Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Droga Anno12, nie wiem czy uwaznie czytalas posty ale wszyscy ktorzy sie tu udzielają cierpią na nerwicę. Jezeli uwazasz ze rowniez jestes na to chora to udaj sie do specjalisty, czyli psychiatry a pozniej do psychologa na terapie. forum to nie wszystko. Odpowiednio dobrana terapia plus leki na pewno dadzą rezultaty których oczekujesz. Ja tez próbowałam pomoc samej sobie ale nie udalo mi sie. Tylko dzięki lekarzowi wiem jak mam postępowac, wiem jak działają leki, i wiem ze wszystko jest na dobrej drodze, i wiem ze wyzdrowieję. Mam super psycholożke, dzięki której uwierzyłam w siebie, do tego stopnia że wybieram sie do pracy. Przy odpowiedniej terapii i chęci można normalnie życ. Ja mam mnóstwo chęci i ogromny apatyt na życie, chce być zdrowa, ponieważ chce mieć dziecko. I chcę wrócic do fajnego życia sprzed nerwicy. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Rozmawiałam z Dorotką zrobili jej EKG jutro ma iść do lekarza to może być na tle nerwowym albo skutek odstawiania relanium dostała zastrzyk napewno na uspokojenie i jest taka przymulona położyła się troche obiecała że jak się poczuje lepiej napisze no co zrobić taka to jest ta nerwica że w jednym dniu czujemy się lepiej a jak przyjdzie atak to nie daj boże ale nic się nie poradzi trzeba jakoś żyć z tą chorobą choć napewno nie jest łatwo Mnie dzisiaj od rana jakoś dziwnie dusi jakby mnie coś w gardle stało no cóz trzeba walczyć i nie poddawać się Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie kochani ponownie! Niestety wróciła do mnie ta zmora i tak zaatakowała ,że znalazłam się na pogotowiu. Może bym nie spanikowała ale przyjechali do mnie rodzice i nie naddali ,musiałam dla świętego spokoju zrobić ekg i wziąć zastrzyk.Obiecywałam sobie ,że już na pewno sobie teraz dam sobie z nią radę ale chyba jeszcze za wcześnie.Leczenie trwa więc takie sytuacje mogą mieć miejsce.Nie ukrywam ,że jest mi wstyd przed samą sobą, że kolejny raz przegrałam bitwę ale wojna jeszcze nie skończona więc zrobię wszystko aby z niej wyjść z podniesioną głową. Krystynko 3--pragnę z całego serduszka podziękować Ci za troskę o mnie.Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczy To co robisz i jaka jesteś.Buziaczki!! ANNO1X2-------Jeśli pojawiłaś się tutaj aby nas dołować i psuć do końca nasze zszargane nerwy to lepiej zmykaj bo z pewnością Ci się to nie uda.Były już na tym forum wystarczające kłótnie i teraz chcemy mieć spokój. Szukasz zaczepki ?czy jesteś starą forumowiczką, której przeszkadza to ,że potrafimy ze sobą normalnie i spokojnie o wszystkim rozmawiać?Wrzuć na luzik i spadulkaj !!!!!
Odnośnik do komentarza
Wiecie co bylam dzisiaj w kosciolku(wstyd sie przyznac ale odkad mam ta chorobe czyli tak z 4 m-ce nie bylam w kosciele procz swiecenia jajek ale to trwalo chwilke i stalam na dworze) no wiec bylam sobie na tej mszy i w jednym momencie jak wstalam to tak mi sie zakrecilo w glowie,trzmalam sie caly czas kurczowo tej lawki,poty mnie oblecialy i myslalam,ze odfrune ale powiedzialam sobie za chwile-Alicja spokojnie to tylko nerwica ,nic Ci nie jest...chwileczke,jaka nerwica?? przeciez ja jestem zdrowa!!!!! i zrobilo mi sie lepiej!! ale to tylko kropla w morzu :-(( zreszta przypomnialam sobie jak gdzies wyczytalam,ze to dziadostwo atakuje w najbardziej zatloczonych pomieszczeniach(sklepy,kosciol,imprezy,kino itp.....) Fajnie ze jestescie Dorotko W bylas na pogotowiu,rozumiem ze mialas atak...co Ci lekarze powiedzieli? co Ci sie zaczelo dziac??
