Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krystyna 3
Witam Wiecie co juz nie mam siły ani do tego mojego zasranego zdrowia dostałam te 5 zastrzykow od neurologa DEXAK 50 wziełam 1 zastrzyk i tak mnie rozbolał żołądek ze masakra juz więcej nie wezme co ja mam za popie,,,,,,y organizm co mi przeiszą to nic brac nie moge szlak by to trafił ale mówiłam tej doktor ze mam powiękrzoną tą wątrobe przeczytałam w ulotce że jak sie ma kłopoty z wątrobą jest nie wskazane brac tych zastrzykow weszłam dzisiaj do niej i mówie jej jeszcze raz jak jest chciałam się upewnić czy aby mogę te zastrzyki brac powiedziała że to mała serja i mogę brac a tu gówno jutro jak tam wpadne do niej to nie wiem co zrobie na daremno wydałam prawie 40 zł za te gówno i do kosza trzeba wypierdzielic szlak z takimi lekarzami Pozdrawiam ale jestem wku.....na
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witam:) Wczoraj po spotkaniu z kolegą usnęłam szybciuteńko:P Nie wydaje mi się że czuję coś do niego. To tylko kolega,hmm mam nadzieję:P Ale widzę kobitki poruszenie hihihi wywołałam na forum tymi moimi motylami w brzuchu:P Szczerze mówiąc pierwszy raz miałam takie motyle:P No ale bez obaw nie będzie żadnego sexstory:P A tak z innej beczuszki to wkurzają mnie w szkole nauczyciele na maxa. Tylko jeden temat wałkują *matura* i *egzaminy potwierdzające kwalifikacje zawodowe*. Im więcej o tym gadają to coraz bardziej mam to w wielkim poważaniu. Moje zapaleni krtani zamiast przechodzić to jest gorzej:) Jak do czwartku mi nie przejdzie to zawitam u niej drugi raz:) Ale już nie będę miła:)
Odnośnik do komentarza
Krysiu szczerze mówiąc to chyba ten ból żołądka nie powinien mieć związku z zastrzykiem Nie jestem pewna ale zadzwonię w tej sprawie do mamy i postaram się coś konkretnego dowiedzieć. Małgosiu takie motylki w brzuchu świadczą zazwyczaj ,ze serduszko zadrżało i nadchodzi wielkie uczucie. No kochana ....uważaj !!Ale życzę ci tego jak najmocniej
Odnośnik do komentarza
hej !! Malgos ty sie nie wzbraniaj przed motylami!!! U mnie wszystko dobrze srode i czwartek mam wolny to wiecej napisze. Zaraz marta wróci z treningu ,bardzo głodna . A wiki wciaz zadowolona ,ale bylo by super gdyby tak zostało. Krysiu fajny ten twój post taki wzburzony ,ale masz racje z tymi lekarzami to przesrane. Nati od pazdzirnika ten Dom nad rozlewiskiem ,ciekawa jestem ,potem sobie popiszemy jakie wrazenia.
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie))*** ......dziekuje z calego serca za kilka rad jakie moge zastosowac dla mojego mlodzienca...Dorotko wszystko co napisalas,,biore sobie od dzisiaj do mojej glowy,hm,ale obawiam sie czy dam rade,,byc moze jest w tym wszystkim moja wylacznie wina,,,zajelam sie ciocia a Seby dalam troche wolna reke,,owszem ,,wakacje byly mial prawo na lenistwo,ale teraz szkola sie zaczela i trzeba nie stety wziasc sie w garsc,,przyznam sie ,ze wiecej czasu poswiecam poza domem,,mezus do pozna pracuje,,i mozliwe ,ze Seba to