Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co dziewczynki, czytam te posty i aż mi się coś robi, tak mi żal Was Madziu i Małgosiu, że sie przytrafiła ta choroba takim młodym dziewczynom jak Wy. Zamiast cieszyć się zyciem, korzystać z najpiękniejszych lat, lat młodości to biedactwa musicie się borykać z nerwicą. Wszystkim na forum bardzo współczuję, wogóle wszystkim dotkniętym chorobą, ale właśnie szczególnie żal mi tych * dzieciaków*. Powinni mieć cudowną młodość, życie i tak da im jeszcze w kość. To jest niesprawiedliwe............ Następny młody nerwus się pojawił, witaj Kopii, przykro mi, ze też masz nerwicę, jak masz ochotę to napisz coś więcej o sobie. Iwonko, słońce Ty moje, dzielna kobieta z Ciebie, trzymaj się kochana, wiem, że Ci ciężko. Ale będzie jeszcze pięknie, zobaczysz. Jakoś tak smutno się zrobiło, ale mam nadzieję, że jutro będzie dla wszystkich lepszy dzień, tego Wam wszystkim życzę z całego serca, sobie również. Dobranoc :)
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich To już chyba 3-4 dzień, a raczej wieczór, kolejna nieprzespana noc, tysiace mysli na minute, i jeszcze wiecej urojonych chorób i objawów. godzina 0;20- wczesnie, wczoraj udalo mi sie zasnac okolo 4.30. to i tak dobrze bo 2 dni temu pozgenalem narzeczona jak wychodzila do pracy. koszmar. wlasnie przed momentem widzialem sie w lustrze i spostrzeglem ze jedna zrenica jest bardziej rozszerzona, pewnie to zludzenie lub swiatlo ale kolejny powod zeby sie nakrecic. po totalnej zmianie trybu zycia wiem ze objawy zawalowe to tylko nerwobole bo badania miodzio, zly cholesterol z 136 spadl na 58 a dobry z 36 wskoczyl na 95. wiec skoro uydalo mi sie (choc w pewnych momentach nie do konca) wyperspadowac zawal teraz przyszla pora na czestoskurcz. kazde dodatkowe niemiarowe uderzenie jest powodem do ataku nerwicy!!! koszmar do tego doszly drgania powiek itp. magnez srednio pomaga. dodajcie troche otuchy bo juz nie wydalam
Odnośnik do komentarza
witajcie dziolchy i nie tylko troche mnie nie bylo ale jestem freciu o jakim wielkim swiecie mowisz .ta cala norwegia ma tyle ludnosci co 2 warszawy i jeszcze te deski wszedzie i czerwone na dodatek dretwienie palca mi nie przechodzi od miesiacai ten bul pod mostkiemjakby kulka jakas tam siedziala szum w uszach ustapil po to by zastapila go inna zarazajakis dyskomfort pod sercemi ciagle mi sie odbija.ale to tyle o moim stanie technicznym.witam nowych ,macie racje z ta niesprawiedliwoscia zaznania juz w mnodym wieku tego cierpienia.mi tez nie raz lezka pociekla gdy uzmyslowilem sobie ,ze najlepsze moje lata zostaly zalane ta wredna plaga nerwowa,zal mi siebie zal mi was ,zal mi wszystkiego wszedzie,jest wiosna a ja nie posiadam energii w sobie to mnie przytlacza odbiera mi resztki nadziei .kupilem ojcu nowa kosiarke ,to byla niespodzianka ,gdy z nim rozmawialem wyczulem jego skryta radosc jak u dziecka czlowiek majacy prawie 60 lat potrafi sie cieszyc z takich drobnych i maloistotnych rzeczy a ja nie potrafie , juz nie . chcialbym kupic swoje zdrowie ,oddalbym wszystko ,ale to nie mozliwe ...podobno kto na tym padole zazna cierpienia ,ten tam na gorze laski zazna .czy to ma byc jedyna dobra perspektywa ,tego nie wiem ale ....h.j na to klade bo i tak damy rade DAMY RADE.............
