Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochane ,wybaczcie mi ze tak żadko sie odzywam ale pracuje do 20 i jak wroce to jedzonko ,mycie i spac ,ale juz nie dlugo będe miec wolne to bede sie częsciej odzywac ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,Jestescie kochane ,dziekuje Wam serdecznie za pamięć na naszej klasie , Dorotko niedawno mialas urodzinki ,przyjmij odemnie spóżnione ale szczere najlepsze życzenia ,wybacz spóznienie ale niedawno zalozyli mi dopiero internet tu w Niemczech ,jestem tak daleko od Was ale myslami blisko jak sobie sama pracuje w ciszy to mysle o kazdej z Was ,jak sie u Was wiedzie ,mi jest narazie dosc cięzko przyzwyczaic na obczyznie ale narazie tak musi byc . Krysiu kochana co sie dzieje czytalam co napisala Dorotka ,,,,,,,,,,, Pozdrawiam Was wszystkich bez wyjątku i ściskam najmocniej jak potrafie ,mam prsbe do Was zebyscie o mnie nie zapomnialy bo jestescie mi bardzo bliskie ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Odnośnik do komentarza
Kochane dziewczynki bardzo dziękuję Wam za życzenia dotyczące podróży. Jutro wylatuję rano, więc już nie będę pisała. Pozdrowię od Was Turcję, mam nadzieję, że wrócimy cali i zdrowi i o to w tej chwili się modlę. Freciu, Turków ani innych cudzoziemców to podrywać nie będę, miałabym przechlapane u męża hihihi, ale tą migrenę to chętnie bym zostawiła raz na zawsze w Turcji i na peeeeewno bym za nią nie tęskniła. No to ja idę spać bo raniutko wstaję. Kochani proszę tu o siebie dbać, nie denerwować się, nie myśleć o głupotach, codziennie się uśmiechać i myśleć pozytywnie, bo .......... * Nie ma sytuacji na ziemi bez wyjscia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno...* No i oczywiście pomyślcie czasami o mnie :) Pa, dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
Dobry wieczor,,,,,,,,ja dzis troszke pozno,ale nie mialam zbyt czasu dzisiaj zeby wczesniej napisac cos.. U mnie pogoda paskudna,pada deszcz i jest zimno,,bylo wiadomo,ze bedzie padac,poniewaz od wczoraj boli mnie kregoslup,ale to mala pestka,,haaaaaaaaa,,, W niedziele idzie do komuni moj bratanek,wiec mniej bede zagladala na forum,chce udzielic sie bratowej,hmmmmmmmm,,,o ile bedzie chciala mojej pomocy,,, Krysiu kochana co sie dzieje???odezwij sie...prosze cie.... Gosiu jak sobie radzisz ,,co na codzien porabiasz,,, Freciu bardzo sie ciesz,ze dalas rade w niedziele na komuni martynki,wiedzialam ,ze jestes twarda babka,,, Dorotko super cie WIDZIEC W TAKIEJ FORMIE NA HUSTAWECZCE.SUPER.... Nati zycze ci duzego powodzenia u Turkow haaaaaaaa,,,milego wypoczynku... Pozdrawiam,,,,buziolkki....
