Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

ja takze ciesze sie niezmiernie ze jest takie forum.... dzieki temu zrozumialam ze nie jestem sama.....ze inni ludzie dokladnie przezywaja to samo.... ja juz myslalam ze glupieje.... kiedy tylko pomyslalam sobie o jakims bolu to juz mi to bylo.... nawet jak w tv slyszalam jakas nazwe choroby to ogarniala mnie panika i strach przed sama jej nazwa.... teraz wiem ze to siedzi w nas , w naszych glowach i nie pozostaje mi nic innego jak przy nast ataku mowic sobie w duchu caly czas TO TYLKO MOJA GŁUPIA GŁOWA........ hehe:)
Odnośnik do komentarza
Dorotko co tam u ciebie ? Matiiago , trzymaj się - wiem że łatwo się mówi ale nie mam pojęcia co ci napisać .Mój mąz miał żle wyrwaną ósemkę i też tylko tramal na niego działal, domyślam się jak musisz cierpieć . Trzymam za ciebie kciuki !!! Mila , Monika ( ja też Monika ) witam . Ja mam 32 lata , dwójkę dzieci i nerwicę - chyba od zawsze tylko z różnymi nasileniami . Zawsze byłam nerwowa , bardzo wrażliwa ( jako dziecko robiłam pogrzeby pszczołom i płakałam - tak mi się przypomniało ) . Też w nocy nie śpię - zasypiam nad ranem na dwie , trzy godzinki a w ciągu dnia chodzę jak pijana . Asentrę odstawiłam 10 miesięcy temu po roku brania , wcześniej próbowałam coaxilu - był za słaby . Czasami mam ochotę wrócić do tabletek , ale wiem że muszę jakoś dawać sobie radę , jest cięzko , szczególnie że mamy ostatnio troche problemów . Miałam już też kilka ataków z drętwieniem całego ciała , przełyku i gardła ( myślałam że już umieram ) , omdlenia itp. Gdyby nie to forum , sama zgłosiłabym się do szpitala psychiatrycznego zostawiając w domu dzieci i męża . Wszystkich mocno ściskam i całuję !!!
Odnośnik do komentarza
nefri ja tez wlasnie mam zapisany coaxil.... duzo sie naczytalam i zdolowalam musze przyznac bo wszyscy pisza ze lek jest slaby itd.... wiazalam wielkie nadzieje z tym lekarstwem ..... ja mam nerwice od pol roku moze dla mnie ten lek nie bedzie slaby? jak myslisz? narazie biore 2 tyg i czuje sie troche lepiej mimo ze jakies leki sa ale szybko przechodza....
Odnośnik do komentarza
Witam skarby ! Najpierw muszę Wam z całego serca podziękować za wszystkie przesłane wiadomości na gg i na n-klasę, zawierające przemiłe i czułe słowa ,które mnie wzruszyły niesamowicie. Jesteście nie zawodne moje kochane dziewczyny! To ,że o mnie myślicie i wspieracie w tych gorszych chwilach z pewnością pomoże mi przetrwać te gorsze chwile. Nie spodziewałam się ,ze jeszcze kiedykolwiek wspomnę na forum ,ze ta zmora mnie dopadła. Byłam prawie pewna ,ze już po tych18-stu miesiącach spokoju będę mogła pisać tylko same radosne posty. Stało się inaczej ale to nie zmienia faktu ,ze dalej będę walczyła z chorobą i zrobię wszystko aby za jakiś czas znowu odstawić leki. W tej chwili odpoczywam.Nie robię praktycznie nic, oprócz zwykłych domowych czynności. W sobotę mój małżonek ma urodziny ale tym razem nie wyprawimy imprezy w domu ,ponieważ staruszek chcą mnie oszczędzić wynajął przytulną restauracyjkę na całą sobotę do niedzielnego ranka. Ogólnie rzecz biorąc jest mi jakoś bardzo smutno.Nie cieszy mnie nic a jedno przykre słowo albo spojrzenie potrafi doprowadzić mnie do niekończących się łez. Sama już nie wiem gdzie się podział mój uśmiech na twarzy i optymistyczne podejście do wielu spraw. Pisząc tego posta także oczy mi się szklą a przecież nie powinny bo jesteście dla mnie wielką radością , słoneczkiem w tunelu i przyjaciółmi z którymi wiążą się same sympatyczne i miłe wspomnienia. Ech --------jakie to życie jest trudne. Marudzę Wam i pewnie dołuję .....Nie powinnam....sorki Kończę wiec lepiej tego posta i znikam na małą drzemkę Witam * nowe forumowiczki* Mam na imię Dorota i jak widzicie czuję się od kilku dni do dupy.Mam nadzieję ,że za kilka dni będziecie miały okazję poczytać moje pogodne posty i poznacie mnie z tej*lepszej * strony. BUZIAKI---------kocham Was
Odnośnik do komentarza
dorotko bardzoo dobrze wiem co teraz czujesz ,znam to po ataku kilka dni musze dochodzic do siebie ,czuje taki zal ,smutek wszechogarnijacy .Ale my tu bedziemy czekac na twoje wesołe posty ,baw sie dobrze na urodzinkach meza.Nerfi odezwałs sie ,napisz jak mezus ,wciaz gra w gry czy troche odpuscil .Mila te leki musza miec czas nieraz 4 tygodnie mija nim zaczna na max działac .
