Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Iwona P.
Dobry wieczor))) Ale dzisiaj mial dzien,no kurcze dostalam taki zapal do pracy ,Seba poszedl do szkoly,mezus pojechal swinke wyrabiac,,,a ja od godziny 8.00 szalalam w domu,werwa na maxa,trzy automaty wlaczylam,popralam sobie przykrycia z foteli i kanapy,wszystko mi swietnie poschlo na dworze,sliczna pogoda dopisala mojemu praniu,ale bylam zadowolona,nawet zapomnialam cos do papuni wlozyc,rano tylko jedna kanapka,poniewaz biore leki na nadcisnienie,miedzy czasie robilam pozadeczek w zamrazarce na swieze miecho,od zeszlego swiniobicia pozostaly mi 4 paczki schabu,wiec zrobilam je w occie,mniam-mniam,,mezus wrocil do domu z towarem o 19.00 oj az mnie glowa rozbolala jak zobaczylam ile tego znosi do domu,no coz swinka miala 155 kg,wiaderko sloninki tylko,byla pewnie dobrze odrzywiana he,haa,,hiiii,,jutro dopiero zacznie sie robota,poki co miesko musi sie schlodzic,sloiki pogotowane z kielbaska,salsesonikiem,i watrobianeczka,,oj juz licze dodatkowe kilogramy co i przybeda,hii,,,, Jutro rano mam wyjazd z mezusiem do taty,chce porozmawiac z pania doktor,poniewaz tylko dwa dni w tygodniu przyjmuje na oddziale,,narazie nie mysle o tym,wiem ,ze dam rade i nie nakrecam sie,...wrazie czego w torebce mam zestaw uspakajaczy,,hiiiii,,,, Wczoraj wieczorem kiedy pisalam posta ,zjadlam polowe kartonika ptasie mleczka,ja piernicze tak fajnie wchodzily w usta,pozniej jak spojzalam w katonik,zostala jedna warstwa,mezus mi sie rano pyta ,gdzie jest ptasie ml,a ja ,nie wiem kochanie,pewnie dostalo nogi,,hii,,no tak ale do mojego brzuszka,,,dzis juz nie moge na nie patrzec ,na tydzien zapasik zrobilam sobie, freciu ,ja tak ja ty podobie nie znosze balaganu w kotlowni ,,,garaz to jest specjalnoscia irka,ale kotlownie i piwnice ja sprzatam,mam tam male krzeselko,zawsze moge sobie papieroska tam zapalic,zawsze cos znajde tam do sprzatania,,nie raz godzinami tam siedze,popraostu cisza na maxa panuje w piwnicy,Moj Seba czasami robi bledy,ale bardziej przecinki lyka,a jak wierzsz mowi ,to jak kataryna ale i tak dostaje 5,za to,, Gosiu podziwiam cie,z tymi krokietami,ja powiem ci szczerze,ze jedyne smakolyki ,takie jak pierogi i golabki nie sa moja specjalnoscia,no golabki to czasami zrobie,ale co do krokietow i pierogow mam lenia,,,wszystko zrobie tylko nie to,,ciesze sie ,ze czujesz sie juz znacznie lepiej,kolejny dzien bedzie piekniejszy, Dorotko mnie chyba by tam szlak trafil jakbym byla na twoim miejscu u klijenta.co za ludzie,,,a mlodziez ochyda,zero wychowania,Wiesz co,mowilam cioci o tym co pisallysmy na gg,wybierze sie na gastro,poniewaz czuje sie ochydnie,,,no kurcze ty naprawde powinnas zostac pania psycholog,tak swietnie sie z toba rozmawia ,no nie,brak mi slow,zawsze znajdziesz dla mnie czas i podasz kilka rad i zalecen,,, Krysiu kochana ,ale mialas niezly numer w sklepie,ja tez takbym postapila,ale tacy ludzie poza marginesem nie maja kultury,szkoda zdrowia do takich typkow,ja pamietam jak kiedys mojej bratowej ojciec ,byl u nich i jak moja patzryla sobie w oknie ,ta