Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dorota W
Witam serdecznie:) Ja muszę się z lekka wytłumaczyć na samym początku. Nie wiem skąd te podejrzenia że mogłabym już nie pisać na forum? Wydaje mi się że nigdy jeszcze nie dała powodu aby można było tak sądzić:) Iwonko ,Krysiu nie gniewajcie się że zareagowałam dość ostro na Wasze posty ale zrozumcie ,że poczułam się głupio i nie zyt miło mi się zrobiło gdy przeczytałam ,ze nie ma dla mnie wytłumaczenia,zwłaszcza ,ze z Krysią pisałam w piatek ,przed przyjazdem męża i wytłumaczyłam się ze swojej nieobecności Ok --myślę ,że ten temat można zamknąć Dziewczyny u mnie słoneczko od rana świeci,mąż jeszcze śpi a ja rozpakowuję w dalszym ciągu kartony z ciuchami i szpargałami męża.Część rzeczy jest oczywiście do prania ,to zaraz na bieżąco ładuję do pralki a częśc do prasowania więc roboty mi nie brakuje. Starszy syn już po maturze--biologia i chemia napisane ok.Z jednego i drugiego przedmiotu nie odpowiedział na jedno pytanie! Freciu bardzo się cieszę ,ze dałas radę.W ogóle wyczuwam od Ciebie pozytywną energię --tak trzymaj Nati nie miałam okazji przywitać się z Tobą po wczasach w Turcji --więc witam cieplutko.Jak zdążyłam się zorientować wyprawa udała się i jesteś bardzo zadowolona --super Co do postu Pauliny nie będę się za wiele wypowiadała bo nie do końca wiem o co chodzi ale myślę ,że Paulina bardziej rzeczowo przedstawi problem jaki ją trapi w związku z postami Gosi Małgosiu to prawda ,ze rodzina jest najważniejsza.Zgadzam się z Tobą --Wy też w pewnym sensie jesteście moją rodzina więc tak samo jesteście dla mnie ważni! Jeszcze troszkę i wszystko wróci do normy. Mąz za kilka dni zaczyna pracę więc bedę miała więcej czasu dla Was:)
Odnośnik do komentarza
Gość Paulina
Witam! Przepraszam jeśli kogoś obraziłam,ale nie o to mi chodziło.Nie pisałam również że chodzi o Gosię.Tylko w trakcie czytania zauwazyłam ze niektórzy pisza na jednym forum tak a na drugim juz co innego.Podam tylko jeden przykład*nie pracuje,bo nie ma o tym nawet mowy*a na drugim forum*właśnie wróciłam z pracy*i tylko o to mi chodziło,przeciez po co pisać nieprawde albo dodawać sobie dolegliwości.Tu wszyscy powinni się wspierać i dodawać sobie otuchy.Jeszcze raz bardzo przepraszam za zakłócenie spokoju na forum i pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Ja już wróciłam, gorąco jak w Afryce, ale fajnie, ja lubię ciepełko. Paulina nie pisałaś, ze chodzi o Gosię1963, ale można dojść do takiego wniosku, tylko Gosia na tym forum jest za granicą. Tak mi się wydaje, chyba, że się mylę........ No ja też byłam ostatnio tydzień w Turcji hihihi , ale to zapewne nie o mnie chodzi, nigdy nie pisałam na innym forum. Chociaż uważam, że to nic złego, można pisać i na 10 innych, cóż nam do tego. A jeżeli chodzi o to, że ktoś pisze, że jest chory to nie wierzę, że tak nie jest, przecież nikt sobie by choroby nie przypisywał. Może coś Ci się Paulinko pomyliło, może czegoś nie doczytałaś dokładnie ?? Freciu super sobie poradziłaś, wiem jaka to radość jak człowiek sam sobie coś udowodni :) Dorotko z tego co piszesz synowi matura poszła super, gratulacje, napewno dostanie się na studia gdzie będzie chciał, tylko pozazdrościć. Ja będę się pocić za 2 lata :)) To na razie kochani.