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Nie było mnie dość długo. Przechodzę trudny okres. Ostatnio mi się pogorszyło. Nerwica/agorafobia dała o sobie znać, nasiliła się. Zwłaszcza na WF. Chciałam iść na jakąś psychoteriapie czy coś, ale rodzina mi to odradza :( Rodzice mówią, że musze sobie z tym sama poradzić, że życie jest piękne a psychiatra mnie tylko *dobije*. :( Starsza siostra powiedziała, żebym wzięła się w garść i nie robiła z siebie *ułoma*, powiedziała że jak się dalej tak będę zachowywać [chodzi o to słabnięcie i uciekanie z WF] to stracę koleżanki z klasy, tak jak było to w podstawówce. Słowa moich bliskich bardzo mnie zabolały, zwłaszcza siostry... wszystko mi się przypomniało. Wpadłam w jakiegoś paskudnego doła. Agorafobia się z dnia na dzień na sila. Czuję, że nie dam sobie z tym rady. Ostatnio nic mi nie wychodzi, nie chce mi się żyć, nie mam motywacji, nie mam celu, czuję że jestem nikim... Płaczę. Mam dość. Przepraszam. Musiałam się wyżalić :(
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witam. U mnie na oknem pochmurno i szaro no podobnie jak z moim nastrojem. Dzisiaj na praktykę, ciekawa jestem co szefunio wymyślił do roboty:P Ja94 przykro, że tak reagują Twoi bliscy. Moi starają się mnie wspierać, chociaż też czasami mają dość. Co do lekarza to też miałam dobrze bo powiedziałam że potrzebuję pomocy i reakcja w domu była natychmiastowa. Ale znając mnie nawet gdyby zbagatelizowali to i tak bym poszła do lekarza czy by im się to podobało czy nie. Szczerze mówiąc to nie wiem co mogę Ci poradzić.
Odnośnik do komentarza
witajcie ! U mnie tez brzydko i zimno ,wczoraj sobie napaliłam . Ja94 to przykre jak reaguja twoi bliscy tzn .ze nie maja pojecia co przechodzisz ,a wizyta u psychiatry mnie co dwa tygodnie dodaje siły ,wiec idz kochana ,jesli trafisz na dobrego fachowca to ci pomoze .Nati pewnie leci ,ach ciepełko ,piekne widoki super. Krysiu co tam kochan napisz. Malenka dzis sroda czyli dzis te wyniki? dagmarko mam nadzije ze dzis lepiej z mamuska .Ide sprzatac,papa.
Odnośnik do komentarza
Dagmarko ,przeczytałam co napisałaś o problemach ze swoją mamą ,,,,,,,,ja mam 46 lat więc jestesmy w podobnym wieku z twoją mamą ,nie sadze zeby to byly problemy z powodu menopauzy ,myśle że Twoja mama ma jakiś inny inny problem bo to co opisujesz to dla mnie jest w ogóle niezrozumiałe ,,,,,,,albo byla tak wychowana przez rodzicow swoich **co ludzie powiedzą ** ale świat idzie do przodu to już nie te czasy ,moje corki mialy pełny luz od lat 19 gdy skończyly szkoly srednie ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,powiedzialam im wtedy zeby byly rozsądne i nie zrobily czegos czego póżniej będą zalowaly cale życie ,wychodzily gdzie chcialy i wracaly kiedy chcialy ale oczywiscie same nam mówily gdzie będą i kiedy zamierzają wrocic ,nie musialam ich pytać one wiedziały ze tak należy dla naszego spokoju zebyśmy sie nie martwili i nigdy sie na nich nie zawiodlam ,pokonczyly studia obie mają magistrow bez zakazow i nakazów ,,,,,,,,,,,a to co ludzie gadają mnie najmniej obchodzi a napewno gadaja bo moje corki mieszkaja z chlopakami bez slubu ,śluby dopiero zaplanowane ale mnie to **zwisa**bo jak to sie mówi ktoś u siebie wideł nie widzi a u kogoś igłe zobaczy ,więc mama nie powinna sie przejmowac ludzmi ,zreszta