Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Małgosia1990
Święta święta i po świętach. Czas wrócić do codziennych zajęć. Z wielką niechęcią czas jutro iść do szkoły:/ Cóż mówi się trudno;) Całe szczęście w maju na praktyki:D No a teraz lecę spać:) Buziaczki w pysiaczki dla Was:) Dobranoc:)
Odnośnik do komentarza
Witam. Nasze forum jest świetne i dzięki niemu sporo zrozumiałem na temat nerwicy. A że czasami potrzeba poklikania jest duża to zrobiłem czat na wp pod nazwą Nerwica i Ja. Jakbyście się chcieli spotkać nawet gdy mnie nie będzie pod kompem to się umawiajcie i tam klikajcie. Czasami czas jest przykrą przystawką życia.
Odnośnik do komentarza
Witam :) Dagmarko oczywiście ,że pamiętamy o Tobie --Po śiętach na forum zrobiło sie troszke leniwie ale tym się nie przejmuj bo za kilka dni wszystko wróci do normy Krysiu mam nadzieje ,ze Cię nie uraziłam moim postem.Wiem ,że żle się czujesz i jest mi strasznie przykro z tego powodu.Nie wiem w jaki sposób mogę Ci pomóc ?--chyba jak zwykle rozmową bo to też jest niezła terapia. Freciu do wakacji już nie długo wiec skończy się ten poranny harmider w domach w ,których trzeba wyszykować dzieci do szkoły!Mój Przemek 24-go ma rozdanie świadectw a 4 maja matury się rozpoczynają więc przede mną jeszcze troszkę stresu.Poza tym młodszy syn za kilka dni będzie pisał końcowy egzamin gimnazjalny a tu już jest gorsza sprawa bo na prawdę nic a nic się nie przykłada do nauki.Nie wiem czy dostanie się do dobrego liceum jak tak dalej będzie olewał sprawę. Spadam jakiś obiad przygotować a następnie zmykam popracować na łonie natury! Troszkę nie zorganizowana jestem jeszcze po tym światecznym lenistwie ale powolutku wszystko wraca do normy. Pozdrowionka dla wszystkich Odezwijcie się kochani i napiszcie jak z Waszym samopoczuciem? Buziaczki !!!!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Dorotko oczywiście że mnie nie uraziłas ja zawsze cenie sobie twoje slowa i pomoc mnie się wydaje że ja za bardzo biore sobie do serca to co mnie spotyka ale taka juz jestem moze to przez tą nerwice ja sobie chyba z nią nigdy nie poradze a tak bardzo bym chciała Pozdrawiam wszystkich kochani bez wyjątku miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Cześć!U mnie święta podobnie jak u Krysi w pierwszy dzień strasznie sie żle czułam byłam okropnie zdenerwowana ale nie wiem czym,łapaly mnie lęki i było mi okropnie słabo.Około 15 mąż oświadczył że jedziemy z teściami do rodziny i żebym sie ubierała a mnie opanowały takie lęki że szok oczywiście nie pojechałam a on zabrał dzieci i pojechali całe popołudnie przepłakałam,zostałam sama zamknęłam sie w domu i ryczałam okropnie że jestem taka do dupy.Wrócili po południu i teście zaprosili nas do siebie a mnie znowu dopadły lęki ale poszłam to była straszna męka.Po około pół godz troche mi przeszło.Potem przyszliśmy do domu i mąż sie upił opowiadał takie głupoty że szok.Zanim poszedł spać to jeszcze mnie zdążył wyprowadzić z równowagi.Na