Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Madziu to okropne co przeszedł Twój brat i cała rodzina. Mam nadzieję, że opatrzność czuwa i prędzej czy pozniej sprawiedliwość będzie.. Nie dziwię się Twojej rekacji, ludzie są naprawdę okrutni. wczoraj byłam z mamą na rowerze, w sumie daleko od jakichkolwiek zabudowan i tam wlasnie w trawie znalazłam małego porzuconego psa. oczywscie zabrałam go do domu, chociaz mama mowila zebym go zostawila, wiec jej odpyskowalam ze nie ma sumienia i postawial na swoim. Pies trafil do mojej teściowej, jest bardzo grzeczny, a ze u mnie w domu nikt go za bardzo nie chcial, to tesciowa sie zlitowała. Mąż ma radoche, bo bawi sie z psem jak male dziecko. Tylko imienia nie mam dla niego. moze Wy drogie forumki coś wymyślicie :) ?? A tak ogólnie to samopoczucie jako tako, nic specjalnego, bywalo lepiej. Moze dlateo, że czas leci, a moja przeprowadzka stoi pod znakiem zapytania. kurcze tak juz bym chciala sie wyniesc,a na razie sama nie wiem jak to bedzie. boje sie, ze przez zimę wszystkie nasze prace szlak trafi, bo wiadomo, ze nikt tam nie bedzie codziennie jezdzil zeby ogrzewac dom. troche drogo by wyszlo opłacac dwa domy na raz. i tak ciezko jest obrabiac dwie chałupy, i tu sprzatanie i tam, do tego dochodzi pranie, gotowanie itd. nikt za mnie tego nie zrobi. Ech gdybym wiedziala ze malzenstwo to taka ciezka praca to bym poczekala do trzydziestki :):):) Lato tak szybko mija... mam nadzieję, ze pogoda jeszcze się utrzyma...
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam moje skarbeczki Ja dzisiaj znowu wstałam z bólem głowy ale wiecie co myślę że to chyba od ciśnienie ja zawsze miałam ciśnienie niskie tz 116 na 60 nawyższe a od paru dni mam 130 lu 140 na 60 to ponoć dobre ciśnienie ale mój organizm jest przyzwyczajony do niskiego ciśnienia i może od tego mnie głowa tak boli ach juz sama nie wiem Małgoniu 1990 ależ bym się cieszyla z twojej obecności Ciebie poprostu nie da się nie polubic i pokochać jesteś młodziutka a zarazem taka odpowiedzialna jak niejedna starsza osoba Buziolki słneczko Madziu 1989 to przykre co spotkało twojego brata aż złość w człowieku zbiera że tyle smykarstwa na tym świecie mam nadzieje że brat szybko dojdzie do siebie Pozdrawiam i ściskam Freciu 3 to sobie kochana troszke odpoczniesz przez pare dni Buziolki Ewuniu 26 Pozdrawiam i ściskam Kati Witam serdecznie na forum POzdrawiam wszystkich bez wyjątku ściskam was moje kochane potem się jeszcze odezwe Buziole dla wszystkich A Iwonka to gdzie ??????? co u ciebie Gosińko 1963 jak sobie radzisz skarbie ??????? Dorotka pewnie jeszcze się wczasuje To tyle narazie papatki
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Krysiu masz nie złe urwanie głowy,napewno poradzisz sobie super. Katia coraz lepiej bedziesz sobie radzić,tylko pamiętaj nie nakręcaj sie. Madziu1989 to poprostu okropne co sie stało,zawsze sie zastanawiam gdzie są rodzice tych dzieci?Jak można puścić dziecko 17 letnie na taką dużą impreze są nie pełnoletni i powinni być do 22 w domu.Może to staroświeckie poglądy ale ja tak myślę.To dobrze że brat jest w domu i że nic poważnego mu sie nie stało.Wiersz który nam tu napisałaś jest bardzo ładny i taki mądry,ja też piszę wiersze od 8 kl podstawówki. Freciu napisz jakiś swój wiersz tutaj albo mi na gg.Prosze cie. Ewka głowa do góry wasz dom będzie wyglądał