Odnośnik do komentarza
Witam kochani Dziękuję wszystkim za słowa pocieszenia :) Witam nowe dziewczynki na forum, przykro mi, że Was też dopadła ta cholera, ale trzeba z nią walczyć i tyle. Nie wolno się jej poddawać, chociaz nie jest to łatwe, wiem co piszę, niestety. Jeżeli chodzi o coaxil, to działa różnie na różne osoby, dla jednego jest za słaby a dla innego super. Trzeba pobrać chociaż z miesiąc, żeby sprawdzić. Dorotko oczywiście, że jeszcze napiszesz posty pełne optymizmu i radości :) Traktuj to kochanie jak chwilowy spadek formy a ten zdarza się wszystkim, nawet najzdrowszym ludziom. A szczególnie takim jak Ty, biorącym sobie za dużo na głowę ( przepraszam, ale sama taka jestem więc wiem, że można przesadzić ) Wiesz Dorotko, w życiu istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. Znając Ciebie zawalczysz i dasz radę. Jestem tego pewna. A męża masz wspaniałego, bardzo dba o Ciebie, super, że taki jest. Wracaj do zdrówka i niech znów uśmiech zagości u Ciebie na buźce. Matiaga jesteś jeszcze taka młoda, zadbaj o ten swój kręgosłup. Moja mama właśnie nie myslała o swoim, zawsze było coś ważniejszego albo właściwie ktoś, martwiła się wszystkimi tylko nie sobą i teraz są tego skutki. Czeka ją długa fizykoterapia, rechabilitacja a jak nie pomoże to operacja która w jej wieku może przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego, a jak pomyślę, że mama miałaby zostać uziemiona na wózku........nie !!!! Nawet nie chcę o tym myśleć ! Także kuruj się bo kręgosłup to bardzo trudny przeciwnik :) Krysiu Ty to jesteś dobra kobitka, szkoda, że nie mogę przyjść do Ciebie i pogadać na żywo, pewnie by mi było lżej. Zawsze miałam dobry kontakt z kobietami dojrzałymi :) Małgosiu współczuję Ci, że mama też chora, ja wiem jak to bardzo boli jak patrzy się na kochaną osobę i n ie można jej pomóc. A wogóle to powiem Ci, że zaskakujesz mnie Małgosiu swoją dojrzałością. Mając 19 lat jestes naprawdę mądrą życiowo dziewczyną i oby tak zostało :) Gosiu63 a jak tam u Ciebie ? Zaklimatyzowałaś się w tym niemieckim mieście ? Kiedy przyjeżdżasz do kraju w odwiedzinki ? No i pisz częściej na forum :) Robo, te pseudodowcipy o Polakach to mnie trochę wkurzają, przecież nie można powtarzać frazesów w nieskończoność, Polacy nie są idiotami i nie cofają się w rozwoju a wręcz przeciwnie, jesteśmy obywatelami świata i naprawdę warto skończyć z tymi stereotypami. Dużo podróżuję i wiem co mówię, Polak który kradnie, pije itd to już przeszłość i to daleka. Widzę, że u Ciebie też się odezwał patriotyzm :) A te krowy........hmmmm, fajny dowcip hihihihi. Trzymaj się Polaku :) Kochani muszę kończyć, rozpisałam się za wszystkie czasy, baaardzo wszystkich mocno ściskam i całuję.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Moja iskiereczka ogląda bajkę na dobranoc a ja zaglądam do was widze że dzisiaj sporo postów napisane Najpierw Witam nowe młodziutkie osoby na forum i mam nadzieje że wsparcie nas wszystkich pomoże wam się oswoić z tą cholerną nerwicą jesze raz serdecznie witam Matiago nawet nie wiesz jak bardzo mi cię żal kochana jesteś taka dzielna kobitka że brak mi słów mam nadzieje że odpowiednie leczenie postawi cię na nogi i będziesz taka jak dawniej życzę ci tego z całego serca Pozdrawiam Nefri 77 trzymaj się kochana ja bardzo cię podziwiam że dajesz sobie rade bez leków ja tego o sobie powiedzieć nie mogę Pozdrawiam Nati zapraszam serdecznie do siebie kochana napewno było by o czym pogadać Pozdrawiam serdecznie Dorotko ja już ci napisałam na g g i tego będe się trzymać wracaj do zdrowia Pozdrawiam Freciu Pozdrawiam serdecznie Iwonko a gdzie ty się zapodziałas ?????? To na tyle idę kąpać mojego szkraba trzymajcie się kochani Sciskam was mocno Buziole dla wszystkich bez wyjątku