Odnośnik do komentarza
witajcie kurcze smutne te posty ,ale wiecie bedzie lepiej ,moe trzeba wzisc na siebie tą newice i jakos tam zyć ,przynajmniej sie starac .Ja tez od kilku dni wieczory kiedy ide spać gorsez ,ale nic nie biore w koncu zasypiam i nie jest tak póżno jak u was. Dorotko dzis egzaminy napisz pózniej jak twój syn czy miał stresa . No i od wrzesnia wracam do sklepiku ,niewiem czy to dobra decyzja bo musze zrobić badania okresowe nie robione przez 3lata jak pomysle o tym to strach ,chyba ze sie ze mna wybierzecie po odbiór wyników. Zycze wam kochani poprawy jak najszybciej.
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry! Troszkę nerwowo zaczął się mój dzisiejszy dzionek.Najpierw po szóstej dostałam wiadomość ,ze mojej mamy siostra (ta co nie dawno leżała w szpitalu ) jest w ciężkim stanie a po drugie synuś ma dziś gimnazjalny egzamin z j.polskiego i zamiast on się denerwować ja złapałam stresa... Nie napisałam jeszcze o jednej bardzo ale to na prawdę bardzo ważnej sprawie-(obiecałam sobie że napisze Wam po 2 tygodniach -jak wytrzymam). Udało się więc zdradzę sekret Przestałam brać tabletki .Odstawiłam asentrę ,petylyl i hydroksizynę. Pozostał mi tylko bisocard ale to są piguły na serce więc ich odstawić nie mogę. W każdym razie ,prochy na nerwicę poszły w odstawkę i męczę się z lekka ,myląc dość sporo czy aby mi się uda bez nich funkcjonować.Muszę sobie poradzić i bardzo wierzę ,ze dam radę.Nerwica bierze się z naszej głowy i wiem już teraz ,ze można nad nią zapanować dlatego postanowiłam zacząć oszczędzać ,żołądek ,wątrobę i serce,które od tych leków są strasznie wyniszczone . Za kila dni kończę 40 lat .Nie jest to mało ale nie jest także za dużo aby zmienić coś w swoim życiu,stąd moja decyzja o odstawieniu leków.Jestem w ciągłym kontakcie z psycholożką i lekarzem ,ponieważ wszystkie leki przestałam brać jednocześnie od razu ,tego samego dnia--bez zmniejszania dawek. Pierwsze 3 dni były masakrą a potem jak to się mówi już z górki. Napisałam Wam o tym z trzech powodów Po pierwsze to jest jeden z powodów ,ze mniej odwiedzałam Was na forum Po drugie chcę abyście byli dla mnie wsparciem w razie trudnych chwil (mam nadzieję ,ze takich nie będzie) A po trzecie mogę tym udowodnić (o ile mi sie uda) ,że nerwicy można się pozbyć i zacząć normalne życie . Trzymajcie za mnie kciuki moje skarby a ja zrobię wszystko aby z ta zmorą wygrać!!!
