Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochani Widzę, że same pyszne słodkości u Was dzisiaj, Madziu ale najbardziej to bym zjadła faworków, uwielbiam je, mniam :) Ja dzisiaj nic nie piekę bo wczoraj były mojego syna urodziny i był duży tort czekoladowo-orzechowy i zostało go sporo. Ja za to dzisiaj piekę chleb, wprawdzie w maszynie ale i tak jest pyszny, a najbardziej lubię zapach pieczonega chleba, unosi się w calym domu. Freciu to faktycznie musi być fajna ta powieść, muszę sobie wypożyczyć, lubię tego typu książki. Dzięki :) Gosiu ja też chcę przepis na krówkę, pliss :)) Szczerze mówiąc nie wiem co to za placek ale pewnie coś dobrego :) U mnie ta pogoda jest dołująca, ciągle pada i ponuro. Ciekawe czy jeszcze będzie zima z mrozem i śniegiem ? Idę troszkę odpocząć, miałam dzisiaj sporo sprzatania po tych urodzinach....Pa, pojawię sie później. Acha, pamiętajcie, żeby płacić podatek dochodowy !!! W przeciwnym razie może Was spotkać ........ale to przeczytajcie poniżej. Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął przed świętym Piotrem. Ten mówi: - Niestety, przyjacielu. Popełniłeś w życiu straszny grzech i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz. Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym od osób fizycznych. Twoja kara będzie polegała na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą, otyłą i paskudną babą, ze wszystkimi małżeńskimi obowiązkami włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba. Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy wieczności w niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty Piotr przeznaczył. Któregoś dnia, idąc z nią po ulicy, zobaczył swego przyjaciela, idącego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym erotyczny sen nastolatka. - Czołem, stary. Jak to się stało, że urzędujesz z taką paszczurą?! - Hm, no wiesz. zmarło mi się niedawno. Święty Piotr powiedział mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od osób fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę, i że muszę odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym mięchem, które widzisz. Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali sobie wspomagać się nawzajem w biedzie. Kiedy już mieli się rozejść, zauważyli wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli. - Hej, stary! Rany bosskie, skądżeś ty, stary kawaler, dorwał taką lufę? - Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona leżała już koło mnie. Od tego czasu mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę bajeczny seks. Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy się kończymy kochać, ona odwraca się do ściany i mruczy coś jak: *jebany podatek dochodowy od osób fizycznych.*
Odnośnik do komentarza
Witajcie, Nati super kawal,do teraz sie smieje, mialam dzisiaj pracowity dzien, umylam wszystkie okna,przygotowuje dom na nasz wyjazd, aby po powrocie nie wejsc do syfu,moj serce telepalo dzisiaj chyba ze dwie godziny, ale juz jest ok,nie piszcie o tych ciastach bo ja musze sie odchudzac,milego wieczoru wszystkim pa
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie kochani. U mnie okropnie:( Wiecie co chyba do mnie ta cholerna choroba wraca:( Usiłowałam nie zwracać uwagi na dolegliwości i tłumaczyć sobie że mi się wydaje. No ale chyba nie da się tak sobie wmawiać.Jest coraz gorzej:( okropne zawroty głowy wróciły, do tego uczucie że zaraz zasłabnę. Lęk przed zaśnięciem, przed wyjściem z domu:( Jak wieczorem idę ulicą to jak ktoś idzie za mną to strasznie się boję że mnie napadnie:( Do tego ten natłok myśli w głowie.