pięknie i sama zobaczysz że warto było sie tak napracować.Ja myślałam że na zimę to wy sie tam już wprowadzacie.Kiedy bedziesz na gg? Małgosia1990 bardzo ci dziękuję za dobre słowo i wiesz co miałaś rację ułożyło sie ;) i tak to jest że czasem jesteśmy z mężem dla siebie jak najlepsi przyjaciele a czasem jak najgorsi wrogowie. Matiiaga olej ludzi boże ten ból musiał być nie do zniesienia.Strasznie ci wspólczuje,jak sie teraz czujesz?Czy rehabilitacja przynosi jakieś efekty? Iwonko o co chodzi z tymi twoimi hormonami bo nie bardzo kapuje? Dorotka a co u Ciebie? Ja teraz byłam załatwiać papiery do rodzinnego i do zapomogi postanowiłam złożyć bo mąż dostał już umowę w pracy więc mogę wystartować.Chodzą takie pijaki i dostają i im nie wstyd.A w sumie czego ja sie mam wstydzić nie pijemy nie przepuszczamy kasy na pierdoły, dobre i pare zł dodatkowo tym bardziej że musimy węgiel kupić na zime a z wypłaty 1000 zł to nie ma jak odłożyć węgiel kosztuje 700 zł,masakra.Dokańczałam zakupy dziecku do szkoły i robiłam weki poprostu na wszystko brakowało mi czasu a urzędach to sie schodziło też długo.Trochę już mam tego wszystkiego za sobą.Mąż poszedł do pracy ale go jeszcze boli. Pozdrawiam was moje kochane psiapsiółki ;) PS juz lepiej sie czuje
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie:) Ja pędzę do miasta zapisać się na angielski do matury i na matmę:D Cóż przydałoby się zdać maturę:D Mam już małe plany jeśli chodzi o studia ale to Wam napiszę jak wrócę:) Bo teraz troszkę się śpieszę:P Ewuś a to duży piesek czy mały to ja Ci wymyślę odpowiednie imię dla niego, a i przede wszystkim czy to suczka czy pies:P Krysiu hehe po 2 dniach miałabyś mojego trajkotania dosyć:P Moja mama też czasami już nie może:P Jak zacznę jej gadać i gadać to czasami już ją głowa bolI:p hihi podobno gadane mam po chrzestnym:P Elcias ha ja zawsze mam rację:P a co do opieki społecznej to niestety masz rację przychodzą tam tacy ludzie,że nie powinno się im dać złotówki nawet. I wtedy więcej by było dla tych co na prawdę potrzebują. A te pijaki to tylko na wódę to przeznaczają. A Ty możesz też ubiegać się o stypendium dla dziecka. Wasze dochody jeśli nie przekraczają 315zł to możesz dostać dla dzieci uczących się stypendium. W każdym mieście jest ono różne ze względu na ilość osób ubiegających się o nie. Ale ja np. kiedyś dostałam 600zł na cały rok i mój brat drugie 600zł. Tylko najpierw musisz kupować dziecku rzeczy na rachunek imienny tylko ubrania sportowe, książki i artykuły szkolne(często można kupić coś innego a wziąć rachunek na rzeczy do szkoły:P ) i zanosi się te rachunki do urzędu miasta czy gminy zależy gdzie należysz i oni zwracają Ci te pieniądze:) A najważniejsze że nie musisz na raz wykorzystać całej kwoty tylko w tzw. ratach. Tzn, że jednego razu możesz sobie zanieść rachunek na,np 100zł , drugim razem znowu za jakąś tam kwotę aż wykorzystasz przyznane Ci pieniądze:)
Odnośnik do komentarza