bestia powiedzial do mojej mamy,,uwazaj bo wylecisz z okna,,,,oj ja wtedy wyszlam na podworze jak wychodzil do samochodu,dalam mu tak popalic,ze szok,,,chociaz od dawna mu sie to zbieralo,nawet powiedzialam czy nawet krzykiem chyba walnelam ,,ty spuchloku,,,ze nie zycze sobie,zeby kiedy kolwiek odezwal sie do nas,,od tego czasu byl spokoj,chociaz dawno juz rodzice mojej bratowej u niej nie byli,sa to ludzie bardzo zawisli.ale i takie sie rodza ludziska... Matiiago,sliczny torcik zrobilas Domisiowi na urodzinki,a maluda jaki zachwycony byl!!,,sliczny maluszek,starszy synek tez jest sliczny,ale widze,ze znacznie lepiej wygladasz i czujesz sie,, Dandy no nareszcie sie odezwalas,wiesz powiem ci,ze ja mialam kolezanke od 19 roku zycia,byla dla mnie jak siostra,moglam z nia szczerze porozmawiac ,ale to juz przszlosc od 2 tygodni chyba ,napisala mi ,ze ja obgaduje przed kolezankami,nie tlumaczylam sie wogole,bo iwem,ze jestem czysta,ja poprostu wiem jakie sa moje kumpele z bylej pracy,komu moge zaufac,ona poprostu zlke cos przyjela,ale to juz nie moj problem,sama zdecydowala ,ze przestala ze mna miec kontakt,,ja po kolanach nie pojde,,,i ciebie tez dzisiaj ktos tak potraktowal zle co?????.glowa do gory. Elciu widze maly postep,dalas rade wyjsc do skepu,widzisz kochana ,te nasze lęki siedza w naszych glowach i my same musimy nad tym zapanowac,wiesz co,napisalas w poprzednim poscie,ze maz cie przytulil i powiedzial,za pomoze ci w tych lękach ,super facet sie zachowal,,a prace napewno sobie poszuka,, Mariieto super babka z ciebie,,,cudownie wygladasz na fotkach,widac ,ze jestes wesola osoba,a powiedz mi gdzie ty masz te 100 kg,co masz napisane jako komentarz twoj do foci,,ja mam 105,ale po wczorajszym ptasie mleczku doszlo 30dkg,,,hiiiiiiiii,, Malgosiu ,no prosze jestes!!! tak sie cieszee... Madziu ,,no ten kolega zjawil sie do ciebie jak ksiaze na bialym koniu,,haa,hee,,zartuje,,moze cos do ciebie czuje ,hmmm,,no ty kochana to jeszcze wsiadziesz na konika ,ale ja ,,hmmpowazna sprawa w tym,musiala by drabinka byc hiii... Malenko ja.gabinet stomatologiczny omijam z daleka,panicznie sie boje ,juz wole pana ginekologa hiiiii,,, Dagmarko co sie dzieje z toba,,czy ty wogole jestes juz w kraju????no kochana odezwij sie.. Czarna a ciebie wcielo co???? Robo 4 witaj,no widze,ze przecholowales winko co??? Blondasku a ty gdzie dzisiaj??? Nefri skarbie co u ciebie,no kurcze,czy pogorszylo sie z twoim samopoczuciem,tak ostatnio nie bylo zaciekawie u ciebie,odezwij sie kochana,jak dzieciaszki,,, Nati no prosze znow zapracowana ,oj kochana zwolnij troche,ja w szybko dojade rowerkiem do ciebie,,daj namiary na gg a zobaczysz kiedy sie zjawie,,,,haaa,,, Dorma a ty nocna zmiane robisz w salonie????... chyba o nikim nie zapomnialam,,,pozdrwiam i buziolki przesylam.....
Odnośnik do komentarza
Gość Iwona P.
,,,,,,*$$$$.........Gdy wieczór zapada i księżyc na niebie Ja wszystko odkładam i piszę do ciebie. Oj, dużo by się pisać chciało , Ale czasu bardzo mało. Piszę wiec krótko : Pozdrawiam cieplutko Dobrze dzisiaj śpij I tylko o dobrych rzeczach śnij.
