Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

widzisz Ola klikam żeby nie być sama ...Jestem za cicha i nie umiem rozmawiać z ludźmi A ludziska uważają mnie za wariatkę Tu mnie nikt nie widzi i czuję sie trochę bezpiecznie ale co ...jak mam ataki muszę sama sobie radzić i żeby być odważniejszą biorę tabletki +lampka alkoholu i wtedy mogę załatwiać jakieś sprawy.nerwica tak postąpiła że już mdleje....A musze isć do urzędu zarejestrować się dla bezro......
Odnośnik do komentarza
Dzieki Dorotko Joker ja tez tak mam a zwłaszcza jak mam gdzieś wyjść panicznie sie tego boje i sama tez sie boje zostac już mi całkiem odwala ale co zrobić teraz właśnie zostałam sama i już mnie wszystko kłuje w głowie mi sie kreci to jest chore juz mam dosyc takiego życia w ciągłym strachu ciągła kotłowanina myśli czy ja kiedyś bede *normalna * wątpie w to juz nie mam sił na walke
Odnośnik do komentarza
dziewczyny jak tylko będziecie miały jakieś wiadomości o Adze i Iwonce to dajcie znać. Bardzo się o nie martwię! Zastanawiam się co za mąż mógłpozwolić żeby jego żona doprowadziła się do takiego stanu. To trzeba być naprawde zimnym i nhieczułym draniem. Przepraszam że tak bluzgam ale dla mnie to jest nie do pomyślenia!przecież są ośrodki w których napewno by im pomogli. Czekam na wiadomości.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Ja w ciągu ostatnich 7 tygodni miałam tylko jeden poważny atak. Chyba nowe leki dają pozytywne efekty,ponieważ zanim je zaczęłam brać pogotowie u mnie bywało nawet 3 razy w tygodniu.Nie mogę powiedzieć ,że na co dzień czuję się idealnie ,bo bym skłamała. Cały czas w odczuwam lęki ,duszności ,zawroty głowy itp; ale te objawy są wiele łagodniejsze niż 2 miesiące temu. Najbardziej jednak przeraża mnie ból w klatce piersiowej-staram się jednak z tym walczyć .Może kiedyś uda mi się pokonać tę zmorę.W każdym razie nie tracę nadzieji .
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Joker i właśnie w takiej sytuacji powinnaś wziąć dodatkowe uspokajacze! Musimy sobie radzić bo inaczej nie zdołamy normalnie funkcjonować! Ja nawet autem zasuwam,pomimo tego ,że wielokrotnie wyjechałam nim z domu a wróciłam taksówką albo tato mnie przywiózł! Nie dam się i już!!
Odnośnik do komentarza
Witaj Joker ja brałam Coaxil,to łagodny lek antydepresyjny,a ja po nim się dobrze czułam,ale bralam go tylko z jednym uspokajaczem.Teraz doktor mi go odstawila.A wcześniej i zanim jeszcze leki dobrze zadzialały mialam czeste ataki paniki,znam to i są okropne,te duszenie i szalone bicie serca.A od kiedy bierzesz ten lek?
Odnośnik do komentarza
Dorotko widzę że ty żyjesz bardzo aktywnie. Chciałam zapytać czy masz też problemy np z długim staniem w kolejce , strachem przed pójściem w nowe miejsce? Bo widzę że ty bardzo dobrze sobie ze wszystkim radzisz, jesteś bardzo pogodną i mądrą osobą.Ja leczę się już cztery miesiące, w domu czuję się super i wyjśc tez mogę ale pod warunkiem że tqam gdzie idę nie będę musiała spędzić dużo czasu i to jest mój największy problem. A w poniedziałek mam iśc do nowej pracy. I co ja mam zrobić? Poradź proszę!
Odnośnik do komentarza
Anno ten problem jest mi bardzo bliski,bo ja pomimo leczenia i lepszego samopoczucia,nadal ma lęk przed nowymi miejscami i sytuacjami.Powoduje to u mnie gorsze samopoczucie i strach nie wiadomo przed czym,zawsze boli mnie brzuch i muszę swoje odsiedzieć w toalecie.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Dziekuję Aguniu że mi odpisałaś. Ja do tego strasznie się wtedy pocę , robi mi się gorąco i już w myślach szukam drogi jak szybko uciec do domu. Stale muszę mieć w torebce coś do picia i jeszcze jakiegoś banana wrazie gdyby mi się zrobiło słabo z głodu. Najgorszy jast pierwszy moment, np w poczekalni u lekarza siedzę i dopiero jak te wszystkie prądy po mnie przejdą to wtedy magę tam siedzięc i stamtąd nie wychodzić. Wiem że piszę haotycznie ale nie wiem jak to dobrze ująć.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Anno!!!Ja leczę się ponad 6 lat.Uczęszczam również na psychoterapie. Prowadzę własną firmę ,wychowuję 2 synów w chwili obecnej sama ,ponieważ małżonek pracuje za granicą. Nie jestem jednak tak silna ,jak Ci się wydaje! Wielokrotnie byłam w dołku ale dzięki temu ,że mam wsparcie ze strony męża,dzieci i rodziców udało mi się nie jeden raz z niego wygrzebać. W szpitalu natomiast leżałam już 6 razy i jak widzisz mimo to jakoś funkcjonuję.Wiesz dlaczego???Dlatego ,że chcę i wierzę ,że kiedyś będę jeszcze pogodną zdrową babką!
Odnośnik do komentarza
Anno witam Cię ,nie tylko Ty masz taki problem ja pare miiesięcy temu jak miałam gdzieś wyjśc to była masakra ,nogi z gumy ,cała trzepałam się ,jak szłam po dziecko do przedszkola to cały czas się modliłam ,teraz nauczyłam się z tym żyć tłumaczę że od tego się nie umiera to nie pierwszy raz tak mam ,chociaż niedawno byłam w sklepie i mnie złapało ,pierwsze co chciałam uciekać ale póżniej w duchu powtażałam Dominika uspokuj się nic ći nie będzie i jakoś to opanowałam ,Wiesz dzisiaj też zaczynam pracę idę na 14 ,zaliczyłam 3 razy taoletę ale myślę że będzie dobrze ,ja tego co się boję próbuję z tymi miejscami walczyć ostatnio poszłam do kościoła fakt że nie byłam skupiona ale jestem dumna że poszłam i z tym walczę a wcześniej uciekałam do kościoła
Odnośnik do komentarza
Z tego co czytam od dłuższego czasu widzę że jesteś bardzo pogodną babką! Zawsze gotowa do pomocy i wnosząca dużo optymizmu i radości na to forum. Ja tez mam duże wsparcie w mężu i to jest bardzo cenne( doskonale mnie rozumie i wspiera) ale ja zawsze byłam bardzo zaradną i samodzielną osobą a teraz już nie i bardzo się boję żeby nie zawieść osób które na mnie liczą.Kiedyś jechałam sama samochodem daleko i załatwiałam wszystkie sprawy, wszystkim potrafiłam się zająć i wszystko zrobić a teraz już nie mam tej odwagi.
Odnośnik do komentarza
Domi 110 kochana ja bym tak bardzo chciała iść do kościoła. Ostatnio byłam tam jak umarł nasz papież i musiałam wyjść, od tej pory boję się tłumu, ciasnoty. Dzieci zawsze pytają * a mama z nami nie idzie do kościoła? a mąż na to że mama musi nam obiadek zrobić* nie będę im tego tłumaczyć bo to jeszcze dzieci i tak nie zrozumią. Ale daj znać jak minął ci dzień w pracy, będę czekała i trzymała za ciebie kciuki. Powodzenia życzę!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×