wykorzystuje,hmmm,,sama nie wiem juz,,prawda jest tez fakt,ze w klasie jest chlopiec z rodziny patologicznej,,,matka pije,,,ojczym rowniez a chlopiec na lasce losu,,pali papierosy i ma dlugie rece,ale nie do konca wiem czy razem przebywaja poza szkola,,,pytajac Sebe o koleegow,,mowi krotko ,,mama daj spokoj,,,od wczoraj ma ograniczone wyjscie,,czy zaskutkuje to???...nie wiem!!!,,rozmawiam spokojnie ,daje rady,,czas pokaze... ,,,,,U mnie wszystko po staremu,,,humorek jako tako,,,wiecie,,,bylam u kuzynki na dzialce i czulam ,ze przez moment biora mnie lęki,,,nakrecalam sie niesamowicie,,ale nikt chyba nie zauwazyl mojego zachowania,,czulam ,ze odplywam moim cialem,to takie dziwne uczucie,,,ale na szczescie po kilku minutach przeszlo,, ,,,Bylam rowniez wczoraj na probostwie,,pojechalam zamowic msze za mame(2 rocz,smierci)czekalam na proboszcza okolo 10 minut,,nic sie nie dzialo,bylam spokojna,,,od czego to zalezy cholerstwo,ze jak jestem np,w sklepie czuje zimno jakie mi przez cialo przechodzi,,innym razem jest ok...nie rozumie tego do konca,,mom najwiekszym marzeniem jest wejsc do Lidla,,,Biedronki,,ale boje sie!!!!!!!!,,,dlaczego???,,,nie wiem,sama rowniez na cmetarz nie pojade,hmmm,,,,codziennie jade samochodem na zakupy i nic sie nie dzieje takiego,,,,nie rozumie tej mojej psychiki,,,,,,, ,,,,,,,,,,,,Krysienko :::::::::::::::::::::::::::::::::: kochanioe ,,,zastrzyk nie powinien miec ubocznych dzialan,,ja tyle dotalam ich,ale nic mi nie bylo,,,mozliwe,ze to na tle nerwowym jest u ciebie,,, Malgosia ::::::::::::::::::kochanie jak ja bym chciala miec te nascie lat,,,hmm,i te motylki w brzuchu,,pozazdroscic mozna tylko tobie,,,zycze ci z calego serca,zeby to bylo to....... Malenko :::::::::::::::::: kochanie trzymam kciuki za meza wyniki,,,bedzie dobrze.. Madziu ********* kochanie dzieki za wsparcie jakie mi dajez,,jestes aniollem..u mnie jest tak zimno w Wielkopolsce,ze wczoraj napalilam sobie w centralnymm,ale ciepelko bylo.. Elcia ******** kochanie co sie dzieje,,,,,co tez mezowi strzelilo do glowy co???,,,napisz koniecznie,,prosze .. Dorotko ********** kochanie duzy plus masz za wzorowa mame...........podziwiam cie,,,,postaram sie zasiegnac twoich rad,,,,,,,,obiecuje...... Nati ******** kochanie wspolczucie ci tej cholernej migreny,ze tez nie ma zadnego dobrego lekarstwa na nia,,,bedzie dobrze ,,,jest silan poradzisz sobie.... Just *******kochana brawo,ze nastawiasz sie tak optymistycznie ,,,zycze milych mysli... Frecia ********** kochanie ciesze sie,ze pracujesz,,,rozluznisz sie napewno,,zapomnisz o ,,przyjaciolce,,,( nerwica)...jak ty sobie radzisz w domu z nastolatkami,, Gosia63 ********** kochanie cieszesie bardzo,ze dalas rade z wyjazdem tyle kilometrow poza domem,,,brawo ,,brawo,,, Matiiago ********** kochanie jak twoje zdrowko,,,czujesz sie juz lepiej??,,napisz koniecznie. Szpilko,,,,Dandy,,,Blondasku,,,,Mariiietto...Katarzyno....Dagmarko...co z wami kochane... ,,,,,,,,,pozdrawiam was milo,,dobranoc,,,paa......
