Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

dzieki dziewczyny za wszystko ;) mam taki maly problem jeszcze dawno nie bylem na polu omijalem slonce teraz zaczolem wychodzic/ kosilem trawe na pelnym sloncu bez cienia troszke sie zmeczylem nie powiem co dziwnego cisnienie mi podskoczyl;o do 175/95 Puls 105 czy to jest grozne ? przyszlem do domu dziwnie sie czulem przez jakies 45 minut ;/;/ co to moze byc ?
Odnośnik do komentarza
- Dorota W, frecia3 - już Wam przybliżam te drgawki..., pojawiają się one w chwilach większego stresu np. ważna klasówka..., głównie trzęsą się wtedy ręce, ale nie tylko, głowa, nogi i w ogóle cały tułów również, zależy to od sytuacji... totalna beznadzieja, zamiast się skupić na jak najlepszym wyniku na sprawdzianie to muszę walczyć z własnym ciałem... Teraz wróciłem do aktywniejszego trybu życia i mam nadzieję, że to pomoże... - Nati - dzięki, najlepszego życzę - Trzymajcie się wszyscy
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) Dzisiaj w szkole tylko 4 lekcje bo później poszliśmy do kościoła na mszę. Dzisiaj naszą diecezję odwiedził Krzyż Światowego Dnia Młodzieży:) A upał dzisiaj że szok. Normalnie ugotować się można. Wieczorkiem wybywam gdzieś z byłym. Jestem ciekawa co wymyśli znając życie to samo co zawsze:/
Odnośnik do komentarza
Wrócilam od mojej pani tereski ,podbudowana . Powiedziala mi ze te dni kidey mam miekkie nogi ,albo krci mi sie w głowie to objaw niepokoju .Zapytała mi sie co musiało by sie stac zebym poczuła sie bezpiecznie ,powiedziałam ze chciałabym wiedziec czy napewno z tego wyjde ,czy to wszystko co robie ma sens ,czy bedzie kiedys meta. Powiedzialam ze czesto nachodza mnie takie watpliwosci czy kiedys to sie skonczy . No coz moja pani terapeutka widzi poprawe (ja tez zeby nie było),mówi ze zmiana toru myslenia jest trudna i ten proces trwa długo i jesli sie bedzie nastawiac na powodzenia to tak powinno byc . Nie mozna myslec ze sie nie da rady bo zaprasza sie zle mysli . No i podbudowała mnie . Do Elci . Pytałam o ciebie napewno nie zapomnisz drogi do domu ,sposob pani teresy zeby dojsc do sklepu ,spróbuj liczyc powoli dokładnie od 100 w dół od konca zeby byo trudniej dla mozgu ,wtedy nie skupisz sie na zlych myslach ,jezli dluższa droga to zacznij od 200 wtedy zabaczysz ze nic sie nie bedzie dzialo. Miłego opoczynku . Krysiu ,iwonko jak sie czujecie ? dagmarko co u ciebie ? Nefri jak daje maz rade,mam nadzieje ze sie spisuje ,troche bedzie ci lzej jak sie szkoła skonczy. Nati widziałm juz bilbord z reklama ksiazki coelho,juz chce ja czytac!! Dorotko przekazalm wiki ze super wyglada ,ucieszyła sie . A teraz ide spac *
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczynki Co tu tak pusto ????????? Wszyscy już świętują ??????? Co z Wami dziewczynki ? No dobra, wiem, że się szykujecie na jutrzejszą procesję :)) hehe U mnie porządnie popadało, strasznie się cieszę bo zmyło pyłki i lżej mi odrazu oddychać. Dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień, jestem totalnie zmęczona , poszłabym już spać ale czekam aż mi lakier na paznokciach wyschnie :)) Freciu całkiem fajnie Ci się zapowiadają wakacje, a panią Tereskę to masz super. Jak tro dobrze kiedy można się tak wygadać i jeszcze otrzymać wsparcie, pozazdrościć. Adrian, ciśnienie Ci skoczyło bo się trochę zmęczyłeś i byłeś na ciepełku, a skoro rzadko wychodzisz to organizm zareagował właśnie skokiem cisnienia. A gorzej się czułeś bo się zmęczyłeś, po prostu, normalna reakcja organizmu. Aczkolwiek ciśnienie sobie kontroluj i skoro będzie wysokie bez powodu to zgłoś się do lekarza. Idę spać bo oczy mi się żywcem zamykają. Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Adrian .puls to normalny jak po wysilku ale cisnienie ciut za wysokie jak na twoj wiek nic o tobie nie wiem bo jestem tu nowa .a mozna sie wkrecic ,widze ze tu przyjaznie stare a ja nikogo nie znam .aga jestem 37 lat .depresjanka z woelopostaciowa nerwica co by mi sie zbytnio nie nudzilo haha .dzis mialm w zestawie atak palpitacji 2 godzinki ,oslabienie i chwile zwatpienia .przegryzlam to 3 godzinnym snem i na deser dostalam troche dobrzgo nastroju no jka mnie tak zdrowo wytrzepie to potem jest az milo .mam spore doswiadczenie wiec sluze wiedza cala jak posiadam .pozdrwaiam
