Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Małgosia1990
Witam Was kochani:) Przepraszam że od powrotu tak mało zaglądam ale miałam troszkę rzeczy do zrobienia. Fotki z wakacji możecie już zobaczyć na moim profilu na nk:) Morze ma jednak jakąś magiczną moc:) Wróciłam naładowana pozytywną energią, z uśmiechem na buzi:) Szkoda mi było wyjeżdżać z stamtąd. Chodząc po plaży przy brzegu morza, wszystkie smutki jakoś tak odpływały razem z falami wody. Te wakacje chyba były rekompensatą za stracone wakacje wtedy gdy siedziałam w domu z potwornymi lękami, na początku mojej przygody z nerwicą. Bardzo chciałabym w przyszłym roku znowu tam pojechać. Troszkę pozwiedzałam, nawet wzięłam udział w karaoke:) hehe troszkę sobie pośpiewałam:D Moja sunia po operacji już całkiem wydobrzała;) Tęskniła za mną jak mnie nie było, ale za to jak wróciłam radości było że ho ho:) Myślałam że osika się ze szczęścia. Nie wiedziała co zrobić:P I ogonkiem merdała, i skakała, biegała, na plecki się przewracała:P Śmiejemy się w domu że to moja córeczka:D:D Madziu wracając do Twojego postu to ja też mimo tego że mam 19 lat bardzo brakuje mi przy boku kogoś bliskiego. To chyba nasza ludzka natura i potrzeba posiadania kogoś kochanego przy boku. Ja niestety mam pecha i jak tak dalej pójdzie to chyba starą panną zostanę;/ Krysiu kochana na pewno mimo tego że wnusio czasami daje popalić to na pewno sprawia Ci dużo radości:) Ja będąc nad morzem z kuzynką, jej mężem i 3-letnim synkiem , cały czas się jej synkiem zajmowałam. Chciałam żeby sobie odpoczęła. A on ma uuuu tyle energii. Wstaje o 7 rano i do 20 bryka. I w dzień nie śpi. Moja kuzynka stara się go kłaść spać o 21 ale czasami ciężko go ułożyć do spania i zasypia o 23:P Dziewczynki a gdzie reszta nerwusków??
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam serdecznie Ale dzisiaj pustki na forum ani jednego posta nie ma Ale dzisiaj niedziela napewno wypoczywacie Małgosiu 1990 Bardzo się ciesze że wypoczełaś Obyś już teraz miała jak najwięcej radosci z wyjazdów Pozdrawiam Cie Dziewczynki mam nadzieje że jutro będzie was więcej na forum Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani! mąz juz w domku jutro ma isc po wypis i zwolnienie lekarskie , spędziliemy dzis fajnie dzien polezelismy w namiocie w naszym ogrodzie wypilismy tam tez kawke potem po obiedzie pojechalismy do znajomych tam tez troszke posiedzielismy mamy od nich zaproszenie do Poznania na weekend i chcemy sie tam wybrac zeby sie oderwac od tego wszystkiego rozmawialismy sobie dzis z męzem o tym wszystkim mówi ze czuje sie dobrze ale cos go kilka razy zarzuciło wystraszyłam sie ale on na nic nie narzeka tylko mówi ze jest zmęczony moze to faktycznie stres tylko ale mysli mam różne obiecał mi ze juz nie bedzie robił bez przerwy bo to taki człowiek ze nie usiadzie na chwilke nawet dzis powiedział ze idzie rozpalic w centralnym na wode a jednak jak go za długo nie było to poszłam za nim a on juz cos tam układa poprawia musiałam stanowczo zarządac zeby do domu poszedł i poszedł trudno bedzie mi go namówic