Witam Madziu, widzę, że jesteś bardzo rozgoryczona i wcale się nie dziwię, przykre to co się stało. Ale to minie Madziu i jeszcze nie raz stwierdzisz, że mimo wszystko ludzie z natury są dobrzy. Chociaż w tej chwili trudno Ci w to uwierzyć napewno. Wiersz bardzo odzwierciedlający Twój stan duszy, mimo to piękny i szczery. Czekam kochanie na wiersz *uśmiechnięty *, mam nadziję, że taki napiszesz. Freciu to już niedługo do pracy, ale ja myślę, że będziesz zadowolona z tej pracy. Będzie fajnie, mimo, że tempo życia napewno wzrośnie :) Iwonko co u Ciebie kochanie, jak samopoczucie ? Krysiu a to masz szaleństwo w domku, ale ja też czuję się jakbym miała niemowlaczka, moja sunia chodzi za mną krok w krok, a psoci..........trzeba ją ciągle pilnować, wychodzić co 2 godzinki siusiu :)) Dobrze, że mam ogród bo nie wiem jakby to było :) A ból głowy to Krysiu może być faktycznie z ciśnienia. Małgosiu jak byś się zeszła z moja córką to by dopiero było, Ona jest taka gaduła jak śp. Hanka Bielicka..............To jakby takie dwie Hanki się zeszły........o mamo, to by dopiero było hihihi :) Elcia no pewnie, że korzystaj z opieki, należy Ci się, w innych krajach to państwo sponsoruje całą wyprawkę dziecka do szkoły, nie trzeba się ubiegać. A u nas bywa i tak, że ludzie którym się dobrze powodzi idą po pomoc finansową, po prostu są ....,troszkę bezczelni i się nie przejmują. Katia witaj, jak coś Ci leży na sercu to pisz, w miarę możliwości doradzimy, wesprzemy. Trzymaj się dzielnie :) U mnie teraz wszystko się kręci wokół maleńkiej, ( waży 1,30 ) mojej suni, jest przecudowna, przezabawna i strasznie kochana......... Robi takie śmieszne rzeczy, ze może człowieka rozbroić w momencie. Już jej zaczęłam robić kucyczka na główce, wygląda słodko, już widać, że to kobietka :)
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Nati hehe no to jakbyśmy się zeszły to Ty byś musiała paczkę Ibupromu zjeść i zatyczki do uszów kupić:P hihihi A co do pieska to się wcale nie dziwię że wszystko się kręci wokół niej:)) hehe moja sunia mimo że stara to ja ją pieszcze jak małego dzidziusia:)) Mam jamniczka miniaturkę:))
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam ponownie kochane Uf jak u mnie gorąco ja dzisiaj byłam w Urzędzie Pracy zobaczyć a nóż widelec trafi mi sie jakaś praca wszyscy mi mówią że jak będe między ludzmi to nie będe myslała o chorobie i wiecie strasznie się wnerwilam wziełam ze sobą sunie bo ona w nie swoim domku to napewno by bardzo piszczała jakbym ją zostawiła samą i cholera jasna nie wpuścili mnie z pieskiem takim małym bo nie wolno wprowadzać psów kurde mówie temu portierowi co to jakiś sklep czy apteka ale nie dał za wygraną poprostu mnie nie wpuścił i koniec Ale głupie te wszystkie przepisy Smiać mi się już chce z tego wszystkiego No ale przynajmniej spacerek zaliczyłam Kurde gdzie IWONKA DOROTKA co z wami ??????????????? Wakacje się już kończą dziewczyny proszę wracać na forum chyba że już nie chcecie pisać obym się myliła Pozdrawiam z gorącego upalnego SOSNOWCA Wszyyyyyyyyyyyyystkich
Odnośnik do komentarza
Dobry wieczór... Dziewczyny z całego serca dziękuje za słowa skierowane do mnie, wszystkie odpowiedziałyście na posta... jesteście niesamowite, to bardzo pomaga... póki co mam jeszcze tyle złości w sobie, że naprawdę w jednym momencie znienawidziłam świat, z płaczem wykrzyczałam w domu, że nienawidzę tego świata i tych ludzi....!!!! Mam nadzieję, że dojdę do siebie... Dzisiaj byłam z mamą na zakupach, więc humor troszkę się poprawił, jednak jedna myśl w głowie, ale... będzie dobrze, musi być...!! Też mnie martwi nieobecność Dorotki i Iwonki...:(( Małgoś napisz o Twoim planie co do studiów, ciekawa jestem...:)) Dobranoc Kochani,,, jeszcze raz dziękuje, macie wspaniałe serca!!
