Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dorotko bardzo dziękuję za radę, faktycznie masz rację z tymi wieszaczkami na drzwi, nie pomyślałam o tym. Jednak co profesjonalista to profesjonalista :) Już poszperałam na Allegro i znalazłam, i zamówiłam i jestem happy :). A wogóle to bardzo Ci zazdroszczę tego jarmarku, chętnie też bym obejrzała te cudeńka. Krysiu Tobie też dziękuję za dobre rady, widzisz jak jesteś nam potrzebna, ten silikon to też dobry pomysł. :) A tam Krysiu, swatami się nie przejmuj :) Ty fajna kobitka to jakoś się dogadacie. Małgoniu może te pluszaczki teraźniejsze są ładniejsze, zresztą napewno są, ale ile wspomnień zachowują w sobie takie przytulanki z dzieciństwa. Jeszcze masz szansę aby mieć taka przytulankę z lat prawie dziecięcych :), jesteś taka młodziutka, że mając 50 lat powiesz, *o rany ta maskotka ma aż 32 lata!!! Ile wspomnień * ha ha ha ha. Także Małgosiu zażycz sobie pod choinkę, w wieku 18 lat, przytulankę, i to będzie dopiero pamiątkowa maskotka. I to wcale nie jest żart, buźka. Freciu ja dzisiaj piekłam na obiad kaczkę z jabłkami, tak jak Ty tydzień temu, chyba dobrze kojarzę?? I też wyszła mi superrrrrr!!! Tylko trochę za mała była ta kaczuszka, następnym razem kupię 2 sztuki :) Madziu wracaj do zdrowka. Mati prostownica to super prezent, szczególnie te nowoczesne, któte nie niszczą włosów są świetne. Żona pewnie się ucieszy. Ja idę teraz robić ciasto na pierniczki, poleży przez noc w lodówce i jutro będziemy wykrawać i piec a później zdobić, razem z córką. Hania najbardziej lubi dekorować. Pieczenie pierniczków to taka nasza wspólna tradycja coroczna.Mam nadzieję, że Hania jako dorosła kobieta będzie mile wspominała to *pierniczkowanie*, jak to Ona mówi. :) Później muszą poleżeć, żeby *dojrzały*, tzn zmiękły, akurat do świąt. Ale muszę je baaaaardzo dobrze schować bo moja rodzinka by podjadała, tak, żeby do świąt nic nie zostało ha ha ha. A nieskromnie powiem, że wychodzą mi pyszne, wszyscy je uwielbiamy, idąc z wizytą w święta też każdemu zabieramy, zapakowane w eleganckie pudełka są fajnym prezencikiem. No to ja lecę. Pozdrawiam wszystkich bez wyjatku
Odnośnik do komentarza
Witajcie .Mialam dzisiaj dzien o ktorym od dawna marzylam, taki leniwy , spokojny.Meza wyslalam na zakupy swiateczne do Makro, a sama cieszylam sie dzieciaczkami no i piekna choinka , ktora juz ubralam za namowa dzieci, troche spalam , troche czytalam, ogolnie leniuchowalam, boje sie calego przyszlego tygodnia , bo bede na nogach od rana do nocy,mati fajny prezent z ta prostownica ale kupic dobra jest bardzo trudno, ja ucze moje klientki jak maja prostowac aby to bylo bezpieczne, poza tym sa specjalne produkty , ktore zabezpieczja wlosy przed wysoka temperatura, a tak poza tym nie kierujcie sie tanimi salonami, tam maja badziewie zamiast produktow, zaden szanujacy i dobry fryzjer nie pracuje w tanich salonikach, zawsze klientka ma prawo zobaczyc produkty, ktore nakladane sa na wlosy, czasami bywa tak ze p[okazuje sie palete kolorow jakiejs dobrej arki a na zapleczu miesza sie zupelnie co innego, koszmar, zycze milego wiczoru wszystkim
Odnośnik do komentarza
dorotko fajne zdj ecia poczułam sie prawie jakbym tam była. dormo ,a wiesz musze sie zapytac ,czy to prawda ze jak mamy okres to lepiej nie farbować włosów ,bo kolor nie chwyci????nati my tez pieczemy pierniki ,w tym roku wyszły nawet miękkie. ja mam taką chuśtawke nastroju ,raz mam gorzej ,raz lepiej ,sama niewiem ,w kazdym razie bede walczyć żeby ta pogodna strona wygrała. iwonko wszystkim opowiedziałam twój dowcio ,podobał sie.podziwiam cie o tak póznej porze sypiesz kawałami ,jesteś wyjątkową osobą.
