Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien Doberek : Dorotko, nie ma za co, co do maila, jak pojawią się zdjęcia na jakiejś stronie, to tak jak mówiłam podeślę linka :) Podobnie jak Ty lubię wyjaśniać sobie sprawy prosto w oczy, a nie takie obrabianie za plecami ;/ Katarzynaa, czy ja się nie mylę, że to Twoja koleżanka ma nerwice? Jak się zamieszałam w postach, to przepraszam, ale słuchaj jeśli tak, to ja Cię podziwiam, chciałabym miec taką przyjaciolke jak Ty, tak sie martwisz o kolezanke, taki czlowiek jak Ty to Skarb!! Jezdzisz z Nią do psychiatry... po prostu brak mi slow :) tak trzymaj, bo to fantastyczna sprawa...!! A ja dzisiaj idę do fryzjerki, ufff po wakacjach podetnę te moje pióreczka :) A w następnym tygodniu jak dobrze pójdzie, to pasemka będą, bo odrosty na kilometr hehe ;)) Robo, a witojcie, witojcie :) Sebastian, ciesze się, że w koncu pojawił się człowiek, który wyleczył nerwicę... to dodaje takiego kopniaka, że po prostu da się!! Do mnie nie raz powraca w jakiejś postaci, chociaż minął niedawno rok, nadal biorę leki itd. Ale jest o wiele lepiej jak było, miałam takie same objawy jak Ty, dosłownie to samo... chodzić nie mogłam itd. straszne uczucia, i też wolę wspomnieniami nawet nie wracać do tego...
Odnośnik do komentarza
Jeśli jesteście z Bielska Białej lub okolic to mogę podać wam namiary na przychodnię w której przyjmą każdego z nerwicą na psychoterapię i to w ramach NFZ a nie prywatnie gdzie ma się w d....ie pacjenta a patrzy się tylko na kasę.Tam naprawdę pomagają chorym na nerwicę.Byłem tam kilka lat temu ale nie słyszałem żeby to zlikwidowali.Kto chce adres lub nr tel do tej przychodni to napiszcie.
Odnośnik do komentarza
droga dorciu cieszy mnie ze chociaz ty lubisz sluchac moich glupot bylem przeciez 2 razy w chocholowie wiec juz goral lestem ..prawie tylko prawie robi wielka roznice O Magdaleno, Magdaleno, choć dla wszystkich jesteś, nie ma ciebie nikt... O Magdaleno, Magdaleno, jaka drzazga w twoim pustym sercu tkwi? Szła dzieweczka do laseczka Był upalny dzień ha-ha Był upalny dzień ha-ha Był upalny dzień W lesie płynie sobie rzeczka Rozebrała się ha-ha Rozebrała się ha-ha Rozebrała się Z północy zawiało o-ho-ho-ho Majteczki porwalo 0-ho-ho-ho Dziewczyna hyc w krzoki o-ho-ho-ho Tam byli chłopoki 0-ho-ho-ho uwazam ze psycholog nie moze leczyc nerwicy jednym sposobem wszystkich tak samo kazdy ma indywidualne problemy i indywidualnie nalezy do nich podchodzic ja kiedys chodzilem na grupowe zajecia ale szybko wyczulem ,ze nikt mi tam nie pomoze seba masz racje ,pomoc moge sobie tylko ja sam inna sprawa ,ze to cholernie trudne chce pozdrowic lekarza dyzurnego z pobliskiego szpitala w orkanger norwegia on widzac mnie czesto na swoim nocnym dyzurze ,przy ostatnim moim silmym ataku kazal mi sobie wlozyc taka dziwna rurke zwana termometrem w dupe( przepraszam za wulgaryzm ale najbardziej obrazowe) ta moja nocna wizyta puki co nie powrorzyla sie do dzisiaj nobel temu lekarzowi za efektowne podejscie do zagadnienia nerwicy wazne ze efektowne *0
