Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

no i rozchlapalo sie jednak,ale jest dosyc cieplo,wiec nie przeszkadza mi ten deszcz,nawet lubie deszcz-tylko on na mnie leci ha ha.ale na serio,lubie czasem pomoknac latem i polazic po kaluzach,zaliczam je z cora oczywiscie. Nati,mam taki troche dlugi zawod,ale tylko z nazwy-operator procesow technologicznych w przemysle spozywczym.fajnie brzmi co?czyli moge np.pracowac w jakims zakladzie produkcyjnym spozywczym,tam to spoko,lub w laboratorium sprawdzac wyprodukowana zywnosc przez tenze zaklad czy sie nadaje do spozycia.i o tym moge zapomniec,przez alergie mam uposledzony wech,smak a te zmysly sa niezbedne w laboratorium.no to sie rozpisalam o swoim zawodzie,jakby bylo o czym. pusto dzis na forum,dziewczynki albo spaceruja,albo lezaczkuja przed tv.no to milego wieczorka skarbki!
Odnośnik do komentarza
Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie w Niedzielny Wieczorek...!!! Nati, u mnie taka sama pogoda, bardzo ponuro jest, aż nie chce się wychodzić z domku... A ja już tak marzę o założeniu pantofli :] a jakby pogoda była lepsza, to i humorek by dopisywał, a z nim różnie. Dorotka, podkurowałaś gardełko?? Jutro idę z koleżanką załatwiać praktyki w przedszkolu u dzieci, praktyki można odbyć w wakacje, ale chciałybyśmy mieć z głowy, a w wakacje podjąć staż jak się uda gdzies. To tyle co u mnie chyba. Buziaki Wszystkim!!! :)
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani:) U mnie dzisiaj jako tako. Ciężki i senny dzień dzisiaj. Pospałam sobie troszkę po obiedzie;) Rano w kościółku byłam:P Poczytałam troszkę lekturkę *Nad Niemnem* tak ciekawa książka że po 4 stronach usypiam z książką w ręku:P Nati no niestety nic sobie nie kupiła, ale jak widziałam radość brata z zakupu mi to wystarczyło:) Ja dostanę pieniążki od rodziców w przyszłym tygodniu na adidaski Nike:P i kurtkę:D:D:D Krysiu nom super się pisze na nowej klawiaturce:) Buziaczki:*:*:*
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam dziewczynki ja troche pospałam po obiedzie też taki senny dzień dzisiaj rozpadało sie i może dlatego taki człowiek rozbity może jutro będzie lepiej Małżonek też dzisiaj odpoczywa cały dzień dzisiaj w domku jest to i mnie razniej troszke że nie siedze sama planowałam jakis spacerek ale nie chce się wychodzić w taką pogode z domu Freciu 3 dzięki że tak myślisz naprawde się staram być dobrą babcią i teściową ale sama siebie nie oceniam ale wiadomo to co mysli synowa i zięć mam nadzieje że myślą o mnie dobrze ale wiadomo to ale co by nie myśleli staram się być dobrą teściową Buziaczki kochanie Nati Kocham ich wszystkich jednakowo ale najbardziej mojego wnusia to całe moje szczęście Pozdrawiam Trzymajcie się kochane moje dobrej spokojnej nocki wam życzę
Odnośnik do komentarza
Kochani ! Muszę się tym z Wami podzielić, uśmiałam się strasznie, może Was też rozbawi :) Z PAMIĘTNIKA PRZEDSZKOLAKA ...wczoraj mama znów zawiozła mnie w wózku do przedszkola.Dobra by z niej była baba,tylko ma słabe przyspieszenie pod górke.Młody gałązka się chwali,że jego mama jak się spieszy , to wyprzedza nawet rowerowców.Co tam.Gruby Artur ma jeszcze gorzej.On już musi chodzić do przedszkola piechotą.Gruby Artur jest zresztą całkiem głupi.Przez całe dnie nic nie robi ,tylko zagląda dziewczynom pod sukienki.Naprawdę nie wiem ,co w tym