Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

DORMA przesłałam ci moje dane na gg ,mam nadzieje ze mnie odszukasz na zdjęciu jestem za kratami cokolwiek to znaczy. Dzisiaj chyba wszyscy na świątecznych zakupach ,a ja bez meza ,juz pojechał do drezna na koncert ,czyli nocka do dupy bo jakoś ciezko spać jak wiem ze jedzie po nocy . A dzien raczej taki sobie ,a najgorsze jest to ze niemam nastroju do walki niewiem skąd wykrzesac tą siłe...
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Niestety nie zdążyłóam jeszcze poczyttać, ale muszę się odezwać bo obiecałam. Tak więc dzisiaj zaczęłam remont kuchni. Tzn najpierw muszę uprzątnąć stare szafki. Ale w trakcie pracy w kuchni włączyłam pranie. No i zachciało mi się skorzystać po prawie dwóch godzinach z łazienki i... cała łazienka w wodzie, tak do kostek:) Super. Wąż wypadł z kibelka i cztery płukania i pranie wypłynęły na podłogę. Dobrze że mieszkam na parterze a podemną piwnica:) Za to sprzątania dużo. Ale teraz już sobie zapaliłam, odetchnęłam i biorę się zpowrotem za kuchnię. Niedługo może mężulek wróci i mi pomoże. Dzieci u teściowej. Trochę chorują, ale minie. Nic nowego. Ja też nie najlepiej, ale remont mnie ożywi, albo... wykończy:) Niestety większość prac takich jak szlifowanie ścian, malowanie, mycie muszę zrobić sama, bo mąż nie ma czasu): On zrobi elektrykę. No i pomoże położyć gres w kuchni. A w środę szafki zamontują panowie. Później tylko podłączyć sprzęt i sprzątanie:) A i wymyśliłam że jeszcze może zdążę pomalować przedpokój i łazienkę. Dobra idę dalej pakować bo mnie ochrzani. Buziaczki dla wszystkich:):):):)
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Matiiago zdradż mi tajemnice skąd czerpiesz na wszystko siłę.Jesteś niesamowita:małe dzieci ,wieczne problemy z chorobami , jakimiś dziwnymi wydarzeniami w domu i jeszcze osobiście dajesz radę remont robic.No ,no tylko Ci pogratulować kochana takiej werwy i zapału do pracy. Mam nadzieje ,ze mimo tego remontu znajdziesz od czasu do czasu chwilę aby na forum zaglądnąć Zyczę owocnej pracy skarbie ! Pa! Całuski dla Domisia i Mateuszka Freciu eeeee ja tam zakupy w sobotę wolę sobie darować.Już widzę te tłumy ludzi w każdym sklepie. Szał przedświątecznych zakupów jak co roku wpędza mnie w nieciekawy nastrój wiec wolę zrobić je w tygodniu jak większość ludzi jest w pracy. Freciu Ty masz rozrywkowego męża hehe --dlaczego z nim na koncert się pojechałaś?
Odnośnik do komentarza
Kochana czemu nie pojechałam ,bo sie boje ,jedziesz 300 km ,stajesz na sali ludzik przy ludziku i co ,wiem ze nie mogę wyjść ,moze dałabym rade wytrwac ale chyba nie potrafiłabym czerpac radosci z tego koncertu ,myślałabym tylko kiedy koniec. Na koncert METALLICY MIŁAM JUZ KUPIONY BILET ,ale stchórzyłam ... KIiedyś za młodego słuchałam depeche mode i chyba wiosną ma być koncert ,BARTEK mówi jedziemy ,on za bardzo tego rodzaju muzyki nie lubi ,ale bardzo bym chciała pojechac ,moze dam rade......Ja BARDZO NIE LUBIE TEGO uczucia dorotko kiedy musze sie poddać tej nerwicy i np. wyjsc z koncertu ,wtedy normalnie mi psychika siada ,jest mi smutno i do dupy ,chyba dlatego też rezygnuje zeby tego nie czuć... Ale dzisiaj u mnie prawie same baby bo szwagier tez wybył i robimy sobie z siostrą babski wieczór ,maseczki lakiery ,takie tam pierdoły zapraszamy...