Odnośnik do komentarza
Zaległości na kompie ponadrabiałam, więc napisze jeszcze kilka słow, duzo pisalyscie, ale nie dziwie sie, w koncu tak dawno mnie tu nie bylo, tyle co ostatnio na chwilke. U mnie roznie, nie mam teraz stresow jakichs, ale ta nuda strasznie mi doskwiera sama nie wiem co na nia poradzic. 28 wrzesnia mam pierwszy dzien na uczelni, tzn. pierwszy dzien na drugim roku, aj niech szybciej juz zleci :)) Małgosia, ciesze sie, ze dalas rade, ze wyjazd sie udal, zdjecia masz przesliczne, jestes sliczna dziewczyna naprawde :) Nati, mialam Ci napisac co to za nagroda rossmannowa, wiec zachodze w piatek do rossmanna, a tam babeczka mi duze pudlo daje mysle no no ciekawe co to :)) Okazuje sie, ze tam byl dezodorant meski, zel pod prysznic meski i damski, szampon do wlosow gliss kura, zawieszka chyba srebrna sliczna, krem od zmarszczek, krem pod oczy, krem do twarzy (skora musnieta sloncem z garniera) i chba tyle, wiec takie nagrody, ze i dla brata dalam i tacie i mamie i sobie, ale grunt, ze za darmo ;) wiec zadowolona jestem i nadal bede grala w te konkursy heh ;)) Wiecie, ze mam takie dni, jakbym snila tzn. chodze i wydaje mi sie, ze to sen ten caly dzien, czesto jakos tak mam, ale mam nadzieje, ze to przejsciowe, bo glupie uczucie nie ma co... Postaram sie poczytac troszke Wasze posty, bo kompletnie na biezaco nie jestem, ale mam nadzieje, ze nie zapomnialyscie o mnie!!! I witam oczywiscie bardzo serdecznie nowe osoby, bo widze, ze pojawily sie, milo, ze Nasze grono sie powieksza :))) Dorotko, ja też jestem z Tobą, bo widzę, że nie dobrze się dzieje, ale pamiętaj, że masz dla kogo żyć!! Wszystkim jesteś potrzebna, więc walcz!!! Ja zauważyłam już dawno, że każdy dzien uczy czegos nowego, ale tez kazdy dzien to walka z nerwica, bo objawia sie ona przeroznie, u mnie jest lepiej, ale wciaz wraca, ale walcze, przelamuje sie tez, no jest ciezko czasami, ale mowie sobie, ze jestem twarda... ze mam tylu zyczliwych ludzi wokol, ze jestem potrzebna temu swiatu, chyba to dobre podejscie... Dagmarka, co u Ciebie? Pisalysmy ostatnio, mam nadzieje, ze sytuacja w domu sie polepszyla, zycze Ci tego z calego serca!!! Kurcze, ale mi Was brakowalo, pozdrawiam Was moje Iskiereczki, jutro napisze, aby net byl :)))
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich u mnie dzis po staremu własciwie chociaz nie za bardzo sie czuje jakos mi ciezko sie oddycha lae musze stanąc na nogi bo moje córki koncza dzis po 13 lat chociaz nie wyprawiam im dzis urodzin bo zrobie to w sobote mam wolna ale jakos nie moge sobie pozwolic na lezenie pod kocem opowiadam im jak to było 13 lat temu a miałam carskie ciecie teraz zrobiłam sobie przerwe i zerknełam do was witam nowe osoby Dorotko dobrze ze juz troche lepiej z Tobą pozdrawiam wszystkich i zycze spokojnej nocy pa kochani
Odnośnik do komentarza
