Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dorota W
Adrian spokojnie bez paniki zawał z całą pewnością Ci nie grozi. Tobie potrzebna jest pomoc psychologiczna.Daj się namówić ,to nic strasznego a na pewno sporo pomoże . Wydaje mi sie ,ze za mało z domu wychodzisz.Postaraj się cześciej przebywać z rówieśnikami,zajmij się czymś ciekawym , może sportem albo jakim hobby ,które pomoże odpędzić złe myśli z Twojej głowy. Dorota67 prawie wszystkie z tych leków przerabiałam i zgadza się ,ze nie kolidują ze sobą ale nie wiem czy wiesz ,że większość z nich musi być zażywana regularnie bez przerywania. Ja nie mam zamiaru broń Boże Cię pouczać natomiast udzielam zwykłej koleżeńskiej rady abyś nie narobiła sobie większych problemów zdrowotnych . Ale co tam---na pewno wiesz na ten temat sporo i nie potrzebnie Ci pisze takie rzeczy Pozdrawiam :))
Odnośnik do komentarza
Hej kochani U mnie ostatnio jest truskawkowo w domu, dzisiaj , korzystając z tego, ze jestem w domu, upiekłam ciasto z truskawkami. Ale się mąż i córka zdziwili jak wrócili do domu, zwykły dzień tygodnia a tu ciasto :) Ja raczej w tygodniu to nie piekę, brak czasu, ale dzisiaj tak mnie wzięło i bach, jest placuszek :) Pogoda dalej zmienna, deszcz, słońce i tak wkoło, a zimno jak w marcu. Dorotko67 nie znam tych leków, ja biorę całkiem inne. Już będzie rok jak biorę, ale jeszcze poczekam z odstawieniem, na razie zmniejszyłam dawkę. A czy wiesz Dorotko67 skąd u Ciebie nerwica ? Jest jakis konkretny powód czy tak ogólnie życie spowodowało, ze jest ...........jak u większości z nas. Chociaż pewnie zawsze gdzieś jest przyczyna tylko my nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, A dobrze by było, można wtedy łatwiej wyjść z tego. Dorotko W jak to miło jak zaglądasz na forum :) Adrian wychodź częściej do ludzi, może jakis sport byś uprawiał, nawet bieganie by Ci dobrze zrobiło, dotleniłbyś się, endorfiny by Ci się wydzieliły na poprawę nastroju i nie myslałbyś o chorobie. A do psychiatry musisz iść koniecznie, zawsze co specjalista to specjalista. Małgosiu moja córka też ma jeszcze naukę, jeszcze jutro sprawdzian pisze z niemieckiego a dzisiaj pisała z biologii. Ale 10 ma konferencję to już luz. Madziu a to dobrze, ze Ci przeszło, ta pogoda ma fatalny wpływ zarówno na samopoczucie jak i na różne dolegliwosci, które się nasilają przy takiej zmiennej pogodzie. O i znów u mnie pada.........iście angielska pogoda heh :(
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Adrian chłopie weź się w garść i przestań nasłuchiwać co Ci jest. To że serce szybciej pracuje przy wstawaniu czy coś to jest efekt wysiłku i każdy tak ma, a ściskanie jest efektem zmiany ciśnienia i nic z tego powodu Ci się nie stanie. Moje gg jak chcesz 7674853
Odnośnik do komentarza
Witam !!! Jestem tu nowy ... Podobnie jak większość chorowałem czy choruje na nerwice .... leczono mnie wszędzie miałem wszystkie badania robione ekg serca , aparaty holtera , różne inne krew badaną , prześwietlenia płuc , głowy , stymulacje przełykową ( bawiono się serduchem moim :D) .. USG , naprawdę wszystkie badania robione miałem ..objawami moimi były czy też nadal są ale to sporadycznie .. kołotanie serca , wymioty po wysiłkowe , uczucie jakbym był w śnie , drętwienia nóg , rąk , zlewne poty nocne , bóle żył , lęki że umrę za niedługo , chudnięcie nawet o 7 kg ... myśli że ma się w sobie jakąś chorobę , jakiegoś raka , bóle jelit .. no naprawdę można tak wymieniać ... piszę bo chcę się pochwalić , że