ciekawego.Jak kiedyś zajrzałem cioci Basi to zobaczyłem tylko majtki.,a pod nie już nie zaglądałem.Zresztą jak kiedyś wujek Boguś próbował zajrzeć to dostał od cioci po pysku.Tata mówi że jak się ludzie biją to zawsze chodzi o pieniądze. Dziwne miejsce na przechowywanie portfela . No dobra , muszę kończyć bo idzie pani,żeby zabrać mnie z kąta... ...i znowu siedzę w przedszkolu jak ten palant, a za oknem śliczna pogoda. Już bym tak nie narzekał, żeby chociaż pani pozwoliła nam na 5 minut wyjść, ale NIE!!! Na podwórku jest błoto i się utaplamy. Mnie się do tej pory zdawało że to zaleta. Mieszać błoto mogę godzinami, chyba politykiem zostanę bo ostatnio słyszałem jak ktoś mówil że cała ta polityka to niezłe błoto. Politykiem to bym chciał zostać jeszcze z jednego powodu. Mama mówiła, że oni cały dzień nic nie robią tylko pierdzą w stołek, a mają z tego kupę forsy. Jako że ostatnio moje kieszonkowe uległo nadspodziewanemu zamrożeniu z okazji wylania do kibla mamy perfum żeby z butelki zrobić psiukawkę, postanowiłem z chłopakami trochę podreperować swój budżet. Młody Gałązka przyniósł stołek, Gruby Artur i ja objedliśmy się fasolówy i umówiliśmy się u Grzesia Klapidupy. Pierdzieliśmy w ten stołek cały dzień, a jedyne cośmy zarobili, to Gruby Artur w tyłek od swojej mamy bo tak się nadął że walnął bąka z kleksem. Forsy też żadnej nie dostaliśmy, tylko Grzesio przez tydzień musiał wietrzyć pokój bo się tam wejść nie dało. To chyba jednak tylko politycy tak potrafią. My mamy jeszcze za mało wprawy. Swoją drogą to w tym sejmie musi być niezły smród, jak tyle polityków w jednym miejscu. Zresztą co jakiś czas słychać że jest jakaś śmierdząca sprawa i że rozszedł się smród. Sie chłopaki poświęcają.... No dobra, dość tego leżakowania, trzeba się trochę pobawić... Jak się Wam spodoba to ciąg dalszy nastąpi ha ha ha ha :)
Odnośnik do komentarza
Gość elcias 10
to co wczoraj przeżyłam przechodzi ludzkie pojęcie...pisałam wam że młodszego syna bolały uszy najpierw jedno potem drugie.Ja dawałam mu na wacik balsam kapucyński ale tak żeby nie opaliło mu ucha i włożyłam do uszu to po południu przestało go boleć więc bylo ok.Przyjechała moja mama poszłyśmy sobie pogadać do kuchni a dzieci z mężem zostały w pokoju i oglądali bajki.Po chwili Kacperek wszedł do nas i mówi że sie zle czuje okazało sie że ma wysoką gorączke i od nowa zaczą płakać że uszy go bolą ja nie wiele myśląc poszłam do teściów poprosić żeby pojechali ze mną na pogotowie a teściowa mi mówi że wiktoria jest w szpitalu (wiktoria to córka siostry męża)ponieważ lekarz nie rozpoznał u niej zapalenia oskrzeli i dolnego płata płuc dostała okropnych duszności i zawieżli ją na pogotowie w rzeszowie bo tam mieszkają przyją ich młody lekarz wszystko czytał z książki i nic nie stwierdził więc oni pojechali do następnego szpitala na pogotowie i dopiero sie okazało co jest z dzieckiem od razu dostala jakąś kroplówke i położyli ją na oddział.Jak mi to teściowa powiedziała to nogi sie pode mną ugieły.Zapakowaliśmy sie do samochodu i pojechaliśmy na strzyżów na pogotowie.Tam powiedzieli że już nie ma dyżuru i muszę iść do szpitala a tam przyjdzie lekarz z pogotowia i zbada syna no to poszłam na izbie przyjęć przyjęła mnie miła pielęgniarka zabrała do jakiegoś gabinetu i kazała czekać na lekarza.Siedziałam pewno z 15 min i nic znowu przyszła ta pielęgniarka