drugi dzień wstałam już z nerwami bo śniło mi sie że poszłam z moją mamą na cmentarz i zrobiły mi sie nogi jak z waty siadłam pod drzewami i nie mogłam wstać to był koszmar.Przyjechała moja mama i faktycznie chciała iść na cmentarz a ja sie przestraszyłam że mój sen sie sprawdzi i zostałam w domu mama wzieła Dawidka ze sobą.Minęło już chwile a ich nie było widać zaczełam sie denerwować że pewno ich oblali bo przecież był dyngus więc dzwonie do mamy a ona nie odbiera wtedy to już sie przestraszyłam więc nie wiele myśląc ubrałam sie młodszemu synowi włączyłam kompa i poszłam na ten cmentarz.Okazało sie że mama zostawiła torebke na grobie bo zagadała sie z Dawidkiem i jakiś pan słysząc że dzwoni tel zauważył torebke mamy i ona sie po nią wróciła.Doszłam na miejsce i sama nie mogłam w to uwieżyć że doszłam i nogi nie są z waty spokojnie wróciłyśmy do domu.Mama miała ze mnie nie zły ubaw i strasznie mi gratulowała że sie jednak odważyłam.Po południu przyszedł znajomy z flaszką i zaczeło sie ponowne picie mojego męża mam pojechała a oni sie upili na zero potem mąż dostał lotów więc poszedł odprowadzić kolege do domu,wrócił i znowu zaczął opowiadać bzdury to sie wkurzyłam i powiedziałam mu pare słów a on wyszedł jak szłam spać o 24 to jeszcze go nie było.Wczoraj przyszedł z pracy do domu i powiedział mi że jezdził sobie z taką długowłosą blondynką co oczywiście powiedział żeby mi dokuczyć a potem pojechał do kolegi naprawiać auto.Wrócił około22 i słyszałam jak rzyga w łazience.Okazało sie że sie upalił marychą.Byłam wsciekła wyglądał jak by miał zemdleć ,blady z małymi czerwonymi oczami.Dziś po tych trzech nerwowych dniach czuje jak wyłażą ze mnie nerwy ręce mi opadły i sama nie wiem co robić?Pozdrawiam mam nadzieje ze was nie zanudziłam
Odnośnik do komentarza
Witajcie dzis jest naprawdew ciepło ,dziewczyny mam nadzieje ze z tymi facetami dojedziecie do łdu ,ach nie których tylko przez dupe i prać. moje samopoczucie w miare najgorzej mam wieczorami ,ale walcze ,mam trudności z zaśnieciem . A w ciagu dnia chyba jest poprawa ,nawet jesli atak idzie to czasem udaje mi sie go nie rozętać na max. zaczynam sie stresowac komunią . Dorotko twój syn napewno dobrze napisze i tez bedzie miał juz luzik . Nefri no prosze cie ty nawet musisz wyrzucić z siebie co ci lezy ,przeciez od tego jesteśmy .
Odnośnik do komentarza
Witam w sloneczne popoludnie.... U mnie nic nowego ,poza zloscia na brata,,jestem tak wsciekla na niego,,najpierw dupe mi trul ,zeby tate zabrac ze szpitala do domu,mowil ze pomoge,okazuje sie ,ze ja wiecej czasu poswiecam niz oni,nocki nieprzespane,,koszmar,,,,,juz mam dosyc tego,tate trzeba pilnowac jak dziecko ,wczoraj rano przeskoczyl przez plot i uciekal ,ale maz szybko ruszyl za nim,nie wiem jak dlugo to zniose,,,dzwonilam do lekarza prowadzacego tate w szpitalu,no i w kazdej chwili mozemy go przywiez,tak wiec zrobie...nie mam juz sil,,,,,,napisze wieczorem,,,,,,,,musze isc na dwor.pa kochani pozdrawiam.......
