Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krystyna 3
Witam kochane Ja dzisiaj w nocy kilka razy wstawałam zakraplać nos bo nie szło oddychać w buzi zachychało szlak by to wzioł z tym katarem U mnie od rana słoneczko świeci piękna pogoda zapowiada sie Freciu napewno będzie piękna pogoda na komunie te prognozy co zapowiadają nie zawsze się sprawdzają DAGMARKA 222 to tylko nerwica nic ci się nie stanie będzie dobrze buziaczki Dorotka jak zwykle zalatana Buziaczki Dorotko sory że nie odpisałam na g g ale wczoraj prawie caly dzień nie wstawałam Iwonko nie martw się wiesz przeciesz że to obiawy nerwicy trzymam kciuki będzie dobrze Buziaczki Małgosiu 1990 To super że dobrze się czujesz oby tak zawsze było buziaczki Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku miłego spokojnego dzionka wam życze kochane
Odnośnik do komentarza
Witam Kochane! wcielo mi posta,no wiec od nowa zaczynam Krysiu,kochana zdrowka zycze dla ciebie i mezusia i moje gratulacje! Dorotko,trzymam za slowo ze poprawisz sie,ale tez wiem jak to jest kiedy nic sie czlowiekowi nie chce z tego wszystkiego,wiec rozumiem.a moze by tak klina zabic klinem i teraz ty pograj tesciowej na nerwach,niech wie jak to jest szelma jedna. Malgosiu,na pewno ciezko jest powiedziec komus ze umiera.ale nie musisz tego mowic,a nawet nie mozesz,nie wolno odbierac czlowiekowi nadziei nawet jesli z punktu medycznego nie ma zadnej.a poza tym twoja wrazlowosc pomoze ci ocenic czy dany pacjent jest w stanie zniesc prawde o sobie i czy faktycznie chce znac ta prawde. Iwonko,jak sie dzis czujesz?mam nadzieje ze atak nie byl ciezki?w ogole czapeczka z glowy kochana,zalatwilas braciszka na cacy.czesciej tak rob!moze wtedy zdecyduje sie na pomoc. Madzia,jak spalas?moje gratulacje kochana,fajnie jest byc ciocia. Malenka moze powinnas isc do lekarza na kontrole z ta noga,bedziesz spokojniejsza.i nie zamartwiaj sie tak kochana,twoj maz pewnie tez martwi sie i stad spadek na wadze. Frecia,ty sie prognozami nie przejmuj.dobrze jest jak uda im sie zgadnac pogode na drugi dzien. Dagmarka,widze ze niewesolo.ale walcz,nie daj sie francy!idz na spacer,podelektuj sie sloneczkiem i bedzie lepiej. apropo pogody,przymrozek mialam spory,bo forsycja mi nadmarzla.co roku jak te sliwki kwitna,to zimno robi sie.dobrze ze slonka nie brakuje. to trzymajcie sie kochane cieplutko!mam nadzieje ze tego posta nie zezre jakis glodomor.
Odnośnik do komentarza
Moi Drodzy! Od 9 lat choruję na nerwicę lękową. W efekcie *dorobiłam się* też stanów przygnębiennych i depresyjnych. Obecnie trwa mój odwyk od benzodiazepin, który samodzielnie przeprowadzam od ponad 2 miesięcy. Za trzy dni będę mogła powiedzieć, że jestem już w połowie drogi. Z dawki 20mg Relanium udało mi się zejść na 11mg i nadal redukuję. Zapis moich codziennych zmagań znajdziecie na blogu: www.odstawbenzo.bloog.pl Zapraszam serdecznie każdego, kto czuje, że ten temat jest mu bliski lub z jakiegokolwiek innego powodu, chciałby zagłębić się w lekturę, a może wesprzeć mnie dobrym słowem? Serdecznie Was pozdrawiam, życzę wiele siły i wytrwałości!
