Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Swoim wpisem nie chcialem nikogo urazic a tym bardziej obrazić.Ostatnio miałem taki incydent :jadąć rano autobusem do pracy wydarzył się wypadek.Samochod osobowy zderzył się z tym autobusem w którym jechałem.Kierowca samochodu został ranny .Policja sprawdziła jego trzezwosc a lekarz z pogotowia zapytał czy brał jakieś leki .a on powiedział że bierze leki uspokajające wymieniał ale nie dosłyszałem nazwy.W lokalnej prasie właśnie dzisiaj dowiedziałem sie ze grozi mu najprawdopodobnie kara więzienia za ten czyn.Chorował na depresję i leczył się.W wyniku tej kolizji jedna osoba z samochodu jest poważnie ranna ,i leży nieprzytomna.I nie mowcie mi że biorąc tego typu leki można swobodnie siąść za kierownicą.Nie jesteśmy sami na drodze.To tyle w tej sprawie. Sam biorę leki i wiem jak można się po nich czuć i co pisze na ulotkach.A Dorota to przypadkowo wybrana osoba .Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Andrzeju tak wiele osób bierze leki różnego pochodzenia nawet te zwykłe przeciwbólowe ,po których nie powinno się prowadzić pojazdów. Jeżeli chodzi o wypadki samochodowe to się zgadzam jest ich zbyt wiele a liczba rannych i ofiar wzrasta z roku na rok. Sama jestem osobą, która dwa lata temu straciła w ten sposób bliską osobę--5--=letnią siostrzenicę i na prawdę zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Uważam się jednak za osobę pełnosprawną umysłowo i wiem kiedy mogę usiąść za kółkiem. W chwilach kiedy zaczynam żle się czuć zwyczajnie do auta nie wsiadam.Jestem w takiej sytuacji ,że nie wyobrażam sobie abym mogła funkcjonować bez własnego środka lokomocji. Jestem rozsądną i ostrożną osobą dlatego też najpierw skonsultowałam sprawę jazdy samochodem z kompetentnymi osobami. Mam zamiar jeszcze pożyć i życie mi miłe więc bez pozytywnej opinii na pewno bym za kierownicą nie siadała.
Odnośnik do komentarza
Andrzeju atarax to inaczej hydroxizyna. Ona raczej jest niegroźna dla polskich dróg. Będąc na pogotowiu dostawałam ją kilka razy jak przechodził atak to wracałam samochodem do domu oczywiście za zgodą lekarzy. Naewt nie działa tak długo. Troszkę mylisz pojęcia jeżeli chodzi o nerwicę i depresję. Oczywiście mogą wystąpic razem ale jeżeli czytałeś posty Dorotki to chyba nie masz wątpliwości na co choruje? Przykład z autobusem raczej kiepski pomysł!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia
Witajcie kochani=* Dzisiaj czuję sie fatalnie:( Wkurzyłam się na dyrekcje bo miałam mieć praktyki od 9 a teraz wymyśliły że od 16 i wychodzi że tydzień praktyk będe musiała odbyć w wakacje:/ Wiedzą jak człowieka z równowagi wyprowadzić;/ Czy wy kochani też sie tak źle czujecie przy takich upałach??Ja normalnie nie mam siły tak się źle czuję:/
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Marku 60 bardzo miło jest napewno jeśli choć troszkę człowiek potrafi drugiej osobie pomóc choćby dobrym słowem podnieść na duchu podzielić się swoimi dolegliwościami wierz mi ja odkąd zaczełam pisać na forum czuję się o wiele lepiej zawsze znajde tu wsparcie i miłe słowo więc pisz Marku a mapewno będzie ci lepiej na serduszku że nie jesteś sam ze swoją chorobą a wszyscy razem jakoś damy rade trzymaj się cieplutko i zdrowo pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
No kochani u mnie zmienia się pogoda !!!!!!!! Wieje coraz silniejszy wiatr więc może przygna jakiś deszczyk.Przydałoby się troszkę opadów bo kwiaty w ogrodzie pić co chwilę wołają.Oczywiście podlewam jak się należy ale to nie to samo. Agusek witaj słoneczko.Praktyki w przedszkolu?Masz zamiar być nauczycielem wych.przedszkolnego? Małgosiu kochana nie martw się złym samopoczuciem to na bank przez ten upał. Sporo zdrowych ludzi narzeka na złe samopoczucie a co mają powiedzieć chorzy? Zdjęcia wyśle Ci Alan jak wróci bo jeszcze nie nauczyłam się obsługiwać aparatu ,którym pstrykałam fotki. Z tymi praktykami nie żle Cię wyrolowali cholerka ale na szczęście to tylko tydzień więc szybko zleci!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia
Agusek no właśnie mi też jest dwa razy goręcej niż innym.całe ciało mam tak gorące jakbym miała gorączkę i tak się też czuję.Myślałam na początku że może gdzieś mnie owiało i sie przeziębiłam i faktycznie mam gorączkę ale zmierzyłam temperaturę i 36,6 czyli idealna.Więc wychodzi na to że to z upału:/ Kochani zmykam spać=* Dobranoc=*
Odnośnik do komentarza
Cześć wszystkim!Dorotko,Krystynko jestem pełna optymizmu.Pan doktor jest niezmiernie miłym człowiekiem.Dużo mi wytłumaczył.Odwazyłam się i zapytałam nawet o to,czy mogę czasem na grillu wypić kilka łyków piwa skoro zażywam seroxat.Powiedział też,że dla mnie najlepiej podziała terapia grupowa,tylko nie wiem gdzie to znaleźć w Łodzi.czy wiecie,że po odstawieniu seroxatu,podaje się jakiś czas leki zapobiegajace nawrotom napadów lękowych?Poza tym pan doktor jest bardzo przystojnym facetem i widać też,że naprawdę chce pomóc zwalczyć tę Cholerę.Dorotko,co do mojego synka,to mam opiekunkę,no i niestety była teściowa też jest zaangażowana.Dzisiaj w pracy troszkę się zdenerwowałam,bo mój kierownik chciał mnie postraszyć przesunięciami,żebym moze jeszcze bardziej była wydajna,że niby tylko u mnie jest problem.Spokojnie mu potłumaczyłam i troszkę się obroniłam bo czułam,że nie mogę się tak dawać.Jestem dobrym i wydajnym pracownikiem i nie pracuję w obozie pracy,żeby mnie straszyc.Powiedziałam,ze to na mnie nie działa bo i tak mam dużo strachów w swoim życiu.Mój kierownik jest w porzo,tylko czasem obiera złe metody.Przynajmniej da sobie wytłumaczyć,inny by mnie tylko opierdzielał.lekarz natomiast mówił o tym,że szczególnie przy nerwicy lękowej,powinno się trochę przystopować z pracą.I wiecie co,spróbuję.Poza tym Dawid od września idzie do przedszkola i siła rzeczy muszę trochę odpuścić w pracy.Jeśli ktoś wie gdzie się ruszyć w Łodzi za terapia grupową,niech się odezwie proszę.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Kasiula 140 Witaj !!!!!!!!!! Znalazłam dla Ciebie gabinet psychoterapii w łodzi:: Przeprowadziłam mały wywiad i wszystko jest ok-- także możesz skorzystać . Zapisz sobie adres: Ul. Lutomirska 115 B nr. tel. kom. 606786680 Cieszę się ,że znalazłaś dobrego i sympatycznego lekarza --to podstawa aby leczenie przyniosło efekty.Odezwij się jutro Kasiu i napisz mi czy coś załatwiłaś u psychoterapeuty.Jak się nie uda bedziemy szukać innego specjalisty w tej dziedzinie.Pomogę Ci na pewno!!!Pa Dobranoc Kochani , kolorowych snów!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Dzień doberek!!! Coś dziś nie mogłam dospać .Wstałam przed godziną piątą i się kręcę po domu jak mucha w smole. Pogoda u mnie bez zmian,świeci słoneczko ale wieje wiaterek od wczoraj także tego upału się aż tak bardzo nie odczuwa . Samopoczucie jak na razie w porządku ale do wieczora daleko . Dziś popracuję sobie w domku nad papierkami i fakturami bo w piątek mam rozliczenie z klientką i muszę mieć wszystko zapięte na ostatni guzik. Pozdrawiam Was kochani cieplutko i życzę miłego , radosnego dzionka.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam moje kochane dziewczynki i nasz rodzynku Marku 60 U mnie pogoda sie popsóła prawie całą noc padało a teraz powiertze jest takie fajne czuję się tak sobie byleby nie było gorzej to będzie ok Kasiula 140 widzisz słonko nie będzie tak zle ciesze się że trafiłas na super lekarza a to bardzo dobrze trzymaj się buziaczki Dorotko jesteś coś więcej niż najlepszy przyjaciel DZIEKUJE ty wiesz za co kochana buziaczki skarbie POzdrawiam wszystkich serdecznie i piszcie co u was ?