Odnośnik do komentarza
Witajcie Dziewczynki! oczywiscie nie przeczytalam wszystkich postow,nie mam cierpliwosci czekac az strona mi sie zaladuje.komputer muli mi sie,pewnie dlatego ze mam poslizg z rachunkiem,ale dzis juz zaplacilam,to moze bedzie lepiej. widze ze swieta uplynely roznie. Nefri,jesli to tylko przyniesie ci ulge,to pisz o wszystkim,wyrzuc z siebie zal i bol,wcale nam tu nie trujesz.i zanim cokolwiek zrobisz,pamietaj ze masz dzieci ktore musisz wychowac.lepiej odejsc chocby pod most niz w ten sposob zniszczyc zycie sobie i dzieciom.trzymaj sie! Iwonko,ty tez badz dzielna i jesli trzeba,to oddaj tate do szpitala i nie mniej wyrzutow sumienia.tam chociarz otrzyma fachowa pomoc,a ty sama nie poradzisz sobie,chocbys byla nie wiem jak silna kobieta.nikt nie jest ze stali i potrzebuje odpoczynku. Krysiu,podobno rzeczywiscie tak jest,ze po pijanemu mowi sie to co na prawde sie mysli.ale mysle ze wyjasnicie z mezem to co zaszlo,wyciagniesz z niego,to co go boli i dojdziecie do porozumienia.powodzenia! Elcias,ty tez niemalo nerwow mialas,brak mi slow po prostu.dobrze ze masz oparcie w swojej mamie,to duzo.trzymaj sie kochana! Dorotko,a ty sie nie denerwuj zadnymi maturami,egzaminami.twoi chlopcy swietnie sobie poradza,a takie luzackie podejscie jest najlepsze.moja cora zawsze przed testami zjada wlasne zeby ze strachu i wypada slabiej przez to. Freciu,ty tez sie nie stresuj komunia,to jedna z piekniejszych uroczystosci i zobaczysz wszystko swietnie sie uda. Dagmarko,oczywiscie ze pamietamy o tobie!ostatnio po prostu o wiele mniej sie pisze na forum. wreszcie zycie wrocilo do normy po swietach.ja glownie czytalam,polknelam trzy super ksiazki.jedna Grocholi,nawet tytulu nie znam,bo nie spojrzalam na okladke i dwie Paulo Coehlo-Czarownica z Portobello-super ksiazka i Demon i panna Prym-ta jeszcze lepsza,niesamowita ksiazka.polecam. nie zanudzam was dluzej,Madziu,Malgosiu,Blondasku i cala reszta moich Nerwuskow-tysiac buziakow!
Odnośnik do komentarza
Elciu, przeczytalam wszystko, zobacz jak to jest z ta nasza nerwica, ze zapominamy o niej, gdy cos sie dzieje, poszlas na cmentarz, mysle, ze nie myslalas juz o niej, tylko o dziecku i mamie, co tam sie zdarzylo, ze ich nie ma, aj bo zauwazylam, ze tak to jest. Kurcze, nie ciekawie to wszystko, moje swieta, tez jak nie swieta... mam nadzieje, ze z mezem sie ulozy, nie wiem dlaczego truje sie tym czyms ;/;/;/ a Ty jako zona oczywiscie, ze to przezywasz, bo to nieuniknione, aj to zycie, ja mowie, ze zle iz nie mam faceta, ale z nimi tez widze nie dobrze :((((( Iwonka, podziwiam Cie, silna babeczka z Ciebie, ale faktycznie chyba trzeba cos zmienic, bo strasznie sie meczysz w tym wszystkim, taka sytuacja jest dla mnie do wyobrazenia, gdyz u moich niedalekich sasiadow, a dalszej rodziny, ze tak powiem byla podobna sytuacja... no straszne to jest, bardzo meczy, wykancza czlowieka...
Odnośnik do komentarza
Własnie wróciłam z Poznania ,dzisiaj jechałam autobusem i juz chciałam odmówic wizyte ale nie poddłam sie i jakoś dojechałam . Udało mi sie i jestem dumna . Szefowa ze sklepiku proponuje mi powrót do sklepiku od września ,mam tydzien zeby sie zastanowić ,napisze jak cos wymysle. Kochane mam nadzieje ze mimo tego ze jest ciepło bedziecie zaglądac na forum,bo jestescie mi wszystkie bliskie i było bymi smutno bez was. Iwonko tzrymaj sie.