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie nowego dnia :) Moja nerwica zaczela sie pod koniec poprzednich wakacji , kiedy to mozna powiedziec zyłem pelnia zycia ... z poczatku ataki byly sporadyczne i poprostu myslalem ze przegielem z imprezowaniem ... bylo ciezko ale wszystko wracalo do normy ... po pewnym czasie zaczelo atakowac mnie w nocy bez powodu (a moze byl jakis powod?nie wiem ) myslalem ze umieram ... poszedlem do lekarza zrobiono mi EKG, ktore nic nie wykazalo , zmiezono cisnienie ktore mialem podwyzszone ale to z racji tego ze choruje na nadcisnienie.Pani doktor przepialala mi tabletki na jego zbicie i skierowala na wszystkie mozliwe wyniki które wyszły dobrze ..pozniej ataki byly coraz czestsze z wiekszym strachem ze umieram .. serce wali mi tak ze nienadonzam liczyc przez co jeszcze bardziej sie nakrecam i jest jeszcze gozej ... mam straszne dreszcze jak by z zmina i nie moge sie uspokoic ... Jestem budowlancem , buduje sklepy *Diverse* wiec jestem caly czas w delegacji ale ostatnio przez ta nerwice wiecej czasu musze spedzac w domu bo poprostu ataki mam bardzo czasto i po ktoryms juz nie daje rady i zjezdzam do domu .. co do mojego zycia rozrywkowego to skonczylo sie juz chyba nie odwracalnie ... boje sie wypic chociaz troche alkoholu z tego wzgledu ze moge sie po nim szybciej nakrecic na atak a pozniej nie bede mogl nic wziasc na uspokojenie bo pilem :( psychoza jakas ... 6 maja mam wizyte u psuchologa bo nie moge tak dalej zyc , musze pracowac i starac sie zyc jak normalny czlowiek ... pozdrawiam serdecznie wszystkich nerwuskow :)
Odnośnik do komentarza
Hej wszystkim! Jestem dzis polprzytomna,bo wczoraj musialam wziasc hydroxizyne,zle dziala na mnie ten lek.dobrze ze nie musze tego swinstwa brac non stop. Dorotko,gratulacje,dzielna dziewczynka!poradzisz sobie!bardzo mi przykro z powodu twojej cioci. Freciu,podjelas sluszna decyzje,a ze badania trzeba zrobic,to dobrze.inaczej zwlekalabys kolejne trzy lata albo i dluzej.przydalby sie i mi taki kop na rozped,zebym zatrzymala sie dopiero w osrodku zdrowia na badaniach. Madziu,Malgosiu,trzymajcie sie Promyczki nasze! KOPII witaj,ty tez chlopie walcz,nie daj sie!jestescie za mlodzi na te rozne chorobska,powinniscie cieszyc sie zyciem. Robo4,byc moze przeoczylam jakis twoj post i napisze cos o czym juz pisales,ale czy robiles badania na refluks?ja mam cholerna zgage,non stop wcinam ranigast,a i tak mam problemy z zoladkiem,objawy sa podobne do sercowych.czasem nie mam pewnosci co mnie boli i nakrecam sie. Mavrik,przy tej chorobie,to czesto bywa tak ze widzimy to co chcemy zobaczyc.a ze wmawiamy sobie rozne choroby,to widzimy ta rzeczywistosc w krzywym zwierciadle. Matiaga,fajnie ze napisalas.tylko patrzec jak twoj synus zacznie smigac,ze nie nadazysz za nim.a ze sie troche potlucze,chyba wszystkie dzieci tak maja.moja cora do dzis ma pozdzierane kolana i lokcie,pomyslalby kto dziewczyna,a taka poscierana i niby spokojne to bylo. nie mam dzis kompletnie natchnienia do pisania.pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,pa!