te wszystkie objawy powoli zanikały .. nie dzięki lekom antydepresyjnym czy też innych terapiach .. po prostu ludziska kochani psychika psychika jeszcze raz psychika pracowałem nad nią długo ... trzeba usiąść wziąć się w garść i cieszyć się życiem ..Uświadomiłem sobie tak mam 20 lat młody zdrowy wszystkie wyniki są w porządku organizm jest zdrowy na nic nie choruje , tylko sobie wkręcam że jest mi źle ...Każdy prędzej czy później umiera z tym trzeba się pogodzić i żyć dalej i cieszyć się każdym dniem każdą drobną rzeczą ... wyjrzeć przez okno popatrzyć na przyrodę , posłuchać jak ptaki ćwierkają , jak wszystko żyje wokół nas przebywać wśród ludzi rozmawiać z nimi być otwartym .. i wszystko powoli zniknie naprawdę :) jestem tego świadkiem objawy nerwicy od 15 do 19 roku życia miałem ...stres spowodowany szkołą , miłością ( moja kobietę zostawiłem w Anglii rok temu we wrześniu aby skończyć szkołę ... moją panna również wróciła aby być ze mną .. teraz jestem po zaręczynach za rok weselicho :) potem postaram się o jakieś potomstwo . Jutro wylatują z moją ukochaną do Anglii , pracować , żyć , mieszkać . Po co to pisze ??? a po to żeby pokazać wam naprawdę , że można wyjść z tego , że tak powiem gówna :) .. a skoro mi się udało to wam z pewnością też się uda :D... Pamiętajcie jesteśmy silniejsi od naszych chorób ..które mamy .. albo też wkręcamy sobie , że mamy je :) wszystko jesteśmy w stanie pokonać nawet raka :) nasz organizm jest cudowny jest w stanie sam wszystko wyleczyć tylko potrzeba w to uwierzyć ... Walczcie a wygracie z tym :) JA teraz czuje się jak nowo narodzony ...młodzieńcze lata straciłem z powodu nerwicy .. ale teraz już wiem że warto żyć warto kochać , warto cieszyć się życiem :))) ... Głowa do góry ludziska !!!!!.. Dobra kończę bo jutro lecę do tej Anglii .. zaczynam nowy kolejny etap w życiu .:) ... będę do was tutaj zaglądał i starał się pomóc wam w walce z tym świństwem :) ... P.S .. nigdy nie bylem dobry w pisaniu wypracowań :D .. 3 majcie się ludziska :) ... Psychika . psychika , psychika .. uwierzcie w siebie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Arku moje gratulację! Super podejscie do tematu. Ja niestety sama do takich wniosków nie doszłam ,musiała mnie do tego przekonać super psycholożka ,której notabene jestem niesamowicie wdzięczna. Masz w sobie sporo optymizmu i siłę ,która pozwala iśc do przodu na przekór wszystkiemu złemu:) Bardzo się cieszę jak pojawiają się tak * zdrowe * posty na forum. Oby tak dalej,życzę Ci tego z całego serca. Powodzenia w życiu zawodowym i osobistym!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Dorotka W - zaniepokoilas mnie tymi slowami, ja jestem totalny laik i tak naprawde sama stwierdziłam,że sobie ogranicze te leki tzn wiem,że nie wolno przestac nagle brac tych na serce bo to grozi nawe zawałem - przestałam w XI Sectral i wylądowalam na SOR ale o tych uspakających to nic a nic nie weim :( Skoro jednak trzeba.....to trzeba.... Jak możesz, to bardzo proszę, daj parę rad bo lekarz tak w sumie nic nie mówil a ja też nie pytałam. Wizyte mam dopiero 22 VI. Nati,ja najpierw mialam problemy z kregosłupem szyjnym, omdlenia, zawroty, kołatanie przy tym serca, potem albo może najpierw nocne bicie serca a wlaściwie,że tak rzekne walenie a potem poooooooooooooooleciało - słabo co chwilę, lęki przed wychodzeniem, lęki przed lękiem i tak jest do dziś.Potrafiłam zostawic zakuy i wyjśc z kolejki. Przebojem jest w rodzinie moje podejście do komunii...ddojde