Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Małgosia1990
Witam kochani:) Ja po imprezce mam super humorek:D Wyszło że pojechaliśmy na disco:D hehe Było super:D Dwie sale, w jednej techno w drugiej disco polo. Na techno była impreza w pianie:P hehehe całe spodnie miałam mokre:P ale pierwszy raz się spotkałam z przeszukiwaniem przy wejściu. Każdy został sprawdzony. Kobieta sprawdzałą płeć piękną a facet sprawdzał płeć męską:) A dzisiaj może kolega do mnie wpadnie także też będzie miło:) Ohh żeby zawsze moje życie wyglądało tak radośnie;) Nati moja sunia ma 12 lat a też ją traktuję jak małe dziecko:P Mama się ze mnie śmieje że jestem psia mama:P A nie wiem czemu ale gdzie nie pójdę a tam są psy to zaraz do mnie lecą. Wczoraj co byłam u tej koleżanki to jej sunia z radości tak na mnie skakała że szok:D A pierwszy raz mnie na oczy widziała bo ma 4 miesiące:D Maleńka może jednak przydadzą się te badania. A miałaś robione badania na tarczycę?? Zgradna Magdo hmm zgrabną to trzeba przyznać masz głupotę:) Nie wiem czy wspólczuć czy się śmiać:)
Odnośnik do komentarza
Małgoś, ja obstawiam, że byłaś w Palazzo w Radzyniu, zgadza się?? :)) Ciesze się, że udała Ci się sobota :P Zgrabna Szanowna Magdo, ja nie wiem co Ci to da, że tak napisałaś kilka słów, i tak nic tutaj nie wskórasz, a dla większości jesteś jak powietrze, co raz ktoś tak wypali z czymś nie wiadomo po co... nie czaję. ----------------------------------------------------------------------------------------- A ja właśnie wróciłam od babci, u mnie noc nowego, monotonnia...
Odnośnik do komentarza
dzien dobry :) u nas tez piekna pogoda! i wzoraj, i dzis... az milo wyjsc z domu. tak cieplo i slonecznie. katarzynko, czuje sie jakos tako. a jak nie mysle, ze cos mi jest, to nawet bardzo dobrze! :D a co tam u Ciebie, kochana? ile ten Twoj maluch ma? i jak tam atmosfera w domu? moj dzis wraca, ale za tydzien znow wyjezdza... zaczelam dostrzegac pozytywne strony bycia samą i myślę, że od czasu doczasu każdemu to dobrze robi. nati, hehe, ladnie to ujelas ;D z ksiezniczka. ide za miesiac do psychiatry. mam wybrac do konca leki i zobaczymy. powiem jej, ze nie do konca czuje sie z nimi ok. gdyby nie hydroxyzina i ten afobam (bo biore go od czasu do czasu, jak mnie mocno scisnie), to bym chyba nie dala rady czasami. sa dni, ze wszystko jest ok, a sa takie, ze lepiej nie mowic. ale, ODPUKAC, na razie nie mam atakow. boje sie to pisac, bo zawsze cos wykracze. i pozniej jest jeszcze gorzej... jutro mamy maly zjazd rodzinny. przyjechala ciotka z ameryki, odwiedzila juz cala rodzine i do nas tez chce przed wyjazdem zajechac. do tego przyjezdza jeszcze druga ciotka, wiec bedzie wesolo :) tej pierwszej nie znam (bo to ciotki meza), ale druga jest przewspaniala i przesympatyczna. juz sie ciesze! musze jakies polskie jedzonko przygotowac... myslalam o barszczu i schabowych, bo pierogow nie chce mi sie lepic ... ;P zreszta pewnie juz sie ich najadla, bo jest w polsce ze dwa tygodnie. malgosiu, wcale sie nie dziwie, ze humorek dopisuje po imprezie ;) ja tez jak gdzies sie w koncu wypuszcze i poszaleje, to mi sie buzia od razu czesciej usmiecha! no i ten tajemniczy kolega.... ;P hehe caluje mocno i pozdrawiam wszystkich!!!!!