zeby wrzucił na luz,teraz sobie lezy i oglada telewizor a na jutro ma juz wytyczone co moze tylko zrobic pojechac na opatrunek,przykrecic zawias w szawce i zjesc obiadek a reszte dnia ma spedzic w ogrodzie albo sobie leząc i ogladajac telewizor tylko nie bardzo w to wierze ze tak bedzie ja pracuje ten tydzien od 12 do 20 wiec zobacze co on bedzie porabiał i jak zadba o siebie czy bedzie to tak jak obiecał mi czy raczej juz ma to w krwi ze musi byc jak robokop.... koncze gotowac na jutro obiad i zaraz uciekam spac czuje sue taka zmeczona i cała drżę tak w środku jak bym sie czegos bała a nie chce brac leków na uspokojenie bo nastepnego dnia chodze bardzo zakrecona i nie wszystko do mnie dociera. pa kochani dziekuje ze jestescie ,życze spokojnej nocy
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane))*** ..Dwa dni nie pisalam,ale nie znaczy to,ze mi sie nie chcialo,,,nie nieeee,,poprostu nawet nie mialam kiedy usiasc do netu,,cale dnie mam cos do robienia,,,w piatek bylam z bratem u taty,chociaz nie wchodzilismy do srodka,poniewaz tak bedzie narazie,poki co nie bede go nakrecac,,jest mam spokojny,,podalam tylko przez pielegniarke jedzenie ,papierosy.i rzeczy,widzielismy go tylko jak siedzial na lawce z tylu szpitala,maja tam taki park,gdzie wychodza sobie,ale jest wysoki plot z siadki,wiec nie ma mozliwosci wyjscia,,dobrze ze nas nie zauwazyl,,,...wczoraj dzwonilam na dyzurke,,i siostra poprosila tate do telefonu,,chwileczke porozmawialismy,ale zupelnie na luzie. .........ale dzis sie cholernie zle czulam rano,,zjadlam kanapke i wzielam tabletki moje,,po godzinie czulam ,ze mnie biora wymioty,ale sama slina,,kurde wystraszylam sie ,,,co to moglo byc,,,dokonczylam obiad,,zjedlismy i pomylam naczynia i polozylam sie okolo,15.00..spalam twardo do 18.30.mezus mnie nie budzil,poniewaz tak smacznie spalam,bylo mi to bardzo potrzebne,taki relaksik...wstalam pozniej i jechalismy do mojej kolezanki,wrocilismy o 21.00..i tam minela niedziela.. ...jutro kolejny dzien ...nadal upalny,a ja mam do roboty w ogrodzie,,,ogorki,,pozrywac,,,z rana obiadek wstawie,jakos zupke,,pozniej do cioci pojde,obiecalam jej ,ze troche jej dom posprzatam,kurde piaty dzien po chemi,a obiawy uboczne podobne do ostatnich,ale jestem blisko niej i opiekuje sie nia,,,dziewczyny znacie moze jakies przepisy na zupy lekkostrawne na diete,,,rosolek i pomidorowa juz jej chyba zbrzydla,,,nie moze jest nic smazonego,,kurcze musze poryc w necie i poszukac jakis dan ,, ,,,,moj mezus dzisiaj podrinkowal sobie z ojcem kolezanki i teraz mi blubra nad uchem ,hii,,aj te chlopy...zebralo mu sie na wyznawanie milosci,, Malgosiu ^^^^^^^^^^^^^ kochanie ciesze sie bardzo,ze wakakacje mialas udane,,super fotki rowniez wstawilas na NK,,jestes taka pogodna ,mila dziewczyna,,,a na druga polowke naprawde zaslugujesz,wiem co czujesz ,,w tym wieku to wiadomo,ze ta osoba moglaby byc przy boku twoim,zycze ci z calego serca na prawdziwa milosc,........piszesz o swojej psiuni,,,ze to coreczka,,ja powiem ci ,ze moja yoreczka jest rowniez czlonkiem naszej rodziny,,corunia