Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry kochani ! Od samego rana monterzy walczą z neostradą.Niestety nic dzis nie są w stanie zrobić ,ponieważ nie mają odpowiednich kabli------hahahaahaha parodia dosłownie.Obiecali ,że pojawią się jutro z samego rana ale czy dotrzymają słowa tego nawet chyba sam Pan B. nie wie. Pozostało mi uzbroić się w cierpliwośći czekać.Jestem tak wkurzona na to wszystko ,że aż mi się płakać chce.Ja sobie poradzę bez netu z moją pracą ale syn przygotowuje się do olimpiady z biologii i chemii i praktycznie net jest mu niezbędny i dlatego mnie to tak wkużwia!!!! OK--starczy na ten temat bo mi ciśnienie podskoczy:(( Pogoda u mnie piękna ,zdrówko średnio na jeża, senność występuje w dalszym ciągu, praca idzie mi ślimaczym tempem , obiadek nawet jeszcze nie zastawiony ale co tam, robota nie Gołota zaraz nie ucieknie.Dla relaksu postanowiłam wyjąć z piwnicy leżaki ,wystawić gębusię do słonka aby naprać troszkę koloru i poczytać kolorową prasę.Spadam więc na troszkę :)) Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczówi życzę samych przyjemności. Matiiago cały czas martwię się o Ciebie:( Odezwij się) Ewuniu-jak tylko zobaczę ,że jesteś to napiszę na gg Krystynko3-buziaczki
Odnośnik do komentarza
witajcie jak tam na dzisiaj???? u mnie srednio.... znowu bola mnie nogi i rece i ogolnie czuje sie jakbym byla z olowiu a ruszam sie jak mucha w smole.... zastanawiam sie co jest tego przyczyna.... leki???? az sie boje pomyslec co to moze byc,.... mam nadzieje ze nie jakies stwardnienie rozsiane,,,,, sama sie nakreceam i kolo sie zamyka,,,,:( freedom nie odkladaj lekow i nie poddawaj sie, pamietaj ze nie jestes sam, jest nas wiecej z podobnymi dolegliwosciami i kazdy z nas sie na swoj sposob boi a jak odstawisz leki moze byc gorzej,,,, glowa do gory i walcz, nie pozwol alby pokonala Cie choroba a jakbys chcial pogadac to jestem) to samo tyczy sie soraty pozdrwiam wszystkich serdecznie i zycze milusnego popoludnia do uslyszonka
Odnośnik do komentarza
Kochani co tutaj takie pustki? Gdzie się podziewacie? U mnie zrobiło się pochmurno ale gębusię zdążyłam troszkę opalić.Poleniuchowałam sobie odrobinę a teraz czas sie zabrać za robótkę,ponieważ klientela czeka i nóżkmi z nerwów przebiera.Nie---nie bedzie tak żle jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło zawalić terminu.;) Zaglądne do Was jeszcze wieczrkiem a narazie przesyłam buziaczki.Pa :))
Odnośnik do komentarza
freeedom jak czytam Twoje wypowiedzi to tak jak bym czytała swoje około 4-5 lat temu to samo zapisywałam ale na papierze bo jeszcze nie miałam kompa i potem szłam z tym do mojego lekarza który to studiował a potem rozmawiał przez 1.5 godziny , wiem co czujesz ja najbardziej bałam sie śmierci uwierz ze przez 3 miesiące nie położyłam sie do łóżka-łóżko kojarzyło mi sie z trumną spałam na fotelu to była raczej drzemka i bardzo sie bałam ciemności jak sie ściemniało za oknem to już myślałam ze śmierć nadchodzi,straszne to jest ale dobrze ze zaczołes sie leczyć bardzo dobrze to pomoże u mnie efekty były widoczne po kilku miesiącach to zależy w jakim stopniu jest ta nerwica daj sobie czasu słonce zobaczysz ze będzie dobrze ja Ci to obiecuje...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani ! Właśnie przed chwilą odjechali ode mnie monterzy od neostrady i nie wiem czy cokolwiek naprawili.W tym momencie net chodzi ale jak będzie dalej to się okaże. Na forum nadal pustki .Co się z Wami dzieje moje skarby.Dlaczego tak maleńko piszecie.Odezwijcie się i dajcie znać jak się czujecie--plisssssss. U mnie samopoczucie nie za ciekawe.Od samego rana kręci mi się w głowie i mam jakieś dziwne boleści i duszności w klatce . Pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam całuski:))
