Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Iwona P.
Michal -------ja kiedy tu trafilam na forum,oj bylo zle ze mna ,dopadly mnie leki,zero kontaku z bliskimi,nogi jak z waty,nie wychodzilam z pokoju ,o wyjsciu z domu nie bylo mowy,balam sie wlasnego cienia,nie spalam z mezem,odpychalam syna i meza.siedzialam w pokoju w fotelu i zachowywalam sie jak na hustawce,ale pieknego dnia powiedzialam dosyc,,i walczylam,na forum dziewczyny mi bardzo pomogly,dzisiaj moge powiedziec ,ze jestem soba ,,,,,chociaz nie do konca odeszly leki,boje sie marketow ,,,,,,,,,i tlumu ludzi......
Odnośnik do komentarza
Gość marietta
to znowu ja i znów tym kórym nie podziekowałam zapiekne zyczenia bardzo dziękuje!bardzo mnie martwi to ze tyle osób dopada to cholerstwo jakim jest nerwica .Edziab jak czytam co napisałas to naprawde jakbym siebie 20 lat temu widziała ja to wszystko przerabiałam !!!!!!!!!!!!!!!!dokładnie tak samo walka była bardzo ciezka z tym ze ja juz mam to za sobą po paru latach zmagan ale wiem co to jest i bardzo Ci współczuje .Jak teraz czytam wszystko mi sie przypomina te kombinacje zeby jakos przetrwc /tez nie wyszłam nie zostalam sama w domu /Ten kto tego nie miał nie jest w stanie zrozumiec .dzis jest o tyle powiedzmy łatwiej leki nowej generacji a i lepsi psychoterapeuci wzne jest tez jak masz oparcie w rodzinie męzu,znajomych ja iałam wsparcie w męzu ale tez nie zawsze wiedział co się dzieje bo poprostu go oszukiwałam typu ze musi zostac bo cos tam cos tam a nie ze ja sie boję były pogotowia i ciągły lęk dzis wiem ze to jest tylko w naszych muzgach bo jak czułam ze chyba umre /bicie serca lęk mokre ręce/to musiał ktos byc przy mnie i wtedy juz sie nie bałam ze umrę to nasza podswiadomosc rządzi w tej chorobie ale jak sie ja ma nie łatwo sobie to wytłumaczyc.Musisz byc dzielna i znalezc dobrego lekarza leki duzo pomagają .całuski dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Witam ! Niestety u mnie problemy z internetem . Całą niedzielę nie było , wczoraj od południa też brak , przed chwilką dopiero coś zaskoczylo . Już zgłosiliśmy , bo wogóle nie widzi naszego IP - tak jakby ktoś się podpinał . Zaraz postaram się poczytać co pisaliście , a póżniej mąż wraca i musi posprawdzać aktualizacje programów .
Odnośnik do komentarza
Ja jestem bez leków od listopada , brałam asenre przez prawie rok .Wcześniej był coaxil , hydroksyzyna . Niestety mam problemy z wątrobą i postanowiłam odstawić ( czułam się już w miare dobrze ). Niestety lęki nieraz wracają ( przed śmiercią , przed poważną chorobą , nawet przed wizytą u teściów którzy chcą wychowywać moje dzieci po swojemu i podważają każdą moją decyzję ). Jak jest żle biorę validol , zawsze mam przy sobie ziołowe uspokajacze , w domu dodatkowo neospasmina , melisal itp. ćzęsto wydaje mi się że jak jem to się zadławię , i mam ścisk przełyku . Boję sie ze się udławie . Ale staram się panować nad moimi lękami , i jak na razie jest dobrze , bez psychotropów , bez terapi . Bardzo dużo daje mi pisanie na tym forum , jestem pewna że bez tego nie dałabym rady żyć bez prochów . I ZA TO WAM BARDZO DZIĘKUJE !!! Edziab w skocie przeczytałam twoją historię i częśc jest jak o mnie , podziwiam cię ze poradziłas sobie z ciężką chorobą dziecka .Ja boje sie że może moim maluchom ( dwójka ) coś stac . Trzymaj sie . Dorotko czemu nic nie piszesz , czy wszystko u ciebie dobrze ? Frecia , Iwonka dzięki za pamięc - to bardzo miłe jak siadam do kompa i czytam że pamiętacie o mnie .