Odnośnik do komentarza
Gość elcias 10
Witajcie!! Ewciu wybacz że dopiero dziś składam Ci życzenia...wszystkiego naj ,naj a przede wszystkim zdrowia. Wczoraj byłam na wizycie u pani doktor no i wszystko jest ok.Moje lęki spowodowane są tym że boje sie utracić dom w którym jest mi dobrze,mój dom rodzinny był bardzo złym budynkiem a tutaj jest zupełnie inaczej i moje lęki są jakby naturalnym odruchem ale nic takiego sie nie może stać nie stwierdza u mnie pani doktor ani rzadnej choroby psychicznej ani nic podobnego.Stwierdziła że ja jestem jak żołnierz na froncie i tylko czekam z karabinem na lęk i odrazu go atakuję.Jak jej powiedziałam ile to drogi przemierzałam sama i z dzieciakami żeby udowodnić sobie że to tylko lęki to była bardzo zadowolona i sie cieszy z moich sukcesów a najbardziej z tego że byłam na dniu mamy w szkole.Przeprosiła mnie też za to że powiedziała mi przez tel o tym że wszystko sie może stać poprostu nie pomyślała i było jej głupio.Miała na myśli że starym ludziom może sie to przydarzyć,albo komuś z jakimiś urazami głowy po wypadku np. Dziękuję Ci Freciu kochana że zapytałaś Panią Tereskę o moje lęki teraz to nawet czuje sie lepiej bo co dwie opinie lekarzy to nie jedna. Ewciu fajnie sie nam wczoraj gadało odezwij sie jeszcze.POZDRAWIAM WAS BARDZO MOCNO Krysiu a co u Ciebie? Iwonka też sie nie odzywa Dagmarka a ty? Nefri halo co z tobą a Dorotka gdzie sie podziała? Kochani miłego dnia i dużo uśmiechu
Odnośnik do komentarza
Gość elcias 10
AHA zapomniałam HUSER mnie tak samo trzesło jak ciebie np jak szłam do sklepu albo po dziecko do szkoły i nieraz to kubka z kawą nie mogłam utrzymać bo jak wiedziałam że trzeba gdzieś iść to sie zaczynało powiedziałam o tym mojej doktorce i przepisała mi SETALOFT 50 MG.biorę 1 tabletke rano i 1 na noc i pomogło już sie nie trzese tak jak wcześniej
Odnośnik do komentarza
witajcie! u mnie dzis ładnie słoneczko swieci i cieplutko robie obiadek a potem gdzies wyskoczymy do znajomych reszta u mnie bez zmian dołaczam sie do zyczen dla Ewy wszystkiego najlepszego kochana przedewszystkim zdrówka i wytrwałosci w tym wszystkim co nas otacza:))) pozdrawiam wszystkich i zycze miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry Witam Cię Poetko, miło, że napisałaś, zapraszamy do nas. Napisz coś więcej o sobie, na razie tylko widzę, że mimo tej wrednej choroby poczucie humoru masz :) A to już nieźle. Długo chorujesz ? Nerwicę masz z depresji czy depresję z nerwicy, czy może wszystko razem ? Tak jak ja na przykład. Ja miałam wszystko równocześnie, teraz jest trochę lepiej i nie chciałabym nigdy już doświadczyć tego uczucia które miałam na początku choroby. Nie dość, że nerwica to jeszcze ta beznadzieja tkwiąca w duszy...............:( Straszne uczucie. Masz męża, dzieci ? Skąd jestes ?Pracujesz ? Przepraszam, ze tak pytam ale w ten sposób łatwiej z kimś pisać, wyobrazić sobie osobę. Ja jestem mężatką już długie lata, mam dwoje dzieci - syna studenta i córkę niesforną 17-latkę :)) Pracuję u siebie, co ma swoje plusy i minusy, moją pasją jest ogród, książki, zbieram również stare filiżanki :) To tyle pokrótce o mnie :) Elcias to dobrze, ze Ci lekarka pomogła, teraz mususz w to uwierzyć i będzie wszystko dobrze :) Ja właśnie wróciłam z procesji i na chwilkę zglądnęłam do Was. U mnie też ciepło ale nie gorąco, aż dziwne bo z reguły co roku jak jest procesja to upał straszny. U mnie dzisiaj będzie grillowanie, będzie sporo osób, byle by nie padało, w sumie jest altanka ale lepiej mimo wszystko jak nie pada. Życzę wszystkim miłego dnia, całuski.