piszesz ze jest nauczycielka to tymbardziej powinna byc tolerancyjna bo widzi jak świat sie zmienia i mlodzież tez a tak ona sie wykancza emocjonalnie i Was też ,mysle że powinna sobie porozmawiać z jakimś psychologiem ,,,,,,,,,,,a czy wyprowadzka dobry sposób ,,,,,,,,,,,,nie wiem byc moze gdybyscie nie byly razem przez jakis czas to pewne sprawy by przycichly ale czy zniknęly wątpie ,,,,,,,,,,,mysle jednak ze najlepszym wyjsciem jest rozmowa z psychologiem ,,,,,,,,,,,,,ale to jest tylko moje zdanie Dagmarko
Odnośnik do komentarza
Hej kochani:)::* U mnie tak sobie! W pracy jestem! Wlasnie drukuje materialy do szkoly! Bo w sobote mam kolokwium! Pogoda okropna! bleee Freciu powiem Ci kochana ze nie lepiej nie gorzej mam sie nie odzywa wogole do mnie! Wiec przyjelalm ta sama taktyke i teztak robie! Ale przykro mi jest! Mam pytanie Bo Ty zawsze potrafisz doradzic:) Bo moj chlopak Pawel jakis czas temu zaczal chodzic do dentysty bo mu sie zab ukruszyl na samym przodzie jedynka! I dentystka powiedzial ze musi mu zrobic korony! Az trzy musi mu zrobic! I to bd kosztowalo jakies ok 2000 tys zl! I wczoraj byl u dentystki i mu powiedzila ze do konca tyg powinien miec zrobione i musi jej ta kase zaplacic! A oin ma tylko jakies 1000 zl bo niedawno zaczal pracowac wPl! a wszystko co mial z zagranicy to samochod wydal i takie tam! Jak to bywa ze zawsze cos wypadnie! I pytal rodzicow czy by mu pozyczyli bo za 3 tyg bd mial wyplate i by calosc im oddal! Ale oni nie maja bo dopiero wyplata 10 a tu trzeba za cos zyc1 Po drugie wesele mieli i takie tam! Krdeytu mu nie wezma bo maja kilka swoich! Wiec lipa! Brat jego nie ma1 Bo ost sam mu Pawel pozyczal kase! Wiec wiedzilalm ze moi Rodzice dostali zwrot podatkowy i maja cos! Wiec sobie mysle chce mu pomoc! I napislalm kartke do mamy bo sie nie odzywa wogole! A mam nic nie odp! Wiec sobie tak mysle czy nie wziasc tego kredytu w chwilowce 1000zl! Bo chodzi o t9 ze Pawel pracuje u kuzyna i nie ma stalych dochodow! Tzn nie moze pokazac zadnego papierka bo nie ma nawet umowy zlecenie! wIEM ZE ZAPEWNE TE KREDYTU TO JESZCZE PROCENT ALE JAKOS CHCE MU POMOC! on bd splacal w dwoch ratach to splaci! Kurcze czy to dobry pomysl?
Odnośnik do komentarza
Gosia 1963 dziekuje ze odpislas mi:):* Powiem Ci tak ze napewno masz racje bo tak juz jest ze swiat idzie do przoedu! Zamiast sie cieszyc ze jakos sobie radze! Ze mam staz! Ze daolej studiuje! A juz mam inz.! Wiec tylko rok i pelne wyksztalcenie bedzie! To ciagle jakies problemy! Mysle ze maszracje co do tego ze w tylku powinno sie miec co ludzie powiedza ! No ale moze mam sie tym broni bo nie chce zebym sie wyprowadzila! Sluchaj moje znajome pokonczyly studia i mieszkaja ze swoimi chlopakami! Moja kolezanka z jednej miejscwosci mieszka ze swoim chlopakiem i mam wie o tym! Wiec jej mowie ze ujakos ludzie nie gadaja ! A mam mi gada ze oni spia osobno i maja inne pokoje1 Myslalm ze padne ze smiechu! Przeciez to normalnie! Nie iwme czemu to robi! Im bardziej mi tak gada to ja tym bardziej chce sie wyprowadzioc! Wiem ze to nie jest proste! Poczekam jeszcze az skoncze staz i wtedy jak znajde stala prace bd myslala o tym! ZXobacze co bd w domu!