Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry witajcie dzisiaj u mnie jest znaczna poprawa chociaz te pieruńskie zawroty głowy dalej są. wczoraj jak byłam w tym szpitalu to tak jak pisałam dostałam tabletkę na uspokojenie a potem lekarka przepisała mi też takie doraźne tabletki zomiren które mam brać przez dwa tygodnie one działają od razu a dodatkowo mam zażywać citan którego efekty (działanie) zaczną się dopiero za ok dwa tygodnie. w poniedziałek też musze zadzwonić do tego szpitala i umówić się na psychoterapie która niby ma mi szybciej pomóc z pozbyciem sie tej pieruńskiej nerwicy mam nadzieje że teraz już będzie lepiej. sama moja psychika jest w lepszym stanie bo mam świadomość że zażywam lekarstwa które mi na pewno pomogą dzieki którym będę mogła na jakiś czas normalnie funkcjonować. załamana pytałaś czego się boję sam a nie wiem chyba tego że mogę umrzeć że coś mi grozi jakiś wylew zawała i tak dalej a tak naprawdę to po prostu jakieś obsesje. wczorajszy dzień był okropny mam nadzieje że już taki nie wróci że teraz będzie tylko lepiej że zwyciężę w tej grze z panią nerwicą. a co u was aniu i missajgon, załamana jak sie dzis czujecie u mnie pogoda sie zepsuła jest straznie pochmurnie ale całkiem znosnie. jutro znowu giełda ciekawe jakie bedzie moje samopoczucie czy dam rade czy tak jak wczoraj spanikuje myślę że te tabulki mnie uspokoją i ze nie będę bała się ludzi. napiszcie kochani co u was, musze wam powiedzię że to wasza zasługa aby jak najszybciej udać się po tabletki inaczej napewno dalej bym się męczyłą ale już chyba będzie tylko lepiej. pozdrawiam potem tu jeszcze zajże do was pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Rolnik 1973

Lena na początku brałem 3x0.25mg przez 2miesiące, potem zmiana na elenium, potem znowu zomiren i tak z rok z dodatkiem fevarinu. Teraz czasem biorę jak franca zbyt się rozpanoszy. Ja robię i żyję jak ktoś zdrowy bo muszę, nikt nie zrobi za mnie.

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwuski!!!Ale sie ciesze, ze juz Ci lepiej Lena. Z tabletkami bedzie duzo prosciej. Na ta psychoterapie tez bym poszla na Twoim miejscu, duzej ilosci osob pomaga.Lena gielda to niedlugo bedzie pikus, zaczelas walke i teraz moze byc tylko lepiej!!!Zalamana, Rolnik a Wy jak dlugo juz walczycie z franca???Mi zeszlo 2 lata w czerwcu, a od jakiegos czasu przestalam brac lexapro. Kochani jak u Was ze snem???Ania spi dobrze a ja jakos bez tabletki to masakra.Poza tym dzinek dosc ladny(zaskoczenie) nie padalo jeszcze (jest 19). Poza tym dzisiaj musze przyznac nudy, remont skonczony, przyszedl czas na szukanie fotela. Ja nie wiem, ale chyba jestem uzalezniona od przedmiotow. Remont skonczony a ja wymyslam kolejne rzeczy, ktore *trzeba*kupic bo jak nie to nie wiem co. Moze to jakas forma terapii hehehe. Aniu jak komputer???Wracaj do Nas. Koncze moi drodzy, zajrze jeszcze pozniej, bo slysze, ze moj kot cos rozwala pierun jeden. Papaty.