Odnośnik do komentarza
.....((((_,»*—*«?»*—*«,_)))) ((_,»*—**—*«,_))?((_,»*—**—*«,_)) -----------DOBRY(_,» WIECZÓR-------- (*—**—*«,_))?((_,»*—**—*«,_)) .........((((_,»*—*«?»*—*«,_)))) Wieczór spokojny z nocą się wita płaszczem ciemności ziemia okryta Mrok spłynął sennie na dachy i drzewa umilkły ptaki tylko wiatr śpiewa Świerszcz skończył koncert skrzypeczki złożył zmęczony graniem spać się położył I Ty zamknij swe oczka niech sen bezpieczny przyniesie Ci nocka *.*..*..*..*..*..*..*..*..*..*..*..*.. *¨¨*¦.¸¦*¨¨*¦.¸¦*¨¨*¦.¸¦*¨¨*¦.¸ +*+*+*+*+*+*+*+*$ ________+*+*_____$$$ MIŁYCH *+*+*+*+*+______$$$$$ SŁODKICH *__________$$$$$$$$$$$$$$$$$ *++*+________$$$$$$$$$$$ _*+*+*+*_______$$$$$$$ SNÓW +*____________$$$$_$$$$ ŻYCZĘ:) _*+*+*+*_____$$$_____$$$ DOBRANOC:)«,_))*((_,»***—*«_,»**«»)) _____$♥_____$___
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie:) No koleżanka z klasy o której Wam już wspominałam dzisiaj znowu mi podpadła, cały czas do mnie gębę siepie ale to się skończy. Jeszcze mnie popamięta. Ja jestem dobra ale do czasu. Ona granice już przekroczyła mojej cierpliwości. No ale będę Wam zawracała tym głowy bo to błaha sprawa:) Czuję się kiepsko:/ Jakieś zawroty głowy, momentami to ledwo stoję. Nie wiem czemu tak się dzieje bo było już tak dobrze. Może dlatego, ze nie biorę Zomirenu. Skończyły mi się tabletki a gdzieś zapodziało mi się drugie pudełko. Normalnie chyba diabeł ogonem nakrył bo szukałam już tyle razy i nie mogę znaleźć. No widać za długo dobrze być nie może bo życie byłoby zbyt nudne:P
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam moje kochane U mnie niestety bez zmian od 3 dni mordują mnie te zawroty głowy masakra Jutro jade na prześwietlenie tych kręgów szyjnych dała mi neurolog czy tam się coś gorzej nie porobiło zobaczymy Małgosiu ja doskonale rozumie co to znaczą te zawroty i wiem co przeżywasz przy ich i bardzo ci współczuje ale widac zeczywiście nie możemy żyć spokojnie zawsze coś Pozdrawiam cię kotuś Napewno teraz będziecie mniej pisały na forum ale to normalne lepiej wyjść na spacer jak siedziec przy kompie Pozdrawiam was moje kochane wszystkich bez wyjątku miłego dnia wam życzę trzymajcie się jakoś i nie dajcie się tej cholernej nerwicy
Odnośnik do komentarza
Witajcie No ja niestety wczoraj i dziś od rana mam mały zapieprz w pracy ,ponieważ jedna z pracownic poszła na chorobowe :) Teraz wpadłam do domku na 4 godzinki i po południu jadę ponownie. Krysiu ja Ci na prawdę współczuję tego cholernego samopoczucia.Miejmy nadzieję ,że po prześwietleniu lekarz zastosuje inne leczenie bo jak na razie chyba nic nie skutkuje . Małgosiu to faktycznie może być brak leków.Powinnaś pójść do lekarza po nową receptę i jeszcze przez jakiś czas brać te tabletki( chociaż do końca roku szkolnego) abyś mogła normalnie funkcjonować. Freciu wydaje mi się ,że powinnaś podjąć pracę w tym sklepiku.Oderwiesz się troszkę od domu i mi ędzy ludzi pójdziesz.Nie obawiaj sie choroby--jestem pewna ,że taka zmiana tylko na