moja haa,hiiii,,ja na jej punkcie to swira dostaje,,,codziennie jej robie kitki kolorowymi gumkami,,,i to dwie kitki,wyglada jak cukiereczek,,wogole po ostrzyzeniu wyglada bosko,,spi z nami jak dziecko,,,smieje sie czasami z niej,,mowie do meza,ze trzeba jej fotelik do samochodu kupic,,hii,,,wiec nie dziwie sie wcale,ze tak o nia dbasz.. Madziu ************kochanie szybko minie dwa tygodnie,i znowu bedziesz z nami pisala,ale rozumie cie ze bez kompa jest nudno,,,oj ale bedzie twoj post dlugi po tych dwoch tygodnai,,tyle masz do nadrobienia,,ha,,,a jak twoje spanko,ja ostatnio w nocy nie moge spac,,moj mezus i Seba spia a ja jak nocna mara buszuje,,,nie chce brac nic nasennego,,moze to chwilowe... Krysiu ***********kochanie ciesze sie bardzo,ze moglysmy troszke pogadac sobie przez telefon,,teraz kolej na mnie ,,zadzwonie jak tylko znajde czas dla siebie,,Pisalas,ze bierzesz Vicebrol,,,na zawroty,moja mam kiedys brala rowniez go,,bardzo dobrze dzialal na nia,,pomoze ci napewno i mna te cholerne zawroty.bedziesz soba kochana zobaczysz,,glowa do gory... Malenko, *************kochanie bedzie dobrze z twoim mezusiem,wypocznie sobie w domu i zobaczysz sama jak szybciutko wroci do zdrowia,chociaz piszesz,ze on nie okazuje tego po sobie,,jest zapewne pracocholikiem co??,,nie usiedzi na miejscu .....no prosze jaki relaksik mieliscie dzisiaj ,,,namiocik,,no prosze nawet kawka,,widac po fotkach,ze bardzo sie kochacie i wogole piszesz ciagle pozytywnie o mezu,tak trzymac,,ja o mojego to nawet jestem zazdrosna,,nie moze nawet beze mnie jechac do moich kolezanek,15 lat juz jestesmy ze soba,milosc caly czas trwa. Freciu ************ kochanie no prosze,witaj rowniez w klubie bezsennosci,,,,,.ale ty skarbie tak wczesnie sie kladziesz spac i zobacz ,,noc nie przespana,,,wiesz jestem ciekawa bardzo o tym co pisalas,ze kiedy jechalas ostatnim razem w gory mialas klopoty z nerwiczka,,napisz prosze cie co sie dzialo,,,jak tam twoje dziewczyny ,,, Nefri *********kochanie ciesze sie ,ze myslisz o sobie rowniez,,,czytajac twojego posta zawsze wspolczuje ci kochanie,,nie tylko ty jedna masz kredyt,,,splacisz go,nie martw sie,,ja tez mam kredyt i jakos zawsze starczy na zycie kasy,,ale jak kazda glowa rodziny nakrecasz sie tym,,,moze nowa praca meza okaze sie bardziej wyplacalna co...badz dobrej mysli... Nati ******** kochanie co u ciebie.jak mama twoja ,napisz cos koniecznie..... Dorota ***************** kochana zapomnialas o nas co????....gdzie sie podzialas ...nie podobno chyba ,ze caly czas masz gosci co???...odezwij sie ,,po ja przyjade do ciebie zobaczysz!!!!!!!!!!.....oj,oj,,,zanioedbalas nas..widzialam ze bylas na Nk ,ale nie napisalas nic do nas,,nie ladnie nieeeeeee... Ewuniu *********** kochanie ja mam cie na nk,,,super babka z ciebie,,,,, Elciu ************kochanie co u ciebie,,, Dandy **********kochana ty rowniesz sie nie odzywasz..... Blondasku,,,,Gosiu63..,,,Dorotko67,,,,,,Matiaggo,,,,,Marietto,,,,Dormo,,,,a gdzie wy kochane jestescie ... ,,,,,,pozdrawiam goraco was moje sloneczka,,buziolki,,,,,paaaaaaaa.....