Odnośnik do komentarza

Rolnik rozumiem dzięki za odpowiedź. szczerze ci powiem że po zomirenie jest znaczna poprawa jestem taka spokojna. missajgon wiem zy ty zawsze we mnie wierzysz wczoraj myślałam że zwariuje ale dzisiaj jest nawet ok ze sklepami dalej obsesja ale z reszta jakoś daję radę. ten zomiren nawet mi pomaga a dodatkowo biorę jeszcze citan. kiedyś pytałaś jak zaczęła sie moja nerwica a więc było tak kiedy miałam 10lat zmarła mi moja mama, jedna z sióstr już była po ślubie a druga jeszcze nie i mieszkała u nas zostałyśmy same z ojcem na początku było ok ale po ok 3-4 miesiącach moja siostra wyprowadziła sie do swojego narzeczonego a po ok roku od śmierci mojej mamy wyszła za mąż i wyprowadziła się na dobre do miejscowości oddalonej ode mnie 6km. w mniędzy czasie mój ojciec strasznie zaczął pić przepijał bardzo dużo pieniędzy nie dawała na opłaty musiałam wykradać mu pieniądze aby zrobić opłaty i jakoś żyć, kiedy prosiłam o pomoc którąś ze sióstr to twierdziłay że ja przesadzam a zresztą one mają swoje życie. jedna mieszkała jeden blok ode mnie a druga 6km w następnej wiosce i tak z tym wszystkim zostawiły mnie sama pomału nie dawałam rady tu jeszcze szkoła tęsknota za mamą. szok. później już było mi trochę lepiej bo przyzwyczaiłam się do tego stanu ducha dorastałam bardzo dużo czasu spędzałam po za domem z koleżankami i tak mijały lata wtedy moja nerwica nie była az tak mocno nasilona po jakims czasie jakby mi juz przeszłam. w wieku ok 16 roku zycia poznałam mojego A z którym jestem do dziś on jest ode mnie starszy o 9 lat na początku było super jak wszędzie w momencie jak przeprowadziła się do mnie (ojciec zostawił mi mieszkanie i wyprowadził się do swojej drugiej kobiety z którą mam dobra kontakty) jakby wszystko sie zmieniło zaczęliśmy się strasznie kłucić momentami już nawet zaczęliśmy się wyzywać on cały czas twierdził że to moja wina że ja jestem nie do życia i tak dalej to wszystko brałam do siebie obwiniałam sie płakałam po kontach az tak że ta koleżanka znowu mnie nawiedziła ale z podwójnym uderzeniem i oto mój stan ducha że szybko po tabletki bo inaczej bym się wykończyła. ta opowieść jest oczywiście w skrócie bo pisałabym do jutra. także nie miałam za ciekawego dzieciństwa i dorastania było mi bardzo ciężko ale jakoś przetrwałam i mam nadzieję że jeżeli ta nerwica tym razem odejdzie to już nigdy nie wróci. nie smęcę wam życzę udanego wieczorku i weekendu. potem jeszcze do was zajrzę.

Odnośnik do komentarza

Heja!!!Lena trudna ta Twoja historia nie da sie ukryc, ale ja zawsze wierze, ze bedzie dobrze (bo musi:)I najwazniejsz, ze Ty musisz w to wierzyc!!!Reszta sie pouklada. Teraz kochana odpoczywaj po wczorajszym i pisz ile sie da. Wyrzuc z siebie wszystko co Cie gnebi i przygniata, to pomaga. Zawsze lepiej zaradzic problemowi w kupie niz samemu. Ale rzucam zlotymi myslami hehehe. W kazdym razie Lena my cie tutaj nie zostawimy samej. Papaty.

Odnośnik do komentarza

Heheh chyba Rolnik pisalismy w tym samym czasie, Ty mnie chlopie nie denerwuj, ze tyle lat i jeszcze Ci sie franca nawraca????Sorki, ze pytam, ale czy oprocz lekow Ty chodzisz na jakies terapie czy sam walczysz???I czy nerwica puka bez przyczyny czy cos Cie zdenerwuje i wtedy sie kolezanka pojawia???Naprawde przepraszam za tyle pytan, ale wiesz interesujaca sprawa:)

Odnośnik do komentarza
Gość Rolnik 1973

Nie chodzę na terapię i nigdy nie byłem, franca jak sraczka dopada z nienacka, dziś super, a rano kicha. Najgorsze objawy ciała, kłucia, poty jak zlewają choć upału nie ma. Wróciłem do leków bo zostały i chcę zobaczyć czy będzie lepiej. Ja już się nie łudzę że to minie, aby dała spokojnie bez udręki żyć.

