Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

ja dzisiaj tez kopytka ,ale ja robie czesto i lubie je robić. Iwonko mało pisze bo tentydzien bartek w domu ,wiaz za mną łazi i truje ,po o dokurzasz ,albo przecież wczoraj prałaś ,wywaliłam go do ogrodu i nakazłam pospratać ,tak zeby mu sie lepiej spało. Dzisiaj byłam sama w markecie otwarli blisko nas i nawet nie musze rowerem jechac co mi ułatwi zycie. A wczoraj poszły moje laski do sklepu ,ale sie pokłóciły i wróciły osobno zfochem ,naszczescie ja to zapisuje i jak to beda za lat kilka czytać ,to nie pozostanie nic innego ja spa mi zafundowac. Wika miał dzis aparat skrecony ,mocnoboli ,Dorotko ale efekt jest zabki sie prostują.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Freciu ja własnie też wróciłam od ortodonty .Jestem zadowolona ale niestety w maju trzeba usunąć synowi obie piątki górne bo znowu pojawiły się w podniebieni z tyłu nowe zęby--normalnie mnożą mu się jak grzyby po deszczu:) Iwonko ja wiem ,ze nie z ciekawości pytasz co się ze mną dzieje tylko ztroski i jestem za to bardzo wdzięczna.Kochana wszystko jest ok --zapewniam:) Małgosiu nie bij cioci Dorotki:) Dziewczyny musze się Wam do czegoś przyznać---tylko sie nie śmiejscie. Mimo tego ,ze uwielbiam gotować i cuduję w kuchni z wielką satysfakcjią ,to nigdy nie robiłam kopytek i nie za bardzo wiem co to jest. Jak mogę ,to poproszę o przepis na nie:)
Odnośnik do komentarza
rozumiem Dorotko ze pewnie tez nie jadlas nigdy nigdzie kopytek.bardzo prosciutko sie je robi i dosyc szybko robota idzie.ja mysle ze jest wiele sposobow na te kopytka.ja np.dwa rodzaje robie-zmielony twarog mieszam z jajkiem,maka i sol dodajae.trzeba to zagniesc uformowac walek taki niegruby i nozem pociac na kawalki.wrzuca sie to na osolony wrzatek i gotuje pare minutek.ciasto musi byc mniej wiecej takiej konsystencji jak na pierogi.gotuje tez ziemniaki,miele i dodaje make,sol,jajko i dalej tak samo.teraz pewnie posypia sie przepisy na kopytka,moze jakis nowy do wyprobowania sie trafi.
Odnośnik do komentarza
Iwonko,ja mam taki maciupenki ogrodeczek,wrecz mikroskopijny.juz od jakiegos czasu kwitna mi w nim przebisniegi,ale pomalu zaczynaja wychodzic inne kwiatki.no i znalazlo sie tez miejsce dla kilku krzewow,mam zarnowca,bez,forsycje i moj ukochany jasmin.a moja mama ma sie troszke lepiej,przynajmniej psychicznie.dzis wlasnie wzielysmy sie z cora za porzadki u mamy,ja mylam tapete a cora kafelki w lazience.a od poniedzialku ciag dalszy rehabilitacji.
Odnośnik do komentarza
Dorotko chociaz raz my mozemy ciebie czegoś nauczyć ,my jeszcze te kluski nazywamy szagówki ,bo tniemy je na szage,sa pyszne twoje chłopaki z [pewnością je polubią. ja jeszcze uwielbiam szare kluski z ziemnaików tylko nie zawsze mi wychodza siostra jest od nich specyjalistka. TERAZ dam wiki meliske zeby lepiej spała jutro o 12 egzamin ,rewelacyjna godzina !!
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczynki, ja tez sie wtrącę do dyskusji o kopytkach. Dandy takie z serem jak Ty robisz to u nas zwą się leniwymi, a kopytka to ja robię z mielonych gotowanych ziemniaków, z mąki zwykłej i trochę ziemniaczanej i jeszcze jajko do tego, odrobina soli. Dorotko ciasto z tych składników musi być w miarę miękkie. póżniej się robi z niego takie ruloniki i tnie właśnie na takie kopytka czyli ukośne, jakieś 6 centymetrowe paseczki. No i oczywiście gotuje, tak jak pierogi. Są pyszne, ja je bardzo lubię z sosem pieczarkowym i dużą ilościa pieczarek ale też normalne z tłuszczykiem ze skwarkami czy też cebulką podsmażaną. Kochani u mnie dzisiaj był w ogrodzie zając, myślałam, że zawału dostanę. Poszłam popatrzeć jak tam moje rosliny się mają, doszłam do skalniaka, a tu jak coś nie wyskoczy...............o matko ! tak sie wystraszyłam ! A później biegał sobie jakby nigdy nic, po ogrodzie. Hania się śmiała, że przyszedł do mnie już zajączek wielkanocny :) A tak poza tym była u mnie już dzisiaj WIOSNA :) Och, żebya tak już została.. Idę kochani kolacjować, życzę wszystkim dobrej nocki, całusy posyłam.