Odnośnik do komentarza
Witaj Aniu i witaj poetko ,jezeli chcecie wsparcia to trafilyscie idealnie .Ja mam 36 dwie cory 13 i 9 kilka lat temu zwalczylam depresje ,od 2 walcze z nerwica lekową. A wiecie ja nie długo bedę juz rok pisala na forum jestem w totalnym szoku ,jak ten czas zlecial .Dzieki Dorocie jejnamowie zmienilam lekarza ,leki ,nie no bez was nie bylo by tak latwo . Takze nowe kolezanki ,jesli wam zle ,macie pytania ,jesli chcecie sie z kims podzielic problemem walcie do nas . Nati u mnie wciaz burze ,bartek kosil trawe i niby przypadkiem ścial dwa sloneczniki ,cóz wybaczyłam mu . ,,,
Odnośnik do komentarza
Zjadło mi posta, uhhh... Witajcie, ja dzisiaj się nudzę, rano w kościołku byłam, myślę o jakiejś pracy, ale dzieżko będzie, na staż bym chciała, ale ponoć osoby dziennie studiujące nie mogą na staż, beznadziejnie, ale tyle wakacji, nie chcę żeby powtórzyła się ta mocna nerwica i jej początki jak równo rok temu :(( Nati, grillowanko, altanka, fantastyczna sprawa :) Też mam altaneczke na podwórku, tyle imprez już w niej było, moja osiemnastka kiedyś i w ogóle, no super miejscówka na każdą okazje, mam nadzieje, ze pogoda dopisze :) Pozdrawiam nowe forumowiczki, witajcie u Nas :) Ewa, super, że dołączyłaś na naszą klasę, spóźnione, ale szczere życzenia - wszystkiego pięknego i oby było już co raz lepiej u Ciebie... Elcia, widzę, że znalazłaś przyczynę lęków i jak do tego doszłaś? Bo moja pani psychiatra tak mówiła, ze muszę znaleźć ten problem od którego wciąż uciekam i czego się tak boje, ale ja nie wiem jak mam dojść do tego, jest kilka rzeczy co naprawdę mnie trapi, ale nie wiem jaki jest największy problem od którego uciekam w te lęki...
Odnośnik do komentarza
Anno 45 znam to uczucie jak własna kieszen ,ale ja tak długo szukałam az znalazłam osobe ktora mi pomaga walczyc z lekiem mam psychologa p.teresę fachowiec od nerwicy lekowej . Posluchaj moze ci to pomoze jak jestes sama i zaczyna sie od kolatania sertca zacznij glęboko oddychac do brzucha ,uspokoj organizm ,jesli tego leku nie zatrzymasz natym etapie to potem jest coraz trudniej. Staraj sie nie myslec o ataku mozesz liczyc ,modlic sie cokolwiek tylko nie wkrecaj sie . I wiem nie jest latwo na poczatku ,ja kiedy mam atak staje jakby na ringu z lekiem on atakuje ,a ja wypuszczam na niego swoje ciosy pozytywne mysli .napisz czy bierzesz jakies leki ,czy byłas u lekarza? Pozdrawiam !Magda pamietam jak rok temu pisałas ,zobacz rok zlecial kochana tyle czasu .