Odnośnik do komentarza
Małgosiu suuuuuuuuuuuuuuuuperrrrrrrrrrrrrrrrrrr, ze wróciłas, bardzo się cieszę. Dorotko to ci sie trafili kliencie, ja bym chyba nie dala rady podjac sie takiego zlecenia, ale masz racje klient nasz pan. Iwonko, ja ptasie mleczko potrafie wsunac w moment, nawet nie wiem kiedy i pudełko puste. A co do dentysty to uwielbiam chodzic, czuje sie wtedy na maxa rozluzniona bo babkę mam rewelacyjną. i mimo tego ze chodze prywatnie to nie bierze duzo jak w innych klinikach w trojmiescie. Za to ginekologów nie lubie za bardzo, kazde badanie mnie strasznie boli, i przezywam niezłe katusze, ale cytologie mam w porzadku wiec na razie jest ok. tylko my biedne kobitki zawsze jestesmy narazone na jakies infekcje, ale leczenie jest długie i tez niezbyt miłe. Zastanawia mnie ostatnio jedna rzecz, mianowicie budze sie nad ranem około 5 i wtedy musze zjesc cos słodkiego, mam tak od kilku miesiecy, nie wiem co to oznacza. jak robilam badania na cukier to bylo w porzadku. teraz na dodatek od kilku dni boli mnie brzuch, troche w koncu schudłam ale nie wiem skad te bole. A i polecam wam aerobik, super sprawa, chodze od polowy stycznia i mowie wam cellulit mniejszy, fałda z pleców zniknela, tylko jeszcze opon sie pozbyc. bo to dziwne, na pierwszy rzut oka niby wygladam ok tylko ten brzuchol mam jakis taki za duzy, moze odsysanie tłuszczu? maz mowi, zebym mozg sobie odtłusciła, ze wygladam dobrze ha ha ha A tak no cóż, pogoda taka sobie, cisnienie mi troche skacze, znowu mam małe lęki. było jz dobrze a teraz znowu sie zaczyna. ale biore leki i tego sie trzymam
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie kochani ! Jak widac jestem już na chodzie mimo tak wczesnej pory.Wstałam przed 4 ,nie wiem co mnie obudziło ale być może jakiś sen bo czuję się z lekka jakaś taka zalękniona.Czasem tak mam ,ze się obudze z dziwnym lękiem i nie mogę znależć wytłumaczenia czego się boję. Zrobiłam sobie zieloną herbatkę i tak siedzę i myślę za co się zabrać.Chyba wprowadzę do domu odrobinę wiosny i poznoszę z piwnicy świąteczne dekoracje.Ozdobię chałupę i będę miała swoją prywatną wiosnę w domu. Iwonko Ty jak zwykle odwaliłaś kilometrowego posta.Podziwiam Twoja pamięć --zawsze wiesz kto co pisał i odzew jest murowany:) Dużą świnię kupiliście--pewnie policzyli Wam za drugą klasę bo przekroczyła kategorię wagową.Bój prosiaczek miał 16 kilogramów i był tak chudy ,ze nawet jednego garnka smalcu nie było.My nie lubimy tłustego jedzonka ,dzieciaki odkrawają nawet milimetrowy tłuszcz więc kupuję świnkę od takiego gospodarza ,który hoduje typowo mięsne wieprze. Iwonko przyjemnej pracy z pakowaniem mięska Ci zyczę ,ja to już mam za sobą ---dzięki Bozi .Napracujesz się troszkę ale za to wyżerka będzie ,ze hohohohoho Robo4 ze mnie to taki pijaczek jak i z Ciebie ale.....na tego grilla dam się skusić.Jak Ty będziesz w pobliżu piernikowego miasta to też zapraszam serdecznie.Robię pyszne steki i super skrzydełka grillowane no--piwka także nie zabraknie:)) Ewuniu jeżeli się odchudzasz ---choć nie wiem po co bo chuderlak z Ciebie straszny ,to być może masz niedobór cukru i stad te nocne zachciewajki na coś słodkiego.Warto byłoby zrobić świeże wyniki krwi. Aha ten aerobik to oczywiście --TAK --mam nawet karnet do fitnnes wykupiony ale gdzieś chęci i motywacja uleciały.Przydałby mi się solidny kopniak w tyłek aby z powrotem regularnie zaczęła ćwiczyć:)) Kochani tradycyjnie już pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Madziu a to Ci się trafił rycerz na koniu hihihihihih... Nie dziwię się ,ze mniej piszesz ,sporo wkuwania masz więc jesteś usprawiedliwiona.Pilna z Ciebie studentka Madziu i tak trzymaj bo wiedza jaką w chwili obecnej posiądziesz to Twój posag na