Odnośnik do komentarza
Dandy a tak wogóle ja też kocham jaśminy, mam jeden koło tarasu, już ma 3 lata i jeszcze nie kwitł, nie wiem o co mu chodzi. A specjalnie posadziłam go przy tarasie, żeby mi pachniał jak będę piła poranną kawkę, a tu nic. Już mu powiedziałam, że jak w tym roku znów nie zakwitnie to ...............to nie wiem co mu zrobię. Może się wystraszy............ Ogródeczek nawet miskroskopijny jest cudowny :) Pa
Odnośnik do komentarza
Hello wszystkim! U mnie po staremu, bylam dzisiaj w Sopocie u mojego lekarza, mam podwyższoną dawke lexapro, az 20 mg. no mam nadzieje, ze zadziała, bo pojawiają sie mysli samobojcze. po prostu czasami mąż odbiera mi radość do życia. Mam prośbę do Was, jestem młoda niedoświadczoną meżatka i kucharką i nie wiem jak sie gotuje zupę. mogłabym sie mamy zapytac, ale nie chce. moze wy mi napiszecie jak sie robi zupe krok po kroku? moze byc pomidorowa lub krupnik. ja umiem robic tylko spagetti, schabowe i piersi z kurczka i na tym sie konczy moje gotowanie. o i jeszcze kotlety mielone jak sie robi? bede wdzieczna za wszelkie przepisy. buziaki
Odnośnik do komentarza
Nati,a ja sie nieraz zastanawialam co to sa za jedne te leniwe,a to takie buty.a jasmin na pewno w koncu zakwitnie ci,moj tez nie od razu kwitl a teraz ma piekne kwiatuszki co lato.kiedys byly takie fajne perfumy Byc moze o zapachu jasminu,uwielbialam je.a odwiedziny mialas super,ma zawsze warzywka cos pozera,a wlasciwie nie cos tylko sarenki. Ewuniu,nie mysl tak,nie wolno kochanie,jak cie ogarniaja takie zle mysli to wal do nas.napisze ci jak ja robie te potrawy o ktore pytalas.kotlety mielone robie tak-do mieska daje przyprawy,jajko,troszke bulki tartej,mozna dac startego surowego ziemniaka,odrobine wody tez,to sa bardziej soczyste.krupniczek-gotuje koscika z roznymi warzywkami,jak zacznie sie gotowac to daje garsc kaszy a potem przyprawiam.pieprz daje dopiero na talerz,bo jak sie da do garnka to zupa moze wyjsc ciemniejsza,nieapetyczna.a pomidorowke,to jak warzywka i koscik czy miesko sa miekkie,to wrzucam makaron,jak z ryzem robisz to jak tylko zupka zaczyna sie gotowac to wrzucam i jak juz wszystko miekkie to wrzucam troche przecieru pomidorowego,mozna go rozrobic ze smietana,a wtedy trzeba zahartowac,tzn.wlac troszke goracej zupy do tej smietany i przezieru,wymieszac i siup do zupy i niech sie zagotuje.oczywiscie makaron czy ryz do zupy jak ktos woli mozna zupelnie oddzielnie ugotowac.mam nadzieje ze usatysfakcjonowalam cie tymi przepisami.jakby co to wal do Dandusia jak w dym.
Odnośnik do komentarza
Witajcie,oj zapachnialo pysznymi potrawami,a Ewa 26 chce gotowac zupe,wisz Ewa do zupy wrzucasz co chcesz ,a przypomnialo mi sie jak wujek mojego meza chcial sam ugotowac zupe,poczytal w ksiazce kucharskiej,ale niestety nie wiedzial co to włoszczyzna....a ogrodek z warzywami ma pod oknem,ale liczą sie checi.Ja na początku malzenstwa robilam tylko kotlety schabowe,a placki ziemniaczane cos mi nie wyszly ...a dalam tak duzo mąki ziemniaczanej .Widze ze niektore z was wyjątkowo czesto odwiedzają moj profil na nk,to moze od razu cos napiszą,nie dodaje tam zadnych nowych zdjec,tak dla ciekawosci niektorych osob.Jak tam nasi panowie,jeszcze są?Pozdrawiam was gorąco,nie wymieniam was wszystkich bo moge kogos pominąć i znowu ktos sie obrazi,a to chyba niepotrzebne,milej i spokojnej nocy zycze wszystkim
Odnośnik do komentarza
Freciu to ważny dzień jutro, powodzenia życzę Córci, nie dziękuj, zeby nie zapeszyć :) Małgosiu to nie królik hihihi, to zając mnie odwiedził, z lasu, bo mieszkam tuż obok pięknego lasku :) Ewciu ja też mogę chętnie Ci dać przepisy ale ja to już stara kucharka hihihi i wszystko robię na oko. Ale wejdź sobie kochanie na stronę www.mojegotowanie.pl tam znajdziesz dużo fajnych przepisów, krok po kroku. Super strona. I nie myśl o takich strasznych rzeczach, młoda osóbka z Ciebie i takie myśli po głowie chodzą, no wiesz co ???? Trzymaj się, ugotuj coś mężowi nowego na pewno się ucieszy :)
Odnośnik do komentarza
