ostatni tydzien wakacji mamy turniej piłki który organizuje nasza druzyna ,moje zadanie robic kanapki ,bo to bedzie na dwa dni .Takze jak juz zauwazyłyscie wszystko u mnie sie kreci w okół piłki. I jak zwykle na koniec trzymac mi sie !!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani U mnie w maiare. Odpukac. Bolal mnie wczoraj zoladek, ale juz mniej. Dzwonilam do lekarza bo biore betaloc i tam jest napisane, ze moze powodowac............, ale powiedziala mi ze juz za dlugo go biore zebym miala to od niego. Poki co dietka, zobaczymy. Szykuje juz mojego baczka do przedszkola. Tzn staram sie szykowac, ale w sklepach taka lipa, ze szok a jak cos znajde to cena koszmarna. Musze mu dresiki pokupowac, jakies bluzeczki, tenisowki bo mi z wszystkiego powyrastal. Mam nadzieje, ze pojawi sie cos w tych sklepach. Kochane dzieki za pocieszenie. To wazne, ze sie nie ejst samemu z lekiem Ja mialam szczescie spotkac na pogotowiu lekarza, ktory normalnie podszedl do mojego ataku. Nie zbagatelizowal go. Wytlumaczyl mi na spokojnie, ze juz dostalam leki, ze zaraz mi przejdzie. Kazal usiasc na poczekalni po podaniu lekow i wygladal co chwila do mnie. Ale wiem doskonale, ze bardzo malo jest takich lekarzy. I niestety w tak ciezkiej chwili jak atak trzeba jeszcze zmagac sie z takimi baranami. Ahhhhhh Sciskam WSZYSTKICH. buzka
Odnośnik do komentarza
Witajcie u mnie dzis sloneczko i cieplo. Nati bylam w lesie troszke grzybkow nazbieralam glownie to podgrzybki teraz sie susza na sloneczku , beda zima pachniec.Schodzilysmy sie po lesie ponad 3 godz.Prawdziwy wysyp byl w niedziele teraz to juz te grzyby byly przerosniete.Dopiero zaczyna sie grzybobranie tak ze napewno wszystko przed nami.Gruszeczko przykro mi ze masz te dolegliwosci, ale widze ze pomalu puszcza, ciesze sie.Magda 1989 dolaczam sie do trzymania kciukow za Twoje plany.pozdrawiam wszystkich serdecznie papa.
Odnośnik do komentarza
Witam Dzisiaj jest wreszcie pogoda jaką lubię, słonecznie ale niezbyt gorąco, 24 stopnie, takie prawdziwe polskie lato :) Ja w ogóle lubię końcówkę sierpnia i wrzesień ( słoneczny ), to moje ulubione miesiące, uwielbiam w tym czasie chodzić na targ, ten przepych polskich owoców i warzyw na straganach, malowniczy widok :) To zbieranie grzybów właśnie, wrzosy kwitnące pod sosną w moim ogrodzie, uwielbiam te rześkie poranki, popołudnia już nie tak gorące i można obiad zjeść na tarasie, ech.............rozmarzyłam się ...........ale ja urodziłam się jesienią może dlatego tak lubię wczesną jesień. Majkak, lubię zapach grzybków, fajnie, że coś uzbierałaś, no i spacer po lesie to też fajny relaks :) Madziu, zżera mnie ciekawość he he he, napisz co tam wymysliłaś :)) Krysiu, jak samopoczucie dzisiaj ? Buziaki Małgosiu, Ty to masz teraz najdłuższe wakacje w życiu :) Co porabiasz ? Dorotko, a Ty co ? Zaniedbujesz ostatnio forum...........:)) Już po urlopie czy jeszcze odpoczywasz ? Freciu, ja byłam raz z rodzicami na takim zakładowym grzybobraniu, och, niektórzy to wracali jak z dobrej balangi he he he, dużo procentów a wcale grzybów :) Ja się zbieram do fryzjera, trzeba odświeżyć fryzurkę :) Miłego dnia kochani.
Odnośnik do komentarza
No dobra Nati, niech Ci będzie ;D Zorganizowałam spotkanie ze studiów, sama je nakreciłam, zarezerwowałam stolik w fajnym lokalu, gdzie dzisiaj jest dancing :D Duzo Nas nie bedzie, bo moze z 6 osob, wiele osob daleko mieszka, mimo, ze chcieliby, to nie maja jak dojechac. Ale fajnie, ze i w mniejszym gronie moze cos wyjdzie, no i dzisiaj punkt 20 widzimy się, zobaczymy jak to będzie ;D oczywiscie aparat - moj nieodlaczny przyjaciel - zabieram ze sobą ;) Nati, masz racje, ja tez lubie taki czas, ni to upal, ni to zimno, mimo, ze u mnie dzisiaj zimno, ale jak przypomne sobie te upaly, o jej... Zmykam, bo chrzesniak spi za scianą, a ja czuwam aby sie nie obudzil ;))) buziaki.
