Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

dzięki dziewczyny za odzew. Madzia w trójmiescie jest faktycznie fajnie, ale szczególnie latem, wiadomo plaża, knajpki nocą itd. Półwysep w ogóle jest fantastyczny, uwielbiam tam jezdzic. Doroto, olej tesciową, wiem co mówię. moja jest straszna i całe szczescie ze nie wie nic o mojej chorbie bo by mi zyc nie dała. przez nią mam wiekszosc problemow z mezem. wychowywała go sama i zrobiła to nieudolnie. jak widze jej cechy u niego to mnie szlak trafia !!!!! niecierpię jej, wstrętna jędza. ale pocieszam sie ze moja mama jest zupełnie inna, a ją traktuje jak obca babę. pomimo tego, ze po slubie jestem juz prawie 3 lata do do dzisiaj nie zwracam sie do niej mamo. jej po prostu jak koloek w dupie siedzi to, ze nie pracuję. a ja mam to gdzies i zyje własnym życiem po prostu. Dobrze, ze nie robi mi inspekcji w domu, ale pewnie nie ma odwagi bo na razie mieszkam z mamą i babcią, ale jak tylko sie wyprowadze to pokaze jej gdzie raki zimują. mąż twierdzi ze mam wadę czyli pyskowanie, a ja to uwazam za zaletę :):):) Małgosiu skoro ci sie sni były tzn, ze myslisz o nim, nie wiem czy pozytywnie czy negatywnie, a co do walentynek to moge cie pocieszyc ze mimo tego iz mam męża to nic z tego dnia nie wyjdzie. on po prostu nie uznaje czegos takiego, i powiedzial mi ze to przeciez dzien zakochanych i to nas nie dotyczy, takze wiesz, czuje w sobote bede miała niezłą jazdę/
Odnośnik do komentarza
Witam dziewczynki Czy dzisiaj jest jakiś dzień do d...y, czy co? Ja też jestem dzisiaj zła i rozżalona, tak mnie mąż wkurzył, że nawet nie chce mi sie pisać. Wogóle wszystkiego mi sie odechciało, nawet bułki miałam piec, wszystko przygotowane i ..........też mi się odechciało. Przecież nie będę piekła jak łzy mi kapią ....... Zdarza się nieraz wymiana zdań miedzy nami, ale to zwykle ja pierwsza wyciagam rękę, nie lubię jak w domu jest taka atmosfera nie bardzo. Ale nie tym razem, chociaż będę przez to cierpieć, trudno. Dorotko Ty się tesciową nie przejmuj, na szczęście z nią nie mieszkasz. I nie musisz jej też ogladać ani wysłuchiwać. Ale wiem, że się zdenerwowałaś, a to nie jest dobre dla naszych nerwów, niestety. Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
no to widzę epidemia złych nastrojów. Mi się dzisiaj tak śnił aż się obudziłam i czułam jego zapach:( Normalnie serce mi z tęsknoty ściska a za razem mam żal i duma nie pozwala mi mu wybaczyć:( Ewciu szkoda że Twój mąż nie uznaje tego święta. Przecież będąc małżeństwem też się jest zakochanym. Aj ci faceci kto ich zrozumie. ich mózg jest niby prosty jak budowa cepa a mimo to ciężko za nimi nadążyć.
Odnośnik do komentarza
A ja to nie chcę soboty!! tak nie chcę tych durnych Walentynek, że Wam mówię :) bo co mi z tego świeta, ciesze sie, ze nie jest ono podczas zajec na uczelni, bo bym musiala patrzec na to wszystko wokol... yhh... Małgosia, a jak to jest z byłym teraz? Jeszcze Cie dręczy? Kurcze, toż Wy tacy podobni jestescie do siebie, juz Ci kiedys to mowilam, no nie wiem coz to bedzie w koncu z tego...
Odnośnik do komentarza
Magda, ciesz ze nie masz żadnego faceta, bo z nimi to tylko same kłopty i gdybym mogła cofnąć czas to nigdy w życiu bym nie wyszła za mąż. ostanio złapałam sie na tym, ze o wiele lepiej się czuję jak jestem sama, tzn bez obecnosci meza. fakt wesele, slub i cała oprawa była super, ale tego co jest teraz nawet sie nie da opisac. dobrze,ze w razie czego mama mnie pocieszy jak maz mnie wk....W zasadzie od kilku miesiecy mamy tzw kryzys,nie wiem kiedy sie skonczy, byc moze rozwodem, sama nie wiem. ale co tam, lepiej byc samemu i zyc w spokoju niz z takim furiatem jak moj kris. Generalnie moj kazdy dzien wygląda tak samo, od czasu do czasu gdzies sie wybiore na impreze lub jakies zakupy. ale ogólnie nudyyyyyyyyyy.............