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie kochani! U mnie również pochmurno ale przecież deszcz jest bardzo potrzebny więc niech pada ile wlezie:) Synuś bardzo zadowolony po wczorajszej pisemnej maturze z angielskiego a dziś na ustną szedł już troszkę bardziej przygaszony.Jak wróci do domu to Wam napisze jak mu sie powiodło. Zaniepokojona jestem bardzo Krystynką .Wiem ,po rozmowie z nią ,że dzieje się żle i nie pisała(nie pisze) o tym aby nikogo nie zdołować. Znam Krystynkę już dwa lata i pamiętam dobrze jak z nią było kiedy sie poznałyśmy.Przechodziła wówczas okropne męczarnie ,zaliczyła szpital ,nie jadła nie wychodziła z domu ...Zaczynam podejrzewać a raczej można powiedzieć ,ze wywnioskowałam po jej zachowaniu ,że to wszystko wraca a co gorsze Krysia traci siły na walkę i nadziję ,ze jeszcze może być dobrze. Strasznie ciężko sie pisze na forum ,zę ze mną dobrze ,że moje samopoczucie na prawdę jest super,kiedy inne osoby cierpią. Jest mi strasznie przykro ale zrobię wszystko aby Krystynce pomóc ! Gosiu witaj kochana! Jak Ci się żyje tam na obczyżnie?Jak sobie radzisz i gdzie pracujesz kochana ..Być moze pisałas na ten temat ale ja w ostatnim czasie strasznie zaniedbałam forum i mogłam coś przegapić! Freciu Małgosiu ----miłego dnia kochane Wam życze! Iwonko u Ciebie chyba wszystko ze zdrowkiem ok--tak przynajmniej mi się wydaje po Twoich postach. Jak się tata czuje? Ja94 to co Twoi rodzice i siostra mówią jest kompletną bzdurą.Nie poradzisz sobie sama z tą chorobą więc wbrew ich woli udaj się do specjalisty. Twoja siostra powiada ,ze możesz stracić koleżanki ---owszem na pewno tak będzie bo mnie spotkało to samo ale uwierz ,ze osoby ,które sie odsuną od Ciebie ,nie są warte Twoje przyjażni! Buziaczki dla wszystkich!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Dagmarko ja również jestem zdania ,ze nie można patrzeć na to co ludzie powiedzą .Obojętnie czy będzie dobrze ,czy żle i jakkolwiek będzie się działo to ludzie i tak znają temat do rozmowy.Tym akurat , mama nie powinna sie przejmować.Nie wiem ile Twoja mama ma lat ale na pewno nie jest dużo starsza ode mnie więc patrzę na to co piszesz przez pryzmat relacji matka-dziecko i powiem Ci ,że byłabym dumna mając taka córkę jaką Ty jesteś:)
Odnośnik do komentarza
Krysiu!napisz prosze do nas co sie dzieje,nie zamykaj sie w sobie.wiesz,moja mama jest10 lat starsza od ciebie,podobnie jak ty przeszla pieklo z pierwszym mezem,od kilku lat nekaja ja rozmaite choroby,wasze losy sa podobne.wiem ze ma chwile zalamania,czasem ma dosc,podobnie jak ty,ale walczy i ty walcz kochana!nie mozesz sie poddac gdy najlepsze lata zycia sa przed toba!dzieci juz wychowalas,wyfrunely z gniazda i poradza sobie juz same,a ty powinnas korzystac z zycia,teraz jest na to czas!nie daj sie kochana! Gosiu1963,madra babka jestes,mam nadzieje ze bede potrafila dac taki sam kredyt zaufania swojej corce,ze nie bede jej nadmiernie kontrolowac.mysle ze to wazne,predzej z nadmiernej opiekunczosci dzieciaki moga numer wywinac. Gosiu,super ze napisalas do nas z tych Niemiec,mam nadzieje ze napiszesz cos wiecej.czy planujesz tam zostac na stale,czy na jakis czas tylko? Ja94,Dorotka ma racje,powinnas sie udac do specjalisty wbrew woli rodzicow.a moze jak juz zaczniesz terapie,wezmiesz rodzicow ze soba,moze wtedy zrozumieja. Mavrik,gdzie sie podziewasz? Nefri,mam nadzieje ze nadal wszystko ok? Malenka,napisz potem jak wyniki! pozdrawiam wszystkich goraco!