i zdziwiła sie że jeszcze nie ma lekarza więc dzwoni na pogotowie po niego stanowczo powiedziała że ja czekam i tyle poszła po jakichś 20 min przyszedł lekarz i pyta co sie dzieje więc powiedziałam wszystko pokazałam jakie syn brał przez tydzień leki a on na to że mi nie pomoże bo on jest chirurgiem i na dzieciach sie nie zna a ja mu na to że zanim został chirurgiem to był zwykłym lekarzem i ja tu przyjechałam po pomoc i on ma jej udzielić dziecku.Zrobił głupią mine zaczą badać syna zobaczył gardło i powiedział że nie wie o co chodzi i żebym sobie jechała do rzeszowa na pogotowie przyczym zaczą ciągnąć kacperka za ucho i pyta czy boli myślałam że mnie szlak trafi.Powiedziałam że ja żądam normalnego doktora a on że jest pediatra ale nie może schodzić na izbe do sanepid tego zabrania.Wypisał mi skierowanie na rzeszów i tyle a w rozpoznaniu choroby napisał to co rozpoznała lekarka syna czyli początkowe zapalenie oskrzeli.Wróciłam do domu i rozryczałam sie okropnie moja mama jak to wszystko usłyszała to była w szoku nie mogła w to uwierzyć.Całą noc siedziałam z kacperkiem bo sie budził co chwile i mówił że dalej ucho boli i głowa brałam go na kolana lulałam go nosiłam i tak do 4 rano.Około południa jade do naszej doktorki i powiem jej wszystko.Nie mam pojęcia jak sobie z tym wszystkim poradze....Jestem bardzo zawiedziona bo co by było gdyby dziecko straciło przytomność kto by mu pomógł ,boże człowiek jedzie po pomoc to dostaje konowała takiego że to o pomste do nieba wolać trzeba chyba...Dziewczyny zmówcie za mnie zdrowaśke żebym dała rade
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witam:) Jak widać w niedziele też nie było ruchu na forum ale to normalna kolej rzeczy odkąd pamiętam zawsze w weekendy był zastój . Ja również wczoraj nie przyłożyłam sie z pisaniem ,ponieważ miałam gości do póżnego wieczora. U mnie chce głowę urwać -taka wichura a w dodatku pada deszcz.W taką pogodę z domu się nie chce wychodzić ale niestety dzisiaj muszę.Zima się skończyła więc ruszam pełną parą do swojej pracy a poza tym mam jeszcze do pozałatwiania troszkę spraw no i odwiedziny psycholożki ,która na całe szczęście jest już w domu. Pozdrawiam wszystkich serdecznie Buziolki Miłego dnia:) Napiszę do Was zaraz po powrocie
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie moje skowronki kochane:P Hmm nocka minęła tak sobie, jakoś nie spało mi się dobrze:/ najpierw nie mogłam zasnąć a później co chwilę się budziłam, i mimo że mam na 11.30 do szkoły już spać nie mogę:/ Za oknem paskudna pogoda. Pochmurnie, deszcze co chwilę pada, wiatr okropny. Oj aby szybciej słoneczko przyszło:P A kochani zapomniałam się pochwalić że przybył mi 1kilogram:D:D:D Elcias nie no to przechodzi ludzkie pojęcie co wyprawiają w tych szpitalach. Po porostu szok. I oni chcą podwyżek. Dorotko u mnie też pogoda nie za ciekawa:/ No ale mam nadzieję że szybko przyjdzie prawdziwa wiosna:D
Odnośnik do komentarza
Witajcie w poniedziłaek wieje ze głowe chce urwac ,a tez musze zaraz wyjsc .Elcias nie no to przechodzi ludzkie pojęcie ,człowiek liczy na pomoc a tu taka sytuajcja , mam nadzije ze dzisiaj sie wyjasni i potraktuja was powaznie . Małgos moze przez ten wiatr nie mogłas spac ,ja tez przebudziłam sie w nocy i strasznie wiało. Ponoc cały tydzien tak ma byc ,dopiero w sobote lepiej . Zycze wam miłego tygodnia.
