Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Małgosia1990
Pospałam sobie sporo po powrocie ze szkoły. Nie wiem co się ze mną dzieje ale czuje się fatalnie. Nie mam siły dosłownie na nic. Nawet pisanie w zeszycie jest dla mnie ogromnym wysiłkiem. Dosłownie wszystko robię na siłę:/ I to ciągłe spanie. Dzisiaj rano jak szłam na autobus to myślałam że zemdleję. Przeraża mnie to co się ze mną dzieje:(
Odnośnik do komentarza
endros, 2009-02-15 21:46:44 (IP: 85.222.***) Cześć wszystkim.ja męczę się już prawie 3 lata a mam lat 30:).Moje objawy to np:podwyższone ciśnienie tętnicze maksymalnie jak już mnie dopada to ok 150-160,bóle w klatce raz po raz kóraś z łopatek lub ból w kregosłupie ostatnio też podwyższone tętno np 153/80/112 biorę pól tabletki con-cor 2,5 i raz kiedyś jak czuję że mnie bierze to biorę captopril pod język-żadko ale zdarza się-con-cor zapisał mi kardiolog ale mówi że to nerwy,ronilem u innego kardiologa echo i wyszło że mam śladową niedomykalność zastawki mitralnej i żebym się nie przejmował bo niby nic się nie dzieje i zapisał mi kalms,który raczej się niespełnił.Generelnie jestem zazwyczaj śpiący,uczucie przemęczenia,rozdrażnienia ostatnio zauważyłem że przeżedzają mi się włosy,nieraz łomocze mi serce,ok 3 lat uczucie że coś mi stoi w gardle,robiłem gastroskopię i nic,robiłem usg i piłem ten kontrast bo podejrzewał doktor uchyłek i nic a nieraz aż trudno mi się ślinę przełyka to znowu jakiś czas albo nieodczuwam nic w gardle albo słabo czuję i tak to trwa,u mnie w rodzinie nie chorował nikt na serce ani na nadciśnienie.Mama owszem ale dopiero po urodzeniu mojego brata-czworo rodzeństwa ale i tak nie ma Mama moja takich jazd jak Ja:)nie palę od 3 lat a paliłem z 10lat,zanim to coś się zaczeło pracowałem na budowie i lubiłem pobrowazyc,ważyłem od browca generalnie 96 kilo dzisiaj 86 przy wzroscie 176cm i próbóję diety,piwo owszem ale już raz kiedys i w normalnych granicach.wątrobę inadnercza,nerki mam zdrowe bo 2razy robiłem morfologię,usg-jeden raz(brzucha-w tym trzustka nerki itp:)tsh dobre.generalnie najgorzej mi z tym nadcisnieniem to od nerwów?mam trochę czerwoną twarz a jak sie nachyle nad umywalką lub myjac włosy to jeszcze bardziej czerwony-jak coś sobie jeszce przypomnę to napisze.przepraszam wszystkich za tak szczegółowe wywody ale niechciałem nic przeoczyc:)drodzy forumowiczcie dopomużcie :)))pozdrawiam wszystkich i dużo zdrowia!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
Malgosiu,Madziu jutro bedzie lepiej,wyjdzie sloneczko wysoko na niebie i wasze buski sie zmienia ,trzymam kciuki, Freciu kochanie,no nie ,ze tak cie nakrecilo,brak mi slow,w przeciwienstwie do ciebie ja dzis sie swietnie czuje,mysle,ze dosyc smutnych i nakrecanych dni bylo u mnie,ale tobie sie sie uda ,jutro napewno bedzie dobre samopoczucie,jak dzis czytalam posty to i Gosia,Madzia,Malgosia i ty rowniez sie zle czujecie,,,,,blagam was walczcie !!! Dobranoc moje kochane,,caluski)))))))))))**********
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochane dziewczynki Ja dzisiaj wstałam wczas aą się sobie dziwie o 6 już byłam na nogach jakies już podenerwowanie mnie bierze chyba przed tymi uroczystościami weselnymi dzisiaj idę do tego lekarza zobaczymi czy mi zmieni antybiotyk czy już nie będe musiała brac Gosieńko 1963 ze mną 2 lata siedziała sąsiadka jak małżonek i córcia szli do pracy szłam razem z nią do sklepu ona siedziała a ja sobie wszystko robiłam jak ktoś był ze mną czułam się bezpieczna ale potem sąsiadka już nie mogła przychodzić i zostałam jak to można nazwac żucona na (głęboką wode) nie było wyjścia nikogo nie znalazłam żeby ze mną był ale może to i dobrze się stało bo tak to zapewne do tej pory bym nie wiedziała mimo zapewnień psychologa że nić się nie stanie bo on mówił swoje a ja i tak się bałam ale wkońcu trzeba było postawić pierwszy krok samemu jak to robi małe dziecko robiąc pierwszy krok w swoim życiu może to i