Odnośnik do komentarza
Witam Czwartą rano ogłasza słowik - przelana w dźwięki esencja świeżości. Dni pełne powypalanych w kapeluszu błędów niespokojnie łakną zaspanych spojrzeń, Zanim trywialna pełnia pustych dywagacji... Za dużo słów, które wyglądają na dużo więcej, niż znaczą. A przecież wystarczy wziąć głęboki wdech i nadać arteriom właściwą rytmikę potknięć. Zanim zniknie rozmigotana codziennością senność, daj się ponieść sekundowym uniesieniom. Posmakuj promieni. Wpij się w ich soczystą jaskrawość, a potem poczuj panta rhei na skórze. Dzień... ...dobry? Miłego dnia kochani. U mnie słońce świeci niesamowicie, szkoda tylko, ze w duszy mniej słonecznie :(
Odnośnik do komentarza
Hejka skarby Wczoraj pod wieczór potwornie rozbolałam nie łepetyna ,położyłam się spać z nadzieją ,że wstanę rano i po bólu śladu nie będzie...Oj jak się pomyliłam.Nic nie przeszło a wręcz jest gorzej. Wzięłam już proszki przeciwbólowe i czekam ,czekam ,czekam a łeb napierdziela tak napierdzielał Dzisiaj o 17 -tej pierwsza wywiadówka u Arka.Spotkanie z nauczycielem będzie miało z pewnością charakter iście organizacyjny ale pójżć trzeba więc przyjcie mi ruszyć dupkę z domu. Napiszę kolejnego posta jak mi troszkę przejdzie bo teraz nawet oczu porządnie otworzyć nie mogę---cholerka Pa skarby
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam Dorotko to ja już nic nie kumam przeciesz nie bolał mnie zołądek przed zastrzykiem zobacze wezme jeszcze dzisiaj ten zastrzyk jak mnie zacznie żołądek bolec to nie wiem Pozdrawiam Mnie dzisiaj przyszedł smak na sałatke jarzynową i musze sobie zrobić jarzynki juz się gotują ale mam zachcianki jak kobieta w ciąży hihihihih U mnie jakoś leci dziewczynki tylko mam takiego lenia żeby coś w domu zrobić okna wymagają już mycia ale poprostu mi sie nie chce kurde dawno takie lenistwo mnie nie ogarneło Córcia idzie dzisiaj na USG napewno będzie płytka z USG to już 7 miesiąc wiec napewno będzie więcej widać Kochaniutkie moje pozrawiam wszystkich bez wyjątku miłego spokojnego dzionka wam życzę
Odnośnik do komentarza
Krysiu najlepiej zrobisz jak skonsultujesz z lekarzem te dolegliwości żołądkowe. Bierzesz od kilku lat spore ilości leków więc z całą pewnością Twój żołądek nie żle dostał już popalić Bierz ochronki na żołądek --ulży Ci na pewno a druga sprawa do zapobiegną nieprzyjemnym chorobom żołądka Robo tylko wspomniałeś o browarku a mnie już głowa przestała boleć-hihihihihih
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam Byłam na tym zastrzyku i znowu to samo poszłam do tej dokturki i powiedziała ze mam nie brac więcej tych zastrzyków mówie jej że przeciesz mówilam Pani jakie mam kłopoty i mimo to przepisała mi Pani te zastrzyki przeciesz ja nie będe pieniędzy na daremno wydawała a ona mi na to że niestety ona nie jest w stanie przewidzieć reakcji organizmu na dany lek Ale ja nie dałam za wygraną i mówie przeciesz chyba pani jest lekarzem nie ja tym bardziej ze mówiłam jakie mam kłopoty nic nie powiedziała zostawiłam jej te zastrzyki na biurku zeby dała komuś komu przepisze i kto dobrze je toleruje i pierdykłam dzwiami musze zmienic neurologa ale to chyba gówno da oni wszyscy tacy sami odpierdzielić swoje a co z pacjentem to ich nie obchodzi tylko niepotrzebnie przez takich nieudolnych lekarzy człowiek cierpi ach szkoda gadać trzeba by mieć worek pieniędzy i wszędzie chodzic prywatnie I jak tu sie nie denerwować Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie Kochane! Jakiś czas mnie tu nie było,ale czytam co się u was dzieje,a widzę że z tym różnie-czasem słońce czasem deszcz,jak to w życiu.Znowu ktoś tu mieszał,ale już chyba spokój jest.no i tyle nowych osób,niezłe żniwo zbiera nerwica.to może przedstawię się naszym nowym znajomym-mam na imię Danka,36 lat,12letnią córę i męża który mało pali,jest mało używany i chętnie wymienię go na coś innego,może na kuchenkę.a może po prostu uduszę go i zakopię w ogródku,kwiatki będą