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorkiem:) missajgon moja choroba ciągnie się od dawna, ale to że TO JEST NERWICA i biorę leki to tak od grudnia zeszłego roku. Jednak początek mojej choroby zaczyna się od dzieciństwa, ja oprócz leków chodzę też na terapię psychologiczną. dziś było fajnie, mieliśmy gości, był gril tylko czasami brakuje mi takiej czułości ze strony męża, takiej jak było kiedyś jak się o mnie troszczył:( jestem zmęczona zajrzę jutro wieczorkiem:)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich choć minęły już dwa miechy odkąd ostatni raz pisałam. U mnie zaszły wielkie zmiany, z którymi chcę się z wami podzielić. Mam nadzieję że nie odbierzecie tego jak przechwałki, lecz jak dobrą nowinę i nadzieję że da się żyć prawie normalnie z tą chorobą. Dwa miesiące temu stanęłam przed ważną decyzją, miałam opuścić rodzinny dom i zamieszkać z narzeczonym, wszystko było by dobrze gdyby nie fakt że 90 km od domu. Przerażała mnie myśl, że muszę taki kawał drogi przejechać by być z nimi. Pierwszy dzień przeprowadzki był koszmarny jazda autem tak daleko dała się we znaki, ale nie dałam się, zacisłam zęby i jechałam, jaka byłam szczęśliwa że dojechałam. Niestety mieszkanie nie było urządzone więc czekała mnie wizyta w BRW, Ikea, Castorama- myślałam że nigdy tego nie zrobię. Ale okazało się to być najlepszą rzeczą na jaką się zdecydowałam. Ostatnio nawet wybrałam się do Galerii Krakowskiej i robiłam zakupy z przymierzaniem rzeczy, było cudownie. Poszłam za ciosem i wyruszyłam do centrum miasta busem, nie sama, ale i tak jestem z siebie dumna. Teraz jestem na urlopie w Skoczowie i nie obawiam się już tak jazdy autem, jak kiedyś. Piszę do was by dać wam tą nadzieję. Warto sobie wyznaczać cele i je realizować. Nikt nie powie że to łatwe i z początku ciężko jest, ale pomału, małymi kroczkami. Uwierzcie w siebie, tak jak i ja wierzę w was. P.S. Piszę również do was w innej sprawie, poszukuję pracy , ale przez ostatnie miesiące nie było dużo ofert pracy, urząd się wypioł, a szukanie na własną rękę nie wyszło. Może wy macie jakieś info. o pracy w Krakowie, może być cokolwiek nawet praca w domu czy na czarno, chcę zasilić budżet rodzinny, a nie wiem jak to zrobić. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochanie u mnie samopoczucie nawet ok te leki mi pomagają to znaczy w momencie kiedy ten zomirem przestaje działać łykam następny aby było fajnie tak miło bo moge brać 3 razy na dobę. kochane znowu nie będzie mnie przez dwa dni bo jadę do Niemiec po towar. jak tylko wróce to zaraz się do was odezwę trzymajcie się cieplutko i bez nerwów musimy być silne pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia

Odnośnik do komentarza

Hej nerwuski, ale mam czytania i ile osób się odezwało, Az miło. Missajgon, moja siostra studiowała pedagogike, ale ona kocha prace z dzieciakami. Pracuje w przedszkolu. Ja to bym te dziecieki po tym co ona mi opowiada pozabijała w ciagu godziny. Każdy z nas do czego innego stworzony jest. Bardzo się ciesze ze remoncik skończony. Jaka ulga, wreszcie wszystko na swoje miejsce będzie moglo wrocić. Mowisz ze i okna pomyłas. No to się spracowałas. A z tym szukaniem fotela, to w taki cug remontów i zmian wpadłas, dlatego tak ci na nim i nie tylko na nim zalezy. Bo remontując widzisz efekty i jak kupisz tez będziesz widziec efekty, dlatego tak się chce czegos nowego. I humorek jak się po takich zakupach poprawia. A jak SA udane to już w ogóle. Lena przykro mi ze trafiłas do szpitala i ze musiałas to przezywac. Ale na dobre ci to w sumie wyszło. Masz leki, po których możesz czuc się lepiej. A o to chodzi, aby zaczac walke ze swoimi słabościami. Ja tez dostałam zomiren, ale mnie za bardzo zamulał, Az za bardzo uspokajał. Nie czułam się soba, choc brałam 0,25. ale fajnie ze ci po nim lepiej. Drugi lek jest w pewnym stopniu pochodna mojego leku. Ja biore escitalopram. Maja bardzo podobny skład do siebie. Ja ci powiem ze ja się bardzo dobrze czuje po tym leku. I na moje dolegliwości pomógł i to bardzo. Wiec wierze ze i tobie pomoze. Na początku było niezbyt przejem,nie, ale musisz przetrzymac. Musisz!!!!!!! Mopj lek dłygo się rozkręcał. Nie było poprawy natychmiastowej, ale patrzac w przeszłośc widze poprawe, coraz to lepiej było. U ciebie tez tak będzie, wierz w to i nie poddawaj się. Tak jak ci lekarze kazali, masz isc na psychoterapie. Chociaz zobaczysz jak to jest. Zagłębisz się w swoje problemy aby je w koncu zrozumiec i wyplenic ze swojego zycia. Trzymaj się w na wyjezdzie i się nie stresuj, będziemy tu wszyscy na ciebie czekali. Pamiętaj ze masz leki, dzieki którym masz taka sfere bezpieczeństwa. Będzie dobtrze. Każdy z nas przeszedl długa droge do swojej nerwicy. Jedni łatwiejsza, drudzy trudniejsza, ale niewątpliwie każdy z nas długo na nia pracował, bo ona nie zjawia się ot tak sobie z dnia na dzien. Ale nie zaleznie od tego jak ciezko było i jest nam nadal, ja wierze ze da się z tego wyjsc. A jak nie wyjsc, to funkcjonaowac z nia normalnie, olewac ja, bo im bardziej się nakręcamy lękami tym wieksze pole do popsu ma nasza kolezanka. Załamana a u mnie za dwa tygodnie minie jak 2 lata po slubie jestem. No czas leci jak szalony, a jak do szkoły się chodziło to wlókł się niemiłosiernie. A co do czułości meza, to może podrzuc troche wegla do pieca i rozpal namiętność. Może nuda wam troche zawiało w związku i dlatego tak się oddaliliście od siebie. Jakis romantyczny wieczór, może masaz, kolacja, winko a potem Semik i zobaczysz, od razu będzie inaczej na ciebie maz patrzył. Ja to lubie swojego prowokowac, jak jest w łazience, i się przed nim kapie. Wredna jestem ale lubie to jak on na mnie tak się patrzy i pozada wzrokiem. Może i ty spróbuj, a wtedy podejdzie, przytuli i przyponicie sobie młodzieńcze lata. Mój maz trez nie jest taki wylewny uczuciowo. Usłyszec od niego cos miłego i czułego ciezka sprawa. Ale facetom trzeba chyba stawiac kawe na ławe i domagac się tego od nich. Hej inouke. Widze ze robisz postepy i to jakie. A jeszcze jakis czas temu miałas problemy z wyjsciem przed dom. Gratuluje. Aby się nie poddawac, to z każdym krokiem będzie bliżej wyzrowinia. Ja niestety z praca ci ie pomoge, bo ja znie z tych okolic. Ale będę trzymac kciuki. Ja tez w sumie na etapie poszukiwan, wiec będziemy mogły się wspierac. Mnissajgon może tez do nas dołączy hihihih. Ja komputera nie mam, pisze ze starego z którym musiałam się przeproisic. Mam tylko jeden program i Internet. I nic wiecej. Tamten poszedł na gwarancje. We wtorek mam cos wiedziec. Ja na weselichu byłam. Oj fajnie było. Missajgon nawet kilka tanców z mysla o tobie taczłam. Wybawiłam się, choc na początku tak nie bardzo mi się chciało. Najadłam się, bo jedzonko było dobre. Wróciliśmy o 3 rano. Spałam do 10 i pojechaliśmy na poprawiny. Poprawiny poprawinami, wiecej to tam sprzątania było. Ale przezyłam i było dobrze. Maz nawet się dziwił, bo byo bardzo duo osób i ja się nie bałam tak bardzo. Tańczyłam na srodku parkietu i nie stresowałam się tak mimo ze ttłum ludzi wokoło. Teraz już w domku. U nas pogoda się popsuła, choc ciepło jest bo 20 stopni ale pada i jest pochmurno. Missajgon tradycyjnie wysle ci zdjęcia. O serniczku pamiętam, postaram się zrobic tak, abys w srode mogła go upiec. Na razie skanera nie mam podłączonego i nie mam jak ci przesłac. Ale będę cos robic w tym temacie. Oj dzisiaj to Jasie rozpisałam. Pozdrawiam nerwusów i do usłyszenia, papapapap