Odnośnik do komentarza
Witajcie juz wyjaśniam ,Paulinko zapewne chodzi o mnie ale chyba nie przeczytalaś moich wszystkich postow ,jestem obecnie za granicą i pisalam i pisze ze nie wychodze sama powtarzam sama z domu ale pisalam zawsze ze moge wychodzic z kimś i to nawet do marketow natomiast sama nie moge bo mam najrożniejsze objawy i sie boje ,,,,,,,pracuje 2 albo 3 dni w tygodniu razem z mężem ,gdybys czytala moje posty wszystkie to bys wiedziala ,,,,,,,natomiast miałam taki okres do marca że naprawde myslalam że juz po mnie ale zaczęlam brac leki i jakoś pomalutku zaczynam funkcjonowac ,,,,,,,,,,czy to cos zlego ze pisze też na jeszcze jednym forum,zawsze pisze prawde to jak sie w danym dniu czuje raz jest lepiej raz gorzej a czasem naprawde żle ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Odnośnik do komentarza
Jeszcze dodam że znalazlam tutaj na forum duże wsparcie i pomoc i cudownych ludzi którzy naprawde wspierają w trudnych chwilach,,,,,,,,,,,,,,,i zawsze mozna na Was liczyc ,jednak zrobilo mi sie bardzo przykro że ktos mogl mnie posądzic o to ze nie mowie prawdy ,chyba powinnismy się cieszyc ze malutkimi kroczkami cos nam sie udaje ,,,,,,,,,,,,,,czy jak kiedys dawno sie napisaló ze sie nie wychodzi to tak musi byc cale życie ,,,,,,,,,,,ja nadal nie czuje sie tak jak bym chciala nadal boje sie sama wychodzic z domu ale ciesze sie że mam męza przy boku który nawetjak zmęczony wyciąga mnie na spacery żebym jak najwiecej wychodzila z domu ,,,,,,,,,,,,,i mam że nadal moge na Was liczyc w potrzebie
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) Ja dzisiaj mam szampański humorek:) Cieszy mi się buzia od ucha do ucha i nie bardzo wiem z czego:) Szefo miły się zrobił, że zaczynam się zastanawiać czy sie czasem w główkę nie uderzył:P Tylko szkoda,że teraz dopiero w ostatnim tygodniu taki milutki się zrobił:) Dorotko no niby my też jesteśmy rodziną, ale tylko wirtualną, a Twój mąż i dzieci są znacznie ważniejsi. I ja doskonale rozumiem Twoją nieobecność na forum. Cieszę się że masz chociaż na chwilkę męża przy sobie i korzystaj z tego jak najwięcej:) Wiecie co, nie wiem czy tylko mi się tak wydaję czy tak serio jest, ale atmosfera na forum stała się jakaś dziwna.
Odnośnik do komentarza
Witajcie musze jeszczecos do was napisac .Kochane wczoraj sobie o was myslam w ogrodku sobie siedziałm i tak dumalam. Jestesmy w sumie tak rózne ,inne ale połączyla nas nerwica ,Ja wiem ze teraz jestesmy na forum żadziej ,jest piękna pogoda ,praca (ja tez od wrzesnia bede tu żadziej),ale to nie chodzi o to zeby sie licytowac kto jak czesto zaglada . Poprostu wiem ze jestecie i kazda na codzien walczy z przeciwnosciami. Mysle ze ci ktorzy potrzebuja wsparcie napewno je tu znajda , A ja z własnej nie przymuszonej woli napewno z forum nie zrezygnuje .Ale pózno pisze jak na mnie . Nefri ciekawa jestem jak u ciebie ,czy maz daje rade ,pozdrawiam Miłej nocki ...