Hej! Witam nowe osobyt na forum. Dorotko, nie wolno Ci się poddawać, jesteś naszą opoką w najgorszych momentach. Twoje zdrowie trochę podupadło, ale to pewnie dlatego, ze za duzo wzięłas na siebie obowiązów, imprezy domowe, praca w firmie, w domu itd, zreszta sama wiesz najlepiej. Teraz koniecznie odpoczywaj a wszystko wroci do normy, zobaczysz :) Głowa do góry. A moze jakis wypadzik z mężem? Tak na spokojnie :), bez szaleństw. A ja no cóż, tyram na budowie, maluję te cholerne ściany, niby nowe tyki a ciągle jakieś bąble wychodzą, ech mam juz dosyc. Z budżetem też nie bardzo, moje leki sa drogie, a kazdy grosz jaki mamy wydajemy na budowe. zalezy nam na wyprowadzce do zimy, aloe teraz juz w to zwatpilam. Wyobrazcie sobie, ze moja tesciowa to jak ta z kawałów. dobrze wie, ze mamy wykanczamnie domu na glowie, to wymyslila sobie swoje remonty i angazuje w to mojego meza, normalnie szlak mnie trafia. Ma babsko gdzie mieszkac, a my nie nie bardzo i stroi fochy, iwec maz po pracy jezdzi i zapierdala u niej w domu, a my stoimy w miejscu :( Tak w ogole to caly czas mam stan podgorączkowy i nie wiem od czego, to chyba z tych nerwów. wciaz czekam na telefon ze szpitala, moze jesienią mnie przyjmą. Pogoda do dupy, ciągle pada, tylko spac się chce. Lato mija a ja nic nie skorzystałam, żaden wyjazd, dosłownie nic. W niedzielę kończy sie Jarmark Dominikański w Gdańsku, pewnie tam się wybiorę, moze uda sie cos kupic fajnego do domu po przecenie. Mój szwagier sprzedaje tam wyroby z bursztynu, ma swoją pracownie w Gdyni. i jak bylam u niego tydzien temu zobaczylam sliczny srebrny pierscionek z bursztynem, ale srodek kamienia jest jakby biały no i tak oglądałam, oglądałam, nawet chcialam go kupic ale mąż stwierdzil ze nas nie stac, wiec szwagier sie ulitował i powiedzial zebym go sobie zatrzymała i bedzie to prezent na imienieny :) nawet nie wiecie jak sie ucieszyłam, kupilam mu za to dwa browary na wieczór. Zawsze na imienieny czu urodziny dostaję cos z bursztynem, ale tym razem to był naprawde fajny gest :) Elcia a co u Ciebie? nic sie nie odzywasz na gg Poetko a co z Tobą? Gdzie sie podziewasz? Freciu masz moje zaproszenie na nk? Krysiu pozdrawiam serdecznie :) Mam nadzieję, ze wnusio sie daje za bardzo w kość tak jak to bywa z małymi dziećmi, oczy trzeba miec naokolo glowy :):):) Robo co jak co ale niech Niemcy odczepią sie od Polaków z wiadomych przyczyn Madziu niech komp sie szybko naprawia, no bo jak to bez Ciebie bedzie :) Małgosiu ja wiem, że teraz jesteś troche rozgoryczona, wiadomo operacja mamy to stres dla całej waszej rodziny. Ja tez tak sie czułam jak moja mama miala usuwaną tarczycę, bałam sie niesamowicie. ale wszystko sie udało i z Toją mamą tez tak bedzie, zobaczysz. Widzisz, ja mam trzy siostry, niby jedna rodzina, ojciec alkoholik, problemy itd, a nerwica przypadła na mnie i to dwa miesiace przed ślubem. Wtedy jeszcze nie wiedziałam ze to jest. Ale moj nowy etap życioa zaczęłam juz z bagazem i tez uwazam , że Bóg jest troche niesprawiedliwy :( Przez leki nawet nie moge myslec o dziecku. Ta cholera jak pisze Krysia dała mi sie juz we znaki, żadna praca na raze nie wchodzi w grę :( główka do góry, zobaczysz wszystko sie ułoży i pamietaj grunt to pozytywne myslenie, bo podobno co nas nie zabije to nas wzmocni....