do połowy kościola i wracam, ostatnio siadłam gosciowi nakolanach, myśłałam,że po prost zemdleje, nogi jak z waty, cala spocona,obłędw oczach. śmeją sie,że jestem naznaczona... Ale tak mi se chyba to , zbierałochyba poprostu przemęczenie organizmu, myślałam o wszytskich tylko nie o sobie a stres to najgorsze baskudztwo. Po cos mi to sie przytwafiło, podobno organizm sam daje znaki, tylko szkoda,że takie kijowe. Mam nadzieję,że jak wylecze serce tzn te częstoskurcze, to juz będe wiedziec,że nie umieram a jak wiem ,że nie umieram to może będzie lepiej. No i jeszcze te lęki po za domem, tylko je przezzwyciężam idąc i wracając z pracy a potem jakos *ni moge* Od poniedziału mam urlop,szef sam mi dał!!!!!!!!!!!!, odpoczne,poczytam i NIC NIE BĘDE ROBIĆ! No, może gotować, niech sie cieszą, ostatnio kupiła garnek do gotowania na parze i jestem zachwycona, mąz schudł 10 kg i maksiążkowe wyniki cholesterol. I o to Chodziło! Pozdrówka dla wzystkich.
Odnośnik do komentarza
dzięki wszystkim za słowa pocieszenia, ale mi juz chyba nic nie pomoze. ktos sie pytal czy biore leki, tak biore lexapro w najwiekszej juz dawce 20 mg. dostalam skierowanie do szpitala, czekam teraz na odpowiedz. leczenie bedzie dosyc dlugie bo okolo 3 miesiecy i daleko od domu. no ale coz, jak trzeba to pojde. Elacias moj najwiekszy lęk to własnie taki, ze jak wyjde z domu to strace pamięc, ale psycholog mi mowila ze to sie na pewno nie wydarzy, ze jest to niemozliwe. mowila mi tez ze przychodzila do niej babka, ktora nie wychodzila z domu bez butelki wody bo bala sie ze w kazdej moze sie zapalic, ze jej organizm wytworzy samozapłon i ze ta woda ją ugasie. wiec moze te nasze lęki są troche nieuzasadnione. a co do twojego ojca, policja nie moze pomóc? w mojej rodzinie byl taki przypadek przemocy, przyjechala policja i temu komus po prostu wipierdo....polamali mu nogi i jedna reke. od tej pory facet jest potulny jak baranek. wiec moze zastosujcie cos takiego. Rozmawialam juz nie raz z moją psycholog na temat tego kogos, ale nie przynioso to rezultatu. nie mam zaufanej kolezanki zeby o tym pogadac, jestem z tym sama. i zle sie z tym czuję. serce nie sługa. ale nic juz nie poradze ze on ma zone i dziecko, stalo się. stracilam swoja szanse. Zapytalam sie dzisiaj meza po co on wlasciwie ze mna jest?przeciez nie pracuję, nie wychodze z domu, biore drogie leki, itd. ale powiedzial zebym nie gadala głupot. ale i tak mam dola, w poniedzialek koncze 28 lat a nic jeszcze nie osiagnęłam. tylko tyle ze zbudowalismy razem dom, ktory wspolnie urządzamy, bo chcemy sie wyprowadzic. przynajmniej nie bedzie mi przypominac tych chwil, ktore chcialabym wymazac z pamieci a nie potrafie Małgosiu nie dziwie sie ze tego nie ogarniasz, ja sama nic nie kumam, żyję a wlasciwie wegetuję. kazdy dzien wygląda tak samo................ :(:(:(:(
Odnośnik do komentarza
Witajcie ! Na poczatku dziekuje arkowi za pozytywny post ,tak to miło sie czyta ,dodaje to wiary ze bedzie jak kiedys. Widze ze wiele problemów ,ewa zycze ci zebys dala rade ,moze spróbuj na poczatek polubic swojego meza ,dostrzegac jakies miłe strony . Wczoraj byłam u szefowej dostałam klucze od sklepiku i od wrzesnia zaczynam ,mam nadzieje ze dam rade .martyna 20 czerwca ma ten obóz mam nadzije ze bedzie dobrze ,sama jestem ciekawa .Jeszcze przed wyjazdem ide do poradni na badania dyslektyczne ,wczoraj myslam ze padne oto jej słowa snó. dórze, Ma na tablicy wypisane przy biurku zasady i nic to nie daje ,zobaczymy. Milego dnia.