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwusy!!!!Ja dzis pozno bo o dziwo ladny dzien byl wiec spacerek, lody obowiazkowo. W sklepie spotkalam kolezanke i biedny M. czekal w aucie ze 40 minut, ale co tam, dawno zesmy sie nie widzialy. Aniu jak ja sie ciesze, ze wesele udane, dzieki za te tance, pewnie dlatego tak sie dzis dobrze czuje hehehe. A jedzonko napewno dobre, chyba zawsze na weselach jest dobre?Na zdjecia czekam, nie powiem, ale jak Cie znam wygladalas cudownie. Wiesz, ze ja nawet tutaj w przedszkolu pracowalam,ale wlasnie nie kazdy stworzony jest do dzieci, dlatego nie wspomnialam wczesniej o tej pracy, tylko 3 miesiace wytrzymalam:)Lena nie za duzo tych lekow bo przesadzisz i bedziesz wiecznie w zawieszeniu. Leki pomagaja, ale nie ulecza problemu. Znow do Niemiec, no , no bedzie dobrze z Toba:). Zalamana to dlugo juz walczysz, zreszta tak jak Rolnik. Ale Gosiaczek ma racje wychodzi sie z tego predzej czy pozniej. Gosiaczku ja tez nie z okolic wiec trzymam kciuki w poszukiwaniu pracy, niestety nic wiecej nie moge Ci dopomoc. Aniu nie stersuj sie sernikiem, jak nie masz teraz mozliwosci to ja rozumiem, predzej czy pozniej i tak upieke. Ale Ty piekielnica jestes Aniu hehehe. Tak biednego chlopca prowokowac. Chociaz ja tez lubie rozne takie wymyslac. Staram sie nie dopuszczac do rutyny, bo chyba to najgorsza sprawa w zwiazku. Jednak Aniu masz racje co do panow, im trzeba kawe na lawe wylozyc inaczej reakcje minimalne wykazuja w czulosciach. Koncze bo pozno, ja mam ksiazke. Raczej dla nastolatkow, jedno powiem czasami ze smiechu lzy mi leca. Do jutra, mam nadzieje, ze bede mogla wiecej razy kliknac. Buziaki.