dobre Ci wyjdzie:) Iwonko dzięki za wierszyki na dobranoc. Co do taty --podjęłas chyba dobrą decyzję .Nie poradzisz sobie sama .lTeraz jest jeszcze w miarę dobrze a co będzie jak zacznie Wam tak uciekać bez przerwy.Ty z kręgosłupem chorym nie będziesz przecież za nim biegała bo nie dasz rady.Do tak chorego człowieka trzeba być silnym i zdrowym a Tobie niestety tego zdrówka brakuje. Apropos brata....Udusiłaby Go za takie zachowanie!!!!!! Madziu jak Twoje studia Masz wszystko już pozaliczane? Nefri przecież możesz nam pisać śmiało o wszystkim.Możesz nam truć --nie przeszkadza.Może coś Ci doradzimy? ,wesprzemy? Elciu tego Twojego chłopa to tylko lać i patrzeć czy równo puchnie. No nie odpowiedzialny facet.Gorzałkę rozumiem ale po jaką cholerę tą maryche bierze! Dandy bardzo chciałabym aby syn pomyślnie zdał maturę no i żeby młodszy do dobrego liceum poszedł ale oczywiście świat się nie awali jak ,któremuś z nich się noga powinie .Trudno się mówi w takim wypadku i żyć trzeba dalej prawda? Mimo wszystko jestem dobrej myśli!
Odnośnik do komentarza
Witajcie dzis na trzy dni mamy z siostrą małego szymka ,siostra numer 3 ma szkolenie ,takze podzieliłysmy sie robotą ja spacer ,anka usypianie teraz do 15 spokój mały śpi . Wczoraj pani tereska powiedziła ze mam swoje czarnowidztwo zakopac w ogrodzie i cieszyc sie zyciem . Krysiu ,małgoś wy tez zakopcie te zawroty głowy w ogrodzie . dorotko cały czas mysle ,teraz w przyszłym tygodniu tez ide do sklepiku ,bo ktos zachorował ,nie mówie nie .... miłego dnia kochani.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) dzisiaj czuję się już lepiej:) całe szczęście:) Humorek super dopisuje:) Ostatnio chodzę cały czas z uśmiechniętym pysiem:) Teraz mam strasznie dużo nauki, bo za 2 tygodnie już odchodzimy na praktyki więc nauczyciele chcą mieć jak najwięcej ocen. Nie pozostaję mi nic innego jak kuć jak dzięcioł:D Dorotko w sobotę mam wizytę to się przemęczę te parę dni:) Syn pewnie już za tydzień o tej porze będzie świadectwo odbierał:) Krysiu moja kochana za nudno by było jakby cały czas było dobrze;) No ale jakoś dam radę;) Obie damy:) Buziaczki:*
Odnośnik do komentarza
Dzien dobry moje kochane iskierki))** U mnie tak wspaniala pogoda,ze nie chce sie faktycznie przy necie siedziec,ale mam teraz czas na to,poniewaz tata lezaczkuje,,hmmmmmm nie wiadomo jak dlugo,slal sie taki nudziara,szkoda slow juz na niego,,ale postanowilam ostatecznie ,wraca do szpitala,tym bardziej ,ze ma mozliwosc dalszego leczenia tam,,,,, Ja mam tez meza i syna ,wiec nie moge poswiecic tylko tacie czasu,juz nie pamietam kiedy sie do meza zblizylam,haaaaaaa,,hiiii,,Wczoraj maz powiedzial do mojego brata ,ze Iwona juz sily nie ma,on powiedzial a co mnie to,,,,kawal gnoja z niego,najpierw kazal tate zabrac ze szpitala,dupe mi trul,a teraz ma to gdzies... Dorotko moj brat ,jak juz ci kiedys pisalam o nim,jest kawal gnoja,ma paskudny harakter,ale ja mam to gdzies ,powiedzialam sobie..jeszcze on bedzie potrzebowal pomocy,, Krysiu