Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dorotko święta racja,ktoś z bliskich powinien dawać wsparcie.Żeby mnie mąż nie podzwignął marnie by było ze mną,a może wcale...To jemu zawdzięczam jako taki powrót do zdrowia,do psychiatry mnie zawiózł, do terapeuty wozi mnie co tydzień 50 km i czeka na mnie,wspiera mnie ile może i cieszy się każdym dniem kiedy mam uśmiech na twarzy... Niesamowite jest Twoje ostatnie zdanie a właściwie to dwa ostatnie,nie ujełabym tego lepiej,to ma w sobie jakąs mądrość.Dziękuję Ci za to..
Odnośnik do komentarza
Mnie trudno powiedzieć czy mogę liczyć na rodziców...raczej nie..tak różnie reagują że nie wiem czego się spodziewać...tata mnie kocha,ale nie pojmuje jak można się bać w kościele...mama w zależności od nastroju albo rozumie,albo powie...wez się w garść bo znowu ci się coś porobi w tej głowie....to przytyk do mojej nerwicy sprzed kilku lat i silnych ataków lęku
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Iwonko jeżeli Cię kocha tak mocno jak mówisz to podejrzewam ,że byłby gotowy udać się z Tobą choć na jedną rozmowę z psychologiem. Wasze życie zmieniłoby się radykalnie ,oczywiście na lepsze.Wiem co mówię ponieważ tego doświadczyłam.
Odnośnik do komentarza
To zdanie Dorotki...ja cały czas spadam w dół... Cotullus rozumiem,że lepiej po rozmowie? uspokoiłeś się troszkę ? Andrzej, spokojnie, jak widzisz dziś znowu się podniosłam i trzymam...fajnie że jest to forum...ale niedługo nie będę sama to tak nie popiszę..
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Dziewczynki ja nie wiem co wam wam napisać bo głópio mi troche to że małżonek mój jest naprawde bardzo dobrym człowiekiem dla mnie to wcale nie świadczy o tym że się nie kłócimy nieraz miałam tz ciche dni ale to tylko z mojego powodu ja pod wpływem złego samopoczucia wyżywam się na nim tylko czasami zastanawiam się skąd u niego tyle cierpliwości do mnie ja na jego miejscu bym nie wytrzymała i dawno wybuchła a on nie wręcz przeciwnie woli to przemilczeć i to mnie wkuża a wtedy jak on milczy doprowadza mnie do szału ale może dlatego że wie co przeszłam jak zanidbywał prace kiedy musiał być ze mną bez przerwy i woli się nie odzywać żebym się nie denerwowała ale to jest najukochańszy człowiek na świecie i bardzo go kocham za to że rozumie moja chorobe i zawsze mogę na nigo liczyć i dlatego bardzo współczuje tym dziewczyną które nie mają zrozumienia od najbliższych ale się rozpisałam . CZARNA nie martw się skarbie może się to wszystko jakoś ułoży AGUŚ dobrze ze cos piszesz martwie się o ciebie DOROTKO no ja dzisiaj jakoś prawie sama na forum byłam AGUNIU co u ciebie IWONKO ty jak zawsze silna mimo swojej choroby
Odnośnik do komentarza
iwonka, andrzej nie napisał, ze jestes potworem, po prostu myślę, ze nie każdy z nas jest w stanie zrozumiec taka sytuacje jaka jest u ciebie przeważnie bywa tak, ze narzekamy na facetów, ze sa potworami, że sa zbyt twardzi, że nie kochają...
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Kurcze blade idę teraz poćwiczyć w siłowni.To mój pirwszy raz!!!! Nie śmiejcie się ,nie chodziłam ćwiczyć w obce miejsca ,ponieważ bardzo się bałam.Teraz sprzęt mam w domku i pod okiem starszego syna spróbuję coś tam zdziałać. Po ćwiczeniach wezmę szybki prysznic i do Was wrócę.Narka!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×