Odnośnik do komentarza
hej, nie ciekawie ogolnie, spalam moze z 3 godziny, moze 4 jakby wszystko do kupy pozbierac, cala noc sie budzilam, masakra, ale pojechalam na cwiczenia, z praktyk nas babeczka puscila, bo dzieci nie bylo, wiec tata pojechal dla mnie po leki do lekarza i dostalam - nasen - znacie moze? pol tabletki mam zażyć i od razu klasc sie spac, nie to, ze ogladanie tv czy cos, ponoc to gleboki sen, boje sie troszke, ale mam nadzieje, ze bedzie oki. Na czwartek mam psychiatre na 8.30 do 12, wizyta 80 ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh serce boli mnie, gdziez tyle kasy :(((( ponoc psychiatra jest dobry, moja lekarzowa powiedziala, ze jestem bardzo slaba psychicznie, no i taka jest racja, nie radze sobie w tym swiecie, otwarcie wam powiem, ze ja jestem za dobrym czlowiekiem, moze to zabrzmi egoistycznie, ale ja nie p[otrafie patrzec na krzywde i na to wszystko co sie dzieje w swiecie... a zaczelo sie od tego jak moja niby przyjaciolka mnie zaniedbala po raz kolejny w wielkanoc, mowilam wam i to chyba siedzi we mnie mocno, jak tak sobie przemyslalam, uraz mam straszny. staram sie byc twarda, mimo wszystko poszlam dzisiaj na zajecia i w ogole na te praktyki, ale nieda sie tak wciaz, ja wciaz zadaje sobie pytanie dlaczego to ja tak cierpie, dlaczego??????? nie wiem jak to optymistycznie zakonczyc, hmmm no moze, ze zostaly tylko 5 dni praktyk :P no buzki, dzieki, ze sie martwicie, to tyle co u mnie, a dzisiaj widzialam sie z taka kolezanka jeszcze z czasow gimnazjalnych, az mi tak milo jakos na sercu jak z nia pogaduszkowałyśmy :)
Odnośnik do komentarza
U mnie jako tako . Czwarty dzień antybiotyku i brzuch mnie po nim boli , w ustach cały czas gorycz - jem na zmiane słodkie i jogurty . Od wczoraj boli mnie cały czas głowa , U was widze że też różnie , może wreszcie jakoś pogoda się unormuje i my też poczujemy się lepiej . Znalazłam w internecie program dofinansowany przez unie dla mam wychowujących dzieci ( angielski itp.) , dziś byłam wszystkiego się dowiedzieć , i okazuje się że to tylko dla mam ma macierzyńskim i wychowawczym . A ja od grudnia jestem na bezpłatnym , wychowawczy skończył mi sie 30 listopada i program mnie nie obejmuje . Tak sie nastawiłam że troszkę sie podszkole nie wydając kasy a tu kicha . Dobiło mnie to , bo chciałam zobaczyć czy dam rade - dzieci , dom , wszystkie zajęcia dodatkowe i nauka w weekendy . No ale co zrobić , są jeszcze inne problemy ten to akurat błahostka . Pozdrawiam was mocno !!!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Dandy może masz rację, ale nie mogłabym spojrzeć w oczy pacjentowi wiedząc, że za rok może go już nie być na tym świecie, chyba bym strasznie to przeżywała. Madziu Ty kończysz praktyki a ja zacznę:P W wakacje do mnie przyjeżdżaj to raz dwa Cię wyleczę z bezsenności:D I to bez żadnych leków:D A 80zł za wizytę u psychiatry to normalna stawka. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej Siedlec to mogłabyś pójść do Adrianka,świetny lekarz psychiatra, bierze za wizytę jedyne 40zł, a i na kasę chorych nie trzeba aż tak długo czekać.