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
Witam serdecznie...))) u mnie paskudna pogoda ,,caly czas pada deszcz i jest silny wiatr...ale niech pada,,w moim ogrodeczku zacznie rosnac... ...........Ja czuje sie swietnie,,,jestem taka zadowolona,ze moge to napisac od kilku dni,,,,jestem soba,,pryskam energia hahaa,,dzis posprzatalam cala spizarnie i piwnice,,,ukladallam sobie na polkach konfitorki,kompoty ,,mam jak w sklepie na polkach towar tak czysciutko,jestem dumna z siebie ,ze narescie moge funkcjonowac... Gosiu pisalam do ciebie na gg,,odezwij sie.. Krysiu co sie dzieje,,,napisz cos..ja tez mialam slabe chwile,ale nie poddawalam sie/// Freciu co tam u ciebie,,, Dorotko ciesze sie,ze synusiowi dobrze poszlo na maturze,,,A tata moj dobrze sie czuje ,,jest znacznie lepiej,,, Malgosiu,Madziu ,Dagmarko,Matiiago,,Marieto,Blondasku,Nefri,Dandy,Malenko,Nati,Dorma,POZDRAWIAM WAS,,
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
Wiecie co kochane,,,,,,,,,,,godzinke temu dowiedzialam sie ,ze maz mojej najlepszej kolezanki,z ktora od dziecka sie znamy i przyjaznimi do teraz zostawil ja ,po 20 latach wspolnie spedzonych,przykre,odszedl do mlodej cipy,,,,,,,,,maja juz dorosle dzieci 19 lat chlopach,i dziewczyna 15 lat,,,,,tak mi jej szkoda,byli w sobie tak zakochaniu,ale dzielnie to znosi choc ciezko jej,jutro odwiedze ja i pogadamy sobie,mieszka osiedle dalej od mnie...brak slow na to.......
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Krysiu proszę Cię kochana moja znajdź w sobie chociaż odrobinkę siły na walkę. Walcz na przekór wszystkiemu, bo warto. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale wiem też że to możliwe. Krysiu trzymam za Ciebie mocno kciuki bo wierze w Ciebie całym moim serduszkiem i wiem, że dasz radę stawić czoła tej zmorze. Mimo tego, że znamy się tylko przez internet to bardzo mocno Cię kocham i pamiętaj o tym, że jest taka mała osóbka która serduszkiem jest przy Tobie i mocno ale to mocno Ci kibicuje:)
Odnośnik do komentarza
Krysiu ja tez siedem lat temu traciłam i siły i nadzieje ,ale wiem ze trzeba walczyć ,kochana ,dasz rade . dzisiaj byłam z moimi dziewczynkami w centrum handlowym w poznaniu ,3 godziny łażenia po sklepach ale pozwoliłam zeby sobie troche same pochodziły ,ale zakupy udane . jestem z siebie zadowolona ,jechaam autobusem potem tyle czasu w sklepie super. Zobacz iwonko takie facet sobie idzie i ma wszystko w dupie ,a kobieta musi tyle wycierpiec wspieraj ja ,zobacz jestes super babka z tatą okey i jeszcze maSZ CZAS zeby kolezance pomóc.