Odnośnik do komentarza
Witajcie, Ewa ja tez pytałam męzą po co ze mna jest i czy nie ma mnie juzdośc ale po prostu mnie opieprzył.Jak jemu było kiedyś żle a trwało to ze 4 lata toja bylam przy nim i do głowy mi nie przyszło, że go zostawie....Tak juz jest *na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie* Slogan ale cholernie mądry i prawdziwy! Trzymaj się cieplutko i dużousmiechu.Nie znam Twoich problemów, jestem tu *nowa* ale człowiek podobno jest silny i sam nie wiem ile potrafi unieść.Szkoda tylko,że jedni mają cały czas z górki a inni wciąz pod. Adrian, wiem ze wolisz poklikac z młodymi lasakmi ale ja jestem z Krakowa i na wizyte u lekarza, kórry naprawde mi pomógł o czym próbowalam Ci napisać czekam 2 dni, platne ale warto. Amicor,uk.Krakusów dr Piotrowski. Kadriolog ale tez dal mi lek na serce i na nerwy a przede wszystkim tłumaczy co i dlaczego i że to tylko nasze psyche tak działa i żaden zawal nam ne grozi! Idę do pracy choć wolałabym poleżeć z książką w łóżeczku:( A może jednak zakończe tak :)))))))))))))))))
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie U mnie słonko chce się przebić zza chmur ale coś opornie mu to idzie.Wieje wiatr i jest dość zimno. Samopoczucie całkiem dobre więc nie ma co narzekać. Freciu bardzo dobrze robisz biorąc Martynę do paradni .Jesli faktycznie okaże się ,ze ma problemy dyslektyczne dostanie zaświadczenie od psychologa ,które ułatwi jej życie w przyszłości ( mam tu na myśli dalszą edukację) W trakcie końcowych egzaminów do gimnazjum ( próbnych także)będzie pisała inny program,dużo łatwiejszy od pozostałych dzieci co pozwoli na zmniejszenie stresu. Nawet zwykłe dyktando czy wypracowania są oceniane inaczej w takim wypadku. Co do Twojej pracy w sklepiku ---wierzę w Ciebie,na 100% dasz radę bo dlaczego miałoby byc inaczej? Ewuniu z tego co piszesz wynika że mąż kocha Ciebie za to ,ze jesteś ,za całokształt i chce być z Tobą mimo wszystko.Doceń to dziewczyno i nie zawracaj sobie głowy kimś kto juz dawno poukładał swoje życie,tym bardziej że nie byłaś z nim w związku w trakcie swojego małżeństwa .Ot chyba taka platoniczna miłośc ,ktora nie jest warta tego aby marnować swoje dotychczasowe życie Masz 28 lat ---dopiero 28 lat . Przed Tobą jeszcze wile dobrego.Wystarczy zabrać się solidnie za swoje zdrowie, dojść do ładu sama ze sobą a wszystko nabierze innego sensu.Za jakiś czas jak dojdziesz do równowagi psychicznej ,zdecydujecie się na dziecko a to na bank zmieni Wasze dotychczasowe życie na lepsze. Ewuniu nie myśl o tym co było i co mogłoby być....zacznij mysleć o tym co jest i co będzie ,a Twoje życie nabierze sensu! Doroto67 Sporo tych leków bierzesz --aż mnie zaszokowało tym bardziej ,że niektóre z nich maja identyczne działanie. Jeśli chodzi o zażywanie ich to z całą pewnością oprócz aspargianu i tonisolu trzeba zżywać regularnie. Może lepiej będzie jak w kilku zdaniach napiszę Ci działanie i zastosowanie tych leków Otóż; DAROB --to jest nic innego jak biosotol--różni ich tylko nazwa i producent i cena. Jest to lek regulujący pracę serca----obowiązkowo regularne zażywanie SECRAL --lek o podobnym zastosowaniu ,normuje ciśnienie tętnicze,reguluje pracę serca--kategorycznie zabronione nagłe odstawianie FRISIUM--jest to typowy lek na problemy z nerwicą lekową i depresja