Odnośnik do komentarza
Ewa, dlatego masz już tutaj Nas na nudę, ja siedzę w domku, ferie i nudaaaa... dobrze, że to forum jest i można pisać :) a z tym męzem kurcze... przewalone!! Moze warto jakos pogadac cos wyjasnic, ja to bym juz wybuchla kurcze... ciezko zniesc pewnie taki kryzys, a wesela jak to wesela, zawsze sa piekne, ja bylam druhna to czulam sie jakby to moje wesele byklo - w centrum uwagi i w ogole fajne uczucie!! a dzieciaczkow nie maci?? :) Małgosia widzę przemyślałaś sprawę i widzisz jaka jest prawda, wiesz, moze bo ja juz tak myslalam o Twojej sprawie, moze On w zlosci z zazdrosci wtedy gadal te glupoty!! Ale widze masz swoj honor jak ja i ja za cholere tez pewnie bym sie nie odezwala, ale kurde... moze nie ma co sie meczyc i warto sie przelamac i cos z tym zrobic hmmmm...
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam moje iskiereczki Ja pomalutku wracam do zdrowia ale jeszcze w piątek muszę iść do konroli jutro planuję wyjśc już na chwile z domku bo już półtora tygodnia w domu siedze ta choroba zkąplikowała mi troche plany ale muszę to wszystko nadrobic jeszcze bucików nie kupiłam przez to choróbsko a to już niewiele czasu zostało do ślubu córuni i wypucować mieszkanko musze na błysk ale to już małżonek musi mi pomóc jakoś musze sobie poradzić Czarna to wspaniale że dostałaś prace napewno dasz rade i między ludzmi będzie inaczej nie będziesz myślała o chorobie buziaczki Dorotko no cóż nie wszystkim się udaje mieć tak wspanialą teściową jak ja miałam ale nie daj się bo nie warto szarpać sobie zdrowia Małgosiu 1990 fryzurka super buziaczki słonko Magdziu 1989 buziaczki kochana Freciu Pozdrawiam kochana Nati dla ciebie też buziaczki skarbie Blądasku pozdrawiam Ewuniu 26 czasami tak jest że się kogoś pominie ale nie gniewaj się skarbie pisz Buziaczki napewno kogoś pominełam ale tym bardziej ściskam i pozdrawiam Dziewczynki ja mogę teraz być żadziej na forum ale mam nadzieje że mnie zrozumiecie tyle jeszcze mam do zrobienia Pozdrawiam jeszcze raz wszystkich bardzo serdecznie
Odnośnik do komentarza
Ewa26 nic sie nie martw ja czasami nie odzywam sie przez bardzo długi czas a potem pisze i tez mam wrazenie ze nikt nie chce mi odpowiedziec ale tak mi sie tylko wydaje uwiarz ze nie zostaniesz tu sama słonce pozdrawiam serdecznie Dorotko głowa do góry nie pozwól sobie na obrazanie siebie jak sie nie podoba to do widzenia na papu Ci nie daje IwonkoP nareszcie sie ujawniłas co tam u Ciebie? troszke czytałam i ciesze sie ze jest ok pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
MAGDA ale jak juz sie zakochasz ,to bedziesz miała takie wlentynki ,ze hej . EWA BARDZO CI współczuje ,nie dość ze walczysz z nerwicą ,to jeszcze ten mąż taki nieciekawy okaz,ale powieDz próbowałas tak szczerz z nim gadac ,niewiadomo czy on wogóle taki do rozmowy .NATI JA TEz nie lubię sie kłócić i tez pierwsz wyciągam reke ,mam nadzije ze jak emocje opadną to sie do siebie uśmiechniecie i bedzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Tak ja wiem ,ze nie powinnam się przejmować ale to nie jest łatwe . Nigdy wcześniej nie miałam z teściową konfliktów na taką skalę.Ostatni dzieje się z nią coś dziwnego i nie potrafię się z tym pogodzić. Wiem ,że jest chora a ,chorzy ludzie są często złośliwi lecz to nie jest żadne usprawiedliwienie . Ja jestem bardzo wrażliwa ,przejmuję się strasznie