Odnośnik do komentarza
Hej kochani Freciu pisałaś, ze masz głód czytania, podam Ci stronę na której możesz posłuchać ( niestety nie poczytać ) książki. Jest to powieść Cezarego Harasimowicza pt. Victoria, może słyszałas, a może już czytałas ? Swego czasu była numerem 1 na listach bestsellerów. Książka w fajny sposób pokazuje różnice między chrześcijaństwem a islamem, zresztą sama posłuchaj jak masz ochotę, jest tam 2/3 powieści w formie słuchowiska to adres: http://www.victoria-film.com/index_pl.html A to fajnie Małgosiu, że się świetnie czujesz, a szef na koniec pewnie chce się pokazać z tej lepszej strony :) Madziu a Ty kochana proszę częściej zaglądać do nas, tęskno nam za Tobą :) Gosia no niestety jest tak jak piszesz, raz gorzej a raz lepiej, oby zawsze już było lepiej, a liczyć na nas możesz zawsze. Tego posta piszę chyba z godzinę hihihi, równocześnie ciągle gadam z kimś na gg, chyba głupot nie napisałam :) Dobranoc kochani, jutro pobudkę mam o 5.30.
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
Witam was serdecznie)))**** Dorotko jest mi bardzo glupio,,,czuje sie wstretnie,ze moj post urazil ciebie kochana,ale jak wiesz nie pokoje sie o wszystkich na forum i kiedy czytam i nie ma wszystkich ,,martwie sie bardzo,,rozne mysli mi pozniej nachodza,to ,ze napisalam ,,ze nie masz usprawiedliwienia pisalam zartem,naprawde,,nie napisalas nic tego dnia ,,pomyslalam sobie,ze pewnie dlatego,ze czujesz sie dobrze i nie chcesz napisac,ale dzisiaj przeczytalam 2 razy twoj post i zrozumialam aleczego bylas nieobecna,,,,sorki ,,rodzina jest najwazniejsza,,,,,,,rozumie cie doskonale ,,przepraszam,,,, U mnie dzionek minal dobrze,,,nie bede sie rozpisywala,,poniewaz jutro musze o 5.00 wstac,na 8.20..mam komisje ,,,,,,,,,,,,troszke napiecie jest ,ale nie moge sie nakrecac,,,,,,,,napisze jutro jak tylko wroce do domku,,,,,,,Dobranoc,,,,,,,,
Odnośnik do komentarza
Witam No i wszystkie plany trafił szlag !!! !!!!! Miałam dzisiaj tyle spraw do załatwienia i co?? I obudziłam się o po 5 z cholernym bólem głowy buuuuuu, już mi się płakać chce, nienawidzę tej migreny. I znów przyjdzie mi leżeć cały dzień w łóżku i faszerować się tabletkami :((( Kończę, idę się położyć bo mi głowa pęknie w kawałki. Jeszcze słowo do Dagmarki, przeoczyłam wczoraj Twojego posta. Nie martw się tym bolącym miejscem, czasami nerwoból znajdzie sobie takie miejsce, mnie ostatnio bolała właśnie w ten sposób część szczęki, przy dotknięciu właśnie. To są bóle na tle nerwowym. Zobaczysz, że przejdzie. Buziaki dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam mkochani ja tylko na chwilke zeby powiesziec ze znikam z forum na troche mam troche nieprzedziwianych kłopotow nie zapominajcie o mnie ja w mire możliwosci postaram sie choc parę słow napisać Pozdrawiam serdecznie wszystkich :(:(:(
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie Freciu zgadzam się całkowicie z Tobą ,że nie ważne jest ile kto pisze ,lecz najważniejsze ,jest to ,ze forum pomogło wielu osobom ( mnie także ) i zawsze w gorszym momencie swojego życia można zlależć tu pomoc. Wiosną ,latem ,zawsze odkąd sięgnę pamięcią forum jest rzadziej odwiedzane ale to rzecz normalna skoro za oknami świeci słoneczko . Prace na działkach w ogrodach ,potem jakieś wczasy,biwaki więc tego czasu jest znacznie mniej na siedzenie przed kompem. Ja w każdym razie nie mam zamiaru rezygnować z pisania i mimo tego ,ze również w ostatnich dniach nie jest obecna