Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

dorotko ja już dzieci nakarmiłam (tzn mojego synka i naszą maskotkę)kupiłam jej dziś w sklepie zoologicznym suszony świnski ryjek, no mówię wam padaka, wygląda jak maska na bal przebierańców często kupuję jej coś do gryzienia(świnskie nóżki, ogonki i takie tam), bo ona jest pół dnia sama w domu i musi się czymś zająć;kiedys poszłam więc do sklepu, w którym to było sporo narodu i pytam czy pani ma cos do gryzienia , ale jakąś nowość, bo nózki i ogonki juz sie psu znudziły, a ona mi na to: a penisy pani próbowała? hmmmm. no cóż...w całym moim życiu jakies tam chyba były:)))
Odnośnik do komentarza
domi110, niedawno wróciłam z zagranicy... szukam pracy w kraju, ale boję się, że z tymi schizami nigdzie mnie nie przyjmą... trochę w życiu mi się nakićkało i może przez to ta nerwica... mam mamę chorą na raka, aż mi się czasami w głowie miesza... Jak wy sobie z tym poradziliście?
Odnośnik do komentarza
W nic nie gram :) Oczywiście ,że oglądam, bardzo lubię piłkę nożną,dawniej chodziłam na mecze nie tylko noznej ,ale i hokeja.Trenowałam piłkę ręczną i siatkówkę więc jeśli chodzi o sport to chyba nie ma dyscypliny , której nie lubię:) Catullus przynajmniej nie masz kłopotu ze snem:) Teraz uciekam bo jeszcze coś zjem Witam blondi...sorki , ja teraz nie napiszę ,ale tu zaraz dziewczyny Ci pomogą, trzymaj się
Odnośnik do komentarza
Gość catullus
Blondi. No więc brutalna prawda o świecie nr 1. Nie zrozumie Cię nikt, kto nerwicy nie przeżywał. Nikt, kto tego nie doświadczył nie pojmie, co to znaczy dostać ataku paniki na środku ulicy, w sklepie, czy w miejscu publicznym. Możesz tłuaczyć, że się śmeirtelnie boisz, serce Ci chce z klatki wyskoczyć, nie możesz się na niczym skupić, boisz się, że padniesz trupem, a jedyne, co usłyszysz, to to, że przesadzasz. Taka jest smutna prawda - ostatnio próbowałem to wytłumaczyć moim znajomym, że tak się czuję i, że miałem myśli samobójcze.. to usłyszałem, że ja to sobie wkręcam, że na pewno przesadzam i, że to wszystko bujdy. Możesz dwoić się i troić, opisywać w najmniejszych szczegółach, jak wygląda atak paniki, ale nie zostaniesz zrozumiana. Niewidomemu nie wytłumaczysz, jak wygląda kolor czerwony. Jeżeli ktoś wychowuje się w czarno-białym pomieszczeniu całe swoje życie i o kolorach tylko czytał, a Ty nagle pokażesz mu czerwoną kredkę, nie będzie w stanie nazwać tego koloru. Szukaj wsparcia wśród ludzi, którzy to przeżywają, bo tylko oni Cię zrozumieją. I nie obwieszczaj światu o swoich problemach.. ludzie bardzo chętnie wykorzystują nasze słabości. Tako rzekłem ja :).
Odnośnik do komentarza
blondi ja pracuję i jakoś daję radę, choć u mnie te stany lękowo - nerwicowe były częste, ale nie jakies wyjątkowo dramatyczne, do poniedziałku w poniedziałek po prostu prawie odleciałam strasząc przy tym moich znajomych, do tej pory było w miarę ok, teraz boje się, że moge znowu przeżyć to samo, ale staram się o tym nie myśleć, bo wtedy czuje się gorzej
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Dorotko jednak pójdę do tego lekarza w piatek. Wolę być pewna że nic to poważnego. Właśnie mąż zrzucił mnie z łóżka żeby pościelić, więc siedzę na foteliku i piszę bo na leżąco jakoś nie umiem:) Ale jak leże to nic nie boli. Czarna ty to umiesz wywołać uśmiech - aż łzy mi poleciały, a mąż dziwnie patrzy bo dopiero płakałam z bólu, a teraz ze śmiechu. Iwonko cieszę się, że u ciebie lepiej. Rzeczywiście mi mało zostało czasu, ale z kolei to już teraz nie mam wyjścia :)hihi Jakas marudna sie zrobiłam. Dobra łózko gotowe, idę polegiwać. Jeszcze dzisiaj napewno się odezwę:)