Odnośnik do komentarza
Gość romantyczka
Witam Was serdecznie na tym forum. Do dnia niedzielnego myślałam,że nerwica to tylko takie słowo na określenie osoby nerwowej. Dziś przyszło mi zmierzyć się chyba z tą straszną chorobą. Nie wiem od czego zaczać.Mam 27lat,dwoje dzieci 5.5roku i półtoraroczne,męża,który pracuje(prowadzi naszą działaność)Ja wychowuję dzieci praktycznie z niewielką a wręcz ubogą mężą pomocą.Jest mi bardzo ciężko,stale mu marudzę,zeby mi pomagał.Stale wytykam mu jego wady.Ale to nic nie daje.Słyszę tylko,że marudzę i marudzę i ,że on tego dłużej nie wytrzyma. A teraz opiszę obraz somatyczny i psychiczny tego co ostatnio odczuwam. Otóż od jakiegoś miesiąca czułam sie wciąż senna i bez energii do życia jednak miałam bodziec do życia-czekanie na współne wczasy,gdzie to i ja i dzieci mogliśmy do woli cieszyć sie tatusiem.Na wczasach byłam jeszcze szczęśliwa i zadowolona,ale jednak wciaż zdenerwowana na wrzeszczace dzieci. Od zeszłego tygodnia zaczał mnie boleć mocno kar(taki sztywny jest też)oraz potylica głowy i z przodu w części czołowej-tak jak zatoki.W środę w nocy obudziłam się ze strasznym lękiem i dziwnym samopoczuciem.Drżałam,serce kołatało jak szalone.Akurat mąż wtedy wyjechał w sprawach do Łodzi.Na pomoc przyleciała mama,zmierzyła mi ciśnienie.Miałam 150/100 i puls 113.Zawiozła mnie na pogotownie gdyż czułam sie jak nie w swoim ciele,tzn,tak jakby była nad nim czy cos w tym rodzaju.Cieżko mi opisać ten stan,w którym byłam.I to okropne bolenie głowy...Na pogotowiu dostałam tylko wskazanie:lek uspokajajacy a jutro do swojego lekarza,Nawet nie zostawili mnie na obserwacji dziady!!!!Do rana po tabletce od babci(lorafen)przeszło mi.Z rana już ssałam validol.Dodam,że stale czuję się obecnie jakbym była po piwie ,taka lekko podpita się czuję.I wciąż zmęczona.Bardzo chce mi się płakać stale i mam obnizony nastrój.Mąż mnie nie rozumie w ogóle.Gada,że tylko marudzę i,że to moja wina,że za bardzo się głupotami przejmuję.A nie widzi drań,że w domu mam tyle roboty! a on praca a potem już tylko relaks i jego hobby. mam żal ogromny,nie wiem jak to zmienić. Czekam jeszcze na wyniki badań morfologii,ob i TSH oraz FT3,4. Cieszyła bym się gdyby źródło tkwiło w hormonach a nie bezpośrednio z mo0jej psyche,ale obawiam się,że to jednak nerwica:( Czy nerwica zaczyna się tak nagle???A i dodam,że dziś miałam kolejny objaw-oblanie twarzy i głowy gorącem. Pomocy?????Kto tak miał??