zbyt często ,myślami jestem z Wami i życzę Wam wszystkiego dobrego:)) Moja droga Iwonko nie martw się niczym bo wszystko jest ok Ja nie jestem obrażalską paniusią o czym juz na pewno zdążyłaś się przekonać. Uważam sprawę za zamkniętą albo raczej za niebyłą :) Krysiu jeśli masz jakieś problemy to rzecz jasna ,ze będziesz rzadziej na forum ale od czasu do czasu daj znać co u Ciebie. Zyczę Ci aby sprawy ( kłopoty ) szybko się skończyły ,abyś nie musiała się martwić bo to akurat nie jest Ci potrzebne!Buziaczki:) Nati ja Ci serdecznie współczuję --Te cholerne migreny na pewno Ci nie żle dają popalić .Zastanawiam się czy na to nie ma jakiejś rady .Może jakiś fachowiec ,specjalista od tych spraw jest w stanie Ci pomóc Madziu ,Małgosiu ,Dagmarko ---nasze kwiatuszki --Niczym się nie przejmujcie ( mam na myśli atmosferę na forum) tak czasami już bywało lecz zapewniam Was ,zę bardzo szybko wszystko wracalo do normy! Gosiu my znamy Twoją historię więc nie masz co się przejmować czyimiś uwagami. My się przydajemy Tobie a Ty w dużym stopniu nam dlatego wszystko od dawna jest ok:)
Odnośnik do komentarza
Witam moje skarby ukochane !!! Jeszcze nie czytałam waszych postów . U mnie raczej ok . W zeszłym tygodniu byłam u hepatologa i po 8 latach mordęgi nareszczie trafiłam na lekarza który mi pomógl a nie odstawiał spychactwa . Mam porobine badania na WZW typu B , typu C ( nawet metodą genetyczną ) wykluczone chorby immunologiczne ( wątroby , bo w tarczycy niestety immunologia zawiodła i wyniki podwyższone ) . Wszystkie wyniki ujemne . Kasy wydałam multum , ale suma sumarum - okazuje się iż mam genetycznie słabą wątrobę i musze uważać na wszystko co jem , na leki itp. Wiem już na czym stoje . Wczoraj z Viki byłam w szpitalu na badaniach , krwi małej tyle upóscili że dziecko mi zemdlało i cięzko do siebie dochodziła , a to tylko połowa badan . w drodze do szpitala jechałyśmy autobusem i córe usadowiłam twarzą do kierunku jazdy bo po kilku przystankach wymiotuje i boli ją brzuszek . A tu wsiada starsza pani i ona chce tu siedzieć , aż zagotowałam . Tłumacze iż dziecku robi się słabo i ona też musi siedziec w tym kierunku , a ta prycha i wzdycha . Oczywiście nie odpuściłam , nie dam nikomu skrzywdzić moich dzieci - ale tętno mi skoczyło i myślalam że zemdleje . Az mi się serce krajało , dziś jeszcze dowiozłam rano mocz , i w autobusie był taki tłok i tak duszno że zaczęlam się nakęcać iż zemdleje . Serce mi waliło , duszno , mroczki prze oczami - ale dałam rade , chociaż było ciężko . Udało mi się załatwić że nie chodzimy już na rechabilitację tylko ćwiczymy w domu , ogólnie jest ok tylko stópki zawija do środka i po schodach musi sie trzymać bo inaczej nie wejdzie i nie zejdzie . Jeszcze okulista w przyszłym tygodniu , w lipcu gastrolog i mała może będzie miała spokój . Mąz jakoś się trzyma , w sobote mieli zlot ( w realu jak ja to nazywam ) u nas w Krakowie całego swojego klanu z gry i cała sobota i noc przeszła mojemu mężowi na zabawie . Bałam sie że jak sie spotkają i zaczną wspominać te wszystkie lata gry to może będzie chciał zacząć znów grać , ale na razie nic na ten temat nie wspomina . Jeden z nich przyjechał ze Slowacji i mój małżonek obierał go z dworaca o 6 rano , apóżniej oczywiście przyjechali do nas . Teraz na forum śmieją sie że tylko jeden odważny przeżyl spotkanie z zołza ja dręczyla forum . U was mam nadzieje iż wszystko dobrze , Bardzo mocno ściskam i pozdrawiam moje promyczki !!!