Odnośnik do komentarza
Robo zaskakujesz mnie coraz bardziej !!!! Twoja zonka musi mieć z Tobą wesoło w domku. Madziu --nieeeee ---co Ty z tym kompem wyprawiasz hahahaha. Mam nadzieję ,że wirus okaże się być niegrożny! A mnie strasznie boli głowa.Chyba ta pioruńska pogoda tak żle na mnie działa.Cały czas jest parno az oddychać nie można a deszczu ani kropeli. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz padało. Podlewanie ogrodu dosłownie gardłem mi wychodzi ale nie ma wyjścia ,jak chce sie mieć kwiatki to trzeba o nie dbać. Ja już po obiadku . Teraz idę na małą drzemkę--choć 15 minut przytulkam się do podusi. Narka!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani u mnie pogoda dzisiaj zmienna jak w kalejdoskopie ,wiatr i leje za za chwole słoneczko świeci i jak tu się dobrze czuc ,,,,,,,,,,,, Katarzyna jesteś aniolem że tak dbasz o swoją kolezanke ,naprawde takich jak ty to ze świeczką szukać ,bo znajomi raczej jak sie dowiadują o chorobie to szybko zmieniają zainteresowanie,,,,,,,,,, Robo no ja też dzisiaj pośmialam sie z Twoich postow a co do nerwicy to masz racje ,musiamy pomóc sobie sami tylko to takie piekielnie trudne......... Ja dzisiaj musze sie Wam pochwalic ,może to jakies swiatelko w tunelu ,,,,,,,,,,otóż moja koleżanka tu w Niemczech wyciągnęla mnie na targi expo w Kolonii to jakies 100 km ode mnie ,pierwszy raz od niepamiętnych czasow pojechalam tak daleko bez męża bo dotychczas to tylko z nim wyruszalam gdzies dalej bo tylko przy nim czułam sie bezpieczna ,jechalam na luzie nie nakręcalam sie caly czas do niej gadalam żeby nie miec czasu na myslenie no i tam też dużo ludzi ,światla neonowe których nie cierpie ale ,,,,,,,,,wszystko byló ok ,nawet zjedliśmy tam jedzenie co do tej pory byló niemożliwe bo ja w miejscu publicznym nie moglam jesc ,no i wrociłyśmy do domku ,nic się nie dzialó jestem taka szczęśliwa,,,,,,,,mam nadzieje ze takich dni bedzie wiecej,,,,,,,,,,,, Któraś na forum ,chyba Justi o ile dobrze pamiętam pytala czy coaxil pomaga ,otóż ja go biore od stycznia i troche napewno mi pomógl ,biore go zreszta nadal Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie !!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Matiiago nareszcie się odezwałaś. Króciutki ten Twój post ale dobre i to. Nie wiem ale chyba ma się rozumieć ,ze u Ciebie nastąpiła poprawa. A dzieci Jak się czują? Gosiu 1963 dzielna kobitka z Ciebie.100 kilomerowa wyprawa na targi to nielada wyczyn ,tym bardziej ,ze do niedawna prawie się z domu nie ruszałaś. Zuch kobitka! Madziu dzisiaj także u nas muli się chłopaków komp a i mój laptop nie chodzi tak jak zwykle.Nie mam pojęcia co to się dzieje.A no i jeszcze gg co jakiś czas rozłącza się. Pewnie serwery przeciążone albo jeszcze jakaś inna zaraza wlazła.