Odnośnik do komentarza
Madziu u mnie też taka fatalna pogoda ,że aż się wszystkiego człowiekowi odechciewa.Nawet moja suczka na podwórko nie ma ochoty wychodzi a gdzie tu człowiek może mieć chęć do tego. Niestety jeszcze 3 miesiące musimy cierpliwe czekać za wiosennym słoneczkiem i dłuższymi dzionkami. Nie ma się co martwić,czas tak szybko leci ,że nawet się nie obejrzymy jak Wielkanocny zajączek do naszych drzwi zapuka! Nati kawał pierwsza klasa.Oj na pewno o podatku nie zapomnę bo wolę zostać przy tym swoim kaszalocie niż na jakiegoś pomarszczonego jak rodzynek dziadka trafić! hahahaha.Jak to się mówi sprawdzony towar jest pewny i bezpieczny! Nati głowę bym dała ,że masz córkę Hanię ...skąd się ten syn wziął hihihihihi. Kurcze pewna byłam że masz tyylko jedną pociechę płci żeńskiej. Freciu rozmawiałam z Krystynką. Nie narzeka ,nie skarży się na nic ale na pewno dużo lepiej się nie czuje.Przecież to wręcz nie możliwe aby tak z dnia nadzień leki zadziałały i ją na nogi postawiły. Pewno nie chce mnie martwić i dlatego twierdzi ,ze jest ok. Do popołudnia nawet kompa nie włączyła co już mi się podejrzane wydało ,ponieważ ona zawsze od rana czyta wszystkie posty. Siedzi sama w domku od wczesnego ranka do póżnego wieczora i rozmyśla o wszystkim i wszystkich. Jak będę coś więcej wiedziała to na pewno napisze! Dorma ok nie będziemy o ciastach pisać jak sobie tak życzysz ale czasem dobrze poćwiczyć silną wolę hahahah Ja też mam zamiar zgubić zbędne kilogramy i katuję się tocząc walke pomiędzy łakomstwem a samodyscypliną! Dormo jak będziesz miała ochotę to mogę dziś wieczorem podać Ci wszystkie zagadnienia dotyczące mojej pracy włącznie z cennikiem! Zorientujesz się przynajmniej w tych sprawach w razie gdybyś chciała kogoś z Twojej miejscowości zatrudnić! Małgosiu wypluj to słowo!!!!Lepiej nawet tak nie mów ,ze ta zmora do Ciebie powraca.Być może to tylko jeden z gorszych dni i nic poza tym. W razie gdyby się coś działo nie czekaj zbyt długo tylko idż do lekarza. Z resztą sama wiesz ,bo chorujesz dość długo, jak to samemu ciężko się z tym cholerstwem zmagać. Tak więc posłuchaj cioci Dorotki ok? I przede wszystkim pisz co pewien czas jak się czujesz A ja jeszcze o kulinariach Zrobiłam sałatkę gyrosową a teraz idę do kuchni robić sałatkę warstwową--wegetariańską . Mniam pychotka!!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Moje kochane Ja dzisiaj prawie cały dzień przespałam taka jakaś słaba byłam teraz jest troche lepiej mam nadzieje ze będzie wszystko dobrze Pogadałam z Dorotką i uspokoiła mnie bardzo Pozdrawiam kochane moje dzieczynki dzięki za troske Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Dorotko to nie jest jeden dzień:( tak już jest prawie miesiąc:( Na początku myślałam że to pogoda, ale było coraz gorzej. Później wmawiałam sobie że tylko mi się tak zdaje i że jestem przewrażliwiona. No ale z dnia na dnień jest coraz gorzej:( Już trudno mi nawet zwalać na przewrażliwienie:(
Odnośnik do komentarza
~` Nati zajefajne to co pisałas w tyym kawale o podatkach matko swieta napewno nie zapomne sie rozliczyc...hihi Majusia obecnie mieszkam w Szczecinku... no cóz laski dzis minoł dzionek tak sobie ale najwazniejsze ze juz sobie jestem w domku i odpoczywam a jutro wolne witam nowa kolezanke..DD53 z nami napewno poczujesz sie lepiej* pozdrawiam wszystkich i zycze miłego wieczorku
Odnośnik do komentarza
Przyznam się kochani że nie dam rady chyba nadrobić tych wszystkich postów które piszecie . Ja ostatnio się opieprzam z pisaniem , ale jakoś nie mogę . Z nerwicą niby wszystko Ok . Szlag mnie tylko trafia jak cały czas sama muszę wszystko robić a mój szanowny małżonek nic . Dziś cały dzień słysze że żle się czuje ( bo zrobiłam kolejną awanturę o kompa i jego gry ), a ja jak się żle czuje to nikogo to nie obchodzi tylko musze zapieprzać , no bo kto zrobi zakupy ( jak nic nie ma to on nie wie co kupić ) , kto ugotuje dzieciom itp. Nie mam ostatnio już sił . A do tego uważam że dzieci w weekend nie muszą siedzieć w domu nudząc sie , tytlko można z nimi gdzieś wyjśc . Ale mojemu mężusiowi się nie chce .On był chowany na trzepaku pod blokiem , a rodzice siedzieli w domu . Jak mu tłumacze że dzieci powinny coś w życiu przeżyć i zobaczyć to na mnie tępo patrzy . Ale nie chce was zanudzać moim marudzeniem . Często zastanawiam się czy to może mnie się w dupce przewraca , może cuduje ? Acha , witam wszystkie nowe osóbki - dużo nas , może się czasami mylić ale prosze się ne gniewać . Ty Dorotko wiem , że zawsze o wszystkich pamiętasz . Dobra dusza na forum , która każdego wesprze .
