Nerwica - luźne rozmowy o życiu z chorobą

[Gość joker]

nie znacie mojego męża to twardy facet......A forum****to głupota dla niego...A ja mam taki lęk jakby miał by być koniec świata....Nie potrafie takich spraw wyjasniac jak istniejące forum.....itp..dla was może to nie istotne................

[111000]

Nie wiem co powiedzieć...........Joker, przede wszystkim żaden alkohol..bierzesz leki.

[Gość joker]

matiaga nie umię sie gniewać nawet gdy prawda jest okrótna...Nie umie sie obrazić na żadne posty...111000 tez masz racje....Ale taka jestem...na mnie gówna a ja nic....tylko to co mysle jest moje....Jak mnie tu nie bedzi to nie z mojej checi.....a dopiero nauczyłam sie szybko pisac....w miarę..

[Gość matiiaga]

joker ja jestem jeszcze mało doświadczona życiem więc nie wiem jak pomagać, ale staram się jak umiem. Będziesz tu napewno. Nikt nie może ci zabronić. Postaw się, a przynajmniej się postaraj. Kilka dni temu mąż odłaczył mi kompa bo stwierdził, że tylko tu czytam, piszę, a póxniej głupoty gadam. Dostałam takiego szału, że w parę minut miałam znowu podłaczone:) Ale przysięgam, że nie chciałybyście mnie wtedy widzieć, sama siebie nie poznawałam. Ale ja mam trochę tego, że umiem się postawić. Chiciaz nieraz wole przemilczeć, ucieć, popłakać i nie powiedziec słowa.

[Gość joker]

ja sie stawiam jak nerwy siegną zenita.....Ale wtedy dostaje w dziub...A że jestem filigranowa to mdleję....i nie ma reakcji..

[111000]

Joker, ....musisz pomyśleć o sobie a nie zamartwiać się o męża.W tym przypadku masz czyste sumienie....nie pozwól sobie by Ktoś Ci wmawiał co innego.Wiem , że łatwo mi mówić.....

[111000]

Joker...nasuwa się tylko jedno pytanie........Jak możesz trwać w takim związku???

[Gość Agunia]

Witam wszystkich! Nie wnikam w to co tu się wydarzyło,tylko mam prośbę proszę napiszcie mi co u Agi i pozdrówcie ją odemnie.Wcześniej już pisalam ale chyba nikt nie zauważył,więc proszę jeszcze raz. Mattiago synek już zdrowy,tylko mnie jakiś katar męczy cały czas,może alergiczny.Mam już go dość.A jak tam Twój synek?- zdrowy już,a dzidziuś i Ty jak się macie? Pozdrawiam Cię dzielna kobietko. Krysiu3 i Czarna co u Was ? Pozdrawiam wszystkich.

[111000]

Ludzie mają takie problemy.....co ja tu robię? Muszę zaparzyć melisę.....i mnie coś ruszyło.

[Gość joker]

trwam bo chyba kocham.....ja też sie stawiam kiedy nerwy siegna zenitu...ale wtedy dostaje w dziub ...a że jestem filigranowa-to mdleje-....i temat zakończony....Karetka?nie bo wstyd....że ma żone histeryczke...to jest równiez dla dzieci.....one sa bezpieczne..a nie mogą wiedziec że mama sie źle czuje i ma jakieś problemy choć wiedza więcej niż mój mąż....

[111000]

Czy zdajesz sobie sprawę, że kiedyś to się może zle zakończyć dla Ciebie?....co wtedy...?....Masz dzieci, tym bardziej pomyśl o sobie...nie pozwól sobie na takie traktowanie.

[Gość joker]

o mnie ja jestem...0...on jest panem który ma swoja działalność a żona nie pracuje,,,Mam 34 lata a on 56....to on powinien za mną szczać a traktuje mnie jak smiecia....Co widze????miłość....Czemu mam takie serce głupie -bo choruje......

[111000]

I jeśli czegoś nie zmienisz w swoim życiu.. trudno Ci będzie walczyć z chorobą. Nigdy nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie.....właśnie dla dzieci..i dla siebie.Nie On dał Ci życie...i nie jemu.............. Wybacz....ale takie jest moje zdanie. Wierzę, że jesteś wspaniałą kobietą.Myślę, że On zabrał Ci wiarę w siebie.

[Gość catullus]

Joker, to straszne o czym piszesz. Miewałem różne problemy w swoim krótkim życiu, ale to naprawdę przerażające. Jeżeli piszesz, że Twój mąż potrafi Cię uderzyć. Nie rozumiem takich ludzi.

[Gość joker]

catullus tak jest ....A Czrna ty kochanie masz rację...Zaraz wróci mąż wiec nie będe mogła być z Wami.....

[Gość joker]

a jak sie potoczy ...Pamętajcie,,,jak krótkie jest życie....To mówi JOKER_EWA_

[Gość czarna]

catullus my nawet sie dziś nie przywitalismy prawda?czy nieprawda? joker pamiętaj, że o każdej porze dnia i nocy możesz dzwonić, zreszta jak cała reszta, która ma mój numer pamietaj co mi dzis obiecałaś, bedę myslała o tobie, odezwij się koniecznie jutro

[Gość Dorota W]

Kochani w końcu jestem .Byłam jeszcze po óświetlenie do domu klientki w Bydgoszcy.Pogoda u mnie fatalna- pada deszcz. Widzę ,że mam sporo postów do przeczytania ,już się zabieram! Zaraz po przeczytaniu napiszę

[Gość catullus]

Dorota.. nie czytaj większości, bo nie warto. Czytaj ostatnie dwie strony..

[Gość czarna]

111000 widzisz, to jest tak, że jak się kocha, to niestety myslenie schodzi na drugi plan i wiele rzeczy niedobrych mozna przyjąc na klatę wiem, bo kochałam człowiek nie mysli wtedy o sobie, najwazniejsza jest ta 2 osoba chore to wszystko, ale tak wyglada zycie:(

[Gość Dorota W]

Jestem w szoku - idę łyknąć relanium!

[111000]

Czarna....czy tylko dlatego, że nikt na mnie nie podniósł rękę uważasz, że nie znam życia?

[Gość czarna]

dorotko spokojnie, po co od razu relanium, przeczytaj, poukładaj to sobie w głowie i tyle, catullus nie chce sie witać, cóż....trudno mattiago ja kiedy czegos chce, to nie ma , że boli, zawsze jest taka jazda, ze to dostaję 111000 jestes? a krysie gdzie są?

[Gość catullus]

Dorota. Ostrzegałem.

[Gość catullus]

Czarna, się chce witać, ale nia zauważył tego postu. Więc się wita :).