przyszłość:)) Małgosiu ja toleruję różnego rodzaju formacje ,nie przeszkadza mi jak kto się ubiera,jakie ma poglądy czy wyznania i niech ta dziewczyna decyduje co i jak chce ale niech dojdą do jakiegoś porozumienia ,zebym przynajmniej nie musiała wysłuchiwać tych kłótni.A swoją drogą --masz rację pewnie na przyszły rok będe jej robiła pokój w stylu barbie. Małgosiu kosmetyka praktyczna ,kosmetologia to super kierunki i z tego co obserwuję ukończenie tych studiów mogłoby Ci się opłacać bo coraz częsciej poszukuje się osób z tym wykształceniem:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane nerwuski ,coś Wam napisze tylko błagam nie śmiejcie sie ze mnie bo to nie mój pomysł,otóż wczoraj wieczorem przyszla do mnie moja bratannica z torbą ,,,,,,,,,,,,,,,,,,lalek barbie i tak mnie prosiła i tak wysciskala zebym jej porobiła kreacje na szydełku do tych lalek i co mialam zrobić zgodziłam sie i tym sposobem zaczełam wracać do lalek hihihihi ale zajęcie mi sie trafiło ,chyba porobie fotki z tej pracy ,,,,,,,,,,,,a w domu jak sie ze mnie śmieją ,no ale jak miałam dziecku odmówic jak mnie tak prosilo ,,,,,,,,,,,,,,,,i zajęcie na kilka dni z głowy U nas piękne sloneczko dzisiaj świeci ale za to zimno jak cholera ,oczko wodne skute lodem ,oj moje biedne kwiatuszki ,prymulki już pączuszki mają i tulipany już takie duże ale jeszcze mrozisko je martretuje ,,,,,,,,,,,,,,,, Dorotko wcześnie wstałaś faktycznie ,ja sie obudziłam o 5 ale wstalam sie napic i spowrotem lulu do 8 dzisiaj ,ale ja wieczorem dlugo siedze chodze spać przewaznie koło 1 w nocy ,,,,,,,,,,,,,,,, Iwonka cisze sie ze masz humorek i werwe do pracy ,oj wpadlabym na te rarytaski ze świniaczka no i ptasim mleczkiem też nie pogardze hihihihi,a wiecie co ja też od kilku dni mam większą ochote na slodkości ,może czegoś nam brakuje w organizmach na przedwiośniu i dlatego ,u mnie to raczej nie wskazane bo bede wygladała jak tucznik ale czasami nie potrafie sobie odmówic ,,,,,,,,,,,,, Robo mąż byl w Gerianger i Alesundzie a to już nie tak ąz bardzo daleko do Ciebie ,mówil że tym co zobaczyl byl zachwycony te góry i fiordy coś pięknego a Alesund miasto na wysepkach praktycznie ,no ta drabina Troli jedzie sie nia super ,,,,,,,,,,,,,,,,,,ale ja bym nią w życiu nie jechała z jednej strony gory a z drugiej przepasc na kilkaset metrów ,,,,,,,,szok, i te mosty takie strasznie wysochne brrrrrrrrrrrr nie dla mnie Madziu ciesze sie ze czujesz sie lepiej i tak trzymaj super ,,,,,,,,,,,,,,,a ten rycerz to moze wlaśnie byl ten na ktorego czekasz ,tylko jeszcze o tym nie wiesz ,bo czasem jest tak ze sie ludzie znają bardzo dlugo i nic a nagle rodzi sie uczucie i tego Ci życze kochana ,,,,,,,,,,, Krysiu ty i tak cierpliwa bo ja bym chyba palantowi kilka nie milych slów walneła ,zresztą ja 5 lat mialam sklep spożywczy wiec dobrze znam te realia ,,,,,,,,,,,,,,,,,, Pozdrawiam Was kochane i buziolki dla WAS ,ODEZWE SIE JESZCZE PA
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Gosiu no fakt zajęcie Ci się trafiło ,że aż pozazdrościć.Masz okazję się pobawić w projektantkę mody hihihihihi. Jak masz czas i zdolności to czemu nie pomóc dziecku.Na pewno przy tych robótkach troszeczkę się wyluzujesz a efekty pracy pokażesz nam na fociach na nk:)
Odnośnik do komentarza
Witaj Iwonko . Jeszcze jestem , ale przyznam szczerze że mam ochote skonczyć już ze sobą bo mam już serdecznie dośc .Poczatek tygodnia był koszmarny , ale dzięki dzieciakom jakoś przetrwałam , tylko one mnie jeszcze tu trzymają . A od wczoraj znów się zaczęło , i niestety tabletki tu nie pomogą bo one nie zmienią nastawienia mojego* pana *do życia . Przepraszam was , ale nie chcę was zanudzać moimi błahostkami , wy macie dużo poważniejsze problemy .