Odnośnik do komentarza
Przyjaciel Jesteś przyjacielem, ponieważ jesteś węzłem, który łączy, lecz nie zniewala. Jesteś przyjacielem, ponieważ jesteś podmuchem, który uspokaja, lecz nie usypia. Przyjacielem, ponieważ jesteś bratem, który upomina, lecz nie upokarza. Przyjacielem, ponieważ jesteś wzrokiem, który patrzy, lecz nie osądza. Jesteś przyjacielem, ponieważ jesteś ręką, która prowadzi, lecz nie ciągnie na siłę. Przyjacielem, ponieważ jesteś oazą, która pokrzepia, lecz nie zatrzymuje. Przyjacielem, ponieważ jesteś sercem, które kocha, lecz nie zmusza. Przyjacielem, ponieważ jesteś czułością, która chroni, lecz nie podporządkowuje. Przyjacielem, ponieważ jesteś obrazem Boga. Właśnie dlatego.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani! Malenka ciesze sie ze maz w domku ,z jednej strony to fajie ze taki pracus ja mojego bartka zeby cos w domu zrobił musze prosic tydzien . Ale teraz ma odpoczac ! Iwonko chyba lepiej dla taty ze jest w szpitalu ,poprostu i on i ty odpoczniesz i bedzie dobrze. Ach w tych gorach to bylo W suchej beskidzkiej ,rraz mnie atak wzial w drodze do ale taki paler i tak sie wystraszylam ze najchetniej bym wrócila ,sraka na maxa niewiedziałam co robicchcialo mi sie ryczec ze przeciez jade na wakacje a tu dupa .Potem raz na szlaku w gorach jak schodzilismy ,tak sie bałam ze zapiepszalam w dół jak torpeda . Kochani miłego tygodnia ja wyjezdzam w poniedziałek do Szczawnicy moze ktos jest z okolic to niech napisze gdzie mam isc na wycieczke.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! dawno mnie tu nie bylam,w ostatnim czasie nie zagladalam nawet.dzis przeczytalam ostatna stronke.Boze,Dorotko,co ci sie stalo kochanie?mam nadzieje ze to nic powaznego?mam nadzieje ze dzis faktycznie wrocisz do domu,odpoczniesz a potem napiszesz co u ciebie.trzymaj sie kochanaIwonko,ty tez sie trzymaj skarbie,mysle o tobie!pa!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witam kochani:) Dorotko co się stało?? Ja też byłam święcie przekonana że albo jesteś bardzo zajęta albo pojechałaś na urlop. A szpital do głowy mi nie przyszedł. mam nadzieję że to nic poważnego. Iwonko nad morzem faktycznie byłam bardzo pogodna i szczęśliwa:) Wszystkie smutki gdzieś tam uciekły. No ale niestety w domu na nowo mnie one dopadają. A moja sunia jest niemożliwa:P Wczoraj tak się ułożyła do spania jak niemowlę:D aż jej zrobiłam zdjęcie:P A jej uśmiech mnie rozbraja:P Zgubiła jednego zęba na dole z przodu więc możesz sobie wyobrazić jak wygląda jej uśmiech:D Freciu 3mam kciuka za Ciebie:) Na pewno dasz radę;)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani odważylam sie wreszcie napisac po takiej dlugiej nieobecnosci nie wiem czy mnie przyjmiecie z powrotem ale mam nadzieje że tak ,ja dzisiaj odprawilam corcie swoja do domku do Polski i wracam do codziennosci ,u mnie nic za bardzo sie nie zmienilo nadal nie radze sobie sama z wychodzeniem za bardzo czasem sie udaje a czsem KLAPA i wtedy deprecha od razu łapie co za życie nic radosci tylko ciągle pesymizm ,,,,,,,,ale nie będe Was zadreczać swoimi problemami czytalam że macie dosyć swoich i to poważniejszych ,,,,,,,,,,,,,,caluje Was wszystkie najmocniej jak potrafie i postaram i już być teraz z Wami no chyba że dacie mi kopa w d,,,,,,,, .Buziaczki