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie. Dzisiaj w nocy przeżywałam koszmar. Obudził mnie okropny ból żołądka i mdłości. Wstałam i poszłam do łazienki aby zwymiotować, myślałam, że to pomoże. No niestety ale nie mogłam zwymiotować, i nagle zaczęło mi się robić słabo, serce dudniło jak oszalałe, na nogach ledwo stałam, dziwny ucisk w głowie. Dopełzłam do pokoju rodziców i obudziłam mamę. Normalnie myślałam, że umieram. Powoli jakoś mi się to uspokoiło, ale boję się pomyśleć co będzie jutro. Mama do szkoły mnie nie puściła, kazała mi odpocząć. Nie wiem co się ze mną dzieje od tygodnia, czuję się fatalnie. Może to prze to,że tego Gutronu nie brałam, mówiłam Wam o tym wcześniej tyle że pomyliłam nazwę z Zomirenem. . A od 2 dni zaczęłam znowu brać ten Gutron. Ja już nie wiem jak mam walczyć z tym cholerstwem, wiem jedno że się nie poddam. Dorotko jestem z Ciebie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dumna:) Dzielna dziewczynka z Ciebie:) Hmm a raczej kobieta:) No to za kilka dni będziemy miały imprezę na forum:D Madziu hihihi u Ciebie też Łukasz się w życiu przewija?? Trzymam mocno kciuki za Ciebie:) Na 100% będzie 5:D Kopii jedyne co mogę powiedzieć, z racji mojego młodego wieku (19 lat), najważniejsze to się nie poddawać. Wiem, łatwo powiedzieć gorzej zrobić, ale jest to możliwe. Ja biorę przykład z Dorotki:)
Odnośnik do komentarza
Małgosiu bardzo mi miło ,że chcesz wziąc ze mnie przykład ale ja jeszcze nie dokonałam nic wielkiego co mogłoby aż tak bardzo Cie zmobilizować.Poczekamy jeszcze troszeczkę i jak się uda miesiąc wytrwać bez leków bede mogła już mówiąc o jakimś sukcesie--może nie wielkim ale zawsze... Imprezka oczywiście będzie ale nie wiem czy warto imprezować bo 40--tka to chyba nie zbyt wielki powód do radości hihihihi Dandy dziękuję bardzo za miłe słowa. Po obiedzie jadę do Bydgoszczy do szpitala .W tej chwili przy cioci siedzi moja mamusia ale wymienimy się aby mogła troszke odpocząć! Kopii witaj Moja choroba zaczęła sią ponad 8 lat temu.Przeżywałam identyczne sytuacje z jakimi Ty w tej chwili się borykasz.Nie będę opisywała szczegółów ,ponieważ wielokrotnie robiłam to na forum ale jeśli chcesz się czegokolwiek dowiedzieć w tej sprawie to napisz a odpowiem na pytania.Jak zauważyłeś na pewno w chwili obecnej jestem na etapie (że tak powiem) wychodzenia z tego syfu i mocno wierzę ,ze dam radę czego i Tobie życzę!
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie... U mnie dzis humorek superowy,oby tak dalej,,,wstalam o 7,30 i dobrze funkcjonuje,,hii,,obiadek juz mam gotowy,,zupka -grochowka,,na podwieczorek ryz z musem jablkowym...dzis chyba bede sie nudzila nie mam nic planowanego na popoludnie,jedynie co,pojedziemy po zielone dla kroliczkow,mam 9 malych 3 tygodniowe ,,wiec trzeba onie dbac...Czasami siedze i sobie mysle o was,fajnie byloby gdybysmy sie kiedys spotkaly,ale imprezka bylaby,,hola ,hola,,, dorotko ciesze sie ,ze funkcjonujesz wspaniale bez lekow na nerwice,ja tez wkrotce odstawie Doxepin ,,i dam napewno rade sobie bez niego,zostanie tylko Setaloft,,nie wiem na jak dlugo,,,ale poki co czuje sie po nim dobrze,,,to przykre ,ze cioci sie pogorszylo,,,ja tez zeszlym tygodniu dowiedzialam sie ,ze moja ciocia jest powaznie chora ,,,ma zanik miesni,,, Freciu super ,ze wracasz do pracy,,,ja pije meliske na noc ,tak juz sie przyzwyczailam do niej,,, Dandy jutro bedzie lepszy dzien,zobaczysz,,,,,, Krysiu jak tam poszla wczorajsza wyprawa do urzedu,dalas rade,,, Nati witaj,,zapewnie u ciebie w ogrodeczku jest superowo,chcialabym to zobaczyc,,, Matiiago fajnie,ze sie odezwalas,,, Madziu ,Malgosiu witajcie kochane.. Gosia a gdzie ty kochana?? Marietto ty rowniez zaniedbujesz nas,,, Dagmarko co u ciebie.. Elciu co tam u ciebie,,jak sie czujesz??? Malenko jak nozka,,, Blondasku odezwij sie.. Czarna ty o nas zapomnialas??? Dormo obrazilas sie na nas??? Mati a gdzie ty sie podziales??? Robo witaj.... Witaj Kopii,,napisz z kad jestes.. oDEZWIE SIE POZNIEJ JESZCZE...ZYCZE MILEGO DNIA...