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich!! pisałam wczesniej o tym ze czeka mnie ablacja ale lekarze stwierdzili jednak ze to zwykla nerwica sercowa nie wiem komu wierzyc nie musze jechac juz na ten zabieg ale powiem Wam ze moze maja racje ze to nerwica leczyłam kiedys nerwice wegetatywno-lękową i całkiem inaczej sie czułam jak teraz w tej chwili mam drzenie nóg dusznosci i czuje jak serce mi podskakuje kurcze czy to nerwica a najbardziej odczuwam to jak robi sie ciemno nie moge sie z tym pogodzic ze ja która własciwie osiągnełam prawie wszystko o czym marzyłam mam to dziadostwo ,przyznam sie ze leczyłam kiedys sie na depresje ale całkiem inaczej sie czułam Boze czemu teraz znowu kieruja mnie do psychologa czy psychiatry niby czuje sie dobrze jak wtedy czulam ze sie cos dzieje nie tak sama chodzilam na spotkania do psychiatry i to prywatnie sie leczylam bo panstwowo nigdy nie ma miejsc ale teraz jak pomysle ze mam sie umowic to sie wstydze ale sama nie rozumie czemu ,tak fajnie piszecie miedzy sobą moze ktos odezwie sie do mnie ....pozdrawiam Was wszystkich cieplutko....buziaczki
Odnośnik do komentarza
Gość catullus
Maleńka, jestem płci przeciwnej ;). Czy to nerwica - nie wiem. Ja Ci na to pytanie nie odpowiem, bo nie jestem lekarzem i się na tym nie znam. Wiem tylko, że podobne objawy daje niedobór magnezu w organizmie.. Jeżeli chcesz poczytać o tym więcej - www.nerwica.vegie.pl . Ale skoro już miałaś nerwicę to pewnie jest to z tym związane. I skoro lekarz Ci tak powiedział, to mu uwierz.. jeśli masz do niego zaufanie.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
JUŻ JESTEM! Witam nowe osobu n forum! czarna ale mnie rozbawiłaś z tym świńskim ryjkiem i penisem.Wyobraziłam sobie jak moja suczka biega z takim wynalazkiem po ogrodzie!hihihihihi Matiiago skarbie słuszna decyzja .Nie ma co czekać !
Odnośnik do komentarza
Do Catullus. Widzisz senk w tym ze nie wierze juz lekarzą myslałam ze odpisze mi ktos kto ma podobne objawy, dziekuje ze odpisałes, a tak na marginesie to ja bardzo interesuje sie medycyną i uwierz ze znam sie troche na tym ale faktycznie moze powinnam wybrac sie do jakiegos psychologa z tym ze nie wiem co mu mówic bo jak kiedys tam chorowałam to sama prosiłam o pomoc a teraz niby czuje sie dobrze tylko te osłabniecia i zawroty głowy no sama nie wiem w szpitalu lezałam tydzien i nic nie wiem co jest poszlam z podejrzeniem gruczolaka trzustki a wyszłam z migotaniem przedsionków i nic dalej ani leków ani zadnej wiedzy od lekarza i jak im ufac ????
Odnośnik do komentarza
Witajcie duszki !!!dawno mnie nie było,czytam troszke!!miło catullusie ze sie odezwałes nie myslałam ze ktos o mnie pomysli ciepło jak aga nie ma,pisała do mnie ostatnio meile!!mam nadzieje ze jej szpital pomoze!!co tam i WAS?hmmm....
Odnośnik do komentarza
malenstow tak Cie czytam o wiesz co ,przykre ze kolejna osoba cierpi pewnie z tego samego powodu co TU wsyscy!!!ja coprawda jescze mam spokoj bo po terapii jestem ale sama wisz..to dziadostwo wraca,a co do lekarzy to napoczatku wierzyłam w nich jak w Boga teraz tez nie ufam ,tylko jednemu,musisz sobie zalesc odpowiedniego lekarza i psycholloga to połowa sukcesu-musisz czuc sie bezpiecznie aby móc walczyc z tym,wróć zeby oswoicc llęk!!
Odnośnik do komentarza
Gość catullus
Maleńka, wiem, co czujesz, bo ja też lekarzom nie ufam. Ale chyba doszedłem do takiego punktu, że mam już dość ciągłego ganiania po lekarzach i wysłuchiwania, że nic mi nie jest, że to *tylko* nerwy. I już nie chce mi się robić kolejnych badań, zmęczyło mnie to wszystko.. Ale jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości, czy to serce, to popytaj o dobrego kardiologa i się do niego przejdź. Zresztą, ja tak naprawdę mam małe doświadczenie z nerwicą i podobnymi sprawami więc może inne osoby Ci doradzą. Justine, milutko, że się pokazałaś. Martwiłem się, że się coś stało, bo się nie pokazywałaś tutaj. Jak się czujesz?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×