Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Bea414, witaj. Moim zdaniem to powinnaś pójść do psychiatry, nerwica nie leczona, a wszystko wskazuje, że to pewnie nerwica, potrafi dać tak człowiekowi w kość, że lepiej nie mówić. Jeżeli nerwicę zostawi się bez leczenia to oprócz objawów stricte nerwicowych dołączy się depresja i będzie jeszcze trudniej. Psycholog swoją drogą ale psychiatra też bywa potrzebny a co za tym idzie leczenie farmakologiczne, no chyba, że dasz radę tylko na psychoterapii. To jest moje zdanie, oczywiście zrobisz jak uważasz, trzymaj się kochana, i nie daj się tej ..........cholerze ! Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! U mnie dzis pierwsze słoneczko od dwoch tygodni ,wiec wielka radosc. Martyna została zaproszona na turniej Tymbarka ,a główna nagroda jest wyjazd do Mediolanu. A tak poza tym wszystko okey . Gruszeczko trzymaj sie skarbie ,to minie i bedzie dobrze. Bea 414 ja tez uwazam jak Nati zebys najszybciej poszła do psychiatrybo wtedy sa wieksze szanse na powrot do zdrowia. Mattiago bedzie dobrze z ta wodą.. Robo jestes juz czy nie ??Mam sie martwic.?
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witam serdecznie Kochane moje dziewczyny! Dziękuję Wam z całego serca za wszystkie wiadomości na gg i na n-kl. Nawet nie macie pojęcia ile dla mnie znaczą wszystkie ciepłe słowa od Was. Zadajecie często pytanie co u mnie słychać... Nie będę odpisywała każdej po kolei więc pozwólcie ,ze napiszę w wielkim skrócie wszystko co się u mnie dziej --tutaj ,na forum z którym związana jestem od kilku lat. Okrutnie za Wami tęsknię!!!!! Nie ma dnia aby nie pomyślała o Was!!! Tak jakoś byle jak mi bez Waszego towarzystwa. A co u mnie??? No cóż...Ostatnie dwa a właściwie prawie trzy tygodnie to prawdziwa masakra jesli chodzi o moje samopoczucie.Znacie mnie i wiecie ,ze nie za bardzo lubię się nad sobą użalać w tej kwestii a wręcz przeciwnie wielokrotnie przemilczałam kiepskie samopoczucie raczej wspierając innych a nie myśląc o sobie lecz tym razem chyba musze sie troszkę wygadać. Otóż...Choroba nie daje o sobie zapomnieć.Wróciła. Poprzedni tydzień był dla mnie fatalny. Zamknęłam się w sobie ,ryczałam bez powodu, ataki pojawiały się dość często a w raz z nimi panika i lęk o własne życie.Znowu pojawiły się kołatania serca ,duszności, drętwienie rąk , języka i ten przeszywający szum w głowie. Dziś jest lepiej . Rozpoczęłam kolejny raz leczenie asentrą i relanium . Musiałam na razie odstawić hydroksyzinę bo zaczęła coraz słabiej działać . Lekarz powiedział mi ,zę wrócę do niej za jakieś dwa miesiące a tym czasem mam zażywać to co zapisał. W dalszym ciągu uczęszczam na terapię z tym ,ze moja psycholożka tymczasowo wyjechała do Sobieszewa chyba z powodów rodzinnych a mnie przypadły spotkania z inną babką.Kobitka całkiem miła ale jakoś mi tak dziwnie się z nią rozmawia.Najwidoczniej muszę się do niej przyzwyczaić. Poradziłam sobie z ta paskudną chorobą już tyle razy ,ze chyba i tym razem nie dam się pokonać.Musże Wam się przyznać ,ze był teraz taki moment,ze nie wiele brakowało a znalazłabym się kolejny raz na oddziale leczenia nerwic. Nie dałam się położyć do szpitala , wiem, że mam w sobie tyle siły abym mogła wrócić do formy ,ze obędzie się bez leczenia szpitalnego. Cóż jeszcze mam Wam napisać? Oglądam na bieżąco sytuację powodziową w naszym kraju. Jestem tym wszystkim przerażona. Bardzo współczuję tym wszystkim ludziom ,którzy zostali bez dachu nad głową , żal mi tych biednych cierpiących zwierząt ale My nic na to nie poradzimy bo przecież z żywiołem nikt jak dotąd nie wygrał. Możemy się tylko modlić aby pogoda się zmieniła i woda w rzekach zaczęła opadać. No dobrze to tyle spraw związanych z moją osobą. Z całego serca Was pozdrawiam:) Trzymam kciuki abyście nie tracili cierpliwości w walce z chorobą no i żeby słoneczko świeciło na Waszym niebie każdego dzionka:) PA!