Odnośnik do komentarza
Hej kochani A u mnie dzisiaj piękny dzień był, sloneczko, ciepło ale nie gorąco, tak w sam raz. Super pogoda :) Wczoraj miałam strasznego stresa, moja sunia biegała w ogródku jak szalona ( w końcu to terier ) i wbiegła na schodek podwiając łapkę pod siebie no i.......pisk, łapka puchnie, boli piesek płacze ( autentycznie ) gdy go dotykam w tą łapkę. Telefon do weterynarki, musiałam jechać z nią jednak, sprawdzić czy nie złamana. Na szczęście, NIE. Dostała tylko zastrzyk przeciwbólowy i do domku. Kupiłam jej od razu ciasteczko ( psie ) w nagrodę, że była grzeczna no i, żeby miejsce jej się tak całkiem źle nie kojarzyło :) Była taka biedna, taka cierpiąca, cały czas leżała i na łapkę nie mogła stanąć. Ale dzisiaj od rana nadrabia stracony czas :) Wariuje jakby się szaleju opiła :) Posadziłam sadzonki truskawek w ogródku, a ta mała wandalka mi je wyrywała, musiałam ją zamknąć w domu........... Trochę się rozpisałam nie na temat.............mam nadzieję, że wybaczycie :) Dorotko zrób tak jak ja, załóż sobie automatyczne nawadnianie, to jest najlepsza rzecz w ogrodzie. Wcześniej, co wieczór, 3 godziny nie moje a teraz sobie odpoczywam i się samo podlewa i wszystko pięknie rośnie i jeszcze takie mądre to urządzenie, że jak pada deszcz to się wyłącza. Także można wyjechać i sie nie martwić o roślinki :) Robo, jesteś super, pomyślałam to samo co Dorotka, żona ma z Tobą wesoło :) Uśmiałam się z Twoich postów, no to mówisz, że Cię lekarz raz na zawsze zniechęcił do siebie :) he he he, dobre :) Gosiu 63, brawo !! Oby już tak zostało, do odważnych świat należy, trzymaj się. Kasiu ja też jestem pod wrazeniem, chciałabym mieć taka przyjaciółkę jak Ty. Tylko pozazdrościć koleżance. Madziu mój laptop jeszcze na gwarancji a ciągle się zawiesza, już mnie to wkurza, muszę go w koncu zanieść do serwisu, poki jeszcze na gwarancji. Także widzisz nie ma znaczenia czy stacjonarny czy laptop. Chorują wszystkie :)) O matko ! jak już późno, kończę dziewczynki i chłopaczki, do jutra. Dobrej nocy wszystkim życzę.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani. Nie czytałam wszystkich postów odrazu się przyznaję bez bicia ale czuję się okropnie i nie mam siły czytać. Jednak mnie rozłożyło. Ledwo wróciłam dzisiaj ze szkoły tak mnie głowa bolała;/ przyszłam to odrazu się położyła, teraz wstałam z gorączką prawie39:( No i jutro do lekarza żeby to bardziej się nie rozwinęło:/
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczynki i nie tylko ;) u mnie wszystko ok tylko mam duzo spraw teraz a jak meza nie ma to wszystko na mojej glowie.mysle ze juz jutro napisze troche wiecej. Szukam pracy a konkretnie chalupnictwo sprawdzam oferty czytam fora zeby sie nie naciac itp Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Nati ja mam w całym sadzie i w ogrodzie (ponad 2 hektary) izraelski system nawadniania kropelkowego --super zdaaje egzamin ale...jak mam donice poustawiane i pozawieszane na pergolach i stojakach to ten system egzaminu nie zdaje i trzeba własnoręcznie zabrać się za podlewanie---niestety. Moj mąż powiada tak ---Jak chcesz mieć ładny ogród to cierp, ja Ci kacanek w donicach nie kazałem zawieszać---no i masz cała jego mądrość!!! Freciu na pewno zmęczona jesteś po pracy co? Troszkę czasu musi minąć zanim wpadniesz w nowy rytm dnia. Małgosiu pechowo Ci się zaczął ten nowy rok szkolny! Elciu szkoda ,ze nie mieszkasz w moich okolicach bo tu pracy chałupniczej mnóstwo tylko zarobki bardzo słabiutkie.