Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

witam słoneczka kochane Dagmarko nawet nie doczytałam gdzie lecisz? ale nic sie nie martw musi byc dobrze Nati to faktycznie chyba ta praca mnie tak dobija Dorciu noc przespałam ok i pospałam az do 10 dziekuje wszystkim za miłe słowa uciekam zaraz robic obiadek dzis robie cannelloni a potem z dzieckiem jeszcze do laryngologa i juz bedzie chyba koniec trzymajcie sie cieplutko pa
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Już Wam pisze kochane wszystko ale na pewno oberwie mi się za to bo odbiegnę z tymi ciuszkami od tematu**No trudno raz kozie śmierć!!!! Moje drogie a więc tak : 4 pary spodni w tym 2 pary 3/4 3 tuniki ,chyba ze 6 topów Jeden seterek z cieniutkiej beżowej dziani coś w rodzaju poncho (2 trójkąty) 10 nowych z cenami bokserek w prześmieszne wzorki dla chłopaków 2 komplety nowej pościeli satynowej i 2 z flanelki w panterkę dla synów 4 paski dla siebie spódnicę z frędzlami ,długa do kostek, torbę dzinsową dużą na szerokim pasku (nowa) 2 koce wełniane jeden z wielbłądem a drugi z muchomorem Dla małego Bartusia strój zająca (cudowny używany ale nie zniszczony) 12-15 m karminowego tiulu na firanki aha i jeszcze dla siebie sukienkę dzins-khaki z kieszeniami i paskiem skórzanym dla synów kilka super bluz w tym dwie nowe i biżuterię hand made ale na srebnych oprawkach i biglach (różne kolorki) 8 pokrowców na garderobę i jeszcze szpargałki ale nawet wszystkiego nie rozpakowałam Okazało się że ja miałam przyjechać o 8 ale sklep otwarty był dopiero od godziny 10 -tej więć były nas tylko 4 i mogłyśmy poszaleć Dziewczyny za te wszystkie rzeczy zapłaciłam tylko 220 zł --normalnie szok Jeszcze dzisiaj pojadę kupić dobrą kawkę ,bombonierkę i dobre winko dla kolezanki i zawiozę z podziękowaniem No to ma dziewczyna chyba stałą klientkę -hahahahahah
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Rany Dorotka ale zaszalałaś. Kurcze aż ci zazdroszczę. Takie łowy to nie byle co. A tak nie chciałaś kuperka ruszyć, hihi. Tak myślałam, że jak trafisz na dobry towar w rozsądnej cenie to złapiesz bakcyla, hihi. No to mamy następną *uzależnioną*, przynajmniej chwilowo:) Cieszę się że jesteś zadowolona z zkupów. Normalnie aż mnie chęć naszła na sklep, ale dzisiaj to nie ma mowy bo muszę podzwonić po rodzince, później zebranie w przedszkolu z naczelnikiem edukacji, i tak zleci do wieczora. A od poniedziałku wizyta w sądzie, znowu zebranie, ach. Tyle tego ale przynajmniej mam zajęcie inne niż siedzenie w domu. Buziaczki dla wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
A dziewczynki tak mi głupio. Bardzo dziekuję za miłe słowa. Iwonko teraz Ty musisz być silna i trzymać męża. Niestety my też czasami myslimy nad zwolnieniem chociaż jednego pracownika, ale jakos się wstrzymujemy, bo nie mam serca. Ledwo ciągniemy teraz finansowo tą firmę, ale jak tu zwolnić kogoś? Jak wybrać? Jeden zostanie niedługo ojcem, drugi samotny (mój brat), i dziewczyna z małym dzieckiem. Dwoje mieszka na wsi, gdzie nie ma pracy. Do tego Iwonko mężczyźnie bardzo, ale to bardzo źle znoszą jakiekolwiek swoje niepowodzenia, a utrata pracy jest chyba jednym z najgorszych dla facetów. Czuję się niepotrzebni, nieudacznicy i td. Tak więc teraz Ty musisz go podtrzymywać na duchu i wspierać swoją wielką miłością. Myśle że teraz to mu potrzebne. A Ty masz wielkie serce i śliczny uśmiech więc dasz radę. Napewno niedługo coś znajdzie i zobaczysz że odżyje:) Trzymam kciuki:)