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam moje kochane skarbeczki Ja własnie wróciłam z zakupów sąsidke poprosiłam żeby została z małym bo z nim nie dalo by rady a koejki takie wszedzie pewnie dlatego że jutro święto U mnie tak sobie tylko wiecie co martwi mnie że nadal mam te ćmiące bóle głowy i znowu sobie wkrecam głupoty to już 3 tygodnie mam te bóle głowy troszke mnie to niepokoi leki które mi przepisał lekarz wprawdzie troszke zmniejszyły te zawroty głowy a ten ból się utrzymuje ach jak nie urok to s........ka zawsze coś nie wyspałam się dzisiaj bo śpie z tym małym a on mnie tak kopie w nocy a ja sie tylko odsówam mało brakowalo bym wylądowała na podłodze hihih Ewuniu 26 Oj tak kochana oczy trzeba miec dookoła głowy Pozdrawiam serdecznie Malenka to ja nie wiedziałam że ty masz blizniaczki serdeczne życzenia dla córeczek dużo zdrówka Pozdrawiam cię serdecznie napewno dasz rade i urodzinki będą wspaniałe Iwonko co z tobą ?????? napisz coś Wszystkich bez wyjątku serdecznie pozdrawiam milego spokojnego dzionka moje iskiereczki wam życzę Buuuuuuuuziole dla wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witajcie! ewa wydaje mi sie ze przyjełam twoje zaproszenie ale sprawdze.A tak ogólnie to moge do ciebie przyjechac i mlaowac bo uwielbiam to robic .Srebro i bursztyn tez kocham .DZiewczynki moja juz gadaja o wyjezdzie ,jedziemy w niedziele o 3 w nocy . Dzisiaj kupiłam sobie krem przeciwzmarszczkowy ,i krem pod oczy ,wiecie 36 lat to juz trzeba cos zrobic. Romantyczna witaj ,poczekaj na wyniki badań jesli beda okey poszukaj lekarza od nerwicy i szybciej zaczniesz walczyc bedzie lepiej .Objawy masz podobne do moich ja mam 36 lat dwie córki ,ale mam meza który mnie wspiera i to duzy plus.Madziu witaj to super te nagrody ,a co musialas zrobic w tym konkursie ??
Odnośnik do komentarza
Dzień Dobry, u mnie jakoś smutno tak... trzymać się staram już jaki czas, ale smutno mi i w ogóle, wiadomo jaki jest tego powód :( FRECIU to był konkurs pt. Dobry Gust i trzeba było napisać co jest dla mnie inspiracją, skąd mam taki właśnie gust, skąd czerpię pomysły na swój styl itd. :) Więc się rozpisałam troszkę jak to zawsze i wygrało razem ze mną 50 osób na całą Polskę :) Nie jestem poinformowana jeszcze, dokąd wyjeżdżacie?? :) Romantyczko Witam Cię serdecznie!! Ewo, pozdrawiam Cię cieplutko :) A co u Dandy, Nati, Iwonki??
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochane:) Dzisiaj znowu jakaś taka osłabiona się czuję, tylko bym spała i spała;/ Byłam z mamą na rynku dzisiaj i słuchajcie idzie kobieta i nagle bum i się przewróciła. Dawaj do niej poleciałam, pomogłam jej wstać, zapytałam czy nic jej się nie stało, pozbierałam zakupy, które się jej rozsypały. W pierwszej chwili nie wiedziała co się wogóle dzieje i gdzie jest.Myślałam że ona zawadziła i się przewróciła ale, ona później mi powiedziała,że zakręciło jej się w głowie. Ale nie chciała, żeby wzywać pogotowia. Tak się przestraszyłam,że aż mnie momentalnie żołądek rozbolał, serce zaczęło telepać. Wiecie,że tylko jeszcze jedna starsza pani się tą kobietą zainteresowała?? A reszta miała w dupie:/ We mnie to jak widzę takie zachowania to aż się krew w żyłach gotuje. Nati ja dojrzaała,hmm raczej totalne dziecko. Ale dziękuję, że tak o mnie myślisz:) To bardzo miłe:) Dorotko jak się dzisiaj czujesz?? Madziu dziękuję:) Ale ja w porównaniu do Ciebie do szara myszka jestem:) Wiesz mi tez tak jakoś smutno,niby się uśmiecham ale jakoś mnie nic nie cieszy tak w gruncie rzeczy. No a co do konkursu to nie dziwię się,że wygrałaś:) To chyba była tylko formalność,te ogłoszenie wyników:P Romantyczko myślę. że każda z nas będąca tu