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! U mnie nic ciekawego, jakoś to życie leci. Założyłam własną działalność gospodarczą, muszę w końcu z czegoś się utrzymać i dzięki temu pomogę mężowi, także miałam teraz troche bieganiny po urzędach, ale juz prawie wszystko załatwiłam i chyba będzie ok. W moim przypadku o żadnej innej pracy nie mam mowy, nadal cchyba jednak boję się ludzi, wielkich otwartych przestrzeni. A jedyna praca jaką bym była w stanie dosac to pewnie w jakimś centrum handlowym. Chociaz mam skonczone studia to chyba wypadłam z obiegu zeby pracowac w biurze. A centra odpadają, kiedys juz takim pracowałam i zle i mi sie kojarzy, mało płacą, duzooo pracy praktycznie po 10 godzin dziennie, takze chyba mnie rozumiecie. Ale kto wie, moze jak bede sie lepiej czuc to kiedys otworze swoj jakis fajny sklep w centrum Gdyni :) Czekam teraz niecierpliwie na siostre i moją chrzesniaczkę Zuzię :) Za tydzien przylecą z Anglii na małe wakacje. Siostra bedzie miała obronę, więc pewnie już zakuwa :) nie zazdroszcze jej. Dorotko mam prośbę, jak bys mogła to please zapytaj sie swojej mamy co by poleciła z apteki na rzucenie palenia. wiem ze silna wola to za mało, a na specyfikach nie znam sie za bardzo. A czuję ze juz ogarnął mnie nałóg. Byłam na czyms takim jak komputerowe rzuecenie palenia, ale szkoda tylko bylo wydanej kasy. Idiotka dalam sie naciagnąc, metoda na nic sie zdała. wytrzymałam bez fajki tylko kilka godzin :( A juz naprawde nie chce palic, boje sie strasznie ze bede miała raka płuc. Takze moze cos pomoze, nie wiem jakis nicorette czy cos w tym stylu. Mój pies znajda est niesamowity, mąż go taktuje jak dziecko he he he. Az mu jego siostra zwróciła uwagę, ze chyyba przesadza w tym tuleniem i niunianiem :) Troche jeszcze młody głupieje na spacerach, ale mysle ze z czasem przyzyczai sie do smyczy. A tak ogólnie to mam kilka postanowień, musze w koncu sama zacząc wychodzic z domu, jak jestem z kims to jest, tak jakby nic mi dolegało. no wlasnie tak jakby, bo po przybyciu do domu musze zmienic ubranie, jest po prostu całe mokre. Juz nie wiem co mam z tym robic, owszem jest ciepło, ale nigdy nie miałam takiej sytuacji zey w ciagu dnia trzy razy zmieniac bluzki. Zadne antyperspiranty nie pomagają, mam nadzieje, ze lekarz cos na to poradzi. Napiszcie mi, czy macie cos takiego jak chec spania przez cały dzien? normalnie wstyd sie przyznac, ale bardzo czesto zdarza mi sie ze spie np. do 14.00 i ie moge sie wybudzic. mowilam juz o tym mojemu lekarzowi, ale on mi powiedzial ze nic na to nie poradzi. a ja bym ciagle spała, nawet dwie kawy mało co dają. koszmar jakiś pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witam cieplutko Zycie skróciło mi się o kilka minut...Przez burzę jaka przeszła przez moją miejscowość wczoraj wieczorem. Okropność... Wiało niesamowicie mocno,donice z kwiatami fruwały po posesji jak papierki po cukierkach. Masakra. Połamane drzewa ,mnóstwo popękanych gałęzi i wybita szyba w oknie od letniej kuchni. Na dodatek sama byłam w domu bo moi panowie pojechali do kręgielni troszke poszaleć. Na całe szczęście cała szarówa nie trwała zbyt długo bo w przeciwnym razie zawał murowany. Teraz świeci słoneczko ,powietrze jest rześkie i nawet samopoczucie się polepszyło. Dzisiaj mam wizytę u psycholożki.Już się nie mogę doczekać tych naszych pogaduszek. Jak wrócę od niej to na pewno Wam napiszę jak przebiegła terapia. Tymczasem idę troszkę ogarnąć pobojowisko po burzy na podwórku i poprzesadzać zniszczone kwiaty. Ewuniu mój mąż przestał palić w styczniu tego roku.To już dziewiąty miesiąc jak nie sięgnął po papierosa a palił niczym lokomotywa, jeden za drugim przez ponad 20 lat. Musze Ci powiedzieć ,ze w życiu ,nawet w najmniejszym stopniu nie spodziewałam się ,ze podejmie decyzję o porzuceniu nałogu tym bardziej ,ze mieszkał wówczas w Liverpoolu i żył w dość dużym stresie. Udało mu się i jestem z niego dumna. Pierwsze trzy dni miał dosłownie drgawki spowodowane brakiem nikotyny w organiżmie ale kumpel namówił go na plastry niquitin co było dla niego prawdziwym wybawieniem. Plastry w Anglii są bardzo tanie ( dotowanie )a Ty masz możliwość zakupienia ich przez siostrę. U nas cena trójfazowej kuracji to jakieś700 zł a kupując je tam, zapłacisz jedyne 200 zł z małym haczykiem( może nawet taniej w chwili obecnej bo funty słabo stoją). Potrzebny jest 1,2,3 etap więc te 3 opakowania zamów sobie i naklejaj je według wskazówek. Ewuniu jeśli mojemu mężowi ,palaczowi niesamowitemu pomogły to wierzę ,że i Tobie pomogą. Nic nie stracisz( no parę groszy) a wiele możesz zyskać. Masz okazję --bo przeczytałam ,ze Twoja siostra właśnie wybiera się do Polski. Kochani zmykam na troszkę Buziaczki dla wszystkich. Miłego dnia życzę!