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani na początku chce złożyc najserdeczniejsze zyczenia wszystkim którzy mają lub mnieli urodzinki lub imieninki...wszystkiego naj najlepszego... witam nowe osoby coraz wiecej nas tu to przykre ale niestety taka jes rzeczywistosć kochani razem zawsze lepiej i raźniej znosi sie to dziadostwo u mnie po staremu lędźwie troszke lepiej ale daja znac o sobie bez ustanku a ruszac sie musze,dzis pocwiczyłam wiecej niz zawsze i mam nadzieje ze nie odczuje tego jakos bardziej a moze przyniesie wreszcie jakies efekty, pogoda do kitu zima wróciła juz nie chce mi sie nawet zaglądac w okno ale jeszcze moze kilka dni i bedzie cieplej żyje nadzieja ze bedzie lepiej u mnie juz od 1 kwietnia po tym awansie szefowa odchodzi do drugiego punktu a ja zostaje tu gdzie jestem i bede mniała wiecej pracy i wiecej zajec i mam nadzieje ze wtedy bede zdrowsza bo przyznam sie ze jak brak mi zajecia to z nudów zaczynam myslec o smutnych rzeczach o tym jak juz byłam pewna ze ja umieram jak to było gdy kilka razy w tygodniu albo ja byłam na pogotowiu albo pogotowie u mnie i własnie wtedy zaczynam mniec skurcze oskrzeli i brak powietrza i zaczyna sie cała akcja a tak wróce padnieta po 20-ej to jakis obiadek przygotowac na nastepny dzien,pocwiczyc jak bede na siłach porozmawiac z rodzina i jakos zleci wieczór zeby tylko w rutyne nie wpasc ale zyje nadzieja ze bedzie lepiej pozdrawiam wszystkich trzymajcie sie kochani
Odnośnik do komentarza
Dorotko mam nadzieje ze to z braku czasu nie piszesz dzisiaj ,ze wszystko okey kobietko pracująca. malenka masz racje im wiecej zajec mniej czasu na głupie myslenie . Kochani wiecie ja chodze spać bardzo wczesnie 21 ,30 mnie łapie takie ziewanie i zasypiam ,a jak przegapie ten moment to pózniej trudno mi zasnać,bartek sie ze mnie nabija jak mozna tak duzo spać ,śpie do 7 ,no cóz co zrobie ze lubiew spać. Miłego wieczorka ,przy pogaduchach.
Odnośnik do komentarza
Halo, halo, tu radio Praha, my se ne boimy,jeno mamy straha. coraz wiecej kolesi to milo i nie milo zarazem ,wolal bym was poznac w innych okolicznosciach ale nic to. faktem jest ,ze kazdy nowy ,ktory pisze swoja historie ,pisze w sumie to samo co my pisali/ly smy to bardzo pomaga tym nowym i tym doswiadczonym ,przynajmiej mi sie tak zdaje .ja czuje ,ze mam wielu znajomych z tym samym swinstwem ja od kilku dni mam dziwne uderzenia cisnienia w glowe aje moja stokrotka mowi ,ze to od pracy na mrozie i ze tak sie dzieje wracajac do cieplego a palce mi dretwieja nadal ale co tam prawa reka jest na chodzie wiec macham ja do was serdecznie
Odnośnik do komentarza
Gość Marcinex
Witam.Sam nie wiem od czego zaczac poporstu potrzebuje zaczerpnac paru informacji.U mojej zony stwierdzono 6 miesiecy temu nerwice lekowa i od tamtej pory probuje z nia walczyc.Nie ma czestych napadow generalnie miala moze 3 takie kiedy wyladowalismy na pogotowiu.Sa dni kiedy tryska energia asa dni kiedy czuje niepokoj mowi ze sie trzesie w srodku.Dla mnei to jest niedopojecia ja nigdy na nic nie chorowalem nawet na grype .Chodzi do psychologa robi wszelakie badania.Przyznam ze malo jej pomagam moze dlatego ze od dziecinstwa unikam lekarzy kazdego rodzaju i zawsze jestem do nich nastawiony negatywnie a slowo psycholog i psychiatra kojarzy mi sie z wariatem...Jestesmy swiezym malzenstwem jednak wogole nam sie nie uklada.Ta choroba wprowadza nas na sciezke wojenna.Zona najchetniej rpzesiedzialaby caly dzien u rodzicow albo przed tv ale ja tak nei potrafie co porowadzi do czestych klotni.Ja do tego co chwile gadam zeby odstawila leki zeby wziela sie za siebie ze to wszystko zrobi z niej wariata.Oboje juz mamy dosc wszystkiego a ja najbardziej lekarzy i jej choroby.Jak slysze slowo lekarz to mnie az trzepie.Sam nie wiem co powoduje to ze sie tu otwieram bo do tej pory nie udalo sie zonie namowic mnie na wysjcie znia do psychloga i porozmawianie wspolnie o jej problemie.Ja poporstu nie potrafie chyba rozmawiac z obca osoba o problemach.W zeszlym tygodniu zona wybrala sie do psychiatry dostala jakies leki Sedam3 i Lexapro.Czy ktos cos moze mi o nich powiedziec ?Czy one uzalezniaja?Czy one w ogole lecza czy tylko dzialaja na zasadzie*glupiego Jasia*Naprawde trace juz nadzieje ze bedzie dobrze mialobyc tak pieknie a nie jest...Czy leki to psychotropy?Prawdemowiac nawet nie wiem co to psychotrop . Jednak mam obawy przed wszelkimi lekami.Do tego dochodzi przypadek kolegi ktory wpadl w nerwice dostal od psychiatry jakies leki i gosc jest niedopoznania.Nie chce zeby te leki z mojej zony zrobily wariatke .Chcialbym zeby bylo jak dawniej ...Z gory dziekuje za jakiekolwiek informacje.