Uzaleznia więc stosuje się go także regulanie a zchodzenie z niego powinno odbywac się stopniowo najlepiej pod kontrola lekarska XANAX-- ten lek akurat chyba większość z nas już poznała. Ma podobne zastosowanie do Frisium i też należy zachować ostrożność przy odstawianiu ASPARGAN to nic innego jak asparginian potasowo magnezowy. Ten lek jest bezpieczny ,nie powoduje uzależnień .Ja osobiści estosuję go bardzo często ( stosowałam) podczas gdy narażona byłam na większy stres czy działo się w moim życiu coś co niszczyło mnie psychicznie. TONISOL--lek antystresowy ,też bezpieczny . Dorota67 ja nie jestem lekarzem i nie powinnam się może wypowiadac na ten temat ale to kosmos ,ze musisz brać tyle pochodnych leków w dodatku w nie pełnych dawkach ,zamiast jednego ,porządnego leku na NL. Mam na ten temat swoją teorię ale lepiej będzie gdy to przemilczę ...bo mogę czasem za dużo chlapnąc i się narazić naszej służbie zdrowia
Odnośnik do komentarza
Arek, super post, aż inaczej patrzę na nerwicę, że może uda się pokonać chociaż częściowo ją... A ja zaraz do miasta na godzinkę jadę, wczoraj dwie fajne bluzki upatrzyłam, może którąś kupię, ale nawet nie przymierzyłam więc nie wiem czy będą oki. Dorota67 miłego dnia w pracy życzę :) Frecia, to teraz troszkę u Ciebie się pozmienia, praca ;) dasz radę! Fajne miejsce taki sklepik, kiedyś w podstawówce mieliśmy takie dyżury, że czasami też tam pracowałam, fajnie było ;) Ewa, rozumiem Cię, zawsze trzeba się komuś wygadać, to pomaga bardzo, zawsze taka ulga... ciężka sytuacja, trzymaj się!! Małgosia, Iwonka, Gosia, Dandy buziaki!!!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam was kochani Sory za moją nieobecnosc na forum ale nie mam teraz głowy do pisania mam nie będę się żaliła bo ja to jestem pechowy człowiek albo jakieś fatum zawisło nademną i nie może się odemnie odpie........c Witam serdecznie wszystkie nowe osoby na forum Pozdrawiam wszystkich serdecznie miłego weekendu moje gwiazdy Buziaczki
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Krysiu wiem ,ze masz sporo kłopotów na głowie ale skarbie pamiętaj ,że to nie żadne fatum tylko sprawy ,które dotyczą wielu ludzi. Kłopoty to rzecz ludzka , teraz są a za pare dni wszystko się może ułoży i będziesz miała powody do radości. Weż się w garść kochanie,nie dopuść do tego aby choroba sie pogłębiła. Pisz o swoich problemach ,nie zostawaj z tym sama bo przecież wiesz i nie muszę któryś raz powtarzać ,że to co męczy człowieka w środku powinno być wywalone na zewnątrz . Masz Nas -nie zapominaj o tym ! Madziu udanych zakupów Ci zyczę Pochwal się nowym nabytkiem jak wrócisz do domciu:)) Buziaczki :))
Odnośnik do komentarza
Elcias Dorciu macie racje ...ludzie są różni teraz robie obiadek i na 14 do pracy jutro i niedziela wolnea w niedziele jade do Chojnic na komunie do synka moej siostry mam nadzieje ze chociaz pogoda sie poprawi z reszta u mnie po staremu pa kochani pozdrawiam wszystki równiez nowe osoby
Odnośnik do komentarza
Dorotko, wróciłam już jakiś czas temu i kupiłam fajną bluzkę na krótki rękaw z takim fajnym guzikiem, nietypowa, od razu wpadła mi w oko i od razu dobrałam też do niej kolczyki :) Zadowolona jestem, w ciągu godzinki załatwiłam co chciałam, a teraz piszę ściągę na ostatni egzamin, bo historyczne rzeczy, a ja takich pojąć nie umiem ;/ buzka ;*