Odnośnik do komentarza
Krysiu oj jak fajnie ,ze sie odezwałaś! Każdy post od Ciebie jest dla nas czymś w rodzaju uspokajacza! Martwimy się o Ciebie ale zarazem wierzymy ,że nowe leki zdziałają cida i wróci do nas dawna Krystynka. Małgosiu a ja byłam pewna ,ze masz się całkiem dobrze. Tak pełna entuzjazmu byłaś jak pisałas mi o wyprawie do sklepu z tatą ,że nawet przez myśl mi nie przeszło ,ze się możesz żle czuć. W każdym razie musisz być silna i walczyc do oporu,Jesteś jeszcze taka mlodziutko więc masz duże szansę pozbyc się tej zmory raz na zawsze! Dla nas starych babek to już chyba szansy nie ma ale mimo tego zawsze warto próbować! Maleńka czyli po japońsku dzionek minął --- jako tako ? Jutro masz wolne więc na pewno będziesz nas częściej odwiedzała na forum.No chyba, że wybierasz się z mężulkiem na jakieś balety..
Odnośnik do komentarza
Nefri nie marudzisz.Piszesz to co w danym momencie czujesz i tak powinno być. Trzeba się przed kimś wygadać ,żeby złości nie dusić w sobie bo przecież to tylko sprzyja rozwojowi choroby. Całkowicie się z Tobą zgadzam ,ze dzieci powinny wychodzić z domu i poznawać świat.Musza poznawać otoczenie,obyczaje ,zachowania ludzi --to przecież rozwija intelektualnie a spacery czy basen sprzyja rozwojowi fizycznemu.Same korzyści. Powiedz mężowi ,że od siedzenia przed kompem mózg się laszuje i niech dla dobra dzieci skończy z tymi głupotami!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie! W nocy dostałam sms od Iwonki P z prośbą o wytłumaczenie jej na forum dlaczego nie pisze co niniejszym czynię!! Postaram się dokładnie przekaz Wam to co mi napisała Otóż -przedwczoraj wieczorem Iwonka dostała silne bole miednicy promieniujace do podbrzusza.Z początku myslała ,że to ma związek z jej chorym kręgosłupem ale dgy bóle się nasiliły zadzwoniła do szpitala na odział ginekologiczny gdzie poprosiła o prywatna wizytę. Przyjęto ja,zrobiono badania oraz USG po czym okazało sie ,że dziewczyna ma torbiel na lewym jajniku średnicy 5 cm. Lekarz zapisał jej czopki i inne leki .Gdyby jednak ją bardzo bolało ma się natychmiast stawić do szpitala a jeśli leki zadziałają to po dwóch tygodniach przestawią ja na hormony aby sprawdzić czy torbiel się zmniejsza Iwonka napisała także ,że była bardzo zdenerwowana tą wizytą .Jest zmęczona, cały czas leży bo jak chwile posiedzi to zaraz zaczyna ból powracać. Napisała także ,że jak tylko dojdzie do siebie to się na forum odezwie. Pozdrawiam Was w jej imieniu . Mam nadzieję ,ze dobrze odczytałam wiadomość od niej .Sms był długi i pisany skrótami więc najpierw musiałam wszystko rozszyfrować i zinterpretować po swojemu. Myślę ,że wiadomość na forum przekazałam bezbłędnie . Iwonko odpoczywaj ,niczym się nie martw .Ja w wieku 25 lat przeszłam poważną operacje ginekologiczną i jakoś do dziś mam święty spokój Z torbielami nie jest tak żle .Czasem wchłaniają się same a nawet jeśli nie ,to sam zabieg usunięcia go nie jest tragiczny.Poradzisz sobie na pewno. Trzymamy