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane nerwuski ,dzień dzisiaj fatalny wieje że glowe chce urwać a i samopoczucie nieciekawe przy tak wietrznej pogodzie ale postanowiłam sie nie dać i od rana robie porządki ,,,,,,,,,,,,,,,,,, Elcias szkoda slow na te naszą slużbe zdrowia ,az strach chorować ,,,,,,,,,,,,ile nerwów przezyłaś to tylko ty wiesz ,można wyjsć z siebie wwtakiej sytuacji ,,,,,,,,,,,, Małgosiu kochanie napewno przez te wiatry sie budzilaś ,bo ja też niby spalo mi sie dobrze ale wybudziłam sie kilka razy ,,,,,,,,,, Dorotko widze ze masz werwe do pracy tak trzymaj kochana ,,,,,,,,,,,, Krysiu jestes wspaniała babcią i napewno jeszcze wyniańczysz niejednego wnuka zobaczysz ,poradziłaś sobie już tyle z tą nerwicą wiec jeszcze troche czasu i całkiem sie jej pozbędziesz ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Iwonka skarbeńku co się z Toba dzieje ,nawet na gg cie nie moge złapać ,odezwij sie prosze ,,,,,,,,,, Marietto a ty gdzie sie zapodziałas ,gdzie cie wywialo ?odezwij sie Dziewczynki pozdrawiam Was cieplutko i przesyłam dla każdej wielkiego buziola ,milego dzionka Nati też sie posmiałam ,oj te dzieci mają pomysły ,,,,,,,,,,,,
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witajcie kochani Nie mogłam za nic w świecie uruchomić kompa teraz się udało zaskoczył szlak mnie trafia nie wiem kiedy kogo znajde do tego komputera żeby przyszedł zobaczyć co się dzieje U mnie też wieje że głowe chce urwać a pozatym jakoś leci tylko w sklepie zrobiło mi się słabo musiałam wyjśc ale to pewnie od tego kręgosłupa jakieś niedotlenienie czy co jutro idę do lekarza ale to i tak nic nie da takie to jest paskudne schorzenie że jak zrobi się ucisk na tętnice szyjną to tak się słabo robi szkoda kadać Pozdrawiam was kochani życzę miłego dnia Acha jakby mi ten komp całkiem wysiadł to nie będzie mnie na forum ale dam znać Dorotce jakby co ale postaram się kogoś szybko znalezć
Odnośnik do komentarza
Hej! widze ze dzis tez jakis zastoj.gdzie sie dziewczynki podziewacie? Elcias,wyobrazam sobie co przezylasz,toz to horror normalnie.mam nadzieje ze juz jestes po wizycie u lekarki i ze w koncu twoj synek dostal odpowiednie leki.napisz koniecznie jak bedziesz mogla. Nati,dobre to bylo,prosimy ciag dalszy. Iwonko,co u ciebie skarbie? Marietta,dopadla cie ta cholerna depresja? Blondasku,znow jestes niedostepna! pozdrawiam was wszystkie serdecznie!