Odnośnik do komentarza
No poczytałam co pisałyście . Ja jestem na forum prawie codziennie od listopada do marca - kwietnia . Kiedy to dzieciaki chorują dnie są krótsze i mniej na dwór wychodzimy , a kiedy jest ciepło latem to cały dzień jesteśmy poza domem . W zeszłym roku tez bardzo mało pisałam w maju - wrześniu . Ale pózniej znów sie rozpisałam i jak było mi ciężko to zawsze miałam ( i nadal mam ) wsparcie u was . I ZA TO WAS MOJE WIRTUALNE PSIAPSIÓŁKI KOCHAM !!!!
Odnośnik do komentarza
Hej kochani ja w pracy! Kurcze mam pytanie czy jak bym sie stlukla w glowe to nie musze mies sinikaa ani guza? bo jak dotkne czola to mnie boli a jak nie to tylko czasem glowa cmi! Kurcze jak mnie tylko cos zaczyna bolec odrazu sobie wmawiam choprobe!;/ Kochane wlasnie zgadzam sie z Madzia i Malgosia atmofera robi sie dziwna! Ale mam nadzieje ze sie to zmieni! buziaki dla Was wszystkich)::*
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani ,cos mnie chyba bierze bo chodze i stale mi zimno ,,,,,,, Dagmarko ja też tak mam ,glowa mnie tylko muli nie raz a ja ciągle sie macam i boli mnie skora na glowie ,niedawno tak ciągle macałam i mnie bolalo że wkońcu zaczęłam latac do lustra czy czasem jakiegos podskórnego wylewu nie dostalam ,,,,,,,,szok normalnie ,i tak przez 3 dni mialam myslalam ze sie wykończe,,,,,,,,,wiec to chyba od tej naszej nerwicy........... Iwonka ciesze sie bardzo że dostalaś dalej rente ,pieniazki zawsze są potrzebne ,pozdrawiam ,,,,,,,,,,,,, Krysiu kochanie jak będziesz mogla i znajdziesz chwilke czasu odezwij sie do mnie na gg ,mam nadzieje ze problemy szybko sie rozwiaza ,,,,,,,,,,,
Odnośnik do komentarza
Freciu wspolczuje Twojej coreczce ,tyle ja nakluli i jeszcze tyle przed nia a ona taka malutka ,,,,,,,,biedne dziecko ale ty musisz byc twarda bo to dla jej dobra ,,,,,,,,pozdrawiam serdecznie Dorotko dziękuje za pamięc ,ja cos ostatnoi sie opuscilam ,,,,,,,,,,,,, Dziewczyny calusy dla wszystkich ,,,,,,,,,,wszystkie jestescie dla mnie jednakowo ważne i dużo mi pomoglyscie na tym forum jak i na gg ,,,,,,,,,,,dziekuje Wam i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dagmarka, Skarbie idź do Psychologa, mi On bardzo dużo pomógł, dowartościował i w ogóle dużo mówiliśmy o lekach, teraz do Psychiatry chodzę po leki i jest lepiej, nie zaryzykowałam jeszcze pójściem na dyskotekę, ale możne się uda, w tym tyg. Juwenalia i ma być zespól Focus - disco polo, chciałabym, ale zobaczymy, troszkę nadal przerażają te tłumy...Dziękuje za miłe komentarze :* Nati, te migreny też nie znają dnia, ani godziny i przychodzą bez przyczyny, uh rymowanko :) Może jutro będzie lepiej, ale u mnie dzisiaj zaduch, w nocy padało, teraz zbiera się na burze jakoś, strasznie dusznooo... Gosia, mnie w niedziele rozłożyło też, miałam gorączkę, cały wieczór przeleżałam, w poniedziałek troszkę lepiej było, dzisiaj tako, mówię przez nos i nie najlepiej, ale musiałam loda zjeść, bo taki pyszny, mam nadzieję, ze się nie pogorszy...:) A Ty nie daj się grypie jakiejś też :) Nefri, fajnie nazwałaś wirtualne psiapsiółki, super :)) Iwonka, gratuluję przyznania renty dalszej :) A ja wróciłam z uczelni, jutro wolne, więc jeszcze czwartek mnie czeka, a teraz idę do Rafiego, mojego małego Spaniela, bo mamy od piątka go, już go uwielbiam, cudo moje małe :) Później notateczki pouzupełniam :) Buziaki.