Acha, chcieliście dalszy ciąg z Pamiętnika Przedszkolaka, to Wam właśnie wkleję. Życzę miłej lektury i myślę, ze troszkę Was rozbawi :) Ja mam taką koleżnkę która mnie w ten właśnie sposób rozśmiesza, w sumie to straszne głupoty, ale...............uśmiałam się. Z pamiętnika przedszkolaka ...Życie młodego człowieka jest naprawdę ciężkie. Zawsze można dostać w tyłek, nawet jak się jest niewinnym. Inna sprawa że trochę winny byłem, ale to był nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Było to tak: tata był w pracy a mama wyszła gdzieś po zakupy. Przyszedł do mnie młody Gałązka, Gruby Artur i Maniek zwany Letkim (zupełnie nie wiem dlaczego). Bawiliśmy się w kuchni w faraona, i mieliśmy zrobić mumię. Nikt nie chciał się zgłosić więc wybraliśmy na mumię Mańka. Maniek nie protestował, bo on jeszcze nie bardzo umie mówić. Owijaliśmy go taśmą samoprzylepną, aż tu nagle, gdy już byliśmy w połowie Maniek zaczął się drzeć *mamatijakupaja*. Mówił to zawsze wtedy kiedy chciał kupę, no to go zaczęliśmy rozwijać. Tyle że ta taśma jakoś nie bardzo chciała go puścić. Gałązka wymyślił, że skoro nie możemy uwolnić go całego to chociaż rozkleimy mu spodnie i zaniesiemy do kibla żeby zrobił swoje. Tyle, że jak już zdjąłem Mańkowi gacie to on nagle zaczął. Nie zdążylibyśmy go donieść do kibla więc wstawiliśmy go do zlewu. Ja złapałem za szklankę i podstawiłem ją przed niego żeby nie zasikał mamie garnków a Gruby Artur łapał klocki. No i pech chciał, że jeden mu wypadł i wleciał wprost do grochówki która stała na kuchni. Próbowaliśmy go wyłowić sitkiem do herbaty, ale się nie udało, chyba sie rozpuścił. Myślałem że to będzie najgorsze, ale nie, tata zjadł i nawet się nie skrzywił. Wkurzył się o co innego: Artur po wszystkim wytarł ręce w ścierkę. Nie wiedziałem co z nią zrobić więc wrzuciłem ją do kibla i spuściłem wodę. W tym momencie sedes zamienił się w wulkan. Chciałem go trochę przetkać, najpierw ręką, potem szczoteczką do zębów mamy, ale nic nie pomogło. No to nawrzucaliśmy tam papieru żeby nie było widać ścierki i wróciliśmy do kuchni pełni nadziei że tata i mama nic nie zauważą. Niestety, cud się nie zdarzył. Następnym razem zacznę od pochowania mamie i tacie wszystkich pasków do spodni...
Odnośnik do komentarza
Ser biały mielony około 50-70 dag, 2-3 jajka , mąki ile wchłonie około 50 dag to u nas leniwe pózniej polewam roztopionym maselkiem i posypuje cukrem . Kopytka to ugotowane ziemniaki utłuczone ( około 1 kg ), około 0,5 szklanki maki ziemniaczanej , 2-3 jajka , i maka pszenna ile wchłonie około 40-60 dag . polewam podsmażoną cebulką . Dzieciaki mam mączne i uwielbiają kluchy , naleśniki itp. Dla mnie troche roboty jest bo robie więcej wsadzam do zamrażalnika i mam gotowe jak mam zawalony dzień , dodatkowo córa mi pomaga - a czteroletnia pomocnica więcej śmieci niż pomaga . No ale co zrobić . Dorotko ja nie chciałam być wścibska , tylko martwiłam sie i ciebie . Jak mąz wrócił z pracy to pojechałam jeszcze do galerii ( mam tramwajem około 15 min) chciałam kupić curci kurtke na wiosne - nie kupiłam . Ale wracając w tramwaju czułam kluche w gardle , myślałam że się udławie - i wiecie co ? Nie miąlam wolnej ręki żeby wyciagnąć validol , i zaczełam sobie wyobrażać że ssie validol . Klucha zaczela się zmniejszać . Pierwszy raz miałam taki pomysł i jak zadziałało to ludzie się na mnie patrzyli bo zaczełam się głupio uśmiechać . Teraz musze posprzątać burdel jaki moja cudowna rodzinka zrobiła , troszke zajmie . Dobranoc kochani !!!
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani wiecie co jak juz pisałam rano obiadek zrobiłam ogarnełam w domciu ale za porzadki w szafie ...to juz nie odechciało mi sie poprostu hihihi pojechałam do kolezanki podłozyłam jej na maszynie spodnie wypiłysmy kawke i tak dzionek zleciał zaraz uciekam lulu bo z rana jade w trase musze pozałatwiac sprawy rodziców jak wróce to sie odezwe... życze wszystkim spokojnej nocy a co do kopytek to czesto robie do nich sos pieczarkowy...pa kochani
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×