śmieszne się wydawać ale dla mnie to były właśnie pierwsze samodzielne kroki podczas tej choroby Pamiętam pierwszy dzień jak wyszłam sama do sklepu i pomyślałam sobie wtedy przeciesz chodzą ludzie i gdyby mi się coś stało to napewno mi pomogą i poszłam szłam Gosieńko i poprostu mówiłam sobie sama do siebie nic ci się ie stanie i weszłam do sklepu zrobiłam zakupy i wróciłam do domu a co to byla za radość i wtedy przekonałam się że można ten cholerny lęk poonać i tak do dzisiaj jest jak już zaczełam wychodzić to i zapuszczałam się coraz dalej nieraz wychodziłam bez celu poprostu wychodziłam i szłam przed siebie parenaście minut potem coraz dalej i wreszcie zaczelam i autobusem jezdzic też sama żeby się przekonać że to tylko nasza psychika doprowadza do tego że się boimy i ty Gosieńko też tak zrób postaraj się wyjśc najpierw na parę minut i zwiększaj to codziennie zobaczysz jaka bedziesz szczęśliwa tylko się postaraj proszę cię kochanie i wierze w to że dasz rade wiem bo sama byłam w identycznej sytuacji jak ty kochana i naprawde warto bo tylko tak się przekonasz ze twoje lęki przed wychodzeniem z domu pozostaną tylko wspomnieniem powodzenia kociku i zaczynaj od dzisiaj trzymam kciuki i jeszcze jedno myśl cały czas jak wyjdziesz o tym co ci napisałam ze jesli komuś się udało to ty nie możesz być gorsza też potrafisz napewno Buziaczki kochanie powodzenia POzdrawiam was sikiereczki moje kochane
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie Coś mi się wydaje ,ze w te feriie rozleniwie się okrutnie.Nie dawno z wyrka się wynurzyłam.Co prawda nie śpię już od szóstej,ponieważ przyzwyczajenie robi swoje ale ubierać się nie chciało..W sumie nie ma po co ,chłopaki śpią ,śniadanko zjedzą dopiero w godzinach krótko przed południowych a ja ma dzięki temu luzik! Na obiadek dzisiaj ruski rosół z kiełbaską toruńską i kiszoną kapustką więc dobre pół godziny i będzie po robocie --szybko ,tani i smacznie ihihiihihih Dziś już na poważnie posiedzę nad szkicami.Koniec laby ale to nie oznacza ,ze będę mniej zaglądała na forum.W żadnym wypadku ,bo laptopik cały czas włączony! Pozdrawiam Was serdecznie Buziaczki! Miłego dnia! Freciu już Ci pisałam ,że nie wiele mogłam pomóc ale czasem w takich chwilach nawet najzwyklejsza rozmowa o wszystkim i o niczym może zdziałać cuda. Ciesze się ,ze troszkę lepiej z Toba. W razie potrzeby śmiało do mnie pisz!! Będę w domku tak więc porozmawiam chętnie! Gosiu Ty też nie pozostawiaj sama w tej chorobie ,tym bardziej ,że masz gorsze dni.Jeżeli tylko będziesz chciała pogadac ,jestem do usług Krysiu Ty kochanie moje , już masz rayze-fiber ihihihihi W sumie nie ma się co dziwić i śmiać.To poważny dzień nadchodzi.Ja sobie nie wyobrażam siebie w takim momencie a przecież wkrótce nadejdzie !!! Dagmarko miło ,ze o nas pamiętasz Powiem Ci szczerze ,że jak ja jadę do Liverpoolu to też mi się stamtąd nie chce wracać. Podoba mi się tamtejszy spokój i uśmiechnięci ,serdeczni ludzie. Tam jakby czas biegnie wolniej--ludzie nie gonią za wszystkim z wyciągniętymi jęzorkami .Pracują w tygodniu a od piątku popołudnia zapominają o wszystkim i rozpoczynają życie towarzyskie,rozrywkowe aż do niedzieli wieczora. Piękna sprawa --nam jeszcze daleko do takiego życia! Witaj endros Bardzo często zdarza się ,ze nerwicy towarzyszy podwyższone ciśnienie .Skoro masz porobione wszystkie badania i nic złego się nie dzieje to chyba warto byłoby pójść jeszcze do PZP Twoje objawy wskazują na to ,że może być to nerwica. Wypadanie włosów u mężczyzn przy tej chorobie zdarza się bardzo często,Z tą czerwoną buzią --hmmm -tu może być problem z ciśnieniem albo tak Twoja natura!! Pozdrawiam serdecznie Jeśli masz jakieś pytania to pisz śmiało --odpowiemy w miarę naszej możliwości-wiedzy i doświadczenia Małgosiu mam nadzieję ,zę już dzisiaj czujesz się lepiej To Twoje zdjęcie na nk przeraziło mnie niesamowicie ale rozumiem ,że w ten sposób wyraziłas to co czułas w danym momencie.