Odnośnik do komentarza
Frecia3.!Jestem w anglii a tu tak mnie lecza ze moj stan ciagle sie pogarsza.Nie mam zadnych lekow antydepresyjnych.Czuje sie z dnia na dzien coraz bardziej wypalona i zmeczona ta choraoba.Najgorsze jest to ze jestem sama z tym problemem i nie mam nikogo kto moze mi pomoc.Nie ma tu polskiego psychologa a moj jezyk jest podstawowy.Mam tylko walidol ,melise i jakies nedzne kropelki od stresow.To mi nie pomaga i z dnia na dzien jest coraz gorzej.Robia mi co prawda jakies badania ale wzolwim tempie,jak to w anglii.Zaczynam sie obawiac czy nie bede musialawrocic do polski...zostawic tu swoja rodzine by sie leczyc,ale czy rozlaka pomoze mi w chorobie?napewno nie ,tak ze bledne kolo sie zamyka.Zaczynam sie obawiac ze ktoregos dnia po prostu sie udusze bo tak mnie mocno w tej klatce piersiowej zaciska.Pozdrawiam.Ania.
Odnośnik do komentarza
Witam, Nati, te książki to Cień Wiatru a druga to Gra Anioła Ja lubie te klimaty.U Nas w pracy wszytskie zacztywałysmy sie P.Smons Jęździec miedziany;Tatiana i Aleksansder i III tom Letni Ogród- to juz nie rewelka ale tamte polecam. Ja woógle jestem wielki czytacz. Ja tydzień mialam taki sobie, fajnie,że urlop ale wciąż mnie trzepalo w środku. Nigdzie dalej od bloku nie mogłam odejść, zakupy na miekkich nogach i ogólnie tak sobie.Chyba w pracy zapominam,że źle się czuje a w domu coś puszcza. Ogólnie duuuuuuuużo spałam ale może o to chodziło.Dzis bylismy na grilku i miałam dylemat, czy przy takich lekach można pic choć małe piwko z soczkiem.....nie...? Bałam się i była mineralna :( Co do rowerku,któras o poruszyła ten temat i powiem tak - to jest rewelacyjny *odstresacz*,ruch czyni cuda, jest to zdanie i mojej pani psychiatry i kardiologa. Pobudza serce do pracy, zapomina sie przy tym o problemach i generanie korzystnie wpływa na cały układ nerwowy. Ja tez mam codziennie jeździć ale czasami jestem taka słaba ,że nie mam siły. Moj mąż jeździ po godzinie dziennie i stwierdził, że lepiej sie czuje. Pozdrawiam gorąco
Odnośnik do komentarza
Dziekuje za cieple przyjecie ,bardzo mi miło ,ja jestem rozwiedziona od 10 lat ,sama utrzymuje caly dom czyli ja 16 letnia corka i 2 psy /aktualnie mamy 7 szczeniat/na depresje choruje od dziecka chyba sie ztym juz urodzilam ,zawsze bylam nadwrazliwa chorowita a potem to juz coraz gorzej ale sa i dobre momenty.jak teraz kiedy moje gole stopy atakuje armia ostrozebnych potworkow.taraz biore paromerc i tak jakos slabo na mnie dziala ale nie jest tak jak bylo kryzys mialam w zeszle wakacje zoloft przestal dzialac oj bylo strasznie ,leki potworne i jak nieprzytomna chodzilam tylko placz mi pomagal na chwile .kochani ja znam kazde oblicze tej choroby od sraczki przez drgawki ,leki,fobie natrectwa,palpitecje,urojenia,pustke,manię /kocham manie /ale zawsze konczy sie zjazdem ,bylam uzalezniona od lekow psychotropowych /tak mnie leczono/3 lata na odwyku,psychoterapie,fizjoterapie,bioenergoterapie,teraz po latach roznych doswiadczen jest o tylelepirj ze jak mnie lapie to sobie mysle ....ohoho ale mi nowosc ,,i biore szczeniaka na rece bo to mi pomaga albo pisze do was .pogorszyl;o mi sie sotatnio ale to przez stres ,moja corcia miala podejrzenie ,,,nie chce tego nawet poisac ,no ma guza w szczece i ma byc operowana ale to nic zlego ,jednak sie martwie to trudna operacja i cierpiec bedzie potem .wakacje zmarnowane ...jestem juz tak obkuta z medycyny ze moglabym leczyc innych a jak widzicie siebie do konca nie potrafie ..pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani Aniu45 witam Cię, przeczytałam Twojego posta i myślę, że masz typowe objawy nerwicowe a te leki ziołowe które bierzesz raczej nie pomogą. Moim zdaniem