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Iwonko bardzo wzruszył mnie Twój post.To takie przykre jak człowiekowi dzieje się taka krzywda i w żaden sposób nie można mu pomóc. Nie dziwię się ,ze Twój męzulek jest taki załamany ale wierzę ,ze go wesprzesz w tej trudnej chwili i pocieszysz bo on chyba najbardziej w tej chwili tego potrzebuje Matiiago bardzo sie cieszę ,ze teraz częściej do nas zaglądasz. Niech Ci nie będzie głupio bo na prawdę się zezłoszczę!Jesteśmy zgrana grupką ludzi ,którzy chętnie sobie pomagają i tyle! Freciu cyba się rozszalałam z tymi zakupami ale jak tu nie brać takich i nie korzystać z takich okazji !! No to coś mi sie wydaję ,ze kolezanka się mnie nie pozbędzie za szybko! Maleńka ja również doskonale znam sytuacje kiedy w nocy serducho zaczynało szalec i nie pozwalało zapomnieć o chorobie .Współczuję bo chyba nie ma nic gorszego jak ten zakichany lęk o własne zycie Gosiu buziaczki dla Ciebie kochanie i serdeczne dzięki za przesympatyczne komentarze w moim profilku! Madziu no na prawde groszowa sprawa z tymi zakupami ale prawie wszystko liczyła mi po 5 zł tylko pościele nowe i koce były droższe no i bokerki po złotówce i paski także A z nasza Krysią chyba dzieje się coś złego. Ja ją dobrze znam i czuję że coś jest nie tak jak powinno. Napisałam do niej na gg i wysłałam sms ale milczy ,nieodpowiada. Martwię się bardzo a może Wy coś wiecie bo ja przez te zakupy dzisiejsze jestem troszkę w tyle ze wszystkim
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
Ale ci Dortko jak ja lubie tego typu zakupy,,jeszcze jak pracowalam ,nie bylo dnia zebym sklepiku nie odwiedzila,zawsze cos kupilam i dumna bylam z tego,ale mysle ,ze wkrotce tez bede szalala tam,,dziekuje ci kochana za tak mile slowa , Ide sie wykapac bo na 17.00 jade do lekarza,odezwie sie wieczorem.pa.pa..
Odnośnik do komentarza
witajcie skarbenki!oj mialam postow do przeczytania,wczoraj maz dopadl sie do gier,to ja juz dalam sobie na luz.nie zdazylam Dagmarce zyczyc udanego lotu.mam nadzieje ze strach przeszedl,baw sie dobrze kochana! Dorotko,super lowy mialas!a syna to tylko pogratulowac!ja na wywiadowce ostatnio dowiedzialam sie ze moja cora jest za grzeczna,nie dogodzi niektorym.to juz powiedzialam zeby porozrabiala troszke. a twoja tesciowa Dorotka w taki dziwny sposob przeprasza?wybujala ambicja nie pozwala na wiecej. Mattiago-bardzo ci wspolczuje,chcialabym cos wiecej napisac,ale nie wiem co.wiem ze cokolwiek napisze,dla ciebie w tym momencie moga to byc tylko puste slowa.trzymaj sie kochana! Nati,z tymi masazami to jest dobry pomysl-dzieki!za pare dni mama ma kontrolna wizyte u ortopedy,powiem jej niech sie go zapyta o masaze.dzis udalo jej sie samej powiesic firanke i byla z siebie bardzo dumna.ja tez,teraz widze ze sa postepy. Freciu,moja cora chce sie oddac do adopcji,to moze razem poszukacie rodziny zastepczej? Malgosiu,rozumiem twoje rozzalenie.mojej corce tez w takich sytuacjach odechciewa sie nauki.ale kochana,uczysz sie dla siebie,nie daj sie zlamac takim nauczycielom,czy wykladowcom.ta kobieta niewiele soba przedstawia,propaguje nieuctwo,lenistwo i cwaniactwo.ty sie Malgos ucz,w przyszlosci to zaprocentuje. Magda,Malenka,Krysiu-mam nadzieje ze lepiej u was. IwonkoP,dzieki za pogaduchy,buziaczki! pozdrawiam wszystkie dziewczynki bez wyjatku!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Dorotko nooooo to wieeeeeeeeeeeeelkie zakupy zrobiłaś:P Ja nie mogę po sklepach z używaną odzieżą chodzić bo mnie na wymioty zbiera. Iwonko 3maj się i głowa do góry:) Mąż na pewno znajdzie pracę:) Ja prorok burczymucha tak mówię:D Ale wspaniałe jest to że potraficie wspierać się właśnie w takich sytuacjach:)
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Małgosiu ja nic nie czułam a kataru nie mam więc chyba nie śmierdziało Z resztą to ładnie urządzony mega sklep Mnie akurat bardziej rusza w sklepie obuwniczym i galanteryjnym. Freciu a jeszcze nie napisałam że przytaszczyłam plecak nike chłopięcy i obrus z lnu z wyhaftowanymi makami (do ogrodu na owalny stół idealny) Iwonko kużwa stringów na Cibie nie dostałam ale nie martw się może innym razem coś złowię ihihihhiihhi Dandy no chyba jednak dziewczynki są spokojniejsze od chłopców więc nie ma się co dziwić ,ze Twoja córcia jest grzeczniejsza od mojego łobuza. Powinnas się cieszyć kochanie!