Odnośnik do komentarza
Kochane ja znowu problemy z martyna od tygodnia boli ja brzuch ,marudzi niewiem moze z nerwów ona za bardzo szkoly nie lubi .No ale znowu lekarz skierowanie na usg i jakąs bakterie z kalu .Wiecie wolałam miec małe dzieci ,teraz cały czas cos. Jak nie jedna to druga ,jestem juz tym triche zmeczona . jesli to na tle nerwowym to przesrane . Dziasiaj byłam u psychiatry po leki ,i ona powiedziala ze mozliwe ze to tak wląsnie jest z nerwami ,no cóz zapisze sie na to usg ,bo przeciez gra w ta pilke i musze to sprawdzic ,zeby potem sobie nie wyrzucac ze czegos nie zrobiłam ,potem 8 wrezsnia ma eeg głowy ,kurde przebadana bedzie jak ta lala . Bycie rodzicem to trudna sprawa ,a nikt cie tego nie uczy . Tez sie zaczynam niepokoic o dorotke i iwonke ,
Odnośnik do komentarza
Witajcie dziewczynki :) Godzinke temu wróciłam znad morza. Było cudownie !!!!!!!!! Synowie w ostateczności zdecydowali się pojechać z nami no i jeszcze dwie rodziny przyjaciół dokoptowały się do naszego towarzystwa więc śmiechu i dobrej zabawy nie brakowało. Teraz jestem zmęczona po podróży ,dlatego już nie zabieram się za czytanie postów ale obiecuję ,ze jutro z rana wszystko nadrobię i zaraz do Was napiszę! W każdym razie u mnie jest ok. Dotleniłam się ,opaliłam bo pogoda dopisała, nawdychałam jodu do oporu no i odzyskałam lepsze samopoczucie a to chyba w tym wszystkim jest najważniejsze. Jeszcze dziś pewnie wstawię jakieś foteczki ( albo jutro rano) z Władysławowa i Chłapowa.Polecam wszystkim te śliczne nadmorskie miejscowości. Opisze Wam jutro wszystko po kolei--jak tam było ,co robiłam itd. a tymczasem spadam do kąpieli bo do domu wyruszyliśmy prosto z plaży i cała pachnę morską wodą . Dobranoc skarby Do juterka :))))))
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczynki Ja juz pobudka o 5 rano, pieskowi się nudziło i biegał po naszej sypialni z moim papciem, co nie było cichą czynnością :) Jak się rozbudziłam na dobre to sunia poszła lulać :)) Urozmaicenia na całego :) Witaj Dorotko, aż Ci troszkę pozazdrościłam tego wypadu nad morze :) Ale fajnie, że odpoczęłaś, że pogoda była no i samopoczucie Ci się poprawiło, teraz tak już trzymaj. Witaj Justynko, miło, ze Ci się tu podoba, jak coś to pisz, pomożemy :)) Madziu będzie lepiej i piękniej, zobaczysz, uśmiechnij się kochanie. Krysiu nie wpuścił Cię z pieskiem do Urzędu pracy bo się pewnie wystraszył, że piesek pogryzie panie jak Ci nie znajdą pracy hihihi, a tak na serio, to, niestety, ale do większości lokali ogólnodostepnych psów nie wpuszczają. Freciu, porób córce badania, przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz, a jak wyjdą ok, to wtedy będziesz musiała chyba nad nią popracować, być może faktycznie ta zbliżająca się szkoła tak działa. Może warto ją zabrać do pani Tereski. A wogóle to masz rację, im dzieci starsze tym problemy poważniejsze, ale też większa radość :)) Będzie dobrze Freciu. Iwonko co tam u Ciebie, napisz coś kochanie bo jesteśmy gotowe pomyśleć, że już nas nie lubisz :( Elcias, pozałatwiałaś sobie już sprawy w urzędzie ? Coś cicho za bardzo się zrobiło, muszę iść, mój szczeniaczek zszedł na dół i obawiam się, ze coś broi. Pa kochani, miłego dnia wszystkim życzę.