Odnośnik do komentarza
Dorotko jestes niesamowita ja dopiero wstałam teraz. Zaraz jadę z synkiem do tesciowej a później na praktyki. Dorotka studiuję nauczanie początkowe z wych wczesnoprzedszkolnym , obecnie mam praktyki w przedszkolu póxniej będą w szkole. W przyszłości jednak wolałabym pracować w szkole. Kasiula ile dni bierzesz seroxat? Jaki lekarz przepisał ci go?Ja już biorę go około 3 tygodni.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Krystynko ale Ci zazdroszczę tego deszczu , u mnie jest tak sucho ,że szkoda gadać.Co prawda wieje wiaterek ale nic nie wskazuje na to ,że może padać. Wyobrażam sobie ten zapach i świeżość po deszczu :))uuff--coś wspaniałego! Dziękuje Ci za miłe słowa----i vice versa :)) Agusek podziwiam Ciebie.Wybrałas sobie zawód ,który wymaga wiele cierpliwości i opanowania.Ja już do takiej pracy chyba bym się nie nadawała chociaż mówią ,że mam dobre podejście do dzieci. Przy nerwicy to nie lada wyzwania pracować z grupą dzieci. Przypuszczam ,że w przedszkolu jest chyba łatwiej zajmować się dziećmi niż w szkole bo są młodsze i jeszcze tak bardzo nie pyskują hihihihhihihihi. Małgosiu wiem ,że wczoraj nie zbyt dobrze się czułasśa jak jest dzisiaj ? Napisz jak wrócisz ze szkoły!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia
Witajcie kochani .Tak wczoraj nie czułam się zbyt dobrze,dzisiaj jest troszke lepiej.Dzisiaj szłam do szkoły na przystanek i jak czekałam na autobuś to tak mi się dziwnie zrobiło jakbym miała zaraz zemdleć i wtedy to dziwne uczucie w sercu i żołądku myślałam że zaraz wrócę się do domu.Ale jakoś usiłowałam zachować spokój i głęboko oddychać wsiadłam do auobusu i jakoś przeszło na całe szczęście.Jutro wizyta u psychiatry a mnie aż rzuca na samą myśl:/ Nie znosze tam chodzić i nie cierpie tej baby traktuje mnie jakbym dzień przed wizytą wyszła z wariatkowa:/ Ale cóż mus to mus zniose te pół godziny:( Najchętniej bym tam wcale nie chodziła jakbym nie musiała.Przed chwilą dzwoniła żeby wizytę przesunąć o pół godziny wcześniej to sam jej głoś mnie zdenerwował:/
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Ale pospałam.Choinka zrobiłam sobie małą drzemkę a tu się okazuje ,ze ponad godzinę chachusiałam. Jeszcze przez chwile powciągam pępuszek i zabieram się do pracy w ogrodzie. Kochani a co z wami?Nie macie siły usiąść do kompa czy na spaceru jesteście? Małgosiu nie myśl wciąz o jutrzejszej wizycie u tej **cudownej pani doktor**bo szkoda Twoich nerwów.W ostateczności zawsze można zmienić lekarza !!!! A tak na marginesie to chyba ta kobieta sama ma jakiś problem i potrzebuje pomocy!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie Kochani!! Dziś wstałam, za oknem ponuro w nocy była burza i co zabłysneło czy zagrzmiało to czułam jak mi stres po klacie przepływa okropnie sie boje burzy. W pracy z rana całkiem spoko az do momentu wezwał mnie szef wystarszyłąm sie znów ze cos nie tak jak mi waliło , kołatało miałąm wrazenie i uczucie ze bije nierówno, jak si euspokiłam to mi sie zaczeło cięzko oddychac, jak stoje i coś gadam z kimś to mi sie wydaje ze mnie cos ściska w klacie koszmar, potem zadzwoniłam do lekarza zeby iść po skierowanie ba badanie n=magnezu i potasu, nie było zle ale jak wyszła osoba z gabinetu i miałam wejsc czułam jak mi sie noigi ugieły ciepło mnie oblało serce zaczęło walic i te durne myśli, potem jeszcze wizyta w sklepie i stanie w kolejce, rece w ruchu nogami przebierałam, wyszła z auta przed domem i znó czułam te mocniejsze uderzenia i wogóle, teraz usiadłam i sie uspokajam po całym tym dniu,magnezu przez ten stres to już chyba wcale nie mam, koszmar ;-(((