Odnośnik do komentarza
dorota zycie zaczyna sie po 40 -tce .Trzymam kciuki za ciebie ,jestes barrrdzzzzo dzielna ,wszyscy bedziemy twoim wsparciem ,naprawde . iwonko ciesze sie ze twój post radosny . Małgos to ci miłas nocke ,kurcze to uczucie ze robi ci sie słabo jest paskudne . kopii dobrze trafiłes ,wszyscy znamy te objawy ,wszyscy sie z tym borykamy i wciaz wierzymy ze bedziemy takimi jak kiedys.
Odnośnik do komentarza
Iwonko zważywszy na fakt ,że przez ponad 8 lat bez przerwy żarłam leki na nerwice lękową i uspokajacze --można faktycznie stwierdzić ,że daję sobie radę .Myślę jednak ,że to jest dopiero początek drogi do lepszego jutra ,która może się okazać baaaaaardzo długa i kręta. Tera czuję się na siłach aby rozpocząć następny etap walki a to co się będzie działo pozostawiam pozostawiam w rękach Bozi i liczę po cichutko ,że ulituje się nade mną i po wielu latach męczarni pozwoli normalnie życ! Iwonko ciesze się ,ze samopoczucie Ci dopisuje i ,ze masz wspaniały humorek .Oby kolejne dni były takie same---tego Ci życzę! Freciu tak właśnie mówią ,ze po 40 wstępuje w kobiety mała diablica i nowe życie--oj mam nadzieję ,ze tak właśnie bedzie w moim przypadku hihihihihih W sumie czuję się młodo a podobno każdy ma tyle lat na ile się czuje-więc powiedzmy ,że ma te 29 i niech tak zostanie hihihihih:))Metrykę wyrzucam do pieca!!!!! Dziękuję kochana ,ze mogę na Ciebie liczyć .To dla mnie bardzo ważne w tym momencie . ~~~~~~~~~~~~ Mój syn wrócił z egzaminu.!!!!Kompletnie wyluzowany ,zadowolony ,buzia uśmiechnięta od ucha do ucha , pozytywnie nastawiony na jutrzejszy egzamin matematyczno -przyrodniczy. Oby to tylko nie była dobra mina do złej gry.... A z resztą co ma być to będzie ,przestaję się martwić bo osiwieje a po co 29-latce hihihihi siwe włosy na głowie! Zmykam na obiadek a potem do szpitala! Odezwę się póżniej .,jak wrócę .Pa!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Dorotko dla mnie już odniosłaś wielki sukces:) A dwudzieste czy czterdzieste urodzinki nie ważne i tak jest co świętować:D Kurcze fatalnie się czuję:( W głowie cały czas mi jakoś dziwienie, ledwo stoję na nogach, cały czas jestem śpiąca i do tego teraz zaczął mnie znowu boleć żołądek i zaczęło być mi niedobrze:(
Odnośnik do komentarza
Rany, myślałam, że wyjde z autobusu w drodze powrotnej, tłum ludzi, masakra, nie wiem co to się dziać zaczynało... Małgosia, ja to mam zawroty głowy jakieś, jutro ziyta u psychiatry, boję się troszkę, ale też tak chodzę, aby chodzić na co dzień i ta głowa, w sumie myślę, że to może od tych leków na sen, ale chociaż śpię, tyle dobrego... a kolokwium do tyłu. Jak połowa grupy, sprawdziła i powiedziała, że widzi, że umiem, ale nie na temat niektóre rzeczy i zonk ;/
Odnośnik do komentarza