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witajcie z rana kochani U nie dzisiaj troszke chłodniej wieć lepiej się oddycha ja juz byłam z rana na zakupach bo ten srojdek moj dzisiaj przychodzi to muszę mu jakiś dobry obiadek ugotować jutro go zabiorą i 2 tygodnie odpoczne bo naprawde nogi czasami mi wchodzą sory ze brzydko powiem do dupki jeszcze te żylaki nogi czasami mam jak bania popuchnięte ale cóż starość nie radośc hihii a poza tym jakoś się trzymam Freciu 3 kochanie no niestety małe dzieci mały kłopot i z dużymi też nieraz są kłopoty moje dzieci niby już mają swoje rodziny a i tak zawsze coś i wtedy no gdzie ? trzeba do mamy i tak na okrągło ja myślałam że jak już pozakladają swoje rodziny to oddychne ...... Gdzie tam Może Martynka ma to żeczywiście na tle nerwowym porobisz badania będziesz spokojniejsza Pozdrawiam Cie kotuś Nati no moj piesiu ech tam moj corci też daje popalić lata od rana jak szalony i zawsze jak wstaje rano ide do drugiego pokoju a tam koło lampy stojącej kupeczka pewnie w nocy wstaje i robi i to tylko kołotej lampy hihih Pozdrawiam Cię serdecznie Justyno witaj na forum mam nadzieje że będziesz się z nami dobrze czuła Pozdrawiam Dorotko cieszę się że wypoczełaś i dobrze się bawiłaś napewno bylo super POzdrawiam Mam nadzieje że nabrałas sił Buziaczki Malgosiu 1990 Buziole Iwonko co z tobą dziewczyno odezwij się prosze ?????????? Pozdrawiam was moje kochane życzę miłego spokojnego dzionka buziole dla wszystkich
Odnośnik do komentarza
Cześć kochane u mnie nawet ok bardzo sie ciesze ze Dorotka sie odezwala ;) Freciu moze to nic takiego moze poprostu organizm przygotowuje sie do okresu dojrzewania i to sa takie objawy?Mysle ze wszystko bedzie dobrze. Witaj Justyno napisz o sobie cos wiecej Nati juz mam prawie wszystkie papiery jutro jade po zaswiadczenie ze nie posiadam pola i juz mam komplet.We wtorek jade zlozyc bo od 1 wrzesnia przyjmuja wnoski o rodzinne,od razu jeszcze zloze o ta zapomoge mialam to zrobic jutro ale ksiegowa od meza z pracy jest na wolnym do pon i nie mam zaswiadczenia o zarobkach.Jak zloze papiery o zapomoge to moj Dawid z tego tytulu dostanie obiady za darmo w szkole. Teraz bede buszowac w necie jak napisac poprawnie takia prosbe o zapomoge niby napisalam ale wole sie upewnic ze dobrze to zrobilam. Pozdrawiam wszystkich buziaki pa
Odnośnik do komentarza
Hej kochane! No to mnie ,Krysiu załatwiłas ja miałam nadzieje ze jak sobie rodziny załoza to juz dla mnie luz a tu kicha ! zrobie te badania jutro mam usg i zobaczymy ,nati Panią tereske tez mam na uwadze . Dorotko oby ci tego jodu nie zabraklo. Wczoraj byłam u tej mojej lekarki i mi powiedziala ze najtrudniejsze w tej chorobie jest zmienic myslenie bo to jakby wbrew osobowosci ,wbrew temu jakimi jestesmy ludzmi , A powiedziala zeby przy Martynie raczej nie mówic o nerwicy ,nerwach bo lepiej zeby tego nie slyszala.