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Oj Freciu ja takie wieczory uwielbiam .Gdybym tylko mieszkała bliżej na pewno nie odmówiłabym tego zaproszenia.Super. Zyczę przyjemności! A co do wyjazdu to całkowicie rozumiem.Być może jest za wcześnie abyś sie na taką imprezkę mogła zdecydować.Jestem jednak przekonana ,że za jakiś czas to wszystko się zmieni będziesz jeszcze mogła nie na jeden koncert pojechać. Czego Ci oczywiście życzę z całego serduszka!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witaski moi kochani:) Ja dzisiaj miałam wizytę u psychiatry.Na Mikołajki dostałam nowy lek od niego:D No i wyszło z tego co mówił że zaczynam zamykać się w sobie.Hmm jak mama wróci z pracy i jej to powiem to chyba się uśmieje:D Ciężko sobie mnie wyobrazić zamkniętą w sobie:P No ale może jakaś prawda w tym jest. Poźniej połaziłam sobie po sklepach ale tylko sobie nastrój tym zepsułam bo wszędzie pary które szukają dla siebie na wzajem upominku,no a ja nie mam drugiej połówki ktorą mogłabym obdarować.Mi Mikołajek nic dzisiaj nie przyniósł;p Oznaka że już za stara jestem:P Dorotko no niestety takie akty wanadalizmu nie są nowością na cmentarzach. Złodzieje nie koniecznie muszą być w zmowie z kwiaciarniami.Oni sami na tym dobry interes kręcą.Kradną w jednym rejonie a póżniej sprzedają w drugim.Pojadą do innego miasta i opylą wszystko.Dla niektórych nie ma żadnych świętości. Matiiago Ty kobieto to masz siłe na prawdę.Podziwiam Cię:) Freciu lepiej żebym nie miała Twoja córcia u mnie lekcji:P Za bardzo pyskata jestem:D Ale brata szkoliłam jak był młodszy jak się w szkole nie dawać:P
Odnośnik do komentarza
Hej :) nareszcie wysprzątałam mój pokoik :) Frecia, ja rozumiem Twoje obawy co do koncertu, miałam tak w wakacje, że myślałam, że zemdleje i musiałam iść z Kombi z czym popsułam wieczór dla brata i bratowej i mamę wystraszyłam moim samopoczuciem, dlatego wciąż wacham się z tą Studniówką, Wy mnie rozumiecie, bo ja się boję, że będę osłabiona, zmęczona, bo ostatnio ciągle to mam i, tego głupiego uczucia, że zaraz zemdleje, w głębi serduszka tak bardzo chcę, a w głębi duszy boję się... No nic lecę na Mamy Mamy - super program, proszę pomóżcie mi dojść do jakichś wniosków, zaprosiła mnie na tą Studniówkę jeszcze miłość z lat podstawówki hi hi :) bojęęęę się i jeszcze nie dałam odpowiedzi....
Odnośnik do komentarza
Magdus na koncerty nie jeżdze bo daleko ,boje sie tez jazdy samochodem ale rok temu mając nerwice pojechałam autem do paryża ,magda ani razu nic sie nie wydażyło ,a gdybym nie pojechała to nigdy bym tego wszystkiego nie zobaczyła .SIEDZIAŁAM 11 godzin w aucie ,nie było łatwo ,ale żyje.NA SYLWESTRA TEZ PÓJDE ALE bedzie ze mną moja torba i mąż a on wie ze jeśli bedzie trzeba pomoze mi i tez jak mowi małgosia staram sie nie wkrecac luz ,bedzie jak ma być .A terapeutka mówiła ze mam sobie powtarzac moze bedzie atak a moze nie ....nie wkręcać sie ze napewno bedzie. TY bedziesz tam bez wsparcia ,bedzie ten kolega pewnie nie wtajemniczony ,ale MAGDUŚ PROSZE CIE PRÓBUJ ,ja tez na wiosnę pojade na koncert obiecuje ci ,tylko kochana musimy próbować ,bo jak nie to skończymy zamkniete w łazience ,bo tylko tam bedzie bezpiecznie ,próbujmy ,normalnie tule cie przez kompa ,bedzie dobrze
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Madzia normalnie zaraz Cię przełoże przez kolano;p Nic Ci nie będzie jak nie bedziesz o tym myślała.Moja koleżanka poprosiła mnie żebym poszła na stówkę z jej kolegą ale nie mam sukienki więc nie pójdę z nim.Bo nie polece kupić sukienki bo w sumie nie potrzebna mi;) Ale poszłabym:P