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie. Ja zaraz wybieram się do lekarza bo niestety bez niego się nie obejdzie. W prawdzie temperatury już nie mam ale gardło i krtań mam na maxa zawalone, że ledwo mówię. Cuda nie dziwy robiłam z tym gardłem żeby przeszło ale bez rezultatu. Na dodatek wczoraj dostałam okresu więc żyć nie umierać. Dobrze, że koleżanka miała Nospe przy sobie bo w życiu bym nie poszła do tej pielęgniarki u nas w szkole. Kobieta ma po 60-ce i tylko jak się do niej pójdzie to jakiś lek to drze się że szok, mówi że to nie sklep i nie apteka. Dlatego wolę tam nie chodzić bo raz mnie już wyprowadziła z równowagi że wyszłam nie czekając na tabletkę. Rozbolała mnie wtedy głowa ni stąd ni zowąd, no to poszłam i grzecznie zapytałam czy mogłaby coś poradzić na ten ból głowy to zaczęła się drzeć że to nie sklep i że powinnam ze sobą nosić tabletki przeciwbólowe skoro wiem że mnie głowa boli. Hmm a żeby to jeszcze człowiek wiedział kiedy go ból głowy dopadnie, wkurzyłam się wtedy i wyszłam, poszłam do sekretarki bo dobrze z nią żyję:P i ona mi dała:P Dorotko no to masz teraz zajęcie:P U mnie od rana pada i chyba nie nie zanosi się na to żeby przeszło. Kurde miałam dzisiaj iść do kina na *Oszukać przeznaczenie 4* w 3D ale dupa jałowa rozchorowałam się. No chyba że wieczorem nie będę miała gorączki to pójdę:P Krysiu to teraz będziesz na nowym laptopku do nas duuuużo pisała:P Ewa masz rację, że otworzyłaś coś swojego:) Ja też bym kiedyś chciała mieć coś swojego. No ale to jeszcze daleka przyszłość:P
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie wszystkich i od razu podaję adres i nr telefonu do przychodni w ,której naprawdę można pozbyć się nerwicy,Poradnia leczenia nerwic oddział dzienny.Ul Sobieskiego 67 Bielsko-Biała.Trochę poniżej muzeum tkactwa,kto z Bielska to bez problemu znajdzie.nr tel.8116545.To jest oddział dzienny czyli psychoterapia trwa intensywnie przez 11 do 12 tygodni codziennie (ja chodziłem w godz.8-14.30) i oczywiście to wszystko w ramach NFZ.Jest to terapia grupowa ,grupa w moim przypadku liczyła 11 osób.NIezapomniane przeżycie naprawdę a wychodzenie z tej wstrętnej choroby to nie przesadzę jeśli nazwę to NOWYM ŻYCIEM.Akurat ja mam super szefa,pogadałem z nim i zrozumiał mnie,dostaje się tam normalne L4 na ten czas terapii.Mialem tydzień na decyzję bo zaczynała sie nowa grupa ,pamiętam że odrzuciełem tą ofertę od razu,nie wyobrażałem sobie że mam być na zwolnieniu L4 przez ponad dwa miesiące.Ale wtedy trzeba wybrać albo szansa na pozbycie się nerwicy i normalne życie albo dalej łażenie po lekarzach specjalistach,non stop badania na wszystko,chowanie się w domu i płacz.Wybrałem wbrew sobie można powiedzieć terapię i Bóg mi świadkiem że nie żałuję.Naprawdę polecam każdemu kto cierpi na nerwicę taką psychoterapię.Właśnie grupową właśnie codzienną właśnie z problemami swoimi i innych a nie indywidualną bo indywidualna terapia to taka ucieczka od ludzi od tłumu a tam musisz się zmierzyć z dosłownie wszystkimi swoimi objawami bo nie wiem czy pisałem o tym tam objawy nasilają się niesamowicie ale potem następuje cos co sami doświadczycie kiedy to przejdziecie.POLECAM, POLECAM i jeszcze raz NAMAWIAM.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×