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Ale dziś mnie łeb boli normalnie szok i już sobie dopowiadam od czego to może być. Jednak nei ma już tego panicznego lęku, aż sama w szoku jestem. Na weselu wyszalałam się jak dzika normalnie było bomba wróciliśmy do domu o 6 rano , a że dziecię u Babci to całą niedzielę lenistwo. Co prawda samopoczucie daleko odbiegało od doskonałego (lekki kacyk). Tak naprawdę po tym weseliczu doszłam do siebie dopiero we wtorek. Ogólnie na weselu żadnych dziwnych akcji. Raz mnie tylko tak w środku zatrzęsło, ale to dosłownie na 5 minut. W tym czasie ręce mi się tak trzęsły, że zalałam spodnie mężusia sosem z sałatki i wylałąm kieliszek wódki. Całe szczęście to było bardzo chwilowe. Wiecie co czuję się na prawdę dobrze, tzn nic mi nie dokucza, czekam na odpowiedź w sprawie pracy więc trzymajcie kciuki, lecz nadal nie mogę się pozbyć myśli, że mogę być chora na raka. To po prostu nei mogę, już o chłoniakach to się tyle naczytałam, że chyba od samego czytania można zachorować i ciągle te węzły chłonne sprawdzam. Muszę powiedzieć mojej psycholog, niech mi doradzi jak odgonić te wstrętne myśli. Pozdrawiam Was wszystkie kochane mła miłego dzionka. A no i znowu zapomniałam. Wchodząc na forum napisałam o chorobie, a nic o mnie, taka jestem niekulturalna :)). Mam 27 lat, a na imię Karolina, Żaba to od nazwiska :) )), mam codowną córeczkę Julkę, która teraz ma 2 latka i 7 miesięcy i cudownego męża. Intereseuję się fotografią, szcególnie dzieci w ruchu i zwierząt oraz grafiką komputerową, mam nadzieję, że kiedyś moje życie zawodowe pójdzie w tą stronę. To tak w skrócie o mnie. Jeszcze raz pozdrawiam, buziaczki.
Odnośnik do komentarza
witajcie wszyscy :) w skrocie o sobie: mam 35 lat, mieszkam z moim facetem i poltorarocznym synkiem, ktory jest przewspanialy i przekochany, pracuje w domu - jako grafik komputerowy... od kiedy wiem, ze nie umieram, a najzwyczajniej mam nerwice, latwiej mi oddychac. przestalam w kazdym nadprogramowym uderzeniu serca doszukiwac sie zawalu, zapasci czy cholera wie czego jeszcze ;) dzis caly dzien jest w miare ok, nie zalala mnie jeszcze fala mdlosci, paniki i drzenia. swoja droga - okropna jest ta choroba :( umowilam sie juz dzis z psychiatra - za tydzien mam wizyte (pani byla mila i wsadzila mnie gdzies w wolne okienko, bo okres oczekiwania na wizyte w przychodni to ponad miesiac...), a dodatkowo jeszcze na echo serca - to ostatnie badanie, ktore mi zostalo, zeby wykluczyc ew. inne schorzenia.... jak z tym zyc? mam nadzieje, ze jakos sie da :) jestem pelna optymizmu. najgorszy wrog to te, ktorego sie nie zna ;) zycze milego dnia i pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani Pogoda u mnie wspaniała a i na brak dobrego samopoczucia też nie mogę narzekać. Co prawda mam sporo pracy po tym kilkudniowym wypadzie nad morze bo trzeba wszystko poprać i poprasować ale robota pali mi się dzisiaj rękach więc zapierdzielam od samego ranka. Obiecałam Wam ,ze napisze kilka słów o pobycie we Władysławowie i Chłapowie no to skreslam kilka słów na ten temat. Podróż w obie strony minęła nam super.Gaz do dechy na autostradzie A1 i do Gdyni zajechaliśmy w niecałe póltora godziny.Kolejne półtora do Władysławowa ale tylko dlatego ,ze były okropne korki. Obie miejscowości są bajeczne. Piękne czyste plaże ,mnóstwo sklepów i restauracji,kluby muzyczne ,dyskoteki dla dorosłych i salony gier. Nawet przez minutę nie miałam czasu myśleć o chorobie.Rano po śniadaniu śmigaliśmy nad morze a plaża była tuż pod nosem ,wystarczyło zejść ze 101 schód i już można było się pluskac w wodzie do samego obiadu na który chodziliśmy do przeróżnych restaracji aby poznać smak innych kuchni. Po obiadku spacer po okolicach i ponownie na plażę aby wykorzstać do cna słoneczną pogodę. Wieczorkiem około 21 odwiedzaliśmy postawiony tuż przy naszych domkach samolot w którym była nie banalna restauracja .Smak tamtejszych kolacji długo pozostanie w mej pamięci a szczególnie sandacz zapiekany w serze i pieczona szynka w sosie żurawinowym--mniam Po kolacji wyruszaliśmy na szaleństwa w salonach gier.To była zabawa!!!!!Sama radośc ,śmiech i przecudowna zabawa ,hektolitry zimnego piwa i gofry z bitą śmietaną i truskawkami. Tak mniej wiecej wyglądał każdy dzień.Oprócz tego grillowaliśmy przy wódeczce i urządzaliśmy potańcówki pod gołym niebem. Raj na ziemi-żyć nie umierać. Byłam na wczasach wielokrotnie i to w miejscach bardziej egzotycznych od naszego * Władka* ale te chyba pozostaną w mojej pamieci jako jedne z najpiekniejszych -dlaczego? bo towarzystwo wspaniałych przyjaciół zrobiło swoje. To tyle co chciałam napisać. Musiałam się wygadać Było supeeeeeerrrrrrrrrrrr:) Całuję Was mocno i zabieram się za czytanie postów Buziaczki!