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Moje kochane witam Ja dzisiaj miałam dzień okropny nie przez nerwice tylko przez to że dowiedziałam się że choruje na (Obtutacyjną choroba płuc ) naczytałam się w necie ze się udusze od tego boże co ja przeżyłam napisałam do Dorotki że chyba umre że się udusze boże jeszcze jedno mi się przyplątało Dziewczynki może ktoraś z was zna kogoś kto choruje na tą chorobe i możecie mi coś powiedzieć na przykładzie jakimś tak bardzo sie boje że mnie to udusi jak znacie kogoś takiego błagam napiszcie tylkon prawde nie pocieszajcie mnie już cała się trzese POzdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dorotko,ja sie ciesze ze mam grzeczna corke,czasem tylko martwie sie ze pozwala sie przestawiac z kata w kat.chociaz ostatnio juz mniej,nauczyla sie nawet walczyc o swoje z niektorymi nauczycielami.ostatnio zagrozila nawet jednej nauczycielce ze pojdzie do dyrektorki,jak nie zmieni jej oceny.dodam ze dostala wtedy 5-i walczyla o cala 5,bo nieslusznie miala zabrany jeden punkt.no i wywalczyla.troszke sie posmialam z tego na boku,no ale zaskoczona bylam ze tak sie postawila. Krysienko,ja niestety niewiele wiem o tej chorobie.bardzo mi przykro ze spotkalo to ciebie.ale z tego co wiem to spokolnie wiele lat mozna z tym przezyc,bo nie rozwija sie ona gwaltownie.no i na pewno dostalas jakies leki ktore to spowolnia?nie denerwuj sie kochana,jestem z toba!najlepiej jak sie uspokoisz,porozmawiaj z lekarzem o tej chorobie,na pewno to cie uspokoi.trzymaj sie kochana! Iwonko,co u ciebie,jestes juz w domku? Freciu,no udane te nasze pociechy.
Odnośnik do komentarza
Krysiu kochana moja tesciowa choruje na to 15 lat ,lata jak perszing jak na swoje lata a ma 74 ,no i jeszcze na dodatek przeszla 4 lata temu rozległy zawał (ale to z nerwow bo jej corka z którą mieszka rozwodziła sie i dzialy sie tam dantejskie sceny ),obrobi calą dzialke a mają sporą ,samych warzyw uprawiają dla calej rodziny i znajomych ,ona robi wszystko ,jeszcze do niedawna ganiala na rowerze ale wystraszyła sie jak sąsiadka spadła i złamala ręke no ale wiek robi swoje ,nie dusila sie ani razu tylko lekarka zawsze mówi żeby uważala i sie często nie przeziębiala ,ona z tymi chorobamie jedzie pociągiem do syna 270 km (sama) i nic sie niedzieje .Baliśmy sie ze po zawale cos sie pogorszy ale nie ,wszystko jest dobrze ,a wykryto jej tak samo jak u ciebie przy zapaleniu oskrzeli ,tak że nie martw sie na zapas nic sie nie będzie działo,,,,,,,,,,,,, Ja jak sie dowiedzialam że mam wade serca i zaczęłam czytac w necie co mi grozi to bym sie wykończyła ,balam sie nawet oddychac ,wmawialam sobie że sie mecze ,że serce słabnie i tak dalej ,,,,,,,,,,,,,,no coż serce wyleczyli ,wczoraj minęlo 12 lat temu ,nawet kontroli już nie mam bo wszystko jest ok ,ale objawy jakie sobie wmówiłam mam do dzisiaj tylko już sie nimi nie przejmuje ,,,,,,,,,,,,,,,, PROSZE CIE KRYSIU KOCHANA NIE CZYTAJ NIC W NECIE ,WIEM SAMA PO SOBIE
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Małgosiu no ja też mam fioła na punkcie butów ,mało tego mam specjale regały i wszystkie buty zapakowane w opisane kartoniki---mój mąz mówi że to mój bzik i lepiej nie mam o tym nikomu nigdy mówić bo ktoś może sobie pomyśleć że to nie zwykły bzik tylko coś znacznie gorszego. A ja uważam ,ze tylko usprawniłam sobie życie bo myk ,myk i potrzebne buciki juz na nóżkach Nie znoszę jednak zapachu skóry.O matulko jak to mnie rusza ,szczególnie taka nowa niezwietrzała --bleeeee natomiast mimo tego zapachu kupuję te wyroby bo są trwałe,porządne----nos na klamerkę i jakoś da się wytrzymać!! Krysiu pozwól ,ze Cie poprawię bo troszkę zmieniłas nazwę choroby -- a to po to aby dziewczynki wiedziały o co chodzi--ok? PRZEWLEKŁA OBTURACYJNA CHOROBA PŁUC (POCHP) I już prosze nie płakać ,nie martwić się ,nie myśleć o najgorszym bo Dorotka czuwa i nie pozwoli mojej Krysi się smucić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dandy no tak za sspokojne dziecko też nie dobrze miec ale widze ,ze Twoja córunia potrafi sobie poradzić i o swoje walczyć a to chyba najważniejsze!!