ładniejsze. Przepraszam was Słonka,że ostatnio tak mało piszę,siedzi we mnie cały czas Dr.Jackyl i Mister Hyde,jeden chce wygadać się za wszystkie czasy,a drugi zawzięcie na to nie pozwala.teraz to już chyba tylko młotkiem można mi wybić tą skrytość i trzymanie wszystkiego w sobie.wiecie,jak byłam dzieciakiem i stary robił awantury,to ja odpływałam,żyłam gdzieś w swoim świecie,nic do mnie nie docierało i dlatego tak mało pamiętam z tamtych czasów i pewnie stąd moja skrytość.lato miałam raczej nerwowe,przyplątywały się różne niechciane problemiki i do tego stopnia miałam zajętą głowę,że zaponiałam iż ja przecież nie mogę stać w kolejkach,bo zaraz robi mi się słabo!uświadomiłam sobie to że nie robi mi się już słabo kilka dni temu.może tak zostanie?nawet w ostatnim czasie bezproblemowo jeżdziłam do miasta,nie miałam żadnych sensacji z szybszym biciem serca,bólem brzucha i innymi objawami.cud?eee,pewnie to chwilowe jak zwykle.miałam nadzieję na pracę od września,która dawała mi niesamowity komfort psychiczny,bo na miejscu.tu gdzie diabeł mówi dobranoc ktoś otworzył pewien ośrodek,ale cóż,rzeczywistość lubi być brutalna-jak się nie ma znajomości to można co najwyżej pomarzyć.o pracy w mieście nie marzę,bo i dosyc ciężko i nie dałabym rady.na samą myśl,że miałabym dojeżdżać i nie mogłabym wrócić kiedy bym chciała,już mnie brzuch boli i serce łomocze.próbowałam jak Elcia szukać jakiejś chałupniczej przez internet,ale boję się tych różnych naciągaczy.no i to tak mniej więcej co u mnie.kończę bo zaraz córa wraca ze szkoły,trzeba odgrzać obiad.postaram się jutro zajrzeć i nie pisać już o sobie,ale do was kierowć swoje słowa.bardzo bardzo dziękuję za pamięć na nk i tutaj,Dorotko-obrazek prześliczny,dziękuję.pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie całym moim serduchem,pa!
Odnośnik do komentarza
Wtajcie Kochani, ja tylko ma chwilkę, bo od niedzieli siedzę przy kompie i pomagam mężowi w jednej rzeczy, mamy to skończyć do końca tygodnia, a roboty jest przy tym od groma. Mam do Was jedno pytanko tak z innej beczki może mi pomożecie. Będę za 2 tygodnie chrzestną, i kurcze nie mam zielonego pojęcia, co mogę małej kupić na pamiątkę i w ogóle co chrzestna kupuje, będę wdzięczna za jakieś sugestie. A i tak się wciągnęłam w tą pracę dla męża, że nic a nic mi nie dolega w tym czasie jak to robię, odejdę tylko od kompa i zaraz moje zawroty głowy powracają, a jeszcze jedno czuję od kilku dni straszne napięcie w karku i plecach, aż mnie to boli, czy Wy też tak mieliście, bo ja już znowu mam paranoję, że to coś np. z płucami. Mam wrażenie, że strasznie się napinam, tak jakbym czekała na kolejny atak??? Pozdrowionka dla wszystkich :))
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witam:) Kurcze mnie gardło boli jeszcze gorzej niż bolało;/ W czwartek jak nie przestanie to idę znowu do niej. Bo oszaleć można z tym gardłem;/ Robo hehehe to coś Ty zrobił tym biednym motylkom:P Dorotko dziękuję za wczorajszą rozmowę. Zaraz po tym jak skończyłyśmy odezwał się były..chyba na złość chciał mi zrobić;/ Krysiu wyobrażam sobie Ciebie w akcji:) a te zachcianki no może na prawdę jesteś w ciąży??:P
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczynki Dandy, jak miło, ze napisałaś, lubię Twoje posty. To co piszesz o sobie to jak bys pisała o mnie, też jestem takim introwertykiem. Chyba dlatego tak mi czasami ciężko............ Ale to dobrze Dandy, że zapomniałaś, ze Ci się *powinno* zrobić słabo :)) To znaczy, że jest lepiej i życzę Ci, żeby tak zostało. Szkoda, ze nie wyszło z tą pracą, ale może jeszcze kiedyś. Dorotko mnie też głowa boli, w dodatku wogóle nie mogłam spać w nocy, tłuką mi sie po głowie różne myśli. Choroba mojej mamy, teraz znów ta straszna choroba mojej cioci ( jutro idzie na radioterapię ) i jeszcze różne inne sprawy powodują, że mam kiepskie samopoczucie. Ale dobrze, ze Ciebie juz przestała boleć bo iść na zebranie z bolącą głową to byłby koszmar. Iwonko dziękuję za troskę, ale do migreny się ........chyba.......przyzwyczaiłam, gorzej z natrętnymi myslami które ostatnio mnie atakują, moją łepetynę właściwie, ech, co zrobić........ A z synkiem, tak jak napisała Dorotka, utrzymuj bliski kontakt, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Rozmawiaj o wszystkim, o jego pasjach, szkole, kolegach, opowiadaj o sobie jak byłaś dzieckiem, duża dawka humoru przy tym jest wskazana. Chłopcy wprawdzie nie są zbyt wylewni ale.......coś tam zawsze się uda z nich wyciągnąc. Trzymaj się kochanie. Robo, a tam, od razu wyzdychały......te motyle..............Przyglądnij się żonie tak z bardzo bliska, przytul ją tak mocno, przypomnij sobie pierwsze randki i od razu motylki wrócą...........może z jeszcze większą siłą..........tego Ci zyczę :)) Krysiu zazdroszczę Ci tej odwagi z jaka potraktowałaś panią doktor, czasami tak trzeba, a Ty zrobiłaś to w pięknym stylu :)) Gratulacje. I oby już zołądek Cię nie bolał. Freciu też jestem ciekawa tego serialu, zobaczymy czy będzie zgodny z tym co w książce, no i z naszym wyobrazeniem :) Szpilko czemu nic się nie odzywasz ?? Martwię się o Ciebie, taki smutny post napisałaś.......... Małgosiu jak tam gardełko ? Madziu Ty jeszcze 2 tygodnie i się zacznie nauka, nie szkoda Ci lata ?? A wogóle to jak się rozwinęła znajomość z * panem od wesela * :)) ?? Kochani muszę kończyć, mój piesek jest strrrrasznie głodny a ja zamiast dać mu jeść to sobie piszę :)) A ona się tak cieszy jak wracam do domu, mało ogonek jej nie odpadnie :) Wszystkie pozostałe dziewuszki serdecznie pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do Żaby, minęłyśmy sie postami. Żabko ostatnio mój syn był chrzestnym ojcem i kupiliśmy dziewczynce złotą bransoletkę na rączkę , taką właśnie malutką, zeby mogła pierwsze swoje latka nosić, bransoletka była z plecionego łańcuszka a w środku był gładki paseczek złota i tam jubiler, na nasza prośbę, wygrawerował imię dziewczynki i datę chrztu. Nawet jak już nie bedzie jej kiedyś nosić to będzie fajna pamiątka na całe życie. Bardzo się prezent podobał. To tyle, a jak coś to wrzuć na allegro hasło na chrzest i tam Ci wyświetlą się różne rzeczy, niekoniecznie musisz tam kupować ale zasugerować sie jakims pomysłem. Pa
Odnośnik do komentarza
Witajcie :) Byłam z rodzicami u rodzinki, a potem na zakupach spożywczych i tak minął dzień, zresztą dzisiaj święto, więc u nas ludzie świętują. Nati, ja ciesze się, że na uczelnie wrócę, wiem, że znowu będzie mi ciężko przestawić się, znowu będę miała te lęki, zresztą i teraz bywają, ale... wśród znajomych inaczej, a tu gdzie ja mieszkam, to nie ma tak znajomych bliższych, ponieważ mało mieszka rówieśników w moim wieku... a co do partnera, to czasami napiszemy co słychać, może i bym chciała, albo lepiej będzie jak powiem, że chciałam:) aby to się rozwinęło, bo przystojniak i w ogóle mój typ, ale troszkę ma jeszcze *fi bździ* w głowie, On musi się wyszaleć, bo był długo z dziewczyną, widać, że tęskni za nią, chociaż wymiguje się od tego i on widze, że lubi grać z dziewczynami... no ja się nie dałam na szczęście wplątać w taką grę, zresztą dużo z nim rozmawiałam o tym nawet na weselu, no chyba nie dla mnie facet, nic na siłe...:) rozpisałam się, ale też wygadać się musiałam...:)) Dandy ciesze się, że się odezwałaś :))) Małgosia, lepiej idź do tego lekarza, mi też bardzo często zawala gardło i też bez lekarza się nie obędzie ;/;/ pozdrawiam!! :)
Odnośnik do komentarza
Dzięki dziwczynki za podpowiedź, tak właśnie myślałam o tego typu prezencie. Nati bardzo mi się podoba pomysł z tym łańcuszkiem na rączkę, myślę, że pójdę właśnie w ta stronę. Jeszcze raz wielkie dzięki. Już jestem w stresie jeżeli chodzi o ten chrzest i myślę co będzie jak mnie atak złapie w trakcie. Oczywiście zakładam od razu najczarniejszy scenariusz, ale ja już niestety tak mam :(
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×