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim! jestem na forum nowa dostałąm sie na nie czytajac i szukajac roznych informacji z sieci i jestem pod mega wrazenim tego jak sietutaj wspieracie mam nadzieje,ze przyjmiecie mnie do siebie i bede rowniez mogłą liczyc na wasze wsparcie i wzajemnie na tyle na ile, ja bede mogla dac wam swoje. Tak strasznie sie dzisiaj boje, ze nawet na wizycie u Pani psycholog dopadł mnie jakis kolejny atak co za dzien, niby swieci slonce a ja brałąm juz dwukrotnie krople uspokajajace

Odnośnik do komentarza

Hej Nerwusy!!!Jak Wam dzien mija???U mnie slonecznie, mimo niekontrolowanych opadow. Zalamana ciesze sie, ze urlop udany, mam nazieje, ze pogoda tez dopisze.Aniu co u Ciebie dzisiaj?Jak odpoczynek po weselu, jak szukanie biura idzie?Kochana nie laduje mi sie onet, wiec narazie nie moge czytac @, mam nadzieje, ze chwilowe problemy:)Lena jak tam z tabletkami i jak wyjazd?Daj znaka po powrocie.Dzis stwierdzialm, ze jak mi kominek wysylaja to jeszcze mozna przeciez fotel wyslac. U mnie ceny sa niebotyczne, nie wiem dlaczego. Wiec zaprzeglam tate i siostre do znalezienia mi fotela, ja nie moge!!Nawet wyslalam co mi sie podoba. Jakbyscie zobaczyli co mi odeslali. Siosta ma dobry gust, tylko nie pokrywa sie z moim(za bardzo mlodzienczy), natomiast tato, szkoda gadac. Wiec jak narazie nic nie kupuje, wole poczekac niz nie byc zadowolona w 100%.Kobitki pyanie do Was jak zaradzic pekajacym paznokcia???Mialam takie ladne a teraz masakra, pomocy!!!Wpadne jeszcze pozniej. Buziaki.