kochana smutno mi kiedy piszesz.ze masz znow te zawroty,ale faktycznie zrob przeswietlenie,moze lekarz ci cos zapisze ponownie...pamietam moja mama miala zapisany WICEBROL na zawroty//// Freciu kochana witaj wiesz ja tez lubie jak drzewa kwitna,kolo mnie jest mirabelka ,jak slicznie wyglada cala w kwiatkach,a forsycje jak slicznie kwitna,nawet czlowiek nie mysli o tej paskudnej nerwicy,,,,,a co do pracy w sklepiku,spruboj,,dasz rade.... Malgosiu ja juz ci kiedys pisalam ,ze bralam Zomiren,swietnie sie po nim czulam,kiedy odstawila mi psychiatra zaczely sie u mnie te paskudne leki,teraz biore nowy lek i super sie czuje,chociaz powiem ze czasami sie nsama nakrecam,,,moze faktycznie brak zomirenu u ciebie tak zadzialalo,pogadaj z lekarzem,a kolezanka sie nie przejmuj,glowa do gory. Madziu skarbie,ta bezsennosc,to naprawde cie kochana wyprowadzi z rownowagi,napisz jak u lekarza,no w koncu ile nocy mozna nie przespac,ja tez mam nocki rozne ,ale jakos funkcjonuje jeszcze ,,, Elciu wspolczuje ci kochana takiej sytuacji z mezem,minie wszystko zobaczysz.badz dzielna,,,, Pozdrawiam reszte zalodzi naszej,kocham was z calego serca,jestescie dla mnie wszystkim.buski,zycze milego popoludnia.paski...
Odnośnik do komentarza
Iwonka, a wiec bylam u lekarza, dala mi takie tabletki ziolowe bardziej, ktore na poczatku nerwicy bralam, nie chce mnie faszerowac tabletkami, ktore fakt sprawilyby, ze spalabym, ale uzaleznilabym sie, wiec nie fajnie, no i jeszcze do psycholog musze sie umowic na niby ostatnią wizyte, ale jak spanie sie nie poprawi, to pewnie nie bedzie ostatnia :( i powiedziala tez doktorka, ze jezeli nie poprawi sie spanie i zobaczymy po psychologu jeszcze, to czeka mnie wizyta u psychiatry, powiedziala, ze taka jedna wizyta by sie przydala, aby calkowicie wyjsc na prostą, bo jest oki, a tutaj to spanie :((( i nie bylam dzisiaj na zajeciach, bo nie bylam w stanie ;/ mam nadzieje, ze dzisiaj bede spala, bo jutro praktyki znowu. A tak nocke pospie, czasami i kolejna i znowu nie spie, ale to wiecie, zeby pospac z 2-3-4 godzinki, a tu nic, czasami jedna... a bylo juz oki, a tu znowu wrocilo to spanie, buuuuuuuuuuu. Dorocia, w szkole jak na razie oki, wszystko do przodu, w nastepnym tygodniu mam kolokwium z psychologii rozwojowej, wiec powoli sie ucze, a sie tak nie chce, ajjjj.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Madziu ja też miałam okres że nie mogłam spać, bywało że cały tydzień noc w noc przewracałam się z boku na bok i spać nie szło. Ale nie sięgałam po żadne środki. Piłam sobie przed snem melisę, a po tygodniu byłam tak zmęczona że następne parę ładnych tygodni spałam jak zabita:) A wizyta u psychiatry to nic strasznego:) Ja w sobotę mam wizytkę:) Iwonko no muszę przyznać że zirytowało mnie zachowanie Twojego brata bo przecież to zarówno Twój jak i jego tata i powinien tak samo się zajmować jego opieką. Nie może wszystko spoczywać na Twoich barkach. Może jakby tak z tydzień się opiekował tatą to by coś zrozumiał.