powinnaś przyjechać do Polski pójść do lekarza, badania ( wykluczające inną chorobę ) można zrobić w miarę szybko, oczywiście prywatnie, napewno dostaniesz leki i możesz wrócić do rodziny do Anglii. A potem zobaczysz, może akurat leki pomogą i będzie dobrze. Spróbować można. Poetko jestem w szoku, kurczę ale się biedactwo nachorowałas, nabrałaś tych leków............. Ale wiesz, to jest prawda, że przy całej swojej wiedzy czy też doświadczeniu najtrudniej jest pomóc samemu sobie. Ja miałam na studiach całą masę wykładów z psychologii, począwszy od ogólnej skończywszy na klinicznej,no i powiem Ci, że staram się pomagać kazdemu kto ma jakieś problemy, oczywiście w formie przyjacielskiej rozmowy, absolutnie nie wkraczam w kompetencje fachowców, ale sobie nie zawszę potrafę wytłumaczyć wielu spraw. Ot, paradoks....... Ale to dobrze, że jest teraz trochę lepiej u Ciebie, mam nadzieję, ze masz jakieś wsparcie w rodzinie. A co do córci, to będzie wszystko dobrze, zobaczysz, rozumiem, że się martwisz, to normalne, ale nie stresuj się tak bardzo bo znów będziesz gorzej się czuła. Dobrze, ze nie jest to nic złego......... Poetko czy wogóle miałaś jakieś przerwy w leczeniu, czy jakieś leki pomogły Ci na tyle, że mogłaś żyć normalnie, bez choroby ? Dorotko67 ja też jestem taki mól książkowy, jak nie mam jakiejś książki do czytania to jestem * chora *, to takie drugie moje życie :) Jeźdźca miedzianego i następne części też czytałam, mnie tak średnio sie podobała, natomiast moja córka jest zachwycona pierwszą częścią, druga jest dość ciężka dla niej ze względu na te różne okrucieństwa wojenne, nie wiem czy przebrnie przez nią. Ja teraz chcę sobie kupić najnowszą Grocholi, może jej książki nie są zbyt ambitne ale na lato takie babskie czytadło jest fajne :) A z tą pracą to masz rację, ja też tak mam, jak jestem zajęta to się zdecydowanie lepiej czuję, nie rozmyślam o chorobie i nie wsłuchuję się w siebie i jest lepiej.. Trzymaj się Dorotko67 :) Madziu podejdź do Urzędu Pracy, tam często pracodawcy poszukują studentów do tymczasowej pracy, pracownicy stali idą na urlopy w związku z czym szukają właśnie kogoś na ich zastępstwo. Zawsze też możesz czytać ogłoszenia w prasie. A nie myślałaś o koloniach, jako wychowawca, w końcu studiujesz pedagogikę i na pewno byś miała duże szanse na taką pracę. A wiem, że nieźle płatna i jeszcze wikt za darmo i można ciekawie spędzić wakacje. Freciu szkoda tych słoneczników, ale dobrze, ze to tylko słoneczniki a nie np. piękna róża :)) Kochani ja wczoraj się tak objadłam na przyjęciu grillowym, że nie mogłam oddychać :)) Była inauguracja ziół które przywiozłam z Turcji, do mięs, pycha. Łakomstwo nie jest moją cechą absolutnie, ale wczoraj dałam się ponieść smakowi tych pysznych potraw i wbrew pozorom nie mięsko mi smakowało najbardziej ale........... ziemniaczki w folii, pieczone w węglu pogrillowym. Pycha, jak z ogniska, z masełkiem, solą mmmmmm, niebo w gębie :)) Pogoda dopisała, było bardzo przyjemnie, nawet wypiłam 2 lampki wina czerwonego........ Fajnie, ze są też takie miłe akcenty w tym naszym życiu z cholerną nerwicą :) Ja dzisiaj mam wolne, jadę zaraz z córką na zakupy ( może kupię książkę ) Zyczę wszystkim miłego dnia. trzymajcie się kochani.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani! Poetko i tak jestes dzielna kobitka ,z córka bedzie okey ,pisz z anmi ja uwielbiam cytac i kocham psy mam 1,5 rocznego labradora . Aniu jedno wiem napewno i Nati to napisała bez lekow nie ma szans z tego samemu wyjsc ,podaj miejsce zamieszkania w Polsce moze któras z nas jest z tej okolicy i podamy i adres lekarza ,bedzie dobrze kochana trzymaj sie w tej Angli . pozdrawiam pa.