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
no ja po spacerku,bylam z moja psinka na spacerku,,,po osiedlu sobie pochodzilam,,,wiecie co ,,smiac mi sie chcialo z samej siebie kiedy pomyslalam ,ze kilka miesiecy temu ja poza uliczke nie wyszlam,nawet po podworzu byly problemy a dzis kiedy czuje sie znacznie lepiej moge kilkanascie metrow isc i spoko,ale pomyslalam sobie jak stalam kolo apteki bo psinka mi uciekla,ze jestem taka jak kiedys,tylko hmmm,,co mogloby byc kiedy ruszylabym do miasta,,,po malusku pokonam goryy haaaaaaaaaaaa,,, Freciu ja zawsze bylam zyczliwa,dzielilam sie wszystkim co mialam i nadal to robie,grono sasiadow mnie uwielbia,sa zawsze ze mna,,,,,podziwiaja mnie za trud wlozony w tate,ale zyje juz z tym na spokojnie ,nie mam zalu ,gniewu,,,,,Chociaz bywaly dni ciezkie kiedy opadalam z sil,ale wiara czyni cuda,,,nie wstydze sie tego ze tata jest taki,,jade do znajomych -zabieram go ze soba,,,nie jest juz taki jakk byl ,,spokojny,slucha mnie co mowie,,tyle ,ze czasami chce isc do znajomych sam ,ale nie pozwalam mu...wczoraj bezmysnie kazalam tacie isc na trawe do krolikow,,kawalek od mnie 4 domy za mna jest taka polanka,,,bratowa jak wsiadla na mnie ,ze ona go nie bedzie szukala,a ja na to ,ze nie musi,on sam przyjdzie i tak bylo ,,po 15 minutach przyszedl,choc obawialam sie ,kurde jak nie wroci........jutro faktycznie pojde do kumpeli,,szkoda mi jej...A z ciebie jestem tez bardzo zadowolona ,ze dalas dzisiaj rade.super... Krysiu kochanie ,,,martwie sie nadal o ciebie..... Dobranoc moje kochane sloneczka....buski....
Odnośnik do komentarza
Dziękuję. Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Dziękuję, że mnie rozumiecie. Wspieracie. Nie wiem zupełnie co mam robić... Gdyby moja rodzina choć trochę mi pomogła... Chyba zrobię jak mówicie. Muszę iść na jakąś psychoterapie. Nie dam sobie z tym rady sama, chciałabym ale nie dam :( Nie wiecie czy taka terapia jest droga ? Ile to kosztuje ? U mnie teraz w porządku, aż do następnego poniedziałku - WFu. Jak sobie pomyślę, to aż... no BOJĘ SIĘ. Mam stresa teraz jak sobie pomyślę, co będzie potem... ? ^^ Dziękuję, że jesteście ze mną : *
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Ja94 moja terapia kosztuje 80 zł za wizyte ,ale za nim znalazłam odpowiednią osobe jeszcze troche kasy wydałam . Barbara ja jestem z poznania i długo szukałam odpowiedniej osoby teraz moja pani tereska ratuje mi zycie co drugi tydzien ,szkoda ze nie jestes z moich okolic podłabym ci namiar i oszdzedzilam szukania . Iwonko to super ze z tatą lepiej ,wiesz ja wczoraj tez byłam z siebie dumna ,miałam taki moment zawachania czy jechac ,ale mówie nie no obiecałam dziewczynkom i co im teraz powiem ze nie dam rady? No i pojechaliśmy.
Odnośnik do komentarza
nefri super zdjecia na nk ,trzymam za was kciuki ,ale jesli taki rodzinny spacer sie udął to juz tylko lepiej .Wiesz ja kocham góry i zazdroszcze ze masz je tak blisko bo ja musz tyle jechac .....Jak jade nad morze to dwa dni i starczy bo sie nudze ,ale dziewczynki moje nie lubia chodzic i wola morze .Fajne te twoje dzieciaki ,super
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witam w piękny słoneczny czwartek:) U mnie w porzadeczki,humorek dopisuje. Przemek zdawał wczoraj ustny angielski i osiągnął wynik 95% (podają od razu). Przekręcił dosłownie jeden wyraz a właściwie to wstawił go w nieodpowiednim miejscu w zdaniu.Na próbnej maturze miał sto procent ale i stres na pewno był o wiele mniejszy. Dzisiaj o 13 :15 zdaje ustny polski.Prezentacja --temat *Motyw śmierci w różnych tekstach kultury* Trudne zagadnienie ale sam sobie tak wybrał więc myslę ,że da radę i wybrnie z tematu przynajmniej na 50% Napisze Wam po południu jak mu poszło. A ja teraz muszę zrobić przelew pieniędzy ,bo syn wczoraj zarezerwował bilety na LIGĘ ŚWIATOWĄ SIATKÓWKI - na mecze Polska -Finlandia 15-16 lipiec w Bydgoszczy ; Polska -Wenezuela 3-4 lipec we Wrocławiu no i Polska Brazylia 27-28 czerwiec w Lodzi. Jadą w trójkę z mężem a ja sierotka pooglądam sobie wszystko w TV jA94 uważam ,ze Ty nie powinnaś w ogolę uczęszczać na zajęcia wych --fizycz. Przecież każdy nadchodzący w-f wpędza Ciebie w gorszy stres.Mozna załatwić całoroczne zwolnienie z tych lekcji ,wystarczy tylko pójść do dobrego lekarza. Freciu widze ,ze u Ciebie wszystko w porządeczku.Zakupy z rodzinką zaliczone więc ma się rozumieć ,ze jest ok:) Oby tak dalej a bedzie dobrze! Barbaro witaj Akurat na terapię nie ma co żałowac grosza.Przekonasz się ,ze to jeden z ważniejszych etapów w alce z chorobą .Ja uczęszczam na zajęcia ósmy rok i teraz widac super efekty. Wizyta u mojej psycholożki kosztuje 130 zł za pełną a nie lekcyjną godzinę!