Odnośnik do komentarza
czesc just_y u ciocia z ameryki!!! :) to nie bedzie Ci sie nudzic. Zrob bigos polskie jedzenie.ale narobilas mi ochoty na pierogi!!!!!!!!!! a jezeli chodzi o sytuacje w domu to roznie przeroznie.jaka twoj maz ma prace ze tak zcesto wyjezdza?? moze moj tez by zmienil swoja:).nam by sie przydal jakis wspolny wyjazd bo nie dlugo nie bedzie zawesolo. kiedys olewalam to co gadal o rozwodzie itp.ale teraz po tym co ty napisalas ze po rpzwodzie m zbral dziecko to..., a ze moj maz jest policjanem to sama mozesz sie domyslec ze to niezly....ehhhhh szkoda pisac. buziaczkki
Odnośnik do komentarza
katarzynko! nie przejmuj sie tak, nie kazdy ojciec ma takie parcie i mozliwosci, by wziac dziecko... najczesciej tylko tak strasza ... :( moj wychowywal synka od 6 miesiaca zycia, jak musialam wrocic do pracy. sa naprawde bardzo zzyci i nawet sama musze przyznac, ze jest im razem dobrze. moj obecny facet pracuje w tzw. mediach ;) w rozrywce :D koncery, spektakle i tego typu imprezy. fajna praca. czasem jezdzimy razem. ale teraz mniej, od kiedy jest jasio... a Ty pracujesz? czy wychowujesz dziecko? jesli gdzies pisalas, a przeoczylam, to przepraszam :) ja pracuje w domu. bo szkoda mi malego do zloba dawac. buziaczki!
Odnośnik do komentarza
justynko ja mam gabinet kosmetyczny, odkad maly poszedl do przedszkola czyli w tym roku:) to juz nie siedze w domu i chyba dobrze bo glupialam czasem. a tak to pracuje na zmiane z moja pracownica.no to faktycznie chlopaki sa zzyci. ale maly czesto przyjezdza do ciebie?? hmm praca w mediach, oj chyba z policjanta nie da sie zrobic pracownika mediow:) a szkoda. a co do pierogow tez nie nawice baa nie znosze. mua
Odnośnik do komentarza
hehe ... moze by go w ochronie imprez zainstalowac ;P ale nie sadze, zeby chcial... ;) no wlasnie ja tez juz troche glupieje w domu. niby pracuje, ale kontakt z ludzmi mam wirtualny, ech, szkoda gadac. a znow przy malym dziecku z wychodzeniem do znajomych tez trudniej, zreszta kazdy zajety jest swoimi sprawami i problemami. jakas dzis jestem senna i zmeczona. musze zaraz synka odwiezc, bo wlasnie jest u mnie. roznie z tymi jego przyjazdami bywa... ale srednio co drugi weekend jest u mnie. niestety mieszkaja dosc daleko i czasem trudno to wszystko dograc. zmykam juz. fajnie byloby sie moc czasem spotkac i pogadac przy piwku ;D caluje mocno! :)
Odnośnik do komentarza
Niestety nie daję już rady , wracam do asentry . Najchętniej wziełabym całe opakowanie hydroksyzyny ale dzieciaczki jeszcze mnie trzymają . Jutro idę do interny po recepte i ustalam nowy termin do specjalisty . Gdybym miała chociaż wsparcie rodziny , męza , znajomych . Od dłuższego czasu mam świadomość że poza dziećmi mam tylko was , w realu jestem całkiem sama , nie mam z kim porozmawiać - strasznie to smutne . Jutro w nocy jak mąz będzie spał to dam znać co załatwiłam , przykro to stwierdzić ale trzymam się tylko dzięki lampce wina - dołowaniemnie męza wychodzi mi już bokiem .
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich w Piatek wrociłem z delegacji piec dni poza domem bez zony synka i rodziny . Myslalem ze nie dam rady ale było super .Nachodziły mnie regularnie zimne poty ale trwało to bardzo krutko i nie myslałem o tym . Jest to moja nowa praca i tez moze dlatego sie denerwowałem . Zona dzwoniła i pisała regularnie :) wieczorem na gg poklikalismy i juz teraz wiem ze majac pasje i spełniajac sie w tym co robimy mozemy pokonac ta chorobe !!! pozdrawiam i ide sie szykowac bo jutro kolejny wyjazd pa .