Odnośnik do komentarza
jak sobie z tym radzicie? wiem, wiem... odpowiedzi sa na forum, ale to nie to samo, co odpowiedz na WLASNE pytanie... znow mnie dopadlo, w sklepie. ucze sie nad tym panowac. a jak wy macie? skad sie to cholerstwo bieze? pierwszy raz cisnienie mi skoczylo, tetno mialam masakryczne, przyjechalo pogotowie mnie ratowac i nic. dopiero w szpitalu, po paru godzinach mi przeszlo. pozniej badania... i diagnoza :) ale jazda. moze jest ktos z warszawy? na mojego faceta nie mam co liczyc :( chyba sie przerazil bardziej niz ja moja choroba.... zreszta duzo wyjezdza i wiekszosc czasu siedze sama. pozdrowionka.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witam kobitki moje:) Ja dzisiaj poszłam do miasta zapisać się na angielski do matury. Byłam w dwóch szkołach. W jednej totalna olewka wobec nas, nawet ofertę musiała sekretarka czytać z kartki bo nie znała jej;/ A w drugiej szkole dostałyśmy na dzień dobry test sprawdzający na jakim poziomie jesteśmy. Test miał 8 stron formatu A4. Mój wynik: średnio zaawansowana. Warunki nauki super. 100godzin, 2 razy w tyg po 2 godziny. Plus 20 godzin dodatkowo od szkoły się dostaje na dialogi z obcokrajowcem. Jedyny wkład pieniężny to koszt za lekcje, czyli cały kurs 1500zł, ale podręcznik, ćwiczenia i repetytorium dostajemy od szkoły. Normalnie są klasówki, kartkówki i rozwiązywanie testów maturalnych. I jeśli ktoś z uczniów nie przyszedł na zajęcia odrazu są o tym powiadamiani rodzice. Otwarcie nam powiedziała,że cisną w tej szkole po to żeby wszyscy zdali maturę jak najlepiej. No a teraz napiszę co sobie wykminiłam z tymi studiami. O tuż tak: Jeśli zdam maturę, znajdę sobie kawalerkę na spółkę z koleżanką w Warszawie. Znajdę pracę. I będę studiowała zaocznie. Na pierwszy semestr mam nadzieję że uda mi się pożyczyć od rodziców ale oddam im powoli i zarobię sobie na drugi semestr. I tak jakoś może uda mi się skończyć jakieś studia. Bo siedzieć na dziennych w moim mieście bez żadnego zainteresowania z mojej strony ty kierunkiem to bez sensu bo chcę w przyszłości robić to co lubię a nie męczyć się w jakimś zawodzie. mam tylko nadzieję że wszystko pójdzie po mojej myśli. Ale jak zdam maturę to chyba z radości pójdę na pieszo do Częstochowy z pielgrzymką:)
Odnośnik do komentarza
Witam was serdecznie.... ,,,,,,,,u mnie wszystko w porzadku,,nie mialam mozliwosci pisac,poniewaz caly dysk mi poszedl w necie,,,dzis informatyk wszytko naprawil,,siedzial 6 godzin,,,nie mam jeszcze gg,ale odezwie sie jak tylko utwoze sobie gg,pozdrawiam goraco,,,,,,,jutro poczytam posty wszystkie,,,,paaaaaaaaaaa,,kochani,,buziolki,,,,
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×