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani ,kurcze Dorota taki ranny post ,ja jeszcze wtedy spałam .A długośc postów ,no wysiliłyscie sie bardzo ładnie sie czytało. U mnie ładnie świeci słoneczko ale zimno,poczekam na wyższa temperature. Robo moze i wiosna u was pózniej ale macie piekne widoki ,no i super piszesz fajnie sie czyta. Mnie czeka cioezki zcas te wiki egzamniny troche nerwów mnie kosztują. Iwonko jak ja sie ciesze jak u ciebie taka radocha ,az mi sie wwzystko uśmiecha ,trzymam kciuki za tate ,zobacz ma tam opieke ,ty jestes spokojniejsza ,to była dobra decyzja . Gosiu super zajecie ,zobaczysz ile z tego radosci zrobisz dziecku ,a i ty sie przy tym wyluzujesz . Ewa ja tez walcze z miom brzuchem ,ale u mnie to rodzinne ,wszyscy mamy duuuuuze brzuchy. kochane miłego dnia ,Dorotko juz widze jak ładnie sobie zrobisz w domku,super .
Odnośnik do komentarza
nefri kochana walcz!!!!!!!!!!!!! To nie twój pan to partner ,człowiek który powinien cie wspierac ,szanowac ,jezu kochana jesteś młoda piękna ,masz super dzieci nie mysl tak. Ja przeszłam depresje kilka lat temu tez miłam czarne mysli ,milam obok siebie kochane osoby i dałam rade ,jesli maz cie nie wspiera masz nas ,nefri ,pomysl moze dobry psycholog ci mopoze ,jak sie człoweik wygada ,wyryczy jest trochę lzej . Najchetniej to bym przyjechała do ciebie i wygadałabyś sie ,nefri a twoi rodzice ,masz rodzeństwo / przyjaciółke niewiem jakas bliska osobe ,zawsze z kims rażniej . I twoje problemy sa wazne ,musisz czuć ze wspieramy cie ,no od tego tu jesteśmy ale juz tak nie mysl prosze.Wiem ze jest ciezko ,ale dasz rade
Odnośnik do komentarza
Nefri kochana nawet tak nie mysl masz śliczne dzieciaczki i dla nich warto życ ,a twój problem nie jest żadna błachostką to jest WIELKI problem Twoj i twich dzieci ,bo twój pan to nie widzi problemu ,ale szczerze podziwiam Cie kobietko że tak dlugo wytrzymujesz ,,,,,, posluchaj naszych rad i zastosuj drastyczną metode jeśli tego wtedy nie zrozumie to dla niego nie ma ratunku ,,,,,,,,,,,,,,ale musi dostac takiego kopa żeby otworzyły mu się oczy ,bo w tej chwili czuje sie pewny siebie ale jak zobaczy że wcale tak nie jest to mu sie troche otrzeżwi umysł
Odnośnik do komentarza
Witam kochani!!1 strasznie Was przepraszam ze sie nie odzywalalam! Ale mialalm strasdznie duzo spraw na glowie!!! odnosnie studiow!! poszlam dalej na mgr!! I udalo mi sie mam staz!!:) Pracuje w Zarzadzie komunikacji miejskiej !!!Tak ze bardzo mi sie udalo!!! Bo teraz ciezko z praca!! A tak to nic nowego!! Ze zdrowiem roznie kurcze raz lepiej raz gorzej!! Ta pogoda tez daje swoje!! Co u Was?:) Pozdrawiam Was serdecznieee::*** buziakiii
Odnośnik do komentarza