Odnośnik do komentarza
Małgosiu, Ty Radosny Promyczku :D hehe, no mam nadzieję, że te leki to chwilowo na sen pobiorę, bo troszkę ciężki tydzień to jest, w środę kolokwium, jutro też wyjątkowo dłużej w szkole muszę wybyć, więc mam nadzieję, że jakoś to będzie, że się ureguluję, ale jakoś boję się strasznie działania tego leku, ajjj... o to faktycznie tanie te wizyty, taniej niż u psychologa, u psychologa 50 płaciłam, jeju, ileż to wszystko kosztuje, muszę w wakacje iść na staż czy coś, nie ma co.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Madziu jaki tam ze mnie radosny promyczek:D Taki o zwykły oszołomek:D Będzie wszystko dobrze, tylko masz mi nie myśleć pesymistycznie i nie przejmować się czy będzie dobrze czy źle, bo przełożę przez kolano i naleje w tyłek:P A na kasę chorych nie możesz chodzić do psychologa i psychiatry??
Odnośnik do komentarza
Hehe, szaleniec :D a już Ci mówię, wiesz, chciałam, ale strasznie długo się czeka, do psychologa zaczęłam prywatnie chodzić i dopiero do mnie dzwonili z przychodni, że jest już termin dla mnie ;/ więc czas mnie nagli, że tak powiem, nie chce pogorszyć sytuacji... ale bardzo mnie boli, że nie mam swoich pieniędzy i, że rodzice muszą tyle kasy na mnie wydawać, na tych lekarzy, mówiłam o tym mamie, mama mówi, że przecież gadam durnoty, jestem ich córką, musi być dobrze, więc jakby mogło być inaczej :) ...
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Madziu ja na kasę chorych do Adrianka czekam max 2 miesiące. W sumie mi częściej nie potrzebna chodzić. A u psychologa byłam 2 razy, i dałam sobie spokój bo tylko ona traciła czas i ja. Nie umiem się otworzyć przed nikim, niestety nie potrafię z nikim do końca porozmawiać o swoich problemach. Nie wiem dlaczego ale tak już mam, nikt ale to nikt nie wie do końca co mnie boli. Także datowałam sobie bo po co mam jej czas zabierać i miejsce komuś, kto może bardziej potrzebuje tej wizyty niż ja.
Odnośnik do komentarza
witam słoneczka byłm na kontroli z noga niby lepiej ale osocze ciagle leci i sie sączy antybiotyk nadal biore moze pomoze jestem juz dobrej mysli zeby jeszcze wyniki męza okazały sie dobre w czoraj oboje nie spalismy do 2 az wstalismy i poszlismy do kuchni pogadalismy troche podziubalismy słonecznik bo akurat dzieci sobie kupiły i zostawiły troszke i tak kolo 3 znowu sie połozylismy nie wiem o której zasnełam a dzis juz o 8 byłam u dentysty a na 9 do pracy ,nie dawno wróciłam pojechałam na kontrol z noga a teraz zamierzam sie wykapac i isc spac mam nadzieje ze dzis juz wedrowac nie bedziemy ...pozdrawiam wszystkich papa
Odnośnik do komentarza
hej! u mnie nic ciekawego, nadal wegetuję. leki pomagają jako tako, raz dobrze, raz zle. ale optymistyczne jest to, ze chcemy z mezem sie juz wyprowadzic na swoje, wiec niedlugo ostro bierzemy sie do roboty. Magda, ja tez mam cos takiego jak ty, wyjątkową nadwrażliwość. a do tego kompleks, ze jestem gorsza od innych ludzi. bylam ostatnio na imprezie w sopocie i poczulam sie jak bym byla z prowincji, nie stac mnie takie ciuchy i buty jak te dziewczyny nosza i poczulam sie jak zwykle gorsza . wiem ze wyglad nie jest najwazniejszy ale jednak czasami tak mam, poczucie niższosci.