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Pani zgrabnej nie komentuje ,zycze jest zdrowia i tyle. Just y do nas jak byłam dzieckiem przyjechala niespodziewanie ciccia z Niemiec ,mielismy wtedy szare kluski i kapuste ,dziewczyny ona tak jadla ze szok,mama na koniec przeprosila ze taki obiad ,a ona na to za nawet nie marzyła ze jeszcze kiedys zje szare kluski. Małgos ciesze sie ze weekend fajny. Nefri ja codziennie o tobie mysle ,musisz kochanie zaczac myslec o sobie ,dlugo tak nie pociagniesz ,dobrze ze pójdziesz do lekarza. Nefri jak tylko bedziesz miala dola albo bedziesz chciała pogadac zadzwon 695667713 .I napisz jak po wizycie. Dorotko ,krysiu madziu iwonko katarzyno pozdrawiam . Malenka ja tez mialam to badanie tarczycy ,ale nic ie wyszło. W zeszła zime pamietacie biegalam ,teraz bede chodzić z kijkami ,moze malenka tez bys juz tyle nie myslała o tych kilogramach napewno nie jest zle. Ide spac jutro rano praca ,popołudniu ,marta ma mecz
Odnośnik do komentarza
a ja jeszcze wpadlam na chwilke :) katarzynko, zeby wroclaw byl blizej, to ja chetnie .... :( tak malo mam tu znajomych (nie mowiac o przyjaciolach, bo to juz w ogole kryzys - jak pisalam, kazdy zapatrzony we wlasne problemy...). a moze Ty do mnie, do warszawy bys przyjechala? :D nefri .... wiem, ze to male pocieszenie, ale dokladnie rozumiem, co czujesz. mnie nachodza te same mysli, podobne problemy... ech. szkoda gadac. a skad jestes? freciu! to jest mysl!!! :) sama uwielbiam te kluski (bo to sa te z surowych ziemniakow, parawda?) i moze do tego bigosik, jak pisala katarzynka i schaboszczak... mniammmm.... dobrze, ze trzymamy sie tu w kupie. tez nie kumam tego glupiego gadania pani mniej lub bardziej zgrabnej... a co najwazniejsze - W OGOLE MNIE TO NIE OBCHODZI! :))))
Odnośnik do komentarza
Dobry wieczor))*** Aj u mnie po staremu,codziennie to samo,,nie raz brakuje czasu dla samej siebie,,dom,ciocia ,sasiadka z miesiecznym dzieckiem i tak w kolko,,jeszcze jeden tydzien i dojdzie tato,,,hmm,,czy dam rade pokonac tyle obowiazkow,,,,dammmmmmm,,,znam siebie i wiem,ze bedzie dobrze,,w ostatecznosci telefon do ,,,przyjaciela...hiiiiiii,,,zartuje,,, ,,,,bylismy wczoraj u meza siostry,,mieszka nie daleko nas,duze osiedle ,wiec maz wysadzil mnie kolo jej bloku,jakos weszlam na 2 pietro,,,Seba szedl ze mna wiec nie bylo paniki,ale numer mi odwalil,,,zaparkowal samochod zupelnie kolo innego bloku,niby miejsca nie bylo,,z balkonu szwagierki bylo widac ,,,ja piernicze kawal drogi sobie pomyslalam,hmmm,,ale dalam rade dojsc do samochodu,tylko,ze ciagla sie ta droga jak cholera...kiedy dochodzilam na parking,czulam szum w uszach,,ale se mysle ,Iwona nie nakrecaj sie,,,nie panikuj,,,,Czasami nie rozumie tych lękow,,,niby sa we mnie,ale i tak jade sama na zakupy,,,robie oplaty,sama bylam w aptece ,,,szmat drogi ode mnie,,,u fryziera tez sama,,,,,tylko co mnie jeszcze przeraza,,,,,,,,jak sa 3,4 osoby w sklepie,czuje sie dziwnie,,,poki co ciesze sie,ze tak swietnie sobie poradzilam z tymi lękami,,,zeszlym roku,nie bylo mowy wogole o wyjsciu z domu,nie mowiac o jezdzie samochodem samej,,,,,,,, ,,,Nefri ************ kochanie wspolczuje ci takiej sytuacji w domu,,nie ma idealnych malzenstw,ale twoj maz chyba cie wykorzystuje co???,,nie sprawdza sie napewno jako ojciec i maz skoro ty calymi dniami sie skarbie nimi zajmujesz,wiem jak mozesz sie czuc ,,nie majac wsparcia nawet rodziny,,,na nas zawsze mozesz liczyc...badz silna nie pokazuj po sobie,ze jestes slaba,,glowa do