Freciu kochana jesteś , niestety rodzicom nie chcę mówić za dużo ( chociaż i tak widzą że coś się dzieje ) bo mają dość swoich problemów , przyjaciółki nie mam a kolężanki mają swoje życie i jakoś nasze drogo się rozeszły . Niestety odejść nie mam gdzie żeby oprzytomniał , bo mam duże problemy z viki . Pies musiał isc mieszkać do moich rodziców , a mała ma tak silne reakcje np.na kurz że dochodzi do duszności . Wizyty u teściów , na zajęciach kończą się atakami duszności .Nie może chodzić do przedszkola .To tylko częśc z tego co przechodzi córa . Mieszkanie doprowadziłam do jej używalności ( brak dywanów , pranie zasłon i pościeli co miesiąc ) i dzięki temu kurz się tak nie zbiera i mała normalnie w domu mieszka , wcześniej była * chora * według pediatry i brała antybiotyki co 3-4 tygodnie . Do tego alergia pokarmowa , i kombinowanie z jedzeniem ( zero nabiału - bo inaczej są cyrki ). No nie będe was zanudzać , mąż zdaje sobie sprawe że niemam gdzie iśc i chyba dlatego jest taki cwany .
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Dzenifer kilka dni temu opisywałam w swoim poście moje problemy związane z pogotowiem.Bardzo Ci współczuję tego wczorajszego samopoczucia ,ponieważ wiem jak to przebiega i jak jest w tej sytuacji człowiekowi ciężko. Od 15 miesięcy przestałam wzywać pogotowie ale przedtem 7 lat to była prawdziwa masakra. Uratowały mnie od tego dobrze dobrane leki zapisane przez psychiatrę i Tobie proponuję abyś poszła w tym kierunku bo w przeciwnym razie cieniutko to wszystko widzę. Jeśli będziesz potrzebowała jakichkolwiek porad w tej sprawie,jeśli masz do mnie pytania to pisz śmiał --bardzo chętnie podzielę się z Tobą swoim doświadczeniem Pozostałe dziewczyny również wiele przeszły więc i one nie pozostaną obojętne na Twoje posty:) Nefri całkowicie zgadzam się z Frecią --musisz się wygadać bo te Twoje problemy po prostu Cię uduszą. Kochana mam jeszcze jedną poradę dla Ciebie i myślę ,ze to mogłoby być najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji. Powinnaś załatwić dobrego psychologa ,na pierwsze spotkanie pójść sama i porozmawiać o wszystkich problemach a następnie zaciągnąć meża choćby wołami aby poszedł z Tobą na drugie spotkanie.Jemu potrzeba widocznie opinii od fachowca bo jak zauważyłam on do tej pory guzik sobie robi z Twojej choroby.Nie zdaje sobie chłopina sprawy w jakim jesteś stanie i jak to się może skończyć. Usiądż z nim Nefri i porozmawiaj na spokojnie o tym co się z Tobą dzieje.Powidz ,ze potrzebujesz pomocy,że nie możesz zostać z tym wszystkim sama bo nie radzisz sobie a on jest najbliższą osobą ,która może pomoc.Nie wiem czy te słowa zrobią na nim wrażenie ale być może warto spróbować takiej metody ---tak troszkę na litość go wziąć bo chyba po złości nic nie wskórasz.