Cześć wszystkim złapałam chwilke wolnego czasu to pisze do was....w poniedziałek byłam u mojej pani doktor i powiedziała że jestem uparta bardziej od osła i sobie ze wszystkim poradzę.Stwierdziła że jest ok i jest o mnie spokojna.Ja czuję sie różnie..czasem jest fajny dzień i żadnych lęków a czasem mam ataki lęków ale nie że coś mi sie stanie tylko takie że np nie dojde do sklepu bo nogi mi sie miękkie robią ale mimo tego idę i zawsze dochodze na miejsce.Pozatym wszystko jest dobrze,staram sie zachowywać spokój i z mężem sie dogadałam (ciekawe na jak długo hi hi)dzieciaki też ok. ps; ciesze sie Dorotko że u ciebie wszystko ok,Małgosiu wszystko bedzie dobrze tylko wierz w to,Iwonko to bardzo miłe że u ciebie też w porządku. Pozdrawiam was wszystkie mimo że rzadko zaglądam na forum bo jak jest ciepło to dzieciaki nie daja mi spokoju tylko siedzimy i bawimy sie na świeżym powietrzu zawsze o was pamiętam i ciepło o was myślę.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
I kolejny cios:( Pamiętacie o tym przyjacielu o którym Wam kiedyś pisałam?? Ktoś mu naopowiadał głupot, że ja na niego plotłam bzdury, że mówiłam że jesteśmy razem. A on w to uwierzył. I zarzucił mi, kłamstwo:( A ja jestem niewinna:( Nie wiem komu zależało abyśmy zakończyli znajomość. Bo kazałam mu zapomnieć, że wogóle mnie znał, skoro wierzy w te bzdury nie mamy o czym rozmawiać, nawet nie wiecie jak mnie to zabolało:( Żebym chociaż z kimkolwiek rozmawiała o nim, a ja nigdy z nikim nawet słówka. Zawsze wobec niego byłam lojalna i szczera. Z tych nerw jeszcze gorzej mnie serce rozbolało, że aż nie mogę oddychać. Boże ja już nie daje rady:( Wszystko na raz:(
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani!!! z nóżka juz lepiej ale ciagle sie sączy osocze a jutro juz koncze antybiotyki i nie wiem czy isc znowu do lekarza on powiedział ze jak nic sie nie bedzie działo to nie musze przychodzic a u meza jeszcze nic nie wiadomo w poniedziałek ma na kontrol a kiedy wynik to nie wiem ale coraz lepszej jestem mysli i mam nadzieje ze bedzie dobrze a reszta u mnie po staremu pracuje po 11 lub 9 godzin w ten weekend tez i nie mam na nic czasu ale jest ok pozdrawiam wszystkich serdecznie i ziekuje ze jestescie...pamietam o wszystkich witam nową osobę:)
Odnośnik do komentarza
Dobry wieczór Kochani to dla Was wszystkich : Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie. — Phil Bosmans Dorotko a to dla Ciebie, dla mnie i dla wszystkich którzy są młodzi :) To tak a propo tej czterdziestki :) Jesteśmy młodzi, tak długo jak długo umiemy kochać życie, takim jakie ono jest. Życie ze swoimi dobrymi ale także złymi stronami. Mamy młode serce, tak długo jak długo potrafimy kochać ludzi i życzyć im szczerze tego wszystkiego czego im brakuje, a tak bardzo jest potrzebne. Kto się starzeje zachowując młode serce, ten wie jak należy przyjmować ze spokojem te liczne małe i większe uciążliwości podeszłego wieku. Taki człowiek zna sens życia i sens umierania. Wie jak *krótkie* i jak *małe* jest wszystko na tej ziemi, bo żyje nadzieją na życie wieczne. — Phil Bosmans Dorotko a tak wogóle to baaaaardzo Cię wspieram i życzę wytrwałości w życiu bez leków. Oby się udało !
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×