Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Fizyczne i psychiczne znęcanie się - art. 207 kodeksu karnego Anna Terech Prawnik Centrum Praw Kobiet oddział we Wrocławiu Znęcanie się jest jedną z form przestępczości przeciwko rodzinie i opiece. Ofiara przemocy może doznawać od sprawcy cierpień o charakterze cielesnym, psychicznym, najczęściej jednak są one jednoczesne. Cechą charakterystyczną przestępstwa znęcania jest zależność ofiary od sprawcy, rozciągnięcie zachowań w czasie, intensywność, wola sprawcy. Stosunek zależności może istnieć z mocy prawa (np. w razie ustanowienia opieki lub mieszczenia dziecka w rodzinie zastępczej) albo na podstawie sytuacji faktycznej, stwarzającej dla sprawcy sposobność znęcania się przy wykorzystaniu nad ofiarą przewagi jaką mu daje łącząca ich więź materialna, osobista lub uczuciowa. Znęcanie się jest działaniem lub zaniechaniem polegającym na umyślnym zadawaniu bólu fizycznego lub dolegliwych cierpień moralnych, powtarzającym się, albo jednorazowym, lecz intensywnym i rozciągniętym w czasie, np. bicie, głodzenie, straszenie, znieważanie, wyrzucanie z mieszkania itp. Do przestępstwa znęcania się najczęściej dochodzi w rodzinie, w przysłowiowych *czterech ścianach*, dlatego tak trudno jest ofierze udowodnić psychiczne nękania sprawcy. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2006 r.IV KK 395/2006, pojęcie *znęcanie się* na gruncie art. 207 kk zawiera w sobie istnienie przewagi sprawcy nad osobą pokrzywdzoną, której nie może się ona przeciwstawić lub może to uczynić w niewielkim stopniu. Nie jest zatem możliwe wzajemne znęcanie się małżonków w tym samym czasie. Nie można także mówić o znęcaniu się, jeżeli ustalono, że aktywność i przedsiębiorczość pokrzywdzonej oraz jej zaradność życiowa poddają w wątpliwość fakt, że stanowi ona ofiarę przestępstwa. Przestępstwo znęcania się zostało w kodeksie skonstruowane jako zachowanie z reguły wielodziałaniowe. Pojęcie znęcania się, w podstawowej postaci, ze swej istoty zakłada powtarzanie przez sprawcę w pewnym przedziale czasu zachowań skierowanych wobec pokrzywdzonego. Zatem, poza szczególnymi przypadkami, dopiero pewna suma tych zachowań decyduje o wyczerpaniu znamion przestępstwa z art. 207 § 1 kk. Przestępstwo znęcania się jest przestępstwem ściganym z urzędu co oznacza, że nie trzeba składać wniosku, aby policja rozpoczęła dochodzenie. Każda osoba, nawet obca, której wiadomo, że takie przestępstwo występuje albo wystąpiło, może zawiadomić o tym policję lub prokuratora. Organy ścigania mają obowiązek wszcząć postępowania po otrzymaniu takiego zawiadomienia. Zawiadomienie o przestępstwie należy złożyć w prokuraturze rejonowej w tej dzielnicy lub miejscowości, w której popełniono przestępstwo bądź w najbliższej komendzie policji w formie pisemnej lub w formie ustnej spisanej do protokołu przez funkcjonariusza policji. Z danych statystycznych wynika, że znaczna część spraw z art. 207 kk zostaje umorzona. Najczęstszym powodem umarzania spraw bądź odmowy wszczęcia postępowania w sprawach o przestępstwa, w których sprawcą jest osoba najbliższa dla ofiary jest brak dowodów, dlatego bardzo ważne jest, by ofiara zdawała sobie z tego sprawę i starała się je na bieżąco gromadzić. Dowodami w procesie karnym mogą być m.in.: zeznania świadków - osób, które mogły widzieć, słyszeć lub wiedzą cokolwiek w związku z popełnionym przestępstwem) np. sąsiedzi (zgodnie z przepisami zasadniczo świadek nie ma prawa odmówić zeznań jeśli nie jest osobą najbliższą); jeśli świadek mimo wezwania nie stawia się na rozprawy wówczas może zostać doprowadzony przymusowo w celu złożenia zeznań; zaświadczenie lekarskie - w postępowaniu karnym nosi ono nazwę obdukcji, lekarz medycyny sądowej opisuje obrażenia ciała oraz czas trwania upośledzenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia, koszt takiego badania (na dzień dzisiejszy 80 zł) ponosi ofiara przestępstwa. Może to być zaświadczenie od lekarza rodzinnego, powinno być honorowane. dokumentacja lekarska dotycząca leczenia po pobiciu (należy wskazać, gdzie się znajduje); dowody rzeczowe w postaci zniszczonej odzieży, przedmiotów, śladów krwi na ubraniu itp; zdjęcia, nagrania audio i video, e-maile, sms-y; zeznania policjanta, który został wezwany na interwencję; *niebieska karta*, która określa m.in. sposób postępowania i wymagania związane ze sporządzeniem dokumentacji z przeprowadzonych interwencji domowych; *niebieska karta* składa się z Karty A i Karty B; *notatka urzędowa o przemocy w rodzinie* zwana Kartą A powinna być sporządzona każdorazowo ( za każdym razem nowa *niebieska karta*) przez policjantów podejmujących interwencję w przypadkach przemocy w rodzinie, gdyż jest to swoisty dowód na rozciągnięte w czasie znęcanie się. Jeżeli funkcjonariusz nie dopełni tego obowiązku, można domagać się skutecznie wpisu. Karta B zawiera informacje dla ofiary przemocy oraz poucza o prawach jakie jej przysługują; policjanci zostawiają ją na miejscu interwencji. Wypełniona Karta A przekazywana jest dzielnicowemu, który powinien nawiązać niezwłocznie, tzn. nie później niż w terminie 7 dni od otrzymania Karty A, bezpośredni kontakt z rodziną, w której dochodzi do zjawiska przemocy. Dzielnicowy po rozpoznaniu sytuacji w rodzinie, w której dochodzi do przemocy domowej, powinien ustalić rodzaj i charakter potrzebnych działań pomocowych.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie skarby Widzę ,ze i dzisiejszego dnia puściutko na naszym forum. Co to się z Wami dzieje kochani.? Ja wczoraj ( pisałam już o tym ) miałam zapierdziel a dzisiaj powtórka z rozrywki . Mimo tego ,zaglądam co jakiś czas na forum i staram się choć kilka słów napisać:) Mam nadzieje ,ze przy kolejnym moim wejściu na stronkę znajdzie sie coś do czytania ( mam na myśli świeże posty) Tymczasem trzymajcie się cieplutko --buziaczki!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani No naprawde ale pustki na forum tylko Ewa 26 sporo napisała ale to bardzo wazne żeczy U mnie troszke się ocłodziło ale to dobrze jak dla mnie nie lubie upałów a poza tym wszystko po staremu Dzisiaj córunia idzie na USG będe wiedziała co im się urodzi a mnie czy wnusio czy wnuczka tak wam powiem że wolałabym wnusie ale co bozia da to będzie napisze potem jak już będe wiedziała Pozdrawiam was moje kochane wszystkich bez wyjątku ściskam was mocno
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
witam serdecznie))*** U mnie nic nadzwyczajnego,,siedze w domu,,pogoda fatalna,wiec tylko pozostalo lezaczkowac,,,wczoraj nie pisalam ,choc czytalam posty,,nie mialam nastroju wogole,,mialam sprzeczke z mezem,,,wku.mnie na maxa,,wrocil z pracy po 3 piwkach i byl pewien siebie,nie dosyc ,ze obiad pod pyszczek podstawiony to jeszcze fochy stroil,,czepial sie mnie o wszystko,hmmmm,,,poszlam wczesnie spac,,,przytulal sie pozniej do mnie a ja udawalam ,ze spie ha,,,musi byc kara za zle traktowanie,,,no niestety,,, Ewuniu *********** kochana ja ten rozdzial juz przerabialam i choc sa rozne prawa rodzin alkocholikow np,,,to nie wiele pomaga pomoc rodzinie,,,musi krew byc widoczna to wtedy zaczynaja dzialac,,a nasza wladza policyjna jest pod strachem,,, Krysia ********** kochana widze,ze bardzo cieszysz sie na kolejnego wnuka lub wnusie,,,,kwitniesz pewnie z zradosci,,, Dorotka *********** kochana to pogoda powoduje,ze nie chce sie nawet w kompie siedziec,,, Malgosiu ************kochanie udanej randki w kinie.....powodzenia,,, Malenka *********** kochana nie ma to jak pogaduszki z siostrzyczka co??... Oczy mi sie zamykaja ,,,ide sie troche polozyc,,odezwie sie pozniej,,alejak wroce z przegladu samochodu,,,jade o 18.00,,ze tez ja musze jechac na kanal,,,, ..pozdrawiam i buziolki sle,,,paaaaaa....