Odnośnik do komentarza
Dorotko , rok temu to przerabialiśmy . Psycholog udowadniała mu jego zachowanie , bzdury jakie wygadywał . Nic to nie zmienilo . Niestety słyszę że on chodzi do pracy , pracuje , jesat zmęczony i zestresowany . Przecież tyle facetów chodzi do pracy i jakoś potrafią jeszcze pomagać w wychowaniu dzieci , a on jest ciągle zmęczony . Wszystko jest tylko na mojej głowie , proszę o dzień urlopu żebym mogła załatwić trochę spraw bez dzieci ( bez ciągania ich wszędzie ze sobą , szczególnie że nie mamy samochodu ) to raz się udało , a tak to słyszę że nie może . Wiem że to pierdoła , ale nie spałam od trzech nocy ( mała w nocy kaszlała i krztusiła się od kataru ) i prosze umyj naczynia ( lubie rano mieć czysty zlew ) - zapomniał . Ale do 3 rano grał i rano wstaje o 6 żeby przed pracą pograć . A mnie teraz garnek na zupę się moczy , bo zasechl . Słysze że zgrzędze .
Odnośnik do komentarza
nefri wiem jak to jest nie spac z powodu choroby dzieci ,moja martyna nie raz dusiła sie od kaszlu ,to były ciezkie cvhwile nie raz płakałam z bezsilności ,jak urosła to jest lepiej .Nefri przepraszam cie ale ten twój mąz to naprawde dziwny gość ,przeciez to co ty robisz w domu to lezenie brzuchem na łóżku nie!!!!raczej ciezka i niedoceniona praca,O RANY AZ jestem zła nie na ciebie tylko na sytuacjie ,absolutnie odpędz te czarne mysli ,chociaz jesteś zmeczona ,postaraj sie moze uda sie trochę połóżyć w ciagu dnia . Rozumiem ze nie jest ci łatwo ,moze podrzuć dzieci do rodziców i pozałatwiaj swoje sprawy i znajdz psychologa ,i trzymaj sie kochana . jesteśmy tu z tobą !!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Nefri ten Twoj męzulek jest uzależniony od kompa i zastanawiam się czy to czasem on nie potrzebuje bardziej pomocy psychologa od Ciebie Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.Mój maż też nie jest święty i zamiast pomóc myć naczynia pojechał zmywarkę kupić ale nie powiem ,inne domowe,męskie sprawy wykonuje sam .Na jego głowie są wszystkie sprawy związane z obejściem z urządzeniami technicznymi itd --do cholerki jakiś podział obowiązków musi byc prawda?.Nie wiem ,na prawde nie wiem jak można Ci pomóc...Nie pisz skarbie ,ze Twoje problemy są mało ważne ,ze mamy gorsze sprawy na głowie.To nie prawda bo to co Ty przechodzisz przekracza wszelkie pojęcie:)
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Nefri Jak boga kocham aż trudno uwierzyć w to co piszesz przeciesz ty dziewczyno nie zasługujesz na takie traktowanie nie wiem co za matoła dostałaś za męża sory nie gniewaj się `ze go tak nazwałam ale on widać nie zasługuje na inne określenie jak można w taki sposób postępować w domu mając tak fajną żone i wspaiale dzieci tak się zdenerwowałam że nie wiem podziwiam cię naprawde że dajesz rade wytrzymać z takim bezdusznym człowiekiem nie mam słów poprostu i nie wiem co mam ci jeszcze napisać ale nie załamuj się masz dzieci a one teraz cię napewno bardzo potrzebują bardzo ci współczuje i nie wiem jak mam ci pomóc ręce opadają jak się widzi czy czyta o takich facetach aż się w głowie nie miesci Pozdrawiam kochana Wybaczcie ale nie dam rady już nic napisać tak się zdenerwowałam że też tacy męszczyzni zakładają rodziny i męczą swoim postępowaiem innych Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Po treapii na jaką chodziliśmy mój mąż oświadczył że nie pójdzie do psychiatry i psychologa , bo tam chodzą swiry , a po za tym on nie lubi opowiadać o swoich sprawach . Ja wqiem że jest uzależniony , próbowałam rozmawiać o tym z jego rodzicami , uważają że na niego naskakuje - jak powiedział teść * zawsze można mieć gorzej , ciesz się ze jest jaki jest *. Płakać mi się chce ( i rycze , już dzieci mnie ciągle przytulają ) bo jak dać rade z chorym człowiekiem ? Boje sie , że kiedyś stanie się coś zlego .
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×