Odnośnik do komentarza
Freciu, ogromne gratulacje dla córci !! Oby jej się udało !! Dorotko, no wreszcie napisałaś, mam nadzieję, że teraz już będzie tak zawsze. Przykro, że tak fatalnie się czułaś, ale na pewno będzie dobrze, jesteś silna i dasz radę, nie ma innej opcji. Pisz do nas, zawsze to w grupie łatwiej :) Jeżeli chodzi o powódź, to też jestem załamana sytuacją osób których powódź dotknęła, tego nie można sobie nawet wyobrazić co Ci ludzie przeżywają, w ciągu kilku chwil stracić dorobek życia, masakra :( Krysiu, z tego co kojarzę Ty jesteś ze Śląska, a tam teraz też w niektórych miejscowościach jest już powódź, mam nadzieję, że u Ciebie w porządku ? Dzisiaj siedzę przy laptopie cały wieczór, nie mogę się skupić i zamiast pracować to zaglądam na forum i ciągle muszę coś Wam napisać he he, ale już idę, mam nadzieję, że godzinka i się wyrobię. Dobrej nocy wszystkim.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane, milam dzis dzien wolny ale to byl jakis koszmar. Wybralam sie do specjalisty a dosc pozno mialam wizyte ale nic, pogoda nieciekawa ale jakos se rade dawalam, ok 16 zadzwonila moja dobra kumpela z roboty i wiecie co?? ta franca bo nie mozna jej inaczej nazwac ta zza biurka mojego ponoc niezle mnie oczerniala, weszla do szefa i jazda, sluchajcie dowiedzialam sie ze takie niestworzone rzeczy wymyslala ze to doslownie wlosy sie jeza, zatkalo mnie bo juz miedzy nami bylo ok, wspolpraca niezla nawet zartowalysmy a tu: wzielam papier i do szefa jaki to blad zrobilam, ze krzycze na ludzi, ze nie pozwalam robic jej moich spraw i ze sie nie dogadujemy, losie jak to uslyszalam to az mnie zamorowalo, wkurzyla sie mocno bo to nie ma miejsca, wiecie co?ta kobieta wmawia rzeczy ktore saama robi, tzn mowi szefowi o tym czego ja nie robie a ona to tak naprawde robi a odwraca kota ogonem.Uwazam ze ta kobieta jest jakas chora mocno, taka chora perfekcjonistka, chce byc ciagle w centrum uwago doslownie. Doweidzialam sie ze jutro bede miala rozmowe z szefem ale wlasciwie odnosnie czego???????? jak jest u nas w biurze ok. Co powiem szefowi ze zmysla, ze czuje sie zagrozona bo jestem sumienna, lubie ludzi, i sie nie opierdalam a ona co robi wtedy idzie na kawke a ja siedze jak z kolei ja wyjde to swita krowa foszy sie, co do za gowno?? widze ze ma problem mocny ze soba tylko ja jej ekscesy mocno przezywam i ja mam przez nia nerwice bo se nie radzilam z nia i pozwolilam wlesc w moje serce. ehh szkoda gadac,. trzymajcie kciuki, nie chcilam uczestniczyc w wyscigu szcurow ale zostalam brutalnie wciagnieta. Powiem szefowi prawde, uwazam ze mam czyste sumienie ale nidy bym nie wpadla ze oosoba dorosla jest w stanie takie bajki gadac tylko najgorsze jest to ze inni jej wierza tylko co szef?????????nie mam checi isc jutro ale coz kolejne wyzwanie a jak je rozegram?? nie wiem musze cos sobie w glowie przygotowac. pozdrawiam trzymajcie mocno kciuki jutro sie waza moje losy ;-(
Odnośnik do komentarza
Gość moni-ka
Dorota W może zaczęłabyś od wyjaśnienia wszystkim dlaczego kłamałaś ????Twoje samopoczucie być może by się poprawiło:), po wyjaśnieniu.i oczyszczeniu:)) Nie wiem czy tobie ktokolwiek jeszcze uwierzy w to co piszesz.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