Odnośnik do komentarza
witajcie skarby moje przepraszam ze tak długo sie nie odzywałam ale żyje i jakos sobie radze łapie doły i z nich wychodze i walcze jak lew:) co dziennie cwicze wziełam sie za siebie i schudłam juz 7 kilo mozna powiedziec ze przez dwa miesiące reszta po staremu praca dom dzis mam urlop wa dni dostałam dlatego znalazłam czas zeby zerknąc do was kochani ale przysiegam ze pamietam o was i myslami jestem zawsze pozdrawiam wszystkich i życze ciepłych ostatnich dni wakacji-jak to szybko zleciało. pa kochani
Odnośnik do komentarza
Madziu, super, że wpadłaś na taki pomysł, mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić, życzę Ci tego z całego serca :) Napisz później lub jutro jak było, koniecznie ! Maleńka, gratuluję Ci wytrwałości w walce z nadwagą, piękny wynik te 7 kilo ! Naprawdę super ! Trzymaj tak dalej i zaglądaj do nas częściej :) Ja przed chwilą wróciłam, byłam z mężem na obiadokolacji w restauracji, tak rzadko nam się udaje gdzieś wyjść razem, bo to praca, to pasja mojego męża która zabiera mu dużo czasu i tak się mijamy, ale dzisiaj nam się udało i było bardzo fajnie :) Wszystkim życzę miłego wieczorku i dobrej nocy.
Odnośnik do komentarza
Maleńka zycze ci wytrwałosci ,ale idzie ci super,ja tez postanowiłam nie jesc słodkiego ,ale łatwo nie jest. Magda pewnie szaleje ze znajomymi. Nati dobrze znalezc chociaz chwilke tylko dla siebie. A ja całyczas sie zamartwiam Martyna cos jest nie tak ,nniechce sie rozpisywac ,ale te goraczki bez objawów mnie bardzo martwia ,przeciez goroaczka nie jest z niczego. Teraz wpadłam na to ze moze cos z nerkami ,no ale lekarka na to nie wpadłą,jutro pojade prywatnie zbadam mocz. To juz trzeci raz w ciagu roku ma 39,7 goraczki i na drugi dzien wszystko mija ,no boli ja wtedy głowa...a nie rozpisuje sie .Bede szukac co jest grane ,ale jak to matka polka mysli mam czarne i denerwuje sie co zapewne odbije sie na mnie za kilka dni. Boze sama ostatnio WAm pisałam zeby myslec pozytywnie ..! Ide spac ,od kilku dni nie mozemy usawic cyfry na dachu(anteny)i mamy spokój wieczorem od tv ,jest super . Wczoraj recytowalismy wiersze które pamietamy ze szkoły..Oto mój moze pamietacie ,tylko poczatek wam zaczne Kiedy sie wypełniły dni i przyszło zginac latem prosto do nieba czworkami szli żołnierze z Westelplatte....(pamietam cały!
Odnośnik do komentarza
Freciu, może Cię chociaz trochę pocieszę, ale takie wybryki z temperatura zdarzają w intensywnym okresie dojrzewania i nie tylko u dziewczat. Ja miałam podobnie z synem, do tego jeszcze miewał straszne bóle glowy i czasami wymioty..............myślałam, że oszaleję z nerwów........porobiłam mu wszystkie możliwe badania i nic nie wyszło. Na szczęście. Lekarz stwierdził, że przyczyna tkwi właśnie w dojrzewaniu i miał rację. Później wszystko przeszło. A wiersz, oczywiście, że pamiętam :) Aczkolwiek nie lubię martyrologii. Buziaki.
Odnośnik do komentarza
Hej Kochani, wieczor sie udal, dobrze sie czulam i w ogole. I dobrze sie czuje dzisiaj nawet, ale wiecie co... nie ciesza mnie takie wypady jak kiedys, jedynie, ze mam satysfakcje, ze znowu sie udalo, smutno mi jakos, niby praktycznie wszystko mam, wspaniala rodzine, dom, ale wciaz jakas pustka taka i chyba z tego powodu jest smutno, tak dziwnie... Moze pojde na praktyki, to dzieci dadza mi troszke radosci, w klasie piatej tez moze byc ciekawie.. no nic, uciekam sprzatac :]
Odnośnik do komentarza
Gość mala_genia
Witajcie słoneczka ....muszę się podzielić z Wami,że pomimo wszystko zaczynam się czuć lepiej ,pogoda jest dla mnie już dobra , jest słoneczko ale już nie takie prażące jak ostatnio , zdecydowanie chłodniej i ten fajny wiaterek .Dostałam wczoraj cudny bukiet róż i lilii od mojego męża ....moich ulubionych pachnących lilii,które zawsze będą mi się kojarzyć niestety z cmentarzem,ale zapach ich jest zniewalający . Freciu mój syn jak dojrzewał to też miewał gorączkę często i strasznie bolał go brzuch ,więc ja również panikowałam,ale pewien starszy lekarz powiedział,że on bardzo szybko rośnie i ta gorączka i bóle właśnie w wyniku tego się pojawiały . I miał świętą rację:)Pózniej wszystko minęło. Nati super tak sobie urządzić wieczór tylo i wyłącznie we dwoje ....my mamy dziś taki wieczorek też:) A ja bardzo lubię literaturę obozową, chociaż może ciężko mówić tu o lubieniu, ale bardzo mnie te tematy interesują. POZDRAWIAM WZYSTKICH CIEPLUTKO I ZYCZE MILEGO WEEKENDU !!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×