Odnośnik do komentarza
Dzięki kochane ,ze oglądnęłyście fotki. Jestem troszkę nawiedzona na tym tle ale co mogę za to ,że w duszy mi gra artystyczna natura.Uwielbiam te klimaty i cała promienieje jak widzę takie cuda.Sama urodziłam się ze zdolnościami plastycznymi i chyba przez to potrafię doceniać pracę artystów amatorów. Te zdjęcia na NK to tylko maleńka cząstka z tych co wczoraj na tej wystawie zrobiłam .Mam ich mnóstwo ale wybrałam kilka abyście mogli poczuć atmosferę świąt widzianą oczyma innych ludzi.
Odnośnik do komentarza
Jak ktos jest nawiedzony na punkcie swego zawodu to bardzo dobrze Dorotko, to super, wtedy czlowiek moze robic piekne rzeczy, ja tez jestem nawiedzona.Odpowiedz dla freci i innych kobiet farbujacych wlosy TO NIEPRAWDA ZE JAK MAMY OKRES TO nie farbuje sie wlosow, to mit , choc do dzisiaj niektore fryzjerki tak mowia, pazdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry! U mnie za oknami biało i dość mrożnie, oby tak a pogoda utrzymała się do świąt to będzie pięknie. W dzisiejszym dniu planuję troszkę pogrzebać w domku.Pozmieniam firany,ustawię dekoracje i pozawieszam girlandy .Choinkę tradycyjnie ubieramy rano w dzień wigilii. Najgorsza praca czyli ozdabianie podwórza i domu na zewnątrz zostaje dla męża i synów.Apropo męża--Wczoraj wieczorkiem zadzwonił i zażyczył sobie pyszny obiadek na 14 w piątek!!!hahaha .Czyli będzie w domku 2 dni wcześniej niż było zaplanowane.,ponieważ zrobił małą zamianę z kolegą na bilety promowe. Tak więc od piatku u mnie w domu zacznie się gwar bo mój pan to wulkan energii,któremu buzia się nigdy nie zamyka. Krystynko ja też o tej godzinie nie spałam .Napisałam do Ciebie na gg ale miałas najwidoczniej wyłączone. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku i życze miłego dnia !
Odnośnik do komentarza
Witam kochani ,teraz bedzie raczej ciezko i smutno,miałam napisać juz wczoraj ,ale jakoś nie zeszło. Wiecie od 24dni nie mam ataku leku który paralizuje ,niby powód do radości ja go nie odczuwam,czuje jakby mój mózg stawiał opór,,teraz mam tak od kilku dni dokładnie od6 ze mam tak straszne mysli , tak absurdalne ,głupie ,odczuwam to tak jakby mój organizm mówił ,umiesz walczyć z lekiem a co powiesz na taka myśl. JESTEM na roratach ,wszystko si i nagle moja mysl nie ma boga po co tu siedzisz kurcze tak sie wystraszyłam ze az mi ciarki przeszły i od tej chwili mnie atakują takie myśli. Wczoraj wieczorem az sie poryczałam ,przeprosilam boga za te moje nie moje myśli i prosiłam o siłe ,juz dziewczyny tak naprawde nie pamiętam zycia bez tego dodatku.JAK MAM zacząć biegać kiedy łep wypełniony takimi myślami ,jest ciezko ,to naprawde długa walka ,oby nie z wiatrakami....BUZIAKI NA CAŁY TYDZIEŃ ,oby lepszy niz mój
Odnośnik do komentarza
Witam Dorotka jak ja Ci zazdroszczę tej aury zimowej, to musisz mieć już niesamowicie świąteczny nastrój z tym śnieżkiem za oknem. Dorotko * z taką pewną nieśmiałością * zapytam, czy mogłabyś mi przysłać na skrzynkę zdjęcia z tymi cudami, z jarmarku. Jeżeli nie, to nie było tematu, zrozumiem :) Freciu, ja myślę, że kazdego człowieka dopadają czasami takie wątpliwości, nie tylko tych z nerwicą. Uwierz mi, że tak jest, A Pan Bóg to napewno zrozumie, w końcu wie i widzi więcej niż my. Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich i tradycyjnie lecę do pracy.