na forum ma lub miała takie objawy. Ja mam 19 lat i od 2 lat mam nerwicę lękową. Z tym że póki co ja wygrywam z nią;) Może udaj się do lekarza psychiatry bądź psychologa. Sama niestety nic nie wymyślisz na nerwicę. Ewa daj teściowej bobru;) Nie no a tak poważnie to kurde trochę chamsko z jej strony, bo na dobrą sprawę to mogła toche zaczekać, myślę że tam u niej z tym remontem to się aż tak nie pali. Może porozmawiaj z mężem. Krysiu może właśnie ze zmęczenia masz te bóle głowy. Oj gdybym mieszkała bliżej Ciebie to zajęłabym się malutkim:) Ja bym się nie nudziła a Ty byś sobie odpoczęła i głowa w trymiga by przeszła boleć:) No chyba że od mojej paplaniny by zaczęła boleć:P Frecia 36 lat to jeszcze z Ciebie młoda laska;) Ja to mogę powiedzieć że jestem stara:D hihihihi a tak poważnie to starość to chyba po 80-tce się zaczyna:D
Odnośnik do komentarza
Małgosiu nie przesadzaj hehe :) ale wiesz, zaskoczyłaś mnie faktycznie z tą sytuacją, jak to teraz mało jest takich ludzi, każdy tylko patrzy aby jemu było dobrze, My nerwicowce to chyba mamy takie podejście, bo u siebie zauważyłam nawet, że tacy wyrozumiali jesteśmy i w ogóle nie pozwolilibyśmy, aby komuś stała się krzywda... też od razu podeszłabym do takiej osoby... ale cóż tak to ten świat się zmienia. No to Małgosia, we dwie posmutamy troszku, ja jutro jadę do koleżanki, mam nadzieję, że jakoś się rozerwę... pozdrawiam Cię ciepło ;**
Odnośnik do komentarza
madziu cisnę do szczawnicy czyli około 500km ,mam do przejechania .Kwatera jest nad samym Dunajcem .Licze na piekne widoki ,super zdjecia i to ze nerwice zostawie w domu z psem . Zobaczymy co z tego sie sprawdzi. Malgos ludzie teraz zapatrzeni w siebie ,wiesz chciałabym zeby moja wiki tez sie zachowała w takiej sytuacji jak Ty ,jestes wielka!! Madziu gratuluje Dobrego gustu.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani ! W sumie nie za bardzo mam co pisać ale skreślam choć kilka słów ,żebyscie wiedziały ,że żyję :( Tak żyję ale co to za życie.... Przespałam prawie cały dzień ,leki robią swoje ale to nawet dobrze bo nie myślę tyle o tym co się ze mną dzieje. Trzymajcie się Pa!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich strasznie za wami tesknilam poprostu okropnie....zaraz wam wyjasnie moja nieobecnosc. Dorotko strasznie mi przykro ze masz problemy ze zdrowiem ale ciesze sie tez ze znalazla sie osoba ktora ci udzielila pomocy i wezwala pogotowie.Oszczedzaj sie i stawiaj swoje zdrowie na pierwszym miejscu wszystko wroci do normy i usmiech znowu zagosci na twojej buzi a lzy znikna,dasz rade bo jestes wielka duchem taka nasza opoka ;) Freciu widze ze u ciebie ok.Jaki ty sklepik sprzatalas?Bo napracowalas sie duzo przy nim. Ewka26 niezly masz zachrzan na tej budowie,ale powiedz mi po co podpisalas intercyze bo kiedys cos wspominalas.A co do twojego bylego to moze on sobie troche spraw przemyslal i zlosc mu na ciebie przeszla moze wlasnie dlatego zaglada na twoj profil na nk. Tesciowa sie nie przejmuj poprostu zlekciewarz jej zachowanie a twoj maz sam dojdzie wkoncu do wniosku ze dwoch remontow nie poprowadzi na raz. Matiiaga bardzo ci wspolczuje.Strasznie sie musisz meczyc.Jednak badzmy dobrej mysli ze po rechabilitacji cos sie zmieni a jak nie to idz na ta operacje jestes mloda i twoj organizm bedzie szybko wracal do zdrowia trzymam ze wszystkich sil kciuki za ciebie. Nati dobrze ze mama jest w szpitalu tam przynajmniej na miejscu ktos jest i jakos pomoze a w domu nie ma takiej mozliwosci.Nawet jesli bedzie miala operacje to nic strasznego moja mama ma prawie 60 lat ma tez wade serca a 2 lata temu miala 2 operacje dosc powazne i nawet szybko doszla do siebie