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Dziewczynki dziękuję za pamięć o mnie. Ja też żadko zaglądam na forum, ale staram się jak najwięcej być aktywna poza domkiem. I dla psychiki i dla figury:)hihi. Niestety ostatni tydzień marny był u mnie. Starszy synek miał anginę, zachorowała jak byłam z mężem w Niemczech. Pojechałam na zakupy, a tam w niedzielę wszystko pozamykane. Wkurzona wróciłam, że szok. A w czwartek mój maż miał starcie z sarną na trasie. Dobrze że jemu i koledze się nic nie stało, tylko autka szkoda. Z przodu zostały dwa światła a pośrodku wielka dziura. Ale jeździ:) Maluch niestety za nic nie chce sam chodzić. Ale zaczął stać przez trzymania i te dwa kroczki zrobi zanim załapie że nic nie trzyma a wtedy bach na dupkę. A ja? Ja staram się aktywnie działać w przedszkolu, zaczęłam na serio załatwiać sprawy spadkowe po rodzicach, pomagam bratu w remoncie. Od przyszłego tygodnia zaczynam objazd po lekarzach z dziećmi - laryngolog, alergolog, urolog, pediatra. Jakoś nie mam czasu sama ze sobą iść do lekarza, a przydało by się. Za miesiąc wyjazd na wczasy. A teraz biorę się za papiery firmowe bo jak maż wróci to da mi czadu:) Bardzo mocno Was ściskam, pa:)
Odnośnik do komentarza
Gość elcias 10
Cześć laski.....u mnie troche sie sprawy poprawiły z mężem sie dogadałam ale go przetrzymałam bo przyszedł on sie pogodzić pierwszy teraz jest fajnie a dzieciaki jakie zadowolone.Wiecie co? nie wiem co zrobić bo jest dzień mamy w szkole a ja sie boję jak jest dużo osób w jednym miejscu boje sie iść bo jak mnie roztrzęsie to widać to a zawsze jak jestem gdzieś dużej to tak sie dzieje poprostu czy to na wywiadówce czy w sklepie czy nawet u mojej pani doktor zawsze to samo.Jak byłam z panią wychowawczynią na rozmowie to też sie tak trzęsłam i ona sie pytała mnie czego tak sie dzieje oczywiście sie jakoś z tego wykaraskałam ale jak pomyśle że mnie na przedstawieniu rozwali i każdy z osobna sie będzie pytał co mi jest to już mi słabo sie robi....Powiedziałam Dawidkowi że nie dam rady przyjść bo mam ważne sprawy do załatwienia i termin już miałam ustalony dawno temu on niby to rozumie ale cały czas ja mam wielki żal do siebie ....co mam zrobić ? Myślę sobie że to nieporozumienie szybko sie wyjaśni,czasem nieczytając czegoś dokładnie można strzelić gafe.... Dagmarka to typowe zachowanie przy nerwicy wiesz jak uderzysz sie w głowę to nie musi tam być siniak albo guz mogłaś po prostu zabić to miejsce i jak sie tam dotykasz to boli. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×