witam:) U mnie nawet nawet:) Bynajmniej jest duża poprawa:) W poniedziałek czeka mnie ustny angielski:P I koniec matur:D Tylko w czerwcu egzaminy zawodowe i papa szkoło:D No troszkę szukam pracy bo takie siedzenie w domu mnie strasznie nudzi;/ Moja sunia mimo choroby czuje się dobrze, biega, bawi się jakby nic jej nie było. Lata za mną krok w krok. Jak ja do kuchni to ona za mną, ja do pokoju a ona za mną:D Dorotko miło że się odezwałaś:* Aga olej tego babsztyla. Kij jej w oko. Jeszcze sama się przejedzie na tym co robi. W przyrodzie nic nie ginie;P Freciu gratulacje dla córy:)
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam serdecznie Dorotko nareszcie napisałaś mam nadzieję że teraz już będziesz pisała twoje rady zawsze podnosiły na duchu myślę ze już będzie wszystko dobrze Moniko A skąd ty tu się wziełaś nie pamiętam żebyś pisała na tym forum i napewno nie pisałaś bo gdyby tak było pamiętałabyś że Dorotka już nam wszystko opisała w jednym z postow więc jeśli pojawiłaś się tu tylko po to żeby siać znowu jakis zamęt to lepiej zniknij i denerwuj ludzi Zdenerwowałam się troszkę ale ja przypuszczam kim jesteś Moniko więc nie popisuj się że ty jesteś i byłas zawsze ok wątpię w to Potem napiszę więcej A ty Dorotko nie przejmuj się takimi osobami co to udają kogoś innego i piszą pod innym nikiem Pisz kochana i się nie przejmuj Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
No tak Moniko uświadomiłaś mi właśnie może nie upewniłaś mnie że się podszyłaś pod kogoś kto jest bywalcem tego forum I nie masz odwagi napisac kim jesteś naprawdę a tak robią tylko tchórze właśnie takie jak ty i śmiesz jeszcze domagac się jakiejś prawdy a czemu ty nie napisałaś prawdy kim jesteś ? A tak dosadnie pisząc gówno Cie to obchodzi moja znajomość czy przyjazń z kimkolwiek z forum to moja sprawa a tobie nic do tego A baby to sobie poszukaj w rodzinie ja jestem kobietą mądralo
Odnośnik do komentarza
Witajcie dzis doslownie na chwile bo glowa mnie boli z nerwow, dzis mialam rozmowe z szefem trwala prawie 40 minut, wywalilam tzn powiedzilam cala prawde co robi ta moja kolezanka zza biurka, sluchajcie wczoraj doslownie ponoc az wzalo ;-( mlyn i 2 obozy. dobrze ze mialam 3 duszyczki ktore dobrze widzialy co sie dzieje u mnie w biurze i co robia ta frana wyrachowana, dzis powiedzialam poprostu prawde szefowi, a to kur.we moglabym oskarzyc o pomowienie. powiedzialam szefowi jak na spowiewzi, skoro 2 strona nie ma sumienia i brudzi mi za plecami mocno a jak siedzi ze mna to udaje ze jest ok no to prosze Was cos nie tak. Dzis tez w pracy dobila mnie pewna sprawa ktora ktos uzyl przeciwko mnie doslownie 2 dni schizy niesamowitej, mam dzis dosc z paskudnym bolem brzucha i glowy ide spac. Ale jak szlam dzis do pracy to ciut ochlonelam bo wczoraj se juz powolutku poukladalam co poweidziec i nie dopuscic emocji do glosu.nawet jestem zadowolona z siebie, przez telefon tez wyjasnilam pewna sprawe z 1 osoba byla kt tez niezle mi nasmrodzila bo odeszla. Wiem samo zycie , ucze sie, to ciekawe ze wlasnie w momencie ostrej nerwicy pojawiaja sie tak niemile sytuacje ja to odbieram jak lekcje ktore niestety albo stety musielismy odrobic. Moze juz w po bedzie lzej, ludzie zapomna i ja sie uspokoje bo z jelitami to rozne style tanca hehe, padam psychicznie wykonczona. No juz nie marudzxe buzi.