kciuki.Pa pa. Jeśli będziesz chciała przekazać wiadomość naszym forumowiczom ,możesz śmiało do mnie sms--ować czy dzwonić.Nie ma problemu,postaram się jak najdokładniej i zgodnie z faktami przekazywać informacje od Ciebie na forum. Buziaczki skarbie!!!! No wiec jak już się tak rozpisałam to może kilka słów o sobie skreślę! Dzisiaj do południa luzik a po obiadku przyjeżdżają goście .Spora gromadka. Będę miała w domku wesoło i gwarno. Pogoda u mnie dzisiaj ładna i samopoczucie też całkiem niezłe . Znikam teraz zastawić obiadek.Dziś rosół i na drugie schabowe--żadna rewelacja ale za to szybko i bezpiecznie hahaha Pa kochani! Pozdrawiam Was serdecznie .Zyczę miłej i spokojnej niedzieli!
Odnośnik do komentarza
Witajcie Kochani. Ja się już obudzilam, zjadlam i jakis katar mam, boje sie zeby nic nie dopalo, a juz na zapas biore witaminki... ale mam nadzieje, ze bedzie ok :) Małgosia, kurcze :( mam nadzieję, że to tylko gorsze dni, ale sama też widzę, że jak kilka dni jest lepiej, to cholerstwo wraca, mimo, że nie denerwuje się ani nic, ale i tak cieszę się z poprawy, chyba pomogło to wszystko. Pamiętaj Kochana - paszła cholero jedna - często powtarzam sobie :D buzka, trzymaj sie i jak cos to pamietaj - GG :* Frecia, mówisz, że takie pisanie, ale ile ono pomaga, wiem po sobie, jak na początku z tym cholerstwem się zmierzałam, bardzo mi pomogły Wasze słowa, bardzo, bardzo, pozdrowionka :* Dorocia, jesteś tak ciepłą osóbką, czuwasz wciąż nad forum, czasami jak czytam te posty to aż buźka mi się sama śmieje, no taka z Ciebie fajna kobietka, że widac to od razu :))) No i miłego przyjmowania gości :) buziaki. Nefri... witaj! Hmmm... no faktycznie, rozumiem, że denerwuje Ciebie to i wcale nie zanudzasz, trzeba się wygadać... ale może w końcu zmieni się to, może potrzebna jest jakaś rozmowa z mężem, chociaż ja jeszcze nie wiem jak to jest męża itd., ale nie wiem czemu, zawsze myślę, że rozmowa to najbardziej potrzebna jest w takich sytuacjach, więc nie wiem, w sumie zobaczymy kiedyś... jeśli znajdę męża haha. Trzymaj się!! Krysia, trzymaj się cieplutko, mam nadzieję, że teraz będzie już co raz lepiej tylko, trzymam za to kciuki!!! Nati, to ja zapraszam na te faworki :) pyszne wyszły :D ale dzisiaj już jakoś nie mam ochoty na nie, wczoraj chyba za dużo zjadłam, może później hehe :)) Iwonka, jak u Ciebie Kochana? Jak zdrówko?? Mati, a u Ciebie jak? Chyba zapominasz o Nas, albo dużo obowiązków i brak czasu :))) Dagmarka, jak u Ciebie? Napisałam na gg, ale coś się nie odezwałaś... Mattiaga, Malenka, Dorma, Czarna, Gosia... itd. jakie plany na niedzielke? Pozdrawiam ciepłooooooooooooooo!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie śpioszki cosik pusto tu dzisiaj ,chyba my z Dorotka i Frecia tylko na nogach hihihi reszta w łóżeczkach ??