Odnośnik do komentarza
Witajcie:* Dzisiaj miałam egzamin z mamtematyki zaliczyłam go na 4, ale nie ciesze się jakoś bo wczoraj o 5 rano zmarł mój wujek:( Bardzo go lubiłam mimo tego że rzadko nas odwiedzał ale to głównie dlatego że daleko mieszka.Jutro jego pogrzeb ale ja nie jadę.Mama powiedziała że lepiej będzie jak zostane w domu.Ale jak wczoraj się o tym dowiedziałam to w pierwszej chwili wogóle nie wiedziałam co oni do mnie mówią dopiero po chwili do mnie dotarło co się stało:( I dostałam jakiejś histerii:/
Odnośnik do komentarza
Witaj Małgosiu serdecznie Ci współczuję z powodu śmierci wujka:( Gratuluję zdanego egzaminu z matematyki na bardzo przyzwoitą ocenę:) Nie smuć się skarbie --wiem ,że śmierć bliskich jest strasznym przeżyciem ,ponieważ sama tego doświadczyłam.Czas goi rany ale blizny pozostają--smutno mi się zrobiło ,tęsknię za siostrą i jej córeczką okropnie.Co ja bym dala ,żebym je mogla przez moment przytulić-hmm............
Odnośnik do komentarza
wsolczuje malgosiu,, wiem jak to boli.... ja tez dalabym wszystko zeby jeszcze choc raz zobaczyc sie z tata porozmawiac z nim przytulaic sie do niego... ale to niestety nie jest mozliwe,,,, minelo juz prawie 9 miesiecy od jego smierci a ja ciagle mam wrazenie jakby to bylo wczoraj,,,,:( jak tam wasze samopoczucie???? ja znowu czuje sie jakby ktos przejechal mnie walcem ,,,, rece ciezkie jak olow, bola mnie nogi,,, juz sama nie wiem co mam z tym zrobic,,, na szczescie dzisiaj ide do kontroli wiec moze cos sie wyjasni,,,, mysle sobie ze przyczyna mojego samopoczucia moze tez tkwic w tym ze 1,5 tyg temu przestalam palic,,, ale nie jestem pewna,,,, czy ktos z was przestal palic i mial podobne objawy??? prosze o sugestie:) pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam wsystkich serdecznie Małgosiu bardzo ci współczuję z powodu śmierci wujka wiem jak ci ciężko i co przeżywasz Najgorsze chyba to jak odchodzi ktoś blizki to tez ja nie mogę sie pogodzić z tym ze moja ukochana teściowa ma na siebie wydany wyrok śmierci ma guza muzgu i lekarze nie dają żadnych nadziei nie pisałam wam o tym ale zdaje sobie z tego sprawe i nie wyobrazam sobie tego ze ją trace bo mamy swojej juz nie mam a ona jest dla mnie taka dobra i kochana tak mi ciężko się z tym pogodzić Dorotko to napewno nerwy ze tak się czujesz Gdzie się podziewa cała reszta ????????????????? Pozdrawiam was serdecznie wszystkich bez wyjątku
Odnośnik do komentarza
Dziękuję Wam kochani że jesteście i że mnie wspieracie.Czytając wasze posty aż mi się łezka w oku zakręciła.Właśnie moi rodzice i brat szykują się do wyjazdu bo szmat drogi przed nimi a mi jest smutno i przykro że mnie nie będzie jutro z wujkiem w jego ostatniej drodze.Wyobrażam sobie jak cierpiał przez ostatnie miesiące bo widziałam jak cierpiał mój dziadzio kóry miał raka płuc i jak cierpiała moja babcia która również miała nowowór.Udaję przed wszystkimi że jest ok ale wcale nie jest.W sercu mam ogromny smutek i żal do Pana Boga...