Odnośnik do komentarza
A jeszcze takie fajne *motto nie motto* czyli nic na siłę. Zmiana dokonuje się nie poprzez troszczenie się o nią, nie poprzez starania za wszelką cenę, by zaistniała, nie poprzez jej wymuszanie czy szukanie. Mam być w pełni tym, kim jestem dzisiaj, a obudzę się jutro do nowego życia. Pa, moi kochani.
Odnośnik do komentarza
Dziękukę Dorotko bardzo. Piękne te rękodzieła. Ja jestem strasznie zesresowana, wybrałam wynik córki z rezonansu kręgosłupa i powychodziły jakieś cuda i się bardzo martwię. Mamy wizytę dzisiaj wieczorem i zobaczę co powie lekarz, ale już nic nie mogę robić, nerwy górą.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) Ja dzisiaj mam wizytę u kardiologa:/ ciekawe jaką mądrość mi dzisiaj powie.Jednak trzeba przyznać że jestem wyrozumiałą osobą bo jak słucham jej głupot to mnie aż w śrdoku nosi ze złości;p a mimo to cicho siedze i jej przytakuje.Niech kobieta się cieszy że mądrze gada;p Dorotko te zdjęcia są cudowne:) Aż żałuję że u mnie w mieście nie ma czegoś takiego. Te obrazki ręcznie robione są prześlicznie zwłaszcza ten kotek;p Tylko pozazdrościć talentu tym ludziom:) Nati myślę że póki nie porozmawiacie z lekarzem to nie ma co się martwić. Czasami sprzęt zawodzi. U mnie w mieście wszystkim wychodzi że mają pękniety kręgosłup. Ciekawie co??
Odnośnik do komentarza
Frecia doskonale ci rozumiem, bo odczuwam to co ty, nie chodzi o mysli zwiazane z Bogiem , ale straszny lek ze zachoruje, ze cos stanie sie strasznego.Pani pschychiatra zapisala mi nowy lek asentre, ale chyba musi minac jakis czas aby zadzialal, do tego mam duzo klientek w slonie a moja pracownica znowu mi mowi , ze jest chora i musi isc do lekarza, ja ja chyba zwolnie, mam juz tego dosyc, robi mi taki numer przed swietami,trzymajcie ie mocno wszyscy pa
Odnośnik do komentarza
Dagmarko222 witaj Jest nam bardzo miło ,że do nas zawitałas.Oczywiście mozesz się przyłączyć bo to forum jest dla każdego ,kto ma podobne problemy do naszych. Tu możemy podyskutować o wszystkim nawet o tym co nie ma związku z chorobą więc zapraszam serdecznie ! Nati prosze Cię nie denerwuj się na zapas.Czasami bywa tak ,że nawet najlepsza aparatura może się pomylić.Miejmy nadzieję ,że tak własnie jest w przypadku Twojej córci.Wszystko będzie dobrze Nati --głowa do góry! Freciu przyznam Ci się szczerze ,że kilka tygodni temu siedząc w kościele na mszy św. naszły mnie również jakieś niewiarygodne myśli.Ksiądz mówił kazanie ,opowiadał o tym ,że powinniśmy się cieszyć ,ze ktoś umarł ponieważ wędruje wówczas do lepszego swiata.Ja sobie w tym momencie pomyślałam--nie wiem skąd mi to do głowy przyszło ,że ten księżulek piepszy głupoty,że nikt nie może nam powiedzieć czy naprawdę po tamtej stronie jest lepiej,że przecież nikt stamtąd nie wrócił i nie dał wiary o lepszym świecie.Napadła mnie chwila zwątpienia i jakieś straszne nerwy ,że wmawia nam się być może coś co w ogóle nie istnieje. Wstyd się przyznać ale takie rzeczy przyszły mi tego dnia do głowy.Nikomu o tym nie mówiłam bo to może się wydać wiarołomne ale cóż czarne myśli nachodzą każdego człowieka i to wcale nie rzadko tylko nie każdy potrafi o tym rozmawiać. Krystynko znowu się o Ciebie martwię .Wiem ,że dzisiejszej nocy i z samego rano