Odnośnik do komentarza
WITAJ endros ,kurcze chciałabym być tak przebadana jak ty ,ale nie bardzo mam ochote przezywac ten stres. Mam taka mysl która towarzyszy mi od rana , tak naprawde wyraza to co czuje dzisiaj,niewiem jak to jest kiedy naprawde człoweik umiera ,nieweim czy jest tego świadom ,czy wie ze odchodzi ,ja średnio kilka razy w miesiącu mam uczucie ze umieram i to nie jest miłe ,wczoraj było bardzo ciezko ,nie pomagało absolutnie nic ,ale dzios zyje i tak koncze temat wczorajszego ataku zeby tego nie roztrząsac. BARDZO mnie cieszy ze ty iwonko dobrze to mid na moje serce ,zawsze sie iesze jak u was dobrze.
Odnośnik do komentarza
Witajcie Zabki! oj nieciekawie ostatnio kobitki dzieje sie u nas.Freciu,mialam te same objaey co ty,ostatnio latem.rany,balam sie ze jakiegos wylewu dostaje czy co,ale na szczescie to tylko ta nasza wredna nerwica.ja ostatnio mam problemy z pulsem,wiec nie jest tak zle.nie daj sie Freciu! Iwonka,mnie to chyba na miejscu cos by trafilo,gdybym zastala taka sytuacje,no w glowie sie to nie miesci.nie wyobrazam sobie ze mialabym nie pomoc swojej mamie czy nawet tak jak wy Slonca-tesciowej.no ale my takie dobre kobietki jestesmy,dlatego potem po dupie dostajemy.ale sumienie mamy czyste. witaj Endros!zrobiles tyle badan,ze chyba nie ma watpliwosci co do tego,ze to nerwica.nie daj sie tej francy,walcz! Dorotko,Krysiu,Madziu,Gosiu,Czarna,Matiago......i nie wymienione dziewczynki,pozdrawiam was bardzo goraco.trzymajcie sie kochane,nie dawajcie sie nerwicy!
Odnośnik do komentarza
Dorotka masz racje bo tak jest wlasnie tez tutaj1 ludzie sa calkiem inni! jakos olewaja wszystko i nie przejmuja sie! w piatki imprezuja az do niedz!:) takie beztroskie zycie:):* Frecia powiem Ci ze ja tez dosc czesto mam ttakie uczucie jak Ty;/ ze umieram|! boje sie tego! najgorsze jest to ze czlowiek nie wie kiedy to sie stanie! i nie moze sie przygotowac!! Dandy ja ostatnio jak zaczela mnie bolec glowa tez myslalm ze jakiegos wylewu dostane1 po prostu czasem wmawiam sobie choroby! i sie denerw uje nimi!!! tak jak mowisz ta nerweica to jest masakra;/ porazka po prostu !!! to ona nam podsuwa tgakie mysli!!! No ale kochana jakos musimy sobie ztym radzic!!:) Nie mamy innego wyjscia bo im bardziej ulegamy tym bardziej ona sie cieszy!!! Iwonko ja tez jak Dandy sob ie nie potrafie wyobrazic ze nie moglabym pomoc osobom mi bliskim a nawet takim ktorych zupelnie nie znam!! Endros witaj:) kurcze tyle badan miales ! ja tez dujzo robilalm ale nie az tyle! wiec ja tez uwazam ze to typowe objawy nerwicy! nie daj sie! wal smialo z kazdym problelm:)
Odnośnik do komentarza
Dagmarka,masz racje,nie mozemy sie dac nerwicy.nie wiem co by to bylo,gdyby ktoras z nas poddala sie,pozostalby tylko szpital i chyba do konca zycia wegetowac.dobrze ze walczymy i wspieramy sie.jak mi to duzo daje,nawet jak piszemy na inny temat,bardzo mi brakowalo kogos,z kim moglabym porazmawiac o wszystkim.oczywiscie mam mame na miejscu,moge z nia o wszystkim porozmawiac,ale nie chce jej dokladac swoich zmartwien.bardzo sie ciesze ze jestescie,bo jeszcze troche i zapomnialabym na tym zadupiu jak sie z ludzmi rozmawia.ale wiecie co,mam taki pozytyw tej nerwicy.wmawialam sobie przerozne chorobska,teraz juz mniej tak robie,bo wiem ze to tylko nerwica,ze z tym moge zyc i zyc i cieszyc sie zyciem.i na prawde takie zwykle drobiazgi mnie ciesza,ze chodze,widze itp.oczywiste rzeczy,ktore tylko dla zdrowych ludzi sa oczywiste,dla niektorych sa marzeniami. domorosly medrzec sie ze mnie zrobil,no to juz nie przynudzam wam.pa pa!