Odnośnik do komentarza
witajcie kochane! u mnie tez wieje ze głowy mało nie urwie.Nastrój niestety kiepski ,wczoraj byłam w pizzeri dla której pracuje na drinku bo jedna z kolezanek zmienia prace i robiła pozegnanie.tak ze w zasadzie cały dzien zleciał.Ale widzę dziewczynki ze u was zycie tentni i cieszy mnie to bardzo ze zawsze mogę z wami miło pogawędzic.Krysiu a często masz takie zawroty głowy bo ja tez mam ale jak np cos niosę dla mnie ok 3 kg to juz duzo ale ja mam 4 stopnia skolioze i to sie bardzo odczuwa nawet odkurzenie całego mieszkania to problem nie mówiąc o myciu głowy nad wanna /wyprostowac się nie łatwo/.czekam na słoneczko to moze i ja jakos większej chęci do zycia nabiorę bo teraz jakos brak Pozdrawiam was bardzo serdecznie i z okazji poniedziałku zyczę by ten tydzien był lepszy niz ta pogoda za oknami pa
Odnośnik do komentarza
Jestem nowy na tym forum. Jestem mężczyzną, nie tak jak większość z Was.. Opiszę po krótce swój przypadek.. Ponad miesiąc temu zaczęło się od zawrotów głowy, uczucia *obcych nóg*, podwyższonego ciśnienia... To napędzło obawę co się z Tobą dzieje człowieku?! Pewnego dnia tak się przestraszyłem swego stanu że poszedłem na pogotowie (ciśnienie 150/90) dostałem zastrzyk po którym *lałem się* z nóg.. Wieczorem drgawki a w łóżku budziłem się z uczuciem, że nie mogę zaczerpnąć oddechu... Rano do lekarza rodzinnego przepisał krople kardiomil i validol. Dodatkowo wyzwał żeby nie chodzić na pogotowie. Zalecił EKG serca (wszystko dobrze, jedynie tętno 80, ciśnienie 120/80). Po pięciu dniach przeszło cholerstwo. Mysłałem, że już wszystko będzie dobrze. I nagle po ponad mięsiącu czasu gdy byłem w Kościele nagłe uczucie, że straciłem świadomość (choć na nogach stałem), zimny pot, problemy z oddechem, zwroty glowy. Następne dni ( a jest ich już 8) to niezbyt miłe sytuacje. Ciągłe zawroty głowy i uczucie jakby koś ściskał mózg albo rozszerzał, czasem serce tak wali i pompuje krew, że się obawiam. Dodatkowo w środę znów odczucie jakbym stracił świadomość i nie mógł oddychać, do tego suchość w ustach.. Mimo, że wieczorem kładę się do łóżka z moją Ukochaną i staram się być spokojny to rano budzę się z płaczem (wstyd mi) Czy macie właśnie takie objawy przy tym cholerstwie? Lekarz rodzinny i jeden znajomy lekarz stwierdził, że to właśnie ona (przez małe o). Jestem po wizycie u psychiatry: rano 0,5 Zoloft i doraźnie 1 propranolol. Wierzę, że pomoże mi to przetrwać ten trudny okres. Mam znajomych, którym leczenie farmakologiczne pomaga. Dodam, że specjalnie prosiłem lekarza o leki, które nie *otumaniają* Pozdrawiam wszystkich Musimy sobie razem pomagać
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Hello jestem w domku Odpocznę chwile ,wrzucę coś do żołądka i poczytam co u Was słychać moje robaczki. Powiem Wam szczerze ,ze nabiegałam się za wszystkie czasy --od urzędu do urzędu i troszkę w centrum handlowym za jakąś kurteczką w popielato srebrnym kolorku. Aha no i jeszcze zdążyłam zaliczyć wizytę u koleżanki w tym dużym lumieksie ( opłacało się) Potem Wam wszystko napiszę. Witaj Michale --Tobie też odpisze ale za troszkę bo jestem padnięta!