nie za dobrze się czułaś. Proszę Cię-- nie możesz się tak poddawać i ulegać emocjom. Bierz się w garść kochana bo za parę dni gwiazdorek z prezencikiem do Ciebie przyjdzie.Musisz być uśmiechnięta bo w przeciwnym razie rózgę Ci zostawi zamiast jakieś super biżuterii albo pięknych perfum. Małgosiu rzeczywiście wszystkie te rękodzieła były piękne ale te zwierzęta ,które Ci wpadły w oko robiły prawdziwą furorę.Sprzedawały się jak ciepłe bułeczki pomimo tego ,że ich cena wcale do niskich nie należała. Iwonko a co się z Toba skarbie dzieje* Czyżbyś porządki w domku robiła ? Tak wnioskuję z opisu na gg
Odnośnik do komentarza
DOROTKO dobrze ze jesteście ,no bo komu to opowiedzieć ??NO TAK WALKA z nerwicą to jeden krok do przodu dwa do tyłu ,to wcale nie łatwe ,wczoraj tak myślałm zeby laserowo zlikwidoawć tą czesc mózguy odpowiedzialną za te myśli i było by si. Witaj dagmarka pewnie ze mozesz dołączyc . DORMA jak mi prześlesz nazwy tych farb to cie wirtualnie uściskam. Małgoś u lekarza bedzie dobrze ,a ty nati kochana poczekaj na wizyte (wiem wiem łatwo mówic
Odnośnik do komentarza
Witajcie, byłam w szkole napisać kolokwium, potem do lekarza, wepchałam się troszkę w kolejkę, ale nerwy mną szarpią od rana przez kolokwium, aj tam :) nie ładnie wiem... ;/ dała mi zwolnienie na cały tydzień i antybiotyk, taki duży, że ledwo go połykam, pytałam czy mogę go przyjmować z syropem i mówiła, że tak. Więc tyle dobrego, ale ja i tak tygodnia w domu nie wytrzymam, tylko w czwartek bankowo idę na ćwiczenia :) A moj syrop to Atarax tez ktos taki bierze?
Odnośnik do komentarza
Witaj bladyyy18 Tak to prawda ,że tzw.gula w gardle jest strasznie upierdliwą sprawą i pojawia się na tle nerwowym .U mnie wystąpiło to tak nagle i po kilku miesiącach samo zniknęło.Nie brałam na to żadnych specjalnych leków więc całkiem możliwe jest ,że pomogły te tabletki,ktore przepisał mi lekarz na NL. Prawda jest tez fakt ,że osoby borykające się z tą choroba często spotykają sie z brakiem zrozumienia---niestety.Mamy to forum bo tutaj wszyscy jesteśmy w podobnej sytuacji i możemy się wspierać jak przyjdzie taka potrzeba. Zapraszamy Cie więc do naszej gromadki!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witajcie kochani To moje zachwianie psychiczne wzieło się z wczorajszej rozmowy z córką opowiedziała mi pewną chistorje z jej klijętką i przyznam się wam że się trochę załamałam nie będejej wam opowiadać nie chcę nikogo stresowć Dorotka wie o co chodziło ale to tak jest jak czlowiek boi się wszystkiego przez tą cholerną nerwice i jak coś usłyszy to juz wszystkie choroby ma szlak z tym wszystkim ale jakoś trzeba sobie radzić dziewczynki prawda ? Witam nowych forumowiczów Freciu wiesz co ja to sobie tak myśle że jak mamy dobry dzień to walimy do przodu ile sił ale wystarczy jeden paskudny dzień i cofamy się do tyłu i trzeba wszystko od początku zaczynać tylko ile tych przysłowiowych poczatków będzie a gdzie tam do końca szkoda gadać ale nie wolno się nam załamywać Pozdrawiam Cię buziaczki Małgosiu napisz jak wrócisz od lekarza co powiedział ????? POzdrawiam wszystkich bez wyjątku ściskam was może jeszcze coś zrobie w domku bo dzisiaj nic nie zrobiłam Buziaki
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×