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witam No tak,--wiedziałam ,ze po moim wczorajszym poście znajdzie się pewna osoba ,która będzie chciała mi dokopać. Moni-ko Tobie tłumaczyć się nie będę, natomiast dziewczyny doskonale wiedzą co skłoniło mnie do pisania nieprawdy. Mam już wszystkiego dość ale mimo to nie jest ze mną aż tak żle abym miała poddać się i zrezygnować z piania na forum Wprost przeciwnie ----Uświadomiłaś mi ,ze nie jestem do końca taką swinią jaką chcesz ze mnie zrobić ,ponieważ są osoby gorsze i tu mam na myśli Ciebie moja droga. Ty jesteś zakłamana , zawistna i doszczętnie zagubiona skoro posuwasz się do pisania anonimowych postów aby sobie ulżyć. No niestety ja na Twój post nie pozostanę obojętna. Muszę ----obiecuję Sobie, Tobie i Bóg wie komu jeszcze ,ze dojdę do tego kim jesteś! Nie trudno po Twoim adresie IP się tego dowiedzieć. Wpisując w wyszukiwarkę adresów znalazłam kilka namiarów ale zajęłoby mi to sporo czasu aby się przekonać kim jest Moni-ka więc aby ułatwić sobie sprawę napisałam meila do administracji tego forum z prośbą o udostępnienie danych Niestety , okazało się ,że tak zwyczajnie nie można uzyskać danych o Tobie ale pokierowano mnie w troszkę inną stronę i już teraz wiem ,ze jest możliwość dojścia do prawdy. Jesli okaże się Moni-ko ,ze to ty wypisywałaś takżę do mnie na nk i nękałaś mnie oraz moich synów telefonami to uwierz mi ... pokażę Ci na co mnie stać Ja , podobnie jak Krysia ( na szczęście przyjaciółka a nie pseudo przyjaciółka jak napisałaś) mamy pewne podejrzenia kim jesteś ale nie chcę bezpodstawnie nikogo oskarżać dlatego też użyję wszelkich środków ,znajomości, i czegokolwiek będzie jeszcze potrzeba aby dociec kim jesteś . Tu już nawet nie chodzi o mnie.Ja zniosę wszystko ale jak można być tak podłym i robić zamęt w cudzej rodzinie. Wiem doskonale ,ze mój stan zdrowia pogorszył się od momentu kiedy zaczęłam dostawać dziwne wiadomości dlatego tym razem nie odpuszczę i dojdę do prawdy choćbym miała stanąć na głowie i stracić koleją porcję zdrowia. A moze sama powiesz nam kim jesteś?--co brakuje odwagi? No tak !!! Ja chyba jednak jestem uczciwsza od Ciebie prawda? Dziewczyny przykro mi ,ze przeze mnie znów na forum zapanował ambaras . Zyczę Wam zdrówka:)
Odnośnik do komentarza
Dobry wieczór Kochani, u mnie wreszcie słoneczko :) Cały Boży dzień świeciło słońce :)) Oby już taka pogoda została, byłoby super. Dzisiaj miałam ciężki dzień, dużo pracy, a jak wróciłam to ambitnie rzuciłam się do lepienia pierogów, wprawdzie tylko 80 sztuk, ale jednak trochę stania było. Obiecałam rodzince i musiałam je ulepić :) Gruszko, ja miałam dzisiaj tak samo, ból w klatce piersiowej ! Może się zarażamy przez ten internet czy co ?? :)) Kochana, ale mam nadzieję, że nam się to samopoczucie poprawi, buziaki gruszeczko. Rolnik, to w fajnym wieku masz córeczkę :) Takie parolatki są przeurocze i przezabawne, masz dla kogo żyć. A u taty to najważniejsze, żeby nie cierpiał, skoro mu już nie można pomóc to chociaż niech nie cierpi.........Pozdrawiam. Madziu, zaczynam sie martwić o Ciebie.............mam nadzieję, że Twoja nieobecność wynika z nadmiaru nauki, że wszystko w porządku....... Odezwij się słońce. A tak w ogóle, to jest fajnie na forum i niech tak zostanie, daruj sobie Monika, tu piszą ludzie znerwicowani, żeby się wyżalić, wesprzeć i dlatego spokój oraz miła atmosfera są wskazane. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku.