/////Ja dzisiaj sama jedna córcia w pracy ,druga na studiach w Poznaniu ,,,,,,,,,,,chata wolna hi hi hi hi Pozdrawiam Cie Iwonko wracaj do zdrowia i do nas na forum ,wspieram cie myslami i przesyłam Ci gorące buziaczki ,,,,,,,,,,,,,, Czarna wysłalam Ci przepis na naszej klasie ,mam nadzieje ze dzieciaczkom posmakuje,,,,,,,,,,,,, Nati tobie tez przeslalam na gg ,bo wstyd sie przyznac ,ale sie pogubilam z lekka na naszej klasie i nie chcialam pomylic osób,,,,,,,,,,,,,,,,,, Dorotka dzięki że ty zawsze na posterunku ,,,,,,,jak coś sie dzieje zawsze w gotowośći ,wielkie dzięki Ci za to jaka jestes dobra,,,,,,,,,,,,,,,,,masz ogromniaste serce KRYSIU nasza kochana dla Ciebie WIEKIE BUZIOLE ,dzieki że sie odezwalaś do nas ,dzisiaj tez napisz choć jedno zdanie ,,,,,,,,,,, Blondasek ,no i co jak pierwszy dzień w szkole ,nic nam nie napisalaś ,jestesmy ciekawi jak sobie poradzilaś ,bo nie mialysmy ci jak wlozyc do torebki batonika ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Nefri ,,,naprawde nie wiem co powiedziec na te sytuacje z mężem ,ja też bym nie wytrzymala ile można ,ale prawda jest taka jak piszesz my mozemy padać z nog i musimy wszystko zrobić ,a te chłopy ,,,to lekkie przeziębienie i caly dzień trzeba nad nimi skakać ,bo są smiertelnie chorzy,,,,,,,,,,,,,,a o żadnej pracy nie ma mowy ,nawet heratke trzeba podac he he Malgosia kochanie jestes młodziutka ,nie poddawaj sie tej cholerze,,,,,,,,,,,, Dandy nie zapomnieliśmy o Tobie ,,,,,,,,,,,,,, Reszte forumowej rodzinki pozdrawiam i całuje ,,,,,,,,,,, DD53 i Majusia gdzie sie zapodzialyscie ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Odnośnik do komentarza
Hej kochani :) Iwonko trzymam za Ciebie kciuki, zeby leki pomogły. Ty mi takie piękne wierszyki wysyłałaś a nic nie napisałaś , że się źle czujesz , nu nu nu pogrożę Ci paluszkiem. Trzeba się wygadać jak cos jest nie tak, pocieszyłabym i dodała otuchy. Daj znać jak będziesz mogła Iwonko, jak się czujesz. Całusy. Dorotko Ty faktycznie masz w sobie ogromne pokłady ciepła i chęci niesienia pomocy, super, że jesteś, mi też wczorajsza rozmowa z Tobą dodała otuchy :) A ja mam Dorotko dwoje dzieci, córkę Hanię i syna Tomka, pisałam o nim ale może przeoczyłaś, nic dziwnego, jest nas tak dużo........Pa, miłego dnia :) Freciu ja już wiem o jakiej książce pisałaś, czytałam wywiad kiedyś z autorką tej trylogii mazurskiej, kobieta zbankrutowała, straciła wszystko i mimo to, a może właśnie dlatego podniosła się i zaczęła pisać. W ostatnim miesięcznku PANI jest z nia wywiad. Bardzo madra babka i bardzo życiowa. Muszę przeczytać koniecznie te książki. Podobno rozchodzą się jak ciepłe bułeczki :) Małgosiu ja mam wrażenie, że to tylko taki okres gorszy Cie dopadł, ja też tak mam czasami, ale wróci wszystko do normy zobaczysz, będzie super jeszcze. Madzu dzisiaj wpadnę na faworki, dziękuję za zaproszenie :) ha ha ha. Gosiu serdecznie dziękuję za przepis, wyglada pysznie, mniam :) Wszystkie pozostałe dziewczynki i chłopcy serdecznie pozdrawiam i wszystkim życzę miłej niedzieli. Ja właśnie zbieram się do kościoła. Pa, całuski przesyłam wszystkim :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×