Odnośnik do komentarza
Mieszkam obecnie w Bristolu ale w Polsce moje miasto to Goldap.Mam prosbe do Was.Podajcie mi adresy dobrych psycholoigow w polsce niezaleznie gdzie aumowie sie na spotkania i przyjade.Badania mam tu zrobione-lekarze stwierdzili ze to nerwica lekowa i ataki paniki,ale nie wiem dlaczego nie daja mi lekow antydepresyjnych.Anglikow nie sposob zrozumiec ,dlugo musialabym o tym pisac.Serdecznie dziekuje za te cieple slowa.Lzy mi leca jak groch po policzkach bo sie wzruszylam.To czasami pomaga mi w mym cierpieniu.Pozdrawiam serdecznie.Ania.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie:) Przepraszam, że wczoraj nie pisałam, ale miałam taki leniwy dzień:) Wczoraj rano poszłam na mszę i procesję:) Wiecie jaka byłam szczęśliwa że mogłam w tym roku pójść na procesje jak inni ludzie?? I nic zupełnie mi się nie robiło:D Przez dwa lata tylko patrzyłam jak ludzie zadowoleni i uśmiechnięci idą w procesji, a mi łzy płynęły po policzku, że ja nie mogę tak jak oni. A w tym roku proszę bardzo poszłam i cała w skowronkach wróciłam:) Później wieczorkiem poszłam sobie z byłym na milutki spacerek nad zalew:) A i wiecie co pewien przystojniak odezwał się do mnie na nk:P Okazało się też że mamy wspólnych znajomych:D Uważa że jestem piękna i chciałby mnie poznać:P No ale cóż nie chcę ranić tym mojego byłego, dobrze się dogadujemy i wole żeby tak zostało. Jak zacznę spotykać się z płcią przeciwną nawet tylko po to żeby się poznać to on zaraz myśli, że się zakochałam i spotykam się z tym kimś tylko po to, żeby z tą osobą być. I wtedy odejdzie i nasz kontakt się urwie. Wiem pogmatwane to wszystko. Ahh martwię się o wszystkich wokoło a sama wolę cierpieć, aby tylko inni nie cierpieli:( Wszystko jest jakieś pogmatwane w moim życiu. Poetko muszę przyznać, że jesteś na prawdę dzielną kobietą:) O tyle masz trudniej, że ze wszystkim radzisz sobie sama, nie ma przy Tobie męża, ale mimo to radzisz sobie znakomicie:) Gratulację:) Dorotko67 ja mimo brania leków pozwalam sobie z czasu do czasu na małe piwko:) Wtedy nie biorę wieczorem leków:) I nic się nie dzieje:) Nati jedzonko z grilla jest pyszne:) Ja po zakończeniu roku w sobotę jadę do koleżanki na grilla:D Mniam mniam:D
Odnośnik do komentarza
Aniu ja jestem z Wielkopolski wiec nie bardzo ten adres ,ale moze ktos inny .Ja mam drugie leki (pierwsZy nie trafiony) i bardzo mi pomaga co dwa tygodnie wizyta u psychologa.Mam tak jak ty ataki leku ,ale wierz mi potrafie je juz zatrzymac ,albo nie dopuscic do rozwoju to da sie zrobic wierz mi ,chociaz kiedys wydawalo to sie nie mozliwe. Nie jest proste przetrwac to samemu ,tryzmam kciuki . Na dowod ze sie da napisze ze kiedy leki i terapia zaczely dzialac ,poszlam do kina ,bylam na koncercie i wyleczylam zab to dla mnie kideys nieosiagalne ....
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×