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Nie wiem jak ale widzę że wy tu jak rodzina znacie się kupę czasu. powiem wam że czuję się tu jakaś wyobcowana, nie wiem o co w tym wszystkim chodzi . Chciałabym a raczej miło by było być zaakceptowana. Odważyłam się napisać wiem że początki są trudne ale mam nadzieję że mi zaufacie i będzie ok. pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P..
,,,Witam was serdecznie; ,,,,Nie bylo mnie kilka dni,ale to nie znaczy ze zapomnialam o was,kochane moje ,otoz rozlozylo mnie na maxa,kregoslup znow odezwal sie ,,straszny bol ,nie moglam przez dwa dni nawet wstac z wyrka,nie bylo mowy o chodzeniu,ale dzieki odpowiednim lekom ,dzis troszke lepiej sie czuje,na sile musialam wstac,mialam do zrobienia placki,w niedziele sa moje imieninki,,chociaz nie bawi mnie to wogole,jak babcinka poruszalam sie po kuchni,na siedzaco robilam placki,oj szkoda gadac,,,,,,co prawda nie spodziewam sie duzo gosci,ale jurto znajomi przychodza ,wiec placek mile wskazany ,,jutro rano bretanek(uczy sie ostatni rok za kucharza)obiecal ,ze zrobi mi jakas super salatke do mieska na kolacje,,,oby tak bylo... ,,,A tak reszta po staremu,,i tu jestem nawet zadowolona bo od dawna ,,pani nerwica **dala mi spokoj,,chociaz powiem wam,ze przyzwyczailam sie do zmiennych nastroi i paniki,,i dzis trudno mi jakos mi to znies,, ,,,Tydzien temu bylam u ojca,hmmmm,jest na innym oddziale bardziej regorystycznym,,,,ale sam sobie zawinil,,,,,poki co jest spokojny ,,tylko bardziej ma zasady ,,dyscypline.. ,,,Witaj Dorotko,,,ciesze sie rowniez,ze wrocilas na forum, ........Moniko,,,,nie znam cie,ale na milosc boska,czego ty dziewczyno chcesz od Doroty co?????,,z kad ta nienawisc,jestes zawisla,,,daj sobie spokoj z tym,,co zyskasz na tym??,,ale tupet to ty masz,,,i jeszcze jedno zostaw w spokoju Krysie,,,,, ,,,,Krysiu ...olej Monike,,,to zapewne jakies dziewuszysko ,ktore szuka chyba guza hii,, ,,,,Bardzo przepraszam,ze nie odpisuje kazdej po koleji,ale bardzo cierpnie mi kregoslup i musze sie polozyc.......pozdrawiam i sciskam mocno.paa...