Odnośnik do komentarza
Kurcze, wszystko mi zniknelo ;/ Elcia, ale ta Nasza wrazliwosc na swoj sposob jest wyjatkowa też :) Ale jakos nie potrafie bawic sie tak jak kiedys i jak patrze na tych usmiechnietych ludzi wrrr... Małgosia, faktycznie nie wszyscy potrafią się otworzyć, ja potrafię, ale nie mam za bardzo komu, więc w mojej sytuacji, psycholog, psychiatra jest chyba wskazany bardzo... ;/ a jak u psychiatry pierwsza wizyta, bo ponoć to wywiad taki?? Spałam z tabletką do po 6... ale może mi wiecej snu nie trzeba, tylko teraz glowa dziwna, ale mam nadzieje, ze przejdzie... i koszmarow nie mialam, ze ktos mnie goni... :)
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam Ja tylko na chwilke żeby się przywitać zaraz jade do Urzędu skarbowego gdzieś mam strach w sobie przed tą jazdą to kawałek drogi odemnie ale myśle że jakoś sobie poradze Po powrocie napisze Malenka dobrze że już z nóżką lepiej i z małżonkiem tez będzie wszystko ok POzdrawiam Ewo26 nie wolno ci tak myśleć nie ciuchy się liczą tylko wnętrze człowieka jaki jest a ty napewno jesteś wspaniałą osobą Pozrawiam Odezwe się jak wróce pOzrawiam Cieplutko buziaczki
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani U mnie pogoda po prostu piękna !! Wczoraj pół dnia spędziłam w ogrodzie dosypałam na rabaty świeżej kory, posadziłam trochę nowych roślin i ...........się zachwycałam :) Dziewczyny jest tak pięknie teraz w ogrodzie, że nie mogę się napatrzeć :) Natura potrafi zdziałać cuda, rano, jadąc do pracy, niektóre rosliny miały pąki, wracam a tu już pełne kwiaty, nic tylko się zachwycać :) Wiosna to najbardziej magiczna pora roku , mimo wszystko. Ale miałam też wypadek przy pracy :) kopałam dołek na rabacie, żeby posadzić różę i łopatą uszkodziłam linię kroplującą.........wieczorem jak się włączyło podlewanie miałam w tym miejscu fontannę. Ale już dzwoniłam do firmy i przyjadą to naprawić. Madziu mam nadzieję, ze dzisiaj lepiej spałaś, ale mimo wszystko idź do specjalisty. A jeżeli chodzi o nadwrażliwość to kochanie, my chyba wszystkie takie jesteśmy, pewnie dlatego też mamy to choróbsko. Taka nasza natura, nie za bardzo korzystna w obecnych agresywnych czasach. Ale z drugiej strony piękne rzeczy są tworzone najczęściej przez osoby bardzo wrażliwe, nawet zwykła empatia nie zdarza się każdemu, a jakie człowieczeństwo bez empatii by było ? Ja wiem, ze to takie gadanie..........ale czasami myślę, że po coś to się nam przydarzyło, że może jest w tym jakiś głębszy sens...........No cóż jakoś trzeba sobie tłumaczyć .........Trzymaj się kochanie :) Iwonko a Ty ? Jak tam ? Mam nadzieję, że już lepiej się czujesz ? Ale kochanie jakie Ty masz pomysły !!! No przyznam się, że ubawiłam się tym numerem który wycięłaś bratu :) Ale należało mu się ! Hihihihihi. Małgosia widzę, że w doskonałym nastroju, trzymaj tak dalej ! Nefri współczuję Ci, nie dość, że chora to jeszcze inne problemy.........och życie. Ale pamiętaj, zawsze po złych czasach przychodzą te lepsze, bogatsze i tak będzie u Ciebie, zobaczysz :) Dorotko bardzo mi miło, że podobają Ci się te różne *mądrości* które Wam wysyłam na forum, ale jak czytam i coś mi się spodoba to zaraz myślę, żeby się z Wami podzielić. W końcu my taka grupa wsparcia :) A jeżeli chodzi o dzieci to na nich właśnie widać jak ten czas