Odnośnik do komentarza
Pomalutku dochodze do siebie ,dorotko numer juz lezy i bede dzwonic tzn.moja mama ma zadzwinić ,czas tych wizyt to najgorszy czasw moim zyciu ,ale musze próbowac znowu ,zeby nie było gorzej ,tak wiec dziewczyny ,wracam do pani doktor która leczyła mnie kilka lat temu i wyleczyła z depresji ,po wczorajszm dniu ,postanowiałam tam wrócić ,mam nadzije ze to dobra decyzja .MUSZE jeszcze komuś podziekowac Ania wiem ze bedziesz czytac ,bo zaglądasz na forum dziekuje ci ze jestes naprawde niewiem jak to bedzie jak zamieszkamy osobno (ania to mo9ja sistra ,której kiedyś wyrywałam włosy i podobno nie chciałam nic pozyczyć ja nic nie pamietam)
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
Witam)))) Kochane moje ja bez was juz zyc nie potrafie,nie mialam wczesniej czasu,zeby napisac ,wstalam dzis o 10.00,tak dobrzes ei spalo przy boku meza ,Ja dzis na obiadek mam ,,kulanki,,,zupa z dyni i ziemniaczane kuleczki w niej zaciagniete mlekiem,Samopoczucie nadal superowe,chwile temu bylam u cioci obok zanies kulanki,weszlam do kuzyna firmy i co dziwne dla mnie ja dawno tam nie bylam,posiedzialam okolo godziny,jestem zadowolona z siebie,,,to juz cos ,ze sama wychodze nawet 100m haaaaa.. Dzis plan popoludniowy,siedzenie w domu heee, Freciu kochana cieszy mnie to ,ze lepiej juz sie czujesz,ja od 18 sierpnia,kiedy tu napisalam pierwszy raz jest znaczna poprawa,,,,z czego jestem dzis dumna ,pokonuje codziennie lęki ,i nerwice ,wiem,ze kolejny dzien bedzie lepszy jak byl....ty krotko po mnie dolaczylas na forum,28.08.godzina 18.05.numer postu 529.....a ja moj numer mam 520.a zobacz ile na dzien dzisiejszy jest numerow****857 ile juz naszych dobrych i niedobrych dni jest tu zapisane,wczoraj w nocy od poczatku zaczelam sobie szukac ,co ja pisalam,i tez ciebie znalazlam jak pierwszy raz napisalas,,,jestesmy wspaniala rodzinka haaaaa.. Krysiu ,Nati,Dorotko,Gosiu,Madziu,Malgosiu,Malenko,Matiiago,Dandy,Dormo,Blondasku,Dagmarko,Czarna,Nefri,Pozdrawiam was serdecznie i buziolki.....
Odnośnik do komentarza
IWONKO a ja myslałam ze ty dłuzej piszesz.MASZ racje duzo tu na forum ,naszych mysli trosk ,dobrych i złych . To wspaniałe miejsce i bardzo sie ciesze ze u ciebie dobrze ,nigdy nie jadłam zupy z dyni ciekawe jak smakuje. CIesze sie ze u ciebie,lepiej ja widzisz dobrze a jak sieknie to masakra tak sie bałam kochana ,ale wy akurat to wiecie . Ale najgorsze jest to ze mam poczucie przegranej ,bo jesli to tylko nerwica to ma siłe rażenia ze hoho i ja temu nie jestem w stanie podołać* Wracam do starej pani doktor zobaczymy co dalej przyniesie zycie..
Odnośnik do komentarza
Hej, wlasnie wrocilam z uczelni, tzn. poszlam z ostatniego wykladu juz, bo zoladek bolal, chyba dlatego, ze pilam wode zimna, ale kurcze przeciez herbaty nie bede nosic i zawsze sie tak zalatwiam :( no i nie moglam wytrzymac i pojechalam, w sumie to wyklad, wiec tylko podanie literatury. Wiec tako u mnie, odwilz niesamowita!! A wczoraj bajecznie snieg sypal. No i tak u mnie, nerwica na razie w miare opanowana, w miare... Dagmarka, odpoczywaj tam, wrocisz wypoczeta, jak nowo narodzona :)) Frecia, wiem co to za ataki, masakra, ostatnio taki mialam na 1 listopada, aj, myslalam, ze umieram, to dretwienie i ryczalam jak bobr, ile ja juz lez wylalam przez ta nerwice...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×