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam serdecznie kochani U mnie dzisiaj piękna pogoda słoneczko świeci ale podobno od poniedziałku znowu ma lać Nati Masz rację ja mieszkam w woj śląskim ale to jest górny śląsk a te powodzie są na dolnym śląsku wprawdzie to bardzo niedaleko od nas ale my jesteśmy więcej na gorze więc ta wielka woda do nas nie dotarła wprawdzie były podtopienia ale to takie nie grozne dzięki bogu bo jak widzę co się dzieje kilkadziesiąt kilometrów od nas to strach pomyśleć straszna ta powódz i ludzie potracili wszystko Pozdrawiam serdecznie Iwonko dzięki za troskę ale ja się wcale nie przejmuję takimi osobami podszywającymi się pod kogoś innego Pozdrawiam serdecznie Dorotko Nie denerwuj się szkoda twojego zdrowia Pozdrawiam Ja dzisiaj cały dzień sama i tak naprawdę nie wiem co z sobą zrobić prasowanie czeka a mnie się nie chce za to brać to chyba zwykłe lenistwo hihihi ale może się wreszcie zabiorę Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku miłej soboty wam życzę kochani buziaczki
Odnośnik do komentarza
Gość mala_genia
witaj Dorotko i witaj Krysiu i Ago i Nati bardzo chcialabym Was kochane poznac blizej i porozmawiac ,,,dzis juz nie dam rady bo jestem po lekach nassennych i ledwie stukam juz w te klawisze,wiec sorry za bledy...jesli mozna do was zapukac na gg to miloby bylo ....ide do lozeczka bo zasypiam zeby juz dzis sie wyspac troszke bo dwie ostatnie noce byly nieprzespanen ze wzgledu na przyjscie fali powodziowej w mazowieckim ....buziaczki i kolorowych senkow dla Was moje kochane cmok cmok
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witajcie kochani w niedziele U mnie pogoda piękna wczoraj były 2 burze ale dzisiaj znowu ładnie samopoczucie odpukać na razie dobre ale wiecie jak to jest w tej chorobie wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie Jestem sama małżonek niestety dzisiaj też pracuje ale co zrobić A jutro wnusio przychodzi na 2 dni to będzie znowu co robić Genio Jeśli tylko masz ochotę pogadać na gg to chętnie pogadamy nie wiem czy masz nr mojego gg jeśli nie to podaję 1040370 Pozdrawiam serdecznie Magdziu 1989 Oby twoje problemy rozwiązały się jak najszybciej z tego co zrozumiałam nie jest to problem zdrowotny Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie Zmykam kochane moje kończyć obiadek życzę wam miłej spokojnej niedzieli Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku buziaczki
Odnośnik do komentarza
Witam kochani U mnie piękna pogoda :) Rolnik, dzisiaj to ja się bujam na hamaku he he he, poważnie, leżę i sobie książkę czytam a tak cieplutko jak w lipcu :) Krysiu, szkoda, że mieszkamy daleko od siebie, mogłybyśmy ten weekend spędzić razem bo ja też i wczoraj i dzisiaj bez męża, wprawdzie mąż nie w pracy tylko takie ma hobby, że jak pogoda i ma wolne to go nie ma w domku. Pozdrawiam Cię :) Balbinad, pisz kochana na forum, tak jak napisałaś początki są trudne ale z czasem będziesz się czuła jakbyś wieki z nami pisała, ja tak miałam i każda z nas , w końcu każda kiedyś stawiała pierwsze kroki na tym forum. Szkoda, że niektórzy się zniechęcali i odchodzili. Napisz coś o sobie to już będzie łatwiej. Pozdrowienia :) Iwonko, co się dzieje słońce ?? Czemu znów Ty chcesz odejść ??? Już można oszaleć......... Nie wyobrażam sobie, żebyś nie pisała na tym forum, jesteś tu potrzebna ze swoim optymizmem i poczuciem humoru. Iwonko, ja Cie tak lubiam...........proszę mi natychmiast wracać i nie robić sobie z nas żartów kochana :) Ferciu, a Ty co się nie odzywasz skarbie ?? Wszystko dobrze ? Madziu, tak jak Ci pisałam na gg, główka do góry moje Ty słoneczko !! Będzie wszystko dobrze, buziaki. Mała geniu, napisz swój nr gg na forum, chętnie do Ciebie się odezwę. Dorotko, a Ty co dzisiaj porabiasz ? Opalasz się może ? U Ciebie też taka piękna pogoda jak u mnie ? Gruszko, jak się czujesz kochanie, jest poprawa ?? Kochani lecę kończyć obiadek, zjem i do kościoła jadę z córcią. Buziaki dla wszystkich :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×