pędzi, masz rację dopiero była kołyska a już wąs pod nosem :) Ale z drugiej strony jaka duma w nas jest, jak patrzymy na te nasze wyrośnięte już skarby :) Czyż nie Dorotko ? Freciu, nie bój żaby, pogoda będzie na pewno na komunię, tylko nie wiadomo jaka hihihihihi, żartuję. Ja myślę, że będzie ładna, najważniejsze, żeby nie padało, bo taka chlapa to jest niezbyt przyjemna. Ale nie ma co zawczasu się martwić, trzymaj się Freciu. Gosiu a Ty gdzie się podziewasz, czyżbyś już wyjechała do Niemiec, do męża?? Ale chyba tam też jest internet, napisz coś. Maleńka nie martwcie się na zapas, wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Dobrze, że pracujesz to nie masz czasu myśleć o głupotach i niepotrzebnie się nakręcać. Głowa do góry :) Krysiu zdrowiej szybciutko. Gratulacje, fajnie jakby była wnusia, ale najważniejsze, że wogóle będzie, taka mała istotka. :) Ewa znam osoby które wogóle nie przywiązują wagi do ubrania, mimo, ze ich na to stać, a są bardzo lubiani i cenieni przez otoczenie. Sama podziwiam ich erudycję, i może faktycznie tak jest, że na początku ludzie zwracają uwagę na wygląd ( też nie wszyscy) ale później ważniejsze są inne rzeczy. Dlatego kochanie nie przejmuj się tym, że nie masz extra ciuchów, ważniejsza jest Twoja osobowość. A swoją drogą fajne ciuchy możesz kupić w lumpexie, za grosze :) Trzeba tylko cierpliwości i można znaleźć perełki, wiem co mówię, moja córka jest specjalistką od wyszukiwania takich cudów. I wiesz co, mimo, ze stać ją na ciuchy z dobrych sklepów Ona uwielbia takie wyszukane, twierdzi, że są niepowtarzalne i tylko w pojedyńczych egzemplarzach hihihihi. Trzymaj się Ewciu, fajnie, że myślicie o swoim gniazdku. Ale się rozpisaaaaałaaaam, ale już idę zbierać się do pracy, życzę Wam wszystkim kochani cudownego dnia. Buziaki dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Wczoraj naprawde super dzien nie było wiatru i cały dzien siedzialam jak ty nati w ogródku .kochane jestem juz troche opalona ,naprawde fajnie . Byłam tez zamówić menu i ten zajazd na komunie prowadza dwaj panowie zakochanie w sobie ,no i wyjeżdzamy ,a bartek sie stroi ja sie dre z auta juz a on mówi ze chociaz raz moze sie do facetów wystroic . ale wszystko załatwione. Jutro wizyta u pani barbary koncza sie tabletki ,moge chyba napisac ze jest lepiej tzn,ataki sa raz na 2 tygodnie i nie raz żadziej ,a tak pomiedzy czuje sie normalnie ,ale tak szczerze to czuje sie tak dzieki zmianie myslenia (TU ukłon do pani tereski),taka jest prawda . Pamietam jak na poczatku bałam sie tych ataków teraz tez sie boje ale zdecydowanie mniej. Iwonko co tam u ciebie? Malenka wspieraj meza bedzie dobrze. Madziu ja nigdy nie miałam problemów zeby sie otworzyc przed psychologiem.,ale tez jak ty staram sie pomagac innym i na długo w sercu zostaje jesli ktos mnie brzydko potraktuje. dorotko trzymam kciuki za synana egzaminie. Robo co u ciebie w wiekim świecie ? Kochane pogoda na komunie jest bardzo wazna ,no chyba nie wyobrazacie sobie ze np. ide w zamiecie śnieżnej do komuni ,albo ze leje deszcz ,o matko ostatnio czytałam ze 23 stopnie wiec sie uspokoiłam .Pamietam ze chyba dandy twoja córka i dormy tez idzie ,ale martyna chyba najwcześniej ,zdam relacje . miłego słonecznego dnia ,a ty kochna nati juz nic nie kop w ogródku tylko odpoczywaj .