Odnośnik do komentarza
Marcinex zakładam ze kochasz zone ,jesli byłoby inaczej nie szukałabyś tego forum ,a to znaczy ze chcesz jej pomóc ,to super .Mam 36 lat 15 letni staz małzenski i wspanmiałe oparcie w mezu .Kurcze napewno ci to trudno zrozumiec uczucie leku strachu własciewie nie realnego ale to straszne uczucie i wiem dlaczego zona jezdzi do mamy tam czuje sie bezpiecznie ,tez jeżdze do mamy,juz żadziej ,ale ona tam czuje sie dobrze . Posłuchaj lekidobrze dobrane pomagja ,ale mi bardzo pomaga psychoterapia ,uczy mnie walczyć z tym cholerstwem ,nigdy pewnie nie doświadczyłeś tego uyczucia a jest naprawde straszne ,poczytaj nasze historie wciaz walczymy ,staraj sie rozmawiac z zoną mi bartek pomaga różni juz tera zwidzi kiedy mam atak leku ,nie raz rożsmieszy ,ale tak naprawde wystarczy ze jest . Duzo by pisac ,ale nie poddawaj sie to super ze szukasz róznuch srodków zeby pomóc zonie .Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Iwona P Jestem z okolic Krakowa,leki biorę tylko ziołowe Persen, Nervomix,Validol na ściśnięte gardło pomaga guma do żucia Nefrii 77 Ja już się nie boję tak bardzo o dzieci poprostu już wiem że co ma być to będzie i nie nawszystko mamy wpływ. Marcinex Musisz porostu być,lęk to koszmar i uwierz mi mój mąż nigdy mnie nie zawiódł czasami się wkurzał ,wściekał ale wynikało to z tego że wstydziłam się mu powiedziec co się naprawdę ze mna dzieje.Ale był i za to będe mu zawsze wdzięczna.
Odnośnik do komentarza
freciu moja orchidea juz do tego przywykla oczywiscie na poczatku przezywala to wszystko bala sie o mnie ale chcac niechcac czas robi swoje i po 5 latach teraz ,gdy mnie cos chwyci to prosi bym ciszej wyl do ksiezyca bo tasiemiec na tv leci....ja zdaje sobie sprawe ,ze zycie ze mna w tym okresie nie nalezy do przyjemnych..najgorsze sa te hustawki nastrojow .. mysle,ze ona tak do konca nie wie czym jest nerwica ,ze traktuje to w kategorii troche udaje troche go boli .zwlaszcza po wypowiedziach lekarzy ,ktorzy stwierdzili,ze gdybym mnial cos powaznego to do tej pory juz dawno bym sie przekrecil.... analizujac to wszystko mysle ze wina lezy gdzies po srodku moze ja nie do konca wyjasnilem zonie na czym ta nerwica polega lekarze po dluzszym czasie traktuja cie troche mniej powaznie i w koncu zdajesz sobie sprawe ,ze zostajesz sam na polu bitwy jesli sam ze soba nie wygrasz to mikt cie w tym nie wyreczy
Odnośnik do komentarza
Gość marietta
marcinex wiem ze nie łatwo ci zrozumiec co przezywa twoja zona rozumiem ale staraj sie ją zrozumiec a wtedy ona będzie sie czuła napewno lepiej a to ze ucieka do mamy to tak jakFrecia mówi tam sie czuje bezpiecznie .Bądz przy niej zawsze i niech wie ze ją rozumiesz a widac ze chcesz skoro i yu szukasz pomocy ,dobrze trafiłes tu sa wszyskie osoby bardzo zyczliwe które mają podobne problemy i zawsze służa dobrą radą.A moze niech i Twoja zona zajzy do nas czasem ? Edziub ja tez zułam gumę non stop a czasem to juz sie nawet tego wstydziłam ale pomagało i to było najwazniejsze.pozdrwaim wszystkich dobrej nocki zyczę
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×