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Małgosiu 1990 ić do tego kina to ze nie jesteście razem to nie szkodzi ale przeciesz zawsze mozecie być ty dla niego fajną kumpelą a on fajnym kumplem dla ciebie rozerwiesz się troszke Pozdrawiam Cię Małgosiu Iwonko to napewno chwilowe nieporozumienie z małzonkiem wiesz chłopy jak wypiją to zasze mają nie kończący się repertuar wtedy by gadali bez końca ta pogoda żeczywiście nie nastraja optymistycznie nikogo ale co zrobić kochana musimy to jakoś przetrzymać pozdrawiam cię kochana Ja czekam az corcia wróci od lekarza Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość elcias 10
Cześć moje kochane dzis mialam huk roboty.... Iwonko z mojego domu rodzinnego jestem wymeldowana i juz tam nie mam wstepu nawet jak bym pojechala do mamy to stary mnie nie wposci ma takie prawo. Ewka ja o tym wszystkim wiem o przepisach i niebieskiej lini wlasnie tam korzystalysmy z pomocy i z tamtad byla kierowana sprawa do sadu.Moja mama nadal chodzi tam do psychologa i ona wie ze mozna mu zrobic sprawe z tak zwanego powudztwa cywilnego ale ona powiedziala ze nie ma na to sily wiec ja nic sama nie zrobie poniewaz nie mieszkam w domu i sad by mnie pod uwage nie bral musialaby zeznawac mama i siostra bo tam mieszkaja.Zadna z nich nie chce przechodzic od nowa tego wszystkiego.Poprostu ja juz zrobilam wszystko co moglam bo nawet moja pani dr dala mi nr tel do adwokata jest to usluga bezplatna namawialam ich na spotkanie z nim ale nic z tego nie wyszlo ,postanowilam ze sie odcinam od tego bo tak jak pisalyscie mam swoja rodzine i kocham ich bardzo. Dorotka czytalas juz? Pozdrawiam was serdecznie
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
Elcia ************ kochanie to nieznaczy ,ze jestes juz wymeldowana z rodzinnego domu,,tam mieszka nadal twoja mama i bez wzgledu na to ,,masz prawo odwiedzac mame,,,nie poddawaj sie skarbie,wiem ,ze to bardzo boli w takiej sytuacji,,wiesz nie miesci mi sie w glowie to co pisalas,ze ojciec zawiesil na kapliczce kartke z takimi obelgami,,,co na to mieszkancy,,,czy nikogo to nie rusza??/,,no tak nikt nie chce sie wtracac w sprawy rodzinne,,,,,,moi sasiedzi sa za mna ,,jak tylko cos sie wydarzy kazdy poda mi reke,,,w przeciwienstwie do rodzinki,,, Krysiu ************* kochana wiesz juz cos o usg coreczki,,,,pochwal sie babuniu,,,, Malgosiu *********** sorki,ze tak napisalam ,,,ze to randka,,,ale zycze ci kochana z calego serca ,wszystkiego dobrego,,,ale to ty wiesz najlepiej co czujesz w sercu..... Nati ********** kochana co sie dzieje ,,,nie piszesz... Pozdrawiam,,,buziolki.......