każdym złym słowem skierowanym pod moim adresem.Boli mnie takie coś ,tym bardziej ,że nie zrobiłam na prawdę nic złego. Pomagam teściom finansowo od wielu lat,mieszkają w moim domu ,który dostałam od rodziców,opłacam go włącznie z podatkiem i ubezpieczeniem. Tak ,wiem to są rzeczy materialne .Nie chcę żebyście pomyślały ,że pomagam finansowo i całą resztę olewam.Troszczę się o nich ,wożę do lekarza ,załatwiam prywatne wizyty,gotuję im obiady jak teściowej się nie chce albo nie może , często pomagam jej w takich zwykłych codziennych czynnościach . Nie wypominam tego i pieniędzy także bo nie są one dla mnie ważne. Nie oczekuję od niej wdzięczności bo przecież to sa rodzice mojego męża i dziadkowie moich dzieci więc uważam pomoc im za swój obowiązek. Boli mnie jednak to ,że jestem jakimś kozłem ofiarny, a ich córka ,która ma wszystko w dupie wnoszona jest na piedestał. Przykro mi bardzo dlatego nie mogę powstrzymać łez. Zadzwoniłam do męża ,powiedziałam o wszystkim,musiałam się wygadać bo w przeciwnym razie chyba udusiłoby mnie z nerwów . Maż powiedział ,że nie mam przejmować się pierdołami i ,ze mam przestać brać tak wszystko do siebie bo się wykończę. Niestety nie potrafię ,no nie potrafię za cholerę pozbyć się tego ze swojej głowy. Nie wiem dlaczego tak łatwo można mnie zranić? Tak bardzo chciałabym mieć inny charakter ,na przykład taki jak ich córka ,żeby wszystko mogło po mnie spływać jak po kaczce. Oj jak nie dobrze być takim wrażliwym człowiekiem! Wezmę na noc jeszcze 2 hydroksyziny ,żebym mogła spać i nie myśleć o tym co się stało. Może jutrzejszy dzień przyniesie mi coś dobrego!
Odnośnik do komentarza
RANY MAM nadzieje ze na tym cmentarzu to nie grabarz!!!! malenka a co z tym uchem jestem ciekawa bo mi np. bebenek sie nie zrósł i do dzisiaj jak biore kropelki to bardddzzo boli bo wpadają bezpośrednio do ucha środkowego . KRYSIA MAM NADZIEJE ze to takie pobierzne sprzątanie ,zadne mycie okien ,jak tak to przyjade i ci te okna na wesele pomyje!!! MALENKA ma racje nie zawsze idzie odpisać w danej chwili ,ale to nie znaczy ze kogoś omijamy .
Odnośnik do komentarza
czesc dziewczynki! Dorotko,Sloneczko nasze!olej tesciowa z grubej rury i nie przejmuj sie,szkoda na to zdrowia.niektore juz tak maja ze musza uprzykrzac zycie synowym.moja tez dala mi w kosc,ja mam to szczescie ze rzadko ja widuje.a wiesz jak to sie dziwnie ulozylo,to ja bylam dla niej ta najgorsza,ale teraz jak jest samotna,to do mnie czasem przyjezdza,a ja oczywiscie przyjmuje ja.zobaczysz,jeszcze twoja tesciowa zaskoczy cie kiedys pozytywnie,trzymaj sie i nie daj sie! Czarna,trzymam kciuki za twoja prace,na pewno poradzisz sobie!ale ci fajnie,pierwsze koty za ploty,a potem bedzie juz coraz latwiej!trzymaj sie dziewczyno! Frecia,oj ja juz chetnie wsiadlabym na ten rower,ale boje sie zeby nie zlapac znow czegos,wiec wytrzymam z Madzia do wiosny.a wlasnie,Madzia-moje gratulacje! Blondasek,super ze sie odezwalas na forum,mam nadzieje ze jutro uda nam sie pogadac na gg. Witaj Madziowata!dobrze jest czasem porozmawiac o czyms innym,nie tylko o nerwicy,inaczej moznaby oszalec. Ewa26,fajnie ze jestes z nami.wiesz,mnie przed ciaglym kupowaniem powstrzymuje tylko mysl,ze nie mam na to kasy,bo zyjemy z jednej pensji,dzieki temu nie grozi mi nalog kupowania.ale wiem ze to powazny problem i na pewno trzeba z tym isc do psychologa.powodzenia!