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Madziu jeśli mogę to napiszę Ci jak ja widzę tą sprawę ze studniówką. Pomimo wielu lat walki z chorobą ,kilku pobytach w szpitalu po ciężkich atakach nigdy nie rezygnowałam z przyjemności.Raz się udało ,ze przetrzymałam innym razem była klapa ale nie poddawałam się.Postanowiłam za radą pani psycholog ,że nie pozwolę aby nerwica uwięziła mnie w domu.Dzięki temu cały czas żyję normalnie i nie rezygnuję z przyjemności tylko dlatego ,że gdzieś tam w głowie kłębi się pytanie czy dam radę.Dam ,zawsze mówię ,że dam i tylko z takim podejściem do sprawy można szybciej pozbyć się tej zmory.Madziu a druga sprawa to miłość z podstawówki.Choćby właśnie dla tak miłego spotkania w życiu bym nie zrezygnowała z takiej przyjemności. Oczywiście decyzja i tak nalezy do Ciebie ale warto się nad tym zastanowić i przemyśleć sprawę. Pamietaj ,że nerwica bierze się z naszej głowy i tylko my sami możemy zapanować nad nia pozytywnym myśleniem. Małgosiu jakie leki Ci zapisał lekarz?
Odnośnik do komentarza
Dziękuje Dorotko, właśnie miałam nadzieję, że też się odezwiesz, wizytę u Psycholog mam w środę... więc chętnie bym z Nią porozmawiała jeszcze... Bo głupio będzie, że źle się poczuję i, że jechac do domku, bo tak być nie może, bo to Jego Studniówka i musi być dobrze... ajjj, kiedyś w życiu bym nie pomyślała, że takie problemy będę miała, dylematy... rok temu szykowałam się na dwie Studniówki i wesele w grudniu nawet miałam i było super, a teraz jak patrzę na te zdjęcia, nagrania, aż serce mi ściska :((
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Madziu oczywiście porozmawiaj a z psychologiem bo byc może coś konkretnego doradzi w tej sprawie W ostateczności sa jeszcze jednorazowe leki ,które na kilka godzin pozwalają na pełne odprężenie i czasem trzeba na nie sie zdać aby nie rezygnować z przyjemności
Odnośnik do komentarza
Jestem i bardzo dziekuje ze odezwaly sie do mnie Iwonka,matiaga,frecia,Dorotke juz poznalam troszke blizej, teraz mam jakis obraz osob z ktorymi spotykam sie na tym forum.Malgosiu,Magda dajcie na siebie namiary na nk, znajdziecie mnie w profilu Doroty i Iwonki, jesli chcecie oczywiscie.Moj maz juz nie lazi zly ale nadal walczy w piwnicy, odciął mnie od wody tylko n 2 godziny, myslalam ze go zabije.Jutroide na urodziny do mojej tesciowej , bedzie piekna....sztuczna atmosfera, a my tacy piekni bedziemy sie pieknie sztucznie usmiechac..jakos to przezyje.Mojemu synkowi weszlo cos do oczka i tak wrzeszczal, ze moja coreczka zaczela sie smiac, na co on zareagowal jeszcze wiekszym wrzaskiem,cyrk na kolkach.Teraz musze cos tam jeszcze porobic, bo bylam w pracy i nadrabiam zaleglosci,podziwiam cie Matiaga jak ty to opanowujesz wszystko...mi wszystko leci z rak,nie panuje nad moim domem , to musi sie zmienic, pozdrawiam wszystkich malolatow w srednim wieku
Odnośnik do komentarza