Odnośnik do komentarza
Tak ból po śmierci bliskich jest ogromny.Ja straciłam dwa i pół roku temu 28 letnią siostrę a rok póżniej jej 5 letnią córeczkę.Do dziś słyszę śmiech małej i czuję piękny magnoliowy zapach mojej jedynej siostry.Całe szczęście ,że mam Was bo w przeciwnym razie oszalałabym z samotności
Odnośnik do komentarza
Krystynko3-masz rację to nerwy mnie znów dopadły ale szczerze mówiąc nie wiem dlaczego.Być może wpłynęła na to wojna z monterami neostrady albo burzowa pogoda --sama nie wiem poprostu wróciło i już .Całe szczęście ,że objawiło się w delikatny sposób i obyło się bez pogotowia.Buziaczki skarbie:)
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich Przepraszam że nie pisałam ostatnio ale praca, dom ,dzieci ciągłe zaganianie .U mnie nic ciekawego i najgorsze dzisiaj mam straszne ataki ,okropne takie jak w listopadzie nie mam pojęcia co się ze mną dzieje w pracy myślałam że padne i nie mogę zapanować nad sobą ,zawroty najgorsze jestem sama z młodszym synem w domu i becze po kątach ja już z tego cholerstwa chyba nie wyjdę pa położę się bo aż mi skóra na buzi mrowi
Odnośnik do komentarza
Witaj Domi ! Super ,że się odezwałaś:) Widzisz- ja również dzisiaj mam kryzysowy dzień.Od jesieni tak fatalnie się nie czułam ale cały czas walczę i daję sobie radę bez pogotowia.Dzięki psychoterapii nauczyłam się, jak można zapanować nad atakami.Nie jestem jeszcze w pełni zapoznana z tym tematem ale widzę poprawę z czego bardzo się cieszę. Życze Ci kochanie poprawy samopoczucia i proszę abyś częściej zaglądała do nas(oczywiście w miarę Twoich możliwości).Trzymaj się i głowa do góry--będzie dobrze!!!
Odnośnik do komentarza
witam wczesnym wieczorem... ja wlasnie wrocilam z wizyty kontrolnej dostalam zwolnienie do 10 maja,,,, ja chyba w domu zwariuje,,,, i zmienila mi leki z xanaksu na afobam czy cos takiego... czy ktos z was to moze bierze???? jak sie po tym czujecie????? prosze o wskazowki z gory bardzo dziekuje caluski dla was wszystkich i milego wieczorku:)
Odnośnik do komentarza
Sunny-tak to prawda te leki mają takie samo działanie ale afobam jest jednak chyba troszkę skuteczniejszy lecz szybciej i bardziej człowiek się od niego uzależnia. Krystynka 3 bierze go już 2 lata i może Ci sporo na ten temat napewno napisać. Ja również mam za sobą leczenie afobamem i 4- krotne odstawianie tego leku. Nie rezygnuj z niego bo jest skuteczny i napewno Ci pomoże :)
Odnośnik do komentarza
dziekuje za odpowiedzi na moje pytanie jestescie kochani!!!!:) od razu mi lepiej a jesli chodzi o to jak mam go brac to rano 1/2 a wieczorem 1 tabletke a to jest dawka 0.5 ... mam nadzieje ze faktycznie mi to pomoze,,, jeszcze raz dziekuje za informacje :) zycze wam wszystkim udanego wieczorku i jak najmniej stresow i nerwow no i do zobaczyska jutro :) no i zycze wszystkim idanego pogodnego i bardzo slonecznego weekendu majowego.... lato juz tuz tuz a wraz z nim promienie zbawiennego slonca:) buziaki
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×