Odnośnik do komentarza

Czesc nerwusy, jak dzionek mija Missajgon no jak u ciebie ładna pododa to u mnie klapa hihihi tak na wymiane mamy.to super ze spotklałas się z kolezanka. No biedny ten M ale jak mój wytrzymał tyle godzin na zakupach to i Twój podczas Twojej rozmowy tez nie powinien marudzic. A możesz mi podopowiedziec jakie ty sztuczki stosujesz aby uwiesc swojego partnera. Bo ja to wam powiem w sekrecie hihihihi ze ja to bymn chciała tak w miejscu publicznym, tak pod cisnieniem się po ten tegowac, ale mój maz to nie, bo zaraz ktos zobaczy, bo to wstyd, bo cos tam jeszcze. Nawet na weseleu wczorajszym, prowokowałam go, szepcząc mu różne słówka, ale on zawzięcie trzymał się swego. A wy co robicie, aby nie wiało nuda? Załamana a gdzie jesteście na urlopie. Zreszta nieważne gdzie i czy daleko, ale aby nastrój urlopowy był. I jak najmniej leków i obaw, wtedy na pewno wrócisz wypoczeta. A o to chyba w tym chodzi. Czesc Edyta. Pewnie ze cie przyjmiemy. Ale może napisz cos wiecej o sobie. Jak nerwica u ciebie się objawia, jak długo już z nia walczysz, czy porzyjmujesz jakies leki, może cos o zyciu prywatnym. Pisz pisz i jeszcze raz pisz. Ja uwazam ze to forum to jest najlepsza forma psychoterapii. No niby SA psycolodzi i tym podobni specjaliści. Ale czy oni nas tak naprawde rozumieja, wydaje mi się ze ni. No bo nas nerwicowców może zrozumiec tylko drugi nerwicowiec. Bo wes tu wytłumacz człowiekowi ze boisz się, a nie wiesz czego. Ze boisz się irracjonalnych rzeczy. Zrozumie nas tylko ta osoba która przechodzi przez to samo co my. To jest największe wsparcie. Dzielic się swoimi osiągnięciami z osobami które czuja to samo co my. Dzielic się swoimi złymi chwilami, z osobami które czuja tak jak my. Ja pamiętam ze jak chodziłam na psychoterapie to o niektórych rzeczach wstydziłam się mowic, po pierwsze to był fizyczny kontakt, podczas którego cały czas ta pani patrzyła mi się w oczy. Bałam się tez ze wybuchnie smiechem jak jej opowiem co mnie gnębi, bo to było takie głupie przeciez. Missajgon a wejdz sobie na strone brw, Bodzio, Agata meble i poszukaj sobie w Internecie i odleslij rodzine linka aby kupili ci ten konkretny model. Ja jak byłam na etapie siedzenia w domu i nie wychodzenia nigdzie to pooglądałam w necie wszystkie meble, wybrałam konkretny model i szybko do sklepu i po sklepie tez aby kupic. Wiec może tak ci się uda, a jak nie, to masz racje lepiej poczekac aby podobał ci się w 100% anizeli masz się na niego codziennie patrzec i ma ci się nie podobac. Co do paznokci, to ja kiedys brałam falvit (Wit. Dla kobiet) albo beliise przez kilka miesiec, ale to nie na paznokcie tylko na cere, bo ja bardziej z tym mam problem. Ja pazurki mam ładne i tfu tfu nie zapeszjac zdrowe. Ja nosze tez długie paznokcie bo takie lubie, jak mam krótkie to nie umiem ani na klawiaturze pisac, ani się podrapac i zaraz mnie puczki bola. Spróbuj witaminek, tylko one od razu ci nie pomoga, je trzeba bracc kilka miesiec, teraz tez dobry okres, wzmocnisz się bo jesien idzie. Ty może masz tez problem z paznokciami, bo masz uboga diete i odbija się to na twoim zdrowiu i paznokciach własnie. Załamana każdy ma gorsze dni, możesz mieć je i ty jak i twój maz. On tez na wakacjach jest, wiec tez może troche luzu i jemu się przyda. Ja dzis od samego rana zapracowana, dlatego tez mój pozny jak na mnie post. Bo o tej porze to ja już na drugi bok zazwyczaj się przekręcam. Ja dzis na podwórku sprzątałam i drzewo nosiłam. Troche zaniedbane się zrobiło, bo będę powtazrzac to w nieskończoność, ze im wieksze podwórko tym wiekszy burdel. A tu wesele siostry niedługo i trzeba to jakos ogarnąć. O matko dopiero jak to napisałam uswiadomiłam sobie ze to już za 4 tygodnie. A pamiętam niedawno ja ja brałam slub. Byłam tez dzis na zakupkach, bo w lodówce pustki. Czułam się, jak by to powiedziec normalnie, jak zwykły człowiek który wchodzi do sklepu a nie nerwicowiec. Suuuuuper. Szukanie lokalu, lokal wybrany, pod koniec mam się spotkac z potencjalnym pracodawca, aby mu go przedstawic i omówic pozostałe warunki, przede wszystki te finansowe hihihihi na razie się jeszcze nie napalam, bo już bym chyba chciała isc do pracy, ale boje się ze się nie dogadamy i jakos mi to podetnie skrzydła. Wiec wole być mile zaskoczona, anizeli niemile rozczarowana. Komputera jeszcze nie mam. Missajgon co do Twojej propozycji, to musimy jeszcze poczekac, Az będę miała swój komputer, bo w tym jak bym jakis program zainstalowała to by padł i już nie pociągnął wiecej. Ale dziekuje za propozycje, bardzo mi miło. Tak się zastanawiam własnie, czy ja się nie będę krepowac rozmawiając z Toba. Przynajmniej na początku. Bo wiesz pisanie to pisanie, a tu rozmowa. Ale mam nadzieje ze nie i będziemy mogły sobie miło pogawewic co jakis czas. Jutro mam z samego rana zawiesc babcie do lekarza, poczekac na nia Az się załatwi i pojsc z nia na zkupy. Troszke się obawiam, bo to bez meza, a z nim zazwyczaj chodze, ale nie boje się tak jak kiedys. Raczej dodaje sobie otuchy i mam nadzieje ze będzie dobrze. Co ja plote, musi być dobrze. Na dzis uciekam i do usłyszenia jutro. papapappapapa

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×