Odnośnik do komentarza
Witajcie ! Ostatnio nie zawsze mam czas aby pisać na forum ,no i przyznam się ,żew z czytaniem też troszke na bakier jestem ale staram się byc na bierząco z tym co sie u Was dzieje! Nie wiem czy przegapiłam posty ale nie widze na forum Marietty i Gosi ...????? Iwonko pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam za Ciebie kciuki!Tobie potrzeba jest dużo siły i cierpliwości ,czego Ci z całego serca zyczę! Madziu ,Małgosiu Buziaczki dla Was.Widze ,ze dzielnie sprawujecie dyżur na forum---ciesze się bardzo Krysiu odezwij sie do mnie jak wrócisz.Dziś jestem w domku ! Nati to nie my sie starzejemy tylko nasze dzieci--hihihihi .A mnie jest jakoś żal tych czasów kiedy chłopcy byli mali.Uwielbiałam patrzeć na maluchy ,na ich postępy ,dziecięce pomysły ,śmieszne wywody--Teraz trzeba poczekać troszeczkę i będzie radośc z wnuków(oby tylko nie za wcześnie) Freciu Ty teraz masz głowę zaprzątnietą przyjęciem co mnie wcale nie dziwi bo to jednak jeden z najważniejszych dni w życiu Twojej córci.Nie przeczytałam wszystkich postów i nie wiem co zdecydowałas w sprawie pracy w sklepiku???? Ewuniu to prawda nie szata zdobi człowieka ale jak to mówią liczy sie zawsze pierwsze wrażenie:)Tobie nie potrzebny jest nie wiadomo jaki drogi ciuch ,poniewaz i tak w pierwszym momencie przyciągasz uwagę swoja urodą i to jest plus na korzyść dla Ciebie. Powiem Ci jeszcze jedno ,że jeżeli ktoś ma odrobine gustu to za niewielkie pieniądze może wyglądac jak księżniczka.Babka bez gustu nawet w najdroższych ciuchach wygląda jak czarownica hihihihihihi--więc nie masz się czym martwić! Meleńka ja wierzę ,ze z Twoim mężem wszystko dobrze się skończy a i noga też szybciutko się zagoi.W końcu po każdej burzy wychodzi kiedyś słoneczko --Tobie też niebawem zaświeci! Nefri jak to się mówi ...szukajcie a znajdziecie.W necie jest sporo różnych ogłoszeń o kursach szkoleniach dla osób niepracujących i myślę ,że prędzej czy póżniej znajdziesz coś interesującego dla siebie! Zmykam robić obiadek Dziś robię ogórkową zupkę i naleśniki z truskawkami i śmietanką!
Odnośnik do komentarza
Dzien dobry moje kochane))** Nie wiem dlaczego jak otwieram strone nasza,zawsze placze,wzruszam sie bardzo,dlatego,ze tu sa kochane osoby ,ktore myslami sa ze mna,bardzo wam dziekuje ,ze jestescie,,,,czasami mysle dlaczego ja mam takie zycie??/,,nie ma na to zadnej odpowiedzi,bywa tak ,ze mam zal,smutek poczucie winy ,ale do kogo????,,nie powiem ,ze jest mi dobrze w tej sytuacji,nie mam sily,choc walcze z calego serca...pokonuje mur,ktory nie rozwali sie nigdy,ale mysli moja sa pozytywne,ze kiedys bog mi to wynagrodzi,,wiele krzywd mi w moim zyciu tata wyzadzil,choc nie mam urazy,ale sama nie wiem czy go kocham czy nienawidze,,,,,,,,,,nienawidze tylko tego ,ze alkoholizm go zgubil,,mimo ze cale zycie pil,to mialam wszysto co potrzebne nastolatkom,zylam w luksusie,co chcialam ,,,dostalam,,,,,teraz mam dom,rodzine ktora kocham nad zycie,omi mnie tez,ale brakuje mi prawdziwego zycia,ktore jest poza moim murem,,,z ktorego nie moge sie wydostac...nie mam zazdrosci w sobiue,ze