Odnośnik do komentarza
witajcie dziewczynki! Krysiu kochana nie martw sie da sie z tą chorobą płuc życ musiz brac leki i nie martw sie bedzie dobrze a czy Ty palisz? Dorotko ja tez byłam zmusiłam sie ale sama kurcze ile ludzi tam było i uwierz ze znalazłam sobie piękne dzinsy za 20zł świetne az sama jestem w szoku a mąż jak zwykle zadowolony ze w taki sposób poprawiłam sobie humorek i tez mu sie bardzo podobają powiedział nawet ze mam bardzo małą dupeczkę w nich...szkoda ze tylko w nich hihi i co najwazniejsze sama tam pojechałam dzwoniłam do kolezanki ale ona nie mogła sie wyrwac z pracy poniewaz szefostwo jej przyjechało ale i tak jestem zadowolona pozdrawiam wszystkich i zycze spokojnej nocy a ja zaraz szykuje sie na jutro do pracy nastawienie na nowo odpowiednie jakis ciuszek kąpiel i lulu.
Odnośnik do komentarza
Krysiu mojej znajomej mąż też to ma, ale w życiu bym nie powiedziała, że On chory, wogóle tego po nim i po jego stylu życia nie widać. Po prostu od czasu do czasu jakies leki na uodpornienie trzeba brać, zeby się nie przeziębiać za często. Ale czy On bierze to wątpię...........i jakoś nic się nie dzieje. A jeżeli chodzi o czytanie w internecie o chorobach to mnie już raz lekarz ochrzanił, jak zaczęłam czytać wynik z rezonansu mojej córki, wszystko co najgorsze mi powychodziło. Zaczęłam panikować i On powiedział, że lekarze wiedzą *co, i z czym, się to je*, umieją to wszystko połączyć w sposób fachowy, a my laicy czytamy poszczególne jakieś choroby, objawy, określenia medyczne i wychodzą nam cuda. Tak jak powiedziała Gosia nie czytaj Krysiu w internecie, po co niepotrzebnie się stresować, będzie dobrze. Trzymaj się kochana, strach ma tylko wielkie oczy. Dorotko ale się obłowiłaś !! Aż Ci zazdroszczę :)) Szczególnie tego obrusu w maki, oj pasowałby na stół w mojej altance w ogrodzie :)). Muszę się wybrać kiedyś na takie łowy, może i mi się uda coś fajnego znaleźć. Chociaż odnośnie tych łowów przypomniało mi się jak moja znajoma poszła właśnie poszperać w takiej ciuchlandii, skuszona opowiadaniami innych znajomych a, że to osoba nieobyta w takich sklepach, to nie dość, że nic nie kupiła to jeszcze jej ktoś firmową, drogą czapkę ukradł. Uśmiałyśmy się z niej, takich łowów to nikomu nie życzę A ja połaziłam też dzisiaj po sklepach, kupiłam mężowi walentynkę, chociaż nie zasłużył :) Ale..............kocham go :) Córka też nakupiła sobie kilka fajnych ciuszków z wyprzedaży, o 70 % mniej, i to w fajnych, młodzieżowych sklepach, kupiłyśmy synowi sportową marynarkę, ale super i też o 50% taniej . Wróciłyśmy zadowolone. Iwonko ! W sklepie w którym byłam, były piękne, czerwone, walentynkowe stringi!! Może Walenty Ci jutro takie sprezentuje :) Madziu ! a Tobie muszę się pochwalić, że właśnie skończyłam piec bułeczki z Twojego przepisu, są faktycznie pyszne, nadziewałam je wiśniami z konfitury i część nutellą dla mojej córki. Naprawdę pycha, polecam wszystkim. Objadłam się jeszcze ciepłych :) No właśnie zapowiadają, że w nocy ma spaść jeszcze 30 cm śniegu, o rany, ale sie zima na całego zrobiła, a ja już marzyłam o wiośnie......... Pa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×