gory....... .....Krysia ************ kochanie pamietaj nie wolno sie tej zmorze(nerwica)poddawac,,wiadomo mamy slabe charakterki,,ale trzeba isc do przodu,,,ciesze sie,ze wnusio juz lepiej sie czuje,,,babcia dba o niego,,, ,,,,,Frecia ************ kochanie no ciesze sie ,ze dajesz rade w pracy,,tylko pozazdroscic,,,narobilas mi apetytu z kluchami,musze w tym tygodniu zrobic,,,mniammmm.... ,,kochane zasypiam przy kompie jutro sie odezwie......dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani:) W związku z przyjazdem gości do moich szanownych teściów jestem zabiegana ja cholera. Nie starcza mi nawet czasu aby poczytać forum. W sobotę byłam z nimi zwiedzać Toruń a wczoraj pojechaliśmy do Lichenia. Jestem już tym wszystkim umęczona a na dodatek nie za dobrze się czuję. Od jutra rozpoczynam pracę po prawie miesięcznym urlopie.Zacznie się jeżdżenie po sklepach,hurtowniach i cała papierkowa robota. Dzisiaj zabieram gosci do Chełmna .Bardzo chcą zobaczyć to piękne ,małe zabytkowe miasteczko. No cóż gościom się nie odmawia . Poza tym czekają mnie 3 imprezy urodzinowe--mama,tata i przyjaciółka więc nadchodzący weekend będzie obfitował w dobrą zabawę:) Uciekam juz bo się nie wyrobię z czasem. Poczytam posty pózniej. Pozdrawiam Was Buziaczki:)
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Oj słabiutko dzisiaj na forum jeden post tylko no nie mówcie że się rozpada forum Ale mam nadzieje że do tego nie dojdzie Dorotko to pewnie zadko będziesz bywała na forum jak masz tyle obowiązków Pozdrawiam was kochani wszystkich bez wyjątku Ja dzisiaj mam wnusia u siebie bo jeszcze dzisiaj bylismy u lekarza już jest zdrowy jutro idzie do przedszkola Buziolki
Odnośnik do komentarza
Hej kochani Oooo , jak cisza, coś słabiutko dziewczynki piszecie :) Justynko to fajnych gośći będziesz miała, ciocie z Ameryki to chyba z prezencikami hehe :) No i jakie jedzonko wymyśliłaś ? Katarzynko to fajną pracę masz, kosmetyczka to taki kobiecy zawód i ciągły kontakt z ludźmi jest, fajnie :) Krysiu jak tam samopoczucie dzisiaj ? Niepokój minął ? Iwonko jakoś tak sie porobiło na tym świecie teraz, że każdy taki zagoniony, wszystkim brakuje czasu. A tato już lepiej, że wraca do domu ?? Dorotko no widzę, że życie towarzyskie kwitnie u Ciebie, i te wycieczki , fajna sprawa. Freciu a jak takie kluski szare to jadłam jako dziecko, wiem, że były dobre ale smaku to ich nie pamiętam, niestety. Może by tak wrócić do smaków dzieciństwa, ale czy się uda ? Małgosiu jak tam spotkanie z kolegą ?? Miło było ? Madziu a co to za opisik miałaś, jaka monotonia ? Piękna, młoda, mądra i monotonia ????? No wiesz co Madziu ?? :)) Nefri masz rację, musisz iść do lekarza, żeby to choerstwo nie pogłębiło się bardziej, trzymam za Ciebie kciuki. Tylko, że kochanie, leki wszystkiego nie rozwiążą, ech, przydałoby się jeszcze leczyć Twojego męża :( Moja córka w sobotę miała pokaz taneczny dla.............ludzi głuchoniemych, z okazji jakiegoś ich święta. Była taka ogólna uroczystość i zaprosili moją córkę z partnerem tanecznym , żeby dali pokaz tańców latynoamerykańskich. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo daja pokazy na różnych uroczystosciach , w ten sposób zarabiają sobie pieniążki które później inwestują w dalszy rozwój, ale to było wyzwanie, w końcu to ludzie niesłyszący. Muszę Wam powiedzieć, że mimo wszystko bawili się super. Doskonale wyczuwają rytm, nie wiem jak ale to było widać, może jakieś drgania jednak odbierają. Niesamowici ludzie :) Kochani życzę Wam kolorowych snów.