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Zuziu witaj . Ja sie także okropnie boję burzy ale z tego co wiem to nie jesteśmy z tym same bo tak na prawdę wiele osób ma strach przed grzmotami i błyskawicą.Nie wszyscy się jednak do tego potrafią przyznać. Wydaje mi się ,że ty za bardzo wszystkim się przejmujesz.Zyjesz w ciągłym strachu a to powoduje pogłębianie się choroby.Magnez ucieka z Twojego organizmu z prędkością strusia pędziwiatra. Postaraj się zapanować nad lekami.Musisz uwierzyć w to ,że szef nie zawsze wzywa Cię po to aby opierdzielić za jakieś przewinienia. Podczas spotkań ze znajomymi skup się nad rozmową i a nie nad pracą swojego serca.Powinnaś częściej odsuwać od siebie myśl związane z chorobą. Trzymaj sie kochana i zajmij główkę jakimiś przyjemnościami a będzie lepiej* Alicjo co to się wydarzyło? Ja podczas ataków również często wzywałam karetke .Za każdym razem robili mi rutynowe badania : ekg,ciśnienie ,dawali zastrzyk w tyłek i puszczali do domu. Takich sytuacji miałam kilkadziesiąt razy w ciągu 7 lat.Teraz staram sie zapanować nad atakiem choć przyznaję ,że nie zawsze jestem w stanie sobie poradzić. Ostatnio takie zdarzenie miało miejsce kilka tygodni temu .W nocy mnie tak przypiliło ,że przesiedziałam na łóżku od 1 do 5 i się trzęsłam jak galareta. Nie wezwałam karetki bo się najnormalniej w świecie wstydziłam. Ekipa pogotowia patrzy na mnie za każdym razem jak na rozhisteryzowaną idiotkę i w ogóle nie maja pojęcia co ja w danym momencie czuję. Czasami sprawiają wrażenie jakby chcieli powiedzieć***babo zadzwoń jeszcze raz to pożałujesz*** Nie wiem czy to ja mam tylko takie odczucia ale zauważyłam ,że ewidentnie lekceważą nerwicę i mają wszystko głęboko w dupie.
Odnośnik do komentarza
Dzięki Dorotka za słowa otuchy, staram się jakoś wyluzować ale jakoś kiepsko mi to wychodzi, teraz zjadłam zapiekanke z serem i czuje jak mi wczystko telepie w klacie, łyknełam już magnez więc może mi pomoże, powinnam go brac systematycznie a ja tak jeden dzień wezme a dwa dni nie biore i tak w kółko, a przecież magnez nie zaszkodzi czytałam jedynie ze jeśli jest go za dużo może mieć jedynie efekt przeczyszczający. Siedzę i czuje jak mi w środku wszystko drży, wrrrrrr a najbardziej mnie denerwuje jak mi to serudcho uderza to mi cała klata tzn piersi skaczą wrrrr Powiem ci jeszcze ze mam nadwage nie wiem czy o tym pisałam, mam ponad 20 kilo nadwagi siedzący tryb zycia boje sie ruchu bo wtedy mi szybko bije, więc po przyjściu z pracy zjem obiad i tak leze w łózku az do wieczora, a rano jak wstaje do pracy to mi wali jak szalone ;-((
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
U mnie w dzlszym ciągu pada ale to dobrze było już bardzo sucho Alicjo takie ataki przy nerwicy to narmalne bardzo się ich boimy ale co zrobic trzeba to wszystko jakoś znosic choć wiadomo jak ciężko się do nich przyzwyczaić Pozdrawiam ja na tą pogode czuje się nie za bardzo niskie ciśnienie i wogóle szkoda gadać życzę miłego wieczorku Pozdrawiam serdecznie A gdzie reszta się podziewa ?????????????///
Odnośnik do komentarza
Dorotko,zaczelo mi sie krecic w glowie...pulsu mialam prawie 180...szybciutko bilo mi serce....mialam wrazenie,ze jestem pijana,trzeslam sie cala..zanim przyjechala karetka poplakalam sie...i jak pojechali zaczelam znowu plakac z bezradnosci i bezsilnosci....a dzisiaj znowu te piekace bole w klatce...napiecie....jesli ktos chcialby pogadac to moje gg 8345507....Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×