Odnośnik do komentarza
widze ze Robaczki w daldzym ciagu nie chca pisac.hej dziewczynki,zalozylyscie nowe forum bez swojego Dandusia?no no no! witaj Michale,wydaje mi sie ze wiem o czym piszesz z ta utrata swiadomosci.cos podobnego czasem miewam,to takie dziwne uczucie trudne do opisania.gdzies jestem a mam wrazenie jaby mnie nie bylo ze to nie ja,ciezko mi sie wtedy oddycha i wszystko mi dretwieje.brrr,paskudne uczucie.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Maretto Zawroty głowy mam dość często ta dolegliwość męczy mnie już dość długo i też nie mogę dzwigać więcej jak 3 lub 4 kg ale musze ci powiedzieć ze gdyby nie te zawroty napewno lepiej bym się czuła bo to tylko przez nie mam nogi jak z waty i wszystko do d..... ale to jest nie do wyleczenia tak mi powiedziała neurolog zapytałam jej jak mam funkcjonować odpowiedziała że jak mam te zawrory to mam się starać nie chodzić założyć kołnierz ortopedyczny który zresztą nosze codziennie przez 3 lub 4 godz wszyscy się dziwią że nazywam siebie kaleką życiową bo taką jestem naprawde i do tego ta nerwica lękowa to jak inaczej siebie nazwać a tam i tak już niedlugo tej ziemskiej wędrówki i męczarni bo co to za życie :(:(
Odnośnik do komentarza
Witaj michale ,czeka cie nie łatwy czas ,nim leki zczną działac minie trochę czasu .Ja mam 36 lat dwiee córki i walcze z lekiem który czasami uprzykrza mi zycie ,ale nie poddaje sie i walcze . Krysiu kochana ,no prosze cie ,zaraz bedzie cieplej ,bedzie słoneczko ,bedzisz sie lepeij czuła ,. iwonko co u ciebie ??? Elcias jestem ciekawa jak u lekarza mam nadzije ze dobrze ,napisz pózniej . U mnie pogoda fatalna ,odpuszczam dzis bieganie .
Odnośnik do komentarza
Krysiu,nie mozna tak!kochana,niedlugo przyjdzie wiosna i zobaczysz wszystko w innych barwach teraz ta pogoda nastraja tak pesymistycznie.przed toba jeszcze wiele lat zycia i to wspanialych lat,zobaczysz.domyslam sie jak musi ci byc ciezko,moja mama po zlamaniu tej reki,rowniez miewa takie zle chwile,jest nerwowa i w ukryciu placze.zawsze byla aktywna kobieta,ciezko pracowala a tu ciagle dopada ja jakas choroba,a teraz niesprawna reka.ale zyc trzeba,dopoki Bog na to pozwoli i starac sie przezyc to swoje zycie jak najlepiej.pomysl Krysiu o swoich dzieciach,wnukach-jestes im potrzebna,kochaja cie taka jaka jestes,miloscia bezwarunkowa.tak jak ja swoja mame,nie wyobrazam sobie zycia bez niej,kiedys ona pomagala mi,teraz przyszedl czas zebym ja jej pomogla.tak to jest w zyciu.trzymaj sie kochana.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Dziewczyny jak tak dalej moja koleżanka będzie mnie zapraszała do tego swojego lumpeksu to przyrzekam ,że puści mnie z torbami ihihhihihi Polowanie sie udało ,jestem cała szczęśliwa:) Krysiu mam nadzieję ,ze ten Twój komp nie zastrajkuje a jeżeli tak to walnij w niego ze dwa razy może to podziała.Jakby co to zadzwoń do mnie albo sms wyślij:} Zmartwiłam się tymi twoimi zawrotami ,coraz bardziej sie martwię ,ze jak sama będziesz szła to może się przydarzyć to co wtedy ,kiedy musieli Ci w szpitalu głowę szyć.Oj Krysieńko Ty moja jak ja bym chciała Ci pomóc.... Gosiu werwę mam ale szczerze mówiąc przy piękniejszej pogodzie byłoby jej wiele więcej.Póki co trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać na wiosenne słonko. Ja się jutro zabieram za porządki w mojej pracowni--pójdę w Twoje ślady! Małgosiu chyba dzisiejszej nocy jakieś fatum nad nami zawisło .Ja też się budziłam kilkakrotnie a rano wstałam taka umęczona z zapuchniętymi oczami jak ropucha Elciu czy to aby na pewno był lekarz a nie jakiś konował ? Dosłownie szlak człowieka trafia jak ma do czynienia z tak niekompetentnymi ludżmi . Napisz koniecznie jak się czuje Kacperek i co mu dolega? Madziu gardełko moje jakby troszkę lepiej ale jeszcze pozostawia wiele do życzenia . Najgorzej jest z rana bo w dzień jakoś wydobywam dżwięki i można zrozumieć o co mi chodzi hihihihihhi Nati ten Pamiętnik Przedszkolaka jest the best --ubawiłam sie czytając to co nam podesłałaś. Super----daj jeszcze coś na poprawę humorku:)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×