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich gorąco U mnie katastroficznie ,ataki wróciły przez ostatnie trzy dni było strasznie czuję się jakbym była piana coś na mnie hydroksyzyna cienko działa i chyba po niej mam zawroty. Przed pójsciem do psychiatry dostawałam od lekarza rodzinnego tranxene i pani psych. twierdzi że za długo go brałam i dostałam od niej afobam i po mału miałam schodzić z niego a żle się czułam po afobamie i kazała mi odstawić i temu chyba tak się strasznie ostatnio czuję bo to były leki uzależniające a po rozmowie telefonicznej kazała mi nie wracać do tranxene bo 2 tyg wytrzymałam i nie chciałaby abym do niego wracała to lek uzależniający . Mąż też spanikował leżałam i patrzyłam się w sufit i nic mnie nie cieszyło ,zapisał mnie do psychologa i do komnaty solnej byłam 2 razy ,jest fajnie leżysz na leżaczku cichutka muzyczka relaksująca z śpiewem ptaszków wdychasz sól ale dzisiaj było lepiej bo wczoraj taki strach mnie złapał że się uduszę ,zemdleję Te ataki są mocniejsze niż w listopadzie jeszcze zawroty czuję się jak naćpana a tak czekałam wiosny myślałam że będzie dobrze ale jest inaczej do niczego
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Alicja --tak byłam na pogotowiu niestety.Gdybym była sama w domku chyba dałbym radę przetrzymać ten atak ,ponieważ wielokrotnie miałam gorsze i zdarzało mi się przetrwać bez pomocy lekarskiej. Lekarz zrobił mi ekg ,dali mi zastrzyk uspakajający i magnez po czym pozwolili wrócić do domu. Pytasz co się działo--a więc najpierw zaczęło mnie dusić ,zrobiły mi się zimne ręce i nogi oraz sztywny język,Serducho waliło w oszalałym tempie i miałam wrażenie ,że umieram.To tylko skrót tego co się przydarzyło mi po długiej przerwie. Pa ,pa skarbie!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Domi ja chyba też nie mogę brać hydroksyzyny.Odkąd zaczęłam ją brać podczas odstawiania relanium, żle się czuję i mam jakieś dziwne ukłucia w klatce.Jutro jadę do lekarza i porozmawiam na ten temat bo naprawdę jestem zaniepokojona.Już 4-5 miesięcy miałam spokój i byłam taka szczęśliwa ,że nerwica mnie powolutku opusza ale pomyliłam się i jest mi cholernie żle przez to. Zyczę Ci zdróweczka !!!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Domi wysłałyśmy posty w tym samy czasie.Dziękuję Ci kochanie za miłe słowa i trzymam oczywiście kciuki za Ciebie.Ty również się nie poddawaj może nam się uda jak bardzo bardzo się postaramy.Napisz jutro jak się czujesz ok?
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Domi mam straszne zawroty głowy,Spć mi się chce na okrągło i jestem po niej jak naćpana.Mam oprócz tego zwolnione obroty i płakać mi się chce ,że jestem taka niezaradna. Chyba będę musiała je odstawić ale boję się ,że znów wrócę do relanium.Kużwa błędne koło normalnie:((
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Radość i optymizm szlak trafił.Zastanawiam się czy to się kiedyś skończy .Czasami mam naprawdę dość wszystkiego.Ile człowiek musi znieść w życiu to chyba sam pan Bóg tylko wie. Dlaczego ta zmora nie daje za wygraną czy w ogóle można się jej pozbyć?.Czy zostanie z nami już na zawsze?Czy zna ktoś odpowiedż na moje pytania?
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Wiesz co Dorotko tak naprawde to chyba nikt ci nie odpowie na twoje pytanie nawet lekarze ja męcze się z tą chorobą już baaaaaaaaardzo dlógo i gdyby nie leki szpital w którym bylam nie wiem jak bym dzisiaj funkjonowała i nie pisze tego po to żeby ktokolwiek tracił wiare w to że wyzdrowieje bo tak naprawde to chorupsko podleczone nieraz wraca wtedy kiedy myślimy że jest już prawie dobrze po tym jak wróciłam ze szpitala było nawet dobrze bez porównania to co działo się ze mną przed szpitalem tylko tak jak pisałam kiedyś w swoich postach myślałam że to koniec nerwicy teraz bedzie ok niestety pomyliłam się wracają te ataki lęku paniki strachu ale niestety my poprostu musimy się nauczyć z tym życ tylko to nie takie proste i nie pomagają żadne tłomaczenia że to tylko nerwica Ta choroba poprostu nas przerasta ona jest silniejsza od nas Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dobrej nocki życze
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Krystynko3 no właśnie nie ma tak naprawdę odpowiedzi na moje pytania i masz rację ,że chyba trzeba nauczyć się z tym czarostwem po prostu żyć ale co to za życie? To jedna wielka męczarnia.Człowiek kładzie się spać i zastanawia się czy rano wstanie a z kolei jak się obudzi myśli czy przeżyje do wieczora:(( brrrrrr koszmar dosłownie. Spij dobrze skarbie---kolorowych snów Ci życzę
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Dzień dobry kochani ! Na samym początku muszę Wam serdecznie podziękować o troskę i zainteresowanie moją osobą.To cudowne ,że można liczyć na Wasze wsparcie w każdej sytuacji.Wszystkie miłe słowa były dla mnie wczoraj balsamem na skołatane serce:)).Jesteście wspaniali--buziaczki! Dziś samopoczucie mam troszkę lepsze ale nie będę chwaliła dnia przed zachodem słońca bo mogę zapeszyć. Pogoda w moich okolicach zapowiada się fantastycznie a co dzień przyniesie to się okaże:)) Pozdrawiam Was moi drodzy serdecznie i życzę wiele spokoju oraz cierpliwości i uśmiechu na twarzy. O 10-tej jadę do lekarza a po powrocie na pewno się do Was odezwę.Pa!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×