Odnośnik do komentarza
DOROTKO zawsze córka bedzie na piedestale ,ja mam to samo niby wszystko okey ,niby jak gadamy to narzeka jaka to córka nie taka ,a tak naprawde ,zawsze dostaje fajniejsze upominki , a ja jestem pomijana ,na kazde wezwanie córki teściowa sie stawia bez gadania ,a ja musiałbym kombinować.WIEM mnie słowa tez ranią ,tez potem rozmyślam i tak samo jak twój maż mój powiedziałby to samo nie przejmuj sie ,ale łatwo mówic....Trzymaj sie
Odnośnik do komentarza
Dorotka, to odwieczny problem jest!!! U mnie w rodzinie to samo, dziadkowie mieszkaja na przeciwko mnie, rodzice tata to są, a zawsze On byl pokrzywdzony, ile razy widzialam jego lzy przez nich, naprawde to co sie dzieje w dzisiejszym swiecie to szok!! czasami sama nie moge uwierzyc w niektore rzeczy jak widze! dlatego Dorotka, Ty wiesz, ze jestes w pozadku, w ogole wielki podziw dla Ciebie bo to co przeczytalam, to nie sadze, ze ludzie by tak cudownie traktowali tesciow jak Ty, Aniol jestes wiesz???? Trzymaj sie!!! Frecia, a nie wiem, chyba nie grabarz hahaha :D dobre!
Odnośnik do komentarza
Krysiu,bardzo sie ciesze ze u ciebie lepiej!ciesz sie weselem corci i nie przemeczaj sie. Dorotko,to na prawde przykre ze tesciowa tak podle traktuje cie.ale niestety tak to juz jest,ze kto ma miekkie serce,ten powinien miec twardy tylek.mysle ze kiedys twoja tesciowa zrozumie jaka krzywde ci wyrzadza.trzymaj sie skarbie! Iwonko,co u ciebie?nie wiem czy nie pisalas czy po prostu przegapilam twoj post. Nati,nie denerwuj sie kochana!juz ci nasi faceci tak maja,ze musza nas doprowadzc do wscieklosci i lez i nawet nie zauwazaja ze sprawili jaks przykrosc.sa ulomni emocjonalnie!z moim meze to tez nie ma dnia zeby nie wkurzyl. mam nadzieje ze nie ominelam nikogo.wiem jak to jest,gdy wydaje sie ze nasze posty sa przez innych olewane. a walentynkami dziewczyny nie przejmujcie sie.ja co roku z cora wymieniam sie karteczkami,dajemy sobie czekoladki i jest fajnie.ja zawsze nakupuje roznych serduszek i wreczam niektorym zrodziny,czasem maz sie zalapie jak jest grzeczny. no to trzymajcie sie cieplutko,troszke sie dzis rozpisalam.to z radosci ze dziecko dopuscilo mnie do kompa.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Freciu ale zastanawia mnie to , że ona jak do tej pory nie zdaje sobie sprawy z tego ,ze kiedyś bardzo będę jej potrzebna.No wiem może to ja pierwsz bede potrzebowała od kogoś z rodziny pomocy ale ja przynajmniej zdaję sobię z tego sprawę i żyję tak aby nikt przeze mnie nie musiał płakać Ona widocznie tego nie potrafi. Nie jestem pierwsza osoba ,która krzywdzi Wiele osób przez nią łzy wylało. A w niedzielę do komunii pójdzie .....bo to co robi to według niej nic strasznego. Nati to masz dzis taki sam kiepski dzień jak ja. Kłótnia czy też sprzeczka z mężem to troszkę inna sprawa.Wiem ,ze jest to rownie przykre ale pogodzicie się ,i zapomnicie o sprawie . U mnie natomiast wrzystkie moherowe sąsiadki wiedzą juz na pewno jaka to ja jestem niedobra bo moja teściowa lubi nasrać w swoje gniazdo i nawet bliskim spierdoczyć opinię!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Dorotko jesteś wspaniałą osobą o wielkim serduszku. Może teściowa uraziła Cię nieumyślnie. Może zrozumie że źle zrobiła i Cię przeprosi. Hmm a to że jesteś wrażliwa to właśnie jest piękne. Chociaż wiem że często przeszkadza. Sama też jestem osobą wrażliwą i czasami wolałabym mieć serce z kamienia.
Odnośnik do komentarza
Dorotko ,trzymaj sie i nie wylewaj już łez ,niewarto ,kurcze aż mi ciary po plecach przeszly bo niedawno mialysmy temat o teściowych no i obie nie narzekałyśmy na nie ,ciekawe czy moja też mi cos szykuje nigdy nic nie wiadomo.Jesteś aniołem i kiedys to doceni ,ale wtedy nie będziesz już miec takiego serca do niej jak teraz ,,,,,,,,,,, Wiecie co ja to mam dzisiaj totalnie durny dzień ,z innej beczki ale juz dawno tak nie miałam ,przypominają mi sie wszystkie incydenty jakie przeszłam w nerwicy ,oczywiscie te najgorsze i nie moge myśli skierowac na inny tor ,poprostu idzie mi to w glowie jak film ,kurcze co za dzien dzisiaj ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×