Odnośnik do komentarza
Malgosiu moj brat nigdy nie okazalam dobra wobec naszych rodzicow,nawet jak mama zmarla,wolalam brata na rozaniec,wogole nie przyszedl,wiec dalam sobie z tym spokoj,ale teraz to inna tez sytuacja,masz racje to nasz wspolny ojciec,ale ma znieczulice,pierwsze dwa dni to opiekowal sie ,ale juz w swieta nie,ojciec prosil sie,zeby jechac na cmetarz,maz moj musial jechac,bo wielmozny pan(brat) pojechal sobie z rodzinka do lasu,...nawet sasiedzi zauwazyli,ze dziec wiecej sie opiekuje niz wlasny syn,ale tacy sa nie stety ludzie,,, Madziu ja przez pewien czas pilam ,,szyszke chmielu,niby pomogla na spanie,to sa ziola wiec warto czegos sprobowac,,,nawet zasypialam przy nocnej lampce,a wizyta u psychiatry too mala pestka,,hii,, Dziewczyny gdzie jestescie,,,,pozdrawiam...
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Iwonko niestety nie umiem tego pojąc moim małym rozumkiem. Przecież kiedyś on też się zestarzeje i nie wie jaki on będzie na starość, może być tak, że będzie tak samo potrzebował opieki jak Wasz tata. Nie zdziwię się jeśli jemu też nikt nie będzie chciał pomóc. Aj szkoda słów. Dobrze, że masz męża, który potrafi okazać serce:) Chociaż na pewno też mu ciężko.
Odnośnik do komentarza
Witam kochani Madziu ja w przeciwieństwie do Ciebie ciągle jestem senna i strasznie zmęczona, tak od jakiegoś czasu i najgorzej, że w ciągu dnia dopada mnie ta senność. A nie mogę sobie pozwolić na spanie w dzień, nie mam na to czasu. Obawiam się, że te objawy to anemia, już kiedyś miałam i czułam się podobnie, muszę sobie zrobić badanie krwi. Madziu ale taka bezsenność w nocy jest straszna, ja też bym Ci radziła pójść do psychiatry, lekarz rodzinny nie do końca jest obeznany w temacie. Będzie dobrze Madziu :) Iwonko masz rację co do taty, to nie jest takie proste trzymać kontrolę nad tak chorym człowiekiem, a niech, nie daj Boże , pójdzie czy ucieknie Wam i coś się mu stanie i co? Wtedy dopiero byś się martwiła, a tak w szpitalu będzie miał opiekę 24 godziny na dobę, bedziesz go odwiedzać i sprawdzać czy się tam o niego troszczą. Będzie to lepsze i dla Ciebie i dla taty. Trzymaj się kochanie. Dziękuję za wszystkie miłe słowa na gg i pamięć :) Frecia idź kobietko do tej pracy, przecież zrezygnować zawsze będziesz mogła jak nie spasi Ci, ale może być całkiem fajnie. Kontakt z ludźmi, własny grosz i mniej czasu na głupie mysli. Same pozytywy :) A u mnie zaczyna kwitnąć właśnie migdałek i śliwowiśnia ozdobna, jeszcze dzień , dwa i będzie pięknie ! Acha i tulipany własnie zaczęły otwierać swoje pączki, śśśśśślicznie wyglądają :) Szczególnie białe takie postrzępione. A dzisiaj w ogrodniczym kupiłam 2 dorodne róże, ponoć jakieś niemieckie nowości, mają być *cuda*, zobaczymy . Dokupiłam też kilka roslinek na skalniak i poza tym nic ciekawego nie było. Ale jeszcze nic nie posadziłam, zostawiłam na jutro bo dzisiaj już nie mam siły. No właśnie i znów to zmęczenie...........och. Pa kochani, całusy dla wszystkich. Dobrej nocki.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×