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Witajcie a ja sobie siedę u rodziców w domku i pilnuję pana, który montuje meble kuchenne. Mój braciszek wybrał taki kolor, że mma się w grobie przewraca. Odcień taki ciemny, prawie czarny, blaty jasne. Wiem że on jest młody i chciał tak trochę nowocześnie, ale w kuchni 2/2m to przegięcie. Do tego wykuł tak bardzo futrynę, że zmywarka mu odstaje od całości o 5cm. Ale już teraz nic się nie da zrobić. A ja teraz biorę się za pakowanie rzeczy rodziców. Już najwyższy czas. Brat chce wszystkie meble po roodzicach wyrzucić. Niestety nie może na nie patrzeć, a ja spełniam jego życzenie z bólem ogromnym w sercu. Ciężko ale trzeba. Już czas. Mam jednak wielki problem. Otóż moja mama ma bardzo dużo książek, i niektóre są z początku XX wieku, więc szkoda ich aby się zniszczyły. Poza tym mam do wszystkich książek sentyment (bo były mojej mamy:). Niestety nie mam pojęcia jak je zabezpieczyć przed wilgocią. Spakowałam w kartony, będą przechowywane w piwnycy w firmie, a tam jest trochę wilgoci. Jeśli ma ktoś pomysł co zrobić to proszę o pomoc:) A nie będę was zanudzać. Dzieci trochę zasmarkane ale pyłki górą|:) Ja mam swoje lęki i bóle w klatce, ale da się z tym żyć. Najważniejsze że bez leków. Tylko te bóle głowy życie utrudniają, ale dzisiaj lekarka przepisała mi leki na migrenę to zobaczymy czy pomogą. Z mojego odchudzania nic nie wychodzi. Jak tylko stracę kilo to zaraz wraca. Ale i ruchu mam bardzo mało. Nie mam czasu. Ściskam was bardzo mocno i buziaczki:)
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Matiiago ,rzeczywiście książki, o których piszesz stanowią wielką wartość pamiątkową,sentymentalną ale i na pewno mają również sporą wartość pieniężną.Zabezpieczenie ich nie powinno stanowić problemu ,ponieważ na rynku są teraz super środki zapobiegające wchłaniania wilgoci.Ja osobiście też część książek przechowuję u siebie w w piwnicy w pokoju gospodarczym i także trzymam je w kartonach.Aby je chronić, kupiłam preparat przeciw wilgoci firmy ORO w sklepie internetowy i dodatkowy proszki z tej firmy bez plastikowych pudełek ,który zawinęłam w ligninę i włożyłam do kartonów.Jak na razie nic złego się z książkami nie dzieje więc możesz spróbować:) Serdeczne uściski i buziaczki dla dzieci a Tobie życzę abyś nie musiała mordować się z tymi pierońskimi bólami głowy!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×