moi znajomi ,imprezuja ,maja luz,ale mozliwe,ze kiedys sie to odwroci przeciwko mnie,,,ale dzielnie to znosze,wychodze na ulice do ludzi,spaceruje usmiecham sie ,mimo ,ze dzwigam ciezki krzyz,,sasiedzi sa ze mnie bardzo dumni,ze tak dzielnie sobie radze z tata,ale nikt na moim miejscu nie chcialby byc,,,, Kochane wszystkie was pozdrawiam sedrecznie i buziolki,spadam sobie kawke zrobic,obiadek juz mam prawie gotowy,karkowka ,ziemniaczki,kiszona kapustka i kompocik z czeresinek,,,,moj usmiech dla was,))))******))))))pa kochane...kocham was,,,,,,,,
Odnośnik do komentarza
Witajcie Rany jak dawno tu nie zagladałam. Aż wstyd. Ale tyle miałam pracy, że hoho. U mnie jest różnie. Pomimo pieknej wiosny, słońca, ataki są. Ale takie słabe. Tylko klatka boli, piecze. I głowa pęka. Od dwóch tygodni nawet na chwilę nie przestaje. Zwalam to na przesilenie wiosenne:) Wiem że zatoki, ale na drugą operację nie pójdę. Maluchy jak na razie zdrowe. Starszy normalnie jak w tym okresie jest z alergikami katar i kaszel, ale dobrze że nic gorszego. Młodszy zaczął wreszcie ruszać nogami:) Chodzi przy meblach i za dwie rączki. Mam nadzieję że już niedługo sam ruszy do przodu:) Tylko ciągle się o coś obija. Wczoraj zaliczył futrynę i ma wielkiego guza. I ciągle wali tą główką w jednym miejszcu. Jeden guz znika pojawia się drugi. I gada, ciągle gada. Jak jego brat. Ja kolejne dni jeździłam do firmy. Robiłam porządki w takiej piwnicy, gdzie mąż wywozi z domu różne rzeczy do przechowania. Tyle się tego nazbierało że trzeba było porządek zrobić. Od jutra siedzę i wystawiam ciuchy po dzieciach na allegro. I wózki:) I takie tam. Szkoda wyrzucić a parę groszy się przyda. W czwartek zaczynam również załatwianie spraw związanych z działką i pozwoleniem na budowę. Czas najwyższy. Od dwóch tygodni również jestem na diecie. Kiepsko mi idzie. Po świętach dwa kilo doszło. Jedzonko jest ok, i nawet dużo, ale ja jestem zapalona na chwilę. Później mi się nudzi. Rolki też na razie sobie odpoczywają, bo nie ma kiedy jeździć. A w dzień nie wyjdę, bo się wstydzę. Jescze nie umiem dobrze śmigać:) Dobra kończę bo was zanudzę. Ale bardzo za Wami tęsknię. Ściskam was mocno i buziaczki:)
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie. Hmm chyba czas radości i dobrego samopoczucia u mnie się zakończył. Siedzę dzisiaj z zaciśniętymi zębami i łzami w oczach. Do szkoły nie poszłam, nie dałam rady...Czuję się okropnie, wszystko w środku mi się trzęsie, serce uciska, kołacze i kuje na zmianę, lęk, strach mnie od rana nie opuszcza. Widać za dużo szczęścia mieć nie mogę. Zastanawiam się jedynie jak długo jeszcze to będzie trwało, jak długo dam siłę walczyć, czy wytrzymam...Czym sobie w życiu zasłużyłam?? Czy o tak wiele proszę Boga? Przecież tylko chcę normalnie żyć, tylko normalnie żyć. Piszę do Was, a łzy spływają mi po policzku. Mama wróci z pracy więc muszę znowu udawać,że jest wszystko dobrze, żeby się nie martwiła. Wiem jedno, że będę walczyć póki starczy mi sił, nie pozwolę, żeby ta cholerna choroba wygrała nade mną.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×