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny... Krysiu przepraszam że nie złożyłam ci życzeń na urodzinki..życzę ci słońca na każdy momęt życia ;) Dorotko przykre to co ci sie przydarzyło,ludzie są okropni.a co do gości to masz teraz dużo jazdy,dziękuję ci za śliczne kociaki i reszte ;) Freciu ja też mam rocznicę ślubu w pażdzierniku dokładnie 27 będzie 8 lat jak jesteśmy małżeństwem.Fajnie sobie radzisz w sklepiku widzisz a tak sie bałaś. Iwonka spoko dałaś czadu z tymi gumkami,dobrze zrobiłaś.Przecież to twój mąż.Pomału dojdziesz do siebie i wszystko będzie ok.Masz dużo spraw na głowie mało odpoczywasz i za mało albo wcale nie masz czasu dla siebie więc potem nic w tym dziwnego że nerwy sie odzywają.Daj sobie troche luzu. Moni ja tez tak miałam ale na tym tle że jak gdzieś szłam to sie cała trzęsłam że nie dojde że zaraz coś mi sie stanie i tak było non stop.Przejdzie ci to wszystko i za jakiś czas będziesz sie z tego śmiała...zobaczysz.Każda z nas ma lęki nieraz takie że sie zwarjuje że sie umrze że coś sie stanie strasznego.Nic w tym nie normalnego poprostu na tym polega nerwica lękowa. Malenka jak sie czujesz ?Jak remont? Just y z tego co czytam to dużo zlego w życiu przeszłaś.... Katarzynaaa dlaczego piszesz o swoim mężu że to pan?Przecież to Twój mąż a ty jesteś jego żoną nie służącą?Mam nadzieje że cie nie uraziłam. Nefri strasznie to smutne co napisałaś...Przecież masz rodziców jakąś rodzine czy naprawde nikt z nich nie może z tobą pogadać tak od serca?Super masz dzieciaki i to napewno jest ważne a z mężem jakbyście sobie tak siedli i pogadali tak jak za dawnych lat ?Może warto sprubować? Hary świetnie sobie poradziłeś i to jest ok. Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Dzisiaj dopiero teraz mam chwilke ,przed chwilą wróciliśmy z meczu ,wygranego ,było bardzo wesoło ,marta strzeliła gola ! w sklepiku dzisiaj maiłam utarg 530 zł to bardzo duzo! JUtro wolne ,ale musze troche zakupów zrobic ,bo w lodówce pusto. Nati wreszcie w sklepiku moge całkowicie sie oddac czytaniu ,teraz czytam Zapomniany ogród ,fajniutka ,a juz mam 2 kolejne. Elcia ty 8 ja 15 szmat czasu ,przeżylismy z tymi facetami . Dobra kochane ide ogarnąc dom. Dorotko ty jako przewodnik ,super ,ale pewnie to wyczerpujace zajecie .
Odnośnik do komentarza
Freciu 3 tylko pozazdrościć Ci takiej terapeutki.Ja panicznie boję się zrobić jakiekolwiek badania,bo boję sie że coś wyjdzie.Jak szłam na USG szyji to totalna masakra.Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić.Mam brać leki,ale to i tak wszystkiego nie zalatwi.Jak mam się wyleczyć z tych natrętntch myśli że mam ziarnicę.Jak tylko wlaczę kompa to czytam o tej chorobie,wszelkie zgrubienia na szyji to dla mnie jakaś patologia.Na USG nic nie wyszlo,ale ostatni jak zaczęłam się przyglądać to zauwazyłam (jak napnę szyję i ściągnę łopatki do tyłu,żę mam po obu stronach szyji takie poduszeczki,z tym że po prawej troszkę większą)No i zastanawiam się czy zawsze tak mialam ,tylko nie zwracalam na to uwagi,czy rzeczywiście jest coś nie tak.I tak w kółko.Wierzcie mi,że można się wykonczyć.Ciągłe zamartwianie się.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×