inne jej dolegliwosci to zle krazenie,zylaki,bole kregoslupa,sprawy kobiece,i ta wrodzona wada serca a mimo to operacje sie powiodly i wszystko jest ok.U twojej mamy tez bedzie dobrze. Krysiu bylam w szoku jak czytalam o twojej *przygodzie* przeciez okulista powinien ci powiedziec ze po tych kroplach nie mozna chodzic po sloncu.Ale ciesze sie ze juz jest wporzadku. Malgosia1990 super ze wypoczelas a czasem zle samopoczucie dopada kazdego nie przejmuj sie tym.Masz racje ze morze jest piekne ;) Robo szkoda ze twoj wuj umarl to przykre. Moniko088 i Mila21 witam was serdecznie ja jestem Elka mam 28 lat dwoch synkow duzo problemow ,nawet fajnego meza i nerwice ;) Pozdrawiam was wszystkie i buziak dla was
Odnośnik do komentarza
Teraz wam napisze dlaczego mnie tak dluuuuuugo nie bylo.Mielismy robionego formata i koles wgral nam takiego winowsa ze caly system padl jak wlaczylam gg i chcialam cos napisac to pisalo ale nie moglam wyslac na forum jak weszlam to bylo to samo albo wyskakiwalo ze nie ma takiej strony.Nic nie dzialalo nawet nie moglam ustawic sobie tla pulpitu bo jak wylaczylam kompa to tlo sie kasowalo i bylo czarne.Naprawa tego wszystkiego trwala tydzien dorze ze kumpel ma duza wiedze na temat komputera i przyjezdzal codziennie i robil to.Teraz juz wszystko hula jak ta lala wiec teraz juz bede na biezaco.Przepraszam was ze nie bylo mnie z wami jak tego potrzebowalyscie.
Odnośnik do komentarza
Witajcie ! Elciu od wrzesnia wracam do pracy w sklepiku szkolnym i byłam pomalowac regały i posprzatac . A teraz licze na wasza madrosc . Moja martyna pamietacie pisałam miała tego wirusa co jezdziałam po szpitalach ,i wtedy bolała ja głowa . Od tego czasu zle zasypia znowu musze siedziec w pokoju obok zeby mnie wiedziała i wczoraj zawołała mnie i mówi ...Mamus cos ci powiem tylko nikomu nie mów ,ja sie boje ze umre ,takie mam mysli przed spaniem ,bo ten bół glowy był mocny i ona sie boi ... Jezu normalnie mi kopara opadła ,powiedziłam jej ze wyniki ma super ze jest zdrowa jak kon ,ale kurcze co jest grane skad ta mysl . Ja to mam przesrane jedna wrazliwa druga wypaliła taki tekst ,a wizyta u pani tereski za miesiac. Mówiłam jej ze ma sobie mówic paciorek ,albo bede jej czytac dopóki nie zasnie ,no zobaczymy jak sytuacja dalej sie rozwinie.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam w sobotnio świąteczny poranek Ja dzisiaj wprawdzie się wyspałam ale wstałam z tym francowatym bólem głowy U mnie dzisiaj odpust w sosnowcu zawsze szłam bo kupowałam sobie pyszne pierniczki ale chyba dzisiaj nie pujde nie chce mi się samej isc Elcias witam fajnie ze się odezwałas no widzisz kochana jacy są dzisiaj lekarze ale dobrze ze to wszystko tak się skończyło mam nadzieje że teraz będziesz częściej zaglądała na forum Pozdrawiam cie kocana Freciu 3 życzę spokojnego wypoczynku napewno dasz rade Pozdrawiam Małgosiu 1990 no widzisz jaka znieczulica panuje w naszym społeczeństwie oby było na świecie więcej takich osób jak ty Pozdrawiam cię kotuś Magdziu 1989 nie smuć się kochana będzie wszystko dobrze Pozdrawiam Dorotko trzymaj sie wracaj kochanie do zdrowia wszystko minie zobaczysz Pozdrawiam A jeszcze do Ewuni 26 Jak tylko będe miała noewgo laptopa poszukam cię u Dorotki i wyślę zaproszenie na NK bo ja nie mogę wogule wejść do znajomych ani u siebie ani do nikogo zawiesza mi się komputer mogę tylko do siebie wejść ale juz moi znajomi się nie wyświetlają Pozdrawiam serdecznie A gdzie reszta dziewczyn co u was dziewczynki??????? Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku miłego spokojnego wekendu wam życzę i uśmiechu na buziolkach
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×