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam ponownie kochani Dorotka dziś nie wyszła ze szpitala przysłała mi esemesa a potem rozmawiałyśmy telefonicznie moze jutro wyjdzie ale to nic pewnego To co mi powiedziała to zasłabła w samochodzie odezwała się jej ta arytmia puls miała bardzo wysoki i została w szpitalu Serdecznie wszystkich pozdrawia i napisze zaraz jak wróci ze szpitala Napisze wam wszystko po kolei Gosiu 1963 dobeze ze się zdecydowałaś wreszcie napisać my tu o nikim nie zapominamy kochana NO wiesz kopa za co? pisz kochana Pozdrawiam To tyle kochani U mnie średnio ale bardzo się wystraszyłam postu syna Dorotki dlatego zaraz zadzwoniłam też byłam święcie przekonana że poprostu nie ma czasu napisać albo już nas zostawiła oj boże jak to jest na tym świecie
Odnośnik do komentarza
Witam moi kochani Najpierw do Dorotki. Dorotko a co się stało, że byłaś w szpitalu ? O matko kochana mam nadzieję, że nic strasznego, jak będziesz mogła to napisz bo się tu martwimy wszyscy. Kochani nie było mnie trochę na forum ale mam same problemy i przy tym totalny dół :( Mama moja jest w szpitalu juz tydzień, szpital w którym leży jest w innym mieście, ok 80 km odemnie, trochę daleko ale co zrobić, trzeba jeździć do niej, a właściwie nie, że trzeba ale ja bardzo chcę, martwię się o mamę, jesteśmy bardzo zżyte ze sobą.......... Ale najbardziej się martwię, ze mimo intensywnego leczenia szpitalnego wogóle nie ma poprawy i chyba trzeba będzie operować a mama już jest sporo po sześćdziesiątce i jest osobą bardzo schorowaną i nie wiem jak zniesie tą operację. Bardzo się martwię i chyba przez to, samopoczucie mam do niczego :( Dziewczynki, Freciu i Madziu, dołączyłam do klubu * bezsennych*, wogóle nie mogę spać. Kończę już kochani, nie będę już biadolić Wam na forum, pisząc trochę się rozkleiłam, ale to nic, łzy czasami pomagają. Tęskniłam za Wami..........musiałam się Wam pożalić, przepraszam. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Buziaki.
Odnośnik do komentarza
Nati ,wiesz moja mama ma prawie 60 lat ale jest najlepsza na swiecie i na razie jest zdrowa ,ale jak tylko pomysle ze cos mogło by jej sie stac to ach.... Dletego trzymaj sie mysl pozytywnie kochana ,bedzie lepej. Kochane kiedy nie moge spac taka cisza w domku za oknem slycha swierszcze to mysle sobie o was ze tez nie spicie ,ja jeszcze mam tak ze nie lubie wstac z lózka boje sie wtedy ruszac ,wiec tkwie w lózku cczekajac na sen .. Dorotko kochana tak sie wystraszyłam jak czytałam ze jestes w szpitalu ze trzy raz odpalalm kompa,zeby popatrzec czy czegos nie naskrobałas. .Mysle o tobie . Gosiu witaj po przerwie nikt cie nie zapomniał trzymaj sie .
Odnośnik do komentarza
witam kochani! u mnie dzien jakos zleciał mąz mówi ze czuje sie dobrze ramie tylko go boli ale to normalne staram sie nie myslec źle mam tylko ciągle nadzieje i czekam na wynik... co sie dzieje z naszą Dorotką??? pozdrawiam wszystkich i dziekuje za słowa otuchy pa kochani
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam serdecznie U mnie od rana leje okropnie ja dzisiaj też jestem po prawie nie przespanej nocy ale przejełam się Dorotką mam nadzieje że dzisiaj wyjdzie ze szpitala Nati nie martw się napewno z mamusią wszystko dobrze będzie moja mama miała operację biodra jak miała prawie 70 lat i wszystko się dobrze skończyło wprawdzie chodziła po operacji z laseczką ale to tylko dlatego że się bała stąpać na to sztuczne biodro choć lekarz jej powiedział ze ma się nie bać ale wiadomo jacy są starsi ludzie trzymam kciuki za mamusię musi być dobrze Kochana i nie pisz że biadolisz bo po to jest to forum żeby się wygadac przeciesz nie co dzień człowieka spotykają takie sytuacje Pozdrawiam Cię serdecznie FRECIU 3 Malena Nefri 77 Iwonko Dandy Małgosiu 1990 Gosiu 1963 I wszyscy których nie wymieniłam serdecznie pozdrawiam życzę spokojnego dzionka ściskam was mocno Ja piszę tak z rana bo o 10 tej przyprowadzą mi wnusia to znowu będe miała zajęcie buziaczki
Odnośnik do komentarza
Witajcie moje nerwuski z rana ,u mnie pogoda też nie sprzyja dobremu nastrojowi ,,,,,Nati kochana napewno będzie dobrze z mamą trzymam kciuki , Dorotko mam nadzieje ze już wszystko dobrze,,,,,,,,,, Krysieńko kochana dziekuje ,,,,,,,,,,, dzionek Ci dzisiaj szybko zleci bo wnusio nie da Ci zbyt wiele czasu na myślenie ,slodkie takie male dzieciaczki Pozdrawiam I całuje wszystkich !!!!!!!!!!!1
Odnośnik do komentarza
Witajcie moje kochane! Podupadło mi się troszkę na zdrówku ( niestety) ale i tak czasem bywa. Cóż ,trzeba troszkę przystopować z pracą i całym tym chaosem jaki mnie ostatnio otaczał a na pewno wszystko bedzie dobrze . Pozdrawiam Was skarby z całego serduszka.Napisze wieczorkiem dłuższego posta!
Odnośnik do komentarza
hej! Dorotko mam nadzieję, ze lepiej sie czujesz, odpoczywaj bo za duzo pracujesz, do tego dom na głowie, musisz dac na luz. Frecia wysłałam Tobie zaproszenie na nk :) Niestety nie mam Was za wiele, a szkoda, bo fajnie jest wiedziec z kim sie pisze :) Także jak chcecie dziewczyny wiedziec jak wygladam zapraszam na mój profil, znajdziecie mnie u naszej kochanej Dorotki, Ewa z Rumi :) A tak poza tym jakos to lato tak mi ucieka, ze normalnie mam doła, ciagle siedze na budowie i nie mam czasu nawet na spacer, jedynie w weekend uda sie gdzies wyskoczyc. Pogoda troche sie popsuła, no ale takie są uroki lata. W niedzielę przezyłam niezałą traujmę, pojechałam z mezem nad morze, i jak wracaliśmy na plazy reanimowali faceta, dwie karetki i niestety nie dało sie go uratowac, widziałam jego ciało i to jak go pozniej zakryli czarnym workiem. naparwde to przezyłam, dla mnie to był szok :( życie jest tak kruche, jakies dziwne mysli mi sie nasuwały... Teraz czekam na przyjazd mojej młodszej siostry i jej córeczki, jeszcze tylko miesiąc, normalnie odliczam dni, w koncu troche wyluzuję i bede mogła z nią pogadać jak z nikim innym. prawda jest taka, ze nie mam zadnej zaufanej kolezanki, i tłumię w sobie pewne zaległe sprawy. powiedzcie mi jak to jest, pamietacie pewnie ze mam problemy natury sercowej, tego kogos mam na naszej klasie. chodzi mi o to, że za kazdy razem jak wstawie nowe zdjecie on wchodzi na moj profil i ogląda je. a przeciez napisał mi wyraznie ze jestem skonczona swinia, bo go zostawiałm i wyszlam za mąz. teraz on ma zone i male dziecko, wiec po co oglada moje zdjecie? z ciekawosci? moze mi to jakos łopatologicznie wytłumaczycie. najgorsze jest to, ze czesto mi sieon śni, w róznych sytuacjach, nawet w takich ze mam z nim dziecko, chociaz nie posiadam żadnego :) pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×