Odnośnik do komentarza
Dorota, wielkie,wielkie dzieki za radę. celem uzupełnienia - SECRAL btalam ale w zamian dostałam DORAb, bo tamten nie przynosił dobrych efektów, serce dalej waliło mi nocami jak szalone. XANAX brałam od paru miesięcy ale kurcze jakos te lęki nie przechodziły, napady miałam coraz częściej i dlatego od tygodnia mam od psychiatry ten Frisium i chyba on mi pomogł, tylko czy ja sie od niego nie uzależnie.... :(( Xanax mam na noc ale nie wiem jak długo bo 22.VI mam miec wizyte i mam ustalic co robimy dalej i jak się zcije po nowych lekach. Jestes WIELKA! Lekarz to przy Tobie płotka.... Wczoraj moje kocghane latorosle doprowadziły mnie do furii- 3 godz prosiłam o zejście do budki i kupienie truskawek, budke mam 20 m od bloku....zadna nie ruszyła dupy! Dawniej Mamusia ubrala by sie i poszła a teraz....jak nie to nie! Kiedys nie gotowałam tydzień! Nie chciało im sie iśc raz iśc po ziemniaki to jak sie zawzięłam....One to miały gdzieś, brały chleb i luzik, najbadziej ucierpialam ja a mężęm.....Boże, kiedy one zrozumieją,,że prośba o coś to nie jakaś tragedia czy robienie komus na złość! Lenie patentowane.....bo co innego. Nie daje sobie z nimi rady chos w sumie fajne dziewuchy a takie nie życzliwe...
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie:) No w końcu piątek:D Już się doczekać nie mogłam, bo dość mam już tej szkoły. Wychowawczyni mnie denerwuje coraz bardziej. Faworyzuje tą dziewczynę o której Wam kiedyś pisałam jak tylko się da. Brak słów, ale już dałam sobie spokój i nie odzywam się bo to i tak nic nie da. Wczoraj mnie jakiś taki smutek naszedł i obawa przed tym co będzie mnie czekało od września:( matura, egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodową, wybieranie kierunku studiów, wyjazd z domu, boje się że to skumuluje i nerwica znowu wróci. Nie wiem to wszystko mnie chyba przerasta:( Madziu Ty to zawsze sobie raz dwa coś upatrzysz w sklepie:P Nie to co ja chodzę i tylko marudzę:P Ewa może dlatego nie ogarniam tego bo dla mnie facet jak jest żonaty i dzieciaty to po prostu nie istnieje jako obiekt westchnień czy czegoś tam. Jako kolega owszem proszę bardzo ale nic oprócz tego. Dorotko65 hmm ciężko mi coś doradzić w sprawie córek, bo wiadomo zawzinać się to też nie jest miłe dla Ciebie i na pewno ciężkie bo w końcu to Twoje dziec. Ale przyznać muszę, że okres buntu to najgłupszy okres jaki człowiek w życiu przechodzi. Może chleb im schowaj i niech idą do sklepu po niego, a jak nie to niech głodują jak tak im wygodniej. Dorotko W. użyłam końcówki nicku bo dwie Dorotki teraz mamy;) u mnie też pogoda do niczego:/ Krysiu dobrze, że się odezwałaś. Kochana zobaczysz powoli wszystko się ułoży:)
Odnośnik do komentarza
nie bralam tego leku ale od jakiegos czasu biore tranxene...troche dziala...biore od razu wtedy jak mam ataki paniki...a mam je czaesto...czasem jestem bezsilna...zle sie czuje w pracy...mam zawroty glowy, dusznosci...dziwne bole glowy...*wkrecam*sobie ze jestem ciezko chora i to juz przypomina paranoje...jestem bezslina:( nie wiem co mam robic..neurolog mowi ze nic mi nie jest - reaguje na wszystkie bodzce prawidlowo...ale czasem czuje sie jakbym stala obok swojego ciala...ma ktos z Was podobne stany?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×