Dorota może masz i rację z tymi hienami...każdy patrzy jak zarobić, byle po trupach do celu...ja po pierwsze, że nie miałbym sumienia tak kraść to po drugie bałbym się jakiejś kary Bożej za to czy coś w tym stylu...szkoda mówić u mnie był Mikołaj o 6 rano ;) obudził mnie....i aż się potem fajnie drzemało ;) Frecia a na koncert czego pojechał taki kawał?..bo nie wiem czy pisałaś i przeoczyłem czy nie wspominałaś o tym?..dobrze, że jak Metallica grała w wakacje to się dobrze czułem...teraz też bym miał stracha iść troszkę :/ ja i tak w wielu sprawach się przełamuję na siłę bo wstyd mi się na przykład przyznać, że mam jakieś złe odczucia, lęki i niepokoje...i jakoś wytrzymuję ;) Magda..jak będziesz cały czas myślała o tym w kontekście, że coś się stanie złego, źle się poczujesz itd to tak będziesz się cały czas tam czuła...spięta i wyczekująca...myśl pozytywnie (łatwo mówić :/ ), zacznie się zabawa i zapomnisz o lęku, potraktuj to wyjście jako część terapii ( często tak robię )...i tak sobie mów...że to wyjście to jest taki twój afobam, lekarstwo ;) a rozmowa z psychologiem na ten temat jak najbardziej wskazana...też na pewno będzie Cię przekonywać do stawienia temu czoła..i tak jak Dorota pisze zabierz coś do torebki w razie W i się tym poratujesz
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Właśnie wróciłam ze sklepu. Zabrakło mi kartonów do pakowania:) A przy okazji wydałam trochę grosza, bo kupiłam maleństwu prezent na gwiazdkę i starszemu na mikołajki. Maluchowi takiego gadającego Kubusia Puchatka, a starszemu nie bardzo wypada napisać:) bo to gra na pc i to dla trochę starszych dzieci, ale on ją uwielbia i nowa część wyszła. Ja prawie spakowana. A co do tego jak to robię wszystko:) hihi. Ja uwielbiam remonty, zmiany w domu - w ciągu roku trzy razy zmieniałam umeblowanie, nie przestawiałam bo to nudne i mam małe mieszkanko tylko wymioeniałam:) Kurcze koszty do firmy potrzebne były:) Uwielbiam coś kombinować. A poza tym jak coś robię to pomimo że się nieraz bardzo przy tym wkurzam to i tak nie myślę o przeszłości, kłopotach i nerwicy. Teraz do środny codziennie dzieci u teściowej. Jutro bajzel na całego robimy:) Jest jeden malutki problem w tym wszystkim - otóż nienawidzę, niecierpię sprzątać. Obecnie mam taki bajzel w całym domu, że mąż klnie bo nie może nic znaleźć, ale ja czuję się w takim otoczeniu ok. Wiem co gdzie jest. Tak, jestem bałaganiarą, okropną. I takie mam życie. Nic nie poukładane. Wszystko naraz i nic z tego. Mama zawsze pytała przed przyjściem do mnie czy jest chociaż jakaś ścieżka przez pokój i gdzie usiąść:) Oczywiście lubię jak jest posprzątane, ale wtedy nie wiem co gdzie mam. Kurcze aż wstyd pisać:) Dobra zaraz dzieci przyjadą a muszę miejsce dla nich zrobić. Później jeszcze zajrzę:) Buzxiaczki. Siła mnie rozpiera.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
matiiago czy ten Kubuś Puchatek siedzi na plastikowym pniu i opowiada 8 kubusiowych opowieści i śpiewa 8 piosenek?? Ja dzisiaj właśnie takiego widziałam:) Normalnie cudny. Jak żywy pysiem rusza:) Kosztował 170zł gdybym tyle miała przy sobie to synek mojej siostry ciotecznej już by go miał:) Kocham dzieci i uwielbiam sprawiać im radość:) Dorma ja jestem u Dorotki.Jestem z Siedlec i mam 18 lat;) Usiłowałam znaleźć Cię u Dorotki ale ma dwie i nie wiem która to Ty:)
Odnośnik do komentarza
mattiga to ja bym ci sie przydała bo bardzo lubię sprzątać ,jak sobie cos tam pomaluje ,to barzdo lubie sprzątac. mati to jest jakiŚ festiwal hard corowy ,chyba 10 kapel ,ale pojechali na sick off it oll niewiem kurcze czy dobrze napisałam ,ale to mocne brzmienia ,ja az takich petard nie bardzo ,ale wiem ze na koncercie jest super nie ma jak na zywo .właŚnie pisał ze nie pozwolil wnieść aparatu ,a zainwestował w lampe specyjalnie na koncert. no to wy sobie tu piszcie ,a ja ide spac moze sie uda zasnąć..
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×