Odnośnik do komentarza
Witam Was wszytskich cierpiących na neriwce. Ja tez to przezywam i jestem z Wami, ale najwazniejsze jest życ tak by zapominac i nie zamartwiac się. Jesli chcecie sie troche oderwac a jednoczesnie zarabiac polecam linki: www.polski-bux.pl/?r=martha http://bitmails.info/pages/ptp.php?refid=marthaa zapisujcie sie i zarabiajcie:) Na wszelskie informacje odpowiem na forum więc smiało pytajcie w wypadku wątpliwosci, każdemu pomoge:)
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witam Ja dosłownie na sekundę. Wypadł mi dziś pilny wyjazd do Łodzi po towar więc zaraz zmykam. Odezwę się po powrocie. Pozdrawiam i ściskam Was mocno Uważajcie na te czary mary o zarabianiu pieniędzy!!!!!! Lepiej nie reagujcie:) Pa!!!!!
Odnośnik do komentarza
Dzień Dobry wszystkim Iskiereczkom moim :) Krysiu, gratuluję wnusi, moja bratowa z kolei ma urodzić chłopczyka, ale ponoć teraz bywa tak, że niby chłopczyk, a dziewczynka się rodzi hehe, ale nie ważne, fajnie by było aby też dziewczynka była, ale najważniejsze aby maleństwo było zdrowe, prawda?:) Dorotko, udanego dnia, troszkę naśmigasz dzisiaj się, aż do Łodzi... aj :)) U mnie Kochani różnie, wczoraj jakaś słaba byłam, może temu, że pogoda taka markotna, dziewczyny pytałyście o partnera, idę z takim chłopakiem, kolegą, który jakoś mi się podobał, teraz dużo stracił, nie odpisał mi na smsa w niedziele, dziwnie postępuje, idąc na wesele co raz mógłby napisać co słychać, ale dobra... mam nadzieję, że nie zrezygnuję, tylko szlak mnie trafia czasami, że tak głupio robi, długo by opowiadać. Co do wesela, sukienka już się szyje, boje się tego wszystkiego, ale tak dawno na weselu nie bylam, ze nie idac bede zalowac, wesele na okolo 100 ludzi, duzo i nie duzo, wiele swojej rodziny bedzie. Ten kolega super tanczy, moze bedzie oki, no jeszcze do 25 lipca troszke czasu. Jutro sa plany abym na dyskoteke z kolezankami z grupy jechala, zobaczymy jak to bedzie, chcialabym i jednoczesnie boje sie troszke... A z samopoczuciem roznie bywa, czasami cos zle sie oddycha, jak mam zajecie jakies to jest oki, no roznie, albo jestem oslabiona jakas, ale czasami cos czekoladowego pomaga, chyba jednak prawde gazetki mowia, czesto jak przed wyjazdem gdzies, czy na uczelni kupywalam batona. Jesli jutro pojade to tez kupie, albo moze mi sie wydaje, ze to cos pomaga, nie wiem... to tyle co u mnie chyba... Małgosia, ciekawa jestem jak w kinie było?? Nati, a co u Ciebie?? Iwonko pozdrawiam ciepło :)) Wszystkich ściskam, Dandy specjalne całusy, odzywaj się do nas! Ewa, Elcia tak samo!! :*:*
Odnośnik do komentarza
Cześć witam wszystkich nerwusków! Jestem tu nowa i również chciałabym się podzielić swoimi lękami. Otóż moja nerwica zaczeła się od okropnych bóli brzucha,następnie napadł na mnie niewiadomo z kąd wrzechogarniający lęk,który również do dzisiaj mi towarzyszy. Nie mogłam spać,,jeść, schudłam chyba z 5 kilo-wyglądałam jak dziecko z oświęcimia. Chodziłam od lekarza do lekarza,każdy mówił jest pani zdrowa jak ryba,ale ja im nie wierzyłam-tyle się słyszy o pomyłkach lekarskich,więc se pomyślałam na pewno któryś coś przeoczył. Zwierzałam się swoim koleżankom ze studiów o swoich problemach,ale okazało się że w oczy było ok a po za już gorzej.Mówiły że rozumieją ale w rzeczywistości było inaczej. Dlatego postanowiłam napisać do Was,bo doskonale rozumiecie te wszystkie objawy i lęki i będzie mi z wami raźniej. U mnie jest jeszcze taka sprawa,że pracuję w szpitalu jako pielęgniarka,więc jest mi trochę ciężej. Codziennie jestem narażona na rózne choroby. Co usłyszę to się doszukuję ich u siebie i tak w kółko.W pracy nikomu nie mówiłam o swoich dolegliwościach ,bo i po co-będą się tylko śmiać. Bo ten kto tego nie przeżył to nie zrozumie. Teraz w sumie jest trochę lepiej,ale nadal odczuwam lęki,boję się że coś mi się stanie,że jestem chora. Boję się zasnąć, boli mnie serce, brzuch,głowa,nogi,czasem jest mi słabo,mam zaburzenia widzenia i wiele innych. Przy znajomych się maskuję,także nikt niezauważył,że ze mną coś nie tak. Staram sie zachowywać tak jak dawniej. No i mam jeszcze jeden problem nie mogę sobie znaleźć faceta. Mam 24 lata i moje prawie wszystkie koleżanki już pozakładały rodziny a u mnie lipa. Ponoć podobam się facetom,zaczepiają mnie,podrywają,ale żaden nie zdobył się na to by ze mną być. No ichyba w skrócie byłoby na tyle. Jeśli kogoś zainteresuje moja historia to bardzo proszę o odpowiedź-będę bardzo wdzięczna. No to pa i czekam. Pozdrówka
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane! ostatnio troszke wypadlam z obiegu,przyznam sie tez wam, ze myslalam o rezygnacji z forum.ale nie moge sie na to zdobyc,bo nie chce stracic kontaktu z niektorymi osobami,za bardzo was lubie.nie umiem tez tak dobolowo wyflaczac sie,zawsze tak bylo,a tu dodatkowo paralizuje mnie mysl ze jakikolwiek swir moze sobie wejsc na ta strone i czytac co napisalam.no ale moze dzis uda mi sie napisac dluzszego posta.w chwili obecnej wcinam antybiotyki przez te zlosliwe kleszcze.najprawdopodobniej bede musiala isc po inny,jeszcze zobacze jak mi ta nocka minie,mialam okropne bole zoladka i jak dzis bedzie to samo tzn.ze antybiotyk mi nie sluzy. Madziu,dziekuje za tego specjalnego buziaka,az mi sie cieplo na sercu zrobilo.takich kilka zwyklych slow potrafi zdzialac cuda! Dorotko,pojezdzilaby sobie z toba po tej Łodzi,bo juz nie chce mi sie siedziec w domu.a z tym zarobkiem,to na pewno masz racje ze to czary mary,ktos pewnie zarobilby,ale nie bylybysmy to my. Krysiu,gratuluje ci szczesliwa babciu! Iwonko,masz racje,te wszystkie organa ktore maja nam sluzyc,wcale nam nie pomagaja.pamietam jak mama wzywala policje,wtedy jeszcze milicje,to czesto nie chcieli przyjechac,bo jak mowili to sprawy rodzinne i oni nie wtracaja sie.a jak przyjechali to bali sie i pogadali tzn.pouczyli starego i tyle,a jak juz laskawie chcieli go zabrac,to na ogol uciekl im w las i tyle go widzieli.z innymi instytucjami jest tak samo.z moim mezem tez troche przeszlam,teraz jest juz spokojniej,bo nie pozwalam tknac ani siebie ani tym bardziej corki.w kazdym badz razie kiedys podniosl na mnie reke,oberwala tez corka i wezwalam policje.policjant chcial mu nawet nawalic.a kilka dni potem widzialam sie z pania z opieki spolecznej,niestety bylam zmuszona korzystac z ich laski.opowiedzialam jej o zajsciu,to ona na to ze mezowi pewnie jest przykro,bo tylko on pracuje itd.no tak,tzn.ze skoro ja nie pracuje to jestem smieciem i mozna mnie lac?nigdy w zyciu!zawsze moze sie wyprowadzic ode mnie,nie bede zatrzymywac,tylko prawda jest taka ze jest mu ze mna dobrze i wygodnie.a poza tym jego rodzina zawsze traktowala jak smiecia,mamusia teraz na odleglosc udaje dobra dla syneczka,oczywiscie ogranicza sie tylko do gadania jaka to ona dobra.mieszka jeszcze z dwoma synami i ich zonami bo maja duzy dom,no i strasznie ich sklocila ze soba,ze az sie beda sadzic,cos okropnego.az mi wstyd komus obcemu przedstawiac sie,bo zaraz kazdy kojazy mnie z tesciowa. uff,rozpisalam sie troszke za dlugo,no to koncze.acha,NATI chcialam napisac ze ja rowniez ogladalam zdjecia twojego ogrodu i jest PRZEPIEKNY! pozdrawiam cieplutko!
Odnośnik do komentarza
Hej Gabi! pisze do ciebie drugiego posta bo pierwszego wcielo mi.okropna jest ta nerwica,ja podobnie jak ty wmawiam sobie rozne chorobska,okropnosc.podziwiam cie bo praca pielegniarki na pewno nie ulatwia ci zycia przy tej dolegliwosci.ale fajnie ze mozesz pracowac,ze dajesz rade! a co do faceta,to jestes mlodziutka i mysle ze masz jeszcze czas.mam nadzieje ze nie ulegasz presji otoczenia i nie szukasz faceta,bo znajomi juz maja rodziny.to jest twoje zycie i zyj po swojemu,a twoj ksiaze na pewno zjawi sie predzej czy pozniej,badz cierpliwa.pozdrawiam cie cieplutko!
Odnośnik do komentarza
Witam kochani Nie było mnie kilka dni więc nie pisałam, mam duuuużo pracy i wogóle brak czasu. Ale to do wtorku, mam nadzieję, że później będę luźniejsza :) Kochani tak czytam i czytam te Wasze posty i stwierdziłam, ze ta nasza nerwica nie jest bez przyczyny. Dziewczyny płakać mi się chce jak przeczytałam ile każda z Was przeszła, aż mi głupio, ze mam nerwicę, bo ja nie miałam aż takich przejść. Dandy masz rację, nie pozwól nigdy ale to nigdy tknąć siebie i dziecka. To, ze mąż pracuje to nic nie znaczy, Ty też pracujesz w domu i wychowujesz ( dobrze) waszą córkę. Pranie, sprzątanie, gotowanie itd. za to też ludzie płacą i to nie małe pieniądze, więc szanuj się kochanie, jesteś wartościowym człowiekiem. A tak wogóle to bardzo dziękuję Ci Dandy za komplement, miło mi, ze Ci się podoba mój ogródek :) Krysiu baaaardzo Ci gratuluję wnusi, wiem jak się cieszysz, pamietam jak moja mama się cieszyła jak urodziłam córeczkę, ale i tak mój syn został jej najukochańszym wnukiem :) Madziu idź kochana na dyskotekę jutro, batonik w rękę i dasz radę :) Rozweselisz się, zabawisz, zapomnisz o jakikolwiek lękach. Masz wakacje i korzystaj z nich. A chłopakiem się nie przejmuj, mężczyźni myślą innymi kategoriami niestety, będzie dobrze :) Iwonko jak samopoczucie dzisiaj ? Dorotko ciekawe jaka pogoda w Łodzi ? Może burza Cię nie złapie? Ewa a ja Ci zadzroszczę tego urządzania domu, uwielbiam robić takie rzeczy, całkiem fajna zabawa :) Ale jestes obeznana w tych paragrafach !! :)) Dorotko67 dlaczego się nie odzywasz, kurczę, no chyba nie zrezygnowałaś ??? Plissss, napisz co u Ciebie........... Witaj Gabi, to co napisałaś nie jest mi obce, ja też miałam tak, ze wszystkie choroby czy też objawy dopatrywałam u siebie. Powiększył mi się węzeł chłonny z powodu przeziębienia........a ja już umierałam ze strachu, ze to rak...itd. Takich przykładów mogłabym pisać mnóstwo. Również lęki bez powodu, bóle brzucha, biegunka itp. Proponuję Ci, żebyś skorzystała z porady psychiatry bo wygląda to na nerwicę. Gabi skoro wszystkie wyniki masz dobre to pewnie nerwy dają znać o sobie. Ale to już oceni lekarz. Wizyta u lekarza psychiatry nie zaszkodzi a może naprawdę pomóc. Trzymaj się kochana i pisz jak cos :) Freciu a Ty wróciłaś, czy jeszcze wczasujesz się ?? Kochani kończę i idę robić pierogi, serdecznie wszystkich pozdrawiam. Człowiek, który nie poczuł smaku swoich łez - nie jest prawdziwym człowiekiem. — Wisława Szymborska
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
Witam ciepelko moje kochane przyjacioleczki)))**** A ja zaczynam posta od uzalania sie nad soba,,,,,,boli mnie kregoslup,,dlugo mialam spokoj,,,chyba dostalam przeciagu na ogrodzie warzywnym,,ale od wczoraj biore sterydy i bedzie dobrze,,,ale tak bywa juz ,,jak nie urok to sr,,,,,,,,,.. ,,,U mnie rowniez pogoda ponura,,,ciagle pada ,,,te siedzenie w domu mnie wkurza,,,dzis bratowa mnie wyreczyla z moim malym gospodarstwem,,nakarmila kroliki i kury,,,widziala,ze kiepsko sobie radze z chodzeniem to litosc ja wziela,,, Krysiu ,,,,gratulacje wnusi,,,, Dorotko udanego wyjazdu,,jak wrocisz napisz cos... Nati kochana jak dobrze ze napisalas cos,,martwilam sie o ciebie.... Madziu idz na disco,,,batonik w kieszen i baw sie na calego,,,, Dandy przerazilam sie tym co napisalas.. Koncze ,burza nadchodzi.paaaaaaaaaaaaaaaaaaa.....
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
_____ ★░░░░░★ __★░░░░░★-★ _★░░░░ ★ DOBRY ★░░░░★ WIECZÓR ★░░░░★ _★░░░░★ __★░░░░░★-★ _____★░░░░░★ Cóż jeszcze może się zdarzyć, gdy dzień dobiega końca. Pora już zasnąć i marzyć - i marzyć o wschodzie słońca... O wspólnej porannej kawie, kiedy zobaczę Cię znów... Życzenia Ci teraz zostawię - najsłodszych snów... ░░★ SPOKOJNEJ NOCY ★░░ ░░★ DOBRANOC ★░░
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie moje skarby. Wczoraj film był super, w sumie bajka bo Epoka Lodowcowa 3:) Uwielbiam ten film:D Z byłym poszliśmy później na pizzę i wypiliśmy po dwa piwka. I jakoś się dogadywaliśmy. W serduszku bolało, ale nie okazywałam mu tego. Dzisiaj byłam na mieście w poszukiwaniu pracy, I w końcu znalazłyśmy. W prawdzie nic rewelacyjnego bo roznoszenie